D - Sąd Rejonowy w Olsztynie

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Olsztynie
Sygn. akt IV P 398/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 października 2014 r.
Sąd Rejonowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący:
SSR Rafał Jerka
Ławnicy:
Halina Ankiewicz
Jolanta Przastek
Protokolant:
stażysta Tomasz Miłosz
po rozpoznaniu w dniu 15 października 2014 r. w Olsztynie
na rozprawie sprawy z powództwa A. M. (1)
przeciwko F. A. F. H. U. w O.
o przywrócenie do pracy i inne
orzeka:
I. przywraca powódkę do pracy u pozwanego na poprzednie warunki płacy i pracy,
II. w pozostałym zakresie postępowanie umarza,
III. nie obciąża powódki kosztami postepowania
IV P 398/14
UZASADNIENIE
Powódka A. M. (1) po ostatecznym sprecyzowaniu pozwu wniosła o przywrócenie jej na poprzednie warunki pracy i
płacy u pozwanej A. F.. W uzasadnieniu pozwu wskazała, iż zatrudniona była u pozwanej na stanowisku sprzedawcy
w oparciu o umowę na czas określony od dnia 1 stycznia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2014 r. W dniu 18 czerwca 2014
r. wymieniona otrzymała wypowiedzenia umowy o pracę ze skutkiem na dzień 5 lipca 2014 r. W dniu 7 sierpnia 2014
r. uzyskała potwierdzoną informację ( po zbadaniu przez lekarza ginekologa i wykonaniu USG ) iż jest w 9 tygodniu
ciąży, w związku z czym w dniu 13 sierpnia 2014 r. złożyła pozew w którym wniosła o przywrócenie terminu do złożenia
odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę oraz o przywrócenie do pracy.
W odpowiedzi na pozew pozwana wskazała, iż jedyną kwestia sporną w niniejszej sprawie było to czy powódka
zachowała termin do wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę. Wywodziła, iż powszechnie przyjmuje
się, iż w sytuacji gdy pracownica, która początkowo nie kwestionowała wypowiedzenia umowy o pracę może tego
dokonać gdy po wypowiedzeniu złożonym jej przez pracodawcę okazało się że jest w ciąży. Termin do złożenia pozwu
w takiej sytuacji liczyć należy od daty pozyskania przez zainteresowaną informacji o stanie ciąży ( wyrok SN z dnia 29
marca 2011 r. I PKN 330/00 ). Powódka o stanie ciąży dowiedziała się w połowie lipca 2014 r. a zatem pozew złożyła
po terminie.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powódka zatrudniona była u pozwanej A. F. na stanowisku sprzedawcy w oparciu o umowę na czas określony od dnia
1 stycznia 2014 r. do dnia 31 grudnia 2014 r. W dniu 18 czerwca 2014 r. wymieniona otrzymała wypowiedzenia umowy
o pracę ze skutkiem na dzień 5 lipca 2014 r. W pierwszych dniach lipca A. M. wykonała test ciążowy, który dał wynik
negatywny, z kolei test wykonany 20 lipca 2014 r. dał wynik pozytywny. W tym okresie zarejestrowała się do lekarza
ginekologa i na wizycie wyznaczonej w dniu 7 sierpnia 2014 r. ( która była poprzedzona badaniem USG ) potwierdzono,
iż jest ona w ciąży. W dniu 13 sierpnia 2014 r. powódka złożyła pozew w którym domagała się przywrócenia terminu
do złożenia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę oraz przywrócenia do pracy.
( dowód: zaświadczenie lekarskie k. 6, zeznania powódki k. 40 – 40v, zeznania A. N. k. 39v – 40 )
Sąd zważył, co następuje:
Strony pozostawały w sporze co do okoliczności czy powódka zachowała termin 7 – dniowy wskazany w art. 265§1 2 kp.
Rację ma pozwany w zakresie w jakim twierdzi, iż jako ugruntowany należy przyjąć pogląd, iż pracownica, która
początkowo nie kwestionowała wypowiedzenia umowy, może tego dokonać gdy po wypowiedzeniu złożonym jej
przez pracodawcę jeśli okazało się, że jest w ciąży. Termin dla złożenia pozwu trzeba w takiej sytuacji liczyć od daty
pozyskania przez zainteresowana informacji o stanie ciąży (por. np. wyrok SN z 29 marca 2001 r.,I PKN 330/00,
OSNP 2003, Nr 1, poz. 11).
Kluczowe ma zatem znaczenie określenie kiedy powódka „ dowiedziała się że jest w ciąży” Pozwany dowodzi, iż miało
to miejsce kiedy wykonała test ciążowy ( 20 lipca 2014 r. ) powódka zaś wskazuje, iż miało to miejsce dopiero w dniu
wizyty lekarskiej potwierdzającej ten stan ( 7 sierpnia 2014 r. ) Sąd orzekający przychyla się do tej drugiej wersji a
to z następujących powodów:
- test ciążowy nie jest powszechnie uważany za pewny dowód zajścia w ciążę a jedynie za dowód prawdopodobny. Na
takich charakter tego testu wskazuje przykład niniejszej sprawy skoro jak twierdzi powódka ( a nie zaprzecza temu
pozwany ) pierwszy test ciążowy wykonany został na początku lipca i dał wynik negatywny co okazało się nieprawdą w
świetle zaświadczenia lekarskiego z dnia 7 sierpnia 2014 r. potwierdzonego badaniem USG ( badanie z dnia 7 sierpnia
2014 r. wskazywało iż płód ma już 9 tygodni )
- w okolicznościach niniejszej sprawy istotne znaczenie ma data zajścia powódki w ciążę, gdyż kobieta podlega
ochronie z art. 177§1 kp w okresie trwania stosunku pracy a nie po jego rozwiązaniu. W konsekwencji zajście w ciąże
po dniu 5 lipca 2014 r.( po dniu rozwiązania umowy o pracę ) nie skutkowałoby objęciem wymienionej szczególną
ochroną. Test ciążowy wykonany w dniu 20 lipca 2014 r. a więc już po ustaniu stosunku pracy nie określał wieku
płodu a zatem był on nieprzydatny do stwierdzenia czy powódka podlegała szczególnej ochronie ( powódka równie
dobrze mogła zajść w ciążę po ustaniu stosunku pracy ) Dopiero zaświadczenie lekarskie określające wiek płodu oraz
szczegółowe badanie przeprowadzone przez lekarza specjalistę poprzedzone badaniem USG dało pewną informację
iż powódka w czasie trwania stosunku pracy była objęta szczególną ochroną ( była wówczas w ciąży ).
- z tych samych względów sam test ciążowy nie stanowił i nie mógł stanowić dla pracodawcy wiarygodnego dowodu
wskazującego na to, iż powódka w okresie trwania stosunku pracy była objęta szczególną ochroną i w konsekwencji
nie obligował go do uwzględnienia jej żądania w zakresie przywrócenia do pracy
W konsekwencji w ocenie Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy powódka zachowała termin 7 dniowy do złożenia
odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę liczony „ od dnia dowiedzenia się od ciąży „
Gdyby nawet nie podzielić powyższego poglądu ( do czego w ocenie Sądu nie ma podstaw ) iż przyjąć, iż termin ten dla
powódki biegł od dnia wykonania testu ciążowego tj. od dnia 20 lipca 2014 r. to w ocenie Sądu istnieją podstawy ku
temu aby przywrócić wymienionej termin do złożenia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę. Zgodnie z art.265
kp jeżeli pracownik nie dokonał - bez swojej winy - w terminie czynności, o których mowa, między innymi, w art.
264 § 2 k.p., sąd pracy na jego wniosek postanawia przywrócenie uchybionego terminu (§ 1), przy czym wniosek o
przywrócenie terminu wnosi się do sądu pracy w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminu, a
we wniosku tym należy uprawdopodobnić okoliczności uzasadniające przywrócenie terminu (§ 2).
Jak podkreśla się w orzecznictwie przytoczonego przepisu nie wynika, że okoliczności usprawiedliwiające
przekroczenie terminu i uzasadniające jego przywrócenie muszą być szczególne albo wyjątkowe.
Mają to być okoliczności uzasadniające ocenę, że przekroczenie terminu nastąpiło bez winy pracownika, z przyczyn
od niego niezależnych w tym znaczeniu, że uchybienie terminu nie było skutkiem braku z jego strony należytej
staranności. Ocena co do braku zawinienia powinna być dokonywana z uwzględnieniem obiektywnego miernika
staranności, jakiej można wymagać od strony należycie dbającej o swoje interesy, a także wszystkich okoliczności
sprawy i indywidualnych cech pracownika tym subiektywnej zdolności wnioskodawcy do oceny rzeczywistego stany
rzeczy, mierzonej zwłaszcza poziomem wykształcenia, skalą posiadanej wiedzy prawniczej i życiowego doświadczenia
(por. Wyrok SN z dnia z dnia 29 marca 2007 r. II PK 224/06LEX nr 375697 wyrok Sądu Najwyższego z 13 maja 1994
r., I PRN 21/94, OSNAPiUS z 1994 r. nr 5, poz. 85 wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2011 r. II PK 186/10
LEX nr 786379 )
Przenosząc te poglądy na grunt niniejszej sprawy uznać należy iż przekroczenie terminu wynikło bez jej winy. Po
pierwsze biorąc pod uwagę wykształcenie powódki, jej młody wiek oraz brak orientacji w zawiłym systemie prawnym w
którym dopiero orzecznictwo ( a nie wprost przepisy ) określiły moment od którego liczyć należy termin dla pracownicy
w ciąży biegu terminu do odwołania się od wypowiedzenia umowy o pracę ( którego początkowo nie kwestionowała )
wskazuje iż złożenie odwołanie po terminie nie wynikło z jej winy. Ponadto należy mieć też na uwadze iż stan ciąży
zwłaszcza dla osób młodych, które spodziewają się pierwszego potomstwa wskazuje, iż są to sprawy najważniejsze
życiowo, które mogą skutkować tym, iż „ inne sprawy mogą zejść na drugi plan „ a w związku z tym czynności w postaci
konsultacji kwestii prawnych, podjęcia decyzji w sprawie odwołania itp. mogą nastąpić w terminie późniejszym niż
7 dni od dnia dowiedzenia się od ciąży
Gdyby nawet uznać, iż powódka nie złożyła w terminie odwołania i nie zaszły okoliczności, które uzasadniałyby
przywrócenie jej terminu to wskazać należy, iż nie ulega wątpliwości, iż wypowiedzenie umowy o pracę pracownicy
w ciąży jest niedopuszczalne w myśl art. 177§1 kp. Co więcej kwestia ta wchodzi w tzw. obszar zharmonizowany
a szczegółowiej w zakres regulacyjny dyrektywy Rady Europy 92/85 w sprawie wprowadzenia środków służących
wspieraniu poprawy w miejscu pracy bezpieczeństwa i zdrowia pracownic w ciąży, pracownic, które niedawno rodziły,
i pracownic karmiących piersią a zwłaszcza jej art. 10 i 12. Co się tyczy tego ostatniego artykułu wyrażą on tzw.
zasadę „ skutecznej ochrony sądowej „ praw przyznanych jednostkom na mocy prawa wspólnotowego a wyraża się
w tym, iż zasady postępowania w sprawach mających nie mogą powodować w praktyce, że korzystanie z uprawnień
wynikających z prawa wspólnotowego stanie się niemożliwe lub nadmiernie utrudnione (zasada skuteczności)
(zob. w szczególności wyrok z dnia 15 kwietnia 2008 r. w sprawie C-268/06 Impact, Zb.Orz. s. I-2483, pkt 46
i przytoczone tam orzecznictwo). W dalszej kolejności podnieść należy iż w wyroku Trybunału Sprawiedliwości z
dnia 29 października 2009 r. C-63/08 ( ZOTSiS 2009/10B-/I-10467, www.eur-lex.europa.eu, ECR 2009/10B-/
I-10467-10531 ) wskazano, iż przewidziany w przewidziany przez prawo luksemburskie uregulowanie, które zakreśla
pracownicy termin 15 – sto dniowy od dnia dowiedzenia się o ciąży na złożenie odwołania od wypowiedzenia
umowy o pracę narusza ową zasadę skuteczności. Trybunał uzasadniał swe stanowisko tym iż trudno uznać aby „
pracownica zwolniona z pracy podczas swej ciąży mogła skutecznie zasięgnąć porady prawnej, a w odpowiednim razie
sformułować i złożyć pozew przy dochowaniu terminu piętnastu dni. „ ( pkt. 65 tegoż orzeczenia )
Z powyższego wynika, iż sformułowana w polskim porządku prawnym zasada, iż pracownica, która dopiero po
rozwiązaniu umowy o pracę dowiedziała się że w momencie wypowiedzenia była w ciąży ( bądź zaszła w ciąże w okresie
wypowiedzenia ) ma termin 7 dniowy do złożenia odwołania od wypowiedzenia liczony od dnia dowiedzenia się o ciąży
( art. 265§2 kp ) jest niezgody z zasadą skuteczności ( niezgodny z prawem unijnym )
W tym zakresie należy wskazać, iż Sąd w takim wypadku stosując prawo krajowe jest zobowiązany interpretować
prawo krajowe w najszerszym możliwym zakresie w świetle brzmienia i celu danej dyrektywy, aby osiągnąć rezultat
przez nią przewidziany, a co za tym idzie, zapewnić zgodność z art. 249 akapit trzeci WE (zob. w szczególności
wyrok w sprawie Pfeiffer i in., pkt 113 i cytowane orzecznictwo). Jednak jak podkreśla się, iż spoczywający na sądzie
krajowym obowiązek odniesienia się do treści dyrektywy przy dokonywaniu wykładni i stosowaniu odpowiednich
przepisów prawa krajowego jest ograniczony przez ogólne zasady prawa, w szczególności zasadę pewności prawa
i zasadę niedziałania prawa wstecz, i nie może służyć jako podstawa dla dokonywania wykładni prawa krajowego
contra legem (zob. wyrok z dnia 8 października 1987 r. w sprawie 80/86 Kolpinghuis Nijmegen, Rec. s. 3969, pkt 13,
ww. wyrok w sprawie Adeneler i in., pkt 110; zob. również, per analogiam, wyrok z dnia 16 czerwca 2005 r. w sprawie
C-105/03 Pupino, Rec. s. I-5285, pkt 44 i 47). W dalszej wywodzi się, iż zasada wykładni zgodnej wymaga jednakże, by
sądy krajowe czyniły wszystko co leży w zakresie ich kompetencji, uwzględniając wszystkie przepisy prawa krajowego
i stosując uznane w porządku krajowym metody wykładni, by zapewnić pełną skuteczność rozpatrywanej dyrektywy i
dokonać rozstrzygnięcia zgodnego z realizowanymi przez nią celami (zob. wyrok w sprawie Pfeiffer i in., pkt 115, 116,
118 i 119 oraz. wyrok w sprawie Adeneler i in., pkt 111).
W niniejszej sprawie przepis art. 264§2kp jest jasny, gdyż przewiduje termin 7 dniowy, który biegnie od dnia ustania
przyczyny uchybienia terminu do wniesienia odwołania ( 7 dni od dnia dowiedzenia się od ciąży ). W konsekwencji
każda wykładnia tego przepisu, która przewidywałaby inny termin niż 7 dniowy byłaby wykładnią contra legem .
Rozwiązując powyższy dylemat należy się odwołać do poglądu Sądu Najwyższego wyrażony w uzasadnieniu z dnia
4 września 2013 r. II PK 366/12 LEX nr 1422148 w którym wskazano - powołując się właśnie na omówiony wyżej
wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 29 października 2009 r. w sprawie C-63/08, Virginie Pontin
przeciwko T-Comalux SA (ECR 2009, s. I-10467; Monitor Prawa Pracy 2010 nr 1, s. 54) - iż tylko bardzo liberalne
podejście do stosowania terminów określonych w art. 264 k.p. oraz ich przywracania (art. 265 k.p.) pozwala
na uznanie zgodności tych przepisów z zasadą skuteczności prawa europejskiego. Idąc tym tokiem
myślenia i odnosząc go do niniejszej sprawy to nawet gdyby przyjąć iż powódka uzyskała informację o ciąży w dniu 20
lipca 2014 r. ( do czego nie ma podstaw ) oraz biorąc pod uwagę fakt, iż przyczyny na które powołuje się pracownica w
ciąży nie muszą być wyjątkowej wagi to uznać należy iż w świetle ujawnionych w sprawie okoliczności termin ten został
przez powódkę zachowany. Należy bowiem wsiąść pod uwagę młody wieku pracownicy i z którym idzie w parze brak
doświadczenia życiowego, fakt iż była to jej pierwsza ciąża oraz jej dotychczasowe doświadczenia z testami ciążowymi
( poprzedni wynik testu był negatywny chociaż jak się później okazała była ona w ciąży ). Sumą tych okoliczności jest
konstatacja iż w realiach niniejszej sprawy jako usprawiedliwione i racjonalne należ traktować jej przekonanie iż tylko
potwierdzenie ciąży przez lekarza specjalistę ( poprzedzone badaniami USG ) daje wiarygodny i niepodważalny dowód
zajścia w ciąże i dopiero od tego czasu należy liczyć bieg terminu z art. 265§2 kp. Przy takim ujęciu tej kwestii powódka
zachowała wskazany termin, a zatem jej powództwo zasługuje na uwzględnienie.
Majac na uwadze powyższe Sad w oparciu o powołane przepisy orzekł jak w sentencji orzeczenia. W zakresie cofniętych
roszczeń Sąd umorzył postępowanie.
SSR Rafał Jerka