Komentarze rynkowe

Transkrypt

Komentarze rynkowe
Komentarze rynkowe
01.08.2012
Komentarz miesięczny, sierpień 2012
Minął właśnie rok od gwałtownej nawałnicy,
która w pierwszej połowie sierpnia 2011 roku
przeszła przez światowe rynki akcji. Przy
panujących wtedy wśród inwestorów nastrojach
mało kto zakładał odrobienie strat przez główne
indeksy w ciągu kolejnych 12 miesięcy. Nawet
przyjęte przeze mnie założenie o wystąpieniu
krótkoterminowego krachu, a nie wejściu w
długotrwałą bessę, nie brało pod uwagę
możliwości tak szybkiego odreagowania
giełdowych spadków.
Jarosław Niedzielewski
DYREKTOR DEPARTAMENTU INWESTYCJI
PODSUMOWANIE KOMENTARZA MIESIĘCZNEGO, SIERPIEŃ
2012
• Minął właśnie rok od gwałtownej nawałnicy, która w pierwszej połowie sierpnia 2011
roku przeszła przez światowe rynki akcji. Przy panujących wtedy wśród inwestorów
nastrojach mało kto zakładał odrobienie strat przez główne indeksy w ciągu
kolejnych 12 miesięcy. Nawet przyjęte przeze mnie założenie o wystąpieniu
krótkoterminowego krachu, a nie wejściu w długotrwałą bessę, nie brało pod uwagę
możliwości tak szybkiego odreagowania giełdowych spadków. Jednak amerykańskie
indeksy akcji, podparte zadziwiającą siłą gospodarki oraz niespotykanym poziomem
rentowności spółek w Stanach Zjednoczonych, zdołały w imponujący sposób
zniwelować poniesione straty, a w niektórych przypadkach odrobić je z naddatkiem.
• Wzrosty wcale nie oznaczają, że inwestorzy poddali się fali optymizmu. Wręcz
przeciwnie, większość wskaźników opisujących sentyment wśród inwestorów oraz
analityków świadczy o znaczących pokładach zalegającego pesymizmu, który jest
wynikiem powiększonej zmienności panującej na rynkach.
• Niestety, w nieco krótszej perspektywie (do końca tego roku) proces spowalniania
globalnej gospodarki, który rozpoczął się na dobre w ubiegłym roku, będzie w
dalszym ciągu faktem. W największym stopniu odczuwa je większość krajów Europy
Zachodniej i Południowej, ale spadek dynamiki wskaźników gospodarczych widoczny
jest także w Stanach Zjednoczonych oraz na polskiej „zielonej wyspie”. Spadek
rocznej dynamiki krajowej produkcji przemysłowej z prawie 10% pół roku temu do
nieco ponad 2% obecnie, jest najbardziej wyraźnym dowodem na postępujące
pogorszenie momentum w polskiej gospodarce.
• Może się okazać, że, pomimo zmniejszenia tempa wzrostu gospodarczego,
dynamika cen wcale nie będzie spadać tak znacząco, jak to miało miejsce podczas
wszystkich poprzednich okresów pogorszenia koniunktury w naszym kraju. Z
podobnym scenariuszem muszą się liczyć inwestorzy także w innych krajach –
nawet w USA, czy w Niemczech. Jednak rynek obligacji zdawał się w lipcu nie
przyjmować tego argumentu do wiadomości. Rentowności niemieckich obligacji
skarbowych wyrównały dołek osiągnięty na początku czerwca po gwałtownej
wiosennej fali ucieczki od ryzyka, a amerykańskie papiery skarbowe nawet go
pogłębiły. Zachowanie rynku obligacji sugerowało, że ściągnięcie w dół rynków akcji
jest tylko kwestią czasu, zgodnie z przećwiczonym w maju schematem. Jednak
zarówno główne indeksy świata, czyli S&P500 i DAX, jak i uznawany za
najbezpieczniejszą wśród ryzykownych walut australijski dolar, nie dały się pokonać
w tym pojedynku pomiędzy bezpieczeństwem, a ryzykiem. Co więcej zdołały
praktycznie zniwelować większość strat odnotowanych wiosną, rosnąc do poziomów
z marca bieżącego roku.
• Nie sądzę, żeby ten swoisty pojedynek pomiędzy rynkiem obligacji, a akcjami
zakończył się niekwestionowanym zwycięstwem bardziej ryzykownych instrumentów
już w tym momencie. Cały czas trzeba mieć w pamięci obraz z końca pierwszego
kwartału, kiedy to święcącym triumfy indeksom akcji nie towarzyszył wyraźny
odwrót od bezpiecznej przystani, jaką stały się niemieckie i amerykańskie obligacje.
Wtedy okazało się, że to rynek obligacji wykazał się większym zrozumieniem
rynkowej rzeczywistości i indeksy akcji musiały ostatecznie uznać wyższość trendu
awersji od ryzyka.
Interesują Cię analizy i prognozy
rynku kapitałowego?
Zapraszamy do zapoznania się z opiniami i prognozami rynkowymi Dyrektora
Departamentu Inwestycji w Investors TFI w formie comiesięcznych przekrojowych
raportów oraz bieżących komentarzy. Publikacje Dyrektora Departamentu Inwestycji
ukazują się także regularnie w mediach ekonomicznych, m.in. w Gazecie Giełdy
Parkiet.
Komentarze Dyrektora Departamentu Inwestycji