05_maj nr 163 - Miejska Poradnia Psychologiczno
Transkrypt
05_maj nr 163 - Miejska Poradnia Psychologiczno
Miejska Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna w Koszalinie ul. Morska 43, tel.: 343 01 99 Red. Aleksandra Danielewicz, Danuta Lewandowska POCZYTAJCIE MAMO, TATO! 163 (maj 2015) Praktyczne uwagi pomocne we wspieraniu rozwoju swego dziecka Czy moje dziecko rzeczywiście jest nadpobudliwe? Ostatnio wiele rodziców posługuje się tym słowem, aby opisać zachowanie swojego dziecka. „Nie chce odrabiać lekcji – na pewno jest nadpobudliwe, nie sprząta zabawek – to wszystko przez tą nadpobudliwość, pyskuje, pewnie dlatego, że jest nadpobudliwe..... „ Przykłady można by mnożyć. Tymczasem nadpobudliwość psychoruchowa to złożone zaburzenie manifestujące się określonym zespołem objawów, które muszą występować razem, aby to zaburzenie rozpoznać. Spróbujmy wspólnie je prześledzić. Dziecko ma poważne trudności w koncentrowaniu uwagi dowolnej czyli tej, którą trzeba uruchamiać celowo: „To, co robię jest nudne, ale wiem, że muszę to zrobić, więc się skupiam i robię do końca”. Dziecko ma bardzo dużą potrzebę ruchu, wszędzie go pełno, biega, skacze, nie może usiedzieć w jednym miejscu, a nawet gdy siedzi, jego ręce i nogi są w ciągłym ruchu. Rodzice określają często takie dzieci jako „żywe srebro”. Dziecko jest impulsywne, działa zanim pomyśli, zanim rozważy, czy to, co chce zrobić jest bezpieczne dla niego i dla innych, akceptowane przez otoczenie, dobre. Dziecko ma trudność w powstrzymaniu się od robienia i mówienia tego, co chce od razu, natychmiast, w tej chwili, w której przyjdzie mu to na myśl. Dziecko jest takie w każdej sytuacji i miejscu i wobec wszystkich osób, które dobrze zna – w domu, u dziadków, w szkole czy przedszkolu, na placu zabaw. Może nie zachowywać się tak wobec nowych osób, w nowych miejscach na przykład w poradni. Dziecko jest takie na stałe, odkąd rodzice, dziadkowie, opiekunowie czy nauczyciele pamiętają. W chwili obecnej dziecko ma skończone przynajmniej siedem lat. Dziecko nie cierpi na inne zaburzenia o podłożu psychologicznym, psychiatrycznym lub neurologicznym i nie przyjmuje leków, które mogą wywoływać takie skutki uboczne. Rodzice stosują wobec dziecka spójne, konsekwentne metody wychowawcze, a mimo to, zachowanie dziecka jest negatywnie oceniane przez osoby z otoczenia dziecka. Rozwój umysłowy dziecka przebiega w normie intelektualnej. W dokładnej, wnikliwej ocenie zachowania Państwa dziecka pod kątem nadpobudliwości psychoruchowej pomoże psycholog lub psychiatra. Psychiatra ostatecznie stawia diagnozę i kieruje terapią. Mgr Aleksandra Danielewicz - psycholog Miejska Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna w Koszalinie ul. Morska 43, tel.: 343 01 99 Red. Aleksandra Danielewicz, Danuta Lewandowska POCZYTAJCIE MAMO, TATO! 163 (maj 2015) Praktyczne uwagi pomocne we wspieraniu rozwoju swego dziecka Jak nauczyć dziecko samodzielnego rozwiązywania problemów Dziecko wróciło ze szkoły, widać, że coś się stało, ma bardzo smutną minę, wygląda na załamane. Większości rodzicom aż się serce rwie, aby doradzić, rozwiązać problem za nie, poszukać i ukarać winnych jego smutku czy też wygłosić kazanie, pozrzędzić, że było niemądre. Rodzice czują się wtedy lepiej. Czują się potrzebni, a narzekanie rozładowuje ich napięcie wywołane sprawą. Pomyślmy jednak, co można zrobić, aby to dziecko poczuło się lepiej? Potrzebna jest dobra rozmowa, rozmowa, w której to rodzic jest dla dziecka i dba o to, aby ono mogło poczuć się dobrze. Aby taka rozmowa się udała: Wyłącz telewizor, odłóż robotę, usiądźcie razem. Patrz na dziecko z uwagą zachowując spokój. Okazuj całym sobą, że to jest dla Ciebie ważne i masz na to czas. Staraj się rozluźnić. Delikatnie mu towarzyszysz, a nie osądzaj od razu całej sytuacji. Słuchaj uważnie. Pomagaj dziecku w opowiedzeniu tego, co się wydarzyło. Pomocne mogą być następujące zwroty: „Opowiedz mi o tym, co się wydarzyło. Ciekawi mnie, co się stało? Jak to przeżyłaś, przyjęłaś? Co o tym sądzisz? Jak myślisz, co teraz będzie? Co czujesz teraz?” Gdy dziecko mówi, nie przerywaj, nie wtrącaj swoich trzech groszy. Nie przejmuj głosu, aby powiedzieć od razu, co Ty o tym sądzisz. Nie zrzędź, nie obwiniaj dziecka. Nie wymądrzaj się. Cierpliwie słuchaj. Próbuj określać uczucie, które ono Twoim zdaniem czuje. Spróbuj spojrzeć na sprawę oczyma dziecka. Postaw się na chwilę w tej sytuacji w jego położeniu. W ten sposób możesz pomóc dziecku w uporządkowaniu wydarzenia, w uporaniu się z trudnymi emocjami, które temu towarzyszyły. Może ono na nowo spojrzeć na problem i często – już po opadnięciu pierwszej fali emocji - potrafi go samodzielnie rozwiązać. Pomyślmy, jak dobrze musi poczuć się dziecko, które samo, przy naszym tylko lekkim wsparciu poprzez słuchanie, rozwiązało swój problem. To dla niego informacja, że jest zaradne, samodzielne i mądre. To też dla niego najlepsza lekcja, jak radzić sobie w życiu i samodzielnie rozwiązywać swoje problemy. Mgr Aleksandra Danielewicz - psycholog