Sarila Pressbook
Transkrypt
Sarila Pressbook
Sarila Pressbook Czołówka: Reżyseria: Nancy Florence Savard scenariusz: Roger Harvey, Paul Risacher, Pierre Tremblay Produkcja: Kanada Muzyka: Olivier Auriol Czas trwania: 85 min. Reżyser polskiej wersji językowej: Dariusz Błażejewski Dialogi w języku polskim: Bartek Fukiet Obsada (w polskiej wersji językowej): Adam Ferency jako Angakok Katarzyna Maciąg jako Apik Paweł Ciołkosz jako Markussi Krzysztof Wach jako Putulik Jolanta Wołłejko jako Saya Sara Lewandowska jako Mipuluk Andrzej Blumenfeld jako Ukpik Anna Dereszowska jako Sedna Opis filmu: Kiedy za sprawą złych mocy szczęście odwraca się od plemienia Eskimosów, jednym sposobem na pokonanie zaklęcia pozostaje wyprawa do magicznej krainy Sarila. Na czele ekspedycji staną dzielny syn wodza Putulik i jego piękna narzeczona Apik, wspierani przez młodego czarodzieja Markussiego, psotnego leminga oraz zaprzęg wesołych psów husky. Czy bohaterom uda się dotrzeć do skrytej pośród lodowców krainy, do której wejście – jak głosi legenda – mogą odnaleźć wyłącznie osoby o dobrym i czystym sercu? Materiały dydaktyczne dla Nauczycieli O PRODUKCJI: Scenariusz oparto na prastarych indiańskich legendach. W oryginalnej wersji dubbingowej filmu, którego pełna przygód i humoru fabuła stanowi gwarancję doskonałej zabawy dla dużych i małych widzów, głosów użyczyli m.in. zdobywca Oscara Christopher Plummer, laureatka Złotego Globu Genevieve Bujold, gwiazda „Zmierzchu” Rachelle Lefevre oraz znany z „Beverly Hills 90210” Dustin Milligan. Tytułową piosenkę do filmu zaśpiewała kanadyjska gwiazda muzyki pop, zdobywczyni Nagrody Juno Elisapie Isaac. W przeciwieństwie do typowych wysokobudżetowych amerykańskich animacji, kanadyjska „Sarila" nie eksploruje odległych światów, lecz skupia się na tym co bliskie. Nawiązuje więc do mitologii rdzennych mieszkańców dalekiej północy, których kiedyś zwykliśmy nazywać Eskimosami, a dziś Inuitami. „Sarila" posługuje się klasyczną konstrukcją mitu, zgodnie z którą opowieść rozpoczynają działania czarnego charakteru. Tutaj to dwulicowy szaman, wywołujący gniew duchów opiekuńczych, a tym samym głód wśród pozbawionych dostępu do żywności współplemieńców. Aby ocalić swój klan trójka młodych bohaterów wyrusza na poszukiwanie mitycznej krainy obfitości, ukrytej pośród nieprzyjaznych lodowców. RECENZJA: Wielki głód autor: Dorota Kostrzewa 5 kwietnia 2014 Polski plakat "Sarili" sugeruje, że bohaterką tej kanadyjskiej animacji jest dziewczynka. Żeńskobrzmiący tytuł bajki może podtrzymywać to złudzenie. Tymczasem na pierwszym planie tej opowieści jest Markussi, młody Eskimos, który właśnie odkrywa w sobie szamańskie moce, a Sarila to nie imię bohaterki, ale nazwa pewnej mitycznej krainy. Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo brakuje w kinie dziewczyńskich opowieści. W maleńkiej wiosce na Grenlandii dzieje się ostatnio wyjątkowo źle. Kilka miesięcy wcześniej bogini Sedna, urażona kontaktami miejscowego szamana z rywalizującym z nią demonem, zesłała na społeczność klątwę – od tego czasu w okolicy nie ma żadnych dzikich zwierząt. Wygłodniali Eskimosi zostają zmuszeni do ostatecznego kroku – odnalezienia bajkowej krainy Sarili, która zgodnie z legendą słynie z urodzajności. Nikt nie wie, czy istnieje naprawdę. Na jej poszukiwania wyruszą syn wodza Poutulik, jego przyszła żona Apik i Markussi, w którym zaczynają się rozwijać nie tylko czarodziejskie zdolności, ale i miłość do dziewczyny. Scenerie i bohaterowie "Sarili" są miłą odmianą po serii amerykańskich (i nie tylko) bajek z męskimi bohaterami-nerdami walczącymi z przygłupimi mięśniakami o względy swoich pięknych koleżanek. Miłosny trójkąt między Poutulikiem, Apiką i Markussim nie opiera się na podstępnej rywalizacji, ale wzajemnym szacunku i zrozumieniu. Szkoda, że oprócz tej odmiany twórcy "Sarili" mają do zaoferowania niewiele więcej. Nie powielają co prawda stereotypów płciowych, ale też ich nie przełamują. Wybór "Sarili" na rodzinny seans będzie w związku z tym bezpieczną decyzją. Materiały dydaktyczne dla Nauczycieli To, że kanadyjskiej animacji daleko pod względem wizualnym do bajek hollywoodzkich wytwórni, zarzutem jeszcze nie jest. Gorzej, że nie nadrabia tego fabułą. Ratunkiem dla studiów, których nie stać na oszałamiające animacje komputerowe, są dobrze opowiedziane historie – wciągająca akcja i sympatyczne postaci mogą zrekompensować wizualne braki dzieciom wychowującym się na perełkach Pixara. Tymczasem opowieść napisana przez Rogera Harvey'ego, Paula Risachera i Pierre'a Tremblaya przejdzie raczej bez echa. Bohaterowie "Sarili" nie są na tyle wyjątkowi, by dzieci opowiadały sobie o nich na podwórku. Takie bezpieczne produkcje jak "Sarila" mają to do siebie, że nie żałuje się, ani wtedy gdy się je obejrzy, ani wtedy gdy się je przegapi. Plusem kanadyjskiej produkcji jest to, że jest stonowana – nie ma w niej rubasznych żartów, dyskotekowych hitów, a postaci są dla siebie dobre i łagodne. Czasem tyle wystarczy, by wyjść z kina usatysfakcjonowanym. http://www.filmweb.pl/reviews/Wielki+g%C5%82%C3%B3d-15646 Na podstawie materiałów: http://stopklatka.pl/recenzje/-/108072276,-sarila-podrobka-hollywoodzkichsuperprodukcji http://kinoswiat.pl/sarila/ Materiały dydaktyczne dla Nauczycieli