Zarówno w utworze Owidiusza „Baśń o Narcyzie”, jak i w wierszu
Transkrypt
Zarówno w utworze Owidiusza „Baśń o Narcyzie”, jak i w wierszu
Zarówno w utworze Owidiusza „Baśń o Narcyzie”, jak i w wierszu Marii PawlikowskiejJasnorzewskiej „Narcyz” poruszony jest temat miłości, pokazanej jednak w innym, często pomijanym przez twórców aspekcie, a mianowicie: uczucie do samego siebie. Oba teksty różnią się jednak między sobą kompozycją oraz przesłaniem. „Baśń o Narcyzie” stanowi zgodny z tradycyjnym wzorcem mitu opis historii młodego myśliwego, który pragnąc odpocząć przy leśnym źródle nieopatrznie zakochuje się we własnym odbiciu. Zachwycony cielesną doskonałością odbicia pragnie za wszelką cenę zbliżyć się do obiektu swych uczuć, co jest oczywiście niemożliwe. Tak więc miłość Narcyza jest uczuciem, mającym w całej historii literatury najmniejsze szanse na spełnienie, najbardziej rozpaczliwym. Jego tragizm polega również na niemożności zadowolenia się światem realnym: snem, pokarmem, inną osobą. Nie jest w stanie opuścić swego odbicia, więc skazuje się na wieczne cierpienia, spotęgowane jeszcze przez fakt, że paradoksalnie dzieli go od ukochanego jedynie tafla wody, stanowiąca jednak barierę nie do przebycia. Jak wskazuje sam tytuł, opowieść o Narcyzie jest baśnią – nic więc dziwnego, że przedstawione wydarzenia mogą się wydać współczesnemu czytelnikowi nierzeczywiste. Utwór zapewne ma na celu przekazanie pewnej idei, zbliżonego do morału ostrzeżenia przed zgubną próżnością. Jest to utwór epicki, a trzecioosobowy narrator wyraźnie idealizuje pięknego młodzieńca, porównując go do bogów, ukazując jego urodę barwnymi epitetami, wyliczając jego zalety. Narrator wypowiada się wysokim, podniosłym stylem, aby jeszcze bardziej podkreślić tragizm sytuacji. Wplecione w akcję wypowiedzi Narcyza są ekspresyjne, pełne wykrzyknień, pytań retorycznych i apostrof. Stanowią patetyczną skargę nieszczęśliwego kochanka nad własnym losem. Postać w tafli wody przybiera w utworze cechy ludzkie – kochanek oskarża go o ucieczkę, o okrucieństwo – powyższa apostrofa najdobitniej ukazuje tragiczny i podniosły charakter utworu. Ta interpretacja mitu o Narcyzie stanowi dosłowną przestrogę przed próżnością, aczkolwiek posiada także znaczne walory jako opowieść o rozpaczliwej miłości, co może zadziwić czytelników, przyzwyczajonych do mniej górnolotnego stylu owego antycznego autora, znanego z lżejszej i zabawnej „Sztuki kochania”. „Baśń o Narcyzie” to część „Metamorfoz”- epickiego poematu, zawierającego mity poruszające tematykę przemian, nad którym prace przerwało wygnanie Owidiusza do Tomis. Utwór Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej stanowi reinterpretację mitu o Narcyzie, wykorzystującą kontekst mityczny do przedstawienia spraw bliższych współczesnym. Tu również przedstawiony jest młodzieniec, przeglądający się w wodzie, zapatrzony w swą twarz jak Narcyz. Tekst mógłby zdać się kolejnym powieleniem przesłania mitu, gdyby nie ostatni wers. Młody mężczyzna szuka bowiem powodów swojego osamotnienia, odrzucenia przez innych – realnego bądź wyimaginowanego. Być może naprawdę skazany jest na ostracyzm w społeczeństwie, a może po prostu niczym Narcyz uważa się za niedoceniony ideał. Utwór ten możemy potraktować jak dramatyczne pytanie o sens i powody odrzucenia lub ironiczną drwinę z narcystycznego młodzieńca. W odróżnieniu od tekstu Owidiusza „Narcyz” to krótkie, stanowiące jedno zdanie (pytanie retoryczne do samego siebie) pierwszoosobowe wyznanie liryczne. Zwięzłość (tylko cztery wersy) stanowi przykład charakterystycznej dla wierszy Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej lapidarności i prostoty. Utwór posiada jednak pewną siłę dramatycznego oddziaływania, spowodowaną zaskakującym kontrastem górnolotności wersów opisowych i potocznością refleksyjnych. „Mit o Narcyzie” i „Narcyz” łączy więc jedynie nawiązanie do antycznego toposu młodzieńca, wpatrującego się we własne odbicie. Teksty dzieli kompozycja – pierwszy jest długi, epicki, podniosły, a drugi lakoniczny, liryczny, prosty. Utwór Owidiusza to metaforyczna opowieść o próżności, Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej o odrzuceniu (wyimaginowanym bądź prawdziwym). Oba udowadniają jednak, że mit o Narcyzie można interpretować na wiele sposobów i tylko od odbiorcy zależy, czy uzna próżnego młodzieńca za odrzucającego wszystko, co nie jest nim, czy odrzuconego przez wszystkich wokół. Marta Julia Ruczyńska