Udowadnianie Jego Słowa

Transkrypt

Udowadnianie Jego Słowa
Udowadnianie Jego Słowa
65-0426
Kazanie "Udowadnianie Jego Słowa" zostało wygłoszone w poniedziałek wieczorem 26 kwietnia 1965
roku w Embassy Hotel w Los Angeles, California.
Tytuł oryginału: Proving His Word
Czas - 119 min
1 Pochylmy nasze głowy na chwilę. Drogi Niebiański Ojcze, jesteśmy tak wdzięczni, że tu
jesteśmy dzisiaj wieczorem. My – jesteśmy wdzięczni za to, że wiemy, iż Twoja Obecność jest
tutaj razem z nami. Modlimy się teraz, abyś Ty usługiwał każdemu z nas według naszych
potrzeb. Proszę o to w Imieniu Jezusa. Amen. (Możecie usiąść.)
2 Czuję się po prostu dobrze, że nam te mikrofony funkcjonują. Było mi tak przykro z powodu
tego, że wczoraj spapraliśmy to trochę – nagranie tego Poselstwa, a tak bardzo chciałem,
żebyście je otrzymali.
3 Pragnąłem, żebyście to na pewno zrozumieli. Jest to kotwica, którą mamy. Nie jesteśmy
zakotwiczeni przez kościół. Jesteśmy zakotwiczeni w Chrystusie, rozumiecie. On jest tą jedyną
Drogą. On jest jedynym miejscem bezpieczeństwa, jedynym miejscem, w którym Bóg umieścił
Swoje Imię. A Bóg powiedział, że On spotka się z ludźmi na tym miejscu, które On wybrał, by
tam umieścić Swoje Imię; nie w jakiejkolwiek bramie, lecz w tej bramie, którą On wybrał. I na
tym miejscu On będzie się spotykał z ludźmi – tylko tam. Stwierdzamy też, że Bóg nie
umieszcza Swego Imienia gdziekolwiek, tylko w Swoim Synu, Jezusie Chrystusie, bo syn
zawsze przybiera nazwisko ojca.
4 I wy teraz powiecie: „Hm, jak można to zastosować dzisiaj? Każdy mówi: ,Ja jestem w
Jezusie’.”
5 On jest Słowem. Mianowicie: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Słowem był
Bóg. To Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami”. Jeszcze raz – jest to również napisane
w Objawieniu 19. rozdział, kiedy widzimy, jak On przychodzi – Oblubienica i Oblubieniec,
Jego szata jest zbroczona Krwią. „Jego Imię brzmi Słowo Boże’.” On jest Słowem Bożym.
6 I to oznacza, że On jest ożywiającą Mocą. On jest – Duch święty nią jest – tą Dynamiką, która
wchodzi do mechaniki, do Słowa, która Je ożywia. I wszystko to musi współdziałać razem;
inaczej nie będzie to po prostu funkcjonować. Trzeba do tego wziąć całą Biblię, całego
Chrystusa, Ewangelię w całej pełni.
7 Pragnę powiedzieć odnośnie tej grupy braci, których oglądałem w telewizji ubiegłego
wieczora – wiedziałem, że to będzie nadawane i obejrzałem to. Chciałbym powiedzieć uwagę
odnośnie tych braci, którzy byli w tej grupie: Takie mistrzowskie odpowiadanie na pytania! A
ja jestem mimo wszystko bardzo krytycznie nastawiony, jak wiecie, lecz w tym nie było
niczego do skrytykowania. Było to absolutnie autentyczne i zgadzałem się z tym
stuprocentowo. [Zgromadzeni biją brawa – wyd.] Dziękuję wam. Amen. Te odpowiedzi były
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 2
właściwe, co do joty. Naprawdę ceniłem je sobie. Życzyłbym sobie, żebym miał taki film, bym
go mógł pokazać w moim zborze u nas. Było to naprawdę piękne.
8 I jestem tak wdzięczny, kiedy wiem, że Bóg interesuje się również innymi kręgami prócz
naszych własnych zielonoświątkowych grup i wybiera tam lud – to nasienie Boże, które tam
leżało przez wszystkie te lata czekając, aż na nie zaświeci światłość.
9 I to jest dla nas również ostrzeżeniem, przyjaciele, bo wiemy, że Jezus powiedział: „Kiedy
śpiąca panna zacznie przychodzić, by kupić Olej, wtedy właśnie przyjdzie Oblubieniec”. Więc
dzięki temu możemy zobaczyć, widząc episkopalian, prezbiterian, metodystów, baptystów,
luteranów przychodzących, by otrzymać Olej, że to była ta godzina, w której przyszedł
Oblubieniec. Zapamiętajmy to sobie.
10 Mój syn Billy nigdy nie przemówił do mnie tak, jak to uczynił przed kilkoma minutami. On
powiedział: „Tato, nie mówię ci, co trzeba uczynić. Nie chciałbym wywierać na ciebie wrażenia
przez cokolwiek, lecz tato, cokolwiek zamierzasz czynić, poświęć cały swój czas tym chorym
ludziom”. Dalej rzekł: „Nigdy nie widziałem tak dużo chorych ludzi!” Powiedział: „Rozdałem
w ciągu tylko kilku chwil dwieście kart modlitwy”. Dalej rzekł: „Jest tam tak dużo chorych
ludzi!” Bardzo rzadko mówi mi w ogóle o tym.
11 A zatem, dzisiaj wieczorem przychodzę z kilkoma krótkimi notatkami, zapisanymi tutaj i z
kilkoma uwagami, dotyczącymi nadchodzącego sądu, i wiemy, że siedzimy tutaj dzisiaj
wieczorem, a gniew samego Boga wzmaga się tuż pod nami i wkrótce zmiecie wszystko za
jednym zamachem. Wiemy, że Boży gniew oczekuje i w tym momencie, kiedy to będzie
powiedziane, wszystko się skończy – dla milionów. I wiem o tym w moim sercu, wiem, że tak
będzie! A potem widzimy tak wielu chorych, przepychających się i torujących sobie drogę.
12 I pomyślałem sobie: „Dzisiaj wieczorem większość z nich to chrześcijanie”. Pozwólcie, że
wam to powiem, wy, Boże dzieci. Cokolwiek czynicie, zostawcie wszystko inne na boku.
Służcie Bogu we dnie i w nocy całym swoim sercem. Wy – potraficie wyczuć, że coś jest nie
tak. Potraficie to rozpoznać, kiedy chodzicie po ulicach, możecie to poznać, gdziekolwiek
idziecie. Wy wiecie, czy jesteście duchowi; a ja wiem, że jesteście.
13 Rozmawiałem z pewnym mężczyzną – bratem Stromei. Nie wiem, czy Tony jest tutaj, czy go
nie ma. On był… [Pewien brat podpowiada nazwisko – wyd.] Tony Salameh, Salameh, Salameh?
Nie. Wziąłem innego Tony. [Ktoś z braci mówi coś.] Nie, to nie ten Tony. Chodzi o Tony z Tucson.
Jak on się nazywa? [Ktoś inny mówi: „Stromei” – wyd.] Wiem, że to był Salameh, Stromei, czy coś
w tym sensie. Dosłyszałem się to.
14 W jego sklepie niedawno temu – przyszedł tam pewien mężczyzna i był naprawdę
szczególny – on mówił o czymś, co mi przypomniało wydarzenia, które działy się w Indiach,
gdy tam byłem ostatnim razem.
15 Uważam, że Pan dał nam tam największy tłum ludzi, jaki mieliśmy kiedykolwiek na raz,
było to w Bombaju. Nie mogliśmy nawet znaleźć miejsca, gdzie moglibyśmy ich umieścić –
dziesiątki tysięcy i tysięcy ludzi.
16 I tuż zanim tam przybyliśmy – była tam przetłumaczona pewna gazeta. Otóż, było to –
Indie są dwujęzycznym krajem, a była to gazeta w języku angielskim. Ona podawała:
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 3
„Trzęsienie ziemi musiało się już zakończyć, ptaki lecą z powrotem do swoich domów, do
swoich gniazd”.
17 Kilka dni przedtem nastało tam trzęsienie ziemi, które zburzyło te murowane ogrodzenia i
inne rzeczy. Te małe ptaszki znajdują sobie schronienie w tych kamieniach i budują w nich
swoje gniazda; a po południu, względnie w południe, kiedy słońce jest naprawdę gorące,
wszystkie zwierzęta stoją pod tymi kamiennymi murami, by się dostać do cienia. I przez dwa
dni ptaki pozostawały na drzewach, nie przylatywały do swoich gniazd. Tak samo zwierzęta
przez dwa dni – owce i bydło nie podchodziły do tych murów po południu, ani przy nich nie
stały. One pozostały na polach i opierały się jedno o drugie, żeby mieć cień.
18 Wtem nagle nastało trzęsienie ziemi, które zatrzęsło tymi murami i zburzyło budynki. I
widzicie, gdyby te małe ptaszki były w tych murach, one by poginęły. Gdyby bydło i owce
stało pod tymi murami, poginęłyby. Bóg ostrzega przyrodę!
19 Kilka dni temu w sklepie brata Tony słuchałem pewnego mężczyznę, który opowiadał…
Kiedy miało miejsce to trzęsienie ziemi na Alasce, on łowił ryby na Kamiennym Cyplu, jak to
nazywamy, w Meksyku. I on opowiadał: „Ptaki nie zbierały pokarmu, ani ryby nie karmiły się.
Coś było nie tak. I nagle nastało trzęsienie ziemi”.
20 Innym razem, kiedy trzęsienie ziemi było w Indiach, czy gdziekolwiek to było, on
powiedział, że był znowu łowić ryby. I on rozmyślał: „Otóż, to jest dziwne. Ryby szukają
pokarmu o tej porze. Nie ma żadnych fal na wodzie, nigdzie. Woda jest całkiem spokojna, jest
to doskonała pora dla ryb, by szukały pokarmu, lecz one nie żerowały. A wszystkie ptaki,
które tam zwykle latają, te mewy i inne ptaki, które łowią ryby, chodziły wszystkie po brzegu i
tłoczyły się ku sobie. Za kilka chwil morski irlandzki mech zaczął się podnosić ze dna – na
drugiej stronie ziemi miało miejsce trzęsienie ziemi”. Widzicie, te ryby wiedziały, że coś jest nie
tak, że coś się lada chwila wydarzy. Te ptaki wiedziały to samo.
21 Oczywiście, jeżeli Bóg daje rybom i ptakom taką zdolność rozeznania, o ileż więcej On
powinien dać ją swoim dzieciom! Wiemy, że jesteśmy w czasie końca i sądy czekają, bądźmy
więc naprawdę pełni czci. Uciekajcie do Boga całym waszym sercem! „O Kapernaum, które
wywyższyłoś się aż do nieba, będziesz strącone aż do piekła”. I dzisiaj ono leży pod dnem
tych wód. Przypomnijcie sobie to tylko i módlcie się.
22 Dzisiaj wieczorem pragnę przeczytać miejsce, znajdujące się tutaj w Piśmie Świętym – tylko
na kilka chwil. Potem będziemy się modlić o chorych. Billy powiedział, że rozdał dużą ilość
kart modlitwy. Pewną ilość rozdał również wczoraj, a ja nie wywołałem żadnej z nich
ubiegłego wieczoru. Zastanawiałem się, kiedy Duch święty przyszedł… Chodzi o to, że
człowiek nie może sprawić, aby On działał. Jest to po prostu jak mała dźwignia – wy włączacie
samych siebie do biegu. To właśnie wy działacie dzięki Duchowi świętemu, nie ja. Wy sami to
czynicie. Więc ja – ubiegłego wieczora zauważyłem nawet podczas rozeznawania, że nie
poderwało to tych ludzi w pełnej mierze. Wydawało się, że ich to nie uchwyciło. Stwierdziłem
to tutaj niedawno i tak się mniej więcej dzieje – właśnie kiedy mówiłem, wkładając ręce na
chorych; oni to wiedzą.
23 Powinniśmy to sobie uświadomić, że nam to było dane – my, którzy wierzymy w Jezusa
Chrystusa i zostaliśmy zrodzeni z Jego Ducha i zostaliśmy ożywieni tą ożywiającą mocą, tą
mocą, która jest w nas. Przez wkładanie rąk na innych, podobnie jak czynili to uczniowie i inni
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 4
na przestrzeni wieków – To całkowicie uzdrawiało chorych, wskrzeszało martwych, To
pokazywało wizje, przynosiło proroctwa. I ten sam Duch, który żył między apostołami na
początku, żyje w Kościele dzisiaj i sprawia te same rzeczy. Obyśmy to tylko mogli jak
najszybciej rozpoznać! Widzicie, bez względu na to, jak bardzo On działa, wy to musicie
rozpoznać i wierzyć w to. Nie będzie wam to do niczego przydatne, dopóki temu naprawdę
nie uwierzycie. Lecz z chwilą, kiedy temu uwierzycie, wasze problemy są skończone. To jest
prawdą.
24 Otwórzmy teraz Pismo święte. Siedziałem tam w pokoju kilka minut temu i notowałem
sobie jeszcze kilka miejsc Pisma świętego, aby zmienić mój tekst na dzisiejszy wieczór. I pragnę
czytać coś ze Słowa Bożego, z Ewangelii św. Łukasza rozdział 8. począwszy od 40. wersetu.
Słuchajcie teraz, będę czytał duży fragment.
A gdy Jezus powrócił, przyjął go lud; wszyscy go bowiem oczekiwali.
25 Czy to nie byłoby wspaniałe nastawienie tego towarzystwa dzisiaj wieczorem.
A oto przyszedł mąż, imieniem Jair, który był przełożonym synagogi, i padł do nóg Jezusa, i
prosił go, aby wstąpił do jego domu,
Gdyż miał córkę, jedynaczkę, w wieku około dwunastu lat, a ta umierała. A gdy On szedł,
tłumy cisnęły się do niego.
A niewiasta, która miała krwotok od dwunastu lat i na lekarzy wydała całe swoje mienie, a
nikt nie mógł jej uleczyć,
Podszedłszy z tyłu, dotknęła się kraju szaty jego, i natychmiast ustał jej krwotok.
I rzekł Jezus: Kto się mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy
cisną się do ciebie i tłoczą, a ty mówisz: Kto się mnie dotknął?
Jezus zaś rzekł: Dotknął się mnie ktoś; poczułem bowiem, że moc wyszła ze mnie.
A niewiasta, spostrzegłszy, że się nie może ukryć, podeszła z drżeniem i padłszy przed nim,
oznajmiła przed całym ludem, z jakiego powodu się go dotknęła i jak natychmiast została
uleczona,
On zaś rzekł do niej: Ufaj córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju.
Gdy On jeszcze mówił, nadszedł ktoś od przełożonego synagogi, mówiąc: Umarła córka
twoja, nie trudź już Nauczyciela.
Jezus zaś, usłyszawszy to, odpowiedział mu: Nie bój się, tylko wierz, a będzie uzdrowiona.
A przyszedłszy przed dom, nie pozwolił nikomu wejść z sobą, tylko Piotrowi, Janowi i
Jakubowi, i ojcu, i matce dziecka.
A wszyscy płakali i żałowali jej. On zaś rzekł: Nie płaczcie, nie umarła, lecz śpi,
I wyśmiewali go, bo wiedzieli, że umarła.
Lecz On wygnał wszystkich precz i ująwszy ją za rękę, zawołał głośno: Dziewczynko,
wstań. I powrócił duch jej, i zaraz wstała, a On polecił, aby jej dano jeść.
I wpadli w osłupienie jej rodzice; On zaś przykazał im, by nikomu nie mówili o tym, co się
stało.
26 Módlmy się teraz. Drogi Niebiański Ojcze, kiedy czytamy to Słowo, wiemy, że to jest
prawdą. To się wydarzyło. Nie jest to jakieś mityczne opowiadanie, które wyczytalibyśmy
może z jakiejś gazety albo z jakiejś fikcyjnej książki; lecz to pochodzi z tej Księgi, o której
wiemy, że jest Słowem Bożym. Wierzymy, że to się wydarzyło. Wierzymy, że ten Jezus, który
uczynił tą godną uwagi rzecz, w dwu przypadkach tutaj, u tej niewiasty, która miała krwotok,
i u tego martwego dziecka; wierzymy, że On jest Synem Bożym, że Bóg wzbudził Go z
martwych i przedstawił Go nam dzisiaj wieczorem w osobie Ducha świętego.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 5
27 I my wierzymy, że On jest tutaj z nami dzisiaj wieczorem. Wierzymy też, że On jest tym
samym wczoraj, dzisiaj i na wieki, Jego współczucie jest skierowane do ludzi. Jeżeli ludzie
wyciągną rękę do Niego, to te same rezultaty, które były im dane w owym czasie, będą dane
również w naszym czasie. Udziel nam tego na nowo, Ojcze, abyśmy otrzymali świeże
namaszczenie. Jak brat Shakarian prosił tak szczerze przed chwilą, prosił też słuchaczy, aby
wierzyli. Prosimy o to ponownie w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
28 Pragnę przemawiać tylko przez kilka chwil i potrwa to tylko kilka minut, ponieważ pragnę
wziąć tu na podium tych ludzi, którzy mają karty modlitwy, i modlić się o nich. I zostawię
wszystkie inne sprawy, lecz będę się tylko modlił o chorych. Lecz zanim się będę modlił o
chorych, muszę doprowadzić tych ludzi do takiego nastawienia. Bo właściwe nastawienie
przynosi zawsze rezultaty. Chodzi o nastawienie, jakie masz względem Boga.
29 Tutaj jest kobieta cierpiąca na krwotok, która dotknęła się Jego szaty i ona została
uzdrowiona. Pewien żołnierz napluł Mu w twarz i włożył cierniową koronę na Jego głowę, a
nie odczuł żadnej mocy.
30 Chodzi o twoje podejście do sprawy. Jest potrzebne właściwe nastawienie. I o to właśnie
chodzi dzisiaj wieczorem, drogi przyjacielu, jest potrzebne właściwe nastawienie. My jesteśmy
i wierzymy, że jesteśmy w obecności Jezusa Chrystusa, lecz jest to twoje nastawienie, które
przynosi rezultaty. Mechanika jest tutaj, a tak samo dynamika. Jeżeli tylko potraficie
rozpocząć, to Bóg uczyni resztę.
31 Zatem, moim tematem, na który pragnę przemawiać teraz kilka chwil jest: „Udowadnianie
Jego Słowa”. Jest to wspaniała rzecz, kiedy o tym pomyślimy: „Udowadnianie Jego Słowa”.
32 Bóg potrafi tak samo udowodnić Swoje Słowo dzisiaj wieczorem, jak On udowadniał Je
kiedykolwiek. A Biblia mówi również: „Doświadczajcie wszystkich rzeczy. Trzymajcie się tego,
co jest dobre”.
33 Niewątpliwie słyszeliście już to stare przysłowie: „Doświadczę tego i uwierzę w to”. Lecz
ono nie polega na prawdzie. Wiele razy widziałem wiele udowodnionych spraw, które zostały,
które zostały absolutnie udowodnione nawet naukowo, pomimo tego ludzie nie uwierzyli w
nie.
34 Niedawno rozmawiałem tutaj z pewnym mężczyzną. Mówiliśmy o Boskim uzdrowieniu.
On powiedział: „Ja bym w to nie uwierzył. Nie dbam o to, co by się działo, ile dowodów tego
mógłbyś mi pokazać, i tak bym temu nie uwierzył”. Otóż, oczywiście, bez względu na to, co
byś kiedykolwiek uczynił dla tego człowieka, on jest zgubiony. On nie może wierzyć. Nie ma
w nim niczego, by mógł wierzyć.
35 Właśnie niedawno miałem tutaj niewielkie przeżycie, mniej więcej przed tygodniem. Jak
wszyscy wiecie, ja chodzę na polowanie. I kiedy powrócę z moich nabożeństw, pójdę polować
na pumy. Potem, gdy wyprowadziłem się do Arizony, jest to dobre; ja lubię polować na
grubego zwierza, lubię również wychodzić na łono natury i obserwować ją.
36 Otóż, ja nie jestem zabójcą. Ja tylko poluję. Więc, nie lubię niszczyć zwierzyny, uważam, że
to nie jest właściwe. Sądzę, że zabijać zwierzynę, jeżeli jej człowiek nie zużyje i nie ma jej
zamiaru zużyć na pokarm, jest tak samo grzechem, jakby człowiek zabił kogoś innego.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 6
Uważam, że to jest złe. Nie powinniśmy tego czynić. Bóg dał nam ją na pokarm i podobne cele,
więc nam nie wolno jej niszczyć. Możesz upolować dla siebie tyle, ile ci pozwala prawo, to jest
w porządku. Lecz nie marnuj zwierzyny.
37 I kiedy tam jestem, sezon łowienia skończył się już dla wszystkich zwierząt, lecz pumy
zabijają dużo bydła. I ja znam wielu ranczerów tam na wyżynie. I każdym razem, kiedy puma
zabije jakieś bydlę, wiecie, oni mi dzwonią – kiedy puma wejdzie między owce. Niedawno
temu w nocy pewien mój przyjaciel stracił około trzech i pół tysiąca dolarów w ciągu jednej
nocy, ponieważ jedna puma zabijała tylko jagnięta. Ona się tam przedostała i oczywiście,
pozostałe pumy będą musiały zapłacić za jej grzech. Więc upolowałem tą pumę, a była to
naprawdę duża puma, dziewięć stóp długa i ważyła coś ponad dwieście funtów, była to zatem
naprawdę duża puma.
38 A potem pojechałem ze stanu Arizona do stanu Utah, by tam polować. A było mi
powiedziane, że tam w górach są ludzie i że ten mężczyzna, z którym miałem iść na
polowanie, jest rządowym traperem i: „Dla dobra sprawy nie mów nic o religii w pobliżu
niego”. Powiedział: „On jest naprawdę szorstkim człowiekiem”.
39 I powiedziałem „Dobrze” – temu mężczyźnie, z którym jechałem – „nie będę o tym
nadmieniał”.
40 On mi powiedział: „Nie mów, że jesteś kaznodzieją. Jeżeli tak powiesz, nie będziesz mógł
iść na polowanie. On cię nie zabierze”. Dalej rzekł: „Byłem z nim na polowaniu trzy dni,
spałem z nim każdej nocy, spożywałem z nim pokarm każdego dnia, a on nie powiedział mi
nawet: ,Dobre rano. Jak się masz? Czy chcesz coś zjeść? Zmyj naczynia.’ Niczego!” Powiedział
mi: „Nie mów więc nic o tym”.
41 Ja odrzekłem: „Nie powiem ani słowa”. Nie obiecałem mu, że nie będę się modlił, lecz
mówiłem mu ciągle, że… I ja się modliłem.
42 Więc kiedy przybyliśmy tam do gór, ten mężczyzna miał naprawdę twardy charakter i
sądzę, że on nie wierzył w nic. I on właśnie stracił niemowlę – przed kilkoma wieczorami
urodziło im się martwe niemowlę. Zatem, wyruszyliśmy na polowanie. I drugiego dnia ten
człowiek, z którym przyjechałem na polowanie, powiedział mu, że mam zamiar polować
wszędzie w całym kraju. Więc kiedy ten inny łowca, który mi towarzyszył, opuścił nas,
byliśmy wysoko na szczytach gór, gdzie właśnie tropiliśmy pumę, aż dostaliśmy się między
skały, a tam nam uciekła. Usiedliśmy tam więc i czekaliśmy, aż powrócą psy. I ten mężczyzna
zagadnął mnie: „Ten inny łowca, twój przyjaciel, powiedział mi, że przyjechałeś tu, by łowić
wszędzie. Czy masz dużo pieniędzy?” Potem rzekł: „Sądzę, że to nie powinno mię
interesować”.
43 A ja powiedziałem: „Nie, nie chodzi tu o dużą ilość pieniędzy”. Dalej rzekłem: „Ja – jestem
sponsorowany”.
44 A on powiedział: „O, rozumiem”. I powiedział: „Uważam, że to nie moja sprawa, lecz czy
jesteś u jakiejś firmy, która cię sponsoruje?”
45 On to po prostu wyciągał ze mnie. Przedtem obiecałem, że tego nie będę mówił, widzicie.
Powiedziałem więc – tak, powiedziałem: „Wcale nie. Ja jestem kaznodzieją, misjonarzem”.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 7
On zapytał: „Kimże to?”
46 Ja powiedziałem: „Misjonarzem”. I on po prostu stał i patrzał na mnie przez kilka minut.
47 Zapytałem: „Czy masz jakąkolwiek nadzieję Życia po śmierci? Jaka jest twoja nadzieja?”
On odrzekł: „Ja jestem „papierowym” (niby) mormonem”.
A ja zapytałem: „Kimże to?”
On odrzekł: „Papierowym mormonem”.
Zapytałem: „Co to za mormon?”
48 On odparł: „To taki, który przysięga i pije kawę, i pali papierosy”.
Ja rzekłem: „Otóż, uczciwe wyznanie robi dobrze dla duszy”.
49 I potem on powiedział: „Pragnę cię o coś zapytać”. Mówiono mi, że kościół mormonów jest
jedynym prawdziwym kościołem, jaki istnieje”. Dalej rzekł: „Czy temu wierzysz?”
50 Ja odrzekłem: „Jeżeli chodzi o kościół, to uważam, że on jest tak samo dobry, jak każdy inny.
Ja znam tylko jedną Prawdę, a jest nią Jezus Chrystus”. Powiedziałem: „Wiem, że On jest
Prawdą”.
51 „Hm” – powiedział on – „niedawno w nocy urodziło nam się niemowlę, martwe
niemowlę”. Dalej mówił: „Było mi powiedziane, że to niemowlę, ze względu na to, iż urodziło
się martwe, Bóg nie tchnął w nie tchnienia życia i dlatego go już nigdy więcej nie zobaczę”. I
zapytał: „Co ty myślisz o tym?”
52 „Otóż” – odrzekłem – „nie zobaczysz go jako „papierowy” mormon, na pewno go nie
zobaczysz. Ta jedna rzecz jest pewna, nie zobaczysz go, jak długo pozostaniesz mormonem
tylko dla pozoru”. A on powiedział… Otóż, on nalegał na mnie przedtem, więc teraz ja
nalegałem na niego trochę, rozumiecie. Mieliśmy dosyć czasu, więc teraz ja nalegałem na
niego. Więc on mówił, a potem ja powiedziałem: „O co chodzi?”
On odrzekł: „O, ja nie wiem”. I zapytał: „Co ty myślisz?”
Ja powiedziałem: „Znam się z wieloma zacnymi…”
53 Nie wiedziałem, że on jest mormonem. I byłem bardzo… Wiedziałem, że skoro jestem w
Utah, to prawdopodobnie nim jest, lecz ja… ponieważ większość ludzi tam w górach jest
mormonami – w okolicy Salt Lake City. Jednakowoż to nie było Salt Lake City. Więc
pomyślałem: „Otóż, miałem kilku fajnych przyjaciół – mormonów. Byli w kolejce modlitwy –
fajni ludzie”.
54 I powiedziałem: „Spotkałem już kilku bardzo miłych ludzi, którzy byli mormonami”. A on
powiedział, hm, on powiedział… Ja powiedziałem: „Ja nie znam ich nauki na ten temat i nie
chciałbym powiedzieć coś w sprzeczności do ich nauki, ponieważ ty właśnie nim jesteś i ja to
naprawdę respektuję”. I powiedziałem: „Otóż, a czy ty wierzysz temu?”
On powiedział: „Tak jest, na pewno wierzę. Lecz nie żyję według tego” – mówił dalej.
55 Ja powiedziałem: „Otóż, ja wierzę, że Biblia naucza, iż Bóg znał to niemowlę przed
milionami lat – przed założeniem świata”. Dalej rzekłem: „Bóg powiedział Jeremiaszowi:
,Zanim zostałeś w ogóle poczęty w łonie twojej matki, zanim wyszedłeś z jej łona, znałem cię,
poświęciłem cię, i ustanowiłem cię za proroka dla narodów’.” I powiedziałem: „Tyle właśnie
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 8
wiedział On o tym, rozumiesz”.
On odrzekł: „Dobrze, dziękuję ci”.
56 Potem zaczął schodzić ze wzgórza. Potem spotkał tego innego łowcę i zapytał go: „Dlaczego
mi nie powiedziałeś, że ten człowiek jest kaznodzieją?” Więc myśmy… On porozmawiał z nim
trochę i zaczął mu mówić o nabożeństwach.
57 Otóż, mormoni wierzą w proroctwo. Nie chcę… Być może nie ma tutaj nikogo, lecz oni
naprawdę wierzą w proroctwo. Być może nie mówię teraz poprawnie, lecz ja… Tak. Tak.
Jednakowoż oni wierzą.
58 I on powiedział – przyszedł z powrotem do mnie i powiedział: „Dowiedziałem się, że jesteś
prorokiem”.
59 Ja odrzekłem: „Ależ nie”. Powiedziałem: „Lecz Pan pokazał mi kilka rzeczy, które się mają
wydarzyć”.
60 I on powiedział: „Zajadę do miasta” i zaraz wyjechał. Wsiadł do swego samochodu i
pojechał do… Było tam niewielkie miasteczko, w którym on mieszkał. Po krótkiej chwili już go
tam nie było. Przygotowywaliśmy psy, by wyruszyć na kolejne polowanie zaraz po drugim
śniadaniu. I kiedy to robiliśmy, wiecie, on odjechał samochodem.
61 Za kilka chwil mile wyglądający młody mężczyzna przyjechał z powrotem – miał około
siedemnastu lat; prawdziwy święcie wyglądający chrześcijanin dżentelmen. On powiedział:
„To jest mój brat”. Dalej rzekł: „On nie jest „papierowym” mormonem. On jest prawdziwym
mormonem”.
Ja powiedziałem: „Miło mi ciebie poznać, synu”.
62 A on powiedział: „Dowiedziałem się – mój brat powiedział mi, że ty jesteś prorokiem”.
63 Ja odrzekłem: „Ależ nie”. Powiedziałem: „Tak nie jest; ja nie jestem prorokiem”. Dalej
rzekłem: „Pan pokazał mi jednak sprawy, które mają się wydarzyć”.
64 On powiedział: „Ja mam śrut w moim ramieniu i w tej chwili powinienem być na
operacyjnym stole”. Dalej mówił: „Lecz mój brat powiedział mi to. I ja sobie powiedziałem:
,Jeżeli tak jest, to ja nie potrzebuję operacji’.” Popatrzył mi prosto w oczy uczciwym,
prawdziwie szczerym spojrzeniem i powiedział: „Włóż na mnie swoje ręce. Jeżeli tak mają się
te sprawy, to ja nie będę potrzebował operacji”. I odjechał do domu zdrowy.
65 Ten brat – mój przyjaciel chrześcijanin z Phoenix, polował razem ze mną. On mi powiedział,
on rzekł… Kilku z tych mężczyzn siedzi teraz tutaj. Jeden z nich, którego znam, jest tutaj
obecny. Pojechaliśmy do domu. On powiedział: „Bracie Branham, jeżeli Pan pokaże ci wizję i
pozwoli ci powiedzieć tym mormonom, co się będzie dziać, to załatwi sprawę, ponieważ oni
tego właśnie wyglądają”.
66 Modliłem się więc i modliłem. A w mojej powrotnej drodze do domu – przyjechałem do
domu w następny poniedziałek, czy w niedzielę. Około dziesiątej godziny stałem w pokoju po
nabożeństwie owego poranka i wyglądałem z okna.
67 I zobaczyłem świecące światła latarki, względnie jakieś świecące światła. I zobaczyłem
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 9
pumę, która była na drzewie i ona była zbyt mała dla mnie, żebym ją zastrzelił. Nie chciałem
jej. Był tam jednak ktoś inny i zastrzelił ją, a kiedy w nią strzelił, posłużył się zbyt mocną
strzelbą. Rozerwało to tę pumę. Ja nie lubię tego sposobu, jak zostało to uczynione.
68 Kiedy przyjechałem do Phoenix, powiedziałem o tym bratu Dawson i bratu Mosley. Wiem,
że on jest tutaj. Widziałem go gdzieś tutaj innego dnia. I on szedł razem ze mną – on i jego
żona. I ja powiedziałem: „Obserwuj i patrz. To jest TAK MÓWI PAN. Stanie się to w ten
sposób.
69 Czekaliśmy kilka nocy – cztery lub pięć nocy, raczej dni, w których łowiliśmy. Bardzo
rzadko możecie wytropić pumę na drzewie w nocy. Wydarzyło się to przypadkowo, gdy
przyjechaliśmy do domu, oni wypuścili psy – ten łowca, ten młodzieniec mormon. I lew
wykrył ślady – raczej pies wykrył ślad pumy i zapędził ją na drzewo. I oni przyszli o dziesiątej
wieczorem i wyciągnęli nas z łóżek. Wyszliśmy na dwór i tam na drzewie była ta właśnie
puma. świecili latarkami i brat Mosley zastrzelił ją strzelbą kalibru 44. Wydawało się, że
rozerwało tę pumę na dwoje. I tam ona była, dokładnie tak, jak było powiedziane.
70 Następnego dnia spotkałem naczelnego gajowego tego stanu, kolejnego „papierowego”
mormona. Zebrałem tych chłopców razem i przyprowadziłem ich z powrotem do Chrystusa.
71 Mówię wam, On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Bóg udowadnia, że Jego Słowo
jest prawdziwe.
72 Słyszeliście już ludzi, mówiących: „Widzieć znaczy tyle, co wierzyć”. To wcale nie jest
prawdą. Wielu ludzi widzi, a pomimo tego oni nie wierzą.
73 W dniach, kiedy Jezus był na ziemi, dlaczego oni nie rozpoznali, że On jest
zamanifestowanym Słowem Bożym? Dlaczego ludzie nie uświadomili sobie, że Mojżesz
powiedział: „Pan Bóg wasz wzbudzi wam proroka podobnego do mnie”? I On wypełnił każde
Słowo, które o Nim mówi Biblia, ale oni temu nie uwierzyli.
74 Lecz Bóg w każdym wieku udowadniał, że Jego Słowo jest prawdą. On zawsze udowadnia
Swoje Słowo. A potem ludzie mówią czasami: „Widzieć znaczy tyle, co wierzyć”. Tak nie jest.
Wiemy jednak, że Bóg działa ciągle dalej udowadniając Swoje Słowo w każdym wieku.
75 Wiemy, że On udowodnił Je Adamowi i Ewie, bowiem owego dnia, w którym On
powiedział: „Dnia, którego spożyjecie z niego, z pewnością pomrzecie tego dnia”. Musimy
tutaj przyznać, że to jest prawdą. Wierzymy w to, bo On nam to udowodnił, i wiemy, że to jest
prawdą.
76 Weźmiemy teraz po prostu kilka miejsc, gdzie Bóg udowodnił Swoje Słowo. Weźmy na
przykład – w dniach Noego. Bóg mówił do Noego poselstwo, które było na pewno
nienaukowe i niewiarygodne. Nikt temu nie mógł uwierzyć. Dotychczas nigdy nie padał
deszcz na ziemię. Nienaukowe!
77 Prawdopodobnie oni mieli większy naukowy wiek, niż jaki mamy obecnie, ponieważ
budowali w owych dniach piramidy i sfinksy, i tak dalej, których my nie potrafimy zbudować
obecnie. Oni znali się na mocy, względnie poznali moc mechaniczną, prawdopodobnie
atomową czy jakąś inną, dzięki której potrafili podnieść te ogromne kamienne bloki, których
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 10
nie potrafilibyśmy podnieść dzisiaj. Lecz oni czynili wielkie naukowe rzeczy. Mieli jakiś
środek, którym umieli zabalsamować ciało, aby przez setki lat wyglądało jako naturalne. My
utraciliśmy tą sztukę.
78 Jezus powiedział: „Jak było za dni Noego, tak będzie przy przyjściu Syna człowieczego”. I
my wiemy, że mamy wstąpić do kolejnego wielkiego naukowego wieku.
79 A prócz tego poselstwo, które miał Noe, było w wielkiej sprzeczności z wierzeniami kościoła
owego czasu i było również w wielkiej sprzeczności z naukowymi badaniami. Lecz Bóg
udowodnił, że Jego Słowo jest prawdą. Bóg udowodnił, że to, co powiedział ten prorok, jest
prawdą.
80 Weźmiemy również innego – na chwilę tylko. Abraham był kolejnym prorokiem Pańskim,
do którego przyszło Słowo. I było mu powiedziane, kiedy miał siedemdziesiąt pięć lat, a Sara
miała sześćdziesiąt pięć lat, że będzie miał dziecko z Sarą. Otóż, to był dosyć poważny szok
dla niewierzącego. Czy moglibyście sobie wyobrazić dzisiaj, że taka rzecz wydarzyłaby się
obecnie, pomimo wszystkich naszych naukowych osiągnięć, i wszystkich tych niemowląt z
próbówki, o których obecnie mówią, i tak dalej? Taka stara kobieta, mająca sześćdziesiąt pięć
lat i stary mężczyzna w wieku siedemdziesięciu pięciu lat, lecz Słowo Pańskie przyszło do
Abrahama i powiedziało mu, że to się wydarzy. I Abraham uwierzył Bogu. I bez względu na
to, ile Bóg mówił i jak bardzo było to prawdą, Abraham musiał wierzyć temu, co Bóg
powiedział, aby się tak stało. Spójrzcie teraz, jak bardzo był ten człowiek doświadczany; miał
jednak świadectwo, że naprawdę wierzył.
81 Ten sam człowiek, który wyznawał, że wierzy Bogu, jest taką właśnie osobą jak ty, siedzący
tutaj dzisiaj wieczorem. My ciągle wierzymy Bogu. Musimy wierzyć, że Jego Słowo jest
prawdą. I On będzie udowadniał, że Ono jest prawdą, jeżeli tylko będziemy w Nie wierzyć.
82 Przypatrzcie się teraz tym przeszkodom, które miał Abraham. Pierwszą rzeczą był jego
wiek; miał siedemdziesiąt pięć lat, a Sara miała sześćdziesiąt pięć lat. Już dawno miała za sobą
przemianę jej życia – menopauzę. Niewątpliwie, że ustało to u niej już wiele lat temu. On żył z
nią jako z żoną. Była to jego przyrodnia siostra. Prawdopodobnie pojął ją sobie, kiedy była
jeszcze dziewczyną nastolatką, i poślubił za żonę. I oni nie mieli dzieci. Ona była absolutnie
niepłodna. I stwierdzamy teraz, że aby to uczynić, on musiał się odłączyć od wszystkich ludzi,
którzy temu nie wierzyli – żeby się to mogło urzeczywistnić.
83 Nie chciałbym powiedzieć, że musicie się odseparować od innych ludzi. Musicie się jednak
odseparować od wszelkiego plotkowania niedowiarstwa i trzymać się z dala od tego. Kiedy
ludzie mówią: „Ach, takie rzeczy nie dzieją się! To jest banda lunatyków! Nie może się
wydarzyć coś takiego” – po prostu zamykają swoje uszy i odchodzą. Nie zwracajcie na to
żadnej uwagi.
84 Biblia mówi, że „Abraham nie zachwiał się na skutek niedowiarstwa w obietnicę Bożą, lecz
wzmacniał się we wierze i oddawał chwałę Bogu”. Jego imię zostało zmienione z Abrama na
Abrahama. Ta zmiana imienia sprawiła, że jego imię oznacza „ojciec narodów”. Czy
moglibyście sobie wyobrazić mężczyznę, żyjącego ze swoją żoną, ze swoją ukochaną i on
współżył z nią przez wszystkie te lata, a obecnie będąc w wieku około osiemdziesięciu lat, a
jego żona miała niemal siedemdziesiąt lat, a jednak nie mieli żadnego dziecka ani żadnej
nadziei odnośnie dziecka, lecz on twierdził, że jest „ojcem narodów”. Czy moglibyście sobie
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 11
wyobrazić krytykę przechodniów, którzy mówili: „Ojcze narodów, nuże, ile dzieci masz
obecnie?” Wszelką krytykę, którą on musiał znosić!
85 Lecz Abraham nie zachwiał się w ogóle na skutek niedowiarstwa. On wierzył, że Bóg może
dokonać tego, co On obiecał – że Bóg udowodni Swoje Słowo bez względu na to, jak długo to
potrwa. I zamiast być z biegiem czasu coraz słabszym, jak my jesteśmy skłonni do tego, on był
coraz mocniejszym przez cały czas. „Jeżeli nie stało się to dzisiaj, jutro będzie to jeszcze
większym cudem, ponieważ będzie to o jeden dzień starsze”. To był Bóg; był to Bóg w
Abrahamie, bo on wiedział, że Bóg udowodnił, iż całe Jego Słowo jest prawdą.
86 Gdyby tylko Jego dzieci wzięły Jego Słowo, aby On mógł je udowodnić – przez was! To jest
jedyny sposób, jak On może udowodnić Swoje Słowo.
87 On nie udowadnia Go niewierzącym. Nie można im Go udowodnić. Oni są niewierzącymi.
Lecz to nie jest dla niewierzących. Ono nie jest dla niewierzących.
88 Ono jest dla tego, kto wierzy. I jeśli On może znaleźć kogoś, kto będzie wierzył Jego Słowu –
to On udowodni Swoje Słowo przez niego. I czasami przyjdzie choroba albo wydarzają się
nam różne rzeczy na tej drodze, żeby Bóg mógł udowodnić Samego Siebie.
89 Czy sobie przypominacie tego ślepca, którego znalazł Jezus? Oni się pytali: „Kto zgrzeszył,
on czy jego ojciec albo matka?”
90 On powiedział: „W tym wypadku żaden z nich, lecz aby się mogły okazać dzieła Boże”.
Rozumiecie, wydarzyło się to temu chłopcu, aby Jezus mógł zostać uwielbiony. Czasami
choroba nie jest przekleństwem; jest błogosławieństwem, abyśmy mogli okazać w niej naszą
wiarę i powołać do istnienia te rzeczy, których nie ma. Bóg tak powiedział i On udowodni, że
tak jest, jeżeli tylko nie osłabniecie w tym doświadczeniu.
91 On mógł udowodnić przez Joba pewnego razu, że on nie będzie Mu złorzeczył w twarz.
Spójrzcie na te doświadczenia, przez które przechodził Job. Chociaż był w samych szczękach
śmierci, on powiedział: „Pan dał, Pan wziął, niech będzie błogosławione Imię Pańskie!” On
temu na pewno wierzył. Bóg udowodnił Swoje Słowo Jobowi. On udowodnił Je Abrahamowi.
Udowodnił je jako prawdziwe.
92 On udowodnił Je również przez Mojżesza. I kiedy Mojżesz – kiedy trudności piętrzyły się
tak bardzo przeciwko niemu, Mojżesz zachowywał w swoich myślach to, że będzie
prawdopodobnie wyzwolicielem, ponieważ jego matka powiedziała mu może, że on urodził
się jako stosowne do tego zadania dziecko. Ona była jego wychowawczynią, wychowującą go
w pałacu faraona i niewątpliwie powiedziała mu: „Synu, modliliśmy się, abyśmy zostali
wyzwoleni i wierzymy, że ty jesteś tym dzieckiem, którym Bóg posłuży się, aby nas
wyzwolić”. A potem, kiedy on…
93 Widzicie, on wystąpił i miał być synem córki faraona i stwierdzamy, że miał być dziedzicem
tronu. Patrzcie, niewątpliwie nosili to wówczas w swoich myślach, że on stanie się następnym
faraonem. „I tak właśnie wyzwoli on nasz lud – dzięki temu, że będzie następnym faraonem”.
Lecz Bóg miał inny plan. Gdyby się tak stało, to on uczyniłby to przy pomocy czegoś
materialnego – przy pomocy jakiegoś politycznego wydarzenia. Lecz Bóg nie zawsze działa w
ten sposób.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 12
94 Bóg ma swój własny sposób działania i On powiedział, że „On ich wyprowadzi”. On
powiedział Abrahamowi: „Po czterystu latach Ja wyprowadzę ich możną ręką. Ja będę
pokazywał znaki i cuda”. Więc on nie mógł uczynić tego tak, aby Abra-… Stwierdzamy, że
Abraham wierzył Bogu, a teraz jest tutaj Mojżesz, który wierzy Bogu.
95 I Mojżesz wyglądał z tego samego okna, z którego wyglądał faraon, i on widział ten sam
lud. Jednakowoż faraon patrzał na nich jako na: „Przeklęty lud, na ludzi, którzy nie mają za
Boga niczego prócz kupy fanatyzmu, względnie mają jakiegoś pustynnego Boga gdzieś tam, o
którym nic nie wiedzą; jakiś niewidoczny słup, do którego się modlą, co nie ma żadnego
znaczenia. Oni są bandą fanatyków. Są bandą niewolników, a ich Bóg pozwala na to, że są
niewolnikami, udowadniając tym samym, że On nie jest Bogiem”.
96 I właśnie wpośród tego wszystkiego On wychowywał tego właściwego mężczyznę. Bóg
czyni rzeczy w taki szczególny sposób – bezpośrednio między nimi. Nie miał jakiegoś teologa,
nie jakiegoś nauczyciela czy jakiegoś kapłana; żadnego z tych świętych mężów, lecz po prostu
zwykłego człowieka, urodzonego do tego zadania. I Bóg powołał go za Swego proroka i posłał
go tam. I nie miał niczego w swoim ręku prócz krzywej laski, by stawił czoło armii – tym
zmechanizowanym jednostkom, które pokonały cały świat. Lecz trzymał tą laskę w swoim
ręku, ponieważ Bóg powiedział mu, aby trzymał tę laskę w swoim ręku i tak wyzwoli on
Izraela. I on tam wyruszył i dokonał tego, ponieważ Bóg to obiecał. Jak on dokona tego? „Ja
będę z tobą”.
97 On powiedział: „Pokaż mi Twoją chwałę, Panie. Ja jestem powolny w mowie. Nie umiem
mówić właściwie. I ja…” On miał milion wymówek.
98 Lecz On powiedział: „Ja będę z tobą”. I to właśnie było potrzebne. On wyruszył biorąc
Słowo Boże. Nie ważne, jak niebezpiecznym wyglądało to zadanie, Mojżesz ciągle wierzył
Bogu. I Bóg udowodnił poprzez Mojżesza, że Jego Słowo jest prawdą. Bowiem bez względu na
to, co się działo, Mojżesz trzymał się ściśle Słowa. W czasie ich pielgrzymki…
99 Bóg powiedział im również tam w Egipcie, że ich wyprowadzi „Do obiecanego kraju, do
dobrego kraju, opływającego mlekiem i miodem”. I on się tam znajdował, absolutnie. Oni nie
wiedzieli, że on tam jest, lecz On powiedział: „On się tam znajduje i Ja dałem go wam. On już
jest wasz, idźcie tylko i żądajcie go!”
100 A na pustyni, kiedy wielu z nich wyszło tańcząc w Duchu, kiedy Miriam uderzała w
tamburyn; spożywali mannę z Niebios, słuchali Mojżesza, śpiewającego w Duchu,
obserwowali cuda i znamiona, które się działy. Lecz kiedy doszło do decydującego momentu,
by wierzyli całemu Słowu Bożemu, całej obietnicy, to oni nie dopisali.
101 Tylko dwaj z nich wierzyli temu; był to Jozue i Kaleb. I oni przynieśli stamtąd dowód, że
ten kraj jest dobry.
102 Lecz były to okoliczności – te właśnie przeszkodziły innym, ponieważ orzekli: „My nie
potrafimy zająć tego kraju, bowiem ich miasta są obwarowane” – ich przedstawiciele tam
wówczas. Nie ich przedstawiciele, lecz „ich lud to wielcy olbrzymi. Patrzcie, my wyglądamy
jak koniki polne obok nich”.
103 Jozue i Kaleb mówili: „My jesteśmy więcej niż zdolni zająć ten kraj”. Dlaczego? Bóg im go
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 13
dał, bez względu na to, jak wielcy byli ci olbrzymi. Te przeszkody nie miały dla nich żadnego
znaczenia. Bóg tak powiedział! I Bóg udowodnił to przez nich. I oni przeszli na drugą stronę i
zajęli ten kraj, tak jak to Bóg zapowiedział. On im to udowodnił.
104 Otóż, kiedy oni podeszli do rzeki w miesiącu kwietniu, gdy topniał śnieg w górach i wody
spływały w dół poprzez zaspy śnieżne, i tak dalej, i wydawało się, że Bóg jest kiepskim
generałem, skoro prowadzi Swoją armię wprost na to miejsce, jakby ich chciał odradzić od
obiecanego kraju. I właśnie w tej porze, kiedy On chciał ich przeprawić na drugą stronę – był
to najgorszy miesiąc w roku. Był to miesiąc, w którym Jordan wylewał się ze swoich brzegów i
jego wody zalały pola. No wiecie, jeżeli oni mieli przeprawić się na drugą stronę, to najlepiej
byłoby w lecie, kiedy mogliby przejść w bród na drugą stronę. Lecz On czekał, aż wody były
wezbrane. On lubi pokazać, że jest Bogiem. On lubi udowadniać Swoje Słowo bez względu na
okoliczności.
105 Nie martw się, jeżeli lekarz powiedział: „Ty umierasz na raka”. To jest wszystko, co ten
człowiek wie. Być może te wody są zbyt głębokie dla niektórych z was dzisiaj wieczorem. Lecz
pamiętajcie, Bóg dał obietnicę. Bóg dotrzymuje Swego Słowa i Bóg udowadnia Swoje Słowo.
Ono jest prawdą.
106 On czekał, aż jego wody były mętne i były głębokie i sięgały im ponad głowy, i tak dalej, a
potem On otworzył drogę. On szedł przed nimi i torował im drogę.
107 Jak oni mieli przedostać się do Jerycha, kiedy ono było całkiem otoczone murami? Jozue
zastanawiał się. On wiedział, że Bóg prowadził go po tyle, więc i następny krok należy do
Boga.
108 Pewnego dnia, kiedy wyszedł z obozu i obchodził miasto, oglądając jego mury, zobaczył
Mężczyznę, stojącego z dobytym mieczem. I on dobył swego miecza i wyszedł, by się spotkać
z tym Mężczyzną, i zapytał: „Kim Ty jesteś? Czy jesteś z nami albo jesteś po stronie naszego
wroga?”
109 On odrzekł: „Ja jestem hetmanem zastępów Pana”. I On mu rzekł, co ma zrobić – jak On
ma trąbić w trąbę i ten mur upadnie, i będą mogli urządzić wyścigi rydwanów w poprzek
miasta. Czego innego mógłby on dokonać przy pomocy trąby?
110 Bóg posługuje się takimi prostymi metodami. Tak właśnie jest, prostota tego czyni Go
Bogiem dla mnie. My zawsze próbujemy znaleźć coś wielkiego albo uczynić coś wielkiego, a
Bóg… Jakaś wielka organizacja chce zająć całą tą sprawę i wyrugować to całkiem. Podczas gdy
Bóg bierze prostego człowieka, tylko jednego człowieka, którego On może trzymać w Swoich
rękach i poprzez to On udowodni każde Słowo, które On powiedział. Posługuje się takimi
prostymi, zwykłymi metodami.
111 „Trąb na trąbce”. Nie podkopuj murów, lecz po prostu „Trąb na trąbce, a te mury zapadną
się. Dźwięk trąbki zwali te mury w dół. Jakie to głupie dla cielesnego umysłu! Lecz Bóg
udowodnił, że Jego Słowo jest Prawdą, bo te mury upadły – jeden na drugi. Oni weszli prosto
przed siebie i zajęli to miasto.
112 O, Bóg lubi udowadniać, że On Sam jest Bogiem! Jozue to wiedział. Pewnego dnia, kiedy
on tam stał, wydarzył się jeden z największych paradoksów, jakie kiedykolwiek miały miejsce,
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 14
prócz śmierci, pogrzebu i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Gdy nieprzyjaciele… On dał
im rozkaz do wymarszu, a te inne wojska znajdowały się w górach. On je otoczył, a słońce już
zachodziło. O, moi drodzy, jaki to był czas dla generała Jozue!
113 Przypomnijcie sobie, on zdobył cały ten kraj, nie mając szpitala, pielęgniarki, ani oddziału
pierwszej pomocy; nie miał rannego człowieka. Pokażcie mi coś, co by ich mogło pokonać. Tak
jest. On nie miał żadnych szpitali ani pielęgniarek, a nie stracił ani jednego mężczyzny, jak
długo oni szli według woli i Słowa Pańskiego. Bóg udowadniał, że On jest z nimi. To się
zgadza. Zważajcie teraz.
114 I stwierdzamy, że Jozue wiedział, iż jeśli nastanie noc, to oni wyślizną się i połączą się z
innymi, i zbiorą się razem i sformują następną wielką armię, i on będzie miał z nimi ciężką
przeprawę następnego dnia. On nie wiedział, co zrobić, więc podniósł swój wzrok ku Bogu.
On potrzebował pomocy i potrzebował, żeby słońce zatrzymało się. Więc on po prostu
rozkazał słońcu, żeby się zatrzymało, a „księżyc aby zawisnął nad Ajalon” i nie posuwał się, aż
on mu rozkaże. Więc słońce i księżyc zatrzymały się na dwadzieścia cztery godziny, podczas
gdy Jozue toczył bitwę i pokonał wroga, ponieważ on bezpośrednio wykonywał swój
obowiązek. On miał prawo, by to uczynić, ponieważ usłuchał Bożego rozkazu.
115 Jak długo wykonujesz swój obowiązek, przestrzegając Bożego Słowa, czyniąc po prostu to,
co On polecił ci czynić, maszerujesz według rozkazów Bożych, to masz prawo powiedzieć tej
górze: „Przenieś się!”
116 Bóg dotrzymuje Swego Słowa. „Jeżeli powiesz tej górze: ,Przenieś się’ i nie wątpisz w
swoim sercu, lecz wierzysz, że stanie się to, co powiedziałeś, wtedy możesz mieć to, co
powiedziałeś”. Jezus powiedział to w ew. Marka 11, 22. To jest Prawdą. Ja wiem, że to jest
Prawdą. Jest to Boże Słowo i to udowadnia, że Ono jest Prawdą. My się czasami po prostu
obawiamy. Dochodzimy do sytuacji, kiedy się obawiamy, że On nie dotrzyma tego Słowa. On
dotrzyma Słowa. On powiedział, że tak uczyni. Obecnie stwierdzamy, że to jest prawdą. On to
udowodnił.
117 Proroctwo Izajasza pewnego razu dotyczyło czegoś, co się jeszcze nie wydarzyło; nigdy
przedtem i nigdy od tego czasu. On powiedział: „Panna pocznie”. Czy moglibyście sobie
wyobrazić, że kobieta, która nie poznała mężczyzny, będzie miała dziecko? Izajasz powiedział:
„Panna pocznie”.
118 I Bóg sprawił, że dziewica poczęła, by udowodnić, że Jego Słowo jest Prawdą. On
udowodnił Swoje Słowo, ponieważ dziewica naprawdę poczęła i ona urodziła Syna.
119 Zatem, to Słowo stało się ciałem; spójrzcie, czego Ono dokonało. Kiedy ten Syn wystąpił,
On Sam był Słowem. „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. A
Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami”.
120 On był tym żyjącym Słowem. On udowodnił, że jest tym żyjącym Słowem. On powiedział
tym nauczycielom owego czasu: „Kto może Mnie potępić z powodu grzechu?” Grzech to
„niedowiarstwo”. „Kto może Mi powiedzieć, że jestem niewierzącym? Każde Słowo, które jest
napisane o Mnie, wypełniło się”. Ostatnich siedem przepowiedni dotyczących Jego życia
wypełniło się w ciągu ostatnich siedmiu godzin – na krzyżu. Wszystko, co było napisane o
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 15
Nim, wypełniło się, ponieważ On był Słowem. On udowodnił, że Nim jest. On uzdrawiał
chorych. On wzbudzał zmarłych. On przezwyciężył śmierć, piekło i grób. On udowodnił, że
jest Słowem.
121 Zwróćcie uwagę na ten przypadek tutaj w domu Jairusa. On był – On im powiedział
prawdę. Widzimy Go, jak przeprawia się przez jezioro. On wchodzi do domu.
122 Tam na wzgórzu była pewna kobiecina, która wydała wszystkie swoje pieniądze na
lekarzy. Niewątpliwie lekarze uczynili wszystko, co umieli, by przywrócić zdrowie tej kobiecie
– prawdopodobnie hebrajscy lekarze, a to była hebrajska kobieta, więc oni uczynili dla swojej
siostry wszystko, co potrafili. Niemniej jednak nie mieli niczego, czym mogliby zatrzymać
krwotok, który prawdopodobnie miała na skutej menopauzy; i ciągle odchodziła ją krew, aż
była tak… ta kobiecina była taka słaba, że nie mogła się już niemal poruszać. I ona usłyszała o
Jezusie. I gdy zobaczyła tą małą łódkę wepchniętą między wierzby, ona tam poszła, by się o
tym przekonać.
123 Stało tam wielu Jego krytyków. I On nie jest wolny od krytyki ani dzisiaj. Gdyby oni
wiedzieli, Kim On jest, nie byliby Jego krytykami. Lecz oni byli Jego krytykami, ponieważ nie
wiedzieli, kim On jest.
124 I właśnie tak samo jest z Poselstwem dzisiaj – tak wielu dobrych mężczyzn i kobiet
krytykuje Je, ponieważ nie wiedzą, czym Ono jest.
125 Jezus powiedział: „Gdybyście znali Mojżesza, znalibyście i Mnie. Mojżesz mówił o mnie.
Wielu wielkich ludzi pragnęło zobaczyć ten dzień. Jeżeli Ja nie czynię spraw Mojego Ojca, to
mi nie wierzcie. Ja mam większe świadectwo” – powiedział On – „od tego, które miał Jan,
bowiem sprawy, które Ja czynię, udowadniają, że Ojciec jest ze Mną”. On czynił większe
dzieła, ponieważ On był zidentyfikowany. Jan był również zidentyfikowany jako głos
wołającego na pustyni. Lecz gdy On przyszedł, On był tym prorokiem, o którym mówił
Mojżesz, który miał zostać wzbudzony.
126 Jak powiedziałem niedawno wieczorem, On przyszedł pod trzema imionami: jako Syn
Boży, Syn człowieczy i Syn Dawidowy.
127 Kiedy On był tutaj na ziemi po raz pierwszy, był On Synem człowieczym. On nie mógł być
wówczas Synem Bożym; ani nie twierdził, że Nim jest. On powiedział, że jest „Synem
człowieczym”. Gdyby ktoś zapytał Go w tej sprawie, On odrzekłby: „Widzisz Syna
człowieczego; Syna człowieczego”. Otóż „Syn człowieczy” to prorok. On musiał przyjść w ten
sposób, ponieważ Pismo święte – On nie może przyjść w sprzeczności do Pisma świętego.
128 Dlatego właśnie i dzisiaj nasze Poselstwo na tę godzinę nie może przyjść przez teologów i
teologię; Ono musi przyjść do tego właśnie, dla kogo jest obiecane. Musi się to stać w ten
sposób.
129 Stwierdzamy więc, że w tym Mężczyźnie – On musiał być prorokiem. Nie był wtedy
Synem Bożym; On musiał być Synem człowieczym. Jahwe Sam nazywał proroków –
Jeremiasza i innych „synem człowieczym”. Gdy ujrzycie Syna człowieczego…” „Kim jest Syn
człowieczy?” – pytali się ciągle.
130 Wtedy On wykonywał Swój urząd jako Syn człowieczy. Potem On wykonywał Swój urząd
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 16
jako Syn Boży, bo Bóg jest Duchem, gdy On wykonywał urząd Syna Bożego na przestrzeni
Wieków Kościoła. A teraz – w Tysiącletnim Królestwie On będzie Synem Dawidowym, kiedy
usiądzie na tronie Dawida. On będzie dziedzicem tego tronu, Synem Dawidowym. Syn
człowieczy, Syn Boży, Syn Dawidowy, a jest to ten sam Mężczyzna przez cały czas.
131 Tak samo jak Ojciec, Syn i Duch święty – te urzędy Boga. On był Bogiem Ojcem, potem On
stał się Bogiem Synem, a obecnie On jest Bogiem Duchem Świętym. Nie trzej Bogowie; jeden
Bóg – okazujący trzy manifestacje, trzy atrybuty tego samego Boga.
132 Stwierdzamy zatem w tej godzinie, w której obecnie żyjemy, że Bóg dotrzymuje Swego
Słowa dokładnie tak samo, jak dotrzymywał wtedy.
133 Stwierdzamy, że On przeprawił się przez jezioro. Ta niewiasta wierzyła w Niego – coś było
w niej, co zaczęło tłuc. Ona nie miała do tego miejsca Pisma świętego, tak samo jak Jozue nie
miał miejsca Pisma świętego do tego, by zatrzymać słońce, lecz ona wierzyła w swoim sercu,
że On jest Synem Bożym. Więc ona powiedziała: „Gdybym się tylko mogła dotknąć Jego szaty,
zostanę uzdrowiona”. Przepychała się więc poprzez tłum tak długo, aż dotknęła się Jego szaty
i jej krwotok ustał.
134 On teraz spoglądał na słuchaczy, by stwierdzić, kto się Go dotknął. Niewątpliwie był tam
ktoś taki. On się zatrzymał. Wszyscy ludzie cisnęli się do Niego; a niektórzy kpili sobie z
Niego, niektórzy naśmiewali się z Niego. Kapłan trzymał się z boku i kwestionował Go, tak
samo ci klerycy i tak dalej. Był tam jednak ktoś, kto wierzył w Niego. I po chwili On zatrzymał
się i nagle odwrócił się, i zapytał: „Kto się Mnie dotknął?”
135 Niektórzy z nich mówili: „Ależ, Mistrzu!” Myślę, że był to Piotr, który powiedział:
„Przecież cały tłum garnie się do Ciebie. No wiesz, kto się Ciebie „dotknął”? Przecież wszyscy
dotykają się Ciebie”.
136 On powiedział: „Lecz Ja dostrzegam, że moc wyszła ze Mnie”. On osłabł. Było to
dotknięcie innego rodzaju.
137 Gdybyśmy to tylko mogli zrozumieć, bracie i siostro! Gdybyś się Go tylko mógł dotknąć
tym szczególnym dotknięciem! O, chorzy ludzie, lada chwila będę się o was modlił – za kilka
minut tylko. Ja naprawdę wierzę, że mam Ducha świętego; nie mam więcej Ducha świętego
niż macie wy, którzy jesteście tam wśród słuchaczy, niż mają ci mężowie tutaj. Tego samego
Ducha świętego, lecz jest to rozkaz Boży; a jeśli będziecie wierzyć, że to jest rozkaz Boży, abym
się modlił o chorych i wkładał na nich ręce, i wypędzał złe duchy, oraz że są to obietnice, które
On dał, to będzie się dziać tak samo z wami. Otrzymacie to, o co prosicie, jeżeli temu będziecie
wierzyć.
"Czy wierzysz, że Ja to mogę uczynić?” – zapytał Jezus.
138 „Tak, Panie, ja wierzę” odpowiedział człowiek, który miał dziecko chore na epilepsję. „Ja
wierzę, że Ty jesteś Synem Bożym, który miał przyjść na ten świat”. Wiemy teraz, że do tego
jest potrzebne właśnie takie nastawienie, aby to przyniosło rezultaty.
139 Teraz szybko, pomyślmy o Nim przez chwilę – tutaj On jest na swej drodze pod górę.
Pewien zwykły kapłan niskiego stanu zstępował w dół, niewątpliwie był to zwykły człowiek,
wierzący do pewnej granicy.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 17
140 Dzisiaj mamy ich tak wielu na tym świecie – zwykłych wierzących do pewnej granicy. Oni
chcą w To wierzyć. Oni chcą wierzyć, że Duch święty jest rzeczywistością. Oni chcą wierzyć,
że to jest apostolski ruch, jak Bóg obiecał na ostateczne dni, że On wyleje Swego Ducha. Oni
wierzą w Mal. 4, że On obiecał, iż w ostatecznych dniach zostanie przywrócona na nowo
pierwotna zielonoświątkowa wiara kościołowi.
141 Malachiasz 4. mówi tak: „Oto Ja poślę wam Eliasza proroka w ostatecznych dniach” – to się
zgadza – „a on przywróci wiarę dzieci na nowo do wiary ojców” – rozumiecie – „a również
wiarę ojców do dzieci”. Widzicie, tak musi się stać.
Wy mówicie: „Otóż, to był Jan Chrzciciel”. Nie, nie.
142 Jan Chrzciciel był Malachiaszem 3. To się zgadza. Mateusz 11. mówi tak: „Jeżeli to możecie
przyjąć, to jest on, o którym było powiedziane: ,Oto Ja posyłam Mojego posłańca przed Moją
twarzą’.” Był to Eliasz, oczywiście. Jezus po wiedział, że to był on. Lecz nie Eliasz z
Malachiasza 4. wcale nie.
143 Ponieważ „bezpośrednio po tym Poselstwie ziemia ma być spalona ogniem, a sprawiedliwi
będą chodzić po popiołach bezbożników”. Więc to się wcale nie wydarzyło w dniach Jana.
Musimy mieć czas, w którym Poselstwo rozejdzie się wszędzie i wyprowadzi ludzi ze
wszystkich denominacji z powrotem do pierwotnej, autentycznej Wiary Pięćdziesiątnicy. I my
widzimy, że się to dzieje i jest to wypełnienie się Pisma świętego, które się musi
urzeczywistnić. Całe Pismo święte musi się wypełnić. O ileż więcej z tych spraw moglibyśmy
zastosować, lecz zabrałoby mi to o wiele więcej czasu, niż mam go teraz, by wam to pokazać.
Lecz wy rozumiecie te sprawy, że to musi się wydarzyć dokładnie tak, jak tamto dla dzieci
Abrahama, dokładnie tak, jak On obiecał.
144 Widzimy teraz, że Jezus przychodzi, by uzdrowić tę dziewczynkę. Bowiem ojciec, zwykły
wierzący do pewnej granicy – coś doszło w nim do tego, że on musiał zawezwać Jezusa, tak,
bo lekarz zrezygnował w jej sprawie. Więc on włożył sobie swój mały czarny kapelusz i
wyruszył do miasta, by odnaleźć Jezusa. Widzicie, On jest zawsze do dyspozycji, kiedy Go
chcecie znaleźć. On zastał Go nadchodzącego właśnie po brzegu.
145 I on powiedział: „Przyjdź do mojej córeczki, włóż na nią Swoje ręce, a ona odzyska
zdrowie”. Powiedział: „Ona leży bliska śmierci. Ona jest moim jedynym dzieckiem”.
Powiedział: „Ona ma dwanaście lat. Nie mamy żadnych innych dzieci. Ja i żona” –
prawdopodobnie – „starzejemy się. A to jest jedyne dziecko, które mamy, i ona leży bliska
śmierci. Panie, ja Ci wierzę. Jeżeli tylko przyjdziesz i włożysz na nią Swoje ręce, ona
wyzdrowieje”.
146 Widzicie, co on rozpoznał? On rozpoznał, że to obiecane Słowo Boże było zamanifestowane
w tym Mężczyźnie.
147 Dokładnie tak samo, jak powiedział Nikodem: „Rabbi, nauczycielu, wiemy, że Ty jesteś
nauczycielem, przychodzącym od Boga. My to wiemy. Faryzeusze to wiedzą”. Dlaczego oni
nie wyznali tego? „Żaden człowiek nie może czynić tych rzeczy, które Ty czynisz, jeśliby Bóg
nie był z nim. My wiemy, że Ty przychodzisz od Boga”.
148 Stwierdzamy tutaj, że Jairus wierzył w to samo. On powiedział: „Chodź i włóż Swoją
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 18
rękę”. On wiedział, że Bóg był w Nim. „Włóż Swoje ręce na moje dziecko. Chociaż ona jest
bliska śmierci, ona będzie żyła”.
149 On po prostu szedł razem z nim. I kiedy tak szli, oto przychodzi goniec i mówi: „Nie rób
Mu kłopotów, nie zadawaj już trudu Mistrzowi. Dziewczynka umarła, ona właśnie umarła.
Ona już odeszła”.
150 Jezus zwrócił się do Jairusa i powiedział: „Czy ci nie powiedziałem: ,Jeżeli tylko będziesz
wierzył, oglądasz chwałę Bożą’? Jeżeli tylko będziesz temu wierzył!”
151 On wszedł do pokoju i tam oni byli – wszyscy lamentowali i płakali, i zawodzili, właśnie
tak, jak postępowałby ktokolwiek. Miła dziewczynka – córka pastora umarła i ona została
zabrana z tego świata. Była martwa już kilka godzin i oni położyli ją na tapczanie; być może
przygotowywali się do balsamowania jej ciała i odłożenia go na bok, aby mogła zostać
pogrzebana.
152 Potem stwierdzamy, że Jezus wszedł do domu. Oni tam wszyscy zawodzili. On
powiedział: „Uspokójcie się”. Dalej rzekł: „Ona nie umarła, ale śpi”.
153 Czy możecie sobie wyobrazić, co oni sobie teraz myśleli? „No wiecie, znamy tego
człowieka teraz. Dowiedzieliśmy się, że On jest nieślubnym dzieckiem. I słyszeliśmy o
wszystkich Jego pochopnych przepowiedniach, które On robi. I teraz wiemy, że kapłan ma
rację: ,Ten człowiek jest wariatem’, wiemy bowiem, że ona nie żyje. Lekarz orzekł, że ona nie
żyje i tam ona leży. Ona odeszła i my wiemy, że ona jest martwa”. Tak mówili i naśmiewali się
z Niego z pogardą, innymi słowy chcieli sprawić, by On czuł się zażenowany na skutek tego,
że Go krytykowali.
154 Lecz On powiedział stanowczo, że ona nie umarła. To było wszystko, co było potrzebne.
„Ona śpi”. Bez względu na to, ilu tam było krytyków, On udowodnił Swoje Słowo! Wygnał ich
wszystkich z tego domu, usunął z niego wszystkich tych niewierzących. Wziął Piotra, Jakuba i
Jana, tych wierzących – trzech świadków, oraz ojca i matkę, weszli do pokoju i ujął ich córkę za
rękę i przemówił językiem, który wywołał jej duszę z powrotem gdzieś tam z Wieczności. I ta
dziewczynka ożyła.
155 Co On uczynił? On udowodnił Swoje Słowo. On udowodnił to, co powiedział. Ona nie była
martwa. Ona spała. Stwierdzamy teraz, kiedy to uczynił, uświadamiamy sobie, że On
udowodnił wówczas coś innego jeszcze. On udowodnił, że jest Bogiem. On udowodnił, że ma
uprzednią wiedzę. Obserwujcie, co mówi teraz Jego Słowo. „Ona nie umarła, lecz zasnęła”.
Widzicie, ona przede wszystkim nie była martwa. Ona zasnęła. Tu okazuje się Jego uprzednia
wiedza. Otóż, być może tego samego poranka umarło wiele młodych panienek, lecz ta
panienka nie była martwa. Ona zasnęła, podobnie jak Łazarz. I On wywołał ją z tego snu,
ponieważ ona nie była martwa.
156 „Kto wierzy we Mnie, choćby też umarł, jednak żyć będzie; a ktokolwiek żyje i wierzy we
Mnie, nigdy nie umrze”. Tylko ci, którzy są w Barankowej Księdze Życia, których On odkupił,
kiedy On umarł, tych właśnie On wywoła z tego snu w owym dniu, tych, którzy zostali
ożywieni Jego mocą, którzy mają tą ożywiającą moc w sobie. Jak już powiedziałem ubiegłego
wieczora; nawet kiedy Eliasz umarł i jego kości leżały w grobie, ta ożywiająca moc była ciągle
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 19
w jego kościach.
157 Oczywiście, On udowodnił to, Kim On jest. Stwierdzamy teraz znowu, że On udowodnił w
podobny sposób również to, co jest w liście do Żydów 4. rozdział, 12. werset. On udowodnił,
że jest Słowem Bożym. On to na pewno uczynił. Zauważcie, co On uczynił. List do
Hebrajczyków 4, 12. mówi: „Słowo Boże jest mocniejsze, ostrzejsze niż obosieczny miecz, i
Ono rozeznaje myśli i zamiary serca”. Dawajcie baczenie teraz przez chwilę.
158 Kiedy On rozpoczął Swoją usługę na początku, kiedy wyszedł, aby pokazać, że jest
Słowem, gdy powrócił z pustyni, gdzie był kuszony, był tam mężczyzna imieniem Piotr – on
nazywał się wtedy Szymon. I on przyszedł do Jezusa ze swoim bratem, Andrzejem. I z chwilą,
gdy znalazł się w Obecności Jezusa Chrystusa, Jezus powiedział: „Twoje imię jest Szymon. A
twój ojciec nazywa się Jonasz. Odtąd będziesz się nazywał Piotr”. To udowodniło, że On jest
Słowem, ponieważ Słowo rozpoznaje myśli i zamiary serca. On był Słowem.
159 Filip widział, jak się to dzieje. On wyruszył naokoło góry i szedł cały dzień. Potem
powrócił i przyprowadził ze sobą przyjaciela, który nazywał się Natanael. I on powiedział: „Te
rzeczy dzieją się naprawdę. Mojżesz powiedział: ,Pan, nasz Bóg, wzbudzi wam Proroka
podobnego do Mnie’ i tutaj jest ten Człowiek. No wiecie, On powiedział Szymonowi, kim jest,
a nawet kto jest jego ojcem, i wiemy, że to, co On mówi, jest prawdą. Bowiem Bóg powiedział
to w Słowie i tutaj jest to udowodnione, że On to miał czynić i to udowadnia, że to jest
Mesjasz”.
160 I kiedy on przyszedł do Jego obecności, Jezus powiedział do niego: „Oto Izraelita, w
którym nie ma zdrady”.
161 On zapytał: „Rabbi, skąd Ty mnie znasz?”
162 On odrzekł: „Zanim zawołał cię Filip, kiedy byłeś pod drzewem, widziałem cię”. On
udowodnił Swoje Słowo. On udowodnił Boże Słowo. Na pewno to uczynił.
163 Kiedy ta niewiasta u studni – On poprosił ją, aby się Mu dała napić wody ze dzbana,
którym czerpała wodę ze studni, a ona odparła: „Nie jest w zwyczaju, żebyście wy, Żydzi,
prosili kobiety Samarytanki o taką rzecz, ponieważ nie mamy wzajemnych kontaktów”.
164 On powiedział: „Lecz gdybyś ty wiedziała, z Kim rozmawiasz, ty byś Mnie prosiła o
napój”.
Ona odrzekła: „Studnia jest głęboka”.
165 I kiedy ta rozmowa toczyła się dalej, On w końcu stwierdził, jaki był jej kłopot. I On
powiedział: „Idź, zawołaj męża swego i przyjdźcie tutaj”.
Ona powiedziała: „Ja nie mam męża”.
166 On powiedział: „Prawdę powiedziałaś, bo miałaś ich już pięciu, a ten, z którym żyjesz
obecnie, nie jest twoim mężem”.
167 „Ależ” – powiedziała ona – „panie, widzę, że jesteś prorokiem”. Dalej mówiła: „Nie
mieliśmy proroka już czterysta lat, jak wiesz. Ja widzę, że Ty jesteś prorokiem. Otóż, my
wiemy, że kiedy przyjdzie Mesjasz, nazywany Chrystusem – kiedy On przyjdzie, On będzie
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 20
nam mówił te sprawy. To będzie Jego znakiem”.
168 Kiedy On powiedział: „Ja, który z tobą rozmawiam, jestem Nim”, to On udowodnił Swoje
Słowo. On udowodnił to, co twierdził o Sobie. On był Mesjaszem, Synem Bożym.
169 Stwierdzamy również, że ta biedna kobiecina, która miała ten krwotok i dotknęła się Jego
szaty – to jej również udowodniło, że On jest Słowem Bożym.
170 Przypomnijcie sobie więc dzisiaj wieczorem, że Jezus powiedział – również w liście do
Hebrajczyków – myślę, że to jest list do Hebrajczyków 3. rozdział – On tam rzekł: „On jest
obecnie Najwyższym Kapłanem” – w tym wieku, w którym my żyjemy obecnie –
„Najwyższym Kapłanem, siedzącym na tronie Majestatu Bożego w Niebiosach i On umie
współczuć naszym słabościom”.
171 Hebrajczyków 13, 8. mówi: „On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki”. On jest tym
samym Bogiem, jakim On był wówczas. On jest tym samym dzisiaj wieczorem.
172 W ew. Jana 14, 12. On powiedział: „Kto wierzy we mnie, sprawy, które Ja czynię, i on
czynić będzie. Nawet więcej niż te czynić będzie, bo Ja odchodzę do Mojego Ojca”.
Rozumiecie? „Kto wierzy we mnie, sprawy, które Ja czynię, i on czynić będzie”.
173 W ew. Mateusza 28. r. On powiedział: „Jeszcze krótki czas, a świat nie ujrzy Mnie już
więcej, lecz wy Mnie ujrzycie, bo Ja będę z wami aż do skończenia świata”.
174 Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. On stoi tu dzisiaj wieczorem, by
udowodnić Swoje Słowo. (Mój czas upłynął.) Lecz On udowodnił, że On to potrafi uczynić. On
udowodnił Swoje Słowo wtedy – to, co On obiecał na tamten czas. On udowodnił Słowa
Izajasza. On udowodnił Słowa Noego. On udowodnił słowa Mojżesza. On udowodnił
wszystkie słowa proroków.
175 On obiecał, że w naszym czasie – w tym czasie, w którym obecnie żyjemy, świat będzie w
stanie Sodomy; wystąpią homoseksualiści. Przypatrzcie się tylko temu na świecie obecnie – są
wszędzie po całym świecie, gdzie ja podróżuję; nie tylko tutaj, wszędzie. Jest to krytyczna
sytuacja. W Szwecji młodzi mężczyźni i kobiety jeżdżą na nartach niemal nadzy. I oni są w
Niemczech i we Francji, i wszędzie; jest to po prostu taka hołota, którą mamy tutaj – w Stanach
Zjednoczonych. Taki właśnie jest trend tego wieku. Jeżeli będę miał kiedykolwiek okazję
przyjechać znowu tutaj, chciałbym wam głosić o niektórych z tych proroczych spraw i pokazać
wam to – w tym wieku, w którym żyjemy obecnie. Biblia mówi, że „Dzieci będą panować nad
ich rodzicami”.
176 [Puste miejsce na taśmie – wyd.]… Słowo.
177 Lecz pamiętajcie, Abraham miał nasienie, którym był potomek Izaak. On miał również inne
potomstwo po śmierci Sary. Kiedy miał sto czterdzieści pięć lat, ożenił się z inną kobietą i miał
jeszcze siedmiu synów, oprócz córek, ponieważ Bóg przywrócił mu młodzieńczy wiek, kiedy
miał sto lat. Potem on miał tylko czterdzieści pięć lat i on… My to wiemy. Głosiłem wam o tym
tutaj w Kalifornii przed laty.
178 I obecnie wiemy, że Nasienie Abrahama nie było dosłownym cielesnym potomstwem z
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 21
Sary, którym był Izaak, z którego powstał naród, lecz królewskie Nasienie było dzięki
obietnicy, a był nim Jezus Chrystus. I poprzez to Nasienie On wzbudził królewskie Nasienie.
Moi drodzy! Obecnie jesteśmy królewskim kapłaństwem, królewskim narodem, świętym
narodem, ofiarującym chwały Bogu – ofiary naszych ust oddających chwałę Jego Imieniu. Bóg
udowodnił Swoje Słowo, On wylał na nas Ducha świętego.
179 On powiedział: „Jak było w dniach Sodomy, tak będzie w czasie, kiedy się Syn człowieczy
objawi”. Czy zwróciliście teraz na to uwagę? Ze Syna Bożego, On objawia Samego Siebie
znowu jako Syn człowieczy, zanim stanie się Synem Dawidowym. Czy zauważyliście to w
Piśmie Świętym?
180 Bowiem On zawsze postępuje tak, że nie czyni niczego, dopóki nie oznajmi tego Swoim
sługom, prorokom. Dokładnie tak jest. Tak właśnie mówi Jego obietnica. Rozumiecie? On nie
czyni niczego… Bóg nie może kłamać. On zawsze objawia to najpierw, zanim to uczyni.
181 Spójrzcie na sytuację, w jakiej znajdujemy się dzisiaj. Spójrzcie, gdzie my się znajdujemy.
Każdy z was musi przyznać, że jesteśmy w nowoczesnej Sodomie. Wiecie, że nasz kraj jest w
takim stanie. Nie ma już dla nich nadziei. Nie ma już zbawienia dla naszego narodu ani dla
innych narodów. Już przekroczyliśmy tę granicę. Proroctwa, które były prorokowane o tym,
już się wypełniły. Bóg zbiera rozproszonych, zgromadza to małe stadko, gdziekolwiek ono jest.
Oni wszyscy znajdą się wewnątrz pewnego dnia. Jesteśmy na końcu czasu. Spójrzcie,
pozycyjnie.
182 Proszę was, po prostu jako brata czy siostrę, by podbudować przez chwilę waszą wiarę,
zanim będziemy się modlić o tych ludzi. I ja wiem, że nie musimy zakończyć o określonej
porze. Lecz ja – pragnę rozpocząć kolejkę modlitwy, abyście wy, którzy musicie odejść, mogli
potem wyjść. Rozumiecie? A wy, którzy pragniecie pozostać w kolejce modlitwy, możecie
pozostać. Lecz pozwólcie mi, po prostu jako bratu, pokazać wam tylko coś przez chwilę.
183 Obserwujcie Jezusa w ew. Łukasza 17, 30. rozumiecie, kiedy On mówił tam o czasie końca,
jak oni będą w podobnym stanie jak w dniach Noego. Potem On powiedział: „I jak było w
dniach Sodomy, tak będzie w dniach, kiedy się Syn człowieczy objawi”. Znowu Syn
człowieczy, nie Syn Boży. „Syn człowieczy” – rozumiecie, to znowu wprowadza z powrotem
na scenę Malachiasza 4. – bezpośrednio. Wszystkie inne proroctwa wypełniają się dokładnie
tak, jak powinno się to dziać. On udowadnia, że Jego Słowo jest prawdą. To się zgadza.
184 I zauważcie, kiedy się to dzieje, jak On wyleje Swego Ducha na wszelkie ciało i co się
będzie dziać – jak nastanie ponowne odrestaurowanie. „Twoi synowie i córki będą
prorokować. Na moje służebnice i na moich sług wyleję z Mego Ducha. I pokażę znaki na
Niebie w górze”.
185 Mam tutaj zdjęcie od brata Lee Vayle. Chciałbym wam tylko pokazać, co stało się tam na
górze niedawno temu, kiedy wszystkie szkolne dzieci wyszły ze szkoły, tuż przed tym
wielkim wydarzeniem otwarcia Siedmiu Pieczęci. Kiedy tam wyszły te dzieci, a ja byłem tam
w górach i modliłem się, tutaj był Słup Ognia w postaci lejka, zstąpił w dół, potem podniósł się
znów w górę i wybuchnął, i znowu zawrócił u ponownie zstąpił w dół. Wtedy właśnie On
powiedział mi to, co mam powiedzieć ludziom. Tam On jest, gdzie te szkoły w Tucson… i
gdzie On podniósł się znowu w powietrze.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 22
186 Naukowcy zrobili zdjęcia i tak dalej, i zastanawiali się nad Tym. Oni stawiali sobie pytania:
„Gdzie On jest? Co się wydarzyło?” Oni tego nie potrafili rozszyfrować, rozumiecie. O, nie
działo się to gdzieś w kącie, mieli tylko przyćmioną świadomość. Nie poznali Tego. Jezus –
kiedy On był tutaj na ziemi, miliony ludzi nie wiedziały, że On jest na ziemi. Tak. Dzisiaj będą
ich miliony, którzy tego nie zrozumieją, będzie ich dziesiątki milionów.
187 Lecz będą tacy, do których było To posłane – oni to zrozumieją. „Mądrzy poznają swego
Boga w owym dniu, umocnią się i będą działać”. My zdajemy sobie z tego sprawę w tej
godzinie, w której żyjemy obecnie.
188 Spójrzcie teraz na Sodomę, spójrzcie, co się wydarzyło. On powiedział: „Jak było w dniach
Sodomy”. Była tam grupa ludzi, którzy wyglądali obiecanego syna. My temu wierzymy. Był to
Abraham i jego grupa. Była tam również letnia grupa – Lot, na wpół odpadły od wiary, choć
wierzący – tam w Sodomie. Trzy klasy ludzi.
189 Zawsze są te trzy rodzaje. Ludzie Chama, Sema i Jafeta. Tak samo wierzący, pozorni
wierzący i niewierzący. Oni są wszędzie i znajdujemy ich w każdej grupie. Znajdziecie ich
wszędzie. I te grupy ciągle istnieją. Wy to musicie rozróżniać. Możecie to wziąć i porównywać
z Pismem Świętym; zazębia się to po prostu doskonale.
190 Słuchajcie tego. Spójrzcie, gdzie się znajdujemy dzisiaj wieczorem, pozycyjnie i według
proroctw. Otóż, każdy z nas wie, że świat znajduje się w stanie Sodomy.
191 Znamy wszystkie proroctwa dotyczące Izraela. On jest w swej ojczyźnie. Jeżeli chcecie
wiedzieć, gdzie jest nasz naród, obserwujcie Izrael, gdzie on się znajduje.
192 Jeżeli chcecie wiedzieć, w jakim stanie jest obecnie kościół, to obserwujcie postępowanie
kobiet. Kobieta przedstawia kościół. Widzimy ją – niemoralną, siejącą zgorszenie; obserwujcie,
patrzcie, gdzie znajduje się kościół. Obserwujcie to tylko, rozumiecie, rozumiecie? Obserwujcie
tylko kobiety. Widzicie, jak wasze kobiety uległy zdeprawowaniu i są tak skalane; taki właśnie
jest wasz kościół, rozumiecie, to jest przedobraz.
193 Obserwujcie, gdzie jest Izrael; widzicie, ten czas przedstawia nasz stan, w jakim się
znajdujemy. Widzicie, obserwujcie tylko te cuda i znamiona. Jeżeli wy – względnie jeżeli wasze
oczy są otwarte, to widzicie, gdzie się znajdujemy.
194 Obserwujcie teraz, na jakiej pozycji znajdujemy się – świat w stanie Sodomy. Zważajcie
teraz – „jak było”. Zauważcie, że w owym czasie nie było tam nikogo, kto by wyglądał
przyjścia obiecanego syna. Abraham i Sara – oni wyglądali obiecanego syna w grupie
Abrahama. Oni nie byli w Sodomie. Lecz właśnie w tym momencie, w ostatnim rozdziale tego
wydarzenia, tuż zanim przyszedł obiecany syn, przyszli tam trzej mężczyźni, którzy zstąpili z
niebios – dwaj aniołowie i Bóg. I oni zstąpili na ziemię i rozmawiali z Abrahamem, pod
dębem. Czy się to zgadza? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] I dwaj z nich zstąpili do Sodomy
i wołali przeciw grzechom tego miasta. I było to właśnie tuż przed spaleniem pogańskiego
świata w owym czasie. Cała Sodoma zginęła wtedy natychmiast. Tylko kilku zostało
wyprowadzonych – Lot i jego dwie córki. Nawet jego żonie nie udało się; ona odwróciła się do
tyłu. Jak bardzo życzyłbym sobie mieć czas, by wam to pokazać w tej chwili, gdzie ten kościół
stoi – na jakiej pozycji. Chcę, abyście teraz zważali.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 23
195 A jeden mężczyzna pozostał na miejscu i rozmawiał z Abrahamem, i dał znak
Abrahamowi. I obserwujcie, jak Abraham widział Boga w wielu wielkich znakach. My temu
wierzymy, nieprawdaż? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Tuż przed przyjściem syna. Lecz
zanim ten syn został zamanifestowany, był mu dany pewien znak.
196 Bowiem Synem, prawdziwym Synem, który miał być Synem Bożym przez wiarę
Abrahama, rozumiecie, był Jezus. My będąc nasieniem Abrahama – martwi w Chrystusie,
jesteśmy nasieniem Abrahama”.
197 Zważajcie teraz, tuż zanim się to stało, przyszedł ten syn. Otóż, Ten, który tam pozostał i
rozmawiał z Abrahamem, był odwrócony swoimi plecami do namiotu, i On powiedział:
„Abrahamie”. Otóż, tylko dzień przedtem był on Abramem. Teraz On powiedział:
„Abrahamie, gdzie jest twoja żona, Sara?” nie Sarai, S-a-r-a-i; lecz S-a-r-a, księżna. „Gdzie jest
twoja żona, Sara?”
On odrzekł: „Ona jest w namiocie za Tobą”.
198 On powiedział: „Ja nawiedzę cię, rozumiesz, według Mojej obietnicy, którą ci dałem”.
Innymi słowy „Czas życia – Sara zacznie mieć na nowo swoje regularne cykle życia”.
199 A Sara będąc starą, mającą teraz sto lat, była w namiocie i zaśmiała się w kułak.
Rozumiecie, ona uśmiechnęła się do siebie i powiedziała: „Jak może ten Mężczyzna mieć rację?
Rozumiecie, ja – stara kobieta, mój pan Abraham tam na zewnątrz – również stary, sprawy
potomstwa skończyły się już przed wieloma laty”. Dalej rzekła: „Jak mogłabym mieć jeszcze
kiedykolwiek rozkosz z moim panem? On jest w podeszłym wieku, a ja również jestem starą,
wiek rodzenia dzieci przeminął, mleczne żyłki zanikły, wszystko” – ona była już całkiem
wyschnięta. „Jak moglibyśmy jeszcze przeżywać razem rozkosz?”
200 A ten Mężczyzna, skierowany Swoimi plecami do namiotu, rzekł: „Dlaczego się Sara
śmiała, mówiąc: ,Jak może się to stać’?” Co to było? Prorocze rozeznawanie! Rozumiecie?
Rozumiecie? To właśnie on widział.
201 Obecnie On powiedział: „To powróci znowu, a Syn człowieczy” – a był to On, był to Syn
człowieczy wprost tam. Otóż, on nazwał Go Elohimem, „Panem Bogiem”. Elohim – każdy wie,
że to prawda; Elohim jest Panem Bogiem. „Na początku Elohim stworzył niebo i ziemię” – Ten
wszystko zaspakajający. Syn Człowieczy stał się ciałem; tam On stał w ciele w owym czasie
podobnym do teofanii, stał tam i rozpoznał, co Sara mówiła za Nim w namiocie. On dał
obietnicę. Obserwujcie. Królewskie Nasienie Abrahama ma obietnicę, że zobaczy to samo.
202 Lecz obserwujcie Lota, on miał tam posłańca również – dwaj posłańcy zstąpili do miasta.
Jeden z nich poszedł do miasta, a drugi poszedł z nim do domu i głosił im i wywołał tych
ludzi, aby uciekali przed gniewem, który miał przyjść.
203 Jeżeli chodzi o położenie, ten świat nigdy dotychczas nie znajdował się w takim stanie od
tego dnia, gdy Jezus dał tę obietnicę aż do chwili obecnej. Chciałbym się zapytać każdego
historyka, który może jest w tym budynku, względnie jeśli to usłyszysz nawet na tej taśmie,
czy usłyszysz to kiedykolwiek, proszę, napisz mi. Ja studiuję historię już od około trzydziestu
lat – Biblijną historię i nigdy nie było takiej osoby, którą bym zobaczył w całej historii kościoła
na przestrzeni siedmiu wieków kościoła. Bowiem my jesteśmy obecnie w Laodycji i my to
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 24
wiemy.
204 Nigdy nie było posłańca, który kiedykolwiek przyszedł do całego kościoła, którego
nazwisko kończyłoby się na h-a-m, dopiero teraz. G-r-a-h-a-m – Billy Graham. Byli tacy jak
Moody, Finney, Sankey, Knox, Luther, i tak dalej, ale nigdy -ham, „ojciec narodów”.
Zapamiętajcie sobie, on nazywa się G-r-a-h-a-m – sześć liter. Lecz A-b-r-a-h-a-m to siedem liter.
Zauważcie, oni tam są – Billy Graham wyjeżdża do wszystkich części świata i wywołuje z
Sodomy: „Wyjdźcie, uciekajcie przed gniewem, który ma przyjść”. Na ile mi wiadomo na polu
misyjnym nie ma innego męża, który trzyma się tak bardzo Boga, jak to czyni Billy Graham,
jeżeli chodzi o słowo usprawiedliwienie. On to umie przedstawić. On nie jest takim
teologiem… Uważam, że on jest teologiem, lecz nie jest takim wybitnym nauczycielem. Lecz
Bóg jest z nim. Ten człowiek będzie tam stał jak na lekcji szkoły niedzielnej i sprawia, że ludzie
słuchają zafascynowani. On jest Bożym sługą na tę godzinę. Dla kogo? Dla naturalnego
kościoła, który jest w Sodomie.
205 Lecz przypomnijcie sobie, był jeden duchowy kościół, który nie był w tej grupie
denominacji. Jest to wywołana grupa i oni otrzymali Poselstwo i również posłańca. I co to
było? Rozeznawanie myśli, które były w sercu. Bóg zawsze udowadnia Swoje Słowo.
206 Módlmy się. Drogi Niebiański Ojcze, w tej rozstrzygającej chwili, gdy mają być podjęte
decyzje, czas tak szybko upływa i my nie wiemy, o której godzinie może przyjść nasz Pan. I jak
widzimy, te proroctwa, które były posyłane od Ciebie przez Twoich proroków na przestrzeni
wieków, są obecnie odsłaniane. O Boże, jak bardzo dziękuję Ci za to, że nawet zdrowy i
krzepki człowiek, zdolny i cięty w teologii, który potrafi powstać przeciw podstępnym
manewrom tego świata i niewierzącym na różnych konsyliach i bez żadnego cienia
wątpliwości stoi tam odważny i dzielny, wiedząc, na czym stoi i udowadnia na podstawie
Pisma świętego, że to Słowo jest prawdą. A potem my, którzy czekamy na Twoje Przyjście,
Panie, wierząc tym innym rzeczom, o których było prorokowane, że się będą dziać, że
możemy stać i cieszyć się widząc Ciebie przechadzającego się wprost między nami i
dokonującego właśnie tego, co Ty obiecałeś urzeczywistnić – udowadniającego, że Twoje
Słowo jest prawdą. Wieczny Boże, Twoje chore dzieci siedzą tutaj.
207 Nie wiem, ile czasu mamy jeszcze, abyśmy mogli działać. Wieczorne słońce zachodzi. Lecz
Ty obiecałeś prorokowi: „Czasu wieczornego będzie światło”. I widzimy, że to samo słońce,
które wschodzi na wschodzie, zachodzi na zachodzie. Cywilizacja podróżowała razem ze
słońcem i teraz jesteśmy na Zachodnim Wybrzeżu, a Ewangelia podróżowała razem z
cywilizacją. Ojcze, wiemy teraz, że to jest koniec Ewangelii, koniec czasu, koniec wieku. On
przechodzi do Wieczności i zanika. Lecz Ty obiecałeś, że Syn wyjdzie na jaw, Syn człowieczy
zostanie objawiony. Stanie się to w tym ostatecznym czasie. Przyszły wieczorne światła, Ojcze.
My Ci dziękujemy za to. I jest to takie pokorne, jednak Ty czynisz to wiele razy tak prosto, że
tego wcale nie dostrzegają ci tak zwani zaawansowani myśliciele, a objawiasz to niemowlętom
– takim, które się będą uczyć.
208 Modlę się, Boże, abyś Ty uczynił to tak, dzisiaj wieczorem, żeby Twoje biedne chore dzieci
tutaj zrozumiały obietnicę Bożą i aby każdy z nich został uzdrowiony i wyszedł stąd tutaj jutro
mając nowe mocne ciało i był znowu zdrowy. Spełnij to, Panie, aby mogli zanieść to Poselstwo
do każdego człowieka, aż ten ostatni znajdzie się w tej trzodzie, a potem drzwi zostaną
zamknięte. Pomóż nam, Drogi Boże. Proszę cię dzisiaj wieczorem w obliczu tych wszystkich
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 25
spraw, abyś to zechciał uczynić jeszcze raz, Ojcze, dla mnie.
209 Wydawało się, że niedawno wieczorem ludzie nie dostrzegali tego tak bardzo. Lecz modlę
się, niech się to wypełni dzisiaj wieczorem znowu, Panie. Ponieważ ja wyczerpałem już mój
wyznaczony czas do głoszenia, a nie wiem, jak długo jeszcze będziemy mieć możliwość
czynienia tego. Więc modlę się, Ojcze, czy Ty wysłuchasz mnie? Wysłuchaj też modlitwy tych
bogobojnych mężczyzn i kobiet, którzy siedzą tutaj dzisiaj wieczorem i są napełnieni Twoim
Duchem. Oni są wierzący, Panie, i Ty po prostu możesz działać między nimi. I my jesteśmy…
Modlę się, żebyś Ty potwierdził Swoje Słowo, które powiedziałeś: „Kto wierzy we Mnie,
sprawy które Ja czynię, i on czynić będzie”. Niech się tak stanie znowu, Jezu, aby udowodnić,
że Ty jesteś tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Proszę o to ku chwale Bożej w Imieniu Jego
Syna, Jezusa Chrystusa. Amen.
210 Teraz tylko na chwilę – pragnę wiedzieć, ilu z was tutaj ma karty modlitwy. Chcę, abyście
podnieśli swoje ręce – każdy z was, kto ma kartę modlitwy. Hm, widzę, że są generalnie – po
prostu niemal wszędzie w budynku.
211 Chciałbym wiedzieć, ilu ludzi będących tutaj nie ma karty modlitwy, a jednak jesteście
chorzy. Czy chcielibyście podnieść wasze ręce i powiedzieć: „Ja nie mam karty modlitwy, a
jednak jestem chory. Jestem w potrzebie”?
212 Chcę was poprosić, abyście byli pełni czci na chwilę. Otóż, lubię do was przemawiać. To mi
zawsze przysparza kłopotów – mówię zbyt długo. Lecz zanim przyjdziecie, mam nadzieję i
ufam, że Bóg udowodni to oraz to, co powiedziałem, że jest prawdą, i niech On tego po prostu
dopilnuje.
213 A teraz, ilu z was siedzących wśród słuchaczy jest chorych, i wiecie, że ja nic o was nie
wiem – podnieście swoje ręce. Popatrzcie tylko na to. Dobrze.
214 Pragnę teraz, żebyście wy, którzy nie macie karty modlitwy – karty modlitwy będą
wywołane – pragnę, żebyście się modlili.
215 Biblia mówi, że „Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki”. Ona mówi:
„On jest Arcykapłanem, siedzącym tam i orędującym za nas na podstawie naszego
wyznawania”. My musimy to najpierw wyznać, zanim On może wykonywać urząd
Arcykapłana, ponieważ On wstawia się za nami tylko dzięki naszemu wyznawaniu. Czy to
prawda, bracia kaznodzieje? [Kaznodzieje mówią: „Amen” – wyd.] Widzicie, On wstawia się za
nami tylko dzięki naszemu wyznawaniu, jeśli wyznajemy, Kim On jest i co On uczynił dla nas.
Nie to, co On będzie czynił. On to już uczynił. My musimy wyznawać, że On to już uczynił.
„On był zraniony za nasze przestępstwa, a Jego sinościami zostaliśmy uzdrowieni”.
216 Nasz Niebiański Ojciec to wie. I kiedy patrzę na was, rozpoznaję mojego dobrego
przyjaciela z Ohio – on i jego żona siedzą tutaj; jest to pan Dauch i jego żona. I myślę, że jako
drugi lub trzeci za nimi siedzi znowu ten kaznodzieja, pan Blair, którego widziałem ubiegłego
wieczora. Dla mnie jest trochę ciemno nad słuchaczami ze względu na te światła tutaj, które
mnie trochę oślepiają i nie widzę was zbyt dobrze.
217 Pragnę jednak, abyście się modlili. A wy połóżcie na waszych sercach tą rzecz, której
potrzebujecie i proście naszego Arcykapłana, który umie współczuć naszym słabościom.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 26
218 Otóż, ja was nie znam i wy możecie się mnie po prostu dotykać wszędzie, lecz to by było,
jakbyście się dotykali swego brata, swego męża, waszego pastora lub kogoś innego, nie byłoby
to do niczego przydatne. Lecz jeśli się tylko dotkniesz Jego i jeżeli jesteśmy naprawdę w
zgodności z Jego Duchem, wtedy On może posłużyć się twoją wiarą, byś się Go dotknął, i aby
ci odpowiedział poprzez dar.
219 Rozumiecie, ja byłbym tak niemy, jak to – jak ten tutaj, jeżeli nie ma głosu, któryby mówił
przezeń. On go musi mieć. On jest całkiem niemy, jeżeli nie ma kogoś tutaj, kto by przezeń
mówił. I tak jest z każdym człowiekiem, on jest niemy, jeżeli chodzi o te sprawy, dopóki Bóg
nie mówi przez niego.
220 Módlcie się teraz i zobaczmy, czy te sprawy, które powiedziałem, są prawdą. Boże,
dopomóż, żeby tak było. Ja nie mówię, że On zechce. Mam jednak nadzieję, że On to uczyni.
Ufam, że On to będzie czynił. On mnie jeszcze nigdy nie zostawił w potrzebie, poprzez
wszystkie te lata, wszędzie, na całym świecie, we wszystkich narodach i między milionami
ludzi. On mnie jeszcze nigdy nie zawiódł. I ja jestem pewien, tak pewien, jak to, że stoję tutaj,
że On nie zawiedzie mnie i teraz.
221 Poproszę was, żebyście byli pełni czci i siedzieli spokojnie tylko kilka minut. Rozpuścimy
pozostałych słuchaczy i będę się modlić o chorych, za chwilkę.
222 Pragnę jednak, żebyście wy, wierzący, nie patrzyli się teraz tylko na mnie, lecz abyście
wierzyli. Powiedzcie: „Ja wierzę, że to, co ten człowiek powiedział, jest zgodne z Pismem
Świętym. Nie wiem, czy już tak daleko posunęliśmy się w czasie, jak on to mówi. Lecz jeżeli
tak jest, wtedy musi się to stać. Jeżeli jego słowa są Bożym Słowem, to – jego słowa zawiodą,
ale Boże Słowa nie zawiodą”.
223 Bóg jest zobowiązany wspierać Swoje Słowo. On Je udowodni. On Je będzie udowadniał.
„Kto wierzy we Mnie”. On udowodnił, że to jest ostateczny czas. On udowodnił, co będzie się
dziać. On udowodnił, że to powinno się dziać.
224 I pamiętajcie, Abraham i jego grupa nie otrzymali żadnego dalszego znaku od Boga, aż
urodził się obiecany syn. Ilu z was wie, że to prawda? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Ten
znak rozeznawania! Więc wy, królewskie Nasienie Abrahama, słuchajcie mnie, pozwólcie, że
wam to powiem: „TAK MÓWI PAN: Wy otrzymujecie wasz ostatni znak”. To jest zgodne z
Pismem Świętym i z objawieniem Bożym, które jest w moim sercu, które mówi, że to jest
Prawdą. I ja ufam, że wy uwierzycie, że to jest Prawdą.
225 Wierzcie teraz. Wszyscy po prostu wierzcie i mówcie: „Panie Jezu, pozwól mi dotknąć się
Ciebie. Ja mam potrzebę w moim sercu i wiem, że brat Branham nie wie nic o mnie. Nawet nie
znam tego człowieka, on nie zna mnie, lecz Ty znasz. I jeżeli on powiedział mi Prawdę, stanie
się to”. Proszę was, nie poruszajcie się teraz, tylko na krótką chwilę. Bądźcie naprawdę…
226 Widzicie, wy jesteście duchami. I ja teraz biorę każdego ducha tutaj pod moją władzę w
Imieniu Jezusa Chrystusa, aby Jego Słowo mogło zostać wypełnione.
227 Bądźcie teraz pełni czci. Módlcie się. Spójrzcie na Niego i mówcie: „Panie, ja temu wierzę.
Pomóż Ty memu niedowiarstwu”.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 27
228 Rozpocznijmy. Muszę się skoncentrować na pewną część budynku tutaj, ponieważ,
widzicie, jest was tak wielu, a każdy z was jest duchem.
229 Ja nie mogę… Wy mówicie: „A co ze mną?” Ja nie mógłbym wam powiedzieć. To jest
suwerenne. Wszystkie dzieła Boga są suwerenne. Wielu ludzi, którzy będą przechodzić tutaj
po podium, zostanie uzdrowionych dzisiaj wieczorem, a wielu prawdopodobnie nie.
Wszystko to jest zależne od suwerennego Boga. Kto może Mu powiedzieć, co ma robić? Nikt.
On działa według Swojej Własnej Woli, według Swego Własnego planu.
230 Lecz wy tylko wierzcie. Bądźcie pokorni. Nie bądźcie nerwowi. Wyciągnijcie tylko rękę ku
Bogu i powiedzcie: „Panie Boże, ja temu wierzę”. Rozumiecie? „Pozwól mi dotknąć się Twojej
szaty. Mam taką-i-taką potrzebę. Wiem, że ten brat mnie nie zna, ani nie zna mojej potrzeby,
lecz on powiedział nam o tych rzeczach, które Ty czyniłeś, i mówi, że Ty jesteś tutaj – ten sam
dzisiaj”.
231 To nie wyklucza was braci tutaj na podium, nikogo z was. Proszę was, teraz, moi bracia,
jako współpracowników w Ewangelii Chrystusa. Mówię do was tak szczerze, jak umiem, jako
umierający człowiek razem z wami, rozumiecie, opuszczający ten świat. My musimy odejść. I
ja muszę zdać rachunek w Dniu Sądu z tego, co mówię. Jestem świadomy tego, bardzo
świadomy. I cenię was sobie, mężczyźni, kimkolwiek jesteście, że stoicie tutaj razem ze mną i
pomagacie mi. Ja staram się pomóc wam, by czynić wszystko, co potrafię, przez wzgląd na
Królestwo Boże.
Modlę się teraz i proszę.
232 Tutaj – ilu z was widziało kiedykolwiek tą światłość na tym zdjęciu? Czy widzieliście Jej
zdjęcie? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Tam Ona się unosi, wprost tam. Czy Jej nie
widzicie?
233 Ona unosi się nad tą panią siedzącą tam z jej chusteczką. Ona modli się o kogoś
ukochanego. To się zgadza, pani. [Ta pani mówi: „To się zgadza, bracie Branham” – wyd.] Ten
umiłowany… Czy mi wierzysz, że jestem Jego prorokiem, względnie, wybacz mi, Jego sługą?
[„Na pewno wierzę”.] Czy temu wierzysz? W porządku. Otóż, jeżeli Bóg może mi objawić, co nie
jest w porządku, patrz, ty to przyjmiesz jako od Boga, właśnie tak, jak ta niewiasta, która
dotknęła się Jego odzienia. Otóż, ty wiesz, że znajdujesz się dwadzieścia lub trzydzieści stóp
ode mnie albo jeszcze więcej i nie dotknęłaś się mnie. Lecz dotknęłaś się Kogoś i wiesz, że
masz kontakt z Kimś. Chodzi tu o kogoś innego. Jest to kobieta, która jest twoją córką. Zgadza
się. Czy wierzysz, że ona zostanie uzdrowiona? Ona jest uzależniona od narkotyków. [„To się
zgadza”.] To się dokładnie zgadza. [„Zgadza się, bracie”.] Widzę, jak kręci się jej w głowie, bo jest
pijana. Rozumiesz? Otóż, połóż na nią tę chusteczkę, którą masz w swojej ręce i nie wątp. Ja
wierzę,że Bóg wyzwoli ją z tego. Czy będziesz wierzyć razem ze mną? Amen. [„O! Dziękuję Ci,
Jezu!”]
234 Otóż, ja nie znam tej kobiety, lecz Bóg ją zna. Czy wierzycie teraz całym swoim sercem?
235 Ten mężczyzna siedzący tam na górze w koszuli w paski, ma przepuklinę – czy wierzysz,
że Bóg uzdrowi cię i uczyni cię zdrowym? Czy wierzysz, że On to uczyni? Nigdy w życiu nie
widziałem tego człowieka. Czy pan ma kartę modlitwy? [Mężczyzna odpowiada: „Nie, nie mam” –
wyd.] Ty jej nie masz? Nie potrzebujesz żadnej.
„Jeżeli tylko uwierzysz!”
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 28
236 Tutaj siedzi niewiasta, próbująca patrzeć się ponad tą niewiastą, siedzącą wprost tutaj. Ona
jest dla mnie obcą. Lecz ona jest naprawdę nerwowa. Ja jej nie znam. Nigdy w moim życiu jej
nie widziałem. Lecz Bóg ją zna i ona uświadamia sobie w tej chwili, że jest w kontakcie z
Czymś. Ty modliłaś się tam o pewną sprawę. Jesteś tutaj dlatego, że nie możesz pozostać tu
dłużej, niż dzisiaj wieczór. Ty musisz odjechać z tych nabożeństw. Planujesz na jutro swój
odjazd do domu. Ty nie jesteś stąd, ani nie jesteś z Kalifornii. Odjeżdżasz stąd na wschód.
Polecisz drogą powietrzną. Planujesz odlot samolotem. Jesteś z Oklahoma. Tak. To się zgadza.
237 Jesteś również bliska śmierci. Przybyłaś tutaj, abym się modlił o ciebie. Ty nie masz karty
modlitwy, wierzyłaś jednak, że zostaniesz uzdrowiona, jeżeli tylko uda ci się przybyć tutaj. To
się zgadza. Jesteś również chora na raka. Rak zaatakował twoje kości. Czy wierzysz, że
zostaniesz teraz uzdrowiona? Czy wierzysz, że masz kontakt z Nim, moja siostro?
Prawdopodobnie Bóg powie mi, kim jesteś; czy by ci to pomogło? Jeżeli tak jest, to podnieś
swoją rękę, o ile wierzysz, że Bóg – że ci to pomoże. W porządku, pani Steel, możesz wracać
do Oklahomy.
Ja nie znam tej pani. Nigdy jej nie widziałem.
238 Tutaj jest pani, siedzi tutaj bezpośrednio za nią. Ona cierpi z powodu żylaków. Ona ma
również syna, który jest alkoholikiem, i ona modli się o niego. Jeśli ona będzie wierzyć, może
zostać uzdrowiona. Pani Mason, czy będziesz wierzyć całym swoim sercem, i czy wierzysz, że
Jezus Chrystus da ci uzdrowienie? Czy wierzysz?
239 W porządku, połóż więc swoją rękę na tą panią siedzącą obok ciebie; ona modli się o jej
małżonka, który nie jest zbawiony. Bóg da ci uzdrowienie. Módlmy się.
240 Drogi Boże, modlę się, abyś Ty udzielił jej tego błogosławieństwa. Daj tej kobiecie
pragnienie jej serca, Panie. Jej wiara jest tak blisko Ciebie, ona dotknęła się Ciebie. I ja się
modlę, Ojcze, abyś Ty pomógł w Imieniu Jezusa. Amen.
241 Wierz teraz całym swoim sercem, że to otrzymasz. Czy będziesz wierzyć? W porządku.
Niech ci Bóg błogosławi.
242 Czy wierzysz, pani, że twój mąż zostanie zbawiony? Czy wierzysz całym swoim sercem?
Podnieś swoją rękę, jeżeli wierzysz.
243 Wydaje mi się, że przede mną jest bardzo tęga kobieta. Tam ona siedzi. Czy wierzysz, że
jestem Bożym sługą? Czy wierzysz, że jestem sługą Bożym? Czy tak? W porządku. Ja ciebie
nie znam. Ty masz kłopoty z gruczołami. Masz nadmierną wagę. Byłaś u lekarza, a on
powiedział, że nie może nic uczynić w tej sprawie, lecz to był ziemski lekarz. Rozumiesz?
Twoje – ty masz po prostu wiele smutku. Straciłaś twego męża. Ty nie jesteś stąd.
Rzeczywiście, ty jesteś z Arkansas. Szukasz również pracy, a nie możesz jej znaleźć. Obawiałaś
się czegoś – że nie zostaniesz wywołana. Lecz twoja wiara dotknęła się teraz Boga. Moja
siostro, idź i wierz. Bóg daje ci pracę, daje ci pragnienie twego serca.
244 Bóg udowadnia, że Jego Słowo jest prawdą. Czy wierzycie, że tak jest? [Zgromadzeni mówią:
„Amen” – wyd.] Pragnę teraz, żebyście się znowu modlili razem ze mną.
245 Ojcze Boże, Ty jesteś tym samym Bogiem, który udowadnia. Kiedy powiedziałeś: „Ta
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 29
dziewczynka nie umarła, ona śpi”, wtedy musiałeś to udowodnić. Ty obiecałeś, że tuż przed
nastaniem czasu końca Syn człowieczy objawi Samego Siebie w ten sam sposób, jak objawił się
w czasie Sodomy. Ty to obiecałeś, Panie. Obecnie przyszedłeś na ziemię w postaci Ducha
świętego i zstąpiłeś między nas dzisiaj wieczorem, do nas wierzących ludzi, i udowodniłeś to.
Ty udowodniłeś Swoje Słowo tak, jak uczyniłeś to wówczas. Panie, nie trzeba nam już żadnego
dowodu. Ty jesteś między nami. My Ciebie miłujemy. I zdajemy sobie sprawę z tego, że to jest
ostatni znak tuż przed Twoim przyjściem, zgodnie z Pismem Świętym. A wszystkie te symbole
i przedobrazy nie zawiodą. One muszą być pewne.
246 Modlimy się więc, Ojcze, kiedy Twoje dzieci przychodzą teraz, abym się o nie modlił, aby
każde z nich zostało uzdrowione. Oby nie pozostała między nami chora osoba na końcu tej
usługi uzdrawiania. O, drogi Boże, czy pozwolisz, żeby Twoje namaszczenie odpoczywało tak
łaskawie na Twoim ludzie teraz, aby każdy z nich mógł zostać uzdrowiony.
247 A jeżeli są tutaj tacy, którzy jeszcze nie są Twoimi dziećmi i na podstawie tego, że słuchali
twego Słowa i widzieli, jak dzieją się te rzeczy, po prostu dokładnie udowodnione co do litery,
i Kim Ty jesteś i czym Ty jesteś, oraz że Ty jesteś tutaj.
248 I Panie, czy Ty pobłogosławiłbyś jakieś kłamstwo? Ależ, oczywiście, że nie, Panie. Lecz Ty
obiecałeś pobłogosławić Twoje Słowo i Ono nie wróci się próżno. Ono wykona to, na co było
posłane. I Ty uczyniłeś to teraz przed nami dzisiaj wieczorem, ponad wszelki cień wątpliwości.
249 I kiedy mamy pochylone nasze głowy, jeżeli są tutaj ludzie, którzy jeszcze nigdy przedtem
nie wierzyli, czy chcielibyście po prostu podnieść swoją rękę? Kiedy macie pochylone głowy,
podnieście tylko swoją rękę. Powstańcie na swoje nogi i powiedzcie: „Ja teraz wierzę całym
moim sercem i pragnę przyjąć Chrystusa, w tej chwili”. Czy to uczynicie, ktokolwiek ze
słuchaczy, którzy jesteście tutaj, którzy dotychczas nie przyjęliście Chrystusa, a pragnęlibyście
to uczynić w tej chwili? Ja wam nie powiem… Chodźcie do kościoła według waszego
własnego wyboru. Lecz proszę was, przyjmijcie Jezusa Chrystusa, kiedy jesteście… Być może
nigdy nie będziecie bliżej Niego, dopóki nie zobaczycie Go w osobie, kiedy On przyjdzie z
Niebios w Swoim widzialnym ciele. Czy przyjmiecie Go teraz, jeżeli tego jeszcze nie
uczyniliście?
250 Ze względu na to, że nie widzę tutaj nikogo stojącego, wierzę, że wszyscy jesteście
psychicznie zdrowymi, rozsądnymi ludźmi i zdajecie sobie sprawę z tego, co czynicie. Skoro
tam tak siedzicie pod tym, przypomnijcie sobie: „Jeżeli wstydzicie się z powodu Mnie przed
ludźmi, Ja będę się wstydził z powodu was przed Moim Ojcem”. Ktoś być może powstał tam
w tyle między słuchaczami.
251 Drogi Boże, oni być może – nie widzę, kto stoi, lecz oni pragną przyjąć Ciebie. Oni
uświadamiają sobie, Panie, że to nie było czynione aż do dzisiejszego czasu, a Ty potwierdzasz
to teraz i udowadniasz, że tak jest. Modlę się, Ojcze, aby w ich sercach, które są niezwykle
poruszone w tej chwili… Jak możemy wiedzieć, że to nie jest może ostatnia osoba, która ma
wejść. Może to jest koniec dla Los Angeles. Może to jest ostatnia dusza, która zostanie
zrodzona do Królestwa Bożego. Nie wiemy, kiedy nastanie ten czas. A kiedy się tak stanie,
drzwi zostaną zamknięte, Ciało będzie kompletne. Nie będzie to jakieś dziwaczne ciało albo
dziwaczna Oblubienica. Będzie to po prostu wielu członków, których imiona zostały włożone
do Barankowej Księgi Życia przed założeniem świata, do których przyszedł Jezus, by ich
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 30
zabrać, podobnie jak Adam, który zaraz wyszedł, by ocalić swoją żonę. Modlę się, Boże, abyś
Ty przyjął ich teraz do Twego Królestwa. Oni są w twoich rękach. Działaj w nich, Panie, modlę
się o to w Imieniu Jezusa. men.
252 Niech Bóg błogosławi każdego z was, którzy stoicie. Nie wiedziałem, że niektórzy z was
stoją. Niektórzy powstali tam w tyle, niektórzy na balkonie. Pragnę teraz, abyście uczynili
jedną rzecz dla mnie. Proszę, zrozumcie mnie. Spotkajcie się z którymś z kaznodziejów
będących tutaj i porozmawiajcie z nim o tym, kiedy skończy się nabożeństwo. Czy to
uczynicie? Nie przegapcie okazji. Jeżeli jeszcze nie zostaliście ochrzczeni chrześcijańskim
chrztem, uczyńcie to niezwłocznie, a potem podnoście swoje ręce tak długo, aż otrzymacie
Ducha świętego.
253 Otóż, wielu ludzi tutaj ma karty modlitwy. Poproszę ich, by powstali i podeszli tutaj i
sądzę, że będą tu przechodzić. Względnie, czy ja mam podejść? [Pewien brat mówi: „Nie” – wyd.]
Nie będę tam mógł podejść. [„Niech przychodzą z tej strony tutaj”.] Tu z tej strony mogą
przechodzić w tym kierunku tam na drugą stronę – ci, którzy mają karty modlitwy.
254 A jeżeli jest tutaj ktoś, kto musi wyjść, jest już… Spóźniam się. Przepraszam. Jutro
wieczorem postaram się zrobić to trochę lepiej. Jest dziesięć minut po dziesiątej, według zegara
na ścianie. Dziękuję wam bardzo za wasze przybycie dzisiaj wieczorem i niechby was
pobłogosławił Bóg Niebios. Gdybyście chcieli pozostać i obserwować kolejkę modlitwy,
jesteście zawsze mile widziani. Lecz my zaczniemy się teraz modlić o chorych i ja nie chcę was
trzymać, jedynie, że chcecie tu pozostać. Puszczam was do domu w Imieniu Pana Jezusa.
Niech Boży pokój idzie z wami i błogosławi wam, i da wam odpoczynek dla waszych ciał w
ciągu nocy, i niech udzieli wam dobrego zdrowia, abyście mogli znowu przyjść jutro
wieczorem. Niech Bóg będzie z wami teraz.
255 I niech ci, którzy mają karty modlitwy, powstaną teraz do modlitwy, gdy się będę modlił
ogólnie o wszystkich. Pragnę, abyście teraz wiedzieli – wy którzy stoicie z kartą modlitwy, czy
jest jakaś wątpliwość w waszym życiu? Czy jest jakaś – wybaczcie mi – jakiś grzech w waszym
życiu, który jeszcze nie wyznaliście? Jeżeli jest, to pozwólcie, że was poproszę: Nie
przychodźcie do kolejki modlitwy z nie wyznanym grzechem w swoim sercu! Bo musicie… To
jest chleb dla dzieci, rozumiecie. Więc jeśli nie jesteś chrześcijaninem, oddaj swoje życie
Chrystusowi w kolejce modlitwy, a potem przyjdź. To jest dla wierzącego. Czy to uczynisz?
Najpierw Go przyjmij jako twego Zbawcę, a potem przejdź przez podium, abym się o ciebie
modlił.
256 Będę się teraz modlił o każdego poszczególnego; nie będą tylko przechodzić koło mnie jak
w jakimś rutynowym obrządku. Jesteśmy teraz w zborze. Myślę, że siostra Wyatt dała nam
powód, iż możemy tu zostać i modlić się. [Ktoś mówi: „Tak, całą noc, jak długo chcecie” – wyd.]
Możemy tu pozostać jak długo tylko chcemy. I ja dziękuję siostrze Wyatt i tym pracownikom
tutaj, że nam to umożliwili. Boże, błogosław ją. Jej dzielny mąż stawał na tym podium i modlił
się o chorych aż do swojej śmierci, na ile mi wiadomo, jako prawdziwy żołnierz krzyża. A
teraz ja staram się kontynuować to samo; więc błogosław tych ludzi.
257 I modlę się teraz, kiedy każdy z was będzie przechodził tutaj… Nie musicie wyznawać
niczego, czego pragnęlibyście. Nie musicie mówić o niczym złym, co się was trzyma.
Przychodźcie tylko i pozwólcie, żebym się o was modlił, i wierzcie.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 31
258 Czy wierzycie, że Bóg mnie posłał, abym to czynił? Podnieście swoją rękę. Czy sobie
przypominacie, co powiedział Anioł Pański? „Jeżeli pozyskasz ludzi, aby ci wierzyli – bądź
szczery, kiedy się modlisz, a nic nie ostoi się przed twoją modlitwą”. I wy wiecie, że to prawda.
Zostało to udowodnione wielokrotnie.
259 Poproszę teraz, żeby nasza siostra Róża – jeżeli zechce, niech gra „Tylko Mu wierz” albo
„Najlepszy Lekarz zbliża się”, czy coś podobnego.
260 Pragnę, aby teraz każdy z was miał społeczność ze mną. Czy chcecie, również wy
słuchacze, którzy nie jesteście w kolejce modlitwy, czy będziecie się modlić o tych ludzi?
Dobrze, przyrzeknijcie im to przez podniesienie waszej ręki. „Ja będę się modlił, widzisz.
Wszyscy będziemy się modlić”. W porządku. Tak.
261 Chciałbym, żebyście wy, którzy musicie odejść, wyszli teraz naprawdę cicho, żebyście nam
nie przeszkadzali, kiedy się będziemy modlić.
262 Czy wierzysz, że to przeminie, siostro? [Siostra mówi: „Całym moim sercem” – wyd.]
263 Drogi Boże, ja kładę moje ręce na tą siostrę i wyzywam tą dolegliwość w jej ciele. W
Imieniu Jezusa Chrystusa niech ją opuści. Amen.
Błogosławię ci, siostro.
264 Czy wierzysz całym swoim sercem? Czy wszystkie twoje grzechy są wyznane? Czy jesteś
na tyle świadoma, że jesteś gotowa przyjąć swoje uzdrowienie?
265 Drogi Boże, wkładam moje ręce na moją siostrę, w Imieniu Twego Syna, Jezusa Chrystusa i
proszę, żeby ta dolegliwość jej ciała ustąpiła, w Imieniu Jezusa. Amen.
266 Czy masz wyznane wszystkie grzechy i jesteś gotowy przyjąć swoje uzdrowienie? Czy
wierzysz, bracie? [Brat mówi: „Wierzę całym moim sercem” – wyd.]
267 Drogi Boże, wkładam moje ręce na mojego brata, wiemy bowiem, że Ty jesteś obecny tutaj,
Panie. Modlę się, abyś go Ty uzdrowił, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
268 Czy masz wyznane wszystkie grzechy? Nie, ty nie słyszysz. [Brat Branham mówi powoli i
wyraźnie, ponieważ ta siostra jest głucha – wyd.] Czy wierzysz, że będziesz słyszeć? [Siostra mówi:
„Wierzę, lecz ja jestem głucha” – wyd.] Ty wierzysz.
Ta niewiasta jest teraz głucha. Będziemy się modlić.
269 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę i odjął z niej tą głuchotę. Ona
znajduje się w zamkniętym świecie, w którym nie słyszy. Modlę się, żebyś jej Ty darował
uzdrowienie, w Imieniu Jezusa.
270 Poproszę teraz słuchaczy, żeby mieli pochylone swoje głowy jeszcze chwilę. Pragnę
zobaczyć, co się z nią stało. Proszę teraz w Imieniu Jezusa Chrystusa, niech nikt nie podnosi
swej głowy ani oczu. Nie wolno wam tego teraz zrobić, dopóki wam nie powiem.
271 Czy słyszysz mnie teraz? [Ona odpowiada: „Jeszcze to nie ustąpiło”. Brat Branham klasnął w dłonie.
„Ja to słyszę” – wyd.] Słyszysz mnie? [Brat Branham klasnął jeszcze raz, a potem znowu. „Ja słyszę”.] Czy
mnie słyszysz? [„Tak”.] Czy słyszysz? Ona teraz słyszy. [Brat Branham klasnął jeszcze raz.] Czy
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 32
słyszysz coś?
272 Wierz teraz całym swoim sercem. Czy będziesz? Ty wierz, a Bóg uzdrowi cię zupełnie. Ona
poprosiła, czy bym się po prostu modlił i włożył moje ręce na jej uszy. I ona rzekła, że coś
słyszy. W porządku, idź tylko dalej teraz wierząc, że będziesz znowu doskonale słyszeć. Ty
słyszysz.
273 Czy wszystkie twoje grzechy są wyznane, siostro? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Czy jesteś
gotowa przyjąć uzdrowienie? [„Tak”.]
274 Drogi Boże, ja kładę moje ręce na moją siostrę, wiedząc, że w nas samych nie ma niczego
dobrego. Lecz wiemy, że jesteśmy chrześcijanami, zrodzonymi z Ducha Bożego. I kładziemy
nasze ręce na naszą siostrę i prosimy o jej uzdrowienie, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
275 Czy wierzysz teraz, że zostaniesz uzdrowiona? [Siostra mówi: „świetnie!” – wyd.] W porządku,
teraz jesteś uzdrowiona. [„Tak!”] Tak właśnie trzeba to czynić. To się zgadza. Racja.
276 Czy wszystkie grzechy są wyznane? [Siostra mówi: „Tak jest” – wyd.] I czy jesteś gotowa na
twoje uzdrowienie? [„Tak”.] Czy wierzysz, że Bóg, który zna serca ludzi, uzdrowi cię przez
włożenie rąk? [„Ja wierzę”.]
277 Nasz Niebiański Ojcze, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę, kiedy kładziemy nasze
ręce na nią i prosimy w Imieniu Jezusa Chrystusa, abyś ją uzdrowił. Amen.
278 Miło mi ciebie poznać. Oczywiście, ty wiesz, że ja wiem, co ci dolega? [Siostra mówi: „Tak” –
wyd.] Lecz nie mówię tego tylko dlatego, że to wiesz; będzie się to kontynuować dalej i dalej.
[„W porządku”.] Lecz czy zechcesz… Czy masz wyznane wszystkie grzechy? [„Tak jest”.] Czy
wierzysz, że Bóg cię uzdrowi? [„Tak jest”.] Czy wierzysz, że artretyzm – ja to już powiedziałem.
279 Drogi Boże, modlę się, żebyś jej pomógł i uzdrowił ją. Spełnij to w Imieniu Jezusa.
Nie będziesz już kaleką. Idź i wierz całym swoim sercem.
280 Czy wierzysz, że Bóg cię uzdrowi? [Siostra mówi: „Amen” – wyd.] Czy masz wyznane
wszystkie grzechy i jesteś gotowa przyjąć uzdrowienie? Czy wierzysz, że twoje plecy będą w
porządku?
281 Drogi Niebiański Ojcze, modlę się, żebyś ją Ty wysłuchał i uzdrowił ją. W Imieniu Jezusa
Chrystusa, niech się tak stanie. Amen.
Niech ci Bóg błogosławi, siostro. Idź wierząc teraz.
282 Czy wszystkie twoje grzechy są wyznane, siostro, i jesteś gotowa przyjąć swoje
uzdrowienie?
283 Drogi Boże, ona mówi, że jej grzechy są wyznane. Ja kładę moje ręce na tę kobietę w
Imieniu Jezusa Chrystusa i proszę o jej uzdrowienie. Amen.
284 Czy wszystkie grzechy są wyznane? Ty musisz być w porządku, jesteś bardzo chora i ty to
wiesz. Ty wiesz, że ja wiem, co ci dolega. Czy wierzysz, że Bóg cię uzdrowi, że uzdrowi twoje
serce i uczyni cię zupełnie zdrową?
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 33
285 Drogi Boże, modlę się o to w Imieniu Jezusa Chrystusa, żebyś ją Ty uzdrowił i przywrócił
jej zdrowie. Niech ją to opuści, Ojcze, w Imieniu Jezusa. Amen.
Niech ci Bóg błogosławi teraz. Nie wątp. Idź i wierz.
286 Czy wszystkie grzechy są wyznane? Czy jesteś gotowa przyjąć uzdrowienie?
287 Drogi Niebiański Ojcze, kładę moje ręce na naszą siostrę w Imieniu Jezusa Chrystusa, niech
zostanie uzdrowiona. Amen.
Nie wątp w to. Idź wierząc.
288 Czy wyznałeś wszystkie grzechy i jesteś gotowy przyjąć uzdrowienie?
289 Drogi Niebiański Ojcze, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszego brata, żebyś mu przywrócił
zdrowie. Daruj tego, Ojcze. Ja kładę na niego moje ręce w tym celu, w Imieniu Jezusa
Chrystusa. Amen.
Niech ci Bóg błogosławi. Ja temu wierzę całym moim sercem.
290 Czy teraz wierzysz, siostro? Czy masz wyznane wszystkie grzechy i jesteś gotowa przyjąć
uzdrowienie?
291 Drogi Boże, kładę moje ręce na siostrę, w Imieniu Jezusa Chrystusa, niech ona zostanie
uzdrowiona ku Twojej chwale. Amen.
292 Otóż, wiele razy było tak – tylko dotknięcie, jak powiedział Jezus: „Te znaki będą
towarzyszyć tym, którzy wierzą. Na chorych ręce wkładać będą”. Zacząłem zauważać na
nabożeństwach, że to jest o pięćdziesiąt procent bardziej efektywne, niż wtedy, kiedy człowiek
wywołuje ludzi w kolejce i posługuje się rozeznawaniem, bo tak mogę wziąć tylko kilku. A w
ten sposób zostaje uzdrowionych o wiele więcej chorych.
293 Czy wyznałaś wszystkie twoje grzechy niedowiarstwa i wszystkiego innego? Czy wierzysz
teraz, że zostaniesz uzdrowiona? [Siostra mówi: „Tak, i wyzwolona” – wyd.]
294 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę, kiedy biorę ją za rękę i proszę w
Imieniu Jezusa Chrystusa o jej uzdrowienie. Amen.
Niech ci Bóg błogosławi, siostro.
295 Czy wierzysz teraz? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Czy wyznałaś wszystkie grzechy? [„Tak”.]
296 Drogi Boże, kładę moje ręce na naszą siostrę, w Imieniu Jezusa Chrystusa, żeby została
uzdrowiona. Amen.
Niech ci Bóg błogosławi, siostro.
Wydaje się, że to taka błaha sprawa, lecz jest to Bóg, który to obiecał.
297 Czy wyznałaś swoje grzechy?
298 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił tą naszą siostrę. Kiedy kładę moje ręce na nią w
Imieniu Jezusa Chrystusa, niech ona odejdzie i jest zdrową. Amen.
299 Czy twoje grzechy są wyznane?
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 34
300 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę, kiedy kładę na nią ręce, w Imieniu
Jezusa Chrystusa. Amen.
301 Gdy teraz przychodzicie z mechaniką, niech nawiedzi ją Dynamika i ona zacznie działać.
302 Czy masz wyznane grzechy? [Siostra odpowiada – wyd.] Ty jesteś gotowa.
303 Drogi Boże, modlę się, żebyś ją Ty uzdrowił i przywrócił jej zdrowie w Imieniu Jezusa
Chrystusa. Amen.
Niech ci Bóg błogosławi, siostro.
304 Czy wyznałaś wszystkie grzechy? [Siostra mówi: „Wszystko” – wyd.]
305 Drogi Boże, skoro ta niewiasta patrzy mi w oczy, ja temu wierzę. Modlę się, żebyś ją Ty
uzdrowił w Imieniu Jezusa.
306 Ty ją po prostu prowadzisz, czy tak, siostro? Czy prowadzisz ją teraz? W porządku. [Siostra
mówi: „Ona jest również ślepa” – wyd.] Czy wierzysz siostro, że Bóg uzdrowi cię? [ślepa siostra
odpowiada: „Ja wierzę, że Bóg może mi dać na nowo wzrok”.] Niech ci Bóg błogosławi.
307 Niebiański Ojcze, Ty byłeś zawsze miłosierny dla ślepych i będących w potrzebie. Oni
oglądali, co Ty uczyniłeś dzisiaj wieczorem. Więc my wierzymy, Panie, że ten wielki ostatni
znak działa między nami teraz. Proszę, żeby został przywrócony wzrok tej ślepej kobiecie w
Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
308 [Ta, która była ślepa, mówi: „Dziękuję Ci, Jezu” – wyd.] świadcz teraz o tym. Mów o tym.
[„Dziękuję Ci!”]
309 [Ta, która przyprowadziła ślepą siostrę, też prosi o modlitwę – wyd.] O, tak, czy wierzysz, że Bóg
cię uzdrowi? [„Alleluja!”]
310 Drogi Niebiański Ojcze, kładę moje ręce na naszą siostrę i proszę, byś ją Ty uzdrowił, w
Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
311 Niech wam Bóg błogosławi, siostry. Powiadomcie nas, jak się wam powodzi, jak sobie
radzicie.
312 Czy wierzysz, siostro? [Siostra mówi: „Tak, ja wierzę” – wyd.]
313 O, Drogi Niebiański Ojcze, modlę się o naszą siostrę, ufając, że Ty uzdrowisz ją teraz.
Wkładam na nią moje ręce w Imieniu Jezusa Chrystusa.
Wierz teraz. To jest właściwe. Idź po prostu i wierz.
314 Czy wierzysz, bracie? [Brat mówi: „Tak” – wyd.] Czy wyznałeś wszystkie grzechy?
315 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszego brata i przywrócił mu zdrowie, w
Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
316 Czy wierzysz, siostro?
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 35
317 O Boże, modlę się o to pokornie w Imieniu Jezusa Chrystusa w słodyczy i w ciszy tej
godziny, oby Duch święty uzdrowił tę niewiastę. [Siostra mówi: „A ja proszę: Módl się o mojego
syna. Nie widziałam go już dwadzieścia lat”. – wyd.] Modlę się, żeby ci Bóg posłał twego syna, droga
siostro. Niech ci Bóg błogosławi.
318 Drogi Ojcze, modlę się o naszą siostrę tutaj. W słodyczy Ducha świętego – niechaj On
przyjdzie teraz i uzdrowi naszą siostrę, w Imieniu Jezusa. Amen.
Błogosławię ci, siostro.
319 Drogi Boże, modlę się o mojego brata, kiedy stoi tutaj i kładę na niego ręce i proszę o jego
uzdrowienie, w Imieniu Jezusa.
320 Błogosławię ci, mój bracie. [Brat mówi: „Niech ci Bóg błogosławi”.] W porządku.
Mały chłopiec?
321 Drogi Boże, kładę ręce na tego malca i błogosławię go w Imieniu Jezusa Chrystusa, aby
został uzdrowiony.
322 Czy wierzysz teraz, siostro? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Czy chcesz, abym się również modlił
o ciebie?
323 Drogi Boże, modlę się o nią, kiedy kładę na nią ręce. Otóż, jest to Twoje polecenie, to
właśnie poleciłeś czynić: „Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą. Jeżeli włożą swoje
ręce na chorych, to oni odzyskają zdrowie”. Ty powiedziałeś, że tak będzie.
Otóż, On to powiedział, nieprawdaż? Więc tak musi być, siostro.
324 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę i dał jej zdrowie, w Imieniu Jezusa
Chrystusa. Amen. Niech ci Bóg błogosławi, siostro.
325 Czy przychodzisz wierząc, siostro?
326 Drogi Niebiański Ojcze, proszę o Twoje błogosławieństwa dla naszej siostry, będąc po
prostu posłuszny temu, co poleciłeś czynić. Ty rzekłeś: „Te znaki będą towarzyszyć tym,
którzy wierzą”. Ty rzekłeś: „Jeżeli włożą swoje ręce na chorych, to oni wyzdrowieją”.
327 Może zatrzymam się tutaj na chwilę, by to powiedzieć, aby ludzie mogli trochę odpocząć –
chwileczkę, tylko na moment. Pewien krytyk powiedział mi pewnego razu, że tak nie jest.
Widzicie jednak, On rzekł: „Te znaki będą towarzyszyć”.
328 Słyszeliście moje Poselstwo na temat „Rozprawa sądowa” – o postawieniu Jezusa przed
sądem. Widzicie, On powiedział Noemu: „Będzie padał deszcz”. Przedtem nigdy nie padało,
przez sto dwadzieścia lat, lecz pomimo tego deszcz przyszedł. On powiedział Abrahamowi, że
będzie miał syna z Sary. Stało się to po dwudziestu pięciu latach. On nie powiedział, kiedy się
to stanie. On powiedział, że będą mieć syna. Spełniło się to dwadzieścia pięć lat później.
Widzicie, On nie powiedział, kiedy.
329 On powiedział: „Modlitwa wiary uzdrowi chorego. Bóg go podniesie. Jeśli włożą ręce na
chorych, to oni wyzdrowieją”. Czy tak On powiedział? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] On
nie powiedział, że oni wyskoczą i uczynią to w tej chwili. On powiedział: „Oni wyzdrowieją”.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 36
Widzicie, to jest Jego obietnica. Temu właśnie wierzymy.
330 Chodź siostro. Czy wierzysz, że to jest prawdą? [Siostra mówi: „Tak, ja wierzę” – wyd.] Zatem
nie sposób powstrzymać cię od uzdrowienia.
331 Ja kładę moje ręce na siostrę, w Imieniu Jezusa Chrystusa, by została uzdrowiona. Amen.
332 Czy wierzysz, siostro? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Czy wyznałaś wszystkie grzechy i jesteś
gotowa?
333 Drogi Boże, kładę moje ręce na siostrę, w posłuszeństwie do Twego nakazu i proszę o jej
uzdrowienie, w Imieniu Jezusa. Amen.
334 Chcę, żebyście wy, o których się modliłem – pragnę was poprosić o przysługę. Pragnę,
abyście nas powiadomili, zanim zakończą się te nabożeństwa, co się wydarzyło; i niech po
prostu inni słuchacze zobaczą, co się w rzeczywistości dzieje. Może jutro lub następnego dnia,
czy kiedykolwiek; obserwujcie tylko, co się dzieje.
335 Okazało się z przychodzących listów, że to tak bardzo odróżnia się od tego, kiedy im tylko
pozwalam wypróbować, by doświadczyli swoją wiarę. Bowiem Jezus powiedział: „Oni będą
kłaść na nich ręce. Na chorych ręce kłaść będą, a oni wyzdrowieją”. Przyjmijcie teraz to, co On
powiedział. On nie powiedział, że oni wyskoczą i będą biegać tam i z powrotem po podłodze.
Mogliby tak czynić, lecz On powiedział: „Oni wyzdrowieją”. Czy tak On powiedział? Tak
właśnie powiedział. Więc tak ja wierzę. I On jest tutaj obecnie – Ten, kto powiedział to Słowo
jest tutaj, by je udowodnić.
336 Czy temu pan wierzy? [Brat mówi: „Amen” – wyd.]
337 Drogi Niebiański Ojcze, na podstawie wyznania jego wiary wkładam moje ręce na niego,
by został uzdrowiony, w Imieniu Jezusa Chrystusa.
338 Drogi Boże, wkładam moje ręce na tę kobietę, by została uzdrowiona, w Imieniu Jezusa
Chrystusa. W porządku.
339 Drogi Ojcze, wkładam moje ręce na tę kobietę, by została uzdrowiona, w Imieniu Jezusa
Chrystusa. Ty powiedziałeś: „Ona wyzdrowieje”.
340 Czy jesteś gotowa przyjąć uzdrowienie, siostro?
341 Drogi Boże, wkładam moje ręce na nią w Imieniu Jezusa Chrystusa, abyś ją Ty uzdrowił.
342 W porządku, droga siostro, czy wszystko jest gotowe do uzdrowienia? Twojej wierze stało
się obecnie zadość; czy wierzysz, że zostaniesz uzdrowiona?
343 Więc, Boże, wkładam moje ręce na nią w posłuszeństwie do Twego nakazu. „Do całego
świata, wszelkiemu stworzeniu”. Wkładam na nią moje ręce, by została uzdrowiona, w
Imieniu Jezusa.
344 Drogi Boże, kładę moje ręce na mojego brata, by został uzdrowiony, w Imieniu Jezusa
Chrystusa.
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 37
345 Drogi Boże, kładę moje ręce na moją siostrę, by została uzdrowiona, w Imieniu Jezusa
Chrystusa.
346 [Puste miejsce na taśmie – wyd.]… przechodzi tym przejściem. Nie chciałem cię po prostu
martwić. Ty będziesz w porządku, jeśli temu teraz uwierzysz.
347 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił moją siostrę, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
348 [Puste miejsce na taśmie – wyd.]… byś mi pomógł modlić się o tych ludzi.
349 Teraz mamy tutaj kilka chusteczek, i tak dalej; są tutaj, abym się nad nimi modlił. Pragnę,
żebyście i wy modlili się dalej razem ze mną teraz, nad tymi małymi paczuszkami. Wiem, że to
brzmi bardzo dziwnie dla ludzi, gdy się modlę nad takimi małymi rzeczami, jak te. Lecz
gdybyście tylko mogli przyjść raz do mojego biura i obserwować to tylko. Gdybyśmy
archiwowali te świadectwa poprzez wszystkie te lata, sądzę, że nie potrafilibyście ich zmieścić
na tej platformie – świadectwa tych, którzy zostali uzdrowieni przez wysłanie im tylko tych
kawałków tkaniny, nad którymi się modliłem. Wysyłamy ich miliony do całego świata. Czy
teraz wiecie, jakie to ma znaczenie?
350 Ktoś zabierze tę chusteczkę tam – dla tego młodego, kto przychodzi. Ty poznasz swoją
chusteczkę, prawda, bracie? W porządku.
351 Widziałem, jak zostały uzdrowione małe, kalekie dzieci. I widzicie, co to jest; jest to po
prostu punkt kontaktu, jak mawiał Oral Roberts. Jest to po prostu punkt skontaktowania się.
My się modlimy. Nie czynię tego sam z siebie, czynię to dlatego, bo Biblia poleca nam to
czynić. Wszyscy wiemy, że to jest prawdą.
352 Otóż, jest wielu ludzi, którzy namaszczają chusteczki, i tak dalej. Hm, ja uważam, że to jest
w porządku, oczywiście, lecz jeśli my po prostu… Biblia nie mówi, że oni „namaszczali”
chusteczki.
353 Lecz „oni brali chusteczki od ciała Pawła”. Czy rozumiecie teraz, o czym mówiłem? Zatem,
co oni widzieli? Tą ożywiającą Moc, która była w Pawle – dzięki temu wiedzieli, że on był
Bożym sługą. Oni wiedzieli, że Bóg był w nim. Oni wiedzieli, że wszystko, czego on się
dotknął, było błogosławione. Ilu z was to pojmuje, powiedzcie: „Amen”. [Zgromadzeni mówią:
„Amen” – wyd.]
354 Wiecie, ja myślę, że Paweł był zupełnie zgodny z Pismem w tym, co on czynił. Czy tak nie
myślicie? Czy chcecie, abym wam powiedział, skąd on moim zdaniem wziął inspirację do
czynienia tego? [Ktoś mówi: „Od Elizeusza” – wyd.] Od Elizeusza, zgadza się. Widzicie, Elizeusz
rzekł: „Weź tę laskę i idź, i połóż ją na to dziecię”. I ten prorok posłał tę laskę, wiedział
bowiem, że wszystko, czego się dotknął, było błogosławione. On znał swoją pozycję. On –
gdyby on tylko mógł skłonić tę kobietę, by wierzyła tak samo.
355 Widzicie więc teraz, że Biblia nie mówi: „Będą się modlić o chorych”. Ona mówi: „Będą
wkładać ręce na chorych”.
356 Pomyślcie teraz, ludzie widzieli w apostole Piotrze obecność Bożą zamanifestowaną w tym
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 38
człowieku do tego stopnia, że nawet kładli ludzi do jego cienia, a oni zostali uzdrowieni. Ilu z
was wie, że to jest według Pisma świętego? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] To jest tak samo
zgodne z Pismem, jak ew. Jana 3, 16. Widzicie, Ono jest całe Słowem Bożym. Otóż, ci ludzie –
wiecie, że cień tego człowieka nie uzdrawiał tych ludzi.
357 Lecz spójrzcie, jeżeli moc Boża odpoczywała na tym proroku jeszcze wiele lat potem, co on
zmarł, do tego stopnia, że gdy wrzucono martwego człowieka na jego ciało, na jego kości – nie
było tam już jego ciała, były tam tylko kości, a Obecność Boża odpoczywała na tych kościach i
ten martwy człowiek powstał do życia.
358 Otóż, czy nie wiecie, że ten sam Bóg, który czynił wszystkie te rzeczy, jest bezpośrednio
tutaj dzisiaj wieczorem? Według mnie – myślę, że my powinniśmy być najszczęśliwszymi
ludźmi z całego świata. Pomyślcie tylko o tym.
359 Mam nadzieję, że nie wywarłem wrażenia na moich słuchaczach, by wierzyli, że to jest coś,
co ja czynię. Wy wiecie, że to niemożliwe. Ja – jestem tylko waszym bratem, rozumiecie, jestem
tylko waszym bratem.
360 Wiem jednak na pewno, wiem to, że Bóg jest tutaj. I ja wiem, że On dał nam coś, czego nie
umiemy wyjaśnić; jedynie w oparciu o Słowo Boże, i twierdzę, że to powinno dziać się w
naszym czasie. Więc to daje nam również rozpoznanie, dzięki któremu wiemy, że żyjemy w
ostatecznych dniach. To daje nam rozpoznanie, abyśmy wiedzieli, że ci ludzie, ci wybrani,
wywołani, predestynowani…
361 Otóż, to jest doniosłe słowo – predestynować, lecz my wszyscy wiemy, że to jest prawdą.
Jesteśmy absolutnie przekonani, że nieograniczony Bóg predestynował wszystkie rzeczy
dzięki uprzedniej wiedzy przed założeniem świata; nawet Baranek został zabity i każde imię,
które będzie w tej Księdze, zostało włożone do tej Księgi, zanim Ona została w ogóle napisana.
Otóż, ilu z was wie, że to jest prawdą? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.]
362 A Jezus przyszedł, by odkupić tych, którzy byli w tej Księdze. W Biblii Baranek wystąpił
spoza kurtyny i wziął Księgę i otworzył Pieczęcie, którymi Ona była zapieczętowana, bowiem
On przyszedł, by zażądać wszystkich, których On odkupił. On jest obecnie Orędownikiem,
wstawiającym się za tymi, których On odkupił. Wszyscy, których imiona były zapisane w
Barankowej Księdze Życia, są odkupieni.
363 Jak opowiadałem to krótkie, proste wydarzenie niedawno wieczorem… Czekam, abyście
wszyscy zabrali sobie te chusteczki stąd. Nie próbuję głosić na nowo, lecz powiedziałem, że
miało miejsce takie wydarzenie… Mam nadzieję, że nie brzmi to świętokradczo, rozumiecie.
Lecz chodzi o farmera, który nasadził kwokę, a nie miał dosyć kurzych jajek, wziął więc orle
jajko i włożył je pod kwokę, i ona wysiedziała orlę. I ono było bardzo dziwacznym osobnikiem
między wszystkimi kurczętami – ponieważ one nie pojmują rzeczy tak samo. Lecz to było
wszystko, co ono dotychczas widziało – mianowicie kwokę. Ono słyszało tylko jeden głos. Ten
głos nie brzmiał tak, jak jego głos. Ono także nie potrafiło wydać takiego głosu, jak kwoka czy
kurczęta. Ono nie lubiło ich diety, kiedy one zbierały ją na podwórku. W nim było coś innego,
lecz ono nie wiedziało, na czym polegała ta różnica.
364 A potem, pewnego dnia, była tam matka orlica, która wiedziała, że złożyła tyle i tyle jaj. A
jedno z tych jajek, z którego miał się wykluć jej syn, brakowało. Więc ona zaczęła go
65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California
Strona 39
poszukiwać i znalazła go na podwórku. I ona krzyknęła. A kiedy krzyknęła, to małe orlę
rozpoznało głos matki. Jak powiedział Jezus: „Moje owce znają Mój Głos”.
365 Myślę, że ubiegłego wieczora, kiedy widziałem tą komisję składającą się z baptystów,
prezbiterian, i kogo tam jeszcze – oni być może „wylęgli się” pod kwoką. Wybacz mi, bracie,
rozumiesz. Lecz Matka wiedziała, że ma Swoje ukochane dziecko gdzieś tam. Więc ci
mężczyźni stali tam i nie dyskutowali nad pokarmem, który otrzymali od ich matki kwoki, i
tak dalej. Obecnie oni są orłami, rozumiecie, oni latają za swoim pokarmem. Rozumiecie?
366 I ja myślę, że kościół jest czymś podobnym do sceny, którą widziałem niedawno, kiedy
jechałem z Tucson, względnie z Phoenix, a jechałem do Tucson. Zobaczyłem dziwaczny widok.
I on trochę zranił moje serce, kiedy widziałem, co się tam wydarzyło. Siedział tam jastrząb,
który dawniej latał w przestworzach jako brat orła – a on jest przedobrazem kościoła.
367 A Jahwe jest Orłem. On nazwał Swoich proroków „orłami”. Samego Siebie nazwał Jahwe,
„Orłem”.
368 Lecz ten jastrząb już dawno stracił swoją identyfikację, ponieważ nie szybuje już w
powietrzu i nie łowi swego mięsa tak, jak powinien. Lecz on siedzi na drutach telefonicznych i
zachowuje się jak padlinożerca. On szuka przejechanych królików, które uśmierciły
samochody i on zlatuje na nie z sępami i żerują razem. On podskakuje jak sęp, zamiast chodzić
tak, jak powinien chodzić. On stracił swoją identyfikację.
369 I ja to mówię z wszelką bożą miłością i respektem: Kościół już dawno temu stracił swoją
identyfikację siostry orlicy. On sobie stale siedzi. Zamiast zagłębiać się w Słowie i stwierdzić,
czy te rzeczy są prawdą, on czeka na paczkę literatury ze szkoły niedzielnej, która została
sfabrykowana gdzieś przez ekipę intelektualistów – na jakiegoś martwego królika, który został
zabity gdzieś na innym miejscu. Podskakuje jak sęp! Boże, dopomóż nam, abyśmy uciekali od
czegoś takiego.
370 Te obietnice są prawdą. Nie chodzi o to, co ktoś powiedział o Tym, lecz co Bóg powiedział
o nich! One są prawdziwe. Tak bardzo się cieszę, że mam społeczność z orłami.
371 Módlmy się razem o naszych chorych.
372 Drogi Niebiański Ojcze, jesteśmy nauczani w Biblii, że oni brali od ciała Pawła chusteczki i
przepaski, a demony wychodziły z ludzi i nieczyste duchy opuszczały ich. Ja teraz stoję, Ojcze,
nad tymi chusteczkami, reprezentującymi każdego człowieka, który jest obecny. Jest to Ciało
Chrystusa – my razem. Twierdzimy z łaski i miłości, że jesteśmy tutaj, by reprezentować Jego
Oblubienicę i wierzymy, że jesteśmy zrzeszeni z Nim w Jego Królestwie. I wiem, że nie jestem
św. Pawłem, wiemy jednak, że Ty jesteś ciągle Jezusem.
373 I modlimy się, abyś uhonorował wiarę tych ludzi. Gdyby oni żyli wówczas w dniach
Pawła, usłyszeliby tą samą Ewangelię, oglądaliby te same rzeczy. Ze względu na to są tymi
samymi ludźmi. Ty jesteś tym samym Bogiem. Więc modlę się, drogi Boże, abyś honorował ich
wiarę, jak honorowałeś wiarę tamtych w Biblijnych czasach. I niech każda demoniczna moc,
każda choroba, każda dolegliwość, która nęka tych ludzi, których reprezentują tutaj te
chusteczki i paczuszki, niech ta zła moc choroby opuści ich.
374 Pewnego razu było powiedziane, że Izrael wykonywał swój obowiązek pielgrzymując do
obiecanego kraju. I kiedy wykonywał swój obowiązek, nadciągnął nieprzyjaciel i przyparł go
do muru – Czerwone Morze było przeszkodą w wypełnieniu ich obowiązku i w ich marszu. I
Bóg spojrzał w dół z niebios poprzez Słup Ognia i morze się przelękło. Wycofało swoje fale do
tyłu, bo Boży powiew przechodził po dnie morza. I On utorował drogę dla Swoich dzieci,
którzy posłusznie pielgrzymowali naprzód.
375 Zatem, Boże, jeżeli Morze Czerwone przelękło się i wycofało swe fale, wycofało swoje
wody i zrobiło miejsce dla pielgrzymujących dzieci, maszerujących w posłuszeństwie; drogi
Boże, dzisiaj wieczorem spojrzyj w dół poprzez Krew Twego Syna, Jezusa, Który dał tę
obietnicę. I kiedy te chusteczki zostaną położone na chore ciała tych ludzi, niechby oczy Boże
spojrzały. I niechby ta choroba, ten diabeł przeląkł się i wyszedł z nich. I niechaj ci ludzie
kontynuują swoją pielgrzymkę do obiecanego Kraju, w dobrym zdrowiu i sile. Kiedy Izrael
pielgrzymował poprzez pustynię, nie było między nimi ani jednego chorego człowieka – aż do
końca pielgrzymki. Niechby to stało się udziałem tych ludzi, Ojcze, bo my wysyłamy te
chusteczki, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen.
376 Niech was Bóg błogosławi, każdego poszczególnego. Kiedy bierzecie teraz swoje
chusteczki, wierzcie całym swoim sercem. Czy wierzycie, że Bóg to słyszy? [Zgromadzeni mówią:
„Amen” – wyd.] Rozumiecie? Ja – pragnę to powiedzieć. Nie wątpcie! Nie wątpcie ani
troszeczkę! Widzicie, może wydaje się to naprawdę dziwne. Wybaczcie mi, chwileczkę tylko.
Nie wątpcie ani trochę. Lecz wierzcie teraz, że Bóg daje to, o co prosiliśmy.
377 Czy wierzycie, że Bóg jest tutaj i zna sekrety waszych serc? Czy wiecie i wierzycie, że On
jest Bogiem? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Uspokójcie teraz wasze myśli, nie może być
inaczej. Rozumiecie?
378 Otóż, co gdyby nastało wielkie jutro, po kilku latach to będzie już historią. I kiedy ludzie w
latach, które mają nastać, jeżeli miałoby tak jeszcze być, oni by przyszli i powiedzieli: „Otóż,
gdybym ja żył wówczas i widziałbym, jak się to działo, człowieku, to byłoby wszystko, co
musiałbym wiedzieć. Ja bym temu natychmiast uwierzył!” Widzicie, jest to ta sama rzecz,
której wy wierzycie – gdybyście byli wówczas w tym czasie, gdy oni to czynili! Pamiętajcie,
jest to ciągle On. Jest to Jego Życie w was. Niech was Bóg błogosławi.
Koniec kazania