Takie zwykłe życie... pisowskiego "UBeka"
Transkrypt
Takie zwykłe życie... pisowskiego "UBeka"
Takie zwykłe życie... pisowskiego "UBeka" Szanowny Panie Pośle. Napisanie do Pana skłoniło mnie to jak bardzo trzeba być ostrożnym podczas wyborów do Sejmu. Jak potężną dawkę cierpienia tysiącom Polaków może dać zły wybór. Od lat mój kolega Zbigniew głosował na obecną partię władzy. Zawsze uważał, że oni dobrze dbają o policjantów. Przy próbie dyskusji na ten temat mało oczu nie wydrapał, tak był przekonany o racjach Prawa i Sprawiedliwości. Niestety, ma potwornego pecha, bo urodził się w 1968 r. i do służby w Milicji Obywatelskiej wstąpił w 1988 roku. Jak on to mówi o sobie: NIESTETY, TA USTAWA DOTYCZY I MNIE! Właściwie w tym momencie śmiało mógłbym zakończyć temat, bo sprawa jest wg PiS – JASNA I CZYTELNA. Zbigniew jest "Ubekiem". Należy mu się za to kara i koniec! Jednak do napisania tego tekstu skłoniło mnie to, że oprócz tej okoliczności strasznie niesprawiedliwej społecznie jest też takie zwykłe normalne ludzkie życie. Zbyszek przez lata służby dosłużył się wysokiego stopnia i stanowiska służbowego. Kończył ją jako zastępca komendanta Policji w kilkunastotysięcznym miasteczku. Odszedł ze służby w tym roku, a powód był gdyby nie waga prozaiczny. Zbyszek mieszka z żoną i teściową. Żona choruje od kilkunastu lat bardzo poważnie. Od kilku lat jest pod respiratorem i dożywiana pozajelitowo. Wymaga opieki przez 24 godziny na dobę. Wspomniany kolega zadeklarował, że NIGDY ŻONY NIE ODDA DO HOSPICJUM! Teściowa, która bardzo pomagała i nadal pomaga bardzo podupadła na zdrowiu. Był to m.in. wynik upadku z parapetu jak myła okna czy upadek na schodach i potłuczenie się. Dodam, że jego teściowa, to 74-letnia schorowana kobieta. Teraz Zbyszek dowiedział się, że jest "UB-ekiem" i jego świadczenie będzie wynosiło mniej niż 1,700 zł. W tle tego dramatu rodzinnego są jeszcze dwa elementy. Pierwszy to ten, że ma kredyt denominowany do franka szwajcarskiego oraz matkę, która mieszka w innej części Polski i dzwoni co chwilę z pytaniem: CO Z WAMI, BĘDZIE DZIECKO? Matka Zbigniewa to też kobieta po potwornych przeżyciach. Jest osobą, która przeżyła RZEŹ WOŁYŃSKĄ. Udało się przeżyć, ponieważ ojciec tej Pani poszedł po pomoc do Niemców, a oni wysłali ich na roboty do III Rzeszy. Kończąc pragnę tylko powiedzieć, że zemsta jaką żywią się politycy PiS nie jest mi znana w żadnym wymiarze. Oni zachowują się niczym jakieś potwory bez uczuć i ludzkich odruchów. Co ma zrobić ZBIGNIEW? Ma się powiesić, bo nie czuje się UB-ekiem? Ma się powiesić, bo nie będzie miał na życie? Ma czekać jak przyjdzie komornik i za niepłacenie rat za dom wywali ich z domu? To, Szanowny Panie Pośle, jest konsekwencja tego, jak bezgraniczną podłością charakteryzują się twórcy tego projektu ustawy, szumnie nazywanej dezubekizacyjnej. (dane adresowe do wiadomości posła J. Zemke), 9 grudnia 2016 r. *** strona 1 / 1