jak wyciągnąć męża

Transkrypt

jak wyciągnąć męża
Sygn. akt VW 1194/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 września 2015 r.
Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny
w składzie:
Przewodnicząca SSR Daria Wojciechowska
Protokolant: Agnieszka Gutowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 22 lipca 2015 r., 9 września 2015 r., 15 września 2015 r.,
sprawy z oskarżenia Komisariatu Policji W. W.
A. K. c. J. i I. z domu P. ur. (...) w W.
obwinionego o to, że:
W dniu 03.12.2014 r. ok. godz. 22:30 w W. przy al. (...), na terenie firmy (...), umyślnie poprzez zbicie, dokonała
uszkodzenia wkładu lusterka zewnętrznego pojazdu m-ki M. o nr rej. (...), powodując straty w wysokości 235 zł na
szkodę M. K.
Tj. za wykroczenie z art.: 124§1 KW
orzeka
I. Obwinioną A. K. uniewinnia od popełnienia zarzucanego jej czynu.
II. Koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.
Sygn. akt V W 1194/15
UZASADNIENIE
A. K. została obwiniona o to, że w dniu 03.12.2014 r. ok. godz. 22:30 w W. przy al. (...), na terenie firmy (...), umyślnie
poprzez zbicie, dokonała uszkodzenia wkładu lusterka zewnętrznego pojazdu m-ki M. o nr rej. (...), powodując straty
w wysokości 235 zł na szkodę M. K., tj. za wykroczenie z art.: 124§1 KW
Na podstawie zgromadzonego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego Sąd ustalił następujący
stan faktyczny:
W dniu 3 grudnia 2014 roku około godz. 19:00 A. K. udała się do zakładu pracy położonego w W. przy al. (...), w
którym pracował jej mąż, w celu odzyskania części swoich rzeczy oraz porozmawiania ze swoim mężem. M. K. przed
w/w datą wyprowadził się z domu, w którym mieszkał wraz ze swoją żoną, zabierając ze sobą także pieniądze oraz inne
przedmioty znajdujące się w domu. Złożył on również pozew rozwodowy oraz pomimo próśb swojej żony odmawiał
spotkania z nią. Gdy A. K. znalazła się na terenie firmy (...) postanowiła zaczekać na męża w miejscu, gdzie stał
samochód jej teścia, który przesiadł się do firmowego samochodu dostawczego i następnie odjechał. Około godz. 22:00
na teren firmy (...) przyjechał M. K.. A. K. wykorzystała czas, gdy jej mąż opuścił swój samochód, aby porozmawiać z
kolegą i wsiadła przez otwarte przednie drzwi od strony pasażera do samochodu swojego męża. Gdy usiadła w fotelu
i zatrzasnęła drzwi M. K. wsiadł do samochodu i nakazał swojej żonie opuścić pojazd. A. K. poprosiła wówczas męża,
aby z nią porozmawiał i oddał jej należące do niej rzeczy. W czasie ich rozmowy podjechał samochód kolegi M. K..
Gdy mężczyzna ten wysiadł z samochodu i zapytał się M. K. o dalsze działania, A. K. wysiadła wówczas z samochodu
swojego męża i przesiadła się na fotel kierowcy. Gdy kolega jej męża odjechał, M. K. podszedł do samochodu, w którym
siedziała A. K. i zaczął zachowywać się wulgarnie w stosunku do swojej żony. Podjął on próbę usunięcia swojej żony z
samochodu. W wyniku jego działania doszło pomiędzy małżonkami do szarpaniny. Pomimo tego, że A. K. trzymała się
kierownicy samochodu, jej mąż w dalszym ciągu usiłował wyciągnąć ją z pojazdu. A. K. chwyciła się wówczas długiego
metalowego złącza lusterka i kilkukrotnie uderzyła w błotnik samochodu butem. Następnie jej mąż złapał ją za ręce
oraz pchnął ją, w wyniku czego uderzyła ona twarzą o ziemię. Gdy M. K. puścił swoją żonę, A. K. uciekła z terenu
zakładu pracy i udała się w kierunku Al. (...). Gdy A. K. szła w kierunku Al. (...) zauważyła nadjeżdżający radiowóz
policyjny, który wezwał jej mąż, a gdy doszła do skrzyżowania ulic (...). (...) i przechodziła przez przejście dla pieszych
zauważyła swojego teścia W. K., który jechał samochodem przez w/w skrzyżowanie. W. K. wieczorami jeździ do S. po
kwiaty i droga do S. i z powrotem zajmuje mu około 3 godziny.
W dniu 9 grudnia 2014 roku M. K. złożył zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia przez jego żonę. Do protokołu
przesłuchania, które miało miejsce w dniu 9 grudnia 2014 roku, M. K. dołączył zdjęcie przedstawiające wkład lusterka
zewnętrznego pojazdu, który faktycznie był zbity.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień obwinionej A. K. /k. 48-49/, częściowych zeznań świadka
M. K. /k. 3v, 50-51/, częściowych zeznań świadka W. K. /k. 9v, 51-53/, a także protokołu ustnego zawiadomienia o
wykroczeniu /k. 1/, zdjęcia /k. 4/, notatek urzędowych /k. 6-8/, wydruków sms /k. 56-61/ oraz pisma ze spółki (...)
z dnia 11.08.15 r. /k. 64/.
Obwiniona A. K. nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. W złożonych wyjaśnieniach potwierdziła, iż
w dniu zdarzenia faktycznie udała się do zakładu pracy, w którym pracował jej mąż. Podkreśliła, iż celem jej wizyty
było jedynie odzyskanie części swoich rzeczy, które jej mąż zabrał razem z pieniędzmi. Obwiniona wyjaśniła, iż jej mąż
złożył pozew rozwodowy, wyprowadził się z domu i odmawiał spotkania z nią. Odnosząc się do zarzutu obwiniona
przyznała, iż pod zakładem pracy swojego męża pojawiła się ok. godz. 19.00. Przyznała nadto, iż postanowiła wówczas
zaczekać na męża w miejscu, gdzie stał samochód jej teścia, który podjechał samochodem marki T., przesiadł się do
firmowego samochodu dostawczego i odjechał. Obwiniona wyjaśniła, iż jej teść nie zauważył jej obecności na miejscu
zdarzenia. A. K. podkreśliła, iż jej mąż przyjechał do firmy ok. godz. 22.00. Wyjaśniła, iż wykorzystała wówczas fakt,
że jej mąż wysiadł z samochodu, aby porozmawiać z kolegą i wsiadła przez otwarte drzwi z drugiej strony kierowcy
do samochodu swojego męża. Podkreśliła, iż gdy zatrzasnęła drzwi jej mąż wsiadł do samochodu i nakazał jej opuścić
pojazd. A. K. wskazała, że w tym samym czasie jej męża zaczepił jego kolega, który podjechał samochodem. Wyjaśniła,
iż wysiadła wówczas z samochodu i następnie przesiadła się na fotel kierowcy. Obwiniona wskazała, iż później, gdy
jej mąż podszedł do samochodu, w którym przebywała, zaczął zachowywać się on wulgarnie w stosunku do niej
oraz próbował ją wyciągnąć z samochodu. Obwiniona wyjaśniła, iż pomiędzy nią a jej mężem doszło wówczas do
szarpaniny. Przyznała ona także, iż w trakcie szarpaniny, gdy jej mąż próbował wyciągnąć ją z samochodu, złapała
się długiego metalowego złącza lusterka i kilkukrotnie uderzyła w błotnik samochodu butem. Obwiniona podkreśliła,
iż lusterko pozostało wówczas całe. Odnosząc się do zdarzenia wskazała nadto, iż następnie jej mąż złapał ją za ręce
i pchnął ją, w wyniku czego uderzyła ona twarzą o ziemię i następnie powiedział jej, że będzie leżeć w takiej pozycji
do przyjazdu policji. Obwiniona wyjaśniła, iż udało się jej uciec z miejsca zdarzenia. Przyznała, iż gdy kierowała się
w stronę Al. (...) widziała nadjeżdżający radiowóz policyjny. Podkreśliła, iż była wówczas zdenerwowana i obawiała
się wrócić na miejsce zdarzenia. Przyznała ona również, iż gdy doszła do skrzyżowania ul. (...)/K. i przechodziła przez
przejście dla pieszych, widziała jak jej teść przejeżdża przez w/w skrzyżowanie. Podkreśliła ona przy tym, iż jej teść
rozpoznał ją wówczas i na jej widok pokręcił głową. Oświadczyła ona także, iż w przypadku, gdyby w czasie zdarzenia
jej teść przebywał w pobliżu miejsca zdarzenia, to z pewnością by go wówczas widziała. Obwiniona oświadczyła nadto,
iż w czasie zdarzenia na miejscu przebywał jedynie kolega jej męża, który po chwili odjechał i nie był obecny podczas
jej szarpania z mężem. Podkreśliła, iż jej teść wieczorami jeździ do S. po kwiaty i kwituje odbiór kwiatów. Oświadczyła
również, iż jej teść ma w swoim samochodzie zainstalowany tachograf oraz, że droga do S. i z powrotem zajmuje
około 3 godziny. Obwiniona przyznała, iż nie udała się do lekarza. Przyznała także, iż nie złożyła również w tej sprawie
zawiadomienia. /k. 48-49 wyjaśnienia obwinionej A. K./
A. K. ma 33 lata. Jest mężatką, nie posiada dzieci. Z zawodu jest cukiernikiem. Nie posiada zatrudnienia oraz
dochodów. Nie była karana sądownie. Nie była również leczona psychiatrycznie ani odwykowo. /k. 48 wyjaśnienia
obwinionej A. K./
Sąd zważył, co następuje:
Dokonując oceny zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, Sąd ocenił, że brak jest w sprawie
dowodu, który w sposób niebudzący wątpliwości dawałby podstawę do ustalenia winy i sprawstwa A. K. odnośnie
zarzucanego jej czynu, opisanego w zawiadomieniu złożonym przez M. K.. Brak jest zdaniem Sądu podstaw do
jednoznacznego przyjęcia, iż faktycznie w krytycznym czasie obwiniona swoim zachowaniem doprowadziła do
umyślnego wykroczenia zniszczenia mienia – brak jest podstaw do przyjęcia, iż zachowanie A. K. w krytycznym czasie
stanowiło wybryk w rozumieniu art. 124 § 1 Kodeksu wykroczeń.
W pierwszej kolejności Sąd jest zobowiązany wskazać, iż naczelnymi zasadami polskiego procesu karnego – są
określone w art. 5 Kodeksu postępowania karnego zasady: in dubio pro reo i domniemania niewinności, które znajdują
także odpowiednie zastosowanie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia (art. 8 kpw). Godzi się też podkreślić,
iż według zasad obowiązującej procedury karnej (wykroczeniowej) – to nie oskarżony (obwiniony) musi udowodnić
swoją niewinność, lecz oskarżyciel winien jest udowodnić winę oskarżonego (obwinionego). Przy czym udowodnić,
to znaczy wykazać w sposób niebudzący wątpliwości wiarygodnymi dowodami – bezpośrednimi lub pośrednimi,
te ostatnie w postaci tzw. poszlak mogą być uznane za pełnowartościowy dowód winy oskarżonego (obwinionego)
jedynie wtedy, gdy zespół tych poszlak pozwala na ustalenie jednej logicznej wersji zdarzenia, wykluczającej możliwość
jakiejkolwiek innej wersji. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 25 maja 1995 roku, sygn. akt II Akr 120/95).
Oznacza to, że udowodnienie winy oskarżonemu (obwinionemu) musi być całkowite, pewne, wolne od wątpliwości
(wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 1999 roku, sygn. akt V KKN 362/97). Tak więc, gdy w świetle tak dokonanej
oceny zebranych dowodów nie da się bez obawy popełnienia pomyłki wykluczyć innej wersji zdarzenia, aniżeli
przyjęta w akcie oskarżenia (wniosku o ukaranie) – nie jest dopuszczalne przypisanie oskarżonemu (obwinionemu)
zarzucanego czynu, albowiem w takiej sytuacji chroni go reguła in dubio pro reo (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4
grudnia 1992 roku, sygn. akt WR 369/90, OSP 1992/102/12).
Sąd dał wiarę wyjaśnieniom A. K., w zakresie, w jakim nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej wykroczenia
umyślnego uszkodzenia mienia, stosując zasadę rozstrzygania wszelkich niedających się usunąć wątpliwości na
korzyść osoby obwinionej. W ocenie Sądu złożone przez obwinioną wyjaśnienia w zakresie zarzucanego jej czynu są
logiczne i spójne, zgodne z wiarygodnym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.
Sąd uznał za częściowo wiarygodne zeznania świadka M. K. /k. 3v, 50-51/ – męża obwinionej. Sąd uznał za wiarygodne
zeznania świadka co do przedmiotu sprawy, w części w jakim pozostają one zgodne z ustalonym stanem faktycznym.
Sąd ocenił, że zeznania świadka M. K., obrazują duże natężenie niechęci do swojej żony. W złożonych zeznaniach
świadek potwierdził, iż wyprowadził się z domu, w którym mieszkał razem ze swoją żoną, zabierając ze sobą część
domowego sprzętu. Przyznał on również, iż chciał, aby rozwód z obwinioną odbył się bez orzekania o winie. Przyznał
nadto, iż działania obwinionej przyczyniły się do przedłużenia rozprawy rozwodowej. Co więcej M. K. potwierdził, iż
był autorem smsów wysyłanych do obwinionej, których wydruki znajdują się na k. 56-61 akt sprawy oraz potwierdził,
iż w przypadku, gdyby jego żona zgodziła się na rozwód bez orzekania o winie, wówczas wycofałby powyższą sprawę.
W świetle tych okoliczności, fakt, iż M. K. zgłosił zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia przez jego żonę w dniu
9 grudnia 2014 roku, tj. sześć dni po zdarzeniu, podając, że uszkodzenia wkładu lusterka zewnętrznego należącego
do niego pojazdu m-ki M. o nr rej. (...) dokonała obwiniona – budzą w ocenie Sądu wątpliwość co do wiarygodności i
miarodajności takiego wskazania świadka – osoby, która szantażem próbuje zmusić obwinioną do tego, aby zgodziła
się na rozwód bez orzekania o winie w celu przyspieszenia procesu rozwodowego. Jednocześnie Sąd zwrócił uwagę, że
M. K. zgłoszenia mógł już dokonać w dniu zdarzenia. Wskazać należy bowiem, iż osobiście wezwał na miejsce zdarzenia
funkcjonariuszy Policji, którzy pojawili się tuż po ucieczce obwinionej z tego miejsca. Ze zdjęcia przedstawiającego
wkład lusterka wynika, iż jego uszkodzenie było na tyle widoczne – wkład lusterka jest całkowicie zbity – że M. K.
pomimo, że zdarzenie miało miejsce późnym wieczorem w grudniu, z pewnością zauważyłby powyższą okoliczność
tuż po ucieczce swojej żony. Tym bardziej, że w złożonych zeznaniach wskazał, iż widział jak obwiniona pięścią zbiła
powyższe lusterko. Uwadze Sądu nie uległ także fakt, iż obwiniona jest drobno zbudowaną kobietą. Dlatego mając na
uwadze posturę obwinionej nieprawdopodobne jest, aby była ona w stanie uderzając pięścią zbić lusterko samochodu
dostawczego. Tym bardziej, iż w przypadku, gdyby chciała ona dokonać powyższego czynu, musiałaby mieć ona
świadomość, że w ten sposób naraziłaby się na uszkodzenie ciała i powstanie rany ciętej dłoni.
Złożenie zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia kilka dni później powoduje wątpliwość co do rzetelności relacji M.
K. w sytuacji, gdy miał on możliwość od razu złożyć zawiadomienie – gdyby ku temu były podstawy – wszak przecież
niezwłocznie po zdarzeniu przyjechał na miejsce patrol policji. Upływ czasu do chwili złożenia zawiadomienia w tej
sprawie przez M. K., powoduje dodatkowo wątpliwość, czy uszkodzenie wkładu lusterka istotnie miało cokolwiek
wspólnego ze zdarzeniem z dnia 3 grudnia 2014 roku z udziałem obwinionej.
W konsekwencji Sąd zeznaniom świadka M. K. dał wiarę tylko co do okoliczności niespornych, w zakresie w jakim
są zgodne z ustalonym stanem faktycznym, niedające się zaś usunąć wątpliwości Sąd rozstrzygnął na korzyść osoby
obwinionej.
Sąd uznał za niewiarygodne zeznania świadka W. K. /k. 9v, 51-53/, w zakresie w jakim wskazywał on, iż w czasie
zdarzenia przebywał w W. przy al. (...), na terenie firmy (...) i obserwował zdarzenie będące przedmiotem niniejszego
postępowania z oddali. Wskazać należy, iż z wiarygodnych wyjaśnień obwinionej wynika, że widziała ona jak jej teść
wyjeżdża z terenu w/w firmy. A. K. wyjaśniła także, że W. K. wieczorami jeździ do S. po kwiaty i droga do S. i z
powrotem zajmuje mu około 3 godziny. Z jej wyjaśnień wynika także, iż po opuszczeniu terenu zakładu pracy jej męża
widziała jak jej teść wraca na teren należący do w/w firmy. Wskazać należy także, iż relacja ze zdarzenia przedstawiona
przez świadka W. K. różni się znacznie zarówno od relacji przedstawionej przez obwinioną, jak i od relacji złożonej
przez M. K. – syna świadka. Z zeznań M. K. wynika, iż jego ojciec w czasie zdarzenia ukrył się w krzakach, tymczasem
W. K. w złożonych zeznaniach wskazał, że ukrył się wówczas w domu gospodarczym za murkiem – 4-5 metrów za
samochodem. Co więcej W. K. w złożonych zeznaniach przedstawił zupełnie inny mechanizm dokonania zniszczenia
wkładu lusterka zewnętrznego niż jego syn M. K.. Wskazał on bowiem, że obwiniona „szarpała lusterkiem za jego
mocowania, chyba chciała je wyrwać”. Zeznał on także, że obwiniona „szarpała i uderzała lusterko. Trzymała, bujała
tym lusterkiem i uderzała w samochód. Lusterkiem uderzała w samochód, a trzymała je za pałąki. (…) uderzyła
lusterkiem o samochód i wtedy się stłukło. Jestem pewien, że dokładnie widziałem moment uszkodzenia tego lusterka.
To było ok. godz. 21.30 03.12. Na pewno było ciemno. Tam świeciła się lampa. Teren jest oświetlony”. Tymczasem z
zeznań M. K. wynika, że obwiniona zbiła wkład lusterka samochodowego pięścią.
Dlatego też Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego w zakresie przebiegu zdarzenia z dnia 3 grudnia 2014 r. mającego
miejsce w W. przy al. (...), na terenie firmy (...), nie brał pod uwagę zeznań świadka W. K..
Sąd wziął pod uwagę zeznania świadka W. K. jedynie w zakresie w jakim świadek potwierdził, iż obwiniona
kontaktowała się z nim w celu nawiązania kontaktu ze swoim mężem oraz potwierdził, iż teren zakładu pracy posiada
oświetlenie. Powyższa część wyjaśnień jest logiczna i spójna z wyjaśnieniami obwinionej.
Przy ustalaniu stanu faktycznego w sprawie Sąd nie wziął pod uwagę płyty CD /k. 40/, która została dołączona przez
obrońcę obwinionej jako dowód z nagrania rozmowy telefonicznej. Powyższe nagranie nie może stanowić dowodu w
sprawie, gdyż stanowi prywatny dokument stworzony dla celów postępowania przez obwinioną.
Sąd uznał za wiarygodne pozostałe ujawnione na rozprawie dowody z dokumentów. W ocenie Sądu powyższe dowody
pozaosobowe ze względu na swój charakter i rzeczowy walor nie budziły wątpliwości Sądu co do ich wiarygodności
oraz faktu, na którego okoliczność zostały sporządzone oraz ze względu na okoliczności, które same stwierdzały.
Żadna ze stron nie kwestionowała przy tym ich zgodności ze stanem faktycznym, zaś Sąd nie znalazł powodów, które
podważałyby ich wiarygodność. W związku z powyższym uczynił je podstawą dokonanych w niniejszej sprawie ustaleń
faktycznych.
Ze zdjęcia z k. 4 wynika, iż wkład lusterka zewnętrznego pojazdu faktycznie został zbity.
Z wydruku sms /k. 56-61/ o treści „ nie wiem czy wiesz ale masz jeszcze jedna sprawe z policji co mnie napadlas jak
chcesz to moge ja wycofac tylko zgodzic musisz sie na moj pozew”, którego autorem był M. K. (powyższą okoliczność
M. K. potwierdził na rozprawie sądowej) – wynika, że M. K. szantażował obwinioną, że wycofa sprawę będącą
przedmiotem niniejszego postępowania w przypadku, gdy zgodzi się ona na rozwód bez orzekania o winie.
Obwinionej A. K. zarzucone zostało popełnienie wykroczenia z art. 124 § 1 kw. Zgodnie z treścią art. 124 § 1 kw kto
cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza ¼ minimalnego
wynagrodzenia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
O wyczerpaniu znamion tego wykroczenia decyduje umyślność działania sprawcy, który musi mieć zamiar jego
popełnienia tj. chcieć dokonania zniszczenia rzeczy, lub też przewidując możliwość zniszczenia, godzić się na to (art.
6 § 1 Kodeksu wykroczeń). Konieczne jest zatem ustalenie, że sprawca działał umyślnie.
Analizując zgromadzony materiał dowodowy nie można w ocenie Sądu w sposób niebudzący wątpliwości stwierdzić,
by obwiniona w czasie zdarzenia dopuściła się umyślnego wykroczenia uszkodzenia mienia. Dodać należy, że materiał
dowodowy nie dostarcza niebudzących wątpliwości podstaw do stwierdzenia, że do uszkodzenia mienia doszło
faktycznie w wyniku zachowania obwinionej. Nie sposób przyjąć, iż obwiniona celowo uderzając pięścią w lusterko
uszkodziła jego wkład. Działanie takie przyczynić mogłoby się do uszkodzenia dłoni obwinionej i byłoby niezgodne z
instynktem samozachowawczym. Nadto mając na uwadze posturę obwinionej, jest mało prawdopodobne, aby mogła
ona przyczynić się do takich uszkodzeń wkładu lusterka, jakie zostały przedstawione na materiale zdjęciowym. Zważyć
należy również, iż jeżeli nawet do uszkodzenia wkładu lusterka zewnętrznego doszło w wyniku szamotaniny, to brak
jest podstaw do tego, by stwierdzić, że było ono efektem umyślnego działania. Ocena materiału dowodowego w sprawie
obrazuje, że jeśli uszkodzenie wkładu lusterka zewnętrznego pojazdu nastąpiło w czasie szamotaniny – to mogło dojść
do tego przypadkiem zarówno w wyniku ruchów M. K., jak również A. K., nie można też wykluczyć biorąc pod uwagę
ocenę materiału dowodowego, że do uszkodzenia wkładu lusterka zewnętrznego pojazdu mogło dojść tego dnia w
innych okolicznościach.
Zważyć należy przy tym, iż okoliczności przedmiotowego zdarzenia obrazują, że po stronie obwinionej nie było woli
dokonania uszkodzenia pojazdu należącego do jej męża. Udała się ona na miejsce zdarzenia, aby porozmawiać ze
swoim mężem i odzyskać swoje rzeczy, które jej mąż zabrał z mieszkania.
Zwraca uwagę także okoliczność, że M. K. dopiero szóstego dnia po zdarzeniu złożył zawiadomienie, podając, że
obwiniona uszkodziła wkład lusterka zewnętrznego jego pojazdu.
W konsekwencji powyższego stwierdzając, że w sprawie jest brak dowodów, które dawałyby podstawę do ustalenia
w sposób niebudzący wątpliwości, aby obwiniona dopuściła się zarzucanego jej wykroczenia, Sąd uniewinnił A. K. od
popełnienia zarzucanego jej czynu, tj. od popełnienia wykroczenia z art. 124 § 1 kw.
Z uwagi na uniewinnienie obwinionej w sprawie z oskarżenia publicznego Sąd obligowany był na podstawie art. 118
§ 2 kpow obciążyć kosztami procesu Skarb Państwa.