Gutek i jego rywale
Transkrypt
Gutek i jego rywale
Żagle grudzień 2012 Vendée Globe 2012 – 13 sport Gutek i jego rywale W elitarnej stawce Vendée Globe 2012 – 2013 jest jeden były zwycięzca i wielu ambitnych, którzy chcą poprawić swoje osiągnięcia w tych regatach. Zbigniew Gutkowski po raz pierwszy popłynie w wyścigu non stop dookoła świata, ale tremy debiutanta nie ma! Paweł Paterek VINCENT CURUTCHET / DPPI / VENDEE GLOBE (2) 88 Paweł Wyszomirski / energa Odwaga, upór, kunszt, doświadczenie, zmysł taktyczny i umiejętności techniczne – to najcenniejszy bagaż, z jakim Zbigniew „Gutek” Gutkowski ruszał do wokółziemskiej batalii Vendée Globe 2012 – 2013. W tym wyścigu walczy się samotnie, ale często myśli o rywalach. Trzeba umieć wyprzedzić ich o krok, być szybszym o jeden manewr, przewidywać znacznie wcześniej ich zamiary. Żeby to zrobić, trzeba znać słabe i mocne strony konkurentów. Najgroźniejsi rywale prezentują się imponująco! Vi n c e n t R i o u Jean-Pierre Dick Francuz jedyny z tego towarzystwa zna smak zwycięstwa w regatach Vendée Globe. Dla nieznajomych wydaje się oschły, twardy i niedostępny. Sam o sobie mówi, że jest raczej skromny i nieśmiały. Woli stać na uboczu. Jean Le Cam nadał mu pseudonim „Vincent The Terrible” po tym, jak Riou na łodzi starszej generacji pokonał go w regatach Vendée Globe 2004 – 2005. Niecałe siedem godzin różnicy między nimi na mecie jest notabene efektem najbardziej zaciętego finiszu w historii regat Vendée Globe. Jak przewrotny potrafi być los, przekonał się Jean Le Cam podczas kolejnych regat na przełomie 2008 – 2009. Jego jacht stracił kil i przewrócił się dwieście mil na zachód od Hornu. Vincent Riou zmienił kurs i ruszył z pomocą. Podjął rozbitka i dalej żeglowali już razem. Podczas akcji ratunkowej uszkodził jednak takielunek. 36 godzin później, podczas okrążania Hornu, na jachcie Vincenta Riou również złamał się maszt. Organizatorzy przyznali Francuzowi honorowo trzecie miejsce. Vincent Riou w swojej taktyce kieruje się bardziej instynktem niż stosami elektronicznych danych. Na morzu szanuje rywali, bo zdaje sobie sprawę, że w tych regatach z pozycji lidera czy faworyta łatwo można znaleźć się w sytuacji potrzebującego pomocy. Na poważnie za oceaniczne ściganie wziął się w wieku 36 lat. Mówi się o nim, że to człowiek wyzwań. Zawzięty, ambitny i skory do walki. Obecnie poświęcił się tylko żeglarstwu. Efekty są! Skiper „Virbac-Paprec 3” dwa razy zwyciężał w wyścigu Transat Jacques Vabre (2005 i 2011), dwukrotnie też wygrywał dwuosobowe regaty dookoła świata Barcelona World Race (2008 i 2011). Brał również dwa razy udział w regatach Vendée Globe. Był szósty w wyścigu w latach 2004 – 2005, a w 2008 – 2009 po zderzeniu z niezidentyfikowanym przedmiotem i uszkodzeniu steru musiał się wycofać. Teraz ruszał do walki mocno skoncentrowany, bo być może będzie to jego ostatni start w tych regatach. Ponoć ponad wszystko kocha szybką jazdę na trimaranach... Żagle | www.zagle.com.pl