Ciasto kokosowe Bounty (bezglutenowe)

Transkrypt

Ciasto kokosowe Bounty (bezglutenowe)
Ciasto kokosowe Bounty (bezglutenowe)
Składniki (na foremkę 28x17cm):
- na biszkopt:

3 jajka,

60 g mielonych migdałów,

25 g mąki ziemniaczanej,

50 g ksylitolu,

2 łyżki kakao,

szczypta soli,

½ łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia.
- na masę kokosową:

100 g wiórków kokosowych,

½ szkl. gorącego mleka ( u mnie roślinnego),

330 g mleka kokosowego,

50 g mielonych płatków migdałowych,

2-3 łyżki ksylitolu,

ok. 10 g agaru (lub 20 g żelatyny; lub tyle, ile podane jest na opakowaniu na 1 litr wody).
Dodatkowo : 60 g gorzkiej czekolady + 2 łyżki masła (na polewę).
Przygotowanie:
Żółtka oddzielamy od białek. Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. Stopniowo dodajemy cukier i
żółtka, cały czas miksując. Dosypujemy przesianą mąkę, kakao, proszek do pieczenia oraz zmielone
migdały, miksując na wolniejszych obrotach. Masę wylewamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 15-18 minut. Wyjmujemy i odczekujemy 10
minut. Po tym czasie kładziemy na deskę papierem do góry, papier delikatnie zdejmujemy i tak
pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Następnie przekrawamy na dwa cienkie blaty.
Wiórki zalewamy gorącym mlekiem i pozostawiamy pod przykryciem na 20 minut. Z mleka kokosowego
odlewamy ok. ½ szkl. jego płynnej części (bez gęstej, białej). Z tego około połową nasączamy oba blaty
ciasta. W drugiej części rozpuszczamy agar lub żelatynę. Wiórki mieszamy z mielonymi płatkami
migdałowymi, mlekiem kokosowym (pozostałą płynną oraz gęstą częścią) i ksylitolem. Stawiamy na
kuchence i mocno podgrzewamy cały czas mieszając, ale nie musi się zagotować. Dodajemy rozpuszczony
agar (żelatynę) i dobrze mieszamy, najlepiej trzepaczką. Zdejmujemy z ognia i pozostawiamy do
przestygnięcia. Letnią masę przekładamy na jeden blat ciasta, przykrywamy drugim. Umieszczamy w
lodówce na minimum 2-3 godziny. Ciasto można polać rozpuszczoną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą z
masłem i włożyć ponownie na trochę do lodówki, do momentu stężenia czekolady. Smacznego!
Mama Natalki z gr. IV