Baśń o smutnym smoku

Transkrypt

Baśń o smutnym smoku
Izabela Kamińska
BAŚŃ O SMUTNYM SMOKU
Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za
siedmioma rzekami w królestwie złego króla Certuliona w ciemnej jaskini żył smok.
Ludzie nazwali go smutnym, ponieważ wylał jezioro łez. Nikt jednak nie wiedział,
dlaczego smok płakał i płakał. Żaden człowiek nie odważył się zbliżyć do jego
pieczary. Wszyscy poddani zastanawiali się, jak dowiedzieć się, dlaczego smok jest
taki smutny. Wielu śmiałków już próbowało, jednak nikomu się to nie udało. Król
Certulion chciał pozbyć się smoka i ogłosił, że kto go zabije, dostanie w nagrodę
skarby, które ukryte są w jego jaskini. Wielu rycerzy, książąt i chłopów próbowało
szczęścia, ale każdy, kto wracał z wyprawy, płakał i przez łzy nie mógł opowiedzieć,
co wydarzyło się podczas spotkania ze smokiem.
Wszyscy poddani króla Certuliona stawali się coraz bardziej smutni, tak że
wkrótce królestwo złego króla zostało nazwane Smętolandią. Ze Smętolandią
graniczyło królestwo króla Dobrosława. Król Dobrosław chciał pewnego dnia
odwiedzić króla Certuliona, ponieważ był on jego młodszym bratem. W drodze do
zamku widział tylko smutnych ludzi. Ale nie mógł się dowiedzieć dlaczego, bo gdy
próbował ich o to zapytać, płakali coraz bardziej. W nocy rozpętała się wielka burza.
Koń króla Dobrosława przestraszył się i poniósł. Król obudził się rano i nie wiedział,
gdzie się znajduje. Rozejrzał się wokoło i zobaczył wielkiego smoka. Przestraszył się
bardzo i gdy już chciał uciekać, zobaczył, że smok jest bardzo smutny, tak jak ludzie,
których spotkał w drodze do swego brata króla Certuliona. Król Dobrosław miał złote
serce, dlatego smok opowiedział mu swoją historię o tym, że król ukradł mu jajko, w
którym ukryta była miłość króla Certuliona.
Dobrosław postanowił pomóc smokowi, bo uważał, że świat jest szary bez
uśmiechu, a ludzie są nieszczęśliwi. Obiecał smokowi, że odzyska jego skarb.
W drodze do zamku obmyślił plan, jak odnaleźć smocze jajko i ukarać złego brata.
Przybywszy na zamek, przywitał się z bratem, tak jakby się nic nie stało i zaczął
realizować swój plan. Certulion niechętnie przywitał się z Dobrosławem, ponieważ nie
lubił swego brata za to, że wszyscy go lubili, a rodzice bardziej kochali. Nienawidził
go i chciał zagarnąć jego królestwo, ale do tej pory to mu się nie udało. Ciągle
jednak myślał, jak pozbyć się Dobrosława. W nocy, kiedy wszyscy spali, Dobrosław
przeszukał wszystkie komnaty zamku, ale niestety nic nie znalazł. Wszystkie drzwi
były otwarte oprócz jednych. Był to skarbiec Certuliona, w którym to trzymał
wszystkie skarby królestwa.
Dobrosław wiedział, że jego brat jest bardzo skąpy, więc postanowił zagrać
z nim, żeby zdobyć skradzione jajko. Rano przy śniadaniu zaproponował bratu udział
w grze, w której zwycięzca wybierze sobie nagrodę. Certulion zgodził się na tę
propozycję bardzo chętnie, ponieważ chciał zagarnąć królestwo Dobrosława. Każdy
z nich miał wykazać się odwagą i siłą, a żeby to udowodnić, pojedynczo mieli spędzić
noc w jaskini smoka. Certulion bardzo się przeraził, ale nie chciał pokazać tego po
sobie. Chciał zrezygnować, ale jego chytrość mu na to nie pozwoliła. Sadząc, że nikt
nie przeżyje do rana w smoczej jaskini, zaproponował, żeby to Dobrosław pierwszy
tam się udał, ponieważ jest starszy i dlatego ustępuje mu miejsca. Dobrosław zgodził
się i zaczął przygotowywać do zadania. Certulion cieszył się, że nie zobaczy już nigdy
brata i zostanie królem Dobrolandii oraz powiększy swój skarbiec.
Następnego dnia, kiedy to Dobrosław pojawił się na zamku, jego brat wpadł
we wściekłość. Nie chciał dotrzymać słowa, pobiegł do skarbca, gdzie chciał zniszczyć
smocze jajko. W tym samym momencie w drzwiach stanęli Dobrosław ze smutnym
smokiem. Certulion spojrzał na smoka i zaczął płakać. Płakał i płakał i płakał tak
długo, aż całkowicie znikł. Smok odzyskał swoje jajko, a w królestwie Certuliona
zapanowała miłość i radość.

Podobne dokumenty