Flash Note

Transkrypt

Flash Note
Raport walutowy
wtorek, 26 maja 2015
11:22
Marek Rogalski
Główny analityk walutowy
[email protected]
DOLAR (USD)
Wiceszef FED Stanley Fischer powiedział wczoraj na konferencji w Tel-Avivie, że uczestnicy rynku nadmiernie
skupiają się na kwestii rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp, a mniej na celu do którego stopy procentowe mogą
dojść. Jego zdaniem ekonomiści FED zakładają, że krótkoterminowe stopy procentowe wzrosną w okolice
3,35-4,00 proc. w ciągu 3-4 lat. Zaznaczył jednak, że proces podwyżek może być stopniowy, a moment
rozpoczęcia cyklu będzie uzależniony od danych.
Naszym zdaniem: Wczorajsze wystąpienie Fischera nie było w grafiku rynku – kolejna konferencja z jego udziałem będzie
miała miejsce dzisiaj wieczorem, ale raczej nic nowego się nie dowiemy. Niemniej dla powracających po długim weekendzie
inwestorów amerykańskich słowa wiceprezesa FED zostały szybko zestawione z piątkowym wystąpieniem Janet Yellen, która
mówiła o spodziewanym odbiciu się gospodarki i podwyżce stóp jeszcze w tym roku. Dolar zyskał rzutem na taśmę, na co
nałożyła się też niepewność związana z rozwojem wypadków w Grecji. Swoją drogą rynek powinien zastanowić się, czy
skrajny scenariusz Grexitu nie zaważy na terminie pierwszego ruchu ze strony FED. Niemniej odsetek liczących na takie
posunięcie już w październiku, nieznacznie przyrasta (45 proc.), chociaż wciąż jest to poniżej 50 proc.
Dolar rośnie dzisiaj także na fali zbliżających się kolejnych publikacji – skoro czołowi ekonomiści mówią o możliwym
odbiciu w II kwartale, to rynek próbuje wcześniej dyskontować potencjalne dobre dane. Gorzej, jeżeli okażą się one
słabsze. Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy dość zmienne odczyty dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku w kwietniu
(oczekuje się ich spadku o 0,4 proc. m/m i wzrostu 0,4 proc. m/m po odjęciu środków transportu), a o godz. 16:00 sprzedaż
nowych domów w kwietniu (dane z rynku wtórnego były słabsze), oraz indeks nastrojów konsumenckich ośrodka Conference
Board za maj (oczekuje się 95 pkt. wobec 95,2 pkt. w kwietniu), oraz dane z okręgu FED w Richmond (w maju wskaźnik mógł
odbić z -3 pkt. do zera). Warto zauważyć, że rynkowe prognozy są ostrożne, wobec czego trudniej może być o rozczarowanie.
Kolejne ważne dane poznamy w piątek – będzie to drugi odczyt PKB za I kwartał, indeks Chicago PMI, oraz ostateczne dane
nt. nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan za maj.
Na koszyku US Dollar Index mamy mocny ruch w górę z przebiciem oporu w rejonie 96,40 pkt., co może potwierdzać, że
obserwowane od półtora tygodnia wyraźne odbicie dolara nie jest korektą, a próbą powrotu do długoterminowego trendu
wzrostowego. Tu ważne może okazać się zachowanie przy 61,8 proc. zniesieniu Fibo spadków z okresu marzec-maj, co
wypada przy 97,60 pkt. Niemniej tak czy inaczej – tak szybko budowana zwyżka wymaga nawet 1-2 dniowej korekty.
Wykres dzienny US Dollar Index, źródło: Thomson Reuters
1/2
Raport walutowy
EURO (EUR)
Główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego przyznał, że przy obecnym pakiecie działań
proponowanych przez Grecję osiągnięcie 3 proc. nadwyżki w budżecie jest nierealne. Zdaniem Olivera
Blancharda wyraźne obniżenie tego celu, co proponuje m.in. strona grecka wiązałoby się z tym, że Grecję
trzeba by było cały czas dotować kolejnymi programami pomocowymi
Naszym zdaniem: Słowa Blancharda nie wnoszą wiele nowego. Rynek raczej będzie zastanawiał się, czy da się w jakiś
sposób „dogadać” z MFW w kwestii odroczenia czerwcowych płatności – pierwsza przypada na 5 czerwca, a łącznie
Grecja jest winna w przyszłym miesiącu ponad 1,6 mld EUR, czego otwarcie deklaruje, że nie spłaci. Dzisiejszy Wall Street
Journal zastanawia się nad możliwością połączenia kilku płatności w jedną, która byłaby zapłacona w końcu czerwca. To dałoby
Grekom dodatkowe kilkanaście dni na ewentualne negocjacje. Tylko, że problemu to nie rozwiąże. Potrzebna byłaby radykalna
zmiana nastawienia jednej ze stron - i to raczej po stronie Greków, niż wierzycieli. Szanse na to wciąż nie są duże, co będzie w
kolejnych kilkunastu dniach ważyć na euro.
Na wykresie EUR/USD widać, że nie udało się utrzymać rejonu 1,0960, gdzie mieliśmy 50 proc. zniesienia Fibo wzrostów z
okresu marzec-maj. Kolejny ważny poziom to okolice 1,0845, które są oparte o 61,8 proc. zniesienie. Opór to okolice 1,0990,
które wyznacza szybko opadający kanał spadkowy, w którym znajdujemy się od połowy maja.
Wykres dzienny EUR/USD
Nota prawna:
Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w
celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października
2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedst awiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów
autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą
starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani
za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ
S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulamin doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych,
analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów
pochodnych znajduje się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty.
2/2

Podobne dokumenty