Podaż akcji z OFE nie pogrąży dobrych spółek

Transkrypt

Podaż akcji z OFE nie pogrąży dobrych spółek
Termometr Inwestycyjny 15 stycznia 2015 r.
Podaż akcji z OFE nie pogrąży dobrych spółek – o kondycji polskich
spółek, możliwych konsekwencjach zwiększenia limitu inwestycji
zagranicznych OFE oraz prawdopodobnym wpływie Rosji na rynek akcji
rozmawiamy z Robertem Burdachem, zarządzającym funduszami akcji
Union Investment TFI
Patrząc na wyniki OFE w 2014 r.,
skłaniałbym się ku scenariuszowi,
że zarządzający funduszami
emerytalnymi prędzej czy później
w pełni wykorzystają limit na
inwestycje zagraniczne. Po pierwsze,
by zdywersyfikować portfel,
po drugie, by zwiększyć jego
potencjał do generowania wyższych
stóp zwrotu.
Robert Burdach
zarządzający funduszami akcji
Union Investment TFI
Nowy rok, nowe oczekiwania, ale i zagrożenia. Czy w kontekście podniesienia limitu
na inwestycje zagraniczne OFE do 20% spodziewa się Pan zwiększonej podaży
akcji na GPW?
Tak. Patrząc na wyniki OFE w 2014 r., skłaniałbym się ku scenariuszowi, że zarządzający funduszami
emerytalnymi prędzej czy później w pełni wykorzystają nowy limit. Po pierwsze, by zdywersyfikować portfel,
po drugie, by zwiększyć jego potencjał do generowania wyższych stóp zwrotu. W praktyce oznacza to
konieczność zrobienia miejsca na nowe aktywa, a w konsekwencji wyprzedawania polskich akcji.
Który segment ucierpi bardziej – małych czy dużych spółek?
Sytuacja ta dotknie zarówno blue chipów, jak i maluchów, przy czym duże spółki na pewno poradzą
sobie lepiej i przy sprzyjającym otoczeniu inwestorzy być może nawet nie odczują wycofywania się
OFE z akcjonariatu. Bardziej mogą ucierpieć mniejsze firmy. Szczególnie te, które zawiodły inwestorów
w zeszłym roku – nie tylko brakiem poprawy wyników finansowych, ale także niedotrzymaniem obietnic,
np. podwyższeniem kapitału lub niewypłaceniem dywidendy pomimo wcześniejszych zapowiedzi. Oczywiście
te misie, które radziły sobie dobrze w 2014 r., mają wszelkie warunki ku temu, by kontynuować wzrosty.
Zatem dobre spółki nie muszą się obawiać o popyt na akcje?
Jeśli polska gospodarka będzie dynamicznie rosła (jak przewidują prognozy), a na globalnych rynkach będzie
przeważał rynek byka, podaż akcji dużych spółek ze strony OFE mogą odebrać inwestorzy zagraniczni.
W wypadku mniejszych firm z potencjałem nie powinno zabraknąć chętnych – ani wśród TFI, ani wśród
inwestorów indywidualnych.
Czy inwestorów mogą przekonać zyski spółek?
W kontekście wysokich prognoz wzrostu PKB szacowane zyski polskich spółek na ten rok są, delikatnie
mówiąc, umiarkowane – oscylują na poziomie od -10% do +10%. Poprzedni rok na warszawskiej giełdzie
okazał się nie najlepszy, oczekiwania co do 2015 r. też pozostają raczej umiarkowane. Warto jednak wziąć
pod uwagę, że choć w skali bezwzględnej polski rynek nie prezentuje się może wybitnie, to na tle większości
rynków europejskich wygląda więcej niż dobrze.
A co z Rosją? Czy sytuacja na wschodzie nie będzie negatywnie rzutowała na
Polskę?
Miejmy nadzieję, że nie. Rosja ma swoje problemy – z inflacją, która zbliża się do 10%, czy widmem recesji
na skutek niskich cen ropy naftowej. Również poparcie społeczne dla polityki Kremla, choć w dalszym ciągu
wysokie, na skutek spowolnienia gospodarczego może szybko spaść. Do „rosyjskiego Majdanu” droga daleka,
jednak rozsądek podpowiada, że Władimir Putin zajmie się raczej sprawami wewnętrznymi Rosji, co daje
nadzieję, że ten rok będzie spokojniejszy niż miniony. To z kolei powinno stanowić czynnik wspierający nie
tylko dla polskiego, ale także dla europejskiego rynku akcji.
Masz pytania?
☎
800 567 662
(22) 449 03 33 (od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 18.00) [email protected]
@ www.doradcy.unionklub.pl