Lęk, który nie daje spokoju.
Transkrypt
Lęk, który nie daje spokoju.
Lęk, który nie daje spokoju. Świat po urodzeniu dziecka nie zawsze jest kolorowy. Nowa, trudna sytuacja, problemy, z którymi trzeba się codziennie mierzyć. Nie każda kobieta potrafi sobie z tym poradzić i czasami muszą borykać się z czymś jeszcze. Autor: Emilia Suszka Ewa: „Od momentu urodzenia synka ciągle się o niego boję. Maciuś ma już 2 latka, a ja boję się go zostawić z kimkolwiek, oprócz mojej mamy. Kiedy dotknie czegoś na spacerze, np. barierki, zaraz dezynfekuję mu rączki. Bardzo dbam o to, żeby zdrowo jadł i nie pozwalam od nikogo brać słodyczy. A on i tak choruje. Kiedy miał katar i dość wysoką gorączkę, ja odchodziłam od zmysłów ze strachu, że coś mu się stanie, że może umrzeć. Dzwoniłam do naszej lekarki co godzinę, żeby powiedzieć w jakim jest stanie i upewnić się co robić. Bardzo mnie uspakajała, a Maciuś szybko wyzdrowiał. Poszłam wczoraj do tej lekarki, bo Maciuś miał dwa czerwone wypryski na rączce. Powiedziała, że ugryzł go komar i zasugerowała, że powinnam iść na psychoterapię, bo mam nadmierne lęki…” Jeśli czujesz się podobnie jak Ewa, to być może cierpisz na zaburzenia lękowe. Obok „baby blues” i depresji poporodowej, najczęściej spotykanym problemem psychologicznym u młodych mam są właśnie nadmierne lęki. Mogą one towarzyszyć depresji poporodowej, ale bywają też zupełnie odrębnym problemem. Poród to niezwykle ważne wydarzenie w Twoim życiu, które początkuje nowy etap: stajesz się mamą i ta rola na długi czas zdominuje Twoje życie. Najważniejsze przyczyny lęków po porodzie wiążą się właśnie z psychicznym obciążeniem nową rolą. Przyjęcie na siebie odpowiedzialności za maleńkie dziecko, które jest całkowicie bezradne, może wydawać Ci się zadaniem ponad siły. Jeśli już przed porodem miałaś tendencję do reakcji lękowych lub do myślenia o przyszłości w czarnych barwach, ta nowa odpowiedzialność może wyzwolić w Tobie nadmierny lęk. Jakie formy może przybierać nadmierny lęk? Zaburzenia lękowe czasem przybierają postać długotrwałego, dręczącego lęku, tzw. lęku uogólnionego. Młodej mamie wydaje się wtedy, że nie jest w stanie sprostać roli matki, boi się, że dziecku stanie się coś złego, przesadnie martwi się drobiazgami, uważa, że świat i przyszłość są zagrażające. Tak właśnie jest w przypadku Ewy: pisze ona, że boi się zostawić z kimś dziecko, nadmiernie troszczy się o jego higienę i jedzenie, a choroba synka wywołuje w niej ogromny lęk i myśli o najgorszym. Oczywiście różne Twoje obawy dotyczące dziecka są do pewnego stopnia naturalne, to dobrze jeśli troszczysz się o maluszka, o jego czystość i prawidłowe odżywianie. Jeśli jednak czujesz, że żyjesz w ciągłym napięciu, wyolbrzymiasz wszelkie trudności związane ze zdrowiem dziecka, a lęk towarzyszy Ci stale i nie ma podstaw w rzeczywistości (np. w poważnej chorobie dziecka), to warto poszukać pomocy u psychoterapeuty. Być może zamartwiasz się drobiazgami, snujesz czarne myśli o przyszłości, a świat postrzegasz jako wielkie zagrożenie. Może się zdarzyć, że obawiasz się w ogóle wyjść z dzieckiem z domu. Wskutek przeżywanego stresu pojawić się może u Ciebie uczucie zmęczenia, bóle głowy i innych części ciała, także zakłócenia snu. Jeśli tak się dzieje, to Twój lęk jest nadmierny, zwłaszcza jeśli napięcie utrzymuje się przez dłuższy czas. Maja: „Kilkanaście dni po urodzeniu córeczki poszłam na pierwsze po porodzie zakupy do centrum handlowego. I tam złapało mnie „to” – myślałam, że dostałam zawału albo innego ataku i że zaraz umrę. Serce waliło mi jak zwariowane, nogi mi się trzęsły, nie mogłam złapać oddechu, jakby coś mnie trzymało za gardło. Musiałam przysiąść na podłodze, tam gdzie stałam. Potem „to” się zdarzyło jeszcze parę razy, w kościele i w sklepie. Chodziłam po lekarzach, ale nic nie wykryli, w końcu pani doktor stwierdziła, że to napady paniki i skierowała mnie na psychoterapię. Terapia bardzo mi pomogła, napady robiły się coraz rzadsze, a od długiego czasu „to” nie zdarzyło się wcale.” Czasem narodziny dziecka aktywują u kobiety napady lęku panicznego, pozornie niezwiązanego z rolą matki – lęk ten może dotyczyć np. przebywania w miejscach publicznych, środkach transportu lub w innych konkretnych sytuacjach. Bywa też, że paniczny lęk dotyczy zdrowia i życia dziecka. Być może w niektórych sytuacjach zdarza Ci się odczuwać podobne objawy jak Maja: przyspieszone bicie serca, trudności z oddechem, drżenie nóg lub rąk, a może pojawia się pulsowanie w skroniach, suchość w ustach, trudności z przełykaniem, pocenie się, mdłości, napięcie, gonitwa myśli, no i silne uczucie lęku. Jeśli takie symptomy powtarzają się w podobnych okolicznościach, to najprawdopodobniej są to napady paniki. Nie zawsze wszystkie te objawy występują jednocześnie i początkowo możesz je interpretować jako problemy związane ze zdrowiem fizycznym, np. z chorobą serca lub żołądka. Oczywiście zawsze warto sprawdzić, czy nic Ci nie dolega na poziomie fizycznym, jednak charakterystyczne uczucie panicznego lęku w określonych sytuacjach powinno skłonić Cię do wizyty u psychoterapeuty. Zdarza się też, że poród jest bardzo trudny, związany z dużym wysiłkiem i bólem, a jeśli do tego kobieta zostanie źle potraktowana przez lekarza lub położną, to może u niej powstać zespół stresu pourazowego (PTSD). Na szczęście zdarza się to niezwykle rzadko. Dlaczego u niektórych młodych mam pojawiają się nadmierne lęki? Pewną rolę w powstawaniu zaburzeń lękowych mogą odgrywać czynniki genetyczne, indywidualne funkcjonowanie układu nerwowego. Jednak najważniejsze są przyczyny emocjonalne, które mają źródła w doświadczeniach kobiety z okresu jej dzieciństwa. Jeśli w dzieciństwie zabrakło Ci poczucia bezpieczeństwa (bo rodzice byli nieobecni fizycznie lub emocjonalnie, np. mama chorowała, ojciec był alkoholikiem, oboje ciężko pracowali itp.), to mogłaś wykształcić w sobie postawę „Zosi Samosi” czyli przekonanie, że ze wszystkim musisz poradzić sobie sama. Może być Ci trudno poprosić o pomoc czy przyjąć wsparcie, a jednocześnie możesz czuć, że nowe obowiązki przekraczają Twoje siły. Przyczyny lęków młodej mamy są często związane z jej relacją z własną matką. Jeśli Twoja mama była krytyczna, wymagająca lub miałaś poczucie, że musisz zasłużyć na jej uwagę i akceptację, to możesz wymagać od siebie zbyt dużo. Może masz w sobie ogromną potrzebę bycia doskonałą, sądzisz, że otoczenie oczekuje od Ciebie bycia idealną mamą i sama od siebie tego wymagasz? Zbyt wysoko postawiona poprzeczka, nie liczenie się ze swoimi siłami, prowadzi do napięcia i lęku, że nie sprostasz wygórowanym wymaganiom. Być może nie doceniasz siebie, swoich sił i umiejętności, myślisz o sobie źle? Zaniżona samoocena sprzyja powstawaniu lęków, bo może Ci się wydawać, że wymogi życia przerastają Twoje możliwości, że nie jesteś wystarczająco silna aby poradzić sobie z opieką nad dzieckiem. Zaniżone poczucie własnej wartości kształtuje się pod wpływem różnych czynników, jednym z nich mogła być postawa Twoich rodziców wobec Ciebie: nadmierny krytycyzm lub odwrotnie - nadmierna opiekuńczość. Pamiętaj jednak, że nawet jeśli czujesz, że Twoi rodzice nie byli doskonali, to najprawdopodobniej starali się najlepiej jak potrafili. Ty jesteś już dorosła i do Ciebie należy rozwiązanie Twoich problemów, możesz przy tym skorzystać z fachowej pomocy. Niektóre z kobiet zmagających się z silnymi lękami przeżyły w przeszłości traumatyczne sytuacje, np. ciężką chorobę, śmierć matki, wypadek itp. Jeśli przeżywałaś stany lękowe albo sporadyczne napady paniki już wcześniej w swoim życiu, nawet jako dziecko, to istnieje ryzyko, że po porodzie dojdzie do nasilenia negatywnych objawów. Jak lęki mamy wpływają na dziecko? Niemowlę i małe dziecko jest połączone z mamą bardzo silną więzią emocjonalną, mama jest całym światem dziecka w pierwszym okresie jego życia. To od Ciebie Twój maluch dowiaduje się, czy świat jest miejscem przyjaznym i bezpiecznym, czy raczej wrogim i niebezpiecznym. Dowiaduje się o tym nie tylko z Twoich słów, ale głównie obserwując Ciebie i Twoje reakcje na różne sytuacje. Twoje gesty, wyraz twarzy, ton głosu, postawa ciała są bacznie obserwowane i tworzą podstawę wiedzy o świecie dla Twojego dziecka. W ten sposób uczy się ono wzorców reagowania. Dlatego matka przeżywająca lęki przekaże je dziecku, gdyż dostanie ono informację, że świat jest zagrażający i należy się go bać. A to nie jest najlepsze wyposażenie na przyszłe życie. Dlatego jeśli podejrzewasz u siebie zaburzenia lękowe lub cierpisz na napady paniki – poszukaj dla siebie fachowej pomocy. Jak sobie pomóc? Podstawą leczenia zaburzeń lękowych jest psychoterapia połączona z leczeniem farmakologicznym, choć przy lżejszym nasileniu zaburzeń, psychoterapia może okazać się wystarczająca do uzyskania poprawy samopoczucia. Nie zaleca się przyjmowania leków przez matkę w okresie karmienia piersią, wtedy psychoterapia może być jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Jeśli jednak natężenie lęków jest bardzo duże, konieczne może być dokonanie wyboru: karmienie czy leki; wyboru tego może dokonać młoda mama w porozumieniu z lekarzem psychiatrą. Żeby bez lęku zmierzyć się z rolą matki, konieczna jest wiedza o samym porodzie, o pielęgnacji niemowląt, o tym jak troszczyć się o zdrowie własne i dziecka. Bardzo pomocne jest uczęszczanie do szkoły rodzenia, warto czytać książki i poradniki na te tematy. Brak wiedzy sprzyja postawom lękowym, dlatego warto zadbać o własną psychoedukację, korzystając z dostępnych na rynku poradników psychologicznych i ze wsparcia innych mam, w tym także własnej matki. Autorka - Emilia Suszka jest psychoterapeutką, trenerem rozwoju osobistego. http://www.nlpterapia.info