w drodze do Tonga
Transkrypt
w drodze do Tonga
s/y Mantra Asia [pisownia zgodna z nadesłanym oryginałem] E-mail Aleksandra Nebelskiego do www.ZeglujmyRazem.com 2010-06-21 – w drodze do Tonga Date: From: To: Subject: Thu, June 24, 2010 12:05:00 AM "mantra ASIA" www.ZeglujmyRazem.com Raro bye bye „21.06.,1400 LT (0000 UT), poz. 21°1,4 S; 160°09,2 W. Dzis rano opuscilismy Rarotonga, i zeglujemy w kierunku Tonga (do Nuku'Alofa na Tongatapu, dokad mamy ok. 820mil). Wieje ESE 22w, w porywach 27w,z wiatrem z tylu na 3cim refie i foku "na motyla" pedzimy czasami nawet 9 - 10w, srednia ponad 6w; fala 3-5m, ale dluga i z tylu, wiec nie tak zle, Mantra ASIA sprawuje sie bardzo dzielnie. Duzo recznego sterowania. Chlodno - zeszlismy juz dosc daleko na poludnie, tu teraz panuje zima, na Raro pod wieczor trzeba bylo zakladac kurteczki i spac pod spiworkiem. Na Raro ogromnie nam sie podobalo, wyspa w sensownych proporcjach pelna dzikiej przyrody, i cywilizowana, np. w gestej dzungli jak sa wyznaczone sciezki dla turystow, to sa one na biezaco doskonale utrzymane. Miasteczka na tej wyspie przypominaja N. Zelandie (ktorej czescia Wyspy Cooka byly do niedawna); autobusy jezdza z dokladnoscia co do minuty (podczas gdy na Fr. Polinezji przyjezdzaly kiedy chcialy, albo w ogole nie przyjezdzaly jak nie chcialo sie kierowcy). Drogo, niestety, nawet drozej niz na slynnej z wysokich cen Fr. Polinezji (najtaniej bylo w Papeete) - ale np. wypozyczenie rowerow tanio, NZ$8/doba. Dosc marne stanie w porcie, gdzie podcZas naszego tam pobytu wialo ESE 25-30w i wchodzila duza fala; stalo sie z dziobu na kotwicy rufa do betonowej sciany wysokiej keji; bujalo strasznie, co chwila ktorys jacht musial poprawiac sie na kotwicy, ktora puszczala. Na Raro trzeba sa 3 rzeczy MUST i SUPER, i wszystkie wykonalismy: 1. objechac wyspe rowerami (34km obwodu), czesciowo droga wzdluz wybrzeza, gdzie przewazaja turysci, czesciow pod gorami, przez tubylcze wioski; 2. przejsc w poprzek wyspy przez gory pokryte gesta dzungla - 5 godzin "wyrypy", ale warto, powrot autobusem/autostopem; 3. w sobote rano pojsc na targ w Avatiu. Warto tez w niedziele pojsc na msze do kosciola (dowolnej denominacji) i posluchac, jak fantastycznie Polinezyjczycy spiewaja (to samo mozna uslyszec na Fr. Polinezji). Ale zal opuszczac Raro: spotkalismy tu pare Anglikow: po podrozy dookola swiata wlasnie Raro wybrali na miejsce stalego osiedlenia, bo tu, uznali, jest najfajniej. Pozdro, A&A” wg: http://www.surftrip.com/image/maps/cook-islands-map.jpg