Szukam nauczyciela i mistrza - e

Transkrypt

Szukam nauczyciela i mistrza - e
Praca na temat: „Szukam nauczyciela i mistrza”- moje oczekiwana wobec
świata i ludzi.
Czy ja szukam nauczyciela i mistrza? A moŜe go juŜ znalazłam? Od kogo
mam czerpać wiedzę i szukać wsparcia? Kto pomoŜe mi uporządkować moją
hierarchię wartości? Te pytania nurtują mnie juŜ od dłuŜszego czasu, ale nie
potrafię sobie na nie odpowiedzieć. Czy w ogóle jest na tym świecie ktoś, kto
mógłby być naszym wzorcem? Idealny zamysł Stwórcy: siedem dni,
róŜnorodność połączona z har monią. Barwny, uporządkowany świat
„nieprzesiąknięty zapachem” głodu, śmierci, rozpaczy to przecieŜ nienaganna
wizja przyszłości. Niestety plan ten „nie wypalił”. Zachowanie ludzi woła o
pomstę do nieba. Morderstwa, kradzieŜe, gwałty, brak skrupułów w
postępowaniu wobec słabszych, to teraz codzienność... W Ŝyciu kaŜdego
człowieka przychodzi moment, kiedy to naprawdę musi zrozumieć otaczający
go świat, skłonić samego siebie do zadumy i refleksji nad tym, jak ma Ŝyć dalej?
Czego oczekiwać od siebie i innych ludzi? Czy wierzyć w to, Ŝe dostrzeŜe tu
wzór do naśladowania? Sądzę, Ŝe znalezienie Ŝyciowego mistrza jest moŜliwe i
w pełni wykonalne, ale bardzo, bardzo trudne...
Swoją argumentację rozpocznę, odwołując się do treści wiersza Tadeusza
RóŜewicza, z którego pochodzi zacytowany fragment „Szukam nauczyciela i
mistrza”. JuŜ sam tytuł tomiku „Ocalenie” wskazuje, Ŝe powstał on po wojnie,
pod wpływem wewnętrznych przeŜyć autora, których doznał właśnie w trakcie
wojennego koszmaru. Poeta w sposób genialny ukazuje absurd i brutalizm
konfliktów zbrojnych. Utwór o charakterze monologu podmiotu lirycznego
przedstawia sytuację młodych ludzi, którzy nie potrafią sami uporać się z
wewnętrznymi doznaniami i wspomnieniami po wojnie, dlatego teŜ poszukują
kogoś, kto pomoŜe im „oddzielić światło od ciemności”, „nazwać rzeczy i
pojęcia”. Społeczeństwo musiało na nowo nauczyć się Ŝyć. Ich piramida
priorytetów wywróciła się do góry nogami, poniewaŜ granica między dobrem a
złem całkowicie uległa zatarciu. Teraz wyrazy pełne sprzeczności łączą się w
całość. RóŜewicz dostrzegał tę nienormalną sytuację, mówiąc: „widziałem
człowieka, który był jeden występny i cnotliwy”. Doświadczenie wojny
naznaczone piętnem cierpienia zmienia światopogląd, a naoczne obserwowanie
upadku wszystkich wartości osobowość człowieka. Kiedy brak róŜnicy między
dotąd skrajnie przeciwstawnymi sformułowaniami, np. „cnota i występek”,
„piękno i brzydota”, „prawda i kłamstwo”, wtedy to ludzie potrzebują
drogowskazu, kogoś, kto pomoŜe im oddzielić dobro od zła i od nowa
uporządkować zasady moralne, poniewaŜ wojna cofnęła ludzkość do początków,
a fakt, Ŝe trzeba od nowa tworzyć świat i wartości, nie przez wszystkich został
prawidłowo zrozumiany.
JednakŜe nie naleŜy zapominać, Ŝe w dzisiejszych czasach, juŜ dość odległych
od tragicznych wydarzeń z przeszłości, kaŜdy człowiek potrzebuje wzoru do
naśladowania. Tylko gdzie go szukać? Mass media propagują szeroko zakrojoną
atmosferę swobody i beztroski, a takŜe w duŜym stopniu przyczyniają się do
upadku i zatarcia autorytetu kościoła, tak bardzo przecieŜ waŜnego. Myślę, Ŝe
kaŜdy z nas, chociaŜ raz w Ŝyciu, zapomniał, czym jest asertywność i poddał się
modzie i ogólnym trendom, aby nie odstawać od większości i nie narazić się w
ten sposób na odrzucenie przez grupę. Pierwszym autorytetem, który staje na
naszej drodze Ŝyciowej, jest zapewne rodzic. Dziecko wzoruje się na nim
czasami moŜe nawet nieświadomie. Jednak, kiedy z powodu np. złych relacji z
rodzicami, konfliktu pokoleń, młodzieŜ potrzebuje bardziej wiarygodnego i
obiektywnego wzorca, wtedy to zaczynają się poszukiwania, które często
kończą się fiaskiem... Bo jak, wśród ludzi targanych tak skrajnymi emocjami, w
świecie przepełnionym głodem, tragizmem i goryczą, znaleźć kogoś godnego
zaufania i naśladowania?
Przyjrzyjmy się „Krajom trzeciego świata”- statystyki są przeraŜające.
Obecnie 826 milionów ludzi na świecie cierpi z powodu głodu i niedoŜywienia,
dwa miliardy (czyli 1/3 populacji) nie dysponuje dostateczną ilością poŜywienia,
kaŜdego roku przeszło 12 milionów
dzieci umiera na choroby związane z niewłaściwym odŜywianiem!
Społeczeństwo pogrąŜone myślami o korzyściach materialnych, pięknym domu
czy nowoczesnym samochodzie, nie zauwaŜa faktów, które przecieŜ nie
dotykają ich bezpośrednio, dlatego teŜ młody człowiek, który chciałby pomóc
innym i znaleźć Ŝyciowego przewodnika, pod wpływem grupy udaje się na
emigrację wewnętrzną. Takie podejście jest w pełni wytłumaczalne, poniewaŜ
nie kaŜdy ma w sobie tyle siły, aby toczyć bezpardonową walkę o swoje racje i
przekonania, będąc jednocześnie zdanym na samotność. Zdawałoby się, Ŝe
uniwersalne prawdy zawsze takimi pozostaną, jednak to nie prawda...
Nie moŜna pominąć faktu, Ŝe Biblia chociaŜ powinna być głównym źródłem
prawd moralnych, takŜe powoli traci swój autorytet. Święty Paweł z Tarsu
kierując swój hymn o miłości do Koryntian, zauwaŜył: „ChociaŜbym mówił
językami ludzi i aniołów a miłości bym nie miał, byłbym jak miedź dźwięcząca
albo cymbał brzmiący (...) Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest”. A jaka teraz jest
miłość? Czy nadal bezinteresowna?
Czy więc wśród społeczeństwa skaŜonego brakiem współczucia i litości
moŜna chociaŜ w małym stopniu liczyć na znalezienie nauczyciela?
Myślę, Ŝe jednym ze źródeł, z których moŜna brać przykład, jest wielka
skarbnica wiedzy- literatura. Opisuje ona postawy często skrajne: od miłości do
nienawiści, od słabości do poczucia siły, czy wreszcie od bohaterstwa po
tchórzostwo. Nie naleŜy oczywiście identyfikować się z nimi dosłownie, jednak
moŜna spróbować, na podstawie doświadczeń bohaterów literackich czy
epickich, określić własną drogę, mój wzorzec moralny.
Jednym z utworów, który mówi o nienagannej postawie Ŝyciowej,
konsekwencji i wytrwałości w postawionych sobie zamierzeniach jest „Księga
Hioba”, która przedstawia wyraźnie określoną drogę.
Kolejnym utworem, na którym moŜemy się wzorować jest „ Mit o
Prometeuszu”, mówiący o tym, Ŝe człowiek silniejszy, znajdujący się w lepszej
sytuacji niŜ inni, powinien stanąć w obronie słabszych.
Innym utworem, który wywarł na mnie wielkie wraŜenie, poniewaŜ mówi o
uczciwości głównego bohatera- Piotra Cedzyny- a cecha ta budzi podziw, jest
nowela pt. „Doktor Piotr”.
Nawet ludzie, którzy zeszli na złą drogę i „dotknęli dna” mogą. podnieść się z
upadku i Ŝyć według obowiązujących zasad i norm. Taką właśnie postawę
prezentuje Jacek Soplica- bohater „Pana Tadeusza”.
KtóŜ z nas nie pamięta Stasi Bozowskiej- postaci, którą odnajdujemy w
opowiadaniu śeromskiego pt. „Siłaczka”. Pragnęła ona nieść pomoc
najuboŜszym (praca u podstaw) i nie zwracała uwagi na prozę i monotonność
Ŝycia, ale właśnie za to poniosła najwyŜszą cenę- śmierć!
Ostatnim utworem, na który chciałam się powołać jest wiersz pt. „Do
Młodych” autorstwa Adama Asnyka, który prawie w bezpośredni sposób
przedstawia rady, na których młodzi ludzie mogą się wzorować, aby uniknąć
konfliktu pokoleń.
Dla mnie jednym z największych autorytetów, który na zawsze takim
pozostanie jest Jan Paweł II. Przyzwyczajenia Karola Wojtyły jako papieŜa
róŜniły się od ogólnie przyjętych. To właśnie ON „wyszedł do ludu”- liczne
pielgrzymki, zgoda na prywatne spotkania z wiernymi, Ŝarty czy bezpośredniość
w kontaktach z ludźmi, usunięcie większości barier. Ponadto został nazwany
„ papieŜem młodych”, poniewaŜ chętnie uczestniczył w zebraniach z młodzieŜą
i poświęcał im duŜo uwagi. Na spotkanie w Rzymie 31 marca 1985r. napisał list
apostolski na temat roli młodości jako okresu szczególnego kształtowania drogi
Ŝyciowej. Niektórzy twierdzili nawet, Ŝe Jan Paweł II przez cały swój pontyfikat
czuł się najlepiej właśnie w środowisku młodzieŜy. Karol Wojtyła mówił:
„Widzę w Was stróŜów poranka, czuwających o świcie trzeciego tysiąclecia”;
„Wy jesteście przyszłością świata! Wy jesteście nadzieją Kościoła! Wy jesteście
moją nadzieją!”.
Ja nigdy nie miałam zaszczytu zobaczyć Jana Pawła II osobiście, jednak ciągle
w pamięci mam jego twarz i emocje, które towarzyszyły mi w momencie
śmierci tak niepowtarzalnego człowieka. Była to osoba podziwiana przez
miliony, która swą prostotą i wyjątkowymi cechami charakteru dawała przykład
innym.
Reasumując, uwaŜam, Ŝe znalezienie Ŝyciowego mistrza i nauczyciela jest
bardzo trudnym zadaniem. Wymaga czasu i poświęcenia, aczkolwiek jest
zadaniem wykonalnym. Jak wielkie szczęście spotyka tych, którzy takiego
kogoś odnaleźli. Bo czy Ŝycie bez priorytetów ma jakikolwiek sens?