MEDYTACJA - część pierwsza. Wszyscy o tym mówią, jest wiele
Transkrypt
MEDYTACJA - część pierwsza. Wszyscy o tym mówią, jest wiele
MEDYTACJA - część pierwsza. Wszyscy o tym mówią, jest wiele wyjaśnień i regułek, jest też mnóstwo fachowców. Medytacji nie da się sprowadzić tylko do zasad i pewnej filozofii życiowej. To integralna część życia przynajmniej dla osoby nastawionej na Rozwój Osobisty i tu znajdziemy odpowiedź. Medytacja, a raczej cel medytacji to-UKIERUNKOWANIE UMYSŁU I ENERGII W TĘ STRONĘ, W KTÓRĄ CHCEMY SIĘ ROZWIJAĆ!!! Podstawą tego ruchu jest poznanie STWÓRCZEJ SIŁY WSZYSTKIEGO i budowanie coraz szerszego zakresu znaczeń (dla nas osobiście) świata materialnego i duchowego. Dla osób wierzących danego systemu religijnego będzie to istota BOGA, dla tych, którzy potrzebują naukowych wyjaśnień będzie to teoria pola kwantowego gdzie Umysł kooperuje z Energią kosmiczną i tworzy nowe rzeczywistości. Dla tych, którzy poszukują równowagi zarówno i odpowiedzi w świecie materialnym i poza materialnym proponuję wykłady Nassima Harameina jednego z czołowych i najciekawszych przedstawicieli nowej wizji nauki. On też pokazuje nam, czym jest twórczość i niezależność. Twórczość to właśnie docieranie tam gdzie jeszcze nikt nie dotarł i odwaga w tworzeniu nowych wizji oraz zadawaniu niewygodnych pytań dotyczących już ugruntowanych zagadnień. Medytacja to tworzenie podatnego gruntu do samorealizacji i rozwoju niepowtarzalnego UMYSŁU, jaki każdy z nas posiada. To twórcza kreacja umysłu, obieranie kierunków rozwoju, a nie konkretnego jednego działania. Działanie i tak wyniknie z obranego kierunku. Medytacja w zależności od stopnia zrozumienia i priorytetów życiowych jest albo niczym (czymś bez wartości), pustą gadką albo otwieraniem się świata wewnętrznego lub też przywilejem duchowym. Analizując życie za pomocą medytacji stajemy się świadomi, że życie to nie seria przypadków, to nasz rzeczywisty wpływ Umysłem na otaczają nas zewsząd energię, która "organizuje" materię. To było moje pierwsze osobiste "odkrycie" podczas medytacji. Może banalne dla osób wprawionych w temacie, lecz dla mnie to był mały szok i forma zrozumienia otaczającego nas świata materialnego i duchowego i ich wzajemnego przenikania się, jako dwóch niepodzielnych składników naszego życia. To drugie "odkrycie" -te dwa światy są NIEPODZIELNE na tej platformie istnienia. Ważne by utrzymywać pewne formy równowagi. Medytacja daje nam życiowe drogowskazy o ile wsłuchamy się w wewnętrzną intuicję naszego wyższego ja i obdarzymy się zaufaniem , iż ta wewnętrzna wiedza służy naszemu wzrostowi. Prawdziwa medytacja to faza rozumienia emocjonalnego świat, a nie tylko intelektualnego krasomówstwa, choć część analityczna naszego umysłu będzie odrzucać wszystko, co nie jest związane z przetrwaniem, bezpieczeństwem i relacjami socjalnymi (rodzinne, biznesowe itp.). Tylko część emocjonalna naszego umysłu będzie szukać kontaktu ze sferą duchową. Najpierw pojawia się potrzeba wewnętrznego ODCZUCIA wybranych tematów, później ich UŚWIADOMIENIA, że są , że mają dla nas wartość, a na koniec mamy potrzebę ZROZUMIENIA czego mają nas nauczyć i na co ukierunkować. Takie zrozumienie przynosi MĄDROŚĆ, moim zdaniem, największy dar za nasz "trud" pracy nad sobą. Osobiście mnie to fascynuje!!! Odnajdujemy różne systemy znaczeń innymi słowy zaczynamy świadomie żyć. Relacje rodzinne , znajomi mają dla nas głębsze znaczenie, bo znajdujemy tam odbicie samych siebie. Nasz wnętrze się uspokaja , a wybory są bardzie przemyślane np. przy robieniu interesów. Taka wiedza jest waśnie kluczem do zauważenia wszystkich możliwych ścieżek. Tego Wam właśnie życzę i pozdrawiam, Zbyszek Syc. Koniec cz.1