nr 128 - Kalwaria Wielewska

Transkrypt

nr 128 - Kalwaria Wielewska
Gazetka Parafialna
Parafia p.w.
p.w. św. Mikołaja w Wielu
Wiele
11 listopada
2012 r.
Nr 46 (128)
Ziarno Słowa Bożego na XXXII Niedzielę w ciągu roku – „B”
Dać życie
Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli
jeden grosz. (...) Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich. (...) Wszyscy bowiem
wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała,
całe swe utrzymanie (Mk 12,41-44).
Jezus siedzący przy świątynnej skarbonie i patrzący na to, jakie pieniądze ludzie do niej
wrzucali. Rzadki obraz. Raczej kojarzymy Jezusa w świątyni z modlitwą, z dyskusjami, już
nawet z wyrzucaniem handlarzy, a tu nagle Jezus przy skarbonie. Ktoś mógłby nawet
powiedzieć, że to brak delikatności z Jego strony. Ofiara to przecież sprawa osobista,
w pewnym sensie intymna. Co więcej, oprócz Jezusa na to, ile kto wrzucał do skarbony,
patrzyli także inni, ciekawscy. Publiczne składanie ofiar. Jezus wykorzystał tę nietypową
sytuację i udzielił ważnej lekcji. Pokazał, na czym polega wartość ofiary. Nie zawsze było i jest
to dobrze rozumiane.
1. Dać życie
Odkąd Fenicjanie wynaleźli pieniądze, istnieje ogromna pokusa, aby wszystko na nie
przeliczać. Ponieważ umożliwiają one obiektywizację wartości rzeczy czy usługi, często stają
się jedynym jej wskaźnikiem. Im coś więcej kosztuje, tym jest cenniejsze, im ktoś daje więcej
monet, tym daje więcej. Często jest właśnie tak, że nasz wzrok zatrzymuje się tylko na
monetach i banknotach i przelicza wartość w oparciu o nie.
Jezus mówi wyraźnie, że trzeba sięgnąć wzrokiem głębiej. On siedział przy skarbonie
i patrzył na ludzkie serca bardziej niż na wrzucane monety. Wiedział, że na utrzymanie
świątyni potrzebne są pieniądze, tak było zawsze i tak jest teraz. Nikogo to nie dziwi, bo sami
utrzymujemy swoje domy czy mieszkania i wiemy, ile co kosztuje. Chodzi o to, by nie
zatrzymać się tyko na pieniądzu i jego wartości.
Jezus powiedział, że uboga wdowa wrzuciła do skarbony najwięcej, bo wrzuciła wszystko,
co miała. W oryginale greckim użyte jest słowo bios, a bios oznacza nie tylko środki do życia,
ale samo życie. Można powiedzieć, że ta uboga wdowa wrzuciła do skarbony całe swoje życie.
Dla siebie nic nie zostawiła. To dlatego Jezus powiedział, że ofiarowała więcej, niż bogaci,
którzy wrzucali duże sumy. To jest logika, którą kieruje się Jezus. Nie jest ważne to, ile się daje,
ważne jest to, ile się sobie zostawia. Inni dawali to, co im zbywało, dla siebie zostawiali tyle, ile
im było potrzeba, a pewnie i więcej, bo byli przezorni. Jej dar był całkowity. Ona po wrzuceniu
tych dwóch pieniążków tak naprawdę zawierzyła się Bogu. Jezus to wiedział i docenił.
Można użyć pewnego obrazu. Nosimy w swoich rękach naczynia z różnymi przedmiotami
cennymi dla nas, które zbieramy w swoim życiu. Bóg w te naczynia chce także włożyć swój dar.
Patrzy tylko, czy jest miejsce. Na ile usuniemy swoje drobiazgi, na tyle otrzymamy dar od Boga.
Sam Jezus uczył, że jeśli dla niego coś opuścimy (pole, dom), stokroć tyle otrzymamy. Jeśli nie
zrobimy miejsca w naszym naczyniu, Bóg nie ma szans nas ubogacić. Nie chodzi tu
oczywiście tylko o pieniądze czy sprawy materialne. Dlatego Jezus uczył kiedyś, że
największa miłość polega na tym, że ktoś oddaje życie, oddaje za przyjaciół. Jeśli to zrobi,
wtedy dostanie najwięcej, wspaniałe życie od Boga.
2. Ofiarować życie
Dać życie, dać wszystko, co się ma, opróżnić swoje naczynie, to wielka wartość
w oczach Boskich i oczach ludzkich. W Boskich oczach to świętość, w ludzkich bohaterstwo.
Co to znaczy dać życie, pisał Wańkowicz ukazując żołnierskie zmagania w czasie bitwy
o Monte Cassino. Podczas pierwszego szturmu na Monte Cassino, dokonanego przez
polskie oddziały II Korpusu gen. Andersa doszło do niezwykłego wydarzenia. Gdy zabrakło
saperów, drogę czyścili sami piechurzy. Strzelec Bułak, prosty prawosławny chłopak
z Wileńszczyzny, idzie pierwszy. Mina naciskowa odrywa mu stopę. Podnosi się na jednej
nodze, staje... Patrzą na niego ze zdumieniem, bo odwraca się w kierunku nieprzyjaciela,
podnosi ręce, jakby chciał uciszyć ten huk. Chwieje się – wygląda jakiś ogromny i krwawy:
Koledzy, robię wam drogę... Nim się spostrzegli – runął całą długością na ścieżkę w przód.
Mina wybuchła. Koledzy przeszli przez niego. Kiedy pytałem, nie wierząc, po bitwie jego
dowódcę kpt. Czechowskiego, porwał się na nogi i wołał: Na wszystko przysięgam. Długo
uważano strzelca Bułaka za poległego. Dopiero po upadku Niemiec przyszła wiadomość:
Niemcy zabrali go z pobojowiska, jest ciężkim inwalidą bez oka, ręki i nogi. Miał tylko życie,
które mógł ofiarować swoim kolegom, nic innego. On też włożył do skarbonki dwa pieniążki,
czyli jeden grosz, jak ta uboga wdowa w świątyni przed dwoma tysiącami lat. Na jego ofiarę
też patrzył Jezus i wiedział, że dał więcej niż inni.
Na nas też Jezus patrzy, patrzy na nasze wnętrza, patrzy na to, ile jesteśmy gotowi dać
innym.
Ks. Marcin Cholewa
W tym tygodniu patronuje nam:
w poniedziałek, 12 listopada, święty Jozafat, działający na początku XVII wieku
apostoł jedności Kościoła na polskich kresach wschodnich;
we wtorek, 13 listopada, święci Benedykt, Jan, Mateusz, Izaak i Krystyn, pierwsi
męczennicy polscy z początku XI wieku, których krew przyczyniła się do rozkwitu
chrześcijaństwa w naszej Ojczyźnie;
w piątek, 16 listopada, Najświętsza Maryja Panna Ostrobramska, patronka
najważniejszego sanktuarium maryjnego na Litwie, także bardzo bliskiego Polakom;
w sobotę, 17 listopada, święta Elżbieta Węgierska. Po śmierci męża została
tercjarką franciszkańską i poświęciła się bez reszty ubogim i zaniedbanym.
„Chłód, deszcz i wiatr. Te trzy żywioły sprawiły, że wieczorem 1. listopada
na cmentarzu ludzi nie ma zbyt wielu. Jest ich dużo mniej niż za dnia.
Policjantom pozwala to wreszcie schować się do radiowozu. „Zmokliśmy,
zmarzliśmy i teraz się grzejemy” – tłumaczą młodzi ludzie w mundurach.
Mówią, że nie było lekko.
A pomiędzy grobami żywi wciąż jeszcze oddają hołd tym, którzy już odeszli. Starszy pan
zmaga się z wiatrem, który każdą szczeliną wdziera się pod plastikową kopułkę znicza.
Mężczyzna w końcu się poddaje. „Znowu zgasło” – mówi bezradnie i chowa znicz do kieszeni
płaszcza. Zapowiada, że przyjdzie jutro, gdy nie będzie już wiało. Niektórym się jednak udaje
przechytrzyć wietrzysko. Zadowoleni starannie wyszukują zakamarek, w którym znicz mieć
będzie jak u pana Boga za piecem.
Czy taka pogoda sprzyja zadumie i wspominaniu? – pytam kilka napotkanych na
cmentarzu osób. Ktoś mówi, że nie. Ktoś inny, że każda pogoda służy zadumie. A jeszcze ktoś
inny zauważa, że właśnie taka pogoda najlepiej oddaje nastrój tego dnia. Rzeczywiście: wiatr
gasi płomyki jakby gasił ludzkie żywoty. Rzuca liśćmi, wywraca wazony, obnażając kruchość
tego świata. A do tego deszcz, na który nic nie poradzimy. Parasol? Nieudolna próba
wmówienia sobie, że nie pada. Ale wystarczy trochę wyżej podnieść głowę: w oczach ma się
wtedy szeroki, ogólny plan cmentarza. I wtedy widzi się łunę. Świetlisty, jasny obraz naszej
ziemskiej pamięci o zmarłych. Mimo zimna, wiatru i deszczu – ta łuna jest”.
Rafał Regulski
Nasza pamięć o zmarłych niech będzie wyrażana przez dbałość o miejsce ich spoczynku,
gdzie oczekują zmartwychwstania, jest to dbałość o miejsce, w którym i my w niedalekiej
przyszłości spoczywać będziemy.
Niektóre punkty z regulaminu cmentarza...
Cmentarz jest własnością parafii św. Mikołaja w Wielu. Służy do grzebania ciał zmarłych,
wyrażenia pamięci i czci do zmarłych, modlitwie za nich; jest też miejscem zadumy nad życiem
i wiecznością. Administratorem cmentarza jest proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Wielu.
Na cmentarzu w wyznaczonych miejscach grzebalnych można pochować zmarłych: parafian
oraz inne osoby spoza parafii, (trzeba dostarczyć zgodę proboszcza miejsca gdzie mieszkał zmarły)
Za pochowanie na cmentarzu pobierane są opłaty, tzw. pokładne, które należy przedłużyć po
20 latach. Przez uiszczenie opłaty rezerwacyjnej nie nabiera się praw własności opłaconego
miejsca, lecz staje się jedynie użytkownikiem. Grób może być użyty ponownie jako miejsce
grzebalne 20 lat od daty pogrzebu. Jeżeli po 20 latach użytkownik nie wniesie zastrzeżeń i nie
dokona dalszego przedłużenia rezerwacji przez złożenie opłaty, to urząd parafialny traktuje
to jako rezygnację z dalszego użytkowania grobu.
Cmentarz jest obiektem wpisanym do Rejestru Zabytków, należy zatem uzyskać zgodę
administratora na wszelkie prace prowadzone na cmentarzu, np.:
ekshumację zwłok,
budowę pomnika, (administrator musi zatwierdzić projekt pomnika)
remont pomnika, np. naprawa, bądź wymiana płyty, tablicy,
budowę ławek, kwietników i innych elementów zdobniczych przy grobie.
Rodzina zmarłego jest zobowiązana do stałej troski o stan i wygląd grobu, nagrobka oraz
bezpośredniego jego obejścia. Wszelkie śmieci, pozostałości po wieńcach, kwiatach, zniczach
winny być niezwłocznie usuwane z grobów przez jego użytkowników i składane na miejscu do tego
przeznaczonym. Na grobach można ustawiać nagrobki, jednakże przed przystąpieniem do
realizacji tej inwestycji należy uzyskać zezwolenie od proboszcza parafii z podanymi wymiarami
zewnętrznymi nagrobka i uiścić opłatę stanowiącą 10% wartości pomnika.
Kamieniarz ma prawo wykonywać na cmentarzu swoje prace tylko wtedy, gdy posiada
zezwolenie od administratora cmentarza.
Pozostałe punkty znajdziemy na tablicy z regulaminem umieszczonej na cmentarzu.
Ogłoszenia duszpasterskie
1. Chwaląc ubogą wdowę, Jezus powiedział nam, że dzielić się trzeba zawsze tym, co
się ma, gdy inny człowiek jest w potrzebie lub gdy cel jest ważny. Pamiętajmy o tym –
zwłaszcza w kontekście tego, że niedziela dzisiejsza jest Dniem Solidarności
z Kościołem Prześladowanym.
2. Dziś, 11 listopada, przypada Narodowe Święto Niepodległości.
Pamiętajmy w modlitwach o tych, którzy za Polskę niepodległą polegli,
ale też i o tych, którzy w trudzie budowali i budują jej niepodległy byt.
3. Każdy czwartek – to dzień, w którym adorujemy Najświętszy Sakrament i modlimy
się o powołania kapłańskie i zakonne. Adoracja po Mszy świętej porannej aż do Liturgii
wieczornej – czyli do godziny 1700. O przewodniczenie prosimy grupę I. Msza Święta
zbiorowa wraz Koronką do Bożego Miłosierdzia o godzinie 1500 – jak w każdy czwartek
oraz okazja do spowiedzi świętej od godziny 1500-1700. Zachęcamy do udziału.
4. W środę o godzinie 1700 Nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy z kazaniem
maryjnym. Zachęcamy do składania próśb i podziękowań na Nowennę.
5. Przypominamy o obowiązku prolongacji grobów po 20 latach od pochówku.
W przypadku braku zainteresowania groby przechodzą do dyspozycji zarządcy
cmentarza. Prolongacji grobów dokonujemy w biurze parafialnym.
6. O posprzątanie kościoła, który jest naszym domem, prosimy w piątek po wieczornej
Mszy świętej Parafian z Dąbrowy po stronie lewej. Jednocześnie serdecznie dziękujemy
Parafianom z Dąbrowy po stronie prawej za okazaną pomoc i życzliwość w ostatnim
tygodniu.
7. W sobotę, 17 listopada o godz. 1600 spotkanie formacyjne dla młodzieży
bierzmowanej. Po spotkaniu młodzież uczestniczy we Mszy wieczornej.
8. W przyszłą niedzielę kolekta „specjalna”. Ostatnia wyniosła 5123,50 zł. Bóg zapłać.
Drogich Parafian i Gości zapraszamy do przeżywania Mszy świętych:
w tygodniu: - o godzinie 7:20 i 17:0
w sobotę: - - o godzinie 18:30 we Wdzydzach Tucholskich
w niedzielę: - o godzinie 8:00; 10:00; 11:30 i 16:00 we Wielu
ks. proboszcz Jan Flisikowski
ks. wikariusz Damian Drozdowski
Parafia Rzymskokatolicka św. Mikołaja
Sanktuarium Kalwaryjskie
83-441 Wiele ul. Derdowskiego 1
www.kalwariawielewska.pl
e-mail: [email protected]
Opracowanie: msk