Posiadanie - Katedra Prawa Cywilnego UJ

Transkrypt

Posiadanie - Katedra Prawa Cywilnego UJ
dr hab. Bartłomiej Swaczyna
Materiały na ćwiczenia z prawa cywilnego
– Posiadanie –*
1. Wanda i Henryk byli współwłaścicielami w częściach równych nieruchomości rolnej.
Przez lata każdy z nich korzystał z połowy nieruchomości. Z czasem narastały
nieporozumienia między współwłaścicielami i doszło do sądowego zniesienia współwłasności
tej nieruchomości. Sąd przyznał każdemu ze współwłaścicieli część gruntu. Ze względu na
ograniczenia wynikające z art. 211 k.c. Wanda otrzymała część większą o 20 arów z
obowiązkiem spłaty na rzecz Henryka. Sąd nałożył również na Henryka obowiązek wydania
Wandzie oznaczonej części nieruchomości o powierzchni 20 a. Kilka dni po
uprawomocnieniu się postanowienia mąż Wandy, przy sprzeciwie Henryka, zaorał pas o
szerokości 2 m na części, z której korzystał dotychczas Henryk. Powstały stan był zgodny z
granicami nieruchomości ustalonymi w orzeczeniu znoszącym współwłasność. Henryk
wystąpił przeciwko Wandzie z powództwem posesoryjnym, żądając przywrócenia stanu
poprzedniego.
Jaki powinien zapaść wyrok?
Zob. uchwała SN z dnia 26 lipca 1968 r., III CZP 52/68, OSN 1969, nr 3 poz. 48.
2. Władysław wyjechał na dziesięć miesięcy do Irlandii. Kiedy wrócił, okazało się, że
sąsiad tuż po jego wyjeździe przesunął płot o półtora metra kosztem działki, którą Władysław
kilka lat temu okazyjnie nabył zawierając pisemną umowę sprzedaży. Władysław najpierw
ustnie zażądał od sąsiada przesunięcia płotu na dawne miejsce, który przyznał, że postąpił
niewłaściwie. Bezskutecznie. Miesiąc później napisał do niego list, w którym ponowił to
żądanie, także bez odzewu. Po kolejnych dwóch miesiącach Władysław wystąpił do sądu
z powództwem przeciwko sąsiadowi o przywrócenie poprzedniego stanu posiadania.
Czy sąd powinien uwzględnić powództwo?
3. Lucyna nieformalnie sprzedała Jerzemu grunt rolny, którego własność należała do
spadku po matce Lucyny. Współspadkobierczynią Lucyny była jej siostra, Anna. W ramach
sądowego działu spadku grunt ten przypadł Annie. Po uprawomocnieniu się postanowienia
działowego Anna zatrudniła traktorzystę i poleciła mu zaorać grunt. W trakcie wykonywania
orki Jerzy przyszedł na grunt i próbował perswazją skłonić traktorzystę do zaprzestania orki
ze względu na poczynione na gruncie zasiewy. Gdy to nie poskutkowało, Jerzy chwycił za
drzwi kabiny ciągnika i próbował dostać się do środka. Podczas szarpaniny stłuczono szybę, a
odłamki szkła poraniły traktorzystę, który wkrótce odstąpił od prób zaorania gruntu i opuścił
go.
Czy postępowanie Jerzego było zgodne z prawem?
Por. wyrok SN z dnia 27 maja 1985 r., I CR 152/85, OSN 1986, nr 7–8, poz. 119.
4. Paweł, mężczyzna o okazałej, wręcz olimpijskiej budowie ciała, korzystał z laptopa
podczas podróży pociągiem do Warszawy. Praca tak go pochłonęła, że nie zauważył, kiedy
pociąg przyjechał do Warszawy. Błyskawicznie spakował się i wybiegł na peron. Dopiero
pod Pałacem Kultury zorientował się, że nie ma laptopa. Wieczorem znowu jechał pociągiem,
tym razem z powrotem do Krakowa. Wsiadł do przedziału. Naprzeciwko siedział mężczyzna,
który pisał coś na laptopie. Paweł był pewien, że jest to jego laptop, ponieważ miał
charakterystycznie zarysowaną obudowę. Mężczyzna, który używał laptopa był nader
skromnej postury, a w przedziale nie było nikogo innego ...
Jak powinien postąpić Paweł, aby zgodnie z prawem odzyskać laptopa?
5. Rafał był użytkownikiem działki pracowniczej, na której uprawiał głównie drzewa
i krzewy owocowe. Po przeprowadzeniu zbiorów Rafał wyjechał 1. września na miesięczny
urlop. Po powrocie zastał na swojej działce, tuż przy granicy z sąsiednią działką świeżo
wzniesiony kompostownik, do którego dostęp był możliwy jedynie od strony sąsiedniej
działki. Następnego dnia Rafał przyszedł ze swoim bratem na działkę z zamiarem zburzenia
kompostownika. Na ściance urządzenia siedział sąsiad i wykrzykiwał, że nie dopuści do tego,
ponieważ ta część działki Rafała i tak zawsze leżała odłogiem, a on wreszcie ją sensownie
zagospodarował. Nie namyślając się długo Rafał przy pomocy brata obezwładnił sąsiada
i przeniósł go na schody altanki. Następnie bracia kilofami zburzyli ściany kompostownika.
Zbulwersowany sąsiad wystąpił przeciwko Rafałowi z pozwem o przywrócenie posiadania tej
części działki, na której znajdował się kompostownik. W trakcie procesu okazało się, że
urządzenie to wzniesiono w dniach 3–5 września.
Czy powództwo sąsiada powinno zostać uwzględnione?
Por. wyrok SN z dnia 27 marca 1968 r., II CR 69/68, Lex nr 6305; wyrok SN z dnia 24
lutego 2005 r., V KK 435/04, Lex nr 147241.
6. Spółka akcyjna Eurobud postanowiła wznieść budynek o łącznej pow. użytkowej 15
000 m2. Inwestor zamierzał w budynku tym wynajmować lokale biurowe. Wykonawcą
inwestycji została firma budowlana Polinterbudex. W związku z opóźnieniem
w wykonywaniu robót Eurobud odstąpił od umowy o roboty budowlane i powierzył
kontynuowanie budowy innemu wykonawcy: firmie Budeximp. Rankiem 21 kwietnia 2011 r.
pracownicy Budeximpu usunęli kłódkę na bramie wjazdowej na plac budowy, wprowadzili
tam swoje urządzenia i przystąpili do wykonywania robót budowlanych. Polinterbudex uważa
jednak, że odstąpienie przez Eurobud od umowy o roboty budowlane jest bezskuteczne,
a Budeximp bezprawnie wtargnął na plac budowy. Polinterbudex, niezależnie od procesu
wytoczonego Eurobudowi ze względu na niewykonanie umowy o roboty budowlane, wystąpił
20 kwietnia 2012 r. z powództwem posesoryjnym przeciwko Budeximpowi, żądając
przywrócenia mu posiadania placu budowy i zaniechania przez pozwanego dalszych
naruszeń.
Czy powództwo posesoryjne powinno zostać uwzględnione?
Por. wyrok SN z 12 grudnia 1990 r., I CR 750/90, OSN 1992, nr 5, poz. 81.
7. Jerzy pokłócił się z żoną i wyprowadził się ze wspólnego mieszkania. Ponieważ nie
miał gdzie się podziać, zwrócił się do swojego przyjaciela, Grzegorza o pomoc. Grzegorz
postanowił pomóc koledze i pozwolił mu przez miesiąc mieszkać w jednym z pokoi swojego
mieszkania. Po miesiącu Jerzemu w dalszym ciągu nie udało się znaleźć lokum
odpowiedniego do jego możliwości finansowych. Grzegorz chciał pójść na rękę koledze i
pozwolić mu pomieszkać u niego jeszcze jakiś czas. Nie zgodziła się jednak na to konkubina
Grzegorza. Jerzy zwlekał z wyprowadzeniem się. Pewnego dnia po powrocie z pracy zastał
zamknięte drzwi ze zmienionymi zamkami. Wystąpił do sądu z powództwem o dopuszczenie
go do posiadania.
Czy żądanie Jerzego powinno zostać uwzględnione? Czy Jerzy miałby prawo po
przyjściu z pracy wywarzyć drzwi w celu uzyskania dostępu do mieszkania?
8. Alina rozpoczęła budowę garażu, który miał być usytuowany tuż przy granicy
z należącą do Renaty, sąsiednią nieruchomością, którą Renata otrzymała od swojej matki
w drodze nieformalnej darowizny. Nieruchomość ta miała charakter rekreacyjny i Renata
przyjeżdżała tam głównie latem. Przy budowie garażu, rozpoczętej 3 kwietnia 2012 r., zajęto
także pas o szerokości 1 m na nieruchomości Renaty. Kiedy Renata przyjechała na swoją
nieruchomość podczas weekendu majowego, ku swojemu zaskoczeniu zastała już gotowy
garaż posadowiony częściowo na jej nieruchomości. Ponieważ aż do 6 maja wszyscy
prawnicy wypoczywali podczas tzw. długiego weekendu dopiero w poniedziałek 7 maja udała
się do adwokata z prośbą o poradę prawną.
Jaką poradę powinna uzyskać?
Zob. wyrok SN z dnia 4 lipca 1969 r., III CRN 462/68, OSP 1970, nr 7-8, poz. 157;
uchwała SN z dnia 19 września 1974 r., III CZP 54/74, OSN 1975, nr 5, poz. 79.
9. Między Adamem i Janem toczył się spór o ustalenie prawa własności, będącej w
posiadaniu Adama nieruchomości, sprzedanej Adamowi przez Jana, od której to umowy Jan
uchylił się z powodu błędu. Adam zmarł, a Jan korzystając z nieobecności synów Adama
Piotra i Pawła, jego spadkobierców ustawowych stale przebywających za granicą, zawładnął
natychmiast po śmierci Adama nieruchomością, zmienił zamek w bramie ogrodzenia,
zezwalając zarazem zaprzyjaźnionemu przedsiębiorcy na składowanie materiałów w szopie
znajdującej się na nieruchomości. Piotr wystąpił z powództwem w stosunku do Jana i
przedsiębiorcy o wydanie nieruchomości. Jan wniósł o oddalenie powództwa twierdząc, że
Piotr nie był posiadaczem. Powołał się na to, że Paweł w liście przyznał, że prawo własności
przysługuje Janowi i nie ma pretensji o to, że zawładnął nieruchomością. Nadto po pewnym
czasie Jan przedłożył prawomocne orzeczenie sądu, stwierdzające, że jest właścicielem
spornej nieruchomości. Przedsiębiorca również żądał oddalenia powództwa twierdząc, że
niczyjego posiadania nie naruszył, nie pomagał Janowi przy podejmowanych czynnościach w
stosunku do nieruchomości, ani do nich nie nakłaniał, a skorzystał jedynie z uprzejmości
kolegi i nadal z niej korzystać zamierza, ponieważ uważa, że Jan także niczyjego posiadania
nie naruszył.
Rozstrzygnij spór. Odnosząc się do zarzutów przestawionych przez pozwanych,
uzasadnij swe stanowisko.
*
Kazus nr 9 pochodzi z egzaminu z prawa cywilnego, który odbył się w dniu 1 września 2011 r.