czy twoja motywacja do odchudzania pomoże ci schudnąć?

Transkrypt

czy twoja motywacja do odchudzania pomoże ci schudnąć?
CZY
TWOJA
ODCHUDZANIA
SCHUDNĄĆ?
Dzisiaj
wpis
gościnny
MOTYWACJA
POMOŻE
Beaty
Nowickiej-Misiewicz,
DO
CI
której
bloga odkryłam na grupie facebookowej kreatywnych kobiet. Jej
strona okazała się niezwykle dla mnie pomocna. Jeśli
obserwujesz mojego fan page’a, to na pewno natknęłaś/
natknąłeś się na udostępniane przeze mnie jej treści. Nie
pozostało mi zatem nic innego, jak zaprosić Beatę do napisania
posta gościnnego. Zapraszam do lektury :)
Kiedy myślę o odchudzaniu i motywacji do
niego, to przychodzą mi do głowy dwa jej
rodzaje.
Pierwszą z nich nazwałabym „negatywną”.
Chodzi w niej o to, że wiele osób decyduje się na odchudzanie,
ponieważ NIE lubi swojego ciała, NIE akceptuje go i za wszelką
cenę chce je zmienić. W związku z tym przeżywają różne
nieprzyjemne emocje, nazywane potocznie negatywnymi, takie jak
złość, żal, wstyd, poczucie winy itp.
Desperacko chcą więc schudnąć, bo wierzą, że ich los się
odmieni, kiedy tylko osiągną upragnioną wagę. Stosują więc
restrykcyjne „diety cud”, głodówki, forsowne ćwiczenia.
Robią to szybko, krótkotrwale, intensywnie i często na siłę,
czyli wbrew temu, na co tak naprawdę mają ochotę. Słowa
„dieta” czy „odchudzanie” kojarzą im się z wyrzeczeniami i
stresem.
Dla tych osób nie liczy się więc „droga”, ale cel – on jest
najważniejszy. Liczy się waga, rozmiar, wygląd. Chcą to jak
najszybciej osiągnąć, nie zważając często na koszty.
Osiągnięcie celu przynosi poczucie szczęścia, choć często jest
ono krótkotrwałe. Ponownie nabieranie kilogramów znów prowadzi
do nieprzyjemnych emocji i złego myślenia o sobie.
Takie zachowanie jest oznaką nie tylko braku akceptacji i
szacunku dla własnego ciała, ale i w ogóle dla samego siebie,
swoich uczuć i potrzeb.
A z niechęci i nieakceptacji nie mogą powstać dobre efekty.
Nawet jeśli te efekty są widoczne pod postacią utraconych
kilogramów, to są krótkotrwałe i okupione dużym wysiłkiem.
Wtedy prędzej czy później następuje powrót do starych
przyzwyczajeń i do dawnej wagi.
Bo bez wewnętrznej przemiany, nie ma trwałych efektów.
Drugi rodzaj motywacji, nazywam „pozytywną”.
I dla mnie sukces w odchudzaniu odnoszą właśnie te osoby,
których motywacja wynika nie z niechęci, ale z miłości lub
choćby sympatii do siebie i swojego ciała. Dla dobra siebie i
swojego ciała zmieniają stopniowo
Wybierają to, co im służy.
i
na
trwałe
nawyki.
Nie koncentrują się tylko na wadze i wyglądzie, ale przede
wszystkim na zmianie wewnętrznej i trwałej zmianie w nawykach.
Zmiany motywowane szacunkiem i miłością do siebie przychodzą
lżej, spokojniej, z radością.
Nie trzeba się do nich zmuszać, nie są tak stresujące, a
potrafią być wręcz ekscytujące i stanowić źródło przyjemności
(oczywiście wymagają samodyscypliny i pewnego wysiłku na
początku, ale nagrodą jest świadomość, że robi się dla siebie
coś dobrego).
Przyjemnością jest już droga, a nie tylko osiągnięty cel.
Kiedy akceptujemy siebie i
traktujemy. A kiedy lepiej
odwdzięcza.
swoje ciało, to lepiej je
je traktujemy, to ono się
Dlatego w przypadku wielu osób odchudzanie przyniesie trwały
efekt dopiero wtedy, gdy pokonają psychologiczne bariery. Gdy
się polubią i zaakceptują takimi, jacy są. Gdy pozwolą sobie
na przeżywanie i wyrażanie uczuć, stawianie granic, podążanie
za własnymi potrzebami i wartościami.
Wtedy zmiana nawyków będzie przebiegała płynniej i z dużą
szansą na sukces i trwały efekt.
P.S. Tak naprawdę motywacja to za mało. Jest jak uczucie –
przychodzi i odchodzi. Tak naprawdę ważne jest, aby zbudować
wewnętrzną potrzebę do zmian (czyli to pozytywne nastawienie
do siebie), a dzięki niej przetrwać kryzysy i „niechciejstwa”.
Ważne jest też, aby jak najszybciej zacząć po prostu działać –
robić mniejsze lub większe kroki, ale cały czas do przodu!
Przyjemność z takiego działania nakręca motywację.
A jak ona wygląda u Ciebie?
Powodzenia.
Beata Nowicka – Misiewicz – psycholog, coach, trener, a
przede wszystkim osoba, która nieskutecznie walczyła ze
swoimi kilogramami. Trwały sukces przyszedł dopiero, gdy
odkryła, że jej problemem jest zajadanie emocji.
Dziś dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniami na blogu
www.nowicka-misiewicz.com, w programie (kursie) online dla
kobiet EMOCJI SIĘ NIE JE (www.emocjisienieje.pl) oraz w
coachingowej grupie wsparcia na FB – Odchudzanie bez jojo (
www.facebook.com/groups/1571632826390785/ )

Podobne dokumenty