Wielka feministka chrześcijańska.

Transkrypt

Wielka feministka chrześcijańska.
Wielka feministka chrześcijańska.
Życie Matki Zofii Czeskiej (1584-1650), której beatyfikacji oczekujemy, z jednej
strony było zwyczajne, wpisane w jej epokę, z drugiej jednak - w swej zwyczajności
niezwyczajne, wyjątkowe. Zofia, córka Mateusza Maciejowskiego i Katarzyny Lubowieckiej,
w wieku szesnastu lat wyszła za mąż, jak to było wtedy w zwyczaju. Niestety, po sześciu
latach została młodą wdową. I oto okazała się być bardzo zdecydowaną kobietą, ową biblijną
„mężną niewiastą”. Postanowiła swoje życie położyć na jedną szalę – szalę troski, szacunku,
służby dla dziewcząt, zwłaszcza dla ubogich, które przecież w przyszłości mają wyróść na
kobiety i matki.
Żyła w społeczeństwie, które naznaczone było w dużej mierze systemem feudalnym.
Była szlachcianką, miała dwory, ziemię i swoich poddanych. Chłopi nie mieli swoich praw
obywatelskich. Ona jednak otaczała ich troską, wnikała w ich potrzeby i problemy. Czuwała,
aby dzierżawcy w jej dobrach nie krzywdzili pracowników rolnych. Kobieta polska była
wówczas mocno na „bocznicy” życia społecznego. Nie mogła samodzielnie podejmować
działań w ówczesnych urzędach czy sądach. Musiała tam być z mężem lub, gdy go zabrakło,
z odpowiednim opiekunem. Nie mogła też dziedziczyć po śmierci męża, jeśli tego jej nie
zapewnił mąż. Tak jednak uczynił mąż Zofii, stąd otrzymała cały majątek i mogła go potem
wykorzystać do realizacji swoich wzniosłych, pionierskich zamiarów. Szczególnie bolało ją
to, że kobieta nie miała w jej czasach prawa do zdobywania wiedzy, do odpowiedniego
wykształcenia. Jedynie bogate rodziny mogły sobie sprowadzać na dwór nauczycieli lub
1
swoje córki posłać na nauki do jakiegoś klasztoru. Generalnie trzeba powiedzieć – polskie
kobiety pozostawały analfabetkami.
I właśnie w tym kontekście trzeba zobaczyć jej wielkość, mądrość i szlachetność. Ona,
będąc samotną, bez jakiejś nadzwyczaj wielkiej fortuny, nawet części majątku po mężu
w Czechach zrzekła się na rzecz rodziny, podejmuje się wielkiego dzieła. W zachowanych
kamienicach przy ulicy Szpitalnej w Krakowie, które odziedziczyła, zakłada pierwszy w
Polsce ośrodek, szkołę, aby kształcić i wychowywać dziewczęta. W szkole tej, której program
z biegiem czasu stawał się coraz szerszy, domagała się od wszystkich współpracownic,
pełniących funkcję nauczycielek, pełnego szacunku dla każdej uczennicy. Sama z całym
oddaniem podejmowała pracę ze szczególnie trudnymi dziewczętami.
Tak oto cały swój majątek i swoje życie oddaje wielkiej sprawie - wychowania i
wykształcenia dziewcząt, szczególnie sierot i ubogich. Ma świadomość wielkiej godności
kobiety. Pragnie uczynić wszystko, by polska kobieta miała godne miejsce w narodzie. Ona tę
godność i wielkość dostrzega w każdej dziewczynie, może szczególnie pochodzącej z biednej
rodziny, czy też będącej sierotą. Były to czasy ciągłych wojen, w których przez Polskę
przechodziły najazdy szwedzkie, tatarskie, a przede wszystkim dziesiątkowały naród liczne
zarazy. Dlatego nie brak było wszelakiej nędzy. To właśnie dla tych najbardziej dotkniętych
owymi tragediami zakłada szkołę, a dla jej podtrzymania i kontynuacji powołuje do istnienia
wspólnotę zakonną, znaną dziś jako Siostry Prezentki. Jeśli zatem miały wówczas jakąś
szansę na naukę, to jedynie dziewczyny z rodów arystokratycznych. Dla Zofii Czeskiej nie
było różnic stanowych. Zwraca się do najbiedniejszych, „widząc, jak pisze ks. prof. Bolesław
Przybyszewski, równą godność człowieczeństwa tak w najbiedniejszej sierocej dziewczynce
jak i w panience z arystokratycznej rodziny”.
W tej szkole zabiegała Matka Zofia nie tylko o to, by dziewczęta zdobywały
wiadomości, by je kształcić w różnych praktycznych umiejętnościach, ale też przygotować do
tego, aby w swoim czasie mogły zostać dobrymi żonami, matkami, jak również miały szansę
podjąć funkcje i zadania nauczycielki czy też, idąc za głosem powołania, stać się zakonnicą
w pełni oddaną Bogu i ludziom. Wychowywała je do pięknego, godnego życia na
fundamencie miłości Boga i ludzi.
W świetle archiwalnych źródeł Zofia Czeska jawi się jako kobieta energiczna,
wrażliwa, otwarta i przy tym bardzo realnie stąpająca po ziemi. Zakładając swoje dzieło,
umiała też zadbać o jego ugruntowany status prawny. Biorąc pod uwagę całe życie
i działalność Sługi Bożej Zofii Czeskiej, wspomniany krakowski historyk nie omieszkał
2
zaliczyć ją „do najwybitniejszych kobiet polskich” i uznać za „wielką feministkę
chrześcijańską, która walczyła o należyte miejsce kobiety w narodzie”.
Wymowne świadectwo dała w 1998 r. jedna z wychowanek Sióstr Prezentek –
dr psychologii klinicznej, w swoim czasie adiunkt Colegium Medicum UJ: „Niezwykłe to
były czasy, w których dane było Matce Zofii Czeskiej żyć i realizować swoje powołanie –
swoje duchowe powołanie do świętości. Każda właściwie epoka niesie ze sobą pewne
zagrożenia i pułapki dla młodego człowieka. Koniec lat pięćdziesiątych, w których dane mi
było tutaj właśnie, w tym miejscu się znaleźć, był to okres również bardzo trudny, jednak
bycie tutaj, które uważam za wielką łaskę Bożą i wychowanie według tych zasad, które
Matka Zofia Czeska przygotowała blisko 400 lat temu, (co jest właśnie fenomenem, że jej
zasady są ciągle aktualne) – dało nam siłę przetrwania i wyposażyło w te wartości, które są
nieprzemijające. Wielokroć w bardzo trudnych sytuacjach mojego życia czułam, że jestem
silna, ale właśnie silna tą miłością, jaką dała nam Matka, oczywiście poprzez siostry, i to
właśnie było wspaniałe”.
Źródłem tej charyzmatycznej, odważnej aktywności Sługi Bożej Matki Zofii, jakże
ludzkiej i pięknej, było niewątpliwie autentyczne życie wewnętrzne, zjednoczenie z Bogiem,
jej wierność Bożej łasce, co miało swe odbicie w świętości jej życia, a co potwierdza Kościół
właśnie przez jej beatyfikację.
ks. prof. dr hab. Stefan Koperek - zmartwychwstaniec, emerytowany prof. UPJPII; na
uczelni pełnił funkcje m.in.: prorektora, prodziekana i dziekana, dyrektora Instytutu
Liturgicznego, kierownika Katedry Historii Liturgii; autor kilku książek, współautor
podręczników liturgicznych, redaktor wielu prac zbiorowych, autor haseł encyklopedycznych
i wielu artykułów naukowych publikowanych na łamach m.in. „Analecta Cracoviensia”,
„Collectanea Theologica”, „Ruchu Biblijnego i Liturgicznego”, „Roczników Teologicznych”.
3