Sekret smacznego jajka na miękko

Transkrypt

Sekret smacznego jajka na miękko
Sekret smacznego jajka na miękko
Oto mój przepis na wyjątkowo smaczne jajko na miękko:
1. Używaj świeżych jajek bio (klasa „0”).
2. Włóż jajko do rondla z zimną wodą. W 99% przepisów znajdziesz zalecenie, żeby
wkładać jajko od razu do wrzątku, ale to zły pomysł. Po pierwsze, każdy pewnie
widział, jak szok termiczny powoduje pękanie skorupki. Po drugie wysoka
temperatura (jajko zaczyna się ścinać już od 80°C) powoduje zbyt gwałtowne
ugotowanie białka.
3. Podgrzewaj na średnim ogniu (na kuchence indukcyjnej lub ceramicznej – moc 7) i
od czasu do czasu mieszaj, aby jajko gotowało się równomiernie.
4. Kiedy na dnie rondla pojawiają się pęcherzyki i już nie znikają po zamieszaniu
łyżką, odlicz 30 sekund i wyjmij jajko z wody (woda ma wtedy ok. 85°C).
5. Odłóż jajko na kilka minut, aby skończyło się ścinać i przestygło.
6. Kiedy jajko już nie parzy Cię w palce, włóż je do kieliszka grubszym końcem do
góry.
7. Odetnij „czapeczkę” nożem. Napoczęcie jajka od grubszej strony daje większy
obszar do manewrowania małą łyżeczką. Wtedy też jajko rzadziej wycieka do
kieliszka albo na talerz.
Ciepły i półpłynny jajeczny przysmak
Naszym celem jest ugotowanie takiego jajka na miękko, które ma równomiernie
półpłynną konsystencję. Białko powinno być ścięte, ale nie gumowate, a żółtko
rozgrzane, ale nie twarde.
Od święta, oprócz soli, kładę na jajko odrobinę kremu z białej trufli (tartuffo bianco).
Ale nawet bez tego dodatku dobrze ugotowane jajko na miękko jest przepyszne.
Wskazówka
Mój przepis niestety nie gwarantuje sukcesu za każdym razem. Jajka na miękko
udają mi się mniej więcej dwa razy na trzy podejścia.
Faktycznie niezwykle trudna jest ocena, jakie jajko jest w środku, bez jego
naruszania. Zwróć uwagę, że czas gotowania zależy od:
•
wielkości jajka: małe gotuje się szybciej niż duże;
•
temperatury jajka: jeśli wyjmujesz jajko z lodówki, w samym środku jest prawie
zamarznięte i gotuje się dłużej;
•
temperatury wody w momencie włożenia jajka.
Dobre dla zdrowia
Jajko na miękko ma szczególne korzyści zdrowotne, ponieważ jest gotowane w
niskiej temperaturze (poniżej 100°C) i nie traci wartości odżywczych. Proporcje
aminokwasów w jajku są tak dobrze dobrane, że posłużyły za wzorzec dla FAO
(Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa) i WHO (Światowej
Organizacji Zdrowia). Wykorzystuje się je jako wzór do pomiaru zawartości
aminokwasów w innych produktach.
Białko w jajku dostarcza aminokwasów w optymalnych proporcjach, zaspokajając
potrzeby organizmu. Tylko uważaj, zbyt mocne gotowanie może doprowadzić białko
do tzw. glikacji (nieenzymatyczne przyłączanie cukrów do białek).
Żółtko jajka z kolei zawiera dużo tłuszczów (ok. 5,5 g na 60-gramowe jajko), których
dużą część (ok. 15%) stanowią wielonienasycone kwasy tłuszczowe, w tym
słynne omega-3. Organizm nie jest w stanie sam ich wyprodukować, a ich
dostarczanie jest niezbędne do dobrego funkcjonowania organizmu.
W jajku znajdziemy również mnóstwo minerałów i pierwiastków pożytecznych dla
organizmu, a także wysokie stężenia witamin A, D i E, które odgrywają ważną rolę w
metabolizmie wapnia i mają właściwości przeciwutleniające. Na dodatek jajko nie jest
kaloryczne – ma ok. 90 kcal, z czego 80% tej wartości pochodzi z żółtka. To
wszystko czyni z jajka dobry jakościowo i niedrogi produkt spożywczy.
Dietetycy długo zarzucali jajkom za dużą zawartość cholesterolu, ale było to
niesłuszne oskarżenie. To prawda, że żółtko zawiera sporo cholesterolu (około 200
mg), ale przecież cholesterol nie jest trucizną, a jego wpływ na choroby krążenia jest
dziś podawany w wątpliwość. Co więcej, to przecież wątroba wytwarza większość
cholesterolu obecnego we krwi. Zatem cholesterol przyjmowany z jakimkolwiek
pożywieniem ma dla Ciebie znikome znaczenie. Jedzenie jajek nie może więc być
winowajcą wysokiego „złego” poziomu cholesterolu we krwi – o ile w ogóle
cholesterol jest „zły”.
Bez wyrzutów sumienia możesz jadać 7 jajek tygodniowo, a jeśli cieszysz się dobrym
zdrowiem, to nawet więcej.
Kilka środków ostrożności
Jajka należy przechowywać w lodówce. Nie powinno się ich jednak myć „na zapas”,
gdyż woda usuwa ochronną warstwę zapobiegającą zakażeniu jajka bakteriami.
Mycie jaj może powodować wniknięcie drobnoustrojów do ich wnętrza przez
minimalne pory w skorupce.
Ta higieniczna czynność sprawia też, że jaja szybko się psują. Jeśli już myć, to tylko
w gorącej wodzie tuż przed przygotowaniem potrawy. Zalecana data przydatności do
spożycia jaj to 28 dni. W razie wątpliwości jajko mniej świeże można zjeść mocno
ścięte.
Ciekawostka: dlaczego jajka sprzedawało się na
tuziny?
Jajka kiedyś sprzedawano po 12 sztuk. Była to liczba symbolizująca równowagę i ład
rodzinny. Ponieważ jajko bardzo trudno podzielić na równe części, lepiej było
posiadać taką ilość, aby każdy z domowników miał tyle samo jajek na talerzu. Dzięki
temu można było uniknąć wielu sprzeczek.
Nieważne, czy jesteś singlem czy w związku, czy masz jedno, dwoje czy czworo
dzieci. Z 12 jajek zawsze da się uzyskać równe części:
•
12 razy po 1 jajku,
•
6 razy po 2 jajka,
•
4 razy po 3 jajka,
•
3 razy po 4 jajka,
•
2 razy po 6 jajek.
W tym kontekście z wielkim niepokojem przyjąłem pojawienie się ostatnio w sklepach
opakowań z 10 jajkami.
Dość łatwo domyślić się celu, jaki w tym mieli handlowcy: sprzedanie 10 jajek
zamiast 12 pozwala stosować iluzję, że cena jajka z pudełka 10-sztukowego jest
niższa od ceny jajka z większego opakowania. Szczególnie, jeśli klient kiepsko liczy
w pamięci i nie zawraca sobie głowy ceną produktu za sztukę.
Problem w tym, że opakowanie o pojemności dziesięciu jajek może skłócić nam
rodziny! Wyjątkiem może być rodzina, w której jest dwoje rodziców i trójka dzieci – ci
zjedzą sobie łącznie pięć jajek na dwa razy. Ale żadna inna kombinacja już się nie
uda!
Smacznego jajka i wszystkiego dobrego z okazji nadchodzących Świąt!
Jean-Marc Dupuis