Chcieć to możesz siusiu!
Transkrypt
Chcieć to możesz siusiu!
Chcieć to możesz siusiu! Będąc w toalecie podczas robienia siku zaczęły mnie nachodzić dziwne pytania „jaki jest rekord w sikaniu na odległość Polski?” albo „Jakie wytwarza się ciśnienie podczas sikania”. Najciekawszym jednak pytaniem które wpadło mi do głowy było „kto ma lepszy sprzęt do sikania kobieta czy mężczyzna?”. Nigdy nie byłem kobietą więc trudno mi to porównać jednakże starałem się wcielić w kobietę by odnaleźć różnice jakie nas (facetów) z nimi dzielą podczas oddawania moczu. Pozycje: Kobieta - siedząco kucająca – pozycja ta ogranicza jakby swobodę sikania. Oczywiście kobiety mogą również sikać na stojąco jednak pomoczą sobie nogi co jest pewnym dyskomfortem. Tak samo jest w przypadku wypadów poza miasto. Na pewno kobieca pozycja sikania nie sprawdza się w terenie. Podczas kucania można osiusiać sobie bieliznę albo nawet całe spodnie/spódniczkę. Reasumując za pozycję sikania kobiety mają 1/3 punktów. Skąd ten jeden ? Ano stąd że nie muszą dotykać swoich przyrządów sikających żeby trafić do celu Mężczyzna – stojąca – owa pozycja jest na pewno lepsza od siedząco kucającej. Lepiej się sprawdza w spartańskich warunkach chociażby w lesie gdzie umiejętność celowania sikawką jest dość istotna. Pozycja taka zapobiega zmoczeniu ubrania chyba że ktoś sika pod wiatr. Jednak nie jest tak sielankowo. Facet musi dotknąć sikawki żeby mieć nad nią pełną kontrolę a co za tym idzie po sikaniu musi wręcz umyć ręce co w lesie jest rzeczą trudną do zrealizowania. Reasumując stojąca pozycja dostaje 2/3. jeden punkt za komfort sikania niezależnie od tego czy jest się w domu czy nie oraz jeden punkt za możliwość celowania. Prędkość sikania. Trudno jest zmierzyć dokładnie czas oddawania moczu, bo to zależy od ilości znajdującej się go w pęcherzu. Dlatego też „Prędkość sikania” będzie się dotyczyła tylko czynności przed i po sikaniu. Kobieta: Żeby sikać musi zdjąć spodnie oraz bieliznę, co zajmuje trochę czasu. Po wysiusianiu się musi z powrotem się ubrać co również jest czasochłonne. Jednak teoretyczny brak potrzeby mycia rąk działa tutaj na korzyść i nie traci się kilkudziesięciu sekund więc 1 /2 punktów Mężczyzna: Nie musi się rozbierać. Wystarczy rozpiąć rozporek i już jest się gotowym do oddawania moczu. Nie trzeba też tracić czasu na siadanie i wstawanie z muszli klozetowej. Jednak podczas mycia rąk traci się bardzo dużo czasu. Więc również 1 /2 punktów Kto ma lepiej? Jak na razie wychodzi na to że facet. 3/5 punktów, kobieta 2 /5. Jednak jest jeszcze inna sprawa która sprawia że facet ma lepiej. My nie musimy w publicznych toaletach dotykać tyłkiem muszli klozetowych, na które wcześniej ktoś mógł nasikać lub je opluć. Już nie będę się rozwodził na temat sikania kobiet podczas „tych dni”. Nawet i bez tego widać że my faceci mamy lepiej jeśli chodzi o sikanie. I związku z tym cieszę się niezmiernie że jestem facetem :]