Czy Edward Stachura wybrałby telepracę?

Transkrypt

Czy Edward Stachura wybrałby telepracę?
Czy Edward Stachura wybrałby
telepracę?
„Godzina słynna: piąta pięć
Naciska budzik, dźwiga się
Do kuchni drogę zna na pamięć
Prowadzą go tam nogi same”
Tak – ja śpiewam a Wy nie słuchajcie, bo to nie „Dzień dobry
TVN”,
a
stateczny
blog
poświęcony
zatrudnieniu
niepełnosprawnych. Ciężka sprawa! Poranna cup of coffee to
jedna z ważniejszych czynności dnia, a potem już tylko mały
klik i jesteś w pracy. Zasobnik – otwiera się niewielkie
okienko całkiem szczególnych zadań. Puszcza zielone oko, aby
wprawić Cię w dobry humor, w razie gdyby kawy za mało się
nabrało. I sam decydujesz, jak płynąć będzie czas i od czego
zaczniesz i kiedy skończysz też. Nie, nie! Zapomnij o
prywatnej poczcie, pogaduchach przez Skype’a czy gapieniu się
w poranne newsy. Zielony Brat patrzy.
„Aniele Pracy – stróżu mój
Jak ciężki robotnika znój”
Chcesz poznać Zielonego Brata?
To taki intruz w komputerze, co śledzi każdy ruch myszką.
Oswoić tygrysa czy nakarmić? To także zależy od Ciebie.
Wystarczy wrzucić login i hasło i wiesz, co w trawie piszczy.
Jak będziesz się obijał, to odwdzięczy się taką statystyką, że
Szef wyrzuci Cię z roboty. Więc właściwie nie masz wyjścia –
kończ zadanie za zadaniem i tygrys będzie zadowolony. To
trochę tak jakbyś grał w zielone. Masz zielone – zaliczone.
Ej, nie całkiem! Są jeszcze kategorie. Wejdź na nieprzypisaną
stronę WWW, a tygrys sczerwienieje ze złości i nici z
oswajania. Tygrys głodny – tygrys zły. Masz kumpla, którego
trzeba nakarmić, więc lepiej zabierz się do pracy. Menu jest
całkiem przyzwoite. Zdefiniuj według nazwy zadanie, określ
czas jego wykonania, ustal termin zakończenia, przypisz do
projektu. To wystarczy, aby jakość wykonywanej pracy zwróciła
się w codziennym raporcie. Nieskomplikowane? Jednakże pod tym
warunkiem, że cechujesz się samodyscypliną, systematycznością
i zaangażowaniem oraz wiesz, czym nakarmić tygrysa.
„Przez osiem godzin praca wre
Jak z bicza strzelił minął dzień”
A co na to Sted?
„Był w liceum jeden piszący wiersze chłopak, z którego wielu
kolegów drwiło (…), więc wziąłem się za pisanie wierszy, żeby
przejąć na siebie połowę drwin i w ten sposób ulżyć mu w
niedoli”.
I tak został freelancerem.
Ciekawa jestem, jak Ty trzymasz na wodzy
swoje lenistwo w pracy. Czy jesteś leniwy
czy pracowity? Nam możesz napisać –
nieważne czy jesteś Pracodawcą czy
Pracownikiem. A może wolnym strzelcem
jesteś?

Podobne dokumenty