Udowadnianie Jego Słowa
Transkrypt
Udowadnianie Jego Słowa
Udowadnianie Jego Słowa 65-0426 Kazanie "Udowadnianie Jego Słowa" zostało wygłoszone w poniedziałek wieczorem 26 kwietnia 1965 roku w Embassy Hotel w Los Angeles, California. Tytuł oryginału: Proving His Word Czas - 119 min 1 Pochylmy nasze głowy na chwilę. Drogi Niebiański Ojcze, jesteśmy tak wdzięczni, że tu jesteśmy dzisiaj wieczorem. My – jesteśmy wdzięczni za to, że wiemy, iż Twoja Obecność jest tutaj razem z nami. Modlimy się teraz, abyś Ty usługiwał każdemu z nas według naszych potrzeb. Proszę o to w Imieniu Jezusa. Amen. (Możecie usiąść.) 2 Czuję się po prostu dobrze, że nam te mikrofony funkcjonują. Było mi tak przykro z powodu tego, że wczoraj spapraliśmy to trochę – nagranie tego Poselstwa, a tak bardzo chciałem, żebyście je otrzymali. 3 Pragnąłem, żebyście to na pewno zrozumieli. Jest to kotwica, którą mamy. Nie jesteśmy zakotwiczeni przez kościół. Jesteśmy zakotwiczeni w Chrystusie, rozumiecie. On jest tą jedyną Drogą. On jest jedynym miejscem bezpieczeństwa, jedynym miejscem, w którym Bóg umieścił Swoje Imię. A Bóg powiedział, że On spotka się z ludźmi na tym miejscu, które On wybrał, by tam umieścić Swoje Imię; nie w jakiejkolwiek bramie, lecz w tej bramie, którą On wybrał. I na tym miejscu On będzie się spotykał z ludźmi – tylko tam. Stwierdzamy też, że Bóg nie umieszcza Swego Imienia gdziekolwiek, tylko w Swoim Synu, Jezusie Chrystusie, bo syn zawsze przybiera nazwisko ojca. 4 I wy teraz powiecie: „Hm, jak można to zastosować dzisiaj? Każdy mówi: ,Ja jestem w Jezusie’.” 5 On jest Słowem. Mianowicie: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Słowem był Bóg. To Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami”. Jeszcze raz – jest to również napisane w Objawieniu 19. rozdział, kiedy widzimy, jak On przychodzi – Oblubienica i Oblubieniec, Jego szata jest zbroczona Krwią. „Jego Imię brzmi Słowo Boże’.” On jest Słowem Bożym. 6 I to oznacza, że On jest ożywiającą Mocą. On jest – Duch święty nią jest – tą Dynamiką, która wchodzi do mechaniki, do Słowa, która Je ożywia. I wszystko to musi współdziałać razem; inaczej nie będzie to po prostu funkcjonować. Trzeba do tego wziąć całą Biblię, całego Chrystusa, Ewangelię w całej pełni. 7 Pragnę powiedzieć odnośnie tej grupy braci, których oglądałem w telewizji ubiegłego wieczora – wiedziałem, że to będzie nadawane i obejrzałem to. Chciałbym powiedzieć uwagę odnośnie tych braci, którzy byli w tej grupie: Takie mistrzowskie odpowiadanie na pytania! A ja jestem mimo wszystko bardzo krytycznie nastawiony, jak wiecie, lecz w tym nie było niczego do skrytykowania. Było to absolutnie autentyczne i zgadzałem się z tym stuprocentowo. [Zgromadzeni biją brawa – wyd.] Dziękuję wam. Amen. Te odpowiedzi były 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 2 właściwe, co do joty. Naprawdę ceniłem je sobie. Życzyłbym sobie, żebym miał taki film, bym go mógł pokazać w moim zborze u nas. Było to naprawdę piękne. 8 I jestem tak wdzięczny, kiedy wiem, że Bóg interesuje się również innymi kręgami prócz naszych własnych zielonoświątkowych grup i wybiera tam lud – to nasienie Boże, które tam leżało przez wszystkie te lata czekając, aż na nie zaświeci światłość. 9 I to jest dla nas również ostrzeżeniem, przyjaciele, bo wiemy, że Jezus powiedział: „Kiedy śpiąca panna zacznie przychodzić, by kupić Olej, wtedy właśnie przyjdzie Oblubieniec”. Więc dzięki temu możemy zobaczyć, widząc episkopalian, prezbiterian, metodystów, baptystów, luteranów przychodzących, by otrzymać Olej, że to była ta godzina, w której przyszedł Oblubieniec. Zapamiętajmy to sobie. 10 Mój syn Billy nigdy nie przemówił do mnie tak, jak to uczynił przed kilkoma minutami. On powiedział: „Tato, nie mówię ci, co trzeba uczynić. Nie chciałbym wywierać na ciebie wrażenia przez cokolwiek, lecz tato, cokolwiek zamierzasz czynić, poświęć cały swój czas tym chorym ludziom”. Dalej rzekł: „Nigdy nie widziałem tak dużo chorych ludzi!” Powiedział: „Rozdałem w ciągu tylko kilku chwil dwieście kart modlitwy”. Dalej rzekł: „Jest tam tak dużo chorych ludzi!” Bardzo rzadko mówi mi w ogóle o tym. 11 A zatem, dzisiaj wieczorem przychodzę z kilkoma krótkimi notatkami, zapisanymi tutaj i z kilkoma uwagami, dotyczącymi nadchodzącego sądu, i wiemy, że siedzimy tutaj dzisiaj wieczorem, a gniew samego Boga wzmaga się tuż pod nami i wkrótce zmiecie wszystko za jednym zamachem. Wiemy, że Boży gniew oczekuje i w tym momencie, kiedy to będzie powiedziane, wszystko się skończy – dla milionów. I wiem o tym w moim sercu, wiem, że tak będzie! A potem widzimy tak wielu chorych, przepychających się i torujących sobie drogę. 12 I pomyślałem sobie: „Dzisiaj wieczorem większość z nich to chrześcijanie”. Pozwólcie, że wam to powiem, wy, Boże dzieci. Cokolwiek czynicie, zostawcie wszystko inne na boku. Służcie Bogu we dnie i w nocy całym swoim sercem. Wy – potraficie wyczuć, że coś jest nie tak. Potraficie to rozpoznać, kiedy chodzicie po ulicach, możecie to poznać, gdziekolwiek idziecie. Wy wiecie, czy jesteście duchowi; a ja wiem, że jesteście. 13 Rozmawiałem z pewnym mężczyzną – bratem Stromei. Nie wiem, czy Tony jest tutaj, czy go nie ma. On był… [Pewien brat podpowiada nazwisko – wyd.] Tony Salameh, Salameh, Salameh? Nie. Wziąłem innego Tony. [Ktoś z braci mówi coś.] Nie, to nie ten Tony. Chodzi o Tony z Tucson. Jak on się nazywa? [Ktoś inny mówi: „Stromei” – wyd.] Wiem, że to był Salameh, Stromei, czy coś w tym sensie. Dosłyszałem się to. 14 W jego sklepie niedawno temu – przyszedł tam pewien mężczyzna i był naprawdę szczególny – on mówił o czymś, co mi przypomniało wydarzenia, które działy się w Indiach, gdy tam byłem ostatnim razem. 15 Uważam, że Pan dał nam tam największy tłum ludzi, jaki mieliśmy kiedykolwiek na raz, było to w Bombaju. Nie mogliśmy nawet znaleźć miejsca, gdzie moglibyśmy ich umieścić – dziesiątki tysięcy i tysięcy ludzi. 16 I tuż zanim tam przybyliśmy – była tam przetłumaczona pewna gazeta. Otóż, było to – Indie są dwujęzycznym krajem, a była to gazeta w języku angielskim. Ona podawała: 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 3 „Trzęsienie ziemi musiało się już zakończyć, ptaki lecą z powrotem do swoich domów, do swoich gniazd”. 17 Kilka dni przedtem nastało tam trzęsienie ziemi, które zburzyło te murowane ogrodzenia i inne rzeczy. Te małe ptaszki znajdują sobie schronienie w tych kamieniach i budują w nich swoje gniazda; a po południu, względnie w południe, kiedy słońce jest naprawdę gorące, wszystkie zwierzęta stoją pod tymi kamiennymi murami, by się dostać do cienia. I przez dwa dni ptaki pozostawały na drzewach, nie przylatywały do swoich gniazd. Tak samo zwierzęta przez dwa dni – owce i bydło nie podchodziły do tych murów po południu, ani przy nich nie stały. One pozostały na polach i opierały się jedno o drugie, żeby mieć cień. 18 Wtem nagle nastało trzęsienie ziemi, które zatrzęsło tymi murami i zburzyło budynki. I widzicie, gdyby te małe ptaszki były w tych murach, one by poginęły. Gdyby bydło i owce stało pod tymi murami, poginęłyby. Bóg ostrzega przyrodę! 19 Kilka dni temu w sklepie brata Tony słuchałem pewnego mężczyznę, który opowiadał… Kiedy miało miejsce to trzęsienie ziemi na Alasce, on łowił ryby na Kamiennym Cyplu, jak to nazywamy, w Meksyku. I on opowiadał: „Ptaki nie zbierały pokarmu, ani ryby nie karmiły się. Coś było nie tak. I nagle nastało trzęsienie ziemi”. 20 Innym razem, kiedy trzęsienie ziemi było w Indiach, czy gdziekolwiek to było, on powiedział, że był znowu łowić ryby. I on rozmyślał: „Otóż, to jest dziwne. Ryby szukają pokarmu o tej porze. Nie ma żadnych fal na wodzie, nigdzie. Woda jest całkiem spokojna, jest to doskonała pora dla ryb, by szukały pokarmu, lecz one nie żerowały. A wszystkie ptaki, które tam zwykle latają, te mewy i inne ptaki, które łowią ryby, chodziły wszystkie po brzegu i tłoczyły się ku sobie. Za kilka chwil morski irlandzki mech zaczął się podnosić ze dna – na drugiej stronie ziemi miało miejsce trzęsienie ziemi”. Widzicie, te ryby wiedziały, że coś jest nie tak, że coś się lada chwila wydarzy. Te ptaki wiedziały to samo. 21 Oczywiście, jeżeli Bóg daje rybom i ptakom taką zdolność rozeznania, o ileż więcej On powinien dać ją swoim dzieciom! Wiemy, że jesteśmy w czasie końca i sądy czekają, bądźmy więc naprawdę pełni czci. Uciekajcie do Boga całym waszym sercem! „O Kapernaum, które wywyższyłoś się aż do nieba, będziesz strącone aż do piekła”. I dzisiaj ono leży pod dnem tych wód. Przypomnijcie sobie to tylko i módlcie się. 22 Dzisiaj wieczorem pragnę przeczytać miejsce, znajdujące się tutaj w Piśmie Świętym – tylko na kilka chwil. Potem będziemy się modlić o chorych. Billy powiedział, że rozdał dużą ilość kart modlitwy. Pewną ilość rozdał również wczoraj, a ja nie wywołałem żadnej z nich ubiegłego wieczoru. Zastanawiałem się, kiedy Duch święty przyszedł… Chodzi o to, że człowiek nie może sprawić, aby On działał. Jest to po prostu jak mała dźwignia – wy włączacie samych siebie do biegu. To właśnie wy działacie dzięki Duchowi świętemu, nie ja. Wy sami to czynicie. Więc ja – ubiegłego wieczora zauważyłem nawet podczas rozeznawania, że nie poderwało to tych ludzi w pełnej mierze. Wydawało się, że ich to nie uchwyciło. Stwierdziłem to tutaj niedawno i tak się mniej więcej dzieje – właśnie kiedy mówiłem, wkładając ręce na chorych; oni to wiedzą. 23 Powinniśmy to sobie uświadomić, że nam to było dane – my, którzy wierzymy w Jezusa Chrystusa i zostaliśmy zrodzeni z Jego Ducha i zostaliśmy ożywieni tą ożywiającą mocą, tą mocą, która jest w nas. Przez wkładanie rąk na innych, podobnie jak czynili to uczniowie i inni 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 4 na przestrzeni wieków – To całkowicie uzdrawiało chorych, wskrzeszało martwych, To pokazywało wizje, przynosiło proroctwa. I ten sam Duch, który żył między apostołami na początku, żyje w Kościele dzisiaj i sprawia te same rzeczy. Obyśmy to tylko mogli jak najszybciej rozpoznać! Widzicie, bez względu na to, jak bardzo On działa, wy to musicie rozpoznać i wierzyć w to. Nie będzie wam to do niczego przydatne, dopóki temu naprawdę nie uwierzycie. Lecz z chwilą, kiedy temu uwierzycie, wasze problemy są skończone. To jest prawdą. 24 Otwórzmy teraz Pismo święte. Siedziałem tam w pokoju kilka minut temu i notowałem sobie jeszcze kilka miejsc Pisma świętego, aby zmienić mój tekst na dzisiejszy wieczór. I pragnę czytać coś ze Słowa Bożego, z Ewangelii św. Łukasza rozdział 8. począwszy od 40. wersetu. Słuchajcie teraz, będę czytał duży fragment. A gdy Jezus powrócił, przyjął go lud; wszyscy go bowiem oczekiwali. 25 Czy to nie byłoby wspaniałe nastawienie tego towarzystwa dzisiaj wieczorem. A oto przyszedł mąż, imieniem Jair, który był przełożonym synagogi, i padł do nóg Jezusa, i prosił go, aby wstąpił do jego domu, Gdyż miał córkę, jedynaczkę, w wieku około dwunastu lat, a ta umierała. A gdy On szedł, tłumy cisnęły się do niego. A niewiasta, która miała krwotok od dwunastu lat i na lekarzy wydała całe swoje mienie, a nikt nie mógł jej uleczyć, Podszedłszy z tyłu, dotknęła się kraju szaty jego, i natychmiast ustał jej krwotok. I rzekł Jezus: Kto się mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy cisną się do ciebie i tłoczą, a ty mówisz: Kto się mnie dotknął? Jezus zaś rzekł: Dotknął się mnie ktoś; poczułem bowiem, że moc wyszła ze mnie. A niewiasta, spostrzegłszy, że się nie może ukryć, podeszła z drżeniem i padłszy przed nim, oznajmiła przed całym ludem, z jakiego powodu się go dotknęła i jak natychmiast została uleczona, On zaś rzekł do niej: Ufaj córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju. Gdy On jeszcze mówił, nadszedł ktoś od przełożonego synagogi, mówiąc: Umarła córka twoja, nie trudź już Nauczyciela. Jezus zaś, usłyszawszy to, odpowiedział mu: Nie bój się, tylko wierz, a będzie uzdrowiona. A przyszedłszy przed dom, nie pozwolił nikomu wejść z sobą, tylko Piotrowi, Janowi i Jakubowi, i ojcu, i matce dziecka. A wszyscy płakali i żałowali jej. On zaś rzekł: Nie płaczcie, nie umarła, lecz śpi, I wyśmiewali go, bo wiedzieli, że umarła. Lecz On wygnał wszystkich precz i ująwszy ją za rękę, zawołał głośno: Dziewczynko, wstań. I powrócił duch jej, i zaraz wstała, a On polecił, aby jej dano jeść. I wpadli w osłupienie jej rodzice; On zaś przykazał im, by nikomu nie mówili o tym, co się stało. 26 Módlmy się teraz. Drogi Niebiański Ojcze, kiedy czytamy to Słowo, wiemy, że to jest prawdą. To się wydarzyło. Nie jest to jakieś mityczne opowiadanie, które wyczytalibyśmy może z jakiejś gazety albo z jakiejś fikcyjnej książki; lecz to pochodzi z tej Księgi, o której wiemy, że jest Słowem Bożym. Wierzymy, że to się wydarzyło. Wierzymy, że ten Jezus, który uczynił tą godną uwagi rzecz, w dwu przypadkach tutaj, u tej niewiasty, która miała krwotok, i u tego martwego dziecka; wierzymy, że On jest Synem Bożym, że Bóg wzbudził Go z martwych i przedstawił Go nam dzisiaj wieczorem w osobie Ducha świętego. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 5 27 I my wierzymy, że On jest tutaj z nami dzisiaj wieczorem. Wierzymy też, że On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki, Jego współczucie jest skierowane do ludzi. Jeżeli ludzie wyciągną rękę do Niego, to te same rezultaty, które były im dane w owym czasie, będą dane również w naszym czasie. Udziel nam tego na nowo, Ojcze, abyśmy otrzymali świeże namaszczenie. Jak brat Shakarian prosił tak szczerze przed chwilą, prosił też słuchaczy, aby wierzyli. Prosimy o to ponownie w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 28 Pragnę przemawiać tylko przez kilka chwil i potrwa to tylko kilka minut, ponieważ pragnę wziąć tu na podium tych ludzi, którzy mają karty modlitwy, i modlić się o nich. I zostawię wszystkie inne sprawy, lecz będę się tylko modlił o chorych. Lecz zanim się będę modlił o chorych, muszę doprowadzić tych ludzi do takiego nastawienia. Bo właściwe nastawienie przynosi zawsze rezultaty. Chodzi o nastawienie, jakie masz względem Boga. 29 Tutaj jest kobieta cierpiąca na krwotok, która dotknęła się Jego szaty i ona została uzdrowiona. Pewien żołnierz napluł Mu w twarz i włożył cierniową koronę na Jego głowę, a nie odczuł żadnej mocy. 30 Chodzi o twoje podejście do sprawy. Jest potrzebne właściwe nastawienie. I o to właśnie chodzi dzisiaj wieczorem, drogi przyjacielu, jest potrzebne właściwe nastawienie. My jesteśmy i wierzymy, że jesteśmy w obecności Jezusa Chrystusa, lecz jest to twoje nastawienie, które przynosi rezultaty. Mechanika jest tutaj, a tak samo dynamika. Jeżeli tylko potraficie rozpocząć, to Bóg uczyni resztę. 31 Zatem, moim tematem, na który pragnę przemawiać teraz kilka chwil jest: „Udowadnianie Jego Słowa”. Jest to wspaniała rzecz, kiedy o tym pomyślimy: „Udowadnianie Jego Słowa”. 32 Bóg potrafi tak samo udowodnić Swoje Słowo dzisiaj wieczorem, jak On udowadniał Je kiedykolwiek. A Biblia mówi również: „Doświadczajcie wszystkich rzeczy. Trzymajcie się tego, co jest dobre”. 33 Niewątpliwie słyszeliście już to stare przysłowie: „Doświadczę tego i uwierzę w to”. Lecz ono nie polega na prawdzie. Wiele razy widziałem wiele udowodnionych spraw, które zostały, które zostały absolutnie udowodnione nawet naukowo, pomimo tego ludzie nie uwierzyli w nie. 34 Niedawno rozmawiałem tutaj z pewnym mężczyzną. Mówiliśmy o Boskim uzdrowieniu. On powiedział: „Ja bym w to nie uwierzył. Nie dbam o to, co by się działo, ile dowodów tego mógłbyś mi pokazać, i tak bym temu nie uwierzył”. Otóż, oczywiście, bez względu na to, co byś kiedykolwiek uczynił dla tego człowieka, on jest zgubiony. On nie może wierzyć. Nie ma w nim niczego, by mógł wierzyć. 35 Właśnie niedawno miałem tutaj niewielkie przeżycie, mniej więcej przed tygodniem. Jak wszyscy wiecie, ja chodzę na polowanie. I kiedy powrócę z moich nabożeństw, pójdę polować na pumy. Potem, gdy wyprowadziłem się do Arizony, jest to dobre; ja lubię polować na grubego zwierza, lubię również wychodzić na łono natury i obserwować ją. 36 Otóż, ja nie jestem zabójcą. Ja tylko poluję. Więc, nie lubię niszczyć zwierzyny, uważam, że to nie jest właściwe. Sądzę, że zabijać zwierzynę, jeżeli jej człowiek nie zużyje i nie ma jej zamiaru zużyć na pokarm, jest tak samo grzechem, jakby człowiek zabił kogoś innego. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 6 Uważam, że to jest złe. Nie powinniśmy tego czynić. Bóg dał nam ją na pokarm i podobne cele, więc nam nie wolno jej niszczyć. Możesz upolować dla siebie tyle, ile ci pozwala prawo, to jest w porządku. Lecz nie marnuj zwierzyny. 37 I kiedy tam jestem, sezon łowienia skończył się już dla wszystkich zwierząt, lecz pumy zabijają dużo bydła. I ja znam wielu ranczerów tam na wyżynie. I każdym razem, kiedy puma zabije jakieś bydlę, wiecie, oni mi dzwonią – kiedy puma wejdzie między owce. Niedawno temu w nocy pewien mój przyjaciel stracił około trzech i pół tysiąca dolarów w ciągu jednej nocy, ponieważ jedna puma zabijała tylko jagnięta. Ona się tam przedostała i oczywiście, pozostałe pumy będą musiały zapłacić za jej grzech. Więc upolowałem tą pumę, a była to naprawdę duża puma, dziewięć stóp długa i ważyła coś ponad dwieście funtów, była to zatem naprawdę duża puma. 38 A potem pojechałem ze stanu Arizona do stanu Utah, by tam polować. A było mi powiedziane, że tam w górach są ludzie i że ten mężczyzna, z którym miałem iść na polowanie, jest rządowym traperem i: „Dla dobra sprawy nie mów nic o religii w pobliżu niego”. Powiedział: „On jest naprawdę szorstkim człowiekiem”. 39 I powiedziałem „Dobrze” – temu mężczyźnie, z którym jechałem – „nie będę o tym nadmieniał”. 40 On mi powiedział: „Nie mów, że jesteś kaznodzieją. Jeżeli tak powiesz, nie będziesz mógł iść na polowanie. On cię nie zabierze”. Dalej rzekł: „Byłem z nim na polowaniu trzy dni, spałem z nim każdej nocy, spożywałem z nim pokarm każdego dnia, a on nie powiedział mi nawet: ,Dobre rano. Jak się masz? Czy chcesz coś zjeść? Zmyj naczynia.’ Niczego!” Powiedział mi: „Nie mów więc nic o tym”. 41 Ja odrzekłem: „Nie powiem ani słowa”. Nie obiecałem mu, że nie będę się modlił, lecz mówiłem mu ciągle, że… I ja się modliłem. 42 Więc kiedy przybyliśmy tam do gór, ten mężczyzna miał naprawdę twardy charakter i sądzę, że on nie wierzył w nic. I on właśnie stracił niemowlę – przed kilkoma wieczorami urodziło im się martwe niemowlę. Zatem, wyruszyliśmy na polowanie. I drugiego dnia ten człowiek, z którym przyjechałem na polowanie, powiedział mu, że mam zamiar polować wszędzie w całym kraju. Więc kiedy ten inny łowca, który mi towarzyszył, opuścił nas, byliśmy wysoko na szczytach gór, gdzie właśnie tropiliśmy pumę, aż dostaliśmy się między skały, a tam nam uciekła. Usiedliśmy tam więc i czekaliśmy, aż powrócą psy. I ten mężczyzna zagadnął mnie: „Ten inny łowca, twój przyjaciel, powiedział mi, że przyjechałeś tu, by łowić wszędzie. Czy masz dużo pieniędzy?” Potem rzekł: „Sądzę, że to nie powinno mię interesować”. 43 A ja powiedziałem: „Nie, nie chodzi tu o dużą ilość pieniędzy”. Dalej rzekłem: „Ja – jestem sponsorowany”. 44 A on powiedział: „O, rozumiem”. I powiedział: „Uważam, że to nie moja sprawa, lecz czy jesteś u jakiejś firmy, która cię sponsoruje?” 45 On to po prostu wyciągał ze mnie. Przedtem obiecałem, że tego nie będę mówił, widzicie. Powiedziałem więc – tak, powiedziałem: „Wcale nie. Ja jestem kaznodzieją, misjonarzem”. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 7 On zapytał: „Kimże to?” 46 Ja powiedziałem: „Misjonarzem”. I on po prostu stał i patrzał na mnie przez kilka minut. 47 Zapytałem: „Czy masz jakąkolwiek nadzieję Życia po śmierci? Jaka jest twoja nadzieja?” On odrzekł: „Ja jestem „papierowym” (niby) mormonem”. A ja zapytałem: „Kimże to?” On odrzekł: „Papierowym mormonem”. Zapytałem: „Co to za mormon?” 48 On odparł: „To taki, który przysięga i pije kawę, i pali papierosy”. Ja rzekłem: „Otóż, uczciwe wyznanie robi dobrze dla duszy”. 49 I potem on powiedział: „Pragnę cię o coś zapytać”. Mówiono mi, że kościół mormonów jest jedynym prawdziwym kościołem, jaki istnieje”. Dalej rzekł: „Czy temu wierzysz?” 50 Ja odrzekłem: „Jeżeli chodzi o kościół, to uważam, że on jest tak samo dobry, jak każdy inny. Ja znam tylko jedną Prawdę, a jest nią Jezus Chrystus”. Powiedziałem: „Wiem, że On jest Prawdą”. 51 „Hm” – powiedział on – „niedawno w nocy urodziło nam się niemowlę, martwe niemowlę”. Dalej mówił: „Było mi powiedziane, że to niemowlę, ze względu na to, iż urodziło się martwe, Bóg nie tchnął w nie tchnienia życia i dlatego go już nigdy więcej nie zobaczę”. I zapytał: „Co ty myślisz o tym?” 52 „Otóż” – odrzekłem – „nie zobaczysz go jako „papierowy” mormon, na pewno go nie zobaczysz. Ta jedna rzecz jest pewna, nie zobaczysz go, jak długo pozostaniesz mormonem tylko dla pozoru”. A on powiedział… Otóż, on nalegał na mnie przedtem, więc teraz ja nalegałem na niego trochę, rozumiecie. Mieliśmy dosyć czasu, więc teraz ja nalegałem na niego. Więc on mówił, a potem ja powiedziałem: „O co chodzi?” On odrzekł: „O, ja nie wiem”. I zapytał: „Co ty myślisz?” Ja powiedziałem: „Znam się z wieloma zacnymi…” 53 Nie wiedziałem, że on jest mormonem. I byłem bardzo… Wiedziałem, że skoro jestem w Utah, to prawdopodobnie nim jest, lecz ja… ponieważ większość ludzi tam w górach jest mormonami – w okolicy Salt Lake City. Jednakowoż to nie było Salt Lake City. Więc pomyślałem: „Otóż, miałem kilku fajnych przyjaciół – mormonów. Byli w kolejce modlitwy – fajni ludzie”. 54 I powiedziałem: „Spotkałem już kilku bardzo miłych ludzi, którzy byli mormonami”. A on powiedział, hm, on powiedział… Ja powiedziałem: „Ja nie znam ich nauki na ten temat i nie chciałbym powiedzieć coś w sprzeczności do ich nauki, ponieważ ty właśnie nim jesteś i ja to naprawdę respektuję”. I powiedziałem: „Otóż, a czy ty wierzysz temu?” On powiedział: „Tak jest, na pewno wierzę. Lecz nie żyję według tego” – mówił dalej. 55 Ja powiedziałem: „Otóż, ja wierzę, że Biblia naucza, iż Bóg znał to niemowlę przed milionami lat – przed założeniem świata”. Dalej rzekłem: „Bóg powiedział Jeremiaszowi: ,Zanim zostałeś w ogóle poczęty w łonie twojej matki, zanim wyszedłeś z jej łona, znałem cię, poświęciłem cię, i ustanowiłem cię za proroka dla narodów’.” I powiedziałem: „Tyle właśnie 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 8 wiedział On o tym, rozumiesz”. On odrzekł: „Dobrze, dziękuję ci”. 56 Potem zaczął schodzić ze wzgórza. Potem spotkał tego innego łowcę i zapytał go: „Dlaczego mi nie powiedziałeś, że ten człowiek jest kaznodzieją?” Więc myśmy… On porozmawiał z nim trochę i zaczął mu mówić o nabożeństwach. 57 Otóż, mormoni wierzą w proroctwo. Nie chcę… Być może nie ma tutaj nikogo, lecz oni naprawdę wierzą w proroctwo. Być może nie mówię teraz poprawnie, lecz ja… Tak. Tak. Jednakowoż oni wierzą. 58 I on powiedział – przyszedł z powrotem do mnie i powiedział: „Dowiedziałem się, że jesteś prorokiem”. 59 Ja odrzekłem: „Ależ nie”. Powiedziałem: „Lecz Pan pokazał mi kilka rzeczy, które się mają wydarzyć”. 60 I on powiedział: „Zajadę do miasta” i zaraz wyjechał. Wsiadł do swego samochodu i pojechał do… Było tam niewielkie miasteczko, w którym on mieszkał. Po krótkiej chwili już go tam nie było. Przygotowywaliśmy psy, by wyruszyć na kolejne polowanie zaraz po drugim śniadaniu. I kiedy to robiliśmy, wiecie, on odjechał samochodem. 61 Za kilka chwil mile wyglądający młody mężczyzna przyjechał z powrotem – miał około siedemnastu lat; prawdziwy święcie wyglądający chrześcijanin dżentelmen. On powiedział: „To jest mój brat”. Dalej rzekł: „On nie jest „papierowym” mormonem. On jest prawdziwym mormonem”. Ja powiedziałem: „Miło mi ciebie poznać, synu”. 62 A on powiedział: „Dowiedziałem się – mój brat powiedział mi, że ty jesteś prorokiem”. 63 Ja odrzekłem: „Ależ nie”. Powiedziałem: „Tak nie jest; ja nie jestem prorokiem”. Dalej rzekłem: „Pan pokazał mi jednak sprawy, które mają się wydarzyć”. 64 On powiedział: „Ja mam śrut w moim ramieniu i w tej chwili powinienem być na operacyjnym stole”. Dalej mówił: „Lecz mój brat powiedział mi to. I ja sobie powiedziałem: ,Jeżeli tak jest, to ja nie potrzebuję operacji’.” Popatrzył mi prosto w oczy uczciwym, prawdziwie szczerym spojrzeniem i powiedział: „Włóż na mnie swoje ręce. Jeżeli tak mają się te sprawy, to ja nie będę potrzebował operacji”. I odjechał do domu zdrowy. 65 Ten brat – mój przyjaciel chrześcijanin z Phoenix, polował razem ze mną. On mi powiedział, on rzekł… Kilku z tych mężczyzn siedzi teraz tutaj. Jeden z nich, którego znam, jest tutaj obecny. Pojechaliśmy do domu. On powiedział: „Bracie Branham, jeżeli Pan pokaże ci wizję i pozwoli ci powiedzieć tym mormonom, co się będzie dziać, to załatwi sprawę, ponieważ oni tego właśnie wyglądają”. 66 Modliłem się więc i modliłem. A w mojej powrotnej drodze do domu – przyjechałem do domu w następny poniedziałek, czy w niedzielę. Około dziesiątej godziny stałem w pokoju po nabożeństwie owego poranka i wyglądałem z okna. 67 I zobaczyłem świecące światła latarki, względnie jakieś świecące światła. I zobaczyłem 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 9 pumę, która była na drzewie i ona była zbyt mała dla mnie, żebym ją zastrzelił. Nie chciałem jej. Był tam jednak ktoś inny i zastrzelił ją, a kiedy w nią strzelił, posłużył się zbyt mocną strzelbą. Rozerwało to tę pumę. Ja nie lubię tego sposobu, jak zostało to uczynione. 68 Kiedy przyjechałem do Phoenix, powiedziałem o tym bratu Dawson i bratu Mosley. Wiem, że on jest tutaj. Widziałem go gdzieś tutaj innego dnia. I on szedł razem ze mną – on i jego żona. I ja powiedziałem: „Obserwuj i patrz. To jest TAK MÓWI PAN. Stanie się to w ten sposób. 69 Czekaliśmy kilka nocy – cztery lub pięć nocy, raczej dni, w których łowiliśmy. Bardzo rzadko możecie wytropić pumę na drzewie w nocy. Wydarzyło się to przypadkowo, gdy przyjechaliśmy do domu, oni wypuścili psy – ten łowca, ten młodzieniec mormon. I lew wykrył ślady – raczej pies wykrył ślad pumy i zapędził ją na drzewo. I oni przyszli o dziesiątej wieczorem i wyciągnęli nas z łóżek. Wyszliśmy na dwór i tam na drzewie była ta właśnie puma. świecili latarkami i brat Mosley zastrzelił ją strzelbą kalibru 44. Wydawało się, że rozerwało tę pumę na dwoje. I tam ona była, dokładnie tak, jak było powiedziane. 70 Następnego dnia spotkałem naczelnego gajowego tego stanu, kolejnego „papierowego” mormona. Zebrałem tych chłopców razem i przyprowadziłem ich z powrotem do Chrystusa. 71 Mówię wam, On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Bóg udowadnia, że Jego Słowo jest prawdziwe. 72 Słyszeliście już ludzi, mówiących: „Widzieć znaczy tyle, co wierzyć”. To wcale nie jest prawdą. Wielu ludzi widzi, a pomimo tego oni nie wierzą. 73 W dniach, kiedy Jezus był na ziemi, dlaczego oni nie rozpoznali, że On jest zamanifestowanym Słowem Bożym? Dlaczego ludzie nie uświadomili sobie, że Mojżesz powiedział: „Pan Bóg wasz wzbudzi wam proroka podobnego do mnie”? I On wypełnił każde Słowo, które o Nim mówi Biblia, ale oni temu nie uwierzyli. 74 Lecz Bóg w każdym wieku udowadniał, że Jego Słowo jest prawdą. On zawsze udowadnia Swoje Słowo. A potem ludzie mówią czasami: „Widzieć znaczy tyle, co wierzyć”. Tak nie jest. Wiemy jednak, że Bóg działa ciągle dalej udowadniając Swoje Słowo w każdym wieku. 75 Wiemy, że On udowodnił Je Adamowi i Ewie, bowiem owego dnia, w którym On powiedział: „Dnia, którego spożyjecie z niego, z pewnością pomrzecie tego dnia”. Musimy tutaj przyznać, że to jest prawdą. Wierzymy w to, bo On nam to udowodnił, i wiemy, że to jest prawdą. 76 Weźmiemy teraz po prostu kilka miejsc, gdzie Bóg udowodnił Swoje Słowo. Weźmy na przykład – w dniach Noego. Bóg mówił do Noego poselstwo, które było na pewno nienaukowe i niewiarygodne. Nikt temu nie mógł uwierzyć. Dotychczas nigdy nie padał deszcz na ziemię. Nienaukowe! 77 Prawdopodobnie oni mieli większy naukowy wiek, niż jaki mamy obecnie, ponieważ budowali w owych dniach piramidy i sfinksy, i tak dalej, których my nie potrafimy zbudować obecnie. Oni znali się na mocy, względnie poznali moc mechaniczną, prawdopodobnie atomową czy jakąś inną, dzięki której potrafili podnieść te ogromne kamienne bloki, których 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 10 nie potrafilibyśmy podnieść dzisiaj. Lecz oni czynili wielkie naukowe rzeczy. Mieli jakiś środek, którym umieli zabalsamować ciało, aby przez setki lat wyglądało jako naturalne. My utraciliśmy tą sztukę. 78 Jezus powiedział: „Jak było za dni Noego, tak będzie przy przyjściu Syna człowieczego”. I my wiemy, że mamy wstąpić do kolejnego wielkiego naukowego wieku. 79 A prócz tego poselstwo, które miał Noe, było w wielkiej sprzeczności z wierzeniami kościoła owego czasu i było również w wielkiej sprzeczności z naukowymi badaniami. Lecz Bóg udowodnił, że Jego Słowo jest prawdą. Bóg udowodnił, że to, co powiedział ten prorok, jest prawdą. 80 Weźmiemy również innego – na chwilę tylko. Abraham był kolejnym prorokiem Pańskim, do którego przyszło Słowo. I było mu powiedziane, kiedy miał siedemdziesiąt pięć lat, a Sara miała sześćdziesiąt pięć lat, że będzie miał dziecko z Sarą. Otóż, to był dosyć poważny szok dla niewierzącego. Czy moglibyście sobie wyobrazić dzisiaj, że taka rzecz wydarzyłaby się obecnie, pomimo wszystkich naszych naukowych osiągnięć, i wszystkich tych niemowląt z próbówki, o których obecnie mówią, i tak dalej? Taka stara kobieta, mająca sześćdziesiąt pięć lat i stary mężczyzna w wieku siedemdziesięciu pięciu lat, lecz Słowo Pańskie przyszło do Abrahama i powiedziało mu, że to się wydarzy. I Abraham uwierzył Bogu. I bez względu na to, ile Bóg mówił i jak bardzo było to prawdą, Abraham musiał wierzyć temu, co Bóg powiedział, aby się tak stało. Spójrzcie teraz, jak bardzo był ten człowiek doświadczany; miał jednak świadectwo, że naprawdę wierzył. 81 Ten sam człowiek, który wyznawał, że wierzy Bogu, jest taką właśnie osobą jak ty, siedzący tutaj dzisiaj wieczorem. My ciągle wierzymy Bogu. Musimy wierzyć, że Jego Słowo jest prawdą. I On będzie udowadniał, że Ono jest prawdą, jeżeli tylko będziemy w Nie wierzyć. 82 Przypatrzcie się teraz tym przeszkodom, które miał Abraham. Pierwszą rzeczą był jego wiek; miał siedemdziesiąt pięć lat, a Sara miała sześćdziesiąt pięć lat. Już dawno miała za sobą przemianę jej życia – menopauzę. Niewątpliwie, że ustało to u niej już wiele lat temu. On żył z nią jako z żoną. Była to jego przyrodnia siostra. Prawdopodobnie pojął ją sobie, kiedy była jeszcze dziewczyną nastolatką, i poślubił za żonę. I oni nie mieli dzieci. Ona była absolutnie niepłodna. I stwierdzamy teraz, że aby to uczynić, on musiał się odłączyć od wszystkich ludzi, którzy temu nie wierzyli – żeby się to mogło urzeczywistnić. 83 Nie chciałbym powiedzieć, że musicie się odseparować od innych ludzi. Musicie się jednak odseparować od wszelkiego plotkowania niedowiarstwa i trzymać się z dala od tego. Kiedy ludzie mówią: „Ach, takie rzeczy nie dzieją się! To jest banda lunatyków! Nie może się wydarzyć coś takiego” – po prostu zamykają swoje uszy i odchodzą. Nie zwracajcie na to żadnej uwagi. 84 Biblia mówi, że „Abraham nie zachwiał się na skutek niedowiarstwa w obietnicę Bożą, lecz wzmacniał się we wierze i oddawał chwałę Bogu”. Jego imię zostało zmienione z Abrama na Abrahama. Ta zmiana imienia sprawiła, że jego imię oznacza „ojciec narodów”. Czy moglibyście sobie wyobrazić mężczyznę, żyjącego ze swoją żoną, ze swoją ukochaną i on współżył z nią przez wszystkie te lata, a obecnie będąc w wieku około osiemdziesięciu lat, a jego żona miała niemal siedemdziesiąt lat, a jednak nie mieli żadnego dziecka ani żadnej nadziei odnośnie dziecka, lecz on twierdził, że jest „ojcem narodów”. Czy moglibyście sobie 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 11 wyobrazić krytykę przechodniów, którzy mówili: „Ojcze narodów, nuże, ile dzieci masz obecnie?” Wszelką krytykę, którą on musiał znosić! 85 Lecz Abraham nie zachwiał się w ogóle na skutek niedowiarstwa. On wierzył, że Bóg może dokonać tego, co On obiecał – że Bóg udowodni Swoje Słowo bez względu na to, jak długo to potrwa. I zamiast być z biegiem czasu coraz słabszym, jak my jesteśmy skłonni do tego, on był coraz mocniejszym przez cały czas. „Jeżeli nie stało się to dzisiaj, jutro będzie to jeszcze większym cudem, ponieważ będzie to o jeden dzień starsze”. To był Bóg; był to Bóg w Abrahamie, bo on wiedział, że Bóg udowodnił, iż całe Jego Słowo jest prawdą. 86 Gdyby tylko Jego dzieci wzięły Jego Słowo, aby On mógł je udowodnić – przez was! To jest jedyny sposób, jak On może udowodnić Swoje Słowo. 87 On nie udowadnia Go niewierzącym. Nie można im Go udowodnić. Oni są niewierzącymi. Lecz to nie jest dla niewierzących. Ono nie jest dla niewierzących. 88 Ono jest dla tego, kto wierzy. I jeśli On może znaleźć kogoś, kto będzie wierzył Jego Słowu – to On udowodni Swoje Słowo przez niego. I czasami przyjdzie choroba albo wydarzają się nam różne rzeczy na tej drodze, żeby Bóg mógł udowodnić Samego Siebie. 89 Czy sobie przypominacie tego ślepca, którego znalazł Jezus? Oni się pytali: „Kto zgrzeszył, on czy jego ojciec albo matka?” 90 On powiedział: „W tym wypadku żaden z nich, lecz aby się mogły okazać dzieła Boże”. Rozumiecie, wydarzyło się to temu chłopcu, aby Jezus mógł zostać uwielbiony. Czasami choroba nie jest przekleństwem; jest błogosławieństwem, abyśmy mogli okazać w niej naszą wiarę i powołać do istnienia te rzeczy, których nie ma. Bóg tak powiedział i On udowodni, że tak jest, jeżeli tylko nie osłabniecie w tym doświadczeniu. 91 On mógł udowodnić przez Joba pewnego razu, że on nie będzie Mu złorzeczył w twarz. Spójrzcie na te doświadczenia, przez które przechodził Job. Chociaż był w samych szczękach śmierci, on powiedział: „Pan dał, Pan wziął, niech będzie błogosławione Imię Pańskie!” On temu na pewno wierzył. Bóg udowodnił Swoje Słowo Jobowi. On udowodnił Je Abrahamowi. Udowodnił je jako prawdziwe. 92 On udowodnił Je również przez Mojżesza. I kiedy Mojżesz – kiedy trudności piętrzyły się tak bardzo przeciwko niemu, Mojżesz zachowywał w swoich myślach to, że będzie prawdopodobnie wyzwolicielem, ponieważ jego matka powiedziała mu może, że on urodził się jako stosowne do tego zadania dziecko. Ona była jego wychowawczynią, wychowującą go w pałacu faraona i niewątpliwie powiedziała mu: „Synu, modliliśmy się, abyśmy zostali wyzwoleni i wierzymy, że ty jesteś tym dzieckiem, którym Bóg posłuży się, aby nas wyzwolić”. A potem, kiedy on… 93 Widzicie, on wystąpił i miał być synem córki faraona i stwierdzamy, że miał być dziedzicem tronu. Patrzcie, niewątpliwie nosili to wówczas w swoich myślach, że on stanie się następnym faraonem. „I tak właśnie wyzwoli on nasz lud – dzięki temu, że będzie następnym faraonem”. Lecz Bóg miał inny plan. Gdyby się tak stało, to on uczyniłby to przy pomocy czegoś materialnego – przy pomocy jakiegoś politycznego wydarzenia. Lecz Bóg nie zawsze działa w ten sposób. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 12 94 Bóg ma swój własny sposób działania i On powiedział, że „On ich wyprowadzi”. On powiedział Abrahamowi: „Po czterystu latach Ja wyprowadzę ich możną ręką. Ja będę pokazywał znaki i cuda”. Więc on nie mógł uczynić tego tak, aby Abra-… Stwierdzamy, że Abraham wierzył Bogu, a teraz jest tutaj Mojżesz, który wierzy Bogu. 95 I Mojżesz wyglądał z tego samego okna, z którego wyglądał faraon, i on widział ten sam lud. Jednakowoż faraon patrzał na nich jako na: „Przeklęty lud, na ludzi, którzy nie mają za Boga niczego prócz kupy fanatyzmu, względnie mają jakiegoś pustynnego Boga gdzieś tam, o którym nic nie wiedzą; jakiś niewidoczny słup, do którego się modlą, co nie ma żadnego znaczenia. Oni są bandą fanatyków. Są bandą niewolników, a ich Bóg pozwala na to, że są niewolnikami, udowadniając tym samym, że On nie jest Bogiem”. 96 I właśnie wpośród tego wszystkiego On wychowywał tego właściwego mężczyznę. Bóg czyni rzeczy w taki szczególny sposób – bezpośrednio między nimi. Nie miał jakiegoś teologa, nie jakiegoś nauczyciela czy jakiegoś kapłana; żadnego z tych świętych mężów, lecz po prostu zwykłego człowieka, urodzonego do tego zadania. I Bóg powołał go za Swego proroka i posłał go tam. I nie miał niczego w swoim ręku prócz krzywej laski, by stawił czoło armii – tym zmechanizowanym jednostkom, które pokonały cały świat. Lecz trzymał tą laskę w swoim ręku, ponieważ Bóg powiedział mu, aby trzymał tę laskę w swoim ręku i tak wyzwoli on Izraela. I on tam wyruszył i dokonał tego, ponieważ Bóg to obiecał. Jak on dokona tego? „Ja będę z tobą”. 97 On powiedział: „Pokaż mi Twoją chwałę, Panie. Ja jestem powolny w mowie. Nie umiem mówić właściwie. I ja…” On miał milion wymówek. 98 Lecz On powiedział: „Ja będę z tobą”. I to właśnie było potrzebne. On wyruszył biorąc Słowo Boże. Nie ważne, jak niebezpiecznym wyglądało to zadanie, Mojżesz ciągle wierzył Bogu. I Bóg udowodnił poprzez Mojżesza, że Jego Słowo jest prawdą. Bowiem bez względu na to, co się działo, Mojżesz trzymał się ściśle Słowa. W czasie ich pielgrzymki… 99 Bóg powiedział im również tam w Egipcie, że ich wyprowadzi „Do obiecanego kraju, do dobrego kraju, opływającego mlekiem i miodem”. I on się tam znajdował, absolutnie. Oni nie wiedzieli, że on tam jest, lecz On powiedział: „On się tam znajduje i Ja dałem go wam. On już jest wasz, idźcie tylko i żądajcie go!” 100 A na pustyni, kiedy wielu z nich wyszło tańcząc w Duchu, kiedy Miriam uderzała w tamburyn; spożywali mannę z Niebios, słuchali Mojżesza, śpiewającego w Duchu, obserwowali cuda i znamiona, które się działy. Lecz kiedy doszło do decydującego momentu, by wierzyli całemu Słowu Bożemu, całej obietnicy, to oni nie dopisali. 101 Tylko dwaj z nich wierzyli temu; był to Jozue i Kaleb. I oni przynieśli stamtąd dowód, że ten kraj jest dobry. 102 Lecz były to okoliczności – te właśnie przeszkodziły innym, ponieważ orzekli: „My nie potrafimy zająć tego kraju, bowiem ich miasta są obwarowane” – ich przedstawiciele tam wówczas. Nie ich przedstawiciele, lecz „ich lud to wielcy olbrzymi. Patrzcie, my wyglądamy jak koniki polne obok nich”. 103 Jozue i Kaleb mówili: „My jesteśmy więcej niż zdolni zająć ten kraj”. Dlaczego? Bóg im go 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 13 dał, bez względu na to, jak wielcy byli ci olbrzymi. Te przeszkody nie miały dla nich żadnego znaczenia. Bóg tak powiedział! I Bóg udowodnił to przez nich. I oni przeszli na drugą stronę i zajęli ten kraj, tak jak to Bóg zapowiedział. On im to udowodnił. 104 Otóż, kiedy oni podeszli do rzeki w miesiącu kwietniu, gdy topniał śnieg w górach i wody spływały w dół poprzez zaspy śnieżne, i tak dalej, i wydawało się, że Bóg jest kiepskim generałem, skoro prowadzi Swoją armię wprost na to miejsce, jakby ich chciał odradzić od obiecanego kraju. I właśnie w tej porze, kiedy On chciał ich przeprawić na drugą stronę – był to najgorszy miesiąc w roku. Był to miesiąc, w którym Jordan wylewał się ze swoich brzegów i jego wody zalały pola. No wiecie, jeżeli oni mieli przeprawić się na drugą stronę, to najlepiej byłoby w lecie, kiedy mogliby przejść w bród na drugą stronę. Lecz On czekał, aż wody były wezbrane. On lubi pokazać, że jest Bogiem. On lubi udowadniać Swoje Słowo bez względu na okoliczności. 105 Nie martw się, jeżeli lekarz powiedział: „Ty umierasz na raka”. To jest wszystko, co ten człowiek wie. Być może te wody są zbyt głębokie dla niektórych z was dzisiaj wieczorem. Lecz pamiętajcie, Bóg dał obietnicę. Bóg dotrzymuje Swego Słowa i Bóg udowadnia Swoje Słowo. Ono jest prawdą. 106 On czekał, aż jego wody były mętne i były głębokie i sięgały im ponad głowy, i tak dalej, a potem On otworzył drogę. On szedł przed nimi i torował im drogę. 107 Jak oni mieli przedostać się do Jerycha, kiedy ono było całkiem otoczone murami? Jozue zastanawiał się. On wiedział, że Bóg prowadził go po tyle, więc i następny krok należy do Boga. 108 Pewnego dnia, kiedy wyszedł z obozu i obchodził miasto, oglądając jego mury, zobaczył Mężczyznę, stojącego z dobytym mieczem. I on dobył swego miecza i wyszedł, by się spotkać z tym Mężczyzną, i zapytał: „Kim Ty jesteś? Czy jesteś z nami albo jesteś po stronie naszego wroga?” 109 On odrzekł: „Ja jestem hetmanem zastępów Pana”. I On mu rzekł, co ma zrobić – jak On ma trąbić w trąbę i ten mur upadnie, i będą mogli urządzić wyścigi rydwanów w poprzek miasta. Czego innego mógłby on dokonać przy pomocy trąby? 110 Bóg posługuje się takimi prostymi metodami. Tak właśnie jest, prostota tego czyni Go Bogiem dla mnie. My zawsze próbujemy znaleźć coś wielkiego albo uczynić coś wielkiego, a Bóg… Jakaś wielka organizacja chce zająć całą tą sprawę i wyrugować to całkiem. Podczas gdy Bóg bierze prostego człowieka, tylko jednego człowieka, którego On może trzymać w Swoich rękach i poprzez to On udowodni każde Słowo, które On powiedział. Posługuje się takimi prostymi, zwykłymi metodami. 111 „Trąb na trąbce”. Nie podkopuj murów, lecz po prostu „Trąb na trąbce, a te mury zapadną się. Dźwięk trąbki zwali te mury w dół. Jakie to głupie dla cielesnego umysłu! Lecz Bóg udowodnił, że Jego Słowo jest Prawdą, bo te mury upadły – jeden na drugi. Oni weszli prosto przed siebie i zajęli to miasto. 112 O, Bóg lubi udowadniać, że On Sam jest Bogiem! Jozue to wiedział. Pewnego dnia, kiedy on tam stał, wydarzył się jeden z największych paradoksów, jakie kiedykolwiek miały miejsce, 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 14 prócz śmierci, pogrzebu i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Gdy nieprzyjaciele… On dał im rozkaz do wymarszu, a te inne wojska znajdowały się w górach. On je otoczył, a słońce już zachodziło. O, moi drodzy, jaki to był czas dla generała Jozue! 113 Przypomnijcie sobie, on zdobył cały ten kraj, nie mając szpitala, pielęgniarki, ani oddziału pierwszej pomocy; nie miał rannego człowieka. Pokażcie mi coś, co by ich mogło pokonać. Tak jest. On nie miał żadnych szpitali ani pielęgniarek, a nie stracił ani jednego mężczyzny, jak długo oni szli według woli i Słowa Pańskiego. Bóg udowadniał, że On jest z nimi. To się zgadza. Zważajcie teraz. 114 I stwierdzamy, że Jozue wiedział, iż jeśli nastanie noc, to oni wyślizną się i połączą się z innymi, i zbiorą się razem i sformują następną wielką armię, i on będzie miał z nimi ciężką przeprawę następnego dnia. On nie wiedział, co zrobić, więc podniósł swój wzrok ku Bogu. On potrzebował pomocy i potrzebował, żeby słońce zatrzymało się. Więc on po prostu rozkazał słońcu, żeby się zatrzymało, a „księżyc aby zawisnął nad Ajalon” i nie posuwał się, aż on mu rozkaże. Więc słońce i księżyc zatrzymały się na dwadzieścia cztery godziny, podczas gdy Jozue toczył bitwę i pokonał wroga, ponieważ on bezpośrednio wykonywał swój obowiązek. On miał prawo, by to uczynić, ponieważ usłuchał Bożego rozkazu. 115 Jak długo wykonujesz swój obowiązek, przestrzegając Bożego Słowa, czyniąc po prostu to, co On polecił ci czynić, maszerujesz według rozkazów Bożych, to masz prawo powiedzieć tej górze: „Przenieś się!” 116 Bóg dotrzymuje Swego Słowa. „Jeżeli powiesz tej górze: ,Przenieś się’ i nie wątpisz w swoim sercu, lecz wierzysz, że stanie się to, co powiedziałeś, wtedy możesz mieć to, co powiedziałeś”. Jezus powiedział to w ew. Marka 11, 22. To jest Prawdą. Ja wiem, że to jest Prawdą. Jest to Boże Słowo i to udowadnia, że Ono jest Prawdą. My się czasami po prostu obawiamy. Dochodzimy do sytuacji, kiedy się obawiamy, że On nie dotrzyma tego Słowa. On dotrzyma Słowa. On powiedział, że tak uczyni. Obecnie stwierdzamy, że to jest prawdą. On to udowodnił. 117 Proroctwo Izajasza pewnego razu dotyczyło czegoś, co się jeszcze nie wydarzyło; nigdy przedtem i nigdy od tego czasu. On powiedział: „Panna pocznie”. Czy moglibyście sobie wyobrazić, że kobieta, która nie poznała mężczyzny, będzie miała dziecko? Izajasz powiedział: „Panna pocznie”. 118 I Bóg sprawił, że dziewica poczęła, by udowodnić, że Jego Słowo jest Prawdą. On udowodnił Swoje Słowo, ponieważ dziewica naprawdę poczęła i ona urodziła Syna. 119 Zatem, to Słowo stało się ciałem; spójrzcie, czego Ono dokonało. Kiedy ten Syn wystąpił, On Sam był Słowem. „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. A Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami”. 120 On był tym żyjącym Słowem. On udowodnił, że jest tym żyjącym Słowem. On powiedział tym nauczycielom owego czasu: „Kto może Mnie potępić z powodu grzechu?” Grzech to „niedowiarstwo”. „Kto może Mi powiedzieć, że jestem niewierzącym? Każde Słowo, które jest napisane o Mnie, wypełniło się”. Ostatnich siedem przepowiedni dotyczących Jego życia wypełniło się w ciągu ostatnich siedmiu godzin – na krzyżu. Wszystko, co było napisane o 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 15 Nim, wypełniło się, ponieważ On był Słowem. On udowodnił, że Nim jest. On uzdrawiał chorych. On wzbudzał zmarłych. On przezwyciężył śmierć, piekło i grób. On udowodnił, że jest Słowem. 121 Zwróćcie uwagę na ten przypadek tutaj w domu Jairusa. On był – On im powiedział prawdę. Widzimy Go, jak przeprawia się przez jezioro. On wchodzi do domu. 122 Tam na wzgórzu była pewna kobiecina, która wydała wszystkie swoje pieniądze na lekarzy. Niewątpliwie lekarze uczynili wszystko, co umieli, by przywrócić zdrowie tej kobiecie – prawdopodobnie hebrajscy lekarze, a to była hebrajska kobieta, więc oni uczynili dla swojej siostry wszystko, co potrafili. Niemniej jednak nie mieli niczego, czym mogliby zatrzymać krwotok, który prawdopodobnie miała na skutej menopauzy; i ciągle odchodziła ją krew, aż była tak… ta kobiecina była taka słaba, że nie mogła się już niemal poruszać. I ona usłyszała o Jezusie. I gdy zobaczyła tą małą łódkę wepchniętą między wierzby, ona tam poszła, by się o tym przekonać. 123 Stało tam wielu Jego krytyków. I On nie jest wolny od krytyki ani dzisiaj. Gdyby oni wiedzieli, Kim On jest, nie byliby Jego krytykami. Lecz oni byli Jego krytykami, ponieważ nie wiedzieli, kim On jest. 124 I właśnie tak samo jest z Poselstwem dzisiaj – tak wielu dobrych mężczyzn i kobiet krytykuje Je, ponieważ nie wiedzą, czym Ono jest. 125 Jezus powiedział: „Gdybyście znali Mojżesza, znalibyście i Mnie. Mojżesz mówił o mnie. Wielu wielkich ludzi pragnęło zobaczyć ten dzień. Jeżeli Ja nie czynię spraw Mojego Ojca, to mi nie wierzcie. Ja mam większe świadectwo” – powiedział On – „od tego, które miał Jan, bowiem sprawy, które Ja czynię, udowadniają, że Ojciec jest ze Mną”. On czynił większe dzieła, ponieważ On był zidentyfikowany. Jan był również zidentyfikowany jako głos wołającego na pustyni. Lecz gdy On przyszedł, On był tym prorokiem, o którym mówił Mojżesz, który miał zostać wzbudzony. 126 Jak powiedziałem niedawno wieczorem, On przyszedł pod trzema imionami: jako Syn Boży, Syn człowieczy i Syn Dawidowy. 127 Kiedy On był tutaj na ziemi po raz pierwszy, był On Synem człowieczym. On nie mógł być wówczas Synem Bożym; ani nie twierdził, że Nim jest. On powiedział, że jest „Synem człowieczym”. Gdyby ktoś zapytał Go w tej sprawie, On odrzekłby: „Widzisz Syna człowieczego; Syna człowieczego”. Otóż „Syn człowieczy” to prorok. On musiał przyjść w ten sposób, ponieważ Pismo święte – On nie może przyjść w sprzeczności do Pisma świętego. 128 Dlatego właśnie i dzisiaj nasze Poselstwo na tę godzinę nie może przyjść przez teologów i teologię; Ono musi przyjść do tego właśnie, dla kogo jest obiecane. Musi się to stać w ten sposób. 129 Stwierdzamy więc, że w tym Mężczyźnie – On musiał być prorokiem. Nie był wtedy Synem Bożym; On musiał być Synem człowieczym. Jahwe Sam nazywał proroków – Jeremiasza i innych „synem człowieczym”. Gdy ujrzycie Syna człowieczego…” „Kim jest Syn człowieczy?” – pytali się ciągle. 130 Wtedy On wykonywał Swój urząd jako Syn człowieczy. Potem On wykonywał Swój urząd 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 16 jako Syn Boży, bo Bóg jest Duchem, gdy On wykonywał urząd Syna Bożego na przestrzeni Wieków Kościoła. A teraz – w Tysiącletnim Królestwie On będzie Synem Dawidowym, kiedy usiądzie na tronie Dawida. On będzie dziedzicem tego tronu, Synem Dawidowym. Syn człowieczy, Syn Boży, Syn Dawidowy, a jest to ten sam Mężczyzna przez cały czas. 131 Tak samo jak Ojciec, Syn i Duch święty – te urzędy Boga. On był Bogiem Ojcem, potem On stał się Bogiem Synem, a obecnie On jest Bogiem Duchem Świętym. Nie trzej Bogowie; jeden Bóg – okazujący trzy manifestacje, trzy atrybuty tego samego Boga. 132 Stwierdzamy zatem w tej godzinie, w której obecnie żyjemy, że Bóg dotrzymuje Swego Słowa dokładnie tak samo, jak dotrzymywał wtedy. 133 Stwierdzamy, że On przeprawił się przez jezioro. Ta niewiasta wierzyła w Niego – coś było w niej, co zaczęło tłuc. Ona nie miała do tego miejsca Pisma świętego, tak samo jak Jozue nie miał miejsca Pisma świętego do tego, by zatrzymać słońce, lecz ona wierzyła w swoim sercu, że On jest Synem Bożym. Więc ona powiedziała: „Gdybym się tylko mogła dotknąć Jego szaty, zostanę uzdrowiona”. Przepychała się więc poprzez tłum tak długo, aż dotknęła się Jego szaty i jej krwotok ustał. 134 On teraz spoglądał na słuchaczy, by stwierdzić, kto się Go dotknął. Niewątpliwie był tam ktoś taki. On się zatrzymał. Wszyscy ludzie cisnęli się do Niego; a niektórzy kpili sobie z Niego, niektórzy naśmiewali się z Niego. Kapłan trzymał się z boku i kwestionował Go, tak samo ci klerycy i tak dalej. Był tam jednak ktoś, kto wierzył w Niego. I po chwili On zatrzymał się i nagle odwrócił się, i zapytał: „Kto się Mnie dotknął?” 135 Niektórzy z nich mówili: „Ależ, Mistrzu!” Myślę, że był to Piotr, który powiedział: „Przecież cały tłum garnie się do Ciebie. No wiesz, kto się Ciebie „dotknął”? Przecież wszyscy dotykają się Ciebie”. 136 On powiedział: „Lecz Ja dostrzegam, że moc wyszła ze Mnie”. On osłabł. Było to dotknięcie innego rodzaju. 137 Gdybyśmy to tylko mogli zrozumieć, bracie i siostro! Gdybyś się Go tylko mógł dotknąć tym szczególnym dotknięciem! O, chorzy ludzie, lada chwila będę się o was modlił – za kilka minut tylko. Ja naprawdę wierzę, że mam Ducha świętego; nie mam więcej Ducha świętego niż macie wy, którzy jesteście tam wśród słuchaczy, niż mają ci mężowie tutaj. Tego samego Ducha świętego, lecz jest to rozkaz Boży; a jeśli będziecie wierzyć, że to jest rozkaz Boży, abym się modlił o chorych i wkładał na nich ręce, i wypędzał złe duchy, oraz że są to obietnice, które On dał, to będzie się dziać tak samo z wami. Otrzymacie to, o co prosicie, jeżeli temu będziecie wierzyć. "Czy wierzysz, że Ja to mogę uczynić?” – zapytał Jezus. 138 „Tak, Panie, ja wierzę” odpowiedział człowiek, który miał dziecko chore na epilepsję. „Ja wierzę, że Ty jesteś Synem Bożym, który miał przyjść na ten świat”. Wiemy teraz, że do tego jest potrzebne właśnie takie nastawienie, aby to przyniosło rezultaty. 139 Teraz szybko, pomyślmy o Nim przez chwilę – tutaj On jest na swej drodze pod górę. Pewien zwykły kapłan niskiego stanu zstępował w dół, niewątpliwie był to zwykły człowiek, wierzący do pewnej granicy. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 17 140 Dzisiaj mamy ich tak wielu na tym świecie – zwykłych wierzących do pewnej granicy. Oni chcą w To wierzyć. Oni chcą wierzyć, że Duch święty jest rzeczywistością. Oni chcą wierzyć, że to jest apostolski ruch, jak Bóg obiecał na ostateczne dni, że On wyleje Swego Ducha. Oni wierzą w Mal. 4, że On obiecał, iż w ostatecznych dniach zostanie przywrócona na nowo pierwotna zielonoświątkowa wiara kościołowi. 141 Malachiasz 4. mówi tak: „Oto Ja poślę wam Eliasza proroka w ostatecznych dniach” – to się zgadza – „a on przywróci wiarę dzieci na nowo do wiary ojców” – rozumiecie – „a również wiarę ojców do dzieci”. Widzicie, tak musi się stać. Wy mówicie: „Otóż, to był Jan Chrzciciel”. Nie, nie. 142 Jan Chrzciciel był Malachiaszem 3. To się zgadza. Mateusz 11. mówi tak: „Jeżeli to możecie przyjąć, to jest on, o którym było powiedziane: ,Oto Ja posyłam Mojego posłańca przed Moją twarzą’.” Był to Eliasz, oczywiście. Jezus po wiedział, że to był on. Lecz nie Eliasz z Malachiasza 4. wcale nie. 143 Ponieważ „bezpośrednio po tym Poselstwie ziemia ma być spalona ogniem, a sprawiedliwi będą chodzić po popiołach bezbożników”. Więc to się wcale nie wydarzyło w dniach Jana. Musimy mieć czas, w którym Poselstwo rozejdzie się wszędzie i wyprowadzi ludzi ze wszystkich denominacji z powrotem do pierwotnej, autentycznej Wiary Pięćdziesiątnicy. I my widzimy, że się to dzieje i jest to wypełnienie się Pisma świętego, które się musi urzeczywistnić. Całe Pismo święte musi się wypełnić. O ileż więcej z tych spraw moglibyśmy zastosować, lecz zabrałoby mi to o wiele więcej czasu, niż mam go teraz, by wam to pokazać. Lecz wy rozumiecie te sprawy, że to musi się wydarzyć dokładnie tak, jak tamto dla dzieci Abrahama, dokładnie tak, jak On obiecał. 144 Widzimy teraz, że Jezus przychodzi, by uzdrowić tę dziewczynkę. Bowiem ojciec, zwykły wierzący do pewnej granicy – coś doszło w nim do tego, że on musiał zawezwać Jezusa, tak, bo lekarz zrezygnował w jej sprawie. Więc on włożył sobie swój mały czarny kapelusz i wyruszył do miasta, by odnaleźć Jezusa. Widzicie, On jest zawsze do dyspozycji, kiedy Go chcecie znaleźć. On zastał Go nadchodzącego właśnie po brzegu. 145 I on powiedział: „Przyjdź do mojej córeczki, włóż na nią Swoje ręce, a ona odzyska zdrowie”. Powiedział: „Ona leży bliska śmierci. Ona jest moim jedynym dzieckiem”. Powiedział: „Ona ma dwanaście lat. Nie mamy żadnych innych dzieci. Ja i żona” – prawdopodobnie – „starzejemy się. A to jest jedyne dziecko, które mamy, i ona leży bliska śmierci. Panie, ja Ci wierzę. Jeżeli tylko przyjdziesz i włożysz na nią Swoje ręce, ona wyzdrowieje”. 146 Widzicie, co on rozpoznał? On rozpoznał, że to obiecane Słowo Boże było zamanifestowane w tym Mężczyźnie. 147 Dokładnie tak samo, jak powiedział Nikodem: „Rabbi, nauczycielu, wiemy, że Ty jesteś nauczycielem, przychodzącym od Boga. My to wiemy. Faryzeusze to wiedzą”. Dlaczego oni nie wyznali tego? „Żaden człowiek nie może czynić tych rzeczy, które Ty czynisz, jeśliby Bóg nie był z nim. My wiemy, że Ty przychodzisz od Boga”. 148 Stwierdzamy tutaj, że Jairus wierzył w to samo. On powiedział: „Chodź i włóż Swoją 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 18 rękę”. On wiedział, że Bóg był w Nim. „Włóż Swoje ręce na moje dziecko. Chociaż ona jest bliska śmierci, ona będzie żyła”. 149 On po prostu szedł razem z nim. I kiedy tak szli, oto przychodzi goniec i mówi: „Nie rób Mu kłopotów, nie zadawaj już trudu Mistrzowi. Dziewczynka umarła, ona właśnie umarła. Ona już odeszła”. 150 Jezus zwrócił się do Jairusa i powiedział: „Czy ci nie powiedziałem: ,Jeżeli tylko będziesz wierzył, oglądasz chwałę Bożą’? Jeżeli tylko będziesz temu wierzył!” 151 On wszedł do pokoju i tam oni byli – wszyscy lamentowali i płakali, i zawodzili, właśnie tak, jak postępowałby ktokolwiek. Miła dziewczynka – córka pastora umarła i ona została zabrana z tego świata. Była martwa już kilka godzin i oni położyli ją na tapczanie; być może przygotowywali się do balsamowania jej ciała i odłożenia go na bok, aby mogła zostać pogrzebana. 152 Potem stwierdzamy, że Jezus wszedł do domu. Oni tam wszyscy zawodzili. On powiedział: „Uspokójcie się”. Dalej rzekł: „Ona nie umarła, ale śpi”. 153 Czy możecie sobie wyobrazić, co oni sobie teraz myśleli? „No wiecie, znamy tego człowieka teraz. Dowiedzieliśmy się, że On jest nieślubnym dzieckiem. I słyszeliśmy o wszystkich Jego pochopnych przepowiedniach, które On robi. I teraz wiemy, że kapłan ma rację: ,Ten człowiek jest wariatem’, wiemy bowiem, że ona nie żyje. Lekarz orzekł, że ona nie żyje i tam ona leży. Ona odeszła i my wiemy, że ona jest martwa”. Tak mówili i naśmiewali się z Niego z pogardą, innymi słowy chcieli sprawić, by On czuł się zażenowany na skutek tego, że Go krytykowali. 154 Lecz On powiedział stanowczo, że ona nie umarła. To było wszystko, co było potrzebne. „Ona śpi”. Bez względu na to, ilu tam było krytyków, On udowodnił Swoje Słowo! Wygnał ich wszystkich z tego domu, usunął z niego wszystkich tych niewierzących. Wziął Piotra, Jakuba i Jana, tych wierzących – trzech świadków, oraz ojca i matkę, weszli do pokoju i ujął ich córkę za rękę i przemówił językiem, który wywołał jej duszę z powrotem gdzieś tam z Wieczności. I ta dziewczynka ożyła. 155 Co On uczynił? On udowodnił Swoje Słowo. On udowodnił to, co powiedział. Ona nie była martwa. Ona spała. Stwierdzamy teraz, kiedy to uczynił, uświadamiamy sobie, że On udowodnił wówczas coś innego jeszcze. On udowodnił, że jest Bogiem. On udowodnił, że ma uprzednią wiedzę. Obserwujcie, co mówi teraz Jego Słowo. „Ona nie umarła, lecz zasnęła”. Widzicie, ona przede wszystkim nie była martwa. Ona zasnęła. Tu okazuje się Jego uprzednia wiedza. Otóż, być może tego samego poranka umarło wiele młodych panienek, lecz ta panienka nie była martwa. Ona zasnęła, podobnie jak Łazarz. I On wywołał ją z tego snu, ponieważ ona nie była martwa. 156 „Kto wierzy we Mnie, choćby też umarł, jednak żyć będzie; a ktokolwiek żyje i wierzy we Mnie, nigdy nie umrze”. Tylko ci, którzy są w Barankowej Księdze Życia, których On odkupił, kiedy On umarł, tych właśnie On wywoła z tego snu w owym dniu, tych, którzy zostali ożywieni Jego mocą, którzy mają tą ożywiającą moc w sobie. Jak już powiedziałem ubiegłego wieczora; nawet kiedy Eliasz umarł i jego kości leżały w grobie, ta ożywiająca moc była ciągle 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 19 w jego kościach. 157 Oczywiście, On udowodnił to, Kim On jest. Stwierdzamy teraz znowu, że On udowodnił w podobny sposób również to, co jest w liście do Żydów 4. rozdział, 12. werset. On udowodnił, że jest Słowem Bożym. On to na pewno uczynił. Zauważcie, co On uczynił. List do Hebrajczyków 4, 12. mówi: „Słowo Boże jest mocniejsze, ostrzejsze niż obosieczny miecz, i Ono rozeznaje myśli i zamiary serca”. Dawajcie baczenie teraz przez chwilę. 158 Kiedy On rozpoczął Swoją usługę na początku, kiedy wyszedł, aby pokazać, że jest Słowem, gdy powrócił z pustyni, gdzie był kuszony, był tam mężczyzna imieniem Piotr – on nazywał się wtedy Szymon. I on przyszedł do Jezusa ze swoim bratem, Andrzejem. I z chwilą, gdy znalazł się w Obecności Jezusa Chrystusa, Jezus powiedział: „Twoje imię jest Szymon. A twój ojciec nazywa się Jonasz. Odtąd będziesz się nazywał Piotr”. To udowodniło, że On jest Słowem, ponieważ Słowo rozpoznaje myśli i zamiary serca. On był Słowem. 159 Filip widział, jak się to dzieje. On wyruszył naokoło góry i szedł cały dzień. Potem powrócił i przyprowadził ze sobą przyjaciela, który nazywał się Natanael. I on powiedział: „Te rzeczy dzieją się naprawdę. Mojżesz powiedział: ,Pan, nasz Bóg, wzbudzi wam Proroka podobnego do Mnie’ i tutaj jest ten Człowiek. No wiecie, On powiedział Szymonowi, kim jest, a nawet kto jest jego ojcem, i wiemy, że to, co On mówi, jest prawdą. Bowiem Bóg powiedział to w Słowie i tutaj jest to udowodnione, że On to miał czynić i to udowadnia, że to jest Mesjasz”. 160 I kiedy on przyszedł do Jego obecności, Jezus powiedział do niego: „Oto Izraelita, w którym nie ma zdrady”. 161 On zapytał: „Rabbi, skąd Ty mnie znasz?” 162 On odrzekł: „Zanim zawołał cię Filip, kiedy byłeś pod drzewem, widziałem cię”. On udowodnił Swoje Słowo. On udowodnił Boże Słowo. Na pewno to uczynił. 163 Kiedy ta niewiasta u studni – On poprosił ją, aby się Mu dała napić wody ze dzbana, którym czerpała wodę ze studni, a ona odparła: „Nie jest w zwyczaju, żebyście wy, Żydzi, prosili kobiety Samarytanki o taką rzecz, ponieważ nie mamy wzajemnych kontaktów”. 164 On powiedział: „Lecz gdybyś ty wiedziała, z Kim rozmawiasz, ty byś Mnie prosiła o napój”. Ona odrzekła: „Studnia jest głęboka”. 165 I kiedy ta rozmowa toczyła się dalej, On w końcu stwierdził, jaki był jej kłopot. I On powiedział: „Idź, zawołaj męża swego i przyjdźcie tutaj”. Ona powiedziała: „Ja nie mam męża”. 166 On powiedział: „Prawdę powiedziałaś, bo miałaś ich już pięciu, a ten, z którym żyjesz obecnie, nie jest twoim mężem”. 167 „Ależ” – powiedziała ona – „panie, widzę, że jesteś prorokiem”. Dalej mówiła: „Nie mieliśmy proroka już czterysta lat, jak wiesz. Ja widzę, że Ty jesteś prorokiem. Otóż, my wiemy, że kiedy przyjdzie Mesjasz, nazywany Chrystusem – kiedy On przyjdzie, On będzie 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 20 nam mówił te sprawy. To będzie Jego znakiem”. 168 Kiedy On powiedział: „Ja, który z tobą rozmawiam, jestem Nim”, to On udowodnił Swoje Słowo. On udowodnił to, co twierdził o Sobie. On był Mesjaszem, Synem Bożym. 169 Stwierdzamy również, że ta biedna kobiecina, która miała ten krwotok i dotknęła się Jego szaty – to jej również udowodniło, że On jest Słowem Bożym. 170 Przypomnijcie sobie więc dzisiaj wieczorem, że Jezus powiedział – również w liście do Hebrajczyków – myślę, że to jest list do Hebrajczyków 3. rozdział – On tam rzekł: „On jest obecnie Najwyższym Kapłanem” – w tym wieku, w którym my żyjemy obecnie – „Najwyższym Kapłanem, siedzącym na tronie Majestatu Bożego w Niebiosach i On umie współczuć naszym słabościom”. 171 Hebrajczyków 13, 8. mówi: „On jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki”. On jest tym samym Bogiem, jakim On był wówczas. On jest tym samym dzisiaj wieczorem. 172 W ew. Jana 14, 12. On powiedział: „Kto wierzy we mnie, sprawy, które Ja czynię, i on czynić będzie. Nawet więcej niż te czynić będzie, bo Ja odchodzę do Mojego Ojca”. Rozumiecie? „Kto wierzy we mnie, sprawy, które Ja czynię, i on czynić będzie”. 173 W ew. Mateusza 28. r. On powiedział: „Jeszcze krótki czas, a świat nie ujrzy Mnie już więcej, lecz wy Mnie ujrzycie, bo Ja będę z wami aż do skończenia świata”. 174 Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. On stoi tu dzisiaj wieczorem, by udowodnić Swoje Słowo. (Mój czas upłynął.) Lecz On udowodnił, że On to potrafi uczynić. On udowodnił Swoje Słowo wtedy – to, co On obiecał na tamten czas. On udowodnił Słowa Izajasza. On udowodnił Słowa Noego. On udowodnił słowa Mojżesza. On udowodnił wszystkie słowa proroków. 175 On obiecał, że w naszym czasie – w tym czasie, w którym obecnie żyjemy, świat będzie w stanie Sodomy; wystąpią homoseksualiści. Przypatrzcie się tylko temu na świecie obecnie – są wszędzie po całym świecie, gdzie ja podróżuję; nie tylko tutaj, wszędzie. Jest to krytyczna sytuacja. W Szwecji młodzi mężczyźni i kobiety jeżdżą na nartach niemal nadzy. I oni są w Niemczech i we Francji, i wszędzie; jest to po prostu taka hołota, którą mamy tutaj – w Stanach Zjednoczonych. Taki właśnie jest trend tego wieku. Jeżeli będę miał kiedykolwiek okazję przyjechać znowu tutaj, chciałbym wam głosić o niektórych z tych proroczych spraw i pokazać wam to – w tym wieku, w którym żyjemy obecnie. Biblia mówi, że „Dzieci będą panować nad ich rodzicami”. 176 [Puste miejsce na taśmie – wyd.]… Słowo. 177 Lecz pamiętajcie, Abraham miał nasienie, którym był potomek Izaak. On miał również inne potomstwo po śmierci Sary. Kiedy miał sto czterdzieści pięć lat, ożenił się z inną kobietą i miał jeszcze siedmiu synów, oprócz córek, ponieważ Bóg przywrócił mu młodzieńczy wiek, kiedy miał sto lat. Potem on miał tylko czterdzieści pięć lat i on… My to wiemy. Głosiłem wam o tym tutaj w Kalifornii przed laty. 178 I obecnie wiemy, że Nasienie Abrahama nie było dosłownym cielesnym potomstwem z 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 21 Sary, którym był Izaak, z którego powstał naród, lecz królewskie Nasienie było dzięki obietnicy, a był nim Jezus Chrystus. I poprzez to Nasienie On wzbudził królewskie Nasienie. Moi drodzy! Obecnie jesteśmy królewskim kapłaństwem, królewskim narodem, świętym narodem, ofiarującym chwały Bogu – ofiary naszych ust oddających chwałę Jego Imieniu. Bóg udowodnił Swoje Słowo, On wylał na nas Ducha świętego. 179 On powiedział: „Jak było w dniach Sodomy, tak będzie w czasie, kiedy się Syn człowieczy objawi”. Czy zwróciliście teraz na to uwagę? Ze Syna Bożego, On objawia Samego Siebie znowu jako Syn człowieczy, zanim stanie się Synem Dawidowym. Czy zauważyliście to w Piśmie Świętym? 180 Bowiem On zawsze postępuje tak, że nie czyni niczego, dopóki nie oznajmi tego Swoim sługom, prorokom. Dokładnie tak jest. Tak właśnie mówi Jego obietnica. Rozumiecie? On nie czyni niczego… Bóg nie może kłamać. On zawsze objawia to najpierw, zanim to uczyni. 181 Spójrzcie na sytuację, w jakiej znajdujemy się dzisiaj. Spójrzcie, gdzie my się znajdujemy. Każdy z was musi przyznać, że jesteśmy w nowoczesnej Sodomie. Wiecie, że nasz kraj jest w takim stanie. Nie ma już dla nich nadziei. Nie ma już zbawienia dla naszego narodu ani dla innych narodów. Już przekroczyliśmy tę granicę. Proroctwa, które były prorokowane o tym, już się wypełniły. Bóg zbiera rozproszonych, zgromadza to małe stadko, gdziekolwiek ono jest. Oni wszyscy znajdą się wewnątrz pewnego dnia. Jesteśmy na końcu czasu. Spójrzcie, pozycyjnie. 182 Proszę was, po prostu jako brata czy siostrę, by podbudować przez chwilę waszą wiarę, zanim będziemy się modlić o tych ludzi. I ja wiem, że nie musimy zakończyć o określonej porze. Lecz ja – pragnę rozpocząć kolejkę modlitwy, abyście wy, którzy musicie odejść, mogli potem wyjść. Rozumiecie? A wy, którzy pragniecie pozostać w kolejce modlitwy, możecie pozostać. Lecz pozwólcie mi, po prostu jako bratu, pokazać wam tylko coś przez chwilę. 183 Obserwujcie Jezusa w ew. Łukasza 17, 30. rozumiecie, kiedy On mówił tam o czasie końca, jak oni będą w podobnym stanie jak w dniach Noego. Potem On powiedział: „I jak było w dniach Sodomy, tak będzie w dniach, kiedy się Syn człowieczy objawi”. Znowu Syn człowieczy, nie Syn Boży. „Syn człowieczy” – rozumiecie, to znowu wprowadza z powrotem na scenę Malachiasza 4. – bezpośrednio. Wszystkie inne proroctwa wypełniają się dokładnie tak, jak powinno się to dziać. On udowadnia, że Jego Słowo jest prawdą. To się zgadza. 184 I zauważcie, kiedy się to dzieje, jak On wyleje Swego Ducha na wszelkie ciało i co się będzie dziać – jak nastanie ponowne odrestaurowanie. „Twoi synowie i córki będą prorokować. Na moje służebnice i na moich sług wyleję z Mego Ducha. I pokażę znaki na Niebie w górze”. 185 Mam tutaj zdjęcie od brata Lee Vayle. Chciałbym wam tylko pokazać, co stało się tam na górze niedawno temu, kiedy wszystkie szkolne dzieci wyszły ze szkoły, tuż przed tym wielkim wydarzeniem otwarcia Siedmiu Pieczęci. Kiedy tam wyszły te dzieci, a ja byłem tam w górach i modliłem się, tutaj był Słup Ognia w postaci lejka, zstąpił w dół, potem podniósł się znów w górę i wybuchnął, i znowu zawrócił u ponownie zstąpił w dół. Wtedy właśnie On powiedział mi to, co mam powiedzieć ludziom. Tam On jest, gdzie te szkoły w Tucson… i gdzie On podniósł się znowu w powietrze. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 22 186 Naukowcy zrobili zdjęcia i tak dalej, i zastanawiali się nad Tym. Oni stawiali sobie pytania: „Gdzie On jest? Co się wydarzyło?” Oni tego nie potrafili rozszyfrować, rozumiecie. O, nie działo się to gdzieś w kącie, mieli tylko przyćmioną świadomość. Nie poznali Tego. Jezus – kiedy On był tutaj na ziemi, miliony ludzi nie wiedziały, że On jest na ziemi. Tak. Dzisiaj będą ich miliony, którzy tego nie zrozumieją, będzie ich dziesiątki milionów. 187 Lecz będą tacy, do których było To posłane – oni to zrozumieją. „Mądrzy poznają swego Boga w owym dniu, umocnią się i będą działać”. My zdajemy sobie z tego sprawę w tej godzinie, w której żyjemy obecnie. 188 Spójrzcie teraz na Sodomę, spójrzcie, co się wydarzyło. On powiedział: „Jak było w dniach Sodomy”. Była tam grupa ludzi, którzy wyglądali obiecanego syna. My temu wierzymy. Był to Abraham i jego grupa. Była tam również letnia grupa – Lot, na wpół odpadły od wiary, choć wierzący – tam w Sodomie. Trzy klasy ludzi. 189 Zawsze są te trzy rodzaje. Ludzie Chama, Sema i Jafeta. Tak samo wierzący, pozorni wierzący i niewierzący. Oni są wszędzie i znajdujemy ich w każdej grupie. Znajdziecie ich wszędzie. I te grupy ciągle istnieją. Wy to musicie rozróżniać. Możecie to wziąć i porównywać z Pismem Świętym; zazębia się to po prostu doskonale. 190 Słuchajcie tego. Spójrzcie, gdzie się znajdujemy dzisiaj wieczorem, pozycyjnie i według proroctw. Otóż, każdy z nas wie, że świat znajduje się w stanie Sodomy. 191 Znamy wszystkie proroctwa dotyczące Izraela. On jest w swej ojczyźnie. Jeżeli chcecie wiedzieć, gdzie jest nasz naród, obserwujcie Izrael, gdzie on się znajduje. 192 Jeżeli chcecie wiedzieć, w jakim stanie jest obecnie kościół, to obserwujcie postępowanie kobiet. Kobieta przedstawia kościół. Widzimy ją – niemoralną, siejącą zgorszenie; obserwujcie, patrzcie, gdzie znajduje się kościół. Obserwujcie to tylko, rozumiecie, rozumiecie? Obserwujcie tylko kobiety. Widzicie, jak wasze kobiety uległy zdeprawowaniu i są tak skalane; taki właśnie jest wasz kościół, rozumiecie, to jest przedobraz. 193 Obserwujcie, gdzie jest Izrael; widzicie, ten czas przedstawia nasz stan, w jakim się znajdujemy. Widzicie, obserwujcie tylko te cuda i znamiona. Jeżeli wy – względnie jeżeli wasze oczy są otwarte, to widzicie, gdzie się znajdujemy. 194 Obserwujcie teraz, na jakiej pozycji znajdujemy się – świat w stanie Sodomy. Zważajcie teraz – „jak było”. Zauważcie, że w owym czasie nie było tam nikogo, kto by wyglądał przyjścia obiecanego syna. Abraham i Sara – oni wyglądali obiecanego syna w grupie Abrahama. Oni nie byli w Sodomie. Lecz właśnie w tym momencie, w ostatnim rozdziale tego wydarzenia, tuż zanim przyszedł obiecany syn, przyszli tam trzej mężczyźni, którzy zstąpili z niebios – dwaj aniołowie i Bóg. I oni zstąpili na ziemię i rozmawiali z Abrahamem, pod dębem. Czy się to zgadza? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] I dwaj z nich zstąpili do Sodomy i wołali przeciw grzechom tego miasta. I było to właśnie tuż przed spaleniem pogańskiego świata w owym czasie. Cała Sodoma zginęła wtedy natychmiast. Tylko kilku zostało wyprowadzonych – Lot i jego dwie córki. Nawet jego żonie nie udało się; ona odwróciła się do tyłu. Jak bardzo życzyłbym sobie mieć czas, by wam to pokazać w tej chwili, gdzie ten kościół stoi – na jakiej pozycji. Chcę, abyście teraz zważali. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 23 195 A jeden mężczyzna pozostał na miejscu i rozmawiał z Abrahamem, i dał znak Abrahamowi. I obserwujcie, jak Abraham widział Boga w wielu wielkich znakach. My temu wierzymy, nieprawdaż? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Tuż przed przyjściem syna. Lecz zanim ten syn został zamanifestowany, był mu dany pewien znak. 196 Bowiem Synem, prawdziwym Synem, który miał być Synem Bożym przez wiarę Abrahama, rozumiecie, był Jezus. My będąc nasieniem Abrahama – martwi w Chrystusie, jesteśmy nasieniem Abrahama”. 197 Zważajcie teraz, tuż zanim się to stało, przyszedł ten syn. Otóż, Ten, który tam pozostał i rozmawiał z Abrahamem, był odwrócony swoimi plecami do namiotu, i On powiedział: „Abrahamie”. Otóż, tylko dzień przedtem był on Abramem. Teraz On powiedział: „Abrahamie, gdzie jest twoja żona, Sara?” nie Sarai, S-a-r-a-i; lecz S-a-r-a, księżna. „Gdzie jest twoja żona, Sara?” On odrzekł: „Ona jest w namiocie za Tobą”. 198 On powiedział: „Ja nawiedzę cię, rozumiesz, według Mojej obietnicy, którą ci dałem”. Innymi słowy „Czas życia – Sara zacznie mieć na nowo swoje regularne cykle życia”. 199 A Sara będąc starą, mającą teraz sto lat, była w namiocie i zaśmiała się w kułak. Rozumiecie, ona uśmiechnęła się do siebie i powiedziała: „Jak może ten Mężczyzna mieć rację? Rozumiecie, ja – stara kobieta, mój pan Abraham tam na zewnątrz – również stary, sprawy potomstwa skończyły się już przed wieloma laty”. Dalej rzekła: „Jak mogłabym mieć jeszcze kiedykolwiek rozkosz z moim panem? On jest w podeszłym wieku, a ja również jestem starą, wiek rodzenia dzieci przeminął, mleczne żyłki zanikły, wszystko” – ona była już całkiem wyschnięta. „Jak moglibyśmy jeszcze przeżywać razem rozkosz?” 200 A ten Mężczyzna, skierowany Swoimi plecami do namiotu, rzekł: „Dlaczego się Sara śmiała, mówiąc: ,Jak może się to stać’?” Co to było? Prorocze rozeznawanie! Rozumiecie? Rozumiecie? To właśnie on widział. 201 Obecnie On powiedział: „To powróci znowu, a Syn człowieczy” – a był to On, był to Syn człowieczy wprost tam. Otóż, on nazwał Go Elohimem, „Panem Bogiem”. Elohim – każdy wie, że to prawda; Elohim jest Panem Bogiem. „Na początku Elohim stworzył niebo i ziemię” – Ten wszystko zaspakajający. Syn Człowieczy stał się ciałem; tam On stał w ciele w owym czasie podobnym do teofanii, stał tam i rozpoznał, co Sara mówiła za Nim w namiocie. On dał obietnicę. Obserwujcie. Królewskie Nasienie Abrahama ma obietnicę, że zobaczy to samo. 202 Lecz obserwujcie Lota, on miał tam posłańca również – dwaj posłańcy zstąpili do miasta. Jeden z nich poszedł do miasta, a drugi poszedł z nim do domu i głosił im i wywołał tych ludzi, aby uciekali przed gniewem, który miał przyjść. 203 Jeżeli chodzi o położenie, ten świat nigdy dotychczas nie znajdował się w takim stanie od tego dnia, gdy Jezus dał tę obietnicę aż do chwili obecnej. Chciałbym się zapytać każdego historyka, który może jest w tym budynku, względnie jeśli to usłyszysz nawet na tej taśmie, czy usłyszysz to kiedykolwiek, proszę, napisz mi. Ja studiuję historię już od około trzydziestu lat – Biblijną historię i nigdy nie było takiej osoby, którą bym zobaczył w całej historii kościoła na przestrzeni siedmiu wieków kościoła. Bowiem my jesteśmy obecnie w Laodycji i my to 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 24 wiemy. 204 Nigdy nie było posłańca, który kiedykolwiek przyszedł do całego kościoła, którego nazwisko kończyłoby się na h-a-m, dopiero teraz. G-r-a-h-a-m – Billy Graham. Byli tacy jak Moody, Finney, Sankey, Knox, Luther, i tak dalej, ale nigdy -ham, „ojciec narodów”. Zapamiętajcie sobie, on nazywa się G-r-a-h-a-m – sześć liter. Lecz A-b-r-a-h-a-m to siedem liter. Zauważcie, oni tam są – Billy Graham wyjeżdża do wszystkich części świata i wywołuje z Sodomy: „Wyjdźcie, uciekajcie przed gniewem, który ma przyjść”. Na ile mi wiadomo na polu misyjnym nie ma innego męża, który trzyma się tak bardzo Boga, jak to czyni Billy Graham, jeżeli chodzi o słowo usprawiedliwienie. On to umie przedstawić. On nie jest takim teologiem… Uważam, że on jest teologiem, lecz nie jest takim wybitnym nauczycielem. Lecz Bóg jest z nim. Ten człowiek będzie tam stał jak na lekcji szkoły niedzielnej i sprawia, że ludzie słuchają zafascynowani. On jest Bożym sługą na tę godzinę. Dla kogo? Dla naturalnego kościoła, który jest w Sodomie. 205 Lecz przypomnijcie sobie, był jeden duchowy kościół, który nie był w tej grupie denominacji. Jest to wywołana grupa i oni otrzymali Poselstwo i również posłańca. I co to było? Rozeznawanie myśli, które były w sercu. Bóg zawsze udowadnia Swoje Słowo. 206 Módlmy się. Drogi Niebiański Ojcze, w tej rozstrzygającej chwili, gdy mają być podjęte decyzje, czas tak szybko upływa i my nie wiemy, o której godzinie może przyjść nasz Pan. I jak widzimy, te proroctwa, które były posyłane od Ciebie przez Twoich proroków na przestrzeni wieków, są obecnie odsłaniane. O Boże, jak bardzo dziękuję Ci za to, że nawet zdrowy i krzepki człowiek, zdolny i cięty w teologii, który potrafi powstać przeciw podstępnym manewrom tego świata i niewierzącym na różnych konsyliach i bez żadnego cienia wątpliwości stoi tam odważny i dzielny, wiedząc, na czym stoi i udowadnia na podstawie Pisma świętego, że to Słowo jest prawdą. A potem my, którzy czekamy na Twoje Przyjście, Panie, wierząc tym innym rzeczom, o których było prorokowane, że się będą dziać, że możemy stać i cieszyć się widząc Ciebie przechadzającego się wprost między nami i dokonującego właśnie tego, co Ty obiecałeś urzeczywistnić – udowadniającego, że Twoje Słowo jest prawdą. Wieczny Boże, Twoje chore dzieci siedzą tutaj. 207 Nie wiem, ile czasu mamy jeszcze, abyśmy mogli działać. Wieczorne słońce zachodzi. Lecz Ty obiecałeś prorokowi: „Czasu wieczornego będzie światło”. I widzimy, że to samo słońce, które wschodzi na wschodzie, zachodzi na zachodzie. Cywilizacja podróżowała razem ze słońcem i teraz jesteśmy na Zachodnim Wybrzeżu, a Ewangelia podróżowała razem z cywilizacją. Ojcze, wiemy teraz, że to jest koniec Ewangelii, koniec czasu, koniec wieku. On przechodzi do Wieczności i zanika. Lecz Ty obiecałeś, że Syn wyjdzie na jaw, Syn człowieczy zostanie objawiony. Stanie się to w tym ostatecznym czasie. Przyszły wieczorne światła, Ojcze. My Ci dziękujemy za to. I jest to takie pokorne, jednak Ty czynisz to wiele razy tak prosto, że tego wcale nie dostrzegają ci tak zwani zaawansowani myśliciele, a objawiasz to niemowlętom – takim, które się będą uczyć. 208 Modlę się, Boże, abyś Ty uczynił to tak, dzisiaj wieczorem, żeby Twoje biedne chore dzieci tutaj zrozumiały obietnicę Bożą i aby każdy z nich został uzdrowiony i wyszedł stąd tutaj jutro mając nowe mocne ciało i był znowu zdrowy. Spełnij to, Panie, aby mogli zanieść to Poselstwo do każdego człowieka, aż ten ostatni znajdzie się w tej trzodzie, a potem drzwi zostaną zamknięte. Pomóż nam, Drogi Boże. Proszę cię dzisiaj wieczorem w obliczu tych wszystkich 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 25 spraw, abyś to zechciał uczynić jeszcze raz, Ojcze, dla mnie. 209 Wydawało się, że niedawno wieczorem ludzie nie dostrzegali tego tak bardzo. Lecz modlę się, niech się to wypełni dzisiaj wieczorem znowu, Panie. Ponieważ ja wyczerpałem już mój wyznaczony czas do głoszenia, a nie wiem, jak długo jeszcze będziemy mieć możliwość czynienia tego. Więc modlę się, Ojcze, czy Ty wysłuchasz mnie? Wysłuchaj też modlitwy tych bogobojnych mężczyzn i kobiet, którzy siedzą tutaj dzisiaj wieczorem i są napełnieni Twoim Duchem. Oni są wierzący, Panie, i Ty po prostu możesz działać między nimi. I my jesteśmy… Modlę się, żebyś Ty potwierdził Swoje Słowo, które powiedziałeś: „Kto wierzy we Mnie, sprawy które Ja czynię, i on czynić będzie”. Niech się tak stanie znowu, Jezu, aby udowodnić, że Ty jesteś tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. Proszę o to ku chwale Bożej w Imieniu Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Amen. 210 Teraz tylko na chwilę – pragnę wiedzieć, ilu z was tutaj ma karty modlitwy. Chcę, abyście podnieśli swoje ręce – każdy z was, kto ma kartę modlitwy. Hm, widzę, że są generalnie – po prostu niemal wszędzie w budynku. 211 Chciałbym wiedzieć, ilu ludzi będących tutaj nie ma karty modlitwy, a jednak jesteście chorzy. Czy chcielibyście podnieść wasze ręce i powiedzieć: „Ja nie mam karty modlitwy, a jednak jestem chory. Jestem w potrzebie”? 212 Chcę was poprosić, abyście byli pełni czci na chwilę. Otóż, lubię do was przemawiać. To mi zawsze przysparza kłopotów – mówię zbyt długo. Lecz zanim przyjdziecie, mam nadzieję i ufam, że Bóg udowodni to oraz to, co powiedziałem, że jest prawdą, i niech On tego po prostu dopilnuje. 213 A teraz, ilu z was siedzących wśród słuchaczy jest chorych, i wiecie, że ja nic o was nie wiem – podnieście swoje ręce. Popatrzcie tylko na to. Dobrze. 214 Pragnę teraz, żebyście wy, którzy nie macie karty modlitwy – karty modlitwy będą wywołane – pragnę, żebyście się modlili. 215 Biblia mówi, że „Jezus Chrystus jest tym samym wczoraj, dzisiaj i na wieki”. Ona mówi: „On jest Arcykapłanem, siedzącym tam i orędującym za nas na podstawie naszego wyznawania”. My musimy to najpierw wyznać, zanim On może wykonywać urząd Arcykapłana, ponieważ On wstawia się za nami tylko dzięki naszemu wyznawaniu. Czy to prawda, bracia kaznodzieje? [Kaznodzieje mówią: „Amen” – wyd.] Widzicie, On wstawia się za nami tylko dzięki naszemu wyznawaniu, jeśli wyznajemy, Kim On jest i co On uczynił dla nas. Nie to, co On będzie czynił. On to już uczynił. My musimy wyznawać, że On to już uczynił. „On był zraniony za nasze przestępstwa, a Jego sinościami zostaliśmy uzdrowieni”. 216 Nasz Niebiański Ojciec to wie. I kiedy patrzę na was, rozpoznaję mojego dobrego przyjaciela z Ohio – on i jego żona siedzą tutaj; jest to pan Dauch i jego żona. I myślę, że jako drugi lub trzeci za nimi siedzi znowu ten kaznodzieja, pan Blair, którego widziałem ubiegłego wieczora. Dla mnie jest trochę ciemno nad słuchaczami ze względu na te światła tutaj, które mnie trochę oślepiają i nie widzę was zbyt dobrze. 217 Pragnę jednak, abyście się modlili. A wy połóżcie na waszych sercach tą rzecz, której potrzebujecie i proście naszego Arcykapłana, który umie współczuć naszym słabościom. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 26 218 Otóż, ja was nie znam i wy możecie się mnie po prostu dotykać wszędzie, lecz to by było, jakbyście się dotykali swego brata, swego męża, waszego pastora lub kogoś innego, nie byłoby to do niczego przydatne. Lecz jeśli się tylko dotkniesz Jego i jeżeli jesteśmy naprawdę w zgodności z Jego Duchem, wtedy On może posłużyć się twoją wiarą, byś się Go dotknął, i aby ci odpowiedział poprzez dar. 219 Rozumiecie, ja byłbym tak niemy, jak to – jak ten tutaj, jeżeli nie ma głosu, któryby mówił przezeń. On go musi mieć. On jest całkiem niemy, jeżeli nie ma kogoś tutaj, kto by przezeń mówił. I tak jest z każdym człowiekiem, on jest niemy, jeżeli chodzi o te sprawy, dopóki Bóg nie mówi przez niego. 220 Módlcie się teraz i zobaczmy, czy te sprawy, które powiedziałem, są prawdą. Boże, dopomóż, żeby tak było. Ja nie mówię, że On zechce. Mam jednak nadzieję, że On to uczyni. Ufam, że On to będzie czynił. On mnie jeszcze nigdy nie zostawił w potrzebie, poprzez wszystkie te lata, wszędzie, na całym świecie, we wszystkich narodach i między milionami ludzi. On mnie jeszcze nigdy nie zawiódł. I ja jestem pewien, tak pewien, jak to, że stoję tutaj, że On nie zawiedzie mnie i teraz. 221 Poproszę was, żebyście byli pełni czci i siedzieli spokojnie tylko kilka minut. Rozpuścimy pozostałych słuchaczy i będę się modlić o chorych, za chwilkę. 222 Pragnę jednak, żebyście wy, wierzący, nie patrzyli się teraz tylko na mnie, lecz abyście wierzyli. Powiedzcie: „Ja wierzę, że to, co ten człowiek powiedział, jest zgodne z Pismem Świętym. Nie wiem, czy już tak daleko posunęliśmy się w czasie, jak on to mówi. Lecz jeżeli tak jest, wtedy musi się to stać. Jeżeli jego słowa są Bożym Słowem, to – jego słowa zawiodą, ale Boże Słowa nie zawiodą”. 223 Bóg jest zobowiązany wspierać Swoje Słowo. On Je udowodni. On Je będzie udowadniał. „Kto wierzy we Mnie”. On udowodnił, że to jest ostateczny czas. On udowodnił, co będzie się dziać. On udowodnił, że to powinno się dziać. 224 I pamiętajcie, Abraham i jego grupa nie otrzymali żadnego dalszego znaku od Boga, aż urodził się obiecany syn. Ilu z was wie, że to prawda? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Ten znak rozeznawania! Więc wy, królewskie Nasienie Abrahama, słuchajcie mnie, pozwólcie, że wam to powiem: „TAK MÓWI PAN: Wy otrzymujecie wasz ostatni znak”. To jest zgodne z Pismem Świętym i z objawieniem Bożym, które jest w moim sercu, które mówi, że to jest Prawdą. I ja ufam, że wy uwierzycie, że to jest Prawdą. 225 Wierzcie teraz. Wszyscy po prostu wierzcie i mówcie: „Panie Jezu, pozwól mi dotknąć się Ciebie. Ja mam potrzebę w moim sercu i wiem, że brat Branham nie wie nic o mnie. Nawet nie znam tego człowieka, on nie zna mnie, lecz Ty znasz. I jeżeli on powiedział mi Prawdę, stanie się to”. Proszę was, nie poruszajcie się teraz, tylko na krótką chwilę. Bądźcie naprawdę… 226 Widzicie, wy jesteście duchami. I ja teraz biorę każdego ducha tutaj pod moją władzę w Imieniu Jezusa Chrystusa, aby Jego Słowo mogło zostać wypełnione. 227 Bądźcie teraz pełni czci. Módlcie się. Spójrzcie na Niego i mówcie: „Panie, ja temu wierzę. Pomóż Ty memu niedowiarstwu”. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 27 228 Rozpocznijmy. Muszę się skoncentrować na pewną część budynku tutaj, ponieważ, widzicie, jest was tak wielu, a każdy z was jest duchem. 229 Ja nie mogę… Wy mówicie: „A co ze mną?” Ja nie mógłbym wam powiedzieć. To jest suwerenne. Wszystkie dzieła Boga są suwerenne. Wielu ludzi, którzy będą przechodzić tutaj po podium, zostanie uzdrowionych dzisiaj wieczorem, a wielu prawdopodobnie nie. Wszystko to jest zależne od suwerennego Boga. Kto może Mu powiedzieć, co ma robić? Nikt. On działa według Swojej Własnej Woli, według Swego Własnego planu. 230 Lecz wy tylko wierzcie. Bądźcie pokorni. Nie bądźcie nerwowi. Wyciągnijcie tylko rękę ku Bogu i powiedzcie: „Panie Boże, ja temu wierzę”. Rozumiecie? „Pozwól mi dotknąć się Twojej szaty. Mam taką-i-taką potrzebę. Wiem, że ten brat mnie nie zna, ani nie zna mojej potrzeby, lecz on powiedział nam o tych rzeczach, które Ty czyniłeś, i mówi, że Ty jesteś tutaj – ten sam dzisiaj”. 231 To nie wyklucza was braci tutaj na podium, nikogo z was. Proszę was, teraz, moi bracia, jako współpracowników w Ewangelii Chrystusa. Mówię do was tak szczerze, jak umiem, jako umierający człowiek razem z wami, rozumiecie, opuszczający ten świat. My musimy odejść. I ja muszę zdać rachunek w Dniu Sądu z tego, co mówię. Jestem świadomy tego, bardzo świadomy. I cenię was sobie, mężczyźni, kimkolwiek jesteście, że stoicie tutaj razem ze mną i pomagacie mi. Ja staram się pomóc wam, by czynić wszystko, co potrafię, przez wzgląd na Królestwo Boże. Modlę się teraz i proszę. 232 Tutaj – ilu z was widziało kiedykolwiek tą światłość na tym zdjęciu? Czy widzieliście Jej zdjęcie? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Tam Ona się unosi, wprost tam. Czy Jej nie widzicie? 233 Ona unosi się nad tą panią siedzącą tam z jej chusteczką. Ona modli się o kogoś ukochanego. To się zgadza, pani. [Ta pani mówi: „To się zgadza, bracie Branham” – wyd.] Ten umiłowany… Czy mi wierzysz, że jestem Jego prorokiem, względnie, wybacz mi, Jego sługą? [„Na pewno wierzę”.] Czy temu wierzysz? W porządku. Otóż, jeżeli Bóg może mi objawić, co nie jest w porządku, patrz, ty to przyjmiesz jako od Boga, właśnie tak, jak ta niewiasta, która dotknęła się Jego odzienia. Otóż, ty wiesz, że znajdujesz się dwadzieścia lub trzydzieści stóp ode mnie albo jeszcze więcej i nie dotknęłaś się mnie. Lecz dotknęłaś się Kogoś i wiesz, że masz kontakt z Kimś. Chodzi tu o kogoś innego. Jest to kobieta, która jest twoją córką. Zgadza się. Czy wierzysz, że ona zostanie uzdrowiona? Ona jest uzależniona od narkotyków. [„To się zgadza”.] To się dokładnie zgadza. [„Zgadza się, bracie”.] Widzę, jak kręci się jej w głowie, bo jest pijana. Rozumiesz? Otóż, połóż na nią tę chusteczkę, którą masz w swojej ręce i nie wątp. Ja wierzę,że Bóg wyzwoli ją z tego. Czy będziesz wierzyć razem ze mną? Amen. [„O! Dziękuję Ci, Jezu!”] 234 Otóż, ja nie znam tej kobiety, lecz Bóg ją zna. Czy wierzycie teraz całym swoim sercem? 235 Ten mężczyzna siedzący tam na górze w koszuli w paski, ma przepuklinę – czy wierzysz, że Bóg uzdrowi cię i uczyni cię zdrowym? Czy wierzysz, że On to uczyni? Nigdy w życiu nie widziałem tego człowieka. Czy pan ma kartę modlitwy? [Mężczyzna odpowiada: „Nie, nie mam” – wyd.] Ty jej nie masz? Nie potrzebujesz żadnej. „Jeżeli tylko uwierzysz!” 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 28 236 Tutaj siedzi niewiasta, próbująca patrzeć się ponad tą niewiastą, siedzącą wprost tutaj. Ona jest dla mnie obcą. Lecz ona jest naprawdę nerwowa. Ja jej nie znam. Nigdy w moim życiu jej nie widziałem. Lecz Bóg ją zna i ona uświadamia sobie w tej chwili, że jest w kontakcie z Czymś. Ty modliłaś się tam o pewną sprawę. Jesteś tutaj dlatego, że nie możesz pozostać tu dłużej, niż dzisiaj wieczór. Ty musisz odjechać z tych nabożeństw. Planujesz na jutro swój odjazd do domu. Ty nie jesteś stąd, ani nie jesteś z Kalifornii. Odjeżdżasz stąd na wschód. Polecisz drogą powietrzną. Planujesz odlot samolotem. Jesteś z Oklahoma. Tak. To się zgadza. 237 Jesteś również bliska śmierci. Przybyłaś tutaj, abym się modlił o ciebie. Ty nie masz karty modlitwy, wierzyłaś jednak, że zostaniesz uzdrowiona, jeżeli tylko uda ci się przybyć tutaj. To się zgadza. Jesteś również chora na raka. Rak zaatakował twoje kości. Czy wierzysz, że zostaniesz teraz uzdrowiona? Czy wierzysz, że masz kontakt z Nim, moja siostro? Prawdopodobnie Bóg powie mi, kim jesteś; czy by ci to pomogło? Jeżeli tak jest, to podnieś swoją rękę, o ile wierzysz, że Bóg – że ci to pomoże. W porządku, pani Steel, możesz wracać do Oklahomy. Ja nie znam tej pani. Nigdy jej nie widziałem. 238 Tutaj jest pani, siedzi tutaj bezpośrednio za nią. Ona cierpi z powodu żylaków. Ona ma również syna, który jest alkoholikiem, i ona modli się o niego. Jeśli ona będzie wierzyć, może zostać uzdrowiona. Pani Mason, czy będziesz wierzyć całym swoim sercem, i czy wierzysz, że Jezus Chrystus da ci uzdrowienie? Czy wierzysz? 239 W porządku, połóż więc swoją rękę na tą panią siedzącą obok ciebie; ona modli się o jej małżonka, który nie jest zbawiony. Bóg da ci uzdrowienie. Módlmy się. 240 Drogi Boże, modlę się, abyś Ty udzielił jej tego błogosławieństwa. Daj tej kobiecie pragnienie jej serca, Panie. Jej wiara jest tak blisko Ciebie, ona dotknęła się Ciebie. I ja się modlę, Ojcze, abyś Ty pomógł w Imieniu Jezusa. Amen. 241 Wierz teraz całym swoim sercem, że to otrzymasz. Czy będziesz wierzyć? W porządku. Niech ci Bóg błogosławi. 242 Czy wierzysz, pani, że twój mąż zostanie zbawiony? Czy wierzysz całym swoim sercem? Podnieś swoją rękę, jeżeli wierzysz. 243 Wydaje mi się, że przede mną jest bardzo tęga kobieta. Tam ona siedzi. Czy wierzysz, że jestem Bożym sługą? Czy wierzysz, że jestem sługą Bożym? Czy tak? W porządku. Ja ciebie nie znam. Ty masz kłopoty z gruczołami. Masz nadmierną wagę. Byłaś u lekarza, a on powiedział, że nie może nic uczynić w tej sprawie, lecz to był ziemski lekarz. Rozumiesz? Twoje – ty masz po prostu wiele smutku. Straciłaś twego męża. Ty nie jesteś stąd. Rzeczywiście, ty jesteś z Arkansas. Szukasz również pracy, a nie możesz jej znaleźć. Obawiałaś się czegoś – że nie zostaniesz wywołana. Lecz twoja wiara dotknęła się teraz Boga. Moja siostro, idź i wierz. Bóg daje ci pracę, daje ci pragnienie twego serca. 244 Bóg udowadnia, że Jego Słowo jest prawdą. Czy wierzycie, że tak jest? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Pragnę teraz, żebyście się znowu modlili razem ze mną. 245 Ojcze Boże, Ty jesteś tym samym Bogiem, który udowadnia. Kiedy powiedziałeś: „Ta 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 29 dziewczynka nie umarła, ona śpi”, wtedy musiałeś to udowodnić. Ty obiecałeś, że tuż przed nastaniem czasu końca Syn człowieczy objawi Samego Siebie w ten sam sposób, jak objawił się w czasie Sodomy. Ty to obiecałeś, Panie. Obecnie przyszedłeś na ziemię w postaci Ducha świętego i zstąpiłeś między nas dzisiaj wieczorem, do nas wierzących ludzi, i udowodniłeś to. Ty udowodniłeś Swoje Słowo tak, jak uczyniłeś to wówczas. Panie, nie trzeba nam już żadnego dowodu. Ty jesteś między nami. My Ciebie miłujemy. I zdajemy sobie sprawę z tego, że to jest ostatni znak tuż przed Twoim przyjściem, zgodnie z Pismem Świętym. A wszystkie te symbole i przedobrazy nie zawiodą. One muszą być pewne. 246 Modlimy się więc, Ojcze, kiedy Twoje dzieci przychodzą teraz, abym się o nie modlił, aby każde z nich zostało uzdrowione. Oby nie pozostała między nami chora osoba na końcu tej usługi uzdrawiania. O, drogi Boże, czy pozwolisz, żeby Twoje namaszczenie odpoczywało tak łaskawie na Twoim ludzie teraz, aby każdy z nich mógł zostać uzdrowiony. 247 A jeżeli są tutaj tacy, którzy jeszcze nie są Twoimi dziećmi i na podstawie tego, że słuchali twego Słowa i widzieli, jak dzieją się te rzeczy, po prostu dokładnie udowodnione co do litery, i Kim Ty jesteś i czym Ty jesteś, oraz że Ty jesteś tutaj. 248 I Panie, czy Ty pobłogosławiłbyś jakieś kłamstwo? Ależ, oczywiście, że nie, Panie. Lecz Ty obiecałeś pobłogosławić Twoje Słowo i Ono nie wróci się próżno. Ono wykona to, na co było posłane. I Ty uczyniłeś to teraz przed nami dzisiaj wieczorem, ponad wszelki cień wątpliwości. 249 I kiedy mamy pochylone nasze głowy, jeżeli są tutaj ludzie, którzy jeszcze nigdy przedtem nie wierzyli, czy chcielibyście po prostu podnieść swoją rękę? Kiedy macie pochylone głowy, podnieście tylko swoją rękę. Powstańcie na swoje nogi i powiedzcie: „Ja teraz wierzę całym moim sercem i pragnę przyjąć Chrystusa, w tej chwili”. Czy to uczynicie, ktokolwiek ze słuchaczy, którzy jesteście tutaj, którzy dotychczas nie przyjęliście Chrystusa, a pragnęlibyście to uczynić w tej chwili? Ja wam nie powiem… Chodźcie do kościoła według waszego własnego wyboru. Lecz proszę was, przyjmijcie Jezusa Chrystusa, kiedy jesteście… Być może nigdy nie będziecie bliżej Niego, dopóki nie zobaczycie Go w osobie, kiedy On przyjdzie z Niebios w Swoim widzialnym ciele. Czy przyjmiecie Go teraz, jeżeli tego jeszcze nie uczyniliście? 250 Ze względu na to, że nie widzę tutaj nikogo stojącego, wierzę, że wszyscy jesteście psychicznie zdrowymi, rozsądnymi ludźmi i zdajecie sobie sprawę z tego, co czynicie. Skoro tam tak siedzicie pod tym, przypomnijcie sobie: „Jeżeli wstydzicie się z powodu Mnie przed ludźmi, Ja będę się wstydził z powodu was przed Moim Ojcem”. Ktoś być może powstał tam w tyle między słuchaczami. 251 Drogi Boże, oni być może – nie widzę, kto stoi, lecz oni pragną przyjąć Ciebie. Oni uświadamiają sobie, Panie, że to nie było czynione aż do dzisiejszego czasu, a Ty potwierdzasz to teraz i udowadniasz, że tak jest. Modlę się, Ojcze, aby w ich sercach, które są niezwykle poruszone w tej chwili… Jak możemy wiedzieć, że to nie jest może ostatnia osoba, która ma wejść. Może to jest koniec dla Los Angeles. Może to jest ostatnia dusza, która zostanie zrodzona do Królestwa Bożego. Nie wiemy, kiedy nastanie ten czas. A kiedy się tak stanie, drzwi zostaną zamknięte, Ciało będzie kompletne. Nie będzie to jakieś dziwaczne ciało albo dziwaczna Oblubienica. Będzie to po prostu wielu członków, których imiona zostały włożone do Barankowej Księgi Życia przed założeniem świata, do których przyszedł Jezus, by ich 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 30 zabrać, podobnie jak Adam, który zaraz wyszedł, by ocalić swoją żonę. Modlę się, Boże, abyś Ty przyjął ich teraz do Twego Królestwa. Oni są w twoich rękach. Działaj w nich, Panie, modlę się o to w Imieniu Jezusa. men. 252 Niech Bóg błogosławi każdego z was, którzy stoicie. Nie wiedziałem, że niektórzy z was stoją. Niektórzy powstali tam w tyle, niektórzy na balkonie. Pragnę teraz, abyście uczynili jedną rzecz dla mnie. Proszę, zrozumcie mnie. Spotkajcie się z którymś z kaznodziejów będących tutaj i porozmawiajcie z nim o tym, kiedy skończy się nabożeństwo. Czy to uczynicie? Nie przegapcie okazji. Jeżeli jeszcze nie zostaliście ochrzczeni chrześcijańskim chrztem, uczyńcie to niezwłocznie, a potem podnoście swoje ręce tak długo, aż otrzymacie Ducha świętego. 253 Otóż, wielu ludzi tutaj ma karty modlitwy. Poproszę ich, by powstali i podeszli tutaj i sądzę, że będą tu przechodzić. Względnie, czy ja mam podejść? [Pewien brat mówi: „Nie” – wyd.] Nie będę tam mógł podejść. [„Niech przychodzą z tej strony tutaj”.] Tu z tej strony mogą przechodzić w tym kierunku tam na drugą stronę – ci, którzy mają karty modlitwy. 254 A jeżeli jest tutaj ktoś, kto musi wyjść, jest już… Spóźniam się. Przepraszam. Jutro wieczorem postaram się zrobić to trochę lepiej. Jest dziesięć minut po dziesiątej, według zegara na ścianie. Dziękuję wam bardzo za wasze przybycie dzisiaj wieczorem i niechby was pobłogosławił Bóg Niebios. Gdybyście chcieli pozostać i obserwować kolejkę modlitwy, jesteście zawsze mile widziani. Lecz my zaczniemy się teraz modlić o chorych i ja nie chcę was trzymać, jedynie, że chcecie tu pozostać. Puszczam was do domu w Imieniu Pana Jezusa. Niech Boży pokój idzie z wami i błogosławi wam, i da wam odpoczynek dla waszych ciał w ciągu nocy, i niech udzieli wam dobrego zdrowia, abyście mogli znowu przyjść jutro wieczorem. Niech Bóg będzie z wami teraz. 255 I niech ci, którzy mają karty modlitwy, powstaną teraz do modlitwy, gdy się będę modlił ogólnie o wszystkich. Pragnę, abyście teraz wiedzieli – wy którzy stoicie z kartą modlitwy, czy jest jakaś wątpliwość w waszym życiu? Czy jest jakaś – wybaczcie mi – jakiś grzech w waszym życiu, który jeszcze nie wyznaliście? Jeżeli jest, to pozwólcie, że was poproszę: Nie przychodźcie do kolejki modlitwy z nie wyznanym grzechem w swoim sercu! Bo musicie… To jest chleb dla dzieci, rozumiecie. Więc jeśli nie jesteś chrześcijaninem, oddaj swoje życie Chrystusowi w kolejce modlitwy, a potem przyjdź. To jest dla wierzącego. Czy to uczynisz? Najpierw Go przyjmij jako twego Zbawcę, a potem przejdź przez podium, abym się o ciebie modlił. 256 Będę się teraz modlił o każdego poszczególnego; nie będą tylko przechodzić koło mnie jak w jakimś rutynowym obrządku. Jesteśmy teraz w zborze. Myślę, że siostra Wyatt dała nam powód, iż możemy tu zostać i modlić się. [Ktoś mówi: „Tak, całą noc, jak długo chcecie” – wyd.] Możemy tu pozostać jak długo tylko chcemy. I ja dziękuję siostrze Wyatt i tym pracownikom tutaj, że nam to umożliwili. Boże, błogosław ją. Jej dzielny mąż stawał na tym podium i modlił się o chorych aż do swojej śmierci, na ile mi wiadomo, jako prawdziwy żołnierz krzyża. A teraz ja staram się kontynuować to samo; więc błogosław tych ludzi. 257 I modlę się teraz, kiedy każdy z was będzie przechodził tutaj… Nie musicie wyznawać niczego, czego pragnęlibyście. Nie musicie mówić o niczym złym, co się was trzyma. Przychodźcie tylko i pozwólcie, żebym się o was modlił, i wierzcie. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 31 258 Czy wierzycie, że Bóg mnie posłał, abym to czynił? Podnieście swoją rękę. Czy sobie przypominacie, co powiedział Anioł Pański? „Jeżeli pozyskasz ludzi, aby ci wierzyli – bądź szczery, kiedy się modlisz, a nic nie ostoi się przed twoją modlitwą”. I wy wiecie, że to prawda. Zostało to udowodnione wielokrotnie. 259 Poproszę teraz, żeby nasza siostra Róża – jeżeli zechce, niech gra „Tylko Mu wierz” albo „Najlepszy Lekarz zbliża się”, czy coś podobnego. 260 Pragnę, aby teraz każdy z was miał społeczność ze mną. Czy chcecie, również wy słuchacze, którzy nie jesteście w kolejce modlitwy, czy będziecie się modlić o tych ludzi? Dobrze, przyrzeknijcie im to przez podniesienie waszej ręki. „Ja będę się modlił, widzisz. Wszyscy będziemy się modlić”. W porządku. Tak. 261 Chciałbym, żebyście wy, którzy musicie odejść, wyszli teraz naprawdę cicho, żebyście nam nie przeszkadzali, kiedy się będziemy modlić. 262 Czy wierzysz, że to przeminie, siostro? [Siostra mówi: „Całym moim sercem” – wyd.] 263 Drogi Boże, ja kładę moje ręce na tą siostrę i wyzywam tą dolegliwość w jej ciele. W Imieniu Jezusa Chrystusa niech ją opuści. Amen. Błogosławię ci, siostro. 264 Czy wierzysz całym swoim sercem? Czy wszystkie twoje grzechy są wyznane? Czy jesteś na tyle świadoma, że jesteś gotowa przyjąć swoje uzdrowienie? 265 Drogi Boże, wkładam moje ręce na moją siostrę, w Imieniu Twego Syna, Jezusa Chrystusa i proszę, żeby ta dolegliwość jej ciała ustąpiła, w Imieniu Jezusa. Amen. 266 Czy masz wyznane wszystkie grzechy i jesteś gotowy przyjąć swoje uzdrowienie? Czy wierzysz, bracie? [Brat mówi: „Wierzę całym moim sercem” – wyd.] 267 Drogi Boże, wkładam moje ręce na mojego brata, wiemy bowiem, że Ty jesteś obecny tutaj, Panie. Modlę się, abyś go Ty uzdrowił, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 268 Czy masz wyznane wszystkie grzechy? Nie, ty nie słyszysz. [Brat Branham mówi powoli i wyraźnie, ponieważ ta siostra jest głucha – wyd.] Czy wierzysz, że będziesz słyszeć? [Siostra mówi: „Wierzę, lecz ja jestem głucha” – wyd.] Ty wierzysz. Ta niewiasta jest teraz głucha. Będziemy się modlić. 269 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę i odjął z niej tą głuchotę. Ona znajduje się w zamkniętym świecie, w którym nie słyszy. Modlę się, żebyś jej Ty darował uzdrowienie, w Imieniu Jezusa. 270 Poproszę teraz słuchaczy, żeby mieli pochylone swoje głowy jeszcze chwilę. Pragnę zobaczyć, co się z nią stało. Proszę teraz w Imieniu Jezusa Chrystusa, niech nikt nie podnosi swej głowy ani oczu. Nie wolno wam tego teraz zrobić, dopóki wam nie powiem. 271 Czy słyszysz mnie teraz? [Ona odpowiada: „Jeszcze to nie ustąpiło”. Brat Branham klasnął w dłonie. „Ja to słyszę” – wyd.] Słyszysz mnie? [Brat Branham klasnął jeszcze raz, a potem znowu. „Ja słyszę”.] Czy mnie słyszysz? [„Tak”.] Czy słyszysz? Ona teraz słyszy. [Brat Branham klasnął jeszcze raz.] Czy 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 32 słyszysz coś? 272 Wierz teraz całym swoim sercem. Czy będziesz? Ty wierz, a Bóg uzdrowi cię zupełnie. Ona poprosiła, czy bym się po prostu modlił i włożył moje ręce na jej uszy. I ona rzekła, że coś słyszy. W porządku, idź tylko dalej teraz wierząc, że będziesz znowu doskonale słyszeć. Ty słyszysz. 273 Czy wszystkie twoje grzechy są wyznane, siostro? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Czy jesteś gotowa przyjąć uzdrowienie? [„Tak”.] 274 Drogi Boże, ja kładę moje ręce na moją siostrę, wiedząc, że w nas samych nie ma niczego dobrego. Lecz wiemy, że jesteśmy chrześcijanami, zrodzonymi z Ducha Bożego. I kładziemy nasze ręce na naszą siostrę i prosimy o jej uzdrowienie, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 275 Czy wierzysz teraz, że zostaniesz uzdrowiona? [Siostra mówi: „świetnie!” – wyd.] W porządku, teraz jesteś uzdrowiona. [„Tak!”] Tak właśnie trzeba to czynić. To się zgadza. Racja. 276 Czy wszystkie grzechy są wyznane? [Siostra mówi: „Tak jest” – wyd.] I czy jesteś gotowa na twoje uzdrowienie? [„Tak”.] Czy wierzysz, że Bóg, który zna serca ludzi, uzdrowi cię przez włożenie rąk? [„Ja wierzę”.] 277 Nasz Niebiański Ojcze, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę, kiedy kładziemy nasze ręce na nią i prosimy w Imieniu Jezusa Chrystusa, abyś ją uzdrowił. Amen. 278 Miło mi ciebie poznać. Oczywiście, ty wiesz, że ja wiem, co ci dolega? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Lecz nie mówię tego tylko dlatego, że to wiesz; będzie się to kontynuować dalej i dalej. [„W porządku”.] Lecz czy zechcesz… Czy masz wyznane wszystkie grzechy? [„Tak jest”.] Czy wierzysz, że Bóg cię uzdrowi? [„Tak jest”.] Czy wierzysz, że artretyzm – ja to już powiedziałem. 279 Drogi Boże, modlę się, żebyś jej pomógł i uzdrowił ją. Spełnij to w Imieniu Jezusa. Nie będziesz już kaleką. Idź i wierz całym swoim sercem. 280 Czy wierzysz, że Bóg cię uzdrowi? [Siostra mówi: „Amen” – wyd.] Czy masz wyznane wszystkie grzechy i jesteś gotowa przyjąć uzdrowienie? Czy wierzysz, że twoje plecy będą w porządku? 281 Drogi Niebiański Ojcze, modlę się, żebyś ją Ty wysłuchał i uzdrowił ją. W Imieniu Jezusa Chrystusa, niech się tak stanie. Amen. Niech ci Bóg błogosławi, siostro. Idź wierząc teraz. 282 Czy wszystkie twoje grzechy są wyznane, siostro, i jesteś gotowa przyjąć swoje uzdrowienie? 283 Drogi Boże, ona mówi, że jej grzechy są wyznane. Ja kładę moje ręce na tę kobietę w Imieniu Jezusa Chrystusa i proszę o jej uzdrowienie. Amen. 284 Czy wszystkie grzechy są wyznane? Ty musisz być w porządku, jesteś bardzo chora i ty to wiesz. Ty wiesz, że ja wiem, co ci dolega. Czy wierzysz, że Bóg cię uzdrowi, że uzdrowi twoje serce i uczyni cię zupełnie zdrową? 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 33 285 Drogi Boże, modlę się o to w Imieniu Jezusa Chrystusa, żebyś ją Ty uzdrowił i przywrócił jej zdrowie. Niech ją to opuści, Ojcze, w Imieniu Jezusa. Amen. Niech ci Bóg błogosławi teraz. Nie wątp. Idź i wierz. 286 Czy wszystkie grzechy są wyznane? Czy jesteś gotowa przyjąć uzdrowienie? 287 Drogi Niebiański Ojcze, kładę moje ręce na naszą siostrę w Imieniu Jezusa Chrystusa, niech zostanie uzdrowiona. Amen. Nie wątp w to. Idź wierząc. 288 Czy wyznałeś wszystkie grzechy i jesteś gotowy przyjąć uzdrowienie? 289 Drogi Niebiański Ojcze, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszego brata, żebyś mu przywrócił zdrowie. Daruj tego, Ojcze. Ja kładę na niego moje ręce w tym celu, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. Niech ci Bóg błogosławi. Ja temu wierzę całym moim sercem. 290 Czy teraz wierzysz, siostro? Czy masz wyznane wszystkie grzechy i jesteś gotowa przyjąć uzdrowienie? 291 Drogi Boże, kładę moje ręce na siostrę, w Imieniu Jezusa Chrystusa, niech ona zostanie uzdrowiona ku Twojej chwale. Amen. 292 Otóż, wiele razy było tak – tylko dotknięcie, jak powiedział Jezus: „Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą. Na chorych ręce wkładać będą”. Zacząłem zauważać na nabożeństwach, że to jest o pięćdziesiąt procent bardziej efektywne, niż wtedy, kiedy człowiek wywołuje ludzi w kolejce i posługuje się rozeznawaniem, bo tak mogę wziąć tylko kilku. A w ten sposób zostaje uzdrowionych o wiele więcej chorych. 293 Czy wyznałaś wszystkie twoje grzechy niedowiarstwa i wszystkiego innego? Czy wierzysz teraz, że zostaniesz uzdrowiona? [Siostra mówi: „Tak, i wyzwolona” – wyd.] 294 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę, kiedy biorę ją za rękę i proszę w Imieniu Jezusa Chrystusa o jej uzdrowienie. Amen. Niech ci Bóg błogosławi, siostro. 295 Czy wierzysz teraz? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Czy wyznałaś wszystkie grzechy? [„Tak”.] 296 Drogi Boże, kładę moje ręce na naszą siostrę, w Imieniu Jezusa Chrystusa, żeby została uzdrowiona. Amen. Niech ci Bóg błogosławi, siostro. Wydaje się, że to taka błaha sprawa, lecz jest to Bóg, który to obiecał. 297 Czy wyznałaś swoje grzechy? 298 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił tą naszą siostrę. Kiedy kładę moje ręce na nią w Imieniu Jezusa Chrystusa, niech ona odejdzie i jest zdrową. Amen. 299 Czy twoje grzechy są wyznane? 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 34 300 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę, kiedy kładę na nią ręce, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 301 Gdy teraz przychodzicie z mechaniką, niech nawiedzi ją Dynamika i ona zacznie działać. 302 Czy masz wyznane grzechy? [Siostra odpowiada – wyd.] Ty jesteś gotowa. 303 Drogi Boże, modlę się, żebyś ją Ty uzdrowił i przywrócił jej zdrowie w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. Niech ci Bóg błogosławi, siostro. 304 Czy wyznałaś wszystkie grzechy? [Siostra mówi: „Wszystko” – wyd.] 305 Drogi Boże, skoro ta niewiasta patrzy mi w oczy, ja temu wierzę. Modlę się, żebyś ją Ty uzdrowił w Imieniu Jezusa. 306 Ty ją po prostu prowadzisz, czy tak, siostro? Czy prowadzisz ją teraz? W porządku. [Siostra mówi: „Ona jest również ślepa” – wyd.] Czy wierzysz siostro, że Bóg uzdrowi cię? [ślepa siostra odpowiada: „Ja wierzę, że Bóg może mi dać na nowo wzrok”.] Niech ci Bóg błogosławi. 307 Niebiański Ojcze, Ty byłeś zawsze miłosierny dla ślepych i będących w potrzebie. Oni oglądali, co Ty uczyniłeś dzisiaj wieczorem. Więc my wierzymy, Panie, że ten wielki ostatni znak działa między nami teraz. Proszę, żeby został przywrócony wzrok tej ślepej kobiecie w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 308 [Ta, która była ślepa, mówi: „Dziękuję Ci, Jezu” – wyd.] świadcz teraz o tym. Mów o tym. [„Dziękuję Ci!”] 309 [Ta, która przyprowadziła ślepą siostrę, też prosi o modlitwę – wyd.] O, tak, czy wierzysz, że Bóg cię uzdrowi? [„Alleluja!”] 310 Drogi Niebiański Ojcze, kładę moje ręce na naszą siostrę i proszę, byś ją Ty uzdrowił, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 311 Niech wam Bóg błogosławi, siostry. Powiadomcie nas, jak się wam powodzi, jak sobie radzicie. 312 Czy wierzysz, siostro? [Siostra mówi: „Tak, ja wierzę” – wyd.] 313 O, Drogi Niebiański Ojcze, modlę się o naszą siostrę, ufając, że Ty uzdrowisz ją teraz. Wkładam na nią moje ręce w Imieniu Jezusa Chrystusa. Wierz teraz. To jest właściwe. Idź po prostu i wierz. 314 Czy wierzysz, bracie? [Brat mówi: „Tak” – wyd.] Czy wyznałeś wszystkie grzechy? 315 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszego brata i przywrócił mu zdrowie, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 316 Czy wierzysz, siostro? 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 35 317 O Boże, modlę się o to pokornie w Imieniu Jezusa Chrystusa w słodyczy i w ciszy tej godziny, oby Duch święty uzdrowił tę niewiastę. [Siostra mówi: „A ja proszę: Módl się o mojego syna. Nie widziałam go już dwadzieścia lat”. – wyd.] Modlę się, żeby ci Bóg posłał twego syna, droga siostro. Niech ci Bóg błogosławi. 318 Drogi Ojcze, modlę się o naszą siostrę tutaj. W słodyczy Ducha świętego – niechaj On przyjdzie teraz i uzdrowi naszą siostrę, w Imieniu Jezusa. Amen. Błogosławię ci, siostro. 319 Drogi Boże, modlę się o mojego brata, kiedy stoi tutaj i kładę na niego ręce i proszę o jego uzdrowienie, w Imieniu Jezusa. 320 Błogosławię ci, mój bracie. [Brat mówi: „Niech ci Bóg błogosławi”.] W porządku. Mały chłopiec? 321 Drogi Boże, kładę ręce na tego malca i błogosławię go w Imieniu Jezusa Chrystusa, aby został uzdrowiony. 322 Czy wierzysz teraz, siostro? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Czy chcesz, abym się również modlił o ciebie? 323 Drogi Boże, modlę się o nią, kiedy kładę na nią ręce. Otóż, jest to Twoje polecenie, to właśnie poleciłeś czynić: „Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą. Jeżeli włożą swoje ręce na chorych, to oni odzyskają zdrowie”. Ty powiedziałeś, że tak będzie. Otóż, On to powiedział, nieprawdaż? Więc tak musi być, siostro. 324 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił naszą siostrę i dał jej zdrowie, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. Niech ci Bóg błogosławi, siostro. 325 Czy przychodzisz wierząc, siostro? 326 Drogi Niebiański Ojcze, proszę o Twoje błogosławieństwa dla naszej siostry, będąc po prostu posłuszny temu, co poleciłeś czynić. Ty rzekłeś: „Te znaki będą towarzyszyć tym, którzy wierzą”. Ty rzekłeś: „Jeżeli włożą swoje ręce na chorych, to oni wyzdrowieją”. 327 Może zatrzymam się tutaj na chwilę, by to powiedzieć, aby ludzie mogli trochę odpocząć – chwileczkę, tylko na moment. Pewien krytyk powiedział mi pewnego razu, że tak nie jest. Widzicie jednak, On rzekł: „Te znaki będą towarzyszyć”. 328 Słyszeliście moje Poselstwo na temat „Rozprawa sądowa” – o postawieniu Jezusa przed sądem. Widzicie, On powiedział Noemu: „Będzie padał deszcz”. Przedtem nigdy nie padało, przez sto dwadzieścia lat, lecz pomimo tego deszcz przyszedł. On powiedział Abrahamowi, że będzie miał syna z Sary. Stało się to po dwudziestu pięciu latach. On nie powiedział, kiedy się to stanie. On powiedział, że będą mieć syna. Spełniło się to dwadzieścia pięć lat później. Widzicie, On nie powiedział, kiedy. 329 On powiedział: „Modlitwa wiary uzdrowi chorego. Bóg go podniesie. Jeśli włożą ręce na chorych, to oni wyzdrowieją”. Czy tak On powiedział? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] On nie powiedział, że oni wyskoczą i uczynią to w tej chwili. On powiedział: „Oni wyzdrowieją”. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 36 Widzicie, to jest Jego obietnica. Temu właśnie wierzymy. 330 Chodź siostro. Czy wierzysz, że to jest prawdą? [Siostra mówi: „Tak, ja wierzę” – wyd.] Zatem nie sposób powstrzymać cię od uzdrowienia. 331 Ja kładę moje ręce na siostrę, w Imieniu Jezusa Chrystusa, by została uzdrowiona. Amen. 332 Czy wierzysz, siostro? [Siostra mówi: „Tak” – wyd.] Czy wyznałaś wszystkie grzechy i jesteś gotowa? 333 Drogi Boże, kładę moje ręce na siostrę, w posłuszeństwie do Twego nakazu i proszę o jej uzdrowienie, w Imieniu Jezusa. Amen. 334 Chcę, żebyście wy, o których się modliłem – pragnę was poprosić o przysługę. Pragnę, abyście nas powiadomili, zanim zakończą się te nabożeństwa, co się wydarzyło; i niech po prostu inni słuchacze zobaczą, co się w rzeczywistości dzieje. Może jutro lub następnego dnia, czy kiedykolwiek; obserwujcie tylko, co się dzieje. 335 Okazało się z przychodzących listów, że to tak bardzo odróżnia się od tego, kiedy im tylko pozwalam wypróbować, by doświadczyli swoją wiarę. Bowiem Jezus powiedział: „Oni będą kłaść na nich ręce. Na chorych ręce kłaść będą, a oni wyzdrowieją”. Przyjmijcie teraz to, co On powiedział. On nie powiedział, że oni wyskoczą i będą biegać tam i z powrotem po podłodze. Mogliby tak czynić, lecz On powiedział: „Oni wyzdrowieją”. Czy tak On powiedział? Tak właśnie powiedział. Więc tak ja wierzę. I On jest tutaj obecnie – Ten, kto powiedział to Słowo jest tutaj, by je udowodnić. 336 Czy temu pan wierzy? [Brat mówi: „Amen” – wyd.] 337 Drogi Niebiański Ojcze, na podstawie wyznania jego wiary wkładam moje ręce na niego, by został uzdrowiony, w Imieniu Jezusa Chrystusa. 338 Drogi Boże, wkładam moje ręce na tę kobietę, by została uzdrowiona, w Imieniu Jezusa Chrystusa. W porządku. 339 Drogi Ojcze, wkładam moje ręce na tę kobietę, by została uzdrowiona, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Ty powiedziałeś: „Ona wyzdrowieje”. 340 Czy jesteś gotowa przyjąć uzdrowienie, siostro? 341 Drogi Boże, wkładam moje ręce na nią w Imieniu Jezusa Chrystusa, abyś ją Ty uzdrowił. 342 W porządku, droga siostro, czy wszystko jest gotowe do uzdrowienia? Twojej wierze stało się obecnie zadość; czy wierzysz, że zostaniesz uzdrowiona? 343 Więc, Boże, wkładam moje ręce na nią w posłuszeństwie do Twego nakazu. „Do całego świata, wszelkiemu stworzeniu”. Wkładam na nią moje ręce, by została uzdrowiona, w Imieniu Jezusa. 344 Drogi Boże, kładę moje ręce na mojego brata, by został uzdrowiony, w Imieniu Jezusa Chrystusa. 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 37 345 Drogi Boże, kładę moje ręce na moją siostrę, by została uzdrowiona, w Imieniu Jezusa Chrystusa. 346 [Puste miejsce na taśmie – wyd.]… przechodzi tym przejściem. Nie chciałem cię po prostu martwić. Ty będziesz w porządku, jeśli temu teraz uwierzysz. 347 Drogi Boże, modlę się, żebyś Ty uzdrowił moją siostrę, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 348 [Puste miejsce na taśmie – wyd.]… byś mi pomógł modlić się o tych ludzi. 349 Teraz mamy tutaj kilka chusteczek, i tak dalej; są tutaj, abym się nad nimi modlił. Pragnę, żebyście i wy modlili się dalej razem ze mną teraz, nad tymi małymi paczuszkami. Wiem, że to brzmi bardzo dziwnie dla ludzi, gdy się modlę nad takimi małymi rzeczami, jak te. Lecz gdybyście tylko mogli przyjść raz do mojego biura i obserwować to tylko. Gdybyśmy archiwowali te świadectwa poprzez wszystkie te lata, sądzę, że nie potrafilibyście ich zmieścić na tej platformie – świadectwa tych, którzy zostali uzdrowieni przez wysłanie im tylko tych kawałków tkaniny, nad którymi się modliłem. Wysyłamy ich miliony do całego świata. Czy teraz wiecie, jakie to ma znaczenie? 350 Ktoś zabierze tę chusteczkę tam – dla tego młodego, kto przychodzi. Ty poznasz swoją chusteczkę, prawda, bracie? W porządku. 351 Widziałem, jak zostały uzdrowione małe, kalekie dzieci. I widzicie, co to jest; jest to po prostu punkt kontaktu, jak mawiał Oral Roberts. Jest to po prostu punkt skontaktowania się. My się modlimy. Nie czynię tego sam z siebie, czynię to dlatego, bo Biblia poleca nam to czynić. Wszyscy wiemy, że to jest prawdą. 352 Otóż, jest wielu ludzi, którzy namaszczają chusteczki, i tak dalej. Hm, ja uważam, że to jest w porządku, oczywiście, lecz jeśli my po prostu… Biblia nie mówi, że oni „namaszczali” chusteczki. 353 Lecz „oni brali chusteczki od ciała Pawła”. Czy rozumiecie teraz, o czym mówiłem? Zatem, co oni widzieli? Tą ożywiającą Moc, która była w Pawle – dzięki temu wiedzieli, że on był Bożym sługą. Oni wiedzieli, że Bóg był w nim. Oni wiedzieli, że wszystko, czego on się dotknął, było błogosławione. Ilu z was to pojmuje, powiedzcie: „Amen”. [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] 354 Wiecie, ja myślę, że Paweł był zupełnie zgodny z Pismem w tym, co on czynił. Czy tak nie myślicie? Czy chcecie, abym wam powiedział, skąd on moim zdaniem wziął inspirację do czynienia tego? [Ktoś mówi: „Od Elizeusza” – wyd.] Od Elizeusza, zgadza się. Widzicie, Elizeusz rzekł: „Weź tę laskę i idź, i połóż ją na to dziecię”. I ten prorok posłał tę laskę, wiedział bowiem, że wszystko, czego się dotknął, było błogosławione. On znał swoją pozycję. On – gdyby on tylko mógł skłonić tę kobietę, by wierzyła tak samo. 355 Widzicie więc teraz, że Biblia nie mówi: „Będą się modlić o chorych”. Ona mówi: „Będą wkładać ręce na chorych”. 356 Pomyślcie teraz, ludzie widzieli w apostole Piotrze obecność Bożą zamanifestowaną w tym 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 38 człowieku do tego stopnia, że nawet kładli ludzi do jego cienia, a oni zostali uzdrowieni. Ilu z was wie, że to jest według Pisma świętego? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] To jest tak samo zgodne z Pismem, jak ew. Jana 3, 16. Widzicie, Ono jest całe Słowem Bożym. Otóż, ci ludzie – wiecie, że cień tego człowieka nie uzdrawiał tych ludzi. 357 Lecz spójrzcie, jeżeli moc Boża odpoczywała na tym proroku jeszcze wiele lat potem, co on zmarł, do tego stopnia, że gdy wrzucono martwego człowieka na jego ciało, na jego kości – nie było tam już jego ciała, były tam tylko kości, a Obecność Boża odpoczywała na tych kościach i ten martwy człowiek powstał do życia. 358 Otóż, czy nie wiecie, że ten sam Bóg, który czynił wszystkie te rzeczy, jest bezpośrednio tutaj dzisiaj wieczorem? Według mnie – myślę, że my powinniśmy być najszczęśliwszymi ludźmi z całego świata. Pomyślcie tylko o tym. 359 Mam nadzieję, że nie wywarłem wrażenia na moich słuchaczach, by wierzyli, że to jest coś, co ja czynię. Wy wiecie, że to niemożliwe. Ja – jestem tylko waszym bratem, rozumiecie, jestem tylko waszym bratem. 360 Wiem jednak na pewno, wiem to, że Bóg jest tutaj. I ja wiem, że On dał nam coś, czego nie umiemy wyjaśnić; jedynie w oparciu o Słowo Boże, i twierdzę, że to powinno dziać się w naszym czasie. Więc to daje nam również rozpoznanie, dzięki któremu wiemy, że żyjemy w ostatecznych dniach. To daje nam rozpoznanie, abyśmy wiedzieli, że ci ludzie, ci wybrani, wywołani, predestynowani… 361 Otóż, to jest doniosłe słowo – predestynować, lecz my wszyscy wiemy, że to jest prawdą. Jesteśmy absolutnie przekonani, że nieograniczony Bóg predestynował wszystkie rzeczy dzięki uprzedniej wiedzy przed założeniem świata; nawet Baranek został zabity i każde imię, które będzie w tej Księdze, zostało włożone do tej Księgi, zanim Ona została w ogóle napisana. Otóż, ilu z was wie, że to jest prawdą? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] 362 A Jezus przyszedł, by odkupić tych, którzy byli w tej Księdze. W Biblii Baranek wystąpił spoza kurtyny i wziął Księgę i otworzył Pieczęcie, którymi Ona była zapieczętowana, bowiem On przyszedł, by zażądać wszystkich, których On odkupił. On jest obecnie Orędownikiem, wstawiającym się za tymi, których On odkupił. Wszyscy, których imiona były zapisane w Barankowej Księdze Życia, są odkupieni. 363 Jak opowiadałem to krótkie, proste wydarzenie niedawno wieczorem… Czekam, abyście wszyscy zabrali sobie te chusteczki stąd. Nie próbuję głosić na nowo, lecz powiedziałem, że miało miejsce takie wydarzenie… Mam nadzieję, że nie brzmi to świętokradczo, rozumiecie. Lecz chodzi o farmera, który nasadził kwokę, a nie miał dosyć kurzych jajek, wziął więc orle jajko i włożył je pod kwokę, i ona wysiedziała orlę. I ono było bardzo dziwacznym osobnikiem między wszystkimi kurczętami – ponieważ one nie pojmują rzeczy tak samo. Lecz to było wszystko, co ono dotychczas widziało – mianowicie kwokę. Ono słyszało tylko jeden głos. Ten głos nie brzmiał tak, jak jego głos. Ono także nie potrafiło wydać takiego głosu, jak kwoka czy kurczęta. Ono nie lubiło ich diety, kiedy one zbierały ją na podwórku. W nim było coś innego, lecz ono nie wiedziało, na czym polegała ta różnica. 364 A potem, pewnego dnia, była tam matka orlica, która wiedziała, że złożyła tyle i tyle jaj. A jedno z tych jajek, z którego miał się wykluć jej syn, brakowało. Więc ona zaczęła go 65-0426 - Udowadnianie Jego Słowa, Los Angeles, California Strona 39 poszukiwać i znalazła go na podwórku. I ona krzyknęła. A kiedy krzyknęła, to małe orlę rozpoznało głos matki. Jak powiedział Jezus: „Moje owce znają Mój Głos”. 365 Myślę, że ubiegłego wieczora, kiedy widziałem tą komisję składającą się z baptystów, prezbiterian, i kogo tam jeszcze – oni być może „wylęgli się” pod kwoką. Wybacz mi, bracie, rozumiesz. Lecz Matka wiedziała, że ma Swoje ukochane dziecko gdzieś tam. Więc ci mężczyźni stali tam i nie dyskutowali nad pokarmem, który otrzymali od ich matki kwoki, i tak dalej. Obecnie oni są orłami, rozumiecie, oni latają za swoim pokarmem. Rozumiecie? 366 I ja myślę, że kościół jest czymś podobnym do sceny, którą widziałem niedawno, kiedy jechałem z Tucson, względnie z Phoenix, a jechałem do Tucson. Zobaczyłem dziwaczny widok. I on trochę zranił moje serce, kiedy widziałem, co się tam wydarzyło. Siedział tam jastrząb, który dawniej latał w przestworzach jako brat orła – a on jest przedobrazem kościoła. 367 A Jahwe jest Orłem. On nazwał Swoich proroków „orłami”. Samego Siebie nazwał Jahwe, „Orłem”. 368 Lecz ten jastrząb już dawno stracił swoją identyfikację, ponieważ nie szybuje już w powietrzu i nie łowi swego mięsa tak, jak powinien. Lecz on siedzi na drutach telefonicznych i zachowuje się jak padlinożerca. On szuka przejechanych królików, które uśmierciły samochody i on zlatuje na nie z sępami i żerują razem. On podskakuje jak sęp, zamiast chodzić tak, jak powinien chodzić. On stracił swoją identyfikację. 369 I ja to mówię z wszelką bożą miłością i respektem: Kościół już dawno temu stracił swoją identyfikację siostry orlicy. On sobie stale siedzi. Zamiast zagłębiać się w Słowie i stwierdzić, czy te rzeczy są prawdą, on czeka na paczkę literatury ze szkoły niedzielnej, która została sfabrykowana gdzieś przez ekipę intelektualistów – na jakiegoś martwego królika, który został zabity gdzieś na innym miejscu. Podskakuje jak sęp! Boże, dopomóż nam, abyśmy uciekali od czegoś takiego. 370 Te obietnice są prawdą. Nie chodzi o to, co ktoś powiedział o Tym, lecz co Bóg powiedział o nich! One są prawdziwe. Tak bardzo się cieszę, że mam społeczność z orłami. 371 Módlmy się razem o naszych chorych. 372 Drogi Niebiański Ojcze, jesteśmy nauczani w Biblii, że oni brali od ciała Pawła chusteczki i przepaski, a demony wychodziły z ludzi i nieczyste duchy opuszczały ich. Ja teraz stoję, Ojcze, nad tymi chusteczkami, reprezentującymi każdego człowieka, który jest obecny. Jest to Ciało Chrystusa – my razem. Twierdzimy z łaski i miłości, że jesteśmy tutaj, by reprezentować Jego Oblubienicę i wierzymy, że jesteśmy zrzeszeni z Nim w Jego Królestwie. I wiem, że nie jestem św. Pawłem, wiemy jednak, że Ty jesteś ciągle Jezusem. 373 I modlimy się, abyś uhonorował wiarę tych ludzi. Gdyby oni żyli wówczas w dniach Pawła, usłyszeliby tą samą Ewangelię, oglądaliby te same rzeczy. Ze względu na to są tymi samymi ludźmi. Ty jesteś tym samym Bogiem. Więc modlę się, drogi Boże, abyś honorował ich wiarę, jak honorowałeś wiarę tamtych w Biblijnych czasach. I niech każda demoniczna moc, każda choroba, każda dolegliwość, która nęka tych ludzi, których reprezentują tutaj te chusteczki i paczuszki, niech ta zła moc choroby opuści ich. 374 Pewnego razu było powiedziane, że Izrael wykonywał swój obowiązek pielgrzymując do obiecanego kraju. I kiedy wykonywał swój obowiązek, nadciągnął nieprzyjaciel i przyparł go do muru – Czerwone Morze było przeszkodą w wypełnieniu ich obowiązku i w ich marszu. I Bóg spojrzał w dół z niebios poprzez Słup Ognia i morze się przelękło. Wycofało swoje fale do tyłu, bo Boży powiew przechodził po dnie morza. I On utorował drogę dla Swoich dzieci, którzy posłusznie pielgrzymowali naprzód. 375 Zatem, Boże, jeżeli Morze Czerwone przelękło się i wycofało swe fale, wycofało swoje wody i zrobiło miejsce dla pielgrzymujących dzieci, maszerujących w posłuszeństwie; drogi Boże, dzisiaj wieczorem spojrzyj w dół poprzez Krew Twego Syna, Jezusa, Który dał tę obietnicę. I kiedy te chusteczki zostaną położone na chore ciała tych ludzi, niechby oczy Boże spojrzały. I niechby ta choroba, ten diabeł przeląkł się i wyszedł z nich. I niechaj ci ludzie kontynuują swoją pielgrzymkę do obiecanego Kraju, w dobrym zdrowiu i sile. Kiedy Izrael pielgrzymował poprzez pustynię, nie było między nimi ani jednego chorego człowieka – aż do końca pielgrzymki. Niechby to stało się udziałem tych ludzi, Ojcze, bo my wysyłamy te chusteczki, w Imieniu Jezusa Chrystusa. Amen. 376 Niech was Bóg błogosławi, każdego poszczególnego. Kiedy bierzecie teraz swoje chusteczki, wierzcie całym swoim sercem. Czy wierzycie, że Bóg to słyszy? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Rozumiecie? Ja – pragnę to powiedzieć. Nie wątpcie! Nie wątpcie ani troszeczkę! Widzicie, może wydaje się to naprawdę dziwne. Wybaczcie mi, chwileczkę tylko. Nie wątpcie ani trochę. Lecz wierzcie teraz, że Bóg daje to, o co prosiliśmy. 377 Czy wierzycie, że Bóg jest tutaj i zna sekrety waszych serc? Czy wiecie i wierzycie, że On jest Bogiem? [Zgromadzeni mówią: „Amen” – wyd.] Uspokójcie teraz wasze myśli, nie może być inaczej. Rozumiecie? 378 Otóż, co gdyby nastało wielkie jutro, po kilku latach to będzie już historią. I kiedy ludzie w latach, które mają nastać, jeżeli miałoby tak jeszcze być, oni by przyszli i powiedzieli: „Otóż, gdybym ja żył wówczas i widziałbym, jak się to działo, człowieku, to byłoby wszystko, co musiałbym wiedzieć. Ja bym temu natychmiast uwierzył!” Widzicie, jest to ta sama rzecz, której wy wierzycie – gdybyście byli wówczas w tym czasie, gdy oni to czynili! Pamiętajcie, jest to ciągle On. Jest to Jego Życie w was. Niech was Bóg błogosławi. Koniec kazania