Rozważania
Transkrypt
Rozważania
Chodzić w Duchu Świętym 6 tydzień zwykły Czytanie i rozważanie Słowa Bożego Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa (Rz 10,17) Parafia NMP Bolesnej, Wrocław – Strachocin, 12.02.2017 Teksty dostępne na stronie: www.onjest.pl Rysunek tygodnia: Opracowanie rozważań: Jolanta i Jerzy Prokopiuk, Łukasz Kneć, Monika Mosior, Jolanta i Krzysztof Mikos, Maria i Marcin Kusio, Przemek i Ewelina Rożnowscy, Dorota Chodor, Justyna i Marcin Miloch Korekta: Jerzy Prokopiuk Rysunek: Marta Stańco Asysta kościelna: ks. Wojciech Jaśkiewicz Aplikacja mobilna Android: Tomek Romanowski Niniejsze rozważania przygotowują osoby ze wspólnoty „On Jest”, Ruchu Światło – Życie Czytania zamieszczone w aneksie: www.liturgia.wiara.pl Lectio divina – metoda osobistego studium Pisma Świętego Mnisi znali dwa sposoby medytacji Słowa Bożego: ruminatio – przetrawianie Słowa Bożego poprzez jego ciągłe powtarzanie oraz lectio divina – Bożą lekturę, w której chodziło o to, aby wszystkie słowa Biblii rozumieć jako drogę do Boga, jako opis drogi duchowej. Kluczowe jest tu pytanie: kim jestem, co jest tajemnicą mojego życia, kim i czym stałem się dzięki Jezusowi Chrystusowi? Kiedy bowiem poprzez medytację poczuję, kim jestem, zmieni się także moje działanie w świecie. Kilka uwag o miejscu modlitwy, czasie oraz pozycji modlitewnej. 1. Miejsce – idealne to kościół czy kaplica z wystawionym Najświętszym Sakramentem. W praktyce będzie to każde miejsce, w którym znajdziemy choć odrobinę wyciszenia. 2. Czas – przynajmniej kwadrans. Dobrze jeśli będzie to pół godziny. Pora dnia nie jest istotna, ważne tylko, byśmy byli przytomni i w czasie modlitwy nie zasnęli. 3. Pozycja w czasie modlitwy – godna i wygodna. Można klęczeć, siedzieć na małej ławeczce, można też zwyczajnie usiąść na wygodnym krześle przy stole. Przebieg lectio divina Istotą tej metody jest jej podział na kilka części: 1. Czytanie (lectio), 2. Medytację (meditatio), 3. Modlitwę (oratio) i trwanie przed Bogiem (contemplatio). 4. Działanie (actio) Całość powinna być poprzedzona chwilą wyciszenia, skupienia, prośbą skierowaną do Ducha Świętego o dobre owoce. Na zakończenie powinniśmy podziękować Bogu oraz dokonać refleksji nad naszą modlitwą – jak się czuliśmy, co było dobre w tej modlitwie a co należałoby w niej poprawić w przyszłości. Lectio – Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty. Wybieramy dłuższy fragment tekstu. Nie zakładamy, że przeczytamy go w całości. Może się zdarzyć, że już pierwszy werset będzie tym fragmentem nad którym powinniśmy zatrzymać się dłużej. Czytam Pismo Święte powoli i uważnie, nie po to, by pomnożyć swoją wiedzę, lecz by spotkać Boga w Jego Słowie. W czytaniu chodzi bowiem o znalezienie takiego fragmentu (zwykle będzie to jeden werset), który nas poruszy. To poruszenie może mieć bardzo różny charakter. Może to być ciekawość, niezrozumienie, pociecha, piękno, niepokój. Poruszenie jest świadectwem, że ten werset jest dla nas osobiście ważny. Bardzo ważną informacją jest złość lub agresja rodząca się podczas czytania Słowa Bożego. Oznacza ona bowiem, że Jezus w Słowie Bożym dotyka jakiejś nieuporządkowanej dziedziny naszego życia. Jest bardzo istotne zwrócenie uwagi na uczucia, które nam towarzyszą. Nie mamy wpływu na uczucia, które się rodzą. Są ważne ponieważ, ukazują nam one stan naszego serca. Nie ma uczuć dobrych i złych, ponieważ są one obojętne moralnie. Jeżeli rodzi się uczucie zazdrości lub niechęci to nie jest to grzechem. Materią grzechu będzie dopiero nasza odpowiedź na to uczucie. Znalezienie tekstu, który Cię porusza jest sygnałem, że kończy się etap lectio. Meditatio – Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Pierwotne, łacińskie znaczenie tego słowa to „powtarzanie”. W tej części koncentrujemy się na znalezionym urywku. Czytamy go wielokrotnie, powoli, jakby smakując – całość wersetu lub jego fragmenty. Czytając możemy akcentować różne części i wyrazy wersetu. Prawdopodobnie nauczymy się w ten sposób wersetu na pamięć. Powtarzajmy go zatem także w myśli – może nam pomóc zamknięcie oczu. Angażujmy na tym etapie nie tylko rozum ale także i serce. Można się zastanowić, dlaczego ten fragment mnie zainteresował, pytać się co ten fragment mi mówi, objawia, komunikuje. Ważne jest aby medytować tylko jeden fragment. Jeśli poruszyło cię więcej fragmentów, zatrzymaj się na pierwszym, pozostałe w tej medytacji cię nie interesują. Oratio – Teraz ty mów do Boga a jeśli zabraknie Ci słów to trwaj przed nim bez słów (contemplatio). Na pewnym etapie medytacji zamienia się ona w modlitwę. Będzie ona miała spontaniczny charakter. Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie. Czasami będzie to nasza aktywność, ale możemy też być „porwani” przez Boże natchnienie. Wtedy modlitwa stanie się bardziej działaniem Boga w nas niż naszym działaniem. Trudno przewidzieć, co przyniesie modlitwa, jaki dokładnie charakter i kierunek przybierze. Może to być zarówno przebłaganie, prośba jak i dziękczynienie i uwielbienie. Może mieć także charakter krótkiej, żarliwej modlitwy, proszącej Boga, by ukoił moja tęsknotę, by pozwolił się doświadczyć i ujrzeć. Na lub po etapie oratio - Twojej modlitwy do Boga, którą wzbudziło rozważanie danego fragmentu - może przyjść czas, że braknie Ci słów. Trwaj wtedy przy Bogu bez słów - wtedy modlisz się samą swoją obecnością a Duch Święty działający w Tobie będzie kierował do Boga taką modlitwę, która Jemu się podoba: "Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą" (Rz 8, 26-28) W każdej głębokiej ludzkiej relacji przychodzi etap rozumienia się bez słów. Tak samo jest Bogiem. Ani On nic nie musi mówić, ani ja. Jesteśmy ze sobą razem. I to wystarczy. Actio – Pytaj siebie: „Co mam zrobić?”. Ostatni etap lectio divina to zaproszenie do działania, zgodnie z napomnieniem św. Jakuba: "Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był" (Jk 1, 23-24). Zadaj sobie pytanie, czy przez to rozważanie Bóg wzywa Cię do podjęcia jakiegoś postanowienia, zadania, porozmawiania z kimś, przebaczenia komuś, pomocy komuś. Jeśli tak, to zapisz sobie konkretny fragment, który Cię porusza do działania albo to, co chcesz uczynić. Po pewnym czasie będziesz wyraźnie widział jak Bóg Cię prowadzi. Nie zawsze lectio divina będzie kończyło się podjęciem konkretnego postanowienia i wykonaniem konkretnego działania. Doświadczenie pokazuje jednak, że praktykowanie tej metody przebywania ze Słowem Bożym po pewnym czasie przemienia człowieka, porusza go, przekonuje o tym co prawdziwe i ważne, daje światło do podejmowania właściwych decyzji życiowych i zaprasza do podejmowania zmian. Jeśli jednak po wielokrotnym jej praktykowaniu nigdy nie będziesz się czuł poruszony i wezwany do konkretnego czynu, to może znaczyć, że Twoja modlitwa ze Słowem ma charakter czysto akademicki, nie przemienia Twojego serca, nie prowadzi do nawrócenia i nie dotyka Ciebie w Twojej własnej historii życia. 12.02.2017, niedziela CHODZIĆ W DUCHU, TO Z MIŁOŚCIĄ W SERCU WYPEŁNIAĆ PRZYKAZANIA Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Mateusza 5,17-37 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: przyszedłem wypełnić; Jezus czynił wiele rzeczy, które nie podobały się Faryzeuszom. M.in. zarzucali Mu, że nie przestrzega Prawa (np. uzdrawia w czasie Szabatu). Jezus natomiast wskazywał na to, że Prawo ma pomóc człowiekowi spotykać się z Bogiem. Pokazał również, że On sam jest Prawem. Bo wszystko, o czym nauczał poprzez swoje słowa i czyny jest dla nas wzorem postępowania. Jaki jest mój stosunek do przykazań? Uczeni w Piśmie i faryzeusze bardzo dobrze znali Prawo i gorliwie je wypełniali. Jeśli więc ci najmądrzejsi ludzie nie mogą znaleźć się w królestwie niebieskim, to kto jest tym sprawiedliwym? Sprawiedliwość nie sprowadza się do znajomości przepisów prawa. Prawo jedynie wykazuje człowiekowi popełniony grzech, wykroczenie i stwierdza, że zapłatą za grzech jest śmierć (Rz 6,23). Znajomość Prawa nie zastąpi miłości w sercu, która przejawia się w myślach, słowach i czynach. Kto kocha, ten nie kłamie, nie kradnie, nie zabija, nie cudzołoży. W sercu wzbudzane są intencje, które są źródłem naszych czynów. Czy robiąc rachunek sumienia patrzę na grzech jako na złamany paragraf, przepis, czy widzę również intencje, którymi się kierowałem? Jak realizuję przykazanie miłości w moim życiu? Co mi w tym przeszkadza? Nie będziesz fałszywie przysięgał; fałszywe świadectwo może sprowadzić śmierć (Zuzanna oskarżona o cudzołóstwo przez dwóch starców (Dn 13,42-43), proces Jezusa przed Sanhedrynem (Mt 26,59-61)). Słowo ma moc skłaniać ludzi ku dobremu lub ku złemu, może nieść prawdę albo kłamstwo. Nie należy przysięgać, ani na imię Boga ani na cokolwiek. Mamy mówić prawdę i dotrzymywać słowa. Powinniśmy więc w sposób odpowiedzialny i świadomy korzystać z daru słowa. Czy moje słowa zawsze niosą samą prawdę? Czy po rozmowie ze mną ludzie mogą być lepsi? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego! (Ps 51,12) Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 13.02.2017, poniedziałek CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM, TO ODKRYĆ SENS BOŻYCH PRÓB Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Marka 8, 11-13 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Faryzeusze nieraz wystawiali Jezusa na próbę żądając od Niego znaku, a odpowiedź Jezusa była podobna: żadnych znaków. Łukasz Ewangelista pisze tylko o jednym znaku Jonasza, a był to znak nawrócenia dla Niniwy. To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz. (Łk 11, 29. 32) Bóg żywy wzywa każdego człowieka zawsze i wszędzie do nawrócenia. To jest podstawowy Boży znak, który Bóg objawia człowiekowi. Czy odczytujesz Boga nawołującego do nawrócenia w twoim życiu osobistym? W jaki sposób się to wyraża? Człowiek może być wystawiany na próbę przez samego Boga. Wystawić na próbę oznacza postawić nas w takiej sytuacji, w której ujawnia się, co rzeczywiście kryje się w nas samych. Próba to taki moment w życiu, w którym doświadczamy czegoś, co przerasta nasze możliwości, kiedy dotykamy naszych ludzkich granic i bezradności. Bóg wystawia nas na próbę nie dla zabawy, lecz abyśmy lepiej poznali siebie, abyśmy zobaczyli ku czemu naprawdę skłania się nasze serce lub w ogóle w kim/w czym pokładamy naszą ufność. Czy potrafisz rozeznawać czas próby w swoim życiu? Jak się wówczas zachowujesz? Jak wygląda wówczas twoja wiara? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Jezu, dziękuję Ci za mój czas próby. Dziękuję, że mogę wówczas poznawać siebie do głębi. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 14.02.2017, wtorek , świętych Cyryla i Metodego, patronów Europy CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM JAK CYRYL I METODY Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Łukasza 10,1-9 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: ...wysłał ich po dwóch. Te słowa przypominają nam dziś św. Cyryla i Metodego rodzonych braci, którzy zostawili ciepłe posady w Konstantynopolu na rzecz głoszenia Ewangelii wśród Słowian, wśród trudów i prześladowań. Pomyśl o wszystkich, którym zawdzięczasz to, że jesteś chrześcijaninem, może rodzicom, jakiemuś kapłanowi, siostrze zakonnej, nauczycielom? A może komuś przypadkowo poznanemu, kto miał odwagę podzielić się z tobą Dobrą Nowiną? Czy byłeś za to wdzięczny? Jeśli nie osobiście, to przynajmniej wyrażając wdzięczność przed Jezusem? Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Paradoks. Przecież owce idąc między wilki, idą na pewną śmierć. Tak mocne, szokujące sformułowanie Jezusa służy temu, aby dać ci obuchem w głowę, żebyś w końcu uwierzył, że ON JEST jeśli przyjąłeś go do swojego życia jako Pana i Zbawiciela: "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28,20), że czuwa: "ani się zdrzemnie Ten, który cię strzeże. Oto nie zdrzemnie się ani nie zaśnie Ten, który czuwa nad Izraelem. Pan cię strzeże" (Ps 121, 3b-5a). Ale w nas ciągle wraca niewiara, górę biorą lęki. Może naucz się na pamięć tych słów z cytowanego psalmu 121 i powtarzaj zawsze, gdy będziesz potrzebował? Jezus chce, aby w tobie, w twoim sercu, zamieszkał pokój. Więcej, On chce, abyś ten pokój - Jego pokój - niósł innym: najpierw mówcie: Pokój temu domowi! wysłał ich (...) przed sobą (...) dokąd sam przyjść zamierzał. Nawet nie chodzi o to, że masz wyjechać gdzieś na jakieś misje. Ale przyjdzie taki czas, że tam gdzie codziennie przebywasz, wśród znanych ci ludzi w pracy, szkole, wśród znajomych, sąsiadów, staniesz przed dylematem przyznania się do Jezusa, opowiedzenia się po stronie Jezusa. Może przez sprzeciw wobec czegoś nieuczciwego, może przez pomoc komuś, od którego wszyscy się odwracają. Przejdź w myślach przez dom, pracę, uczelnię, miejsca w których bywasz z przyjaciółmi. Pomyśl, jak w te miejsca może przyjść Jezus przez ciebie? Jak możesz stać się osobą, która przyniesie innym Jezusowy pokój? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie, moje lęki są we mnie i budzą się. Daj mi Twój pokój! Poucz mnie też jak w konkretny sposób zanieść ten pokój wszędzie tam, gdzie się znajdę. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 15.02.2017, środa CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO BYĆ UZDRAWIANYM Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Marka 8, 22-26 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Postaw się dzisiaj w miejscu niewidomego. Brak wzroku ciąży mu, jest zależny od innych, nie jest w stanie wykonywać większości z prac, do tego jego ułomność jest uważana przez wielu jako kara za grzechy. Ten niewidomy zostaje przyprowadzony do Jezusa, a On z wielkim miłosierdziem ujmuje go za rękę, wyprowadza poza wieś, aby zostać z nim sam na sam i stopniowo uzdrawia, aż do zupełnego wyleczenia. Co jest w twoim życiu ślepotą, z którą nie możesz sobie poradzić, która przytłacza cię, może sprawia, że nie potrafisz siebie pokochać, a przez to kochać innych? Stań przed Jezusem, pozwól Mu ująć się za rękę, wyprowadzić w osobne miejsce i dotknąć tego chorego miejsca. On swoją łaską jest w stanie uczynić wszystko. Być może już nie raz prosiłeś o uzdrowienie, a ono w twoim przekonaniu nie przyszło. Spróbuj przyjrzeć się twojej chorobie, czy rzeczywiście nic się nie zmieniło. Jezus uzdrawiał niewidomego stopniowo – mógł przecież uczynić to od razu i przy wszystkich. Jednak Jezus najlepiej wie co i w jaki sposób uzdrawiać, co najpierw musi zostać oczyszczone, aby móc dotykać kolejnych spraw. Spróbuj dostrzec, tak jak niewidomy, te rzeczy, które Pan już uzdrowił, gdzie już odzyskałeś nieco widzenia. Dziękuj za to Jezusowi i proś Go o więcej, z wiarą, że wysłuchuje twojej prośby. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie, uzdrawiaj mnie. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 16.02.2017, czwartek CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO MYŚLEĆ PO BOŻEMU Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Marka 8, 27-33 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Jezus opowiada uczniom, w gronie przyjaciół, tajemnice swojej misji. Nie są one przeznaczone dla wszystkich, ale dla garstki zaufanych - aby umocnić ich wiarę przed próbą, jaką będzie męka Pańska. W tym jednym momencie najpierw Piotr niejako "zdaje egzamin" wyznając wiarę w Jezusa - Mesjasza, by pochwili otrzymać od Niego ostrą reprymendę. Można być tak blisko, w przyjaźni z Jezusem, przebywać z Nim na co dzień i popełnić tak fatalny błąd, jak Piotr. Dlaczego? nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku - co więcej, Piotr próbował Jezusowi narzucić to swoje ludzkie myślenie, czyli uważał się za mądrzejszego od Boga! Czy nie brzmi to znajomo? Czy nie próbujesz przekonać Boga do swoich pomysłów, wyprosić wypełnienie swojej woli? A może nawet złościsz się, obrażasz, jeśli Bóg nie spełni twojej prośby? Kto ma być komu posłuszny? Kto tu jest Bogiem? Co by Jezus powiedział patrząc na twoje codzienne życie, decyzje większe i mniejsze? Myślisz po Bożemu? To objawia się bardzo konkretnie - co ważniejsze modlitwa, czy wyspanie się; zapewnienie dziecku najlepszego wykształcenia, czy zadbanie o jego duchowy rozwój i zbawienie; nowy telewizor, czy wpłata na schornisko dla bezdomnych; relaksujący urlop, czy rekolekcje zbliżające do Boga; praca czy relacje rodzinne? Setki przykładów, często łatwych do zweryfikowania pytaniem - co zrobiłby Jezus? Ale często niewykonalnych dla nas - bo tak naprawdę myślimy po ludzku, zniewoleni przez lęki i skostniałe schematy. Skoro nie pozwalamy Bogu przemienić swojego myślenia, tzn., że brakuje nam wiary w to, że Bóg jest mądrzejszy od nas i zawsze chce dla nas dobra - czyli że można Mu całkowicie zawierzyć i pełnić Jego wolę. Można przestać być samemu sobie bogiem i zaprosić Jezusa na tron swojego serca i życia. Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Przepraszam Cię Panie za moją wielką pychę i niedowiarstwo, za to, że uważam się za mądrzejszego od Ciebie, że wciąż niedowierzam Twojej miłości. Błagam Cię, przemień moje serce i myślenie! Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 17.02.2017, piątek CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO NAŚLADOWAĆ PANA JEZUSA Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Marka 8,34-9,1 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus przywołuje do siebie uczniów i ludzi, którzy Mu towarzyszyli, aby objaśnić co mają czynić, by Go naśladować. Słowa, które wypowiada wydają się być szczególnie trudne dla współczesnego człowieka żyjącego w świecie, gdzie wszystko winno być szybko i łatwo dostępne, wszystko osiągalne a wysiłek zminimalizowany. Aby naśladować Pana Jezusa, zostajemy zaproszeni w drogę, jakby pod prąd, pod górę i wbrew sobie. "Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie..." - dla każdego znaczy to coś innego. Spójrz na swoje życie i zobacz sytuacje, w których można wybrać uczciwość, dobro, wyrozumiałość, prawdę, przebaczenie, post, ofiarę, miłosierdzie, jednocześnie rezygnując z odwetu, złorzeczenia, szemrania, obmowy, gniewania się, postawy, aby "moje było na wierzchu", materialnych korzyści. A może zaprzeć się samego siebie, to być wytrwałym w codziennej modlitwie, korzystać z Sakramentu pojednania, poświęcać czas rodzinie i dzieciom mimo zmęczenia. Czy widzę w moim życiu momenty, gdzie mogę zrezygnować z siebie, aby dać bliźnim? "...niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje." - jest to wezwanie do zaakceptowania naszego życia, wszystkiego co trudne, co jest wielokrotnie źródłem cierpienia, bólu czy łez. Jest to zaproszenie do przeżywania cierpienia z Jezusem. Łącząc się z Nim i oddając mu nasz ból wchodzimy na drogę nadziei i możemy oczekiwać poranka zmartwychwstania. On nas umocni, wspomoże i przeprowadzi przez każdą ciemną dolinę. "Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi" - czy potrafię i mam odwagę na co dzień być świadkiem Pana Jezusa i Jego Ewangelii, szczególnie tam, gdzie jest to trudne i obarczone wyśmianiem lub kpiną: w pracy, w szkole, w rodzinie. Czy proszę o umocnienie wiary, abym mógł być światłem dla innych? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie Jezu, proszę Cię o Twojego Świętego Ducha, aby umacniał moją wiarę i uzdalniał do naśladowania Ciebie każdego dnia. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? 18.02.2017, sobota CHODZIĆ W DUCHU ŚWIĘTYM TO SZUKAĆ JEZUSA W PISMACH STAREGO I NOWEGO PRZYMIERZA Wyciszenie – zapraszaj Ducha Świętego, aby On prowadził modlitwę Lectio (czytanie) – przeczytaj: Ewangelia według św. Marka 9, 2-13 zatrzymaj się na wersecie, który Cię poruszył. Meditatio (powtarzanie) Przeczytaj 2-3 razy fragment, który Cię poruszył. Przeczytaj go powoli, delektując się każdym słowem. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”. Rozważanie – jeśli nie znajdujesz fragmentu, który Cię porusza, możesz skorzystać z pomocy poniższego rozważania: Panie Jezu proszę Cię o Ducha Św., który otworzy mój umysł oraz serce na Twoje Słowo. Chciałbym zwrócić uwagę na dwa aspekty tego wydarzenia. Jezus pojawia się w towarzystwie dwóch wielkich ludzi Starego Przymierza, czyli Mojżesza, przez którego JAHWE objawił prawo, oraz Eliasza, który jest "ojcem wszystkich proroków" zapowiadających przyjście Mesjasza. Obaj towarzyszą Jezusowi i stoją w blasku Jego chwały. To jest symbol, że Pismo Św. należy traktować jako całość skierowaną na Jezusa, który jest wypełnieniem i blaskiem zbawienia. Warto zadać sobie następujące pytania. Czy wierzę, że wszystko co jest w Biblii to objawienie Boże? Czy są fragmenty, które traktuję jako zbędne a może nawet niepotrzebne? Czy sięgam po pisma, księgi lub opracowania, które podważają jednorodność objawienia Bożego i nauki Kościoła Katolickiego? Drugi aspekt to wybranie. Jezus bierze na Górę Przemienienia tylko trzech apostołów. Czyżby nie było tam miejsca dla wszystkich? Dlaczego wybrał tylko tych by zbudować ich wiarę cudem przemienienia? Często zastanawiamy się, dlaczego to inni otrzymują od Boga coś, czego właśnie ja pragnę? Niektórzy mają dar prorokowania, bilokacji, uzdrawiania, mówienia językami lub najzwyczajniej dostali "więcej" urody, rozumu czy szczęścia. Bóg zna dobrze nasze serca. Jeśli Mu zawierzysz, to zrozumiesz, że otrzymujesz najpełniejszy i najlepszy pakiet darów i błogosławieństw, który jest uszyty na twoją miarę. Czy wierzysz i dziękujesz Bogu za to, co ci ofiarował? Czy pracujesz nad tym, by rozwijać i pilnować tego, co od Niego dostajesz, jak wiarę, pieniądze, rozum, zdrowie czy rodzinę? Czy wierzysz, że nawet jeżeli nie jesteś "na górze", to Bóg Cię kocha i ma dla Ciebie doskonały plan? Oratio (modlitwa) i contemplatio (trwanie w obecności Boga) Zanieś przed Oblicze Boże to, co cię poruszyło w czasie rozważania. Może to być modlitwa przeproszenia, prośby, dziękczynienia, uwielbienia. Możesz modlić się tak: Panie Jezu dziękuję Ci, że uniżyłeś Swoją boską naturę i przyszedłeś między nas, by nauczać, uzdrawiać i nas zbawić. Dziękuję, że Ewangelia trwa i codziennie mogę odczuć, że mnie szukasz w tłumie by uzdrowić, pouczyć a przede wszystkim, by zbawić. Gdy zabraknie ci słów w modlitwie, to trwaj całym sobą przed Panem bez słów. Actio (działanie) Czy przez rozważany fragment Bóg skłania cię w sercu do podjęcia jakiegoś konkretnego działania, jeśli tak to jakiego? Pytaj siebie: Co mam zrobić? Jak to zrobić? Kiedy to zrobić? Aneks: CZYTANIA ROZWAŻANE W POSZCZEGÓLNYCH DNIACH TYGODNIA 12.02.2017, niedziela – Ewangelia według św. Mateusza 5,17-37 Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza. Słyszeliście, że powiedziano: „Nie cudzołóż”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. Powiedziano też: „Jeśli ktoś chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy”. A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę – poza wypadkiem nierządu – naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa. Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: „Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi”. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nawet jednego włosa nie możesz uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi» 13.02.2017, poniedziałek – Ewangelia według św. Marka 8, 11-13 Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu». A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę. 14.02.2017, wtorek – Ewangelia według św. Łukasza 10,1-9 Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: «Pokój temu domowi!» Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: «Przybliżyło się do was królestwo Boże»”. 15.02.2017, środa – Ewangelia według św. Marka 8, 22-26 Jezus i uczniowie przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: «Czy coś widzisz?» A gdy ten przejrzał, powiedział: «Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa». Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie. Jezus odesłał go do domu ze słowami: «Tylko do wsi nie wstępuj!» 16.02.2017, czwartek – Ewangelia według św. Marka 8, 27-33 Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: «Za kogo uważają Mnie ludzie?» Oni Mu odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków». On ich zapytał: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Mu Piotr: «Ty jesteś Mesjasz». Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku». 17.02.2017, piątek – Ewangelia według św. Marka 8,34-9,1 Jezus przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je. Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę? Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi». Mówił im także: «Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy». 18.02.2017, sobota – Ewangelia według św. Marka 9, 2-13 Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”. I pytali Go: «Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że wpierw musi przyjść Eliasz?» A On im rzekł: «Istotnie, Eliasz przyjdzie najpierw i wszystko naprawi. Ale jak jest napisane o Synu Człowieczym? Ma On wiele cierpieć i być wzgardzony. Otóż mówię wam: Eliasz już przyszedł i postąpili z nim tak, jak chcieli, jak o nim jest napisane». Możesz korzystać z rozważań Lectio Divina używając swojego smartfona lub innego urządzenia mobilnego. Aplikację możesz pobrać gratis ze strony Google Play pod hasłem „Lectio Divina” lub bezpośrednio po zeskanowaniu kodu QR zamieszczonego obok.