Aleksy Awdiejew, Wartościowanie wymuszone a szacunek dla
Transkrypt
Aleksy Awdiejew, Wartościowanie wymuszone a szacunek dla
ALEKSY AWDIEJEW Wartościowanie wymuszone a szacunek dla odbiorcy w dyskursie politycznym Jeszcze tylko trzy dni zostało do wyborów! (Komunistyczne hasło propagandowe, koniec lat 70.) Przytoczone w motcie hasło propagandowe używane było w sposób natre˛tny w czasach, kiedy sfingowane wybory budziły nieche˛ć społeczeństwa polskiego. Zastanawiałem sie˛ wówczas, dlaczego hasło to wywołuje u mnie niepohamowany wstre˛t. Zrozumiałem, iż sugeruje ono implikature˛ pragmatyczna˛ o naste˛puja˛cej treści: (1) impNadawca i Odbiorca znajduja˛ sie˛ w stanie radosnego oczekiwania na wybory Powstało pytanie: dlaczego takie chwyty sa˛ możliwe? Jakie mechanizmy je˛zykowe pozwalaja˛ na tego rodzaju wymuszone wartościowanie? 1. Zasada kooperacji jako zbiorowa odpowiedzialność U podstaw komunikacji ludzkiej, jak wykazał H. P. Grice (1975: 45–46), leży zasada k o o p e r a c j i, której celem jest współpraca z interlokutorem dla osia˛gnie˛cia wspólnej korzyści informacyjnej. Na mocy właśnie tej zasady powstaje zwia˛zek mie˛dzy konwencjami je˛zykowymi a decyzja˛ akceptacji danej informacji u odbiorców. Słysza˛c np. wypowiedzenie: (2) Kowalskiego chyba wylali z pracy na mocy zwia˛zku mie˛dzy zasada˛ kooperacji a modalnościa˛ konwencjonalnie wy- 50 ALEKSY AWDIEJEW rażona˛ w tym wypowiedzeniu, jeśli nie mamy żadnej innej informacji na temat Kowalskiego, interpretujemy dany komunikat w sposób naste˛puja˛cy: (3) Nadawca ma podstawe˛ do przypuszczenia, że fakt (Kowalskiego wylali z pracy) jest prawdziwy Z kolei wypowiedzenie asertywne: (4) Kowalskiego wylali z pracy na mocy tego samego zwia˛zku zasady kooperacji z konwencja˛ je˛zykowa˛, jeśli nie mamy innej informacji na ten temat, interpretujemy naste˛puja˛co: (5) Fakt (Kowalskiego wylali z pracy) jest prawdziwy Można sie˛ zastanawiać, ska˛d sie˛ bierze taka łatwowierność i dlaczego konwencja je˛zykowa w tak bezwzgle˛dny sposób rza˛dzi nasza˛ akceptacja˛ informacyjna˛. Nie zapuszczaja˛c sie˛ w ga˛szcz problemów filozoficznych, można sformułować hipoteze˛, iż opisana przez K. Ajdukiewicza (1960: 148) „pozytywna podstawa epistemiczna” w neutralnych warunkach informacyjnych jest postawa˛ niezbe˛dna˛ do przetrwania danego społeczeństwa. Zasade˛ te˛ można by sformułować naste˛puja˛co: lepsza jest jakakolwiek (nawet potencjalnie nieprawdziwa) informacja niż żadna. Zwia˛zek mie˛dzy zasada˛ kooperacji a konwencja˛ je˛zykowa˛ pote˛guje je˛zykowy mechanizm t e m a t y z a c j i. Jak wiadomo, podstawa˛ komunikacji jest wprowadzanie informacji nowej na tle informacji starej, nazywanej tłem kognitywnym. Istnieje coś w rodzaju odpowiedzialnej umowy mie˛dzy interlokutorami, iż informacja tematyczna jest bezwzgle˛dnie akceptowana przez nich jako prawdziwa lub prawdopodobna. Otwiera to duże możliwości manipulacji je˛zykowej. Jeśli np. mówimy: (6) Uważam, że Kowalski ma dużo pienie˛dzy to jedynie mówia˛cy bierze na siebie odpowiedzialność za wypowiedziany sa˛d, niezależnie od tego, czy odbiorca ten sa˛d akceptuje, czy odrzuca, gdyż sa˛d ten znajduje sie˛ w cze˛ści rematycznej wypowiedzenia. Jeśli natomiast mówimy: (7) Ten bogacz Kowalski nigdy nikomu nie pożycza wówczas, na mocy konwencji je˛zykowej, mamy wspólna˛ z interlokutorami odpowiedzialność za presupozycje˛ ukryta˛ w temacie (pres Kowalski ma dużo pienie˛dzy), niezależnie od tego, czy odbiorca akceptuje, czy odrzuca cze˛ść rematyczna˛ tego wypowiedzenia (Kowalski nigdy nikomu nie pożycza). W wypadku bowiem, kiedy interlokutorzy nie akceptuja˛ treści tematycznej, naste˛puje zablokowanie normalnego toku komunikacji i wyjście na metapoziom konwersacji w celu omówienia tła kognitywnego. (8) Dlaczego uważasz, że Kowalski ma dużo pienie˛dzy? pyta np. interlokutor blokuja˛c dalsza˛ rozmowe˛ na temat spraw maja˛tkowych Wartościowanie wymuszone a szacunek dla odbiorcy 51 Kowalskiego. Nieprzyje˛cie tematu (presupozycji tematycznej) czyni dalszy cia˛g konwersacji działaniem niedorzecznym i niemożliwym bez określenia wspólnego tła kognitywnego. Jednakże w sytuacji komunikowania sie˛ innego niż face-to-face, np. w wypadku jednostronnej komunikacji masowej, odbiorca nie jest w stanie zatrzymać procesu przekazu. Może najwyżej zrezygnować z odbioru z braku możliwości ingerencji do treści samego komunikatu. Jednakże taka rezygnacja pozbawia go wszelkiej informacji niezależnie od sposobu jej podawania, co przyczynia sie˛ do powstania stresu alienacji informacyjnej. Myśle˛, że ludzie odrzucaja˛cy z oburzeniem gazete˛ i pisza˛cy gniewne listy do redakcji maja˛ na celu właśnie złagodzenie tego stresu alienacji. Wszystko, co było wcześniej powiedziane, odnosi sie˛ również i do akceptacji sa˛dów wartościuja˛cych. Jeśli słyszymy wypowiedzenie: (9) Kowalski jest słabym inżynierem i nie mamy żadnej wyrobionej postawy oceniaja˛cej wobec Kowalskiego, to na mocy zasady kooperacji przyjmujemy to wartościowanie jako podstawe˛ do dalszej orientacji aksjologicznej w tym zakresie. Znane sa˛ eksperymenty politologów amerykańskich, które udowadniaja˛, iż nowa orientacja aksjologiczna jest zazwyczaj prawie bezkrytycznie przyjmowana przez odbiorców, jeśli nie dotyczy samego odbiorcy lub osób czy przedmiotów z nim zwia˛zanych. Chodzi tutaj przede wszystkim o bezpieczny kierunek wartościowania (zob. np. Awdiejew 1987: 119–120). Lecz w wypadku, gdy mamy sa˛d wartościuja˛cy wyrażony w remacie, jego przyje˛cie zakłada wolna˛ wole˛ odbiorcy, gdyż jedynym odpowiedzialnym czynnikiem za ten sa˛d jest nadawca. Inaczej sprawa wygla˛da, jeśli ten sam sa˛d jest wyrażony w temacie. Wypowiedzenie np.: (10) Słabe kwalifikacje Kowalskiego doprowadziły do awarii sugeruje, iż sa˛d odnośnie do kwalifikacji Kowalskiego podzielaja˛ wszyscy interlokutorzy. Musimy wie˛c wyróżnić wartościowanie k o n i e c z n e na mocy konwencji je˛zyka, czyli to, które podzielaja˛ wszyscy interlokutorzy. Można do niego zastosować kwantyfikator podobny do kwantyfikatora wiedzy ogólnej K. Ajdukiewicza: (11) K [Q (p)] – każdy wie, że istnieje (p) o wartości Q (czyli wartościowanie takie, jakie jest wprowadzane mie˛dzy innymi przez tematyzacje˛ danego sa˛du aksjologicznego). Z kolei wyrażane przez nadawce˛ wartościowanie o p e r a c y j n e nie musi być zawsze podzielane przez interlokutorów, np.: (12) O [Q (p)] – przynajmniej jeden z interlokutorów wie, że istnieje (p) o wartości Q Aby odbiorca przyja˛ł wartościowanie operacyjne, niezbe˛dne sa˛ przynajmniej dwa warunki: brak wiedzy praktycznej na temat przedmiotu wartościowania lub 52 ALEKSY AWDIEJEW niesprzeczność danego wartościowania z już istnieja˛ca˛ orientacja˛ aksjologiczna˛ odbiorców. Niesprzeczność ta odnosi sie˛ nie tylko do polaryzacji wartości, ale również i do jej gradacji na przyje˛tej skali wartości. Na narzucenie wartościowania za pomoca˛ depredykatywizacji, kiedy negacja powierzchniowa nie jest możliwa, oraz na założenie wspólnej postawy nadawcy i odbiorcy w tekstach propagandowych zwraca również uwage˛ J. Bralczyk (1987: 70). 2. Tematyzacja jako nadużycie konwencji je˛zykowej Wobec niejednorodności orientacji aksjologicznych w społeczeństwie pluralistycznym odpowiednia strategia powinna da˛żyć do rozpoznania postawy odbiorcy, a naste˛pnie do kooperacji z nim w toku interakcji oceniaja˛cej (zob. Awdiejew 1991: 15). Tematyzacja zaś sa˛dów oceniaja˛cych w sytuacji, kiedy sa˛ one sprzeczne z orientacja˛ odbiorcy, stanowi skrajne nadużycie siły konwencjonalnej je˛zyka. Jak wynika z podanych wcześniej przykładów, obszar tematyczny obejmuje przede wszystkim syntetyczne grupy predykatywne wyrażone na powierzchni tekstu. Mamy np. wypowiedź przedstawiciela ZChN: (13) Wybrany w pośpiechu parlament nie be˛dzie reprezentatywny („Wprost” 93: 14: 5) sugeruja˛ca˛ bezwarunkowo, że parlament be˛dzie wybrany w pośpiechu. Wypowiedź ta, be˛da˛ca przykładem tzw. propagandy agonalnej, jest w istocie ostrzeżeniem przed wyborcami, zanim jeszcze parlament został rozwia˛zany. W szerokim sensie do obszaru tematycznego można odnieść wszystkie sensy założone lub wynikaja˛ce w procesie inferencji ukierunkowanej. Sensy założone, nazywane presupozycjami, jak pisała J. Puzynina, „odgrywaja˛ szczytna˛ role˛ w pełnieniu przez tekst funkcji perswazyjnej, sa˛ łatwo przyswajane przez odbiorców w sposób nie w pełni świadomy, jako że podawane im sa˛ w formie oczywistych założeń tekstu, założeń wspólnych dla nadawcy i odbiorcy – co wcale nie zawsze pokrywa sie˛ z rzeczywistościa˛” (1984: 73). Można zakwestionować tu postulat „łatwej przyswajalności” presupozycji przez obecnego, podejrzliwego odbiorce˛, lecz w istocie treści założone presupozycyjnie sa˛ rzeczywiście wprowadzane z ominie˛ciem pełnego uświadomienia tego faktu przez odbiorce˛. W wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego: (14) Mam nadzieje˛, że zachowanie sie˛ prezydenta okaże sie˛ propaństwowe („Wprost” 93: 23: 14) bez cienia argumentacji założona jest presupozycja, iż dość cze˛sto prezydent Wartościowanie wymuszone a szacunek dla odbiorcy 53 zachował sie˛ (zachowuje sie˛) antypaństwowo. Założenie to jest potencjalnie sprzeczne z orientacja˛ aksjologiczna˛ zwolenników prezydenta. 3. Wymuszone implikatury aksjologiczne O wiele ciekawszym zagadnieniem sa˛ wymuszone implikatury, które sa˛ sa˛dami jeszcze bardziej ukrytymi w porównaniu z presupozycjami, lecz właśnie dlatego jeszcze bardziej moga˛ być wykorzystane do bezpardonowego nadużycia konwencji je˛zykowej. Mechanizm wynikania implikatur nie jest w pełni opisany. Co prawda G. Gazdar np. określa implikatury jako propozycje „implikowane przez wypowiedzenie w jakimś kontekście nawet wtedy, kiedy nie wynikaja˛ one logicznie z tego, co zostało wypowiedziane” (1979: 38), i próbuje opisać mechanizm implikatur na poszerzaja˛cej sie˛ skali ilościowej kontekstu. Ale, o ile mi wiadomo, mechanizm implikatur wartościuja˛cych nie doczekał sie˛ nawet pobieżnego opisu. Wymaga szczegółowych badań materiałowych. Rozpatrzmy obecnie tylko niektóre zagadnienia tego mechanizmu. Mamy np. dość znany dowcip: (15) – Wiesz, Moryc, wczoraj u Rosencranzów podawali do herbaty złote łyżeczki! – Co ty mówisz!? Pokaż! Implikatura impOpowiadaja˛cy o przyje˛ciu u Rosencranzów jest złodziejem, stanowia˛ca pointe˛ tego dowcipu, nie wynika z danej opowieści w sposób logiczny. Stanowi cze˛ść możliwego, lecz nie koniecznego szerokiego kontekstu asocjacyjnego. Aby implikatura ta mogła sie˛ wyłonić z wystarczaja˛ca˛ koniecznościa˛ (a taka konieczność istnieje, bo inaczej dany dowcip nie mógłby być zrozumiały), powinny być spełnione, jak sie˛ wydaje, przynajmniej trzy warunki: a. warunek „złej woli” mówia˛cego, b. warunek określenia przedmiotu wartościowania, c. warunek drożności asocjacyjnej. Warunek „złej woli” mówia˛cego ma charakter pragmatyczny i jest zakładany zawsze, kiedy mamy do czynienia z sugerowaniem wartości czegoś nie wprost. Można tu przyja˛ć naste˛puja˛ca˛ zasade˛: mówienie pozytywne o kimś/czymś nie wymaga sugerowania, może i zazwyczaj ma forme˛ bezpośrednia˛. Z kolei sugerowanie czegoś za pomoca˛ implikatur jest zazwyczaj znakiem tego, iż sugestia ma charakter negatywny. Zasada ta jest bardzo ważna, ponieważ właśnie ona pozwala na odszukanie właściwego kierunku w siatce wszystkich skojarzeń w procesie inferencji. Warunek określenia przedmiotu wartościowania ma również charakter pragmatyczny: jeśli przedmiot wartościowania nie jest bezpośrednio wymieniony lub nie wynika z kontekstu, to odbiorca zazwyczaj utożsamia sie˛ z nim osobiście lub odnosi do niego obiekty be˛da˛ce dla niego nośnikiem wartości pozytywnej. Warunek drożności asocjacyjnej ma charakter semantyczny – zakłada możli- 54 ALEKSY AWDIEJEW wość dość szybkiego znalezienia takiego kierunku inferencji, który by zapewnił wydobycie implikatury odpowiadaja˛cej sa˛dowi negatywnemu założonemu w intencji nadawcy. W naszym wypadku, w którym przedmiotem wartościowania jest opowiadaja˛cy o przyje˛ciu, możemy przedstawić dość przejrzysty cia˛g asocjacyjny: (16) (złote łyżeczki na przyje˛ciu = cenna rzecz) – (cenne rzeczy padaja˛ łupem złodziei, kiedy ci wchodza˛ z nimi w kontakt) – (opowiadaja˛cy, zdaniem rozmówcy, ma łyżeczki przy sobie) – (opowiadaja˛cy jest złodziejem) Łatwo zauważyć, że wszystkie inne interpretacje (np. łyżeczki sa˛ podarowane gościom... opowiadaja˛cy pożyczył sobie łyżeczki... itd.) sa˛ odrzucane przez warunek „złej woli”, ponieważ takie cia˛gi asocjacyjne nie mieszcza˛ w sobie sa˛du negatywnego o opowiadaja˛cym. W dyskursie politycznym tego rodzaju sugestie spotykamy nagminnie, gdyż sa˛ one wygodnym sposobem szkalowania przeciwnika bez żadnej obawy pocia˛gnie˛cia szkaluja˛cego do odpowiedzialności – treści negatywne nie wynikaja˛ z wypowiedzi w sposób logiczny. Kiedy np. czytamy wypowiedź Kazimierza Pytki w czasopiśmie „Wprost”: (17) W miłym sercu Janusza Korwin-Mikke regionie bałkańskim też wszystko sie˛ zaczynało od głupawych przemówień (14: 1) to podejrzewamy, iż autor wypowiedzi sugeruje: po pierwsze Janusz KorwinMikke ubóstwia konflikt bałkański, po drugie może być nawet potencjalna˛ przyczyna˛ podobnego kryzysu w Polsce, chociaż sugestie te nie sa˛ wynikiem implikacji logicznej. 4. Pyskówka polityków a szacunek dla odbiorcy Po tym, jak do historii odszedł hermetyczny ustrój totalitarny, kiedy obserwowaliśmy pełna˛ dewaluacje˛ prasy państwowej, obudziły sie˛ nadzieje społeczeństwa na nowa˛ wolna˛ prase˛ polska˛. Miała sie˛ odrodzić, wnieść do życia społecznego nowe wartości, pluralizm, tolerancje˛ i wolny rynek wolnych idei. W rzeczywistości, jak sie˛ wydaje, ten wolny rynek idei został podzielony na oddzielne, zwalczaja˛ce sie˛ nawzajem, zacietrzewione małe światy totalitarne. W pewnych kre˛gach politycznych „pyskowanie”, czyli bojowa postawa działaczy, jest uznawane za zalete˛, politycy nie uprawiaja˛cy zaskakuja˛cej demagogii otrzymuja˛ nawet miano „niewyraźnych”. Rzeczywiście wojowniczość zachowania sie˛ werbalnego powinna sugerować niezłomność postawy i jasność celów taktycznych. Lecz jednocześnie, jako chwyt propagandowy, może skutecznie maskować właśnie brak jakichkolwiek określonych celów oprócz degradacji swych przeciwni- Wartościowanie wymuszone a szacunek dla odbiorcy 55 ków za wszelka˛ cene˛. Poszukiwanie w tym celu wrogów, wobec których można stawiać niewiarygodne zarzuty i których można dowoli poniżać i ośmieszać, jest głównym celem niektórych ugrupowań na polskiej arenie politycznej. Polityczny stan wojenny jest tak oczywisty dla wszystkich, iż nawet rza˛dza˛cy przyjmuja˛ go jako zasade˛ przetrwania. Oto przykład wyrażaja˛cy taka˛ postawe˛: (18) Red. Pani premier, zamiast dyplomatycznie pertraktować z opozycja˛, demonstruje swoje niezadowolenie wobec PC, RDR... Jan Rokita: Trudno sie˛ temu dziwić. Krytykuje sie˛ przeciwników, nie koalicjantów („Wprost” 93: 14: 13) Pyskówka polityczna przywódców skutecznie znieche˛ciła polskie społeczeństwo do wielu ugrupowań i partii, gdyż wzajemne lżenie nie jest godne obserwacji, a tym bardziej uczestnictwa. Jestem daleki od myśli, iż polscy je˛zykoznawcy i politolodzy potrafia˛ w jakiś sposób uzdrowić atmosfere˛ polityczna˛ w kraju, lecz moga˛ sformułować pewne zasady savoir-vivre zachowania sie˛ werbalnego, które odróżniałoby polityka „dzikiego i nieokrzesanego” od „dobrze wychowanego i kulturalnego”, gdyż tylko taki może być godny zaufania. Jedna˛ z takich zasad byłaby zasada poszanowania aksjologicznej postawy odbiorcy. Przy ingerencji propagandowej do tej postawy należy unikać narzucania wartościowania koniecznego, które jest nadużyciem konwencji je˛zykowej. Tematyzować należy tylko takie sa˛dy aksjologiczne, które podzielane sa˛ przez wszystkich lub wie˛kszość potencjalnych interlokutorów. Be˛da˛ce zaś wyrażeniem własnej postawy aksjologicznej sa˛dy nadawcy należy podawać w postaci rematycznej, gdyż sa˛ one tylko sa˛dami proponowanymi i nie musza˛ być bezwzgle˛dnie podzielane przez odbiorców. „Dobrze by było – pisała kiedyś prof. J. Puzynina zwracaja˛c sie˛ do prasy komunistycznej – żeby prasie zależało na kształtowaniu ludzi samodzielnie myśla˛cych, na nakłanianiu czytelników raczej do własnych refleksji i wyborów niż do jednoznacznie określonych zachowań i postaw” (1984: 78). Wydaje sie˛, iż słowa te nie straciły na aktualności. Bibliografia Ajdukiewicz K. (1960), Je˛zyk i znaczenie, [w:] tenże, Je˛zyk i poznanie, t. 1, Warszawa. Awdiejew A. (1987), Pragmatyczne podstawy interpretacji wypowiedzeń, Kraków. – (1991), Strategie konwersacyjne (Próba typologii), „Socjolingwistyka” XI, Katowice. Bralczyk J. (1987), O je˛zyku polskiej propagandy politycznej lat siedemdziesia˛tych, Uppsala. Gazdar G. (1979), Pragmatics, Implicature, Presupposition and Logical Form, New York. Grice H. P. (1975), Logic and Conversation, [w:] P. Cole, J. L. Morgan (red.), Syntax and Semantics, t. 3: Speech Acts, New York. Puzynina J. (1984), O dyskursie oceniaja˛cym i dyrektywnym w tekstach prasy codziennej, „Poradnik Je˛zykowy”, nr 2. 56 ALEKSY AWDIEJEW