Lament - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF

Transkrypt

Lament - prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
51-611 Wrocław, ul. Wieniawskiego 38
www.piotr-liszka.strefa.pl
+ Lament Dawida wobec zwłok Abnera „Skoro tylko Joab wyszedł od Dawida,
wysłał za Abnerem gońców, którzy zawrócili go od cysterny Sira. A Dawid o
tym nie wiedział. Kiedy Abner wrócił do Hebronu, Joab odprowadził go do
środka bramy pod pozorem, że chce z nim poufnie porozmawiać. Tam zadał
mu śmiertelny cios w podbrzusze za krew swego brata Asahela. Gdy Dawid
otrzymał o tym wiadomość, powiedział: Ani ja, ani moje królestwo nie ma
winy przed Panem za krew Abnera, syna Nera. Niech odpowiedzialność za nią
spadnie na głowę Joaba i na cały jego ród. Oby nigdy nie ustały w domu
Joaba wycieki, trąd, podpieranie się laską, śmierć od miecza i głód chleba! A
Joab i jego brat Abiszaj zamordowali Abnera, gdyż przez niego umarł ich brat
Asahel w bitwie koło Gibeonu. Rzekł więc Dawid do Joaba i do wszystkich
towarzyszących mu ludzi: Porozdzierajcie swe szaty, nałóżcie wory i
podnieście lament wobec zwłok Abnera. Król Dawid postępował za marami.
Kiedy Abnera grzebano w Hebronie, król głośno płakał nad grobem Abnera,
płakali też wszyscy ludzie. Król ułożył pieśń żałobną i zaśpiewał ją: Czemuż
to umarł Abner, tak jak ginie nikczemnik? Wszak ręce twoje nie były spętane
ani nogi twoje nie skute łańcuchem. Jak napadnięty przez złoczyńców
umarłeś. Znów wzmogło się zawodzenie ludu. Gdy zaś zebrał się lud,
usiłował wymusić na Dawidzie, by jeszcze za dnia spożył posiłek, Dawid
jednak postanowił: Niech mi to Bóg uczyni i tamto dorzuci, jeślibym przed
zachodem słońca skosztował chleba lub czegokolwiek. Kiedy doszło to do
wiadomości ludu, uznał on to za słuszne; wszystko zresztą, co uczynił król,
uważał za słuszne. Wszyscy zebrani i cały Izrael przekonali się, że śmierć
Abnera, syna Nera, nie została spowodowana przez króla. Król powiedział
również do sług swoich: Czy wy nie wiecie, że zginął dzisiaj wódz, i to
znaczny w Izraelu? Tymczasem ja czuję się jeszcze słaby, mimo że
namaszczony zostałem na króla. Ci zaś mężowie, synowie Serui, są dla mnie
zbyt potężni. Niechże Pan odpłaci złoczyńcom według ich niegodziwości!” (2
Sm 3, 26-39).
+ Lament Ezawa „Zaledwie Izaak dopełnił błogosławieństwa nad Jakubem i
Jakub oddalił się od Izaaka, ojca swego, jego brat Ezaw powrócił z łowów. On
także przyrządził smaczną potrawę, przyniósł ją ojcu i powiedział do niego: –
Niech raczy mój ojciec podnieść się i zjeść coś z tego, co upolował twój syn,
abyś pobłogosławił mnie z całej duszy. Wtedy jego ojciec Izaak zapytał go: –
Kimże ty jesteś? On odpowiedział: – Ja jestem twój syn pierworodny, Ezaw.
Wówczas Izaak wielce przerażony zapytał: – Kimże zatem był ten, który to, co
upolował, przyniósł mi, a ja jadłem z tego wszystkiego, zanim ty przyszedłeś,
i pobłogosławiłem go? Już więc jest pobłogosławiony. Kiedy Ezaw usłyszał te
słowa swego ojca, podniósł głośny lament, pełen goryczy, i rzekł do ojca: –
Mój ojcze, pobłogosław również i mnie! On na to: – Twój brat przyszedł
podstępnie i zabrał twoje błogosławieństwo. [Ezaw] rzekł: – Czy nie nazwano
go słusznie Jakubem? Wszak już dwa razy mnie podszedł: wziął moje
pierworództwo, a teraz oto odebrał za mnie błogosławieństwo! I zapytał: – Czy
dla mnie już nie zachowałeś błogosławieństwa? Na to Izaak odpowiedział
Ezawowi: – Ustanowiłem go panem nad tobą, a wszystkich jego braci dałem
1
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
mu za sługi; zaopatrzyłem go w zboże i moszcz. Cóż więc mogę jeszcze
uczynić dla ciebe, mój synu? Lecz Ezaw rzekł do ojca: – Czy tylko jedno masz
błogosławieństwo? Ojcze mój, pobłogosław również i mnie! I rozpłakał się
Ezaw w głos. Na to jego ojciec Izaak tak rzekł do niego: – Siedziba twoja
będzie pozbawiona żyzności ziemi, a rosy niebios z góry. Będziesz żył z
miecza i podlegał bratu swemu. Jeżeli jednak potrudzisz się, zrzucisz jego
jarzmo z twej szyi!” (Rdz 27, 30-40).
+ Lament Izraelitów po śmierci Saula. „Potem lamentowali i płakali, i pościli
aż do wieczora, z tego powodu, że padli od miecza Saul i syn jego Jonatan, i z
powodu ludu Pańskiego i domu Izraela. Odezwał się Dawid do młodzieńca,
który mu przyniósł te wieści: Skąd ty jesteś? Odparł: Jestem synem osadnika
amalekickiego. Powiedział do niego Dawid: Jak to? Nie bałeś się podnieść
ręki, by zabić pomazańca Pańskiego? Wezwał więc Dawid jednego z
młodzieńców i dał rozkaz: Podejdź i przebij go! Ten zadał mu cios taki, że
umarł. Dawid zaś wołał w jego stronę: Odpowiedzialność za twoją krew
zrzucam na twoją głowę! Usta twe wydały o tobie świadectwo, gdy mówiły: Ja
zabiłem pomazańca Pańskiego. Dawid zaśpiewał potem żałobną pieśń na
cześć Saula i jego syna Jonatana, i polecił, aby się uczyli jej potomkowie
Judy. Właśnie ona została zapisana w "Księdze Sprawiedliwego". O Izraelu,
twa chwała na wyżynach zabita. Jakże padli bohaterowie? W Gat tego nie
ogłaszajcie! Nie podawajcie na ulicach Aszkelonu, aby się nie cieszyły córki
filistyńskie ani radowały córki nieobrzezanych. Góry Gilboa! Ani rosy, ani
deszczu niech na was nie będzie, ani pól żyznych! Tu bowiem została skalana
tarcza mocarzy. Nie, tarcza Saula nie była namaszczona oliwą, lecz krwią
poległych, tłuszczem mocarzy. Łuk Jonatana nigdy się nie cofał, i miecz
Saula nie wracał daremnie. Saul i Jonatan, kochający się i mili przyjaciele,
za życia i w śmierci nie są rozdzieleni. Byli oni bystrzejsi od orłów, dzielniejsi
od lwów. O, płaczcie nad Saulem, córki izraelskie: On was ubierał w
prześliczne szkarłaty, złotymi ozdobami upiększał stroje. Jakże zginąć mogli
waleczni, wśród boju Jonatan przebity śmiertelnie? Żal mi ciebie, mój bracie,
Jonatanie. Tak bardzo byłeś mi drogi! Więcej ceniłem twą miłość niżeli
miłość kobiet. Jakże padli bohaterowie? Jakże przepadły wojenne oręże?” (2
Sm 1, 12-27).
+ Lament matki Bożej nad martwym ciałem Jezusa Mowy Cyryla
Turowskiego budziły żywy oddźwięk w sercach ludzi. „W Słowach Cyryla
wyraża się swego rodzaju homiletyczna mistagogia, w której głębokie, iście
apofatyczna poczucie tajemnicy idzie w parze z pragnieniem jej wysławiania.
Stąd mnożące się takie terminy o charakterze doksologicznym jak: proslaviti,
vozveličiti, vospĕti, chvaliti, pochvaliti, ispovĕdati. Liturgiczna celebracja wiary
i nadziei chrześcijańskiej ustawicznie skłania wierzącego do kontemplacji
„duchowego piękna” (duchovnaja krasota) świętych uroczystości, które
„radują serce i uświęcają dusze”. Rodzi w nim chęć sławienia miłosierdzia
Boga i Jego miłości do człowieka (terminy „čelovĕkolubie” i „čelovĕkolubec”
powracają wielokrotnie w pismach Cyryla). Mówca woła wówczas z
uniesieniem: „O, mądrości Boga i niewypowiedziana miłości do ludzi!”. „O,
objawienie tajemnic i spełnienie pism prorockich”. […] Jego język odznacza
się niezwykłą giętkością, obrazowością i zdolnością wyrażania różnorakich
uczuć: pełnej smutku liryki zawartej w lamencie matki Bożej nad martwym
ciałem Jezusa, zachwytu i radości w obliczu tajemnicy zmartwychwstania,
2
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
tnącej ironii w piętnowaniu zawiści Żydów i demaskowaniu błędu Ariusza,
podważającego prawdę o bóstwie Chrystusa. Słowa Cyryla odznaczają się
żywą wyobraźnią i poetyckością języka” A2 41.
+ Lament serdeczny Wzgardzenie Baranka cichego (por. Iz 53, 3. 7) rozważają
Gorzkie żale i owa pieśń, a „Baranek bez zmazy, który gładzi skazy" (por. 1 P
1, 19; J 1, 29) – pieśń Pozwól mi Twe męki śpiewać”. „Tekst dosłowny J 1,
29: „Oto Baranek Boży [...]” wypowiada kapłan przed komunią, odnosząc go
do obecności Chrystusa w eucharystii. Prefacja wielkanocna I nazywa
Chrystusa „prawdziwym Barankiem”, ponieważ „zgładził grzechy świata” i
„przez swoją śmierć zniweczył śmierć naszą, a zmartwychwstając, przywrócił
nam życie” (por. 1 Kor 15, 17); wg Jana Chryzostoma nazwa ta określa
przeznaczonego na zabicie dla zgładzenia grzechów. O „Baranku zesłanym z
wysoka, aby darmo odpuścić winę", mówi poranny hymn adwentowy z X w.
Vox clara ecce intonat (BR 1643-1970 En clara vox redarguit); rozpoczęcie (z
chwilą chrztu w Jordanie) „obmywania ludzi z grzechów" przez Baranka z
nieba, który „wziął na siebie grzechy świata”, głosi hymn nieszporny z ok.
430 na Objawienie Pańskie Hostis Herodes impie (BR 1643-1970 Crudelis
Herodes Deum). Wśród polskich pieśni pasyjnych o Chrystusie jako
„Baranku bardzo cierpliwym", ukrzyżowanym „za niesprawiedliwość moją"
mówi pieśń Jezu Chryste, Panie miły (Abraham Rożniatowski, 1610, od 1951
— „gładząc nieprawości moje", por. Iz 53, 7, Dz 8, 32); „wielkie wzgardzenie
cichego Baranka” (por. Iz 53, 3. 7) rozważają Gorzkie żale i pieśń Lament
serdeczny, a „Baranek bez zmazy, który gładzi skazy" (por. 1 P 1, 19; J 1, 29)
– pieśń Pozwól mi Twe męki śpiewać.” /W. Danielski, Baranek, II. W liturgii,
w: Encyklopedia katolicka, T. II, red. F. Gryglewicz, R. Łukaszyk, Z.
Sułowski, Lublin 1985, 5-7, k. 6/. „hostia (wykrawana z prosfory) wypiekana
z kwaszonego chleba z odciśniętym na wierzchniej stronie znakiem krzyża i
napisem IS-XS NI-KA (Jezus Chrystus zwycięża). Wykrawanie baranka w
czasie proskomidii i towarzyszące mu obrzędy symbolizują mękę i śmierć
Chrystusa; bezpośrednio przed komunią baranek zostaje podzielony na 4
części, z których jedną umieszcza się w kielichu, a trzy pozostałe służą do
udzielania komunii celebransom i wiernym. Pierwsze historyczne świadectwo
o baranku, ostatecznie zredagowane w VIII-X w., pochodzi od Germana z
Konstantynopola; późniejsze wzmianki o baranku spotyka się w IX-X w.
Obrzędy przygotowania baranka w czasie proskomidii, którego elementy
zasadnicze pochodzą z X-XII w., rozbudowano w XIII-XV w. (A. Pietrowskij,
PBE I 287-290; K. Nikolskij, Posobije k izuczeniju Ustawa Bogoslużenija
Prawoslawnoj Cerkwi, Ptb 19077, 361-363; Raes 64)” /H. Paprocki, Baranek,
II. W liturgii, C. W liturgii Bizantyjskiej, w: Encyklopedia katolicka, T. II, red.
F. Gryglewicz, R. Łukaszyk, Z. Sułowski, Lublin 1985, k. 7.
+ Lament wdowy świadczy przeciw temu, kto je wyciska. „Kto zachowuje
Prawo, mnoży ofiary, a kto zważa na przykazania, składa ofiary dziękczynne.
Kto świadczy dobrodziejstwa, przynosi ofiary z najczystszej mąki, a kto daje
jałmużnę, składa ofiarę uwielbienia. Oddalenie się od zła jest upodobaniem
Pana, a oddalenie się od niesprawiedliwości jest jak ofiara przebłagalna. Nie
ukazuj się przed Panem z próżnymi rękami, wszystko to bowiem dzieje się
według przykazania. Dar ofiarny sprawiedliwego namaszcza ołtarz tłustością,
a przyjemny jej zapach unosi się przed Najwyższego. Ofiara męża
sprawiedliwego jest przyjemna, a pamięć o niej nie pójdzie w zapomnienie.
3
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Chwal Pana hojnym darem i nie zmniejszaj ofiary z pierwocin rąk twoich!
Przy każdym darze twarz twoją rozpogódź i z weselem poświęć dziesięcinę!
Dawaj Najwyższemu tak, jak On ci daje, hojny dar według swej możności!
ponieważ Pan jest tym, kto odpłaca, i siedmiokroć razy więcej odda tobie. Nie
staraj się przekupić Go darem, bo nie będzie przyjęty, ani nie pokładaj
nadziei w ofierze niesprawiedliwej, ponieważ Pan jest Sędzią, który nie ma
względu na osoby. Nie będzie miał On względu na osobę przeciw biednemu,
owszem, wysłucha prośby pokrzywdzonego. Nie lekceważy błagania sieroty i
wdowy, kiedy się skarży. Czyż łzy wdowy nie spływają po policzkach, a jej
lament nie świadczy przeciw temu, kto je wyciska? Kto służy Bogu, z
upodobaniem będzie przyjęty, a błaganie jego dosięgnie obłoków. Modlitwa
biednego przeniknie obłoki i nie ustanie, aż dojdzie do celu. Nie odstąpi ona,
aż wejrzy Najwyższy i ujmie się za sprawiedliwymi, i wyda słuszny wyrok.
Pan nie będzie zwlekał i nie będzie dłużej okazywał tym cierpliwości, aż zetrze
biodra tych, co są bez litości, weźmie pomstę na poganach, wytraci tłum
pyszałków i skruszy berła niesprawiedliwych; odda człowiekowi według jego
czynów, dzieła zaś ludzi osądzi według ich zamiarów, wyda sprawiedliwy
wyrok swojemu ludowi i uraduje go swym miłosierdziem. Piękne jest
miłosierdzie przychodzące w czasie utrapienia, jak chmury deszczowe - w
czasie posuchy” (Syr 35, 1-24).
+ Lamentabili Modernizm potępiony. W Modernizmie odrzucano objawienie
historyczne i przyjmowano jedynie objawienie w głębi człowieka. Odrzucano
tradycję i rozum ludzki w teologii, przyjmowano radykalny apofatyzm. Religia
według modernizmu jest całkowicie poza rozumem, wynika tylko z uczuć i do
nich się sprowadza. Religia jest podświadoma, przyjmowana bez żadnej
argumentacji rozumowej, jest irracjonalna i a-racjonalna. Rozum ludzki nie
ma prawa jej oceniać, gdyż należy ona do zupełnie innej płaszczyzny życia
/D. de Pablo Maroto, La teología en España desde 1850 a 1936, w: Historia
de la Teologia Española, t. II: Desde fines del siglo XVI hasta la actualidad,
M. Andrés Martínez (red.), Fundación Universitaria Española: Seminario
Suarez, Madrid 1987, s. 523-658 (r. XVI), s. 610/. Modernizm ominął
teologów hiszpańskich. Pojawił się wśród ludzi, którzy byli wrogo nastawieni
wobec Kościoła. Wśród nich wyróżniali się dysydenci „pokolenia 98”, wśród
ludzi powiązanych z Institución Libre de Enseñanza, wśród antyklerykałów i
liberałów początku XX wieku. Konstruowali oni religię naturalistyczną,
humanistyczną, /globalistyczną/, progresywną (postępową), na marginesie
magisterium rzymskiego. Była to religia immanentystyczna, racjonalistyczna,
a jednocześnie naznaczona sentymentalizmem i romantyzmem. Nurt ten był
zwalczany przez przeciwstawny mu nurt antymodernistyczny, na linii
dekretu Lamentabili i encykliki Pascendi /Tamże, s. 611.
+ Lamentabili Natchnienie biblijne. Kościół katolicki przyjmuje, że
natchnienie biblijne jest charyzmatem nadprzyrodzonym, a nie tylko
naturalnym zapałem. Nie jest to tylko impuls do pisania, ale towarzyszy
przez cały czas tworzenia Księgi w taki sposób iż powstałe dzieło nie tylko
zawiera Słowo Boże, lecz nim prawdziwie jest. Sobór Watykański I
natchnienie biblijne ogłosił jako dogmat wiary. Dekret Lamentabili (1907)
oraz encyklika Pascendi Dominici Gregis (1907) św. Piusa X skierowane były
przeciw modernizmowi, który całkowicie wypaczał rozumienie natchnienia
O2 97. Leon XIII w encyklice Providentissimus Deus (1893) określił, że Duch
4
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
Święty pobudził autorów biblijnych do pisania, towarzyszył im, żeby
wszystko co rozkazał napisali, i tylko to, aby dobrze wszystko ujęli, wiernie
chcieli napisać i rzeczywiście dokładnie wszystko wyrazili w sposób
nieomylnie prawdziwy (DS. 1952/3293). Benedykt XV w Spiritus Paraclitus
(1920) wiąże natchnienie z wykluczeniem wszelkich błędów. Odrzucił on
zawężanie natchnienia do spraw wiary i obyczajów. Natchnienie obejmuje
całość Pisma Świętego. Trudności u odstępujących od prawdy w tym
względzie wynikały z nieodróżniania kwestii natchnienia od objawienia.
Niektórzy wyłączali z natchnienia elementy Pisma zwane Obiter dicta, tj.
sprawy, które znalazły się w Piśmie Świętym tylko przypadkowo, ubocznie
(Kard. H. Newman) O2 98.
+ Lamentabili odrzucił tezę modernistyczną głoszącą, że rozwój religii
dokonuje się przez nowe „objawienia”. Niezmienność dogmatów
proporcjonalna jest do boskiego pochodzenia ich treści. Zmienność dotyczy
sposobu ich przekazywania w szacie historycznej i sposobu ich percepcji.
„Chociaż prawda Boża raz objawiona pozostaje niezmienna, to jednak została
ona objawiona etapami odpowiednio do rozwoju dziejów zbawienia. Można
więc mówić o wzroście wiedzy o Bogu aż do objawienia jej pełni (por. Hbr 1,
2). Tak pojęty wzrost wiedzy o Bogu teologia katolicka nazywa materialnym
rozwojem dogmatu. Chodzi tu o systematyczny postęp w przekazywaniu
człowiekowi prawd wiary przez Boga zgodnie ze słowami: „Wielokrotnie i na
różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych
ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna” (Hbr 1, 1n). Św. Grzegorz
Wielki, papież i doktor Kościoła, wyraża prawdę o materialnym rozwoju
dogmatu mówiąc, że z czasem rosła znajomość Boga u duchowych ojców:
Mojżesz wiedział więcej niż Abraham, prorocy więcej niż Mojżesz, apostołowie
więcej niż prorocy /In Esechielem lib. 2 hom. 4, 12/. Oznacza to, że proces
rozwoju dogmatu w takim znaczeniu została zakończony wraz z Chrystusem
i apostołami. Nikt bowiem nie może wiedzieć więcej i lepiej o Bogu niż sam
Jednorodzony Syn Boży. Jest to twierdzenie teologicznie pewne. Dekret
Świętego Oficjum Lamentabili (1907 r.) odrzucił modernistyczną tezę
głoszącą, że rozwój religii dokonuje się przez nowe „objawienia” i że
objawienie nie zostało zakończone wraz z apostołami (BF I. 72’ DS. 3421). Po
Chrystusie nie ma już powodów, aby oczekiwać na nowe objawienia,
ponieważ w Chrystusie jest cała pełnia (Gal 4, 4) i wypełnienie
starotestamentalnego prawa (Mt 5, 17; 5, 21nn). Oznacza to, że objawienia
prywatne, uznane przez Kościół za autentyczne, nie mogą wnieść niczego
istotnie nowego do objawienia przekazanego przez Chrystusa” J. Szczurek,
Trójjedyny, Traktat o Bogu w Trójcy Świętej Jedynym, Wydawnictwo
Naukowe PAT, Kraków 1999, s. 38.
+ Lamentabili piętnujący błędy modernistów ogłoszony przez komisję
kardynałów w roku 1907. Integryzm wieku XX. „Integryzm hierarchii
kościelnej przejawiał się w dążeniu do kierowania życiem społecznopolitycznym katolików. Prowadziło to do niechęci wobec programów Action
Française, Sillonu i Centrum, organizacji szukających własnych dróg
działalności społeczno-politycznej i wyznaniowej. Nasilenie postawy
integrystycznej nastąpiło na początku XX wieku w związku z rozwojem
modernizmu. Specjalna komisja kardynałów ogłosiła w roku 1907 dekret
Lamentabili piętnujący błędy modernistów. Wpłynęła on bezpośrednio na
5
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
wydanie w duchu integrystycznym encykliki Piusa X Pascendi. Nad
wprowadzeniem postanowień encykliki miały czuwać utworzone w diecezjach
rady wigilancji. W roku 1909 powstała w Rzymie organizacja Sodalitium
Pianum, skupiająca integrystów, a kierowana przez U. Benigniego. Jej
zadaniem było zbieranie informacji o osobach podejrzanych o modernizm.
Integryzm preferowały periodyki: „Correspondence de Roma”, „Civilta
Cattolica”, „La Vige”. Po I wojnie światowej nastąpił powolny upadek
integryzmu, czego przejawem było zlikwidowanie w roku 1921 przez papieża
Benedykta XV Sodalitium Pianum. Po II wojnie światowej integryzm
zaznaczył się jeszcze na gruncie społeczno-politycznym. Od pontyfikatu Jana
XXIII ustępuje na rzecz aggiornamento i inkulturacji” E. Gigilewicz,
Integryzm, w: Encyklopedia Katolicka, T. VII, red. S. Wielgus, TN KUL, Lublin
1997, 336.
+ Lamentabili redagowali teologowie hiszpańscy, José Calasanz y Tutó.
Najlepszym teologiem wśród biskupów hiszpańskich uczestników Soboru
Watykańskiego I był Miguel García Cuesta (1803-1873). Współredagował
bullę Ineffalibis Deus, definiującą dogmat Niepokalanego Poczęcia Maryi.
Zwolennik nurtu neokatolicyzmu w Hiszpanii, przeciwnik ówczesnych
nurtów liberalnych. W zredagowaniu wyżej wymienionej bulli współpracował
też dominikanin Fernando Blanco, biskup Avila a później arcybiskup
Valladolid. Wiele pism o charakterze teologiczno homiletycznym napisał św.
Antoni Maria Claret (1807-1870), reformator życia religijnego w Hiszpanii.
Był jednak bardziej pasterzem niż teologiem /D. de Pablo Maroto, La teología
en España desde 1850 a 1936, w: Historia de la Teologia Española, t. II:
Desde fines del siglo XVI hasta la actualidad, M. Andrés Martinez (red.),
Fundación Universitaria Española: Seminario Suarez, Madrid 1987, s. 523658 (r. XVI), s. 559/. Otwarty na nowe prądy kulturalne był Juan Maura
Gelabert (1841-1910), biskup Orihuela /Tamże, s. 561/. Wkład w
redagowanie dekretu Lamentabili i encykliki Pascendi miał kardynał José
Calasanz y Tutó (1854-1913), kapucyn /Tamże, s. 562/. Dominikanin
Joaguín Fonseca prowadził nieustępliwą polemikę z słynnym historykiem
teologii Menéndez y Pelayo. W dziele odnowienia scholastyki udział miał też
wielki filozof kataloński Antonio Comellas y Cluet (1832-1884) /Introducción
a la filosofía, o sea doctrina sobre la dirección de la ciencia, Barcelona 1882/.
Na Uniwersytecie we Fryburgu w Szwajcarii pracowali dwaj dominikanie,
Francisco Marín Sola oraz Norberto Del Prado, którego nauczycielem na
Uniwersytecie w Manili był Ceferino Gonzáles. Brał udział w dyskusji na
temat ewolucji dogmatów /Tamże, s. 563/. Wielkim nieznanym teologiem
jest Francisco Palau y Quer, urodzony w Aytona (Lérida) w roku 1811, zmarł
w mieście Tarragona w roku 1872. Nauczał w stylu prorockim. W roku 1851
założył w Barcelonie szkołę katechetyczno-teologiczną dla świeckich pod
nazwą La Escuela de la Virtud, natychmiast zamkniętą przez władze cywilne
/Tamże, s. 565.
+ Lamentacja zbiorowa Jerozolimy zawierającą także akcenty pocieszające
(Ba 4, 5-5, 9). „Barucha Księga, w zbiorze katolickich ksiąg biblijnych
deutero-kanoniczne pismo noszące imię Barucha, a przez tradycję żydowską
aleksandryjska zaliczone do cyklu Jeremiasza z Lamentacjami oraz Listem
Jeremiasza; z Biblii gr. (LXX) księgę Barucha przejęli chrześcijanie.
Jakkolwiek Księga Barucha została napisana najprawdopodobniej w języku
6
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
hebrajskim lub aramejskim, zachowała się jedynie w przekładzie greckim.
Nie zawiera jej też kanon hebrajski, a opierający się na nim krytycy
niekatoliccy począwszy od okresu reformacji zaliczają księgę Barucha do
apokryfów. Wszystkie orzeczenia urzędu nauczycielskiego Kościoła oparte na
świadectwach pisarzy chrześcijańskich, począwszy od II w. wymieniają księgę
Barucha jako natchnioną i kanoniczną. Vg dołączyła do księgę Barucha. List
Jeremiasza, który stanowi jej rozdział 6; LXX natomiast uważa oba pisma za
niezależne (wymienia je po Lamentacjach). W księdze Barucha można
wyróżnić prolog (Ba 1, 1-14), nadający księdze perspektywę historyczną,
modlitwę wygnańców, stylizowaną na zbiorowe wyznanie grzechów (1,15 —
3,8), sekcję sapiencjalną o charakterze parenetycznognomicznym (3,9—4,4) i
wreszcie zbiorową lamentację Jerozolimy, zawierającą także akcenty
pocieszające (4, 5-5, 9). Części te istniały prawdopodobnie najpierw
niezależnie od siebie, a połączył je w całość nieznany redaktor, który
zapewne dodał prolog, przypisując całość Baruchowi. Dane historyczne
prologu (Baltazar przedstawiony jako syn Nebukadnezara II, nie znany
zupełnie arcykapłan jerozolimski Joakim, zwrot srebrnych naczyń
liturgicznych sporządzonych przez króla Sedecjasza, składanie ofiar na
miejscu świątyni jerozolimskiej po jej zburzeniu, odczytanie księgi wobec
króla Joakina uwięzionego w Babilonie itd.) budzą zastrzeżenia; trudno je
przypisać autorowi żyjącemu w VI w. przed Chr. występują one natomiast w
innych, późnych księgach (np. Dn). K. B. wykazuje nadto powinowactwo lit. z
kan. księgami zredagowanymi w II w. przed Chr. (por. 1,15—2,9 z Dn 9,5-19)
lub nieco starszymi ich źródłami, nadto z apokryficznym PsSal 11, 4-8 (por.
Ba 5, 1. 6-10). Rodzaje literackie księgi odpowiadają bardziej epoce
hellenizmu niż czasom niewoli babilońskiej. Dlatego współczesna krytyka
jednogłośnie odmawia Baruchowi autorstwa tej księgi, stwierdzając, iż jej
autorzy (redaktor) posłużyli się imieniem Baruch podobnie jak autorzy ksiąg
Mądrości, Koheleta i wielu Psalmów – imionami Salomona lub Dawida” /L.
Stachowiak, Barucha Księga, w: Encyklopedia katolicka, T. II, red. F.
Gryglewicz, R. Łukaszyk, Z. Sułowski, Lublin 1985, 90-91, s. 90.
+ Lamentacje Izydora z Sewilli nad Hiszpanią wieku VII Reformy zewnętrzne
w Hiszpanii wizygockiej, tworzenie się nowych struktur polityczno
społecznych, nie uspokoiło transcendentnego niepokoju, obawy przed
śmiercią i sądem Bożym. Do tego dochodziło silne poczucie winy wobec Boga
i ludzi. Zwłaszcza wiek V poczuwał się do winy za sytuację bolesnego chaosu,
traktowano wszystko jako karę za grzechy. To poczucie grzeszności było
przyczyną powstania typu człowieka niespokojnego, którego najwyższym
ideałem jest pokora i posłuszeństwo (św. Izydor, Lamentationes, Marcin z
Braga, ascetyzm monastyczny, św. Ildefons z Toledo). Miało to wpływ na
tworzenie się społeczeństwa autorytarnego, zorganizowanego zdecydowanie
hierarchicznie W1.2 293. De Synonimis (De lamentatione animae peccatricis)
św. Izydora z Sewilii jest jednym z najsłynniejszych i najbardziej osobistych,
oryginalnych jego dzieł. (św. Ildefons, De viris illustribus: „Librum
lamentationis scripsit, quem ipse synonimam vocavit”, PL 81,28). W
średniowieczu dzieło to nazywane było Diálogo entre la razón y el apetito (zob.
Menéndez y Pelayo, Estudios y discursos de crítica histórica y literaria, w:
Obras Completas I, Santander 1946, s. 116), a w naszych czasach Soliloquios
de Isidoro (J. Torribiano Ripoll). Św. Izydor wprowadza do dialogu dwie
7
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
postacie, osobę lamentującą i osobę pocieszająca. Menéndez y Pelayo uważa,
że jest to pierwsza próba teatru chrześcijańskiego. Chociaż nie ma w nim
akcji, to jednak jest jakaś forma semidramatyczna, albo lepiej – dialogowana
W1.2 294.
+ Lamentacje Jeremiasza Komentarz napisał Joel ibn Szoeib urodzony w
roku 1485 r. w Tudela. „Egzegeci żydowscy średniowiecza to: „Izaak Albalag
(koniec XIII w.), śmiały arystotelik, przeciwnik kabały, autor licznych prac
biblijnych; Szembot ibn Falaquera, autor komentarza do Ksiąg Przysłów;
Szymon ben Zemoch Duran (zm. 1444) z Afryki Północnej, autor komentarza
do Księgi Hioba według wykładni peszat; Józef Chajun (zm. 1480) z
Portugalii, autor licznych komentarzy, z których szczególne znaczenie miał
komentarz do Pieśni nad Pieśniami; Joel ibn Szoeib, urodzony w roku 1485
r. w Tudela, autor komentarzy do Trenów i do Psalmów; Izaak ben Józef
Arma (zm. 1494) z Hiszpanii, autor homiletycznych komentarzy do
Pięcioksięgu oraz do Księgi Przysłów; Samuel ibn Gibbon (zm. 1230) z
południowej Francji, tłumacz i autor komentarza do Koheleta oraz
filozoficznej rozprawy na temat Księgi Rodzaju 1, 9” /S. Wielgus, Badania
nad Biblią w starożytności i w średniowieczu, TNKUL, Lublin 1990, s. 162/.
Egzegeci żydowscy średniowiecza to: Mojżesz, syn Samuela ibn Gibbon (XIII
w.), autor filozoficznego komentarza do Pieśni nad Pieśniami, ujętego w
poetyckiej formie, do którego włączył wiele elementów z miszny,
interpretujący treść komentowanej przez siebie księgi jako opowieść o
połączeniu intelektu ludzkiego w akcie z Intelektem Czynnym; Niskim ben
Mojżesz z Marsylii, autor filozoficznego komentarza do Pięcioksięgu; Levi ben
Abraham, autor encyklopedycznego dzieła, w którym racjonalistycznie
wyjaśniał biblijne treści; Józef Caspi Argentièrs (zm. 1340), autor
egzegetycznego dzieła o treści filozoficznej; Izaak Natan ben Kalonymos z
Arles, autor napisanej w latach 1437-1445 konkordancji biblijnej; Aaron ben
Józef z południowej Francji, który po 1252 r. napisał komentarz do
Pięcioksięgu; Chiskaja ben Manoach, autor komentarza do Pięcioksięgu z ok.
1240 r.; Jakub ben Reuben (XII w.), autor dzieła Milhamot ha-szem,
pierwszego żydowskiego dzieła poświęconego krytyce Nowego Testamentu,
poddanego później z kolei krytyce ze strony Mikołaja z Liry, który rozprawił
się z nim w dziele Responsio ad quendam Judeum ex verbis Ewangelii
secundum Mattheum contra Christum nequiter argumentem (F. Stegmüller, N.
Reinhardt, Repertorium biblicum medii aevi, t. 1-13, Madrid 1950-1981,
5980) /Tamże, s. 163.
+ Lamentacje Jeremiasza kontynuowane przez Księgę Barucha w LXX.
„Barucha Księga, w zbiorze katolickich ksiąg biblijnych deutero-kanoniczne
pismo noszące imię Barucha, a przez tradycję żydowską aleksandryjska
zaliczone do cyklu Jeremiasza z Lamentacjami oraz Listem Jeremiasza; z
Biblii gr. (LXX) księgę Barucha przejęli chrześcijanie. Jakkolwiek Księga
Barucha została napisana najprawdopodobniej w języku hebrajskim lub
aramejskim, zachowała się jedynie w przekładzie greckim. Nie zawiera jej też
kanon hebrajski, a opierający się na nim krytycy niekatoliccy począwszy od
okresu reformacji zaliczają księgę Barucha do apokryfów. Wszystkie
orzeczenia urzędu nauczycielskiego Kościoła oparte na świadectwach pisarzy
chrześcijańskich, począwszy od II w. wymieniają księgę Barucha jako
natchnioną i kanoniczną. Vg dołączyła do księgę Barucha. List Jeremiasza,
8
o. prof. Dr hab. Piotr Liszka CMF
który stanowi jej rozdział 6; LXX natomiast uważa oba pisma za niezależne
(wymienia je po Lamentacjach). W księdze Barucha można wyróżnić prolog
(Ba 1, 1-14), nadający księdze perspektywę historyczną, modlitwę
wygnańców, stylizowaną na zbiorowe wyznanie grzechów (1,15 — 3,8), sekcję
sapiencjalną o charakterze parenetycznognomicznym (3,9—4,4) i wreszcie
zbiorową lamentację Jerozolimy, zawierającą także akcenty pocieszające (4,
5-5, 9). Części te istniały prawdopodobnie najpierw niezależnie od siebie, a
połączył je w całość nieznany redaktor, który zapewne dodał prolog,
przypisując całość Baruchowi. Dane historyczne prologu (Baltazar
przedstawiony jako syn Nebukadnezara II, nie znany zupełnie arcykapłan
jerozolimski Joakim, zwrot srebrnych naczyń liturgicznych sporządzonych
przez króla Sedecjasza, składanie ofiar na miejscu świątyni jerozolimskiej po
jej zburzeniu, odczytanie księgi wobec króla Joakina uwięzionego w Babilonie
itd.) budzą zastrzeżenia; trudno je przypisać autorowi żyjącemu w VI w.
przed Chr. występują one natomiast w innych, późnych księgach (np. Dn). K.
B. wykazuje nadto powinowactwo lit. z kan. księgami zredagowanymi w II w.
przed Chr. (por. 1,15—2,9 z Dn 9,5-19) lub nieco starszymi ich źródłami,
nadto z apokryficznym PsSal 11, 4-8 (por. Ba 5, 1. 6-10). Rodzaje literackie
księgi odpowiadają bardziej epoce hellenizmu niż czasom niewoli
babilońskiej. Dlatego współczesna krytyka jednogłośnie odmawia Baruchowi
autorstwa tej księgi, stwierdzając, iż jej autorzy (redaktor) posłużyli się
imieniem Baruch podobnie jak autorzy ksiąg Mądrości, Koheleta i wielu
Psalmów – imionami Salomona lub Dawida” /L. Stachowiak, Barucha
Księga, w: Encyklopedia katolicka, T. II, red. F. Gryglewicz, R. Łukaszyk, Z.
Sułowski, Lublin 1985, 90-91, s. 90.
+ lamentowanie Literatura targumiczna. Wyrażenie targum pochodzić może
od hetyckiego tarkummai (wyjaśniać, tłumaczyć) lub od akkadyjskiego
targumanu (lamentować, płakać). Targum to bezpośrednie „tłumaczenie”. 01
24
9