Nie chcę stracić tego, czego dokonałem Skórowanie szynszyli

Transkrypt

Nie chcę stracić tego, czego dokonałem Skórowanie szynszyli
Nr 06/2009 (58)
www.wrp.pl
Joanna Kaźmierczak-Błocisz
Strona 21
Gospodarstwo prowadzę od 1994 roku. Początkowo je dzierżawiłem, potem kupiłem ziemię i krowy po gospodarstwie państwowym w Leśmierzu. Zaczynałem od 84 sztuk krów mało wydajnych, brakowanych. Dziś mam
250 sztuk bydła o niemal 100% dolewie krwi HF. Choć mam na koncie rekordzistkę (2006 r. – krowa Arene 1), to
nie zajmuję się wystawianiem sztuk na wystawach. Moim priorytetem jest produkcja mleka i sprzedaż wysokiej
klasy jałówek hodowlanych.
Nie chcę stracić tego, czego dokonałem
T
ak rozpoczął rozmowę
o swoich bogatych doświadczeniach hodowlanych Waldemar Dobrowolski, znany w wielu rejonach
centralnej Polski producent
mleka, który wraz z żoną, Grażyną prowadzi 550-hektarowe
gospodarstwo hodowlane w
Leśmierzu koło Łęczycy (woj.
łódzkie). Hodowca może pochwalić się wysoką wydajnością swego stada, jak również
wyjątkowymi parametrami
produkowanego surowca.
Średnia wydajność w stadzie
to 9 300 kg białego surowca
rocznie. Rekordzistka Arene
1 w ciągu 305 dni laktacji oddała 18 804 kg mleka! Parametry produkowanego mleka
to średnia zawartość tłuszczu
4,0% i białka 3,5 %. Jak osiągnąć takie wyniki?
Żywienie musi być precyzyjne
Bez odpowiedniej diety –
nie ma wyników! Dawkę pokarmową układa specjalista
ds. żywienia z firmy paszowej współpracującej z gospodarstwem, wcześniej każdora-
zowo analizując karmę objętościową. Właściwa i dobrze
zbilansowana karma to podstawa w produkcji mleka. W
gospodarstwie Dobrowol-
W gospodarstwie wyróżniono pięć grup żywieniowych; 3 produkcyjne (powyżej 40 l. na dobę - w tej grupie
zwierzęta są dojone trzykrot-
Hodowca Waldemar Dobrowolski może pochwalić się wysoką wydajnością swego stada, jak również wyjątkowymi
parametrami produkowanego surowca. Średnia wydajność w stadzie to 9 300 kg białego surowca rocznie.
skich wytwarzane są sianokiszonki z traw mieszanych
z roślinami motylkowatymi
drobnonasiennymi oraz z kiszonki z całych roślin kukurydzy. Gospodarze stosują też
technikę kiszenia ziarna kukurydzy w rękawach.
nie w ciągu doby, a grupy od
25 do 40 i poniżej 25 litrów dojone są dwukrotnie). Czwarta
i piąta grupa to zwierzęta zasuszone. Na dwa tygodnie
przed wycieleniem ciężarne
krowy dostają karmę bogatą
w tzw. sole gorzkie, co zapo-
Ostateczną weryfikacją pracy hodowcy jest cena,
jaką uzyskuje on za futerka. Skóry z szynszyli można
w Polsce sprzedać zarówno jako surowe, jak i wygarbowane. Surowe są nieco tańsze, bo istnieje ryzyko
uszkodzenia podczas garbowania.
Skórowanie szynszyli
Z
wierzęta młode osiągają dojrzałość okrywy
włosowej w wieku 8 10 miesięcy, niezależnie od
pory roku. W tym czasie należy dokonać uboju. Bardzo
ważna jest ocena prawidłowej dojrzałości okrywy. Rozdmuchując włos na różnych
częściach ciała zwierzęcia,
sprawdza się kolor skóry. Niebieskawe zabarwienie skóry
świadczy o niepełnej dojrzałości. Należy poczekać z ubojem
parę dni i ponownie sprawdzić
to zwierzę. Czerwone, cieliste
zabarwienie mówi o tym, że
optymalna dojrzałość skóry
już minęła. Zabarwienie białawo - cieliste to faza, w której powinno się ubijać szynszyle. Futerka ze zwierząt ubitych w dojrzałości niepełnej
lub minionej mają mniejszą
jakość, co naturalnie odbija
się na ich cenie.
Zwierzęta starsze przechodzą linienie dwa razy do roku,
wiosną i jesienią. Uchwycenie prawidłowej dojrzałości
okrywy włosowej w praktyce
jest bardzo trudne, a czasami
wręcz niemożliwe. Zdarza
się, że na różnych częściach
ciała okrywa ma dojrzałość
minioną a na niektórych niepełną. Hodowca dokonuje
uboju na własną odpowiedzialność i ryzyko. Skóry z
takich zwierząt z reguły są
mało wartościowe i uzyskuje
się za nie niskie ceny. Ważna
jest również wielkość ubijanych zwierząt. Najwyższe ceny
osiągają skóry najdłuższe. Jeśli
zwierzę jest wyjątkowo małe,
lepiej poczekać jeszcze jakiś
czas.
Ubój
Zwierzęta należy ubijać humanitarnie nie powodując ich
cierpień. Masowo stosowanym i jedynym dopuszczonym prawem sposobem jest
ubój prądem elektrycznym.
Potrzebne jest do tego niewielkie urządzenie przetwarzające
napięcie 220 V stosowane w
gniazdkach na 120 V. Dwa kable tzw. plus i minus zakończone są metalowymi zaciskami. Zwierzę należy chwycić za ogon. Do niego podłą-
czyć jeden z zacisków a drugi
do ucha. Po włączeniu prądu
zwierzę traci świadomość w
ułamku sekundy. Po paru sekundach jest już martwe.
Skórowanie
Skórowanie to jedna z najważniejszych czynności na
fermie. Każdy początkujący
hodowca musi sobie zdawać sprawę z tego, że nieprawidłowo zdjęta lub źle uformowana skóra jest - nawet z
najpiękniejszego zwierzęcia bezwartościowa.
Aby przystąpić do skórowania, trzeba zaopatrzyć się w
podstawowe narzędzia: deska
o wymiarach 55 x 50 cm zaopatrzona w cztery uchwyty
umocowane na sprężynach,
skalpel, dwie pary nożyczek,
tępy nóż, prosty drut z rowkiem w środku (najłatwiej wykorzystać do tego celu drut ze
starej parasolki) oraz drobne
trociny lub pył kąpielowy.
O wyłuskaniu tuszki, mizdrowaniu i formowaniu na
www.wrp.pl
Jacek Suchorzebski
biega odwapnieniu, obrzękom
i innym kłopotom poporodowym. Pierwiastki otrzymują
po wycieleniu dodatkowo 1 kg
paszy energetycznej, aby, jak
wyjaśnia Pani Dobrowolska:
nie produkowały mleka kosztem utraty masy własnej oraz
nie popadały w takie choroby
jak np. ketoza. Gospodarz dodaje: w zadawaniu pasz objętościowych pomocny jest wóz paszowy z wagą elektroniczną, na
której ważymy składniki karmy
w ilościach od kilku kilogramów
do kilku gramów na sztukę. W
ustalaniu dawek pokarmowych
nieodzowna jest precyzja.
Genetyka to podstawa
Przez piętnaście lat działalności w gospodarstwie zaszło wiele zmian. We współpracy z Mazowieckim Centrum Hodowli i Rozrodu
Zwierząt, a ostatnio korzystając z osiągnięć genetyki amerykańskiej, gospodarz stworzył
stado, z którego jest dumny.
Dobrowolscy dwukrotnie zasilili oborę także zakupami bydła z OHZ w Dębołęce oraz z
hodowli niemieckich. Większość mlecznic pochodzi jednak z własnego chowu. Ostatnio stado doskonalone jest
przy udziale genetyki amerykańskiej. Stosujemy od 5 lat nasienie seksowane, dzięki temu
mamy 85% pewności, że pożądane sztuki urodzą cieliczki
– tłumaczy.
Duże gospodarstwo – duże koszty
Małżeństwo rolników nie
kryje rozgoryczenia obecną sytuacją na rynku mleka: Oprócz
lekarzy i inseminatora, dajemy
stałą pracę dwudziestu osobom.
Kupujemy maszyny, sprzęt. Modernizujemy budynki. To podwyższa koszty wyprodukowania jednego litra mleka. Według
wyliczeń właścicieli, koszt jego
wytworzenia w dużym gospodarstwie specjalistycznym
to kwota rzędu: 1,15 – 1,20 zł.
Spółdzielnia Spomlek płaci
obecnie stawkę znacznie poniżej kosztów.
Pani Grażyna Dobrowolska
na zakończenie dodaje: Mamy,
tak jak wszyscy, kredyty do
spłaty. Oczekujemy wobec tego
zdecydowanej reakcji ze strony
rządu, a zwłaszcza ministerstw:
rolnictwa i gospodarki. Spodziewamy się także zajęcia określonego stanowiska przez Izby Rolnicze, (które mogłyby choć naświetlić sytuację elitom rządzącym). Zdecydowaliśmy się na
produkcję mleka. Zainwestowaliśmy już tak duże środki, że
nie ma możliwości zmiany kierunku produkcji. Obserwujemy,
że rząd pozostaje obojętny na coraz bardziej dramatyczną sytuację rolników i mleczarni. Opinię
publiczną nastawia się ponadto
negatywnie do nas, kreując wizję rolnika zarabiającego krocie
na unijnych dotacjach.
Zamiast angażować uwagę
społeczeństwa stwarzaniem
sztucznych problemów typu:
„ZUS czy KRUS”, rząd powinien zająć się istotniejszymi
problemami, jak np. kryzys na
rynku mleka i jego skutki dla
spółdzielczych mleczarni i producentów mleka oraz tysięcy
osób znajdujących dzięki temu
zatrudnienie. Wszystkim, bowiem, przy przedłużającym się
kryzysie, grozi bankructwo. n