Slajd 1

Transkrypt

Slajd 1
Psychologia zdrowia i choroby
Przypadki psychosomatyczne
Osobowość wieńcowa:
56-letni mężczyzna, pracoholik, mający ograniczone
zdolności do relaksu. Wybuchowy i impulsywny w
pracy, z bardzo wysokimi wymaganiami w stosunku
do współpracowników i silną potrzebą osiągnięć Z
ciągłym poczuciem presji czasu i w związku z tym z
ciągłym wysokim poziomem stresu. Ograniczone
możliwości radzenia sobie ze stresem.
Astma oskrzelowa
Kobieta 35-letnia, z wykształceniem średnim, od urodzenia cierpiąca na astmę
oskrzelową na tle alergicznym i niealergicznym. Nasilenie objawów w okresie
wiosenno-letnim w trakcie przebywania na świeżym powietrzu, wśród alergenów.
Dodatkowo napady duszności i wrażenia utraty dopływu tlenu w sytuacjach dla
siebie trudnych, w momentach pojawiania się wielu intensywnych emocji, których
pacjentka nie chce przeżywać lub nie potrafi. Pojawiały się wraz z napadami astmy
napady lęku panicznego.
Przykłady: 1) kłótnia z mama i brak możliwości wyrażenia emocji w stosunku do niej, 2)
dyskusja z szefem, który nie przyjmował jej uwag dotyczących zakresu obowiązków
dla nowego pracownika i ze względu na wewnętrzny nakaz posłuszeństwa wobec
osoby wyżej w hierarchii wrażenie napadu astmy
Napady paniki
„Problem zaczął się 6 lat temu, kiedy miałam lat 18..i
sama się dziwię, że akurat problem z lękami,
ponieważ zawsze byłam osobą nadzwyczaj odważną,
pewną siebie, lubiłam wyzwania..pewnego dnia
zrobiło mi się słabo w zatłoczonym autobusie, w
upalny dzień (niby nic dziwnego) ale strasznie się
tego wystraszyłam i w obawie przed podobną
sytuacją zaczęłam mieć lęki przed jazdą autobusami i
tramwajami, panicznie szukając miejsca siedzącego i
wysiadając z autobusu, gdy go nie było. Ale nie były
to jeszcze napady silnej paniki”
„Następnie będąc z chłopakiem na kolacji w restauracji
pomieszałam mnóstwo potraw, popiłam winem i
mnie zmuliło..poczucie dyskomfortu w brzuchu
wywołało we mnie lęk przed tym, że zwymiotuję na
oczach
ludzi..uciekłam
z
restauracji
i
zwymiotowałam na zewnątrz - konsekwencja zaczęłam bać się wyjść w publiczne miejsca, które
zazwyczaj się kończyły się wymiotami, bo strach
przed nimi zaciskał mi żołądek i tak się kończyło.”
Napady paniki
„Lekarze najpierw szukali u mnie przyczyn fizycznych, kłopotów ze zdrowiem itp. aż w
końcu trafiłam do psychiatry, który zdiagnozował u mnie stany lękowe z agorafobią i
napady paniki. Zanim się do niego udałam byłam już w takim stanie, że nie mogłam
wyjść nigdzie, a nawet w domu , w nocy dostawał ataku lęków.
Nie chodziłam przez pół roku do szkoły bo nie byłam w stanie tam dotrzeć z powodu
lęków. Leki zaczęły pomagać, ale lęki i tak były czasami..
Wszystko jakoś trwało aż do pierwszej mocno stresującej sytuacji - egzaminów na
studia, gdzie wymiotowałam dalej niż widziałam i byłam spanikowana - lęki
wróciły..Stad trafiłam w końcu na dobrego lekarza, którzy rozpoczął leczenie
seroxatem, plus xanax doraźnie.. trwało to troszkę , ale wyszłam z tego, lęki się
skończyły przez ponad rok funkcjonowałam super, radziłam sobie ze stresem,
leciutkie lęki się zdarzały sporadycznie, ale zaraz je opanowywałam. „
„Aż do niedawna, jakiś miesiąc temu zaczęło się na
nowo..od mniejszych ataków, to takich, które są tak
silne, że tak silnych chyba nigdy nie miałam jeszcze.
Kiedyś bałam się , że zemdleje w miejscu
publicznym, albo zwymiotuję, bałam się opinii ludzi
na ten temat, i samego okropnie nieprzyjemnego
uczucia lęku. Teraz jest gorzej, mam ataki potwornej
paniki, w których boje się, że umrę, że się uduszę, że
coś się ze mną dzieje złego, że nie mogę tego
opanować. Nieważne czy jestem sama czy z bliską
osobą, to uczucie strachu jest tak tragicznie
obrzydliwe, że nie mogę się z niego otrząsnąć. „
„Wczoraj dostałam takiego ataku w samochodzie gdy
jechałam ze swoim chłopakiem. Nie był w stanie
mnie uspokoić, chciałam uciekać, ale nie wiedziałam
gdzie, trzęsłam się, dostałam spazm, cała
zdrętwiałam, miałam zaciśnięty żołądek do granic,
usta mi zwiotczały, ledwo mówiłam, nie mogłam sie
skupić, bałam, że się uduszę, umrę.. to było straszne.
Wcześniej, kiedy przez rok byłam już zdrowa nosiłam
przy sobie xanax na wszelki wypadek, bardzo rzadko
go brałam, ale sama świadomość, że go mam mi
pomagała.”
Przypadki dysocjacyjne
Zaburzenia dysocjacyjne 1
16-letnia pacjentka zjawiła się na Izbie Przyjęć po przedawkowaniu paracetamolu., który
przyjmowała na liczne bóle i objawy somatyczne pojawiające się jako rezultat wpływu
złych mocy. Utrzymywała przekonanie o zniewoleniu, którym tłumaczyła także zażycie
leków i bóle okolicy lędźwiowej. Zażycie leków jej rodzice tłumaczyli wynikiem
„zniewolenia”.
Z wywiadu wynikało, że pacjentka od około 2 lat była poddawana egzorcyzmom z powodu
„zniewolenia przez Złego”. Przekonania religijne były podtrzymywane i wzmacniane
przez jej rodziców oraz lokalną społeczność katolicką. Rodzice, a także ksiądz, który
sprawował nad nią „duchową opiekę”, mówili o występowaniu u niej w sytuacjach
wzniosłych religijnie epizodów pobudzenia ruchowego połączonego z poczuciem zmiany
tożsamości, czasem napadami drgawkopodobnymi. Incydenty te pokryte były u chorej
całkowitą niepamięcią.
Zaburzenia dysocjacyjne 2
W trakcie przeżywanych doświadczeń religijnych pojawiały się także liczne
objawy somatyzacyjne, takie jak parestezje, niemożność połykania,
trudności z oddychaniem, hiperwentylacja, uczucie ciężaru na klatce
piersiowej.
Wrażliwa na krytykę, w sytuacjach stresowych zgłaszała liczne dolegliwości
fizyczne, czasem omdlewała. W sytuacjach konfliktowych wycofywała
się, a jej buntownicze zachowanie, takie jak wybuchy złości, próby
przeciwstawienia się rodzicom, tłumaczono jako objawy wpływu złych
mocy czy próby zniewolenia jej przez Szatana.
Zaburzenia dysocjacyjne 3
Problemy duchowe” pojawiły się u pacjentki przed ponad dwoma laty. Podczas mszy świętej
starsza koleżanka, która w przeszłości także poddawana była egzorcyzmom, zasugerowała,
że widzi u niej objawy „zniewolenia”, do których zaliczyła niespokojne zachowanie podczas
przyjmowania komunii świętej, takie jak szybki oddech, problemy z połknięciem śliny.
Początkowo dziewczynka zignorowała je, nie traktując ich poważnie.
Stopniowo jednak coraz intensywniej zaczęła odczuwać powyższe dolegliwości, które narastały
przy kolejnych „ekspozycjach”. Zaniepokojona podzieliła się wątpliwościami z rodzicami,
którzy po pomoc udali się do księdza egzorcysty. Duchowny, po przeanalizowaniu sprawy,
uznał dziewczynkę za zniewoloną i poddał egzorcyzmom, bez uprzedniej konsultacji
psychiatrycznej czy psychologicznej. Przez kilka tygodni dziewczynka czuła się dobrze ale
objawy powracały.
Zaburzenia dysocjacyjne 4
Stopniowo wycofała się z relacji rówieśniczych, ograniczając swoje funkcjonowanie do
społeczności religijnej. Równocześnie poprawiły się jej wyniki w nauce. Objawy
zniewolenia nigdy nie występowały w szkole, lecz ograniczały się do środowiska domowego
i kościelnego. Zniewolenie miało także wpływ na zacieśnienie się relacji rodzinnych.
Rodzice określali ten stan jako „dar dla rodziny”, który wyróżniał ich spośród innych.
Całe ich życie i funkcjonowanie skupiło się wokół spraw religijnych. Przystąpili do Ruchu
Odnowy w Duchu Świętym, gdzie brali udział w „rozeznaniach”, dzięki którym zgłębiali
swoją wiedzę o problemach duchowych i istocie zniewolenia. Zyskali szczególne miejsce w
lokalnej społeczności katolickiej, która udzielała im znaczącego wsparcia i zainteresowania.
Niecodzienne doświadczenia dziewczynki powodowały, że stała się ważna wśród bliskich
ale także otoczona niezwykłą uwagą przez osoby świeckie i kościelne.
Fuga dysocjacyjna
30-letnia kobieta, pracująca na samodzielnym stanowisku,
mężatka, wykształcenie średnie zawodowe , dotychczas nie
leczona psychiatrycznie, urodziła w 34 tygodniu ciąży, za
pomocą cięcia cesarskiego (przedwczesne odpłynięcie wód
płodowych), dziecko z rozszczepem wargi górnej (2750
g/50cm). W czwartym dniu po porodzie pacjentka opuściła
niepostrzeżenie oddział położniczy, zabierając dziecko.
Powiadomiona policja znalazła żywego noworodka na
parkingu przed szpitalem, a jego matkę na ławce, w pobliskim
parku. Pacjentka nie pamiętała, jak się tu znalazła, twierdziła,
że jej dziecko zmarło w szpitalu, była roztrzęsiona,
niespokojna i płaczliwa.
Z podejrzeniem depresji
poporodowej skierowano ją na oddział psychiatrii.
Fuga dysocjacyjna
25-letni mężczyzna, który od momentu wyjścia z
pociągu pewnego dnia stracił cała pamięć
autobiograficzną.
Wcześniej
być
radosną,
zwariowaną osobą, pracującą i będącą w związku z
kobietą. Ma 6-letnią córkę. Kilka dni przed
zdarzeniem rozstał się z ukochaną, pokłócił w pracy.
http://www.youtube.com/watch?v=QajubDsCcrw
Fuga dysocjacyjna
http://www.youtube.com/watch?v=5Qn2S8V2boU
Osobowość wieloraka
Dysocjacyjne zaburzenia tożsamości
Helen – kobieta z 7 osobowościami, wykorzystywana
seksualnie w dzieciństwie, mająca bliskie
doświadczenia z satanistami
http://www.youtube.com/watch?v=7TlYGivBGYE
Paula - 90 osobowości
http://www.youtube.com/watch?v=weLvkZGr9Tw