OBSERWACJA - NARZĘDZIEM PRACY OPIEKUNKI
Transkrypt
OBSERWACJA - NARZĘDZIEM PRACY OPIEKUNKI
III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju” – „Refleksyjny wychowawca w żłobku” Łódź, 5-6 listopada 2009 Edyta Bednarska st. Opiekunka w Żłobku nr 26 „OBSERWACJA - NARZĘDZIEM PRACY OPIEKUNKI” My pracownicy łódzkich żłobków dokonaliśmy analizy praktyki w odniesieniu do określonej koncepcji – Towarzyszenia Dziecku w Rozwoju. Kilka lat wcześniej (o czym wspomniała już moja koleżanka) praca w żłobku wyglądała zupełnie inaczej. Nikt nie twierdzi, że była zła, po prostu była inna. Dzięki programom doskonalenia kompetencji zawodowych, przygotowanym przez Katedrę Pedagogiki Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego wszystko się zmieniło. Uświadomiłyśmy sobie, że musimy nieustannie doskonalid w sobie umiejętnośd odczytywania, rozumienia i zaspokajania potrzeb dzieci. Nie mamy na to gotowych szablonów i rozwiązao. Dlatego podstawowym narzędziem naszej pracy stała się obserwacja. W naszym żłobku obserwację po raz pierwszy przeprowadziłam w jadalni podczas obiadu. Obserwowałam zachowanie opiekunek i reakcje dzieci. Pamiętam jak dziś, że było 22 dzieci. W jadalni był hałas, tłok i zamieszanie. Jedne dzieci jadły chętnie, drugie grymasiły a niektóre od razu odsunęły talerz. Półtoraroczna Ola siedziała prawie usypiając, pospiesznie karmiona przez ciocię. Dzieci które nie chciały jeśd były zachęcane. Słyszały obietnicę, że jak zjedzą to dostaną niespodziankę, będą silne i zdrowe i mama się bardzo ucieszy. Jadły więc nie dlatego, że miały na to ochotę lecz z racji obietnicy, że będą coś z tego mied. Coś co najczęściej było tylko obietnicą, obietnicą bez pokrycia. Na wpół śpiąca Ola zapewne nie poczuła smaku obiadu, gdyż myślami była w ciepłym łóżku. Żadna z opiekunek nie myślała wtedy o potrzebach dzieci, o tym czego chcą a czego nie. Każda chciała jak najlepiej spełnid swoją „misję”. Misję wzorowej opiekunki, przy której dziecko nie wyjdzie z jadalni głodne. Nikt nie brał pod uwagę, że byd może dziecko nie lubi tej potrawy lub że jest zbyt śpiące czy zmęczone hałasem i zamieszaniem, żeby jeśd. Obserwowane przeze mnie osoby nie wiedziały, że je obserwuję, dobrze mnie znały, więc zachowywały się naturalnie. Obserwowałam spożywanie obiadu przez dzieci kilka dni pod rząd. Zauważyłam jeszcze pośpiech opiekunek i wyręczanie dzieci. Uświadomiłam sobie, że coś jest nie tak. Patrząc zrozumiałam, że to wszystko powinno wyglądad inaczej. Mnogośd moich obserwacji i ich analiza we wspólnym gronie pokazała nam – opiekunkom niedociągnięcia w naszym zachowaniu podczas pracy. Nikt się nie obrażał, bo każdy z nas czasami podejmuje nieodpowiednie kroki w swoich działaniach. Ważną zasadą w autoobserwacji jest nie bad się własnych błędów i nie szukad winnych. Trzeba szukad rozwiązao, które wyeliminują te niewłaściwe zachowania. Zachowania, które pojawiają się w tak wielu prozaicznych 1 III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju” – „Refleksyjny wychowawca w żłobku” Łódź, 5-6 listopada 2009 sytuacjach i okolicznościach. Zachowania, które są określane mianem „łagodnej przemocy”. Najważniejszą sprawą jest świadomośd jak się zachowuję, co robię rzeczywiście, a nie co zamierzam zrobid. Bardzo istotne jest obserwowanie jak zachowuje się dziecko tuż przed i niedługo po naszym działaniu. Dopiero informacja zwrotna od dziecka pozwoli nam stwierdzid czy nasze działanie jest prawidłowe czy błędne i jaki był jego skutek. Dzięki obserwacji samych siebie uświadomiłyśmy sobie, że musimy ciągle doskonalid swoje kompetencje zawodowe i uświadamiad sobie własne słabe oraz mocne strony pedagogicznego oddziaływania. Uczymy się dostrzegania swoich niedoskonałości i weryfikowania ich. Podczas rozmów na temat własnego zachowania przedstawiamy sobie swoje spostrzeżenia i uwagi oraz doradzamy sobie jak się zachowywad i postępowad w konkretnych sytuacjach. Informacji co do wyboru sposobu postępowania poszukujemy również w literaturze pedagogicznej. Jest to profesjonalizacją naszych zachowao. Jeśli zachodzi potrzeba organizujemy spotkania zespołów pedagogicznych, aby omawiad i rozwiązywad zaistniałe problemy. Teraz obiad w naszym żłobku wygląda zupełnie inaczej. Dzieci dzielone są na 2 grupy. Pierwsze jedzą dzieci najmłodsze, najbardziej śpiące i te które po obiedzie idą do domu. Podczas posiłku nie ma już hałasu, zamieszania i pośpiechu. Nie namawiamy, nie wyręczamy i nie obiecujemy. Szanujemy i rozumiemy, że dziecko wykonuje czynności wolniej i mniej sprawnie niż dorosły. Zaczęłyśmy także mied zupełnie inne spojrzenie na zabawę. Do tej pory dzieci miały zorganizowany przez nas cały dzieo pobytu w żłobku. Planowałyśmy rodzaj, formę, miejsce i czas trwania aktywności dzieci. Dzieci miały małą możliwośd wyboru. Zabawy swobodne nie były przez nas uwzględnianie. W chwili obecnej jesteśmy świadome, że to ograniczało ich swobodną aktywnośd. Odeszłyśmy od pewnego rodzaju dyrektywności, która przeważała w naszym zachowaniu, jednocześnie ograniczając swobodną spontanicznośd dzieci. Podczas zabaw swobodnych dziecko traktowane jest podmiotowo i indywidualnie. Realizuje własny pomysł na zabawę. Dzieci mogą się swobodnie przemieszczad po salach – dokonują wtedy wyboru. Aby podczas zabaw dzieci były bezpieczne przestrzegamy reguł życia społecznego, gdyż wszystko ma swoje granice. Podczas zabaw swobodnych dzieci same decydują czym, kiedy i gdzie chcą się bawid. My – wychowawcy podczas tych zabaw jesteśmy towarzyszami dzieci. Nie ingerujemy w przebieg zabaw, wycofujemy się będąc bacznymi obserwatorami. Nie decydujemy za dziecko ani mu się nie narzucamy. Zapewniamy przestrzeo, miejsce i swobodę poruszania się udostępniając dzieciom kilka pomieszczeo do zabawy. Dziecko ma wtedy większe możliwości na poszukiwanie pomysłów do zabawy. Takie podejście dotyczy także korzystania z toalety i odpoczynku dzieci (leżakowania). Obserwacja dzieci ma istotne znaczenie w lepszym ich poznawaniu. Obserwujemy dzieci by patrzed na nie jak na jedną, niepowtarzalną indywidualnośd. Patrzymy by zobaczyd jak się zachowuje w danej sytuacji a nie by je oceniad. Mając dużą wiedzę na temat małego dziecka, obserwując je wiemy czy rozwija się prawidłowo. Drogą obserwacji poznajemy dzieci, ich 2 III Ogólnopolskie Seminarium „Towarzyszenie dziecku w rozwoju” – „Refleksyjny wychowawca w żłobku” Łódź, 5-6 listopada 2009 upodobania, zainteresowani i potrzeby. Wiemy wtedy co dziecko lubi robid, czym się bawid, w której Sali najlepiej się czuje i w czyim towarzystwie. Dzięki obserwacji, która jest narzędziem naszej pracy , robimy wszystko aby dziecko nie odczuło jakiegokolwiek dyskomfortu fizycznego czy psychicznego związanego z jego upodobaniami i zainteresowaniami. Staramy się byd współuczestnikami w procesie poznawania świata przez dziecko a nie dawad mu gotowe rozwiązania. W perspektywie czasu i po wielu doświadczeniach mamy zupełnie inne podejście do naszej pracy i zachowao w świetle towarzyszenia dziecku w rozwoju. To co kiedyś było dla nas niewyobrażalne dziś jest realne. Nikt nas nie zapewniał, że wprowadzając w żłobku nowe formy pracy z dziedmi będzie łatwo – i czasami nie jest. Ale wiemy jedno, mamy nowe spojrzenie na nasza pracę. Te wszystkie zmiany wprowadzone przez nas w żłobku są milowym krokiem w naszym rozwoju zawodowym. Dobre samopoczucie dzieci i uszanowanie ich autonomii jest dla nas najważniejsze i najcenniejsze. Bo cóż da nam więcej zadowolenia i satysfakcji niż radosne dziecko, które zostaje powierzone do żłobka pod naszą opiekę. 3