Mały mężczyzna, mała kobieta

Transkrypt

Mały mężczyzna, mała kobieta
Mały mężczyzna, mała kobieta - przyszli rodzice
Luis Alarcon Arias
Rok: 2004
Czasopismo: Niebieska linia
Numer: 1
Wykład wygłoszony na VIII Ogólnopolskiej Konferencji Przeciw Przemocy w Rodzinie "Przemoc
domowa w labiryntach Temidy".
Od dawna wiadomo, że wzorce zachowań stosowanych w życiu dorosłym mają swoje źródła
zarówno w dopuszczonych (czasem zniekształconych) normach kulturowych, jak i w
doświadczeniach wyniesionych z dzieciństwa. Oznacza to, że uczymy się pełnienia rozmaitych
ról drogą przekazu bezpośredniego i pośredniego. Małe dzieci są przedmiotem wpływu ze
strony tych, którzy w jakiś sposób przyczyniają się do ich wychowywania. Patrzą, słyszą,
obserwują, podglądają, a także osobiście doświadczają skutków wywierania wpływu przez
dorosłych. Niewątpliwie oprócz procesu uczenia się od innych, każde dziecko ma swoje
specyficzne i osobowościowe uwarunkowania. One powodują, że na swój sposób dziecko
internalizuje i "trawi" zewnętrzne informacje.
Jakie role?
"Mały mężczyzna" i "mała kobieta" pilnie się uczą swoich ról. Głównymi przekazicielami treści i
wzorców są rodzice oraz ludzie mający formalne i nieformalne "uprawnienia" do wychowywania.
Nikt nie rodzi się ani ofiarą, ani sprawcą przemocy. Człowiek staje się jednym lub drugim w
wyniku sprzyjających okoliczności.
Najważniejsze elementy zachowania, które obserwujemy wraz z klientami Pogotowia
"Niebieska Linia", pochodzą z następujących obszarów:
tożsamość płciowa;
komunikowanie się z innymi;
wywieranie wpływu;
poczucie wartości;
system przekonań dotyczących siebie, innych i świata;
rozwiązywanie konfliktów;
radzenie sobie z emocjami i ich wyrażanie.
Ich sytuacja często wygląda tak: "Mały mężczyzna" jest wychowywany zazwyczaj w schemacie
"małego wojownika". Nie tylko obarcza się go przymusem podjęcia walki i rywalizacji z innymi
mężczyznami, lecz także deprecjonuje się jego tożsamość, jeśli nie spełni oczekiwań dorosłych,
zwłaszcza osób najważniejszych. Często bywa dotkliwie karany, przyjmując w ten sposób rolę
ofiary. Po rozstaniu z rodzicami i przejściu przez szkołę, dzieło zostaje zakończone przez
1/3
Mały mężczyzna, mała kobieta - przyszli rodzice
"porządną służbę wojskową", która postawi kropkę nad "i".
"Mała kobieta" od początku jest podporządkowana istniejącym regułom społecznym. Chwali się
i premiuje postawy submisyjne, przygotowuje do spełnienia oczekiwań innych, zwłaszcza
mężczyzn, a pod płaszczykiem opiekuńczości i matczynej misji, często przechodzi skuteczny
trening w rezygnacji ze swoich potrzeb.
Załóżmy teraz, że zostaną oni rodzicami. Tak naprawdę mają wiele szans na to, aby się
wzajemnie uzupełniać i dopasować.
Relacja pomiędzy nimi jest relacją nierówną. Zazwyczaj istnieje przewaga mężczyzny nad
kobietą. Nieraz przypomina ona relację przełożony i podwładny. Oboje realizują podstawowe
przekazy zapisane we własnej tożsamości. Wiedzą, co to oznacza być prawdziwym mężczyzną
i prawdziwą kobietą. Używają języka siły i walki. Wywieranie wpływu odbywa się za pomocą
manipulacji, bowiem nie korzystają z otwartej komunikacji. Nie tylko nie umieją, lecz wiedzą, że
nie jest to opłacalne. W końcu mieli dużo nauczycieli, którzy w ten sposób znakomicie
sprawowali swoją władzę.
Siła i uczucia
On jest nadwrażliwy na wszelkie przejawy kwestionowania własnej wartości związanej z męską
tożsamością. Ona zaś coraz niżej siebie ocenia, odbierając tym samym sobie rozmaite prawa.
Jego podstawowa strategia rozwiązywania konfliktów jest oparta na stosowaniu siły, a że jest
silniejszy, to osiąga zamierzony skutek, umacniając się w przekonaniu, że tak trzeba robić.
Przecież doświadczył tego na własnej skórze.
Ona, aby przetrwać, musi się dostosować, tracąc nadzieję na lepszą przyszłość.
Co takiego ten "mały mężczyzna" i ta "mała kobieta" nabyli w przeszłości, że znaleźli się w tak
tragicznej sytuacji?
Przede wszystkim:
Sztywnej i dyskryminującej tożsamości płciowej.
Agresywnych sposobów komunikowania się z innymi opartych na naruszeniu terytorium oraz
braku wzajemnego szacunku.
Umiejętności wywierania wpływu za pomocą agresywnych i manipulacyjnych zachowań.
Przekonania, że ich poczucie wartości zależy od zewnętrznych sędziów, a ci zazwyczaj są
nieprzychylni.
Przekonania, że relacje międzyludzkie są niebezpieczne.
Wiedzy o tym, że konfliktów należy unikać, a jak się pojawiają trzeba stosować siłę lub
dostosować się, aby mniej bolało. Najlepiej jest być górą, wtedy zawsze można użyć metod
ostatecznych i egzekwować to, na czym im zależy.
Emocje są domeną żeńskiego świata i wyrazem słabości.
Nowe role
"Mały mężczyzna" i "mała ko- bieta", próbując zostać rodzicami, używają znanych im sposobów
na wychowywanie własnych dzieci. Bez edukacji, trenowania, zmiany postaw i wsparcia będą
2/3
Mały mężczyzna, mała kobieta - przyszli rodzice
kontynuować "piekielny łańcuch prze- mocy".
Czy można inaczej? Z pewnością:
"Mały mężczyzna" może się nauczyć, że siła i przewaga są znakomitymi narzędziami do
budowania odpowiedzialności i zadbania o bezpieczeństwo swoich bliskich. Tak używane nie
naruszają męskiej tożsamości, wręcz ją wzmacniają.
"Mała kobieta" może się przekonać, że jest w pełni równym i wartościowym człowiekiem,
mającym te same prawa co mężczyzna. Jej rola nie musi być służebna; może oczekiwać i
domagać się doceniania własnej pracy i wysiłku.
Ci mali mogą być od początku traktowani na równi z dorosłymi, z poszanowaniem ich praw oraz
z należytym szacunkiem dla ich odrębności.
Komunikacja z nimi powinna być otwarta, nieraniąca, asertywna i oparta na uwzględnianiu
wzajemnych potrzeb.
Wpływ wywierany na nich powinien uwzględniać możliwość odmówienia bez konsekwencji w
postaci szantażu lub/i dotkliwych kar.
Niezależnie od sytuacji ci mali są wartościowymi ludźmi i powinni o tym wiedzieć.
"Mały mężczyzna" i "mała kobieta" muszą wiedzieć, że konflikty są naturalnym składnikiem
naszego życia; nie da się ich uniknąć, trzeba raczej je rozwiązywać. Najgorszym sposobem jest
stosowanie siły, bowiem podporządkowanie i zniewolenie drugiego człowieka powoduje ból i
frustrację. Rozkręca także "piekielny łańcuch przemocy". Negocjacje są jednym z najbardziej
skutecznych form rozwiązywania konfliktów.
Wreszcie muszą się nauczyć, że uczucia są domeną człowieka. Odczuwać oznacza żyć i
reagować. Konstruktywne wyrażanie uczuć jest gwarancją miłości i dobrych relacji z ludźmi,
których kochamy i na których nam zależy.
3/3

Podobne dokumenty