Strona 1 z 2 Nasz Dziennik 2007-04-04 http://www.naszdziennik.pl
Transkrypt
Strona 1 z 2 Nasz Dziennik 2007-04-04 http://www.naszdziennik.pl
Nasz Dziennik Strona 1 z 2 Czwartek, 8 marca 2007, Nr 57 (2770) Pierwsza strona Polska Mafia narkotykowa naciska na Polaków z ekwadorskich wi Estakada nie zaszkodzi dolinie Pro mafioso bono Jarosław Kaczy transportu dzia Świat Kultura Wiara Ojców Myśl jest bronią Czytelnicy Sport Polska wieś Człowiek i nauka Ostatnia strona W dziale: Ja tym się róŜnię od "zielonych", Ŝe oni kochają pszczółki, motylki i ptaszki. Tymczasem najwaŜniejszy jest człowiek. Ekologia to nie jest religia, to potęŜna gałąź wiedzy i nauki Z prof. Henrykiem Tomaszewiczem, botanikiem ekologiem z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, rozmawia Paweł Tunia Panie Profesorze, w swojej ekspertyzie w sprawie budowy obwodnicy Augustowa, którą przesłał Pan m.in. do premiera, opowiada się Pan za jej budową przez dolinę Rospudy. Ale przecieŜ proces budowy moŜe to unikalne miejsce zniszczyć. - Nic się nie stanie. Dowiedziałem się w Dyrekcji Generalnej Dróg i Autostrad w Białymstoku, Ŝe w czasie budowy nie będzie sypany Ŝaden gruz - a takie są plotki - Ŝeby zrobić dostęp do miejsc budowy. W rzeczywistości mają być wbijane stalowe pale, na tym mają być konstrukcje wojskowe, a na nich będą umieszczane platformy mostowo-wojskowe. To po tym ma jeździć cięŜki sprzęt uŜywany w czasie budowy. Po zakończeniu budowy zostanie to bezpiecznie usunięte. Czy w czasie eksploatacji obwodnicy naprawdę nie dojdzie do zniszczenia doliny? - Nie, dlatego Ŝe, po pierwsze, zabetonowanie powierzchni jest minimalne. To jest torfowisko niskie. Nie będzie Ŝadnej kumulacji związków szkodliwych pozostawianych przez samochody, dlatego Ŝe w torfowisku niskim woda przepływa powierzchniowo i w złoŜu. Jest tu przepływ wody, nie będzie więc miejscowej kumulacji. Poza tym - co bardzo waŜne - Ŝeby ta dolina istniała z jej unikalnymi gatunkami ptaków i roślin, musi być prowadzona intensywna ochrona. Polega ona na tym, aby część jeszcze niezalesioną, a juŜ zakrzaczoną, systematycznie oczyszczać z tych krzaków. Dolinę Rospudy znam od 1972 roku. Wtedy nie było lasów wokół doliny i w dolinie, ale ten stan - chroniący ją przed zarośnięciem - utrzymywany był sztucznie, poniewaŜ mieszkańcy wycinali stamtąd trawy i suszyli na siano. Z kolei zwierzęta, np. krowy, chodziły przy brzegu i się pasły. To zapobiegło zarośnięciu i pozwoliło zachować dolinę w jej unikalnym kształcie. Jak mieszkańcy przestali kosić trawę, zwierzęta przestały się paść, ustało mechaniczne niszczenie siewki wierzb i olszy - w rezultacie dolina szybko zaczęła zarastać. Ten proces będzie trwał, poniewaŜ takie są prawa sukcesji roślinnej i od tego nie uciekniemy. Jeśli nie będziemy interweniować i prowadzić czynnej ochrony roślin, to dolina zarośnie. Bez aktywnej działalności człowieka las dojdzie do samego koryta rzeki. Będzie to piękny las, ale to zmieni faunę i florę. To jest kwestia 20-25 lat, Ŝeby to wszystko zarosło. Tylko czynna ludzka ochrona moŜe uratować dolinę. Jeśli dolina zarasta, to w takim razie budowa estakady wcale nie będzie miała wpływu na stan środowiska w dolinie Rospudy. - Oczywiście. Estakada nie zaszkodzi dolinie. Jeśli nie zostanie wprowadzona kontrolowana i czynna interwencja ludzi przeciwstawiająca się zarastaniu doliny, to ona zarośnie. Dlatego istnienie samej estakady - przy czynnej akcji zapobiegającej zarastaniu doliny - nie unicestwi tego miejsca. To nie estakada będzie powodowała, Ŝe znikną te piękne storczyki, ptaki, tylko zagraŜa temu zarośnięcie doliny. Te unikalne rośliny rosną na otwartych przestrzeniach, a ptaki drapieŜne, które tam występują, atakują z duŜej wysokości, a mogą polować tylko na otwartych przestrzeniach. Taki ptak nie zaatakuje celu w krzakach, bo się po prostu połamie. Pozostaje tylko ochrona kontrolowana i czynna, a więc usuwanie krzewów i młodych drzew. Coś takiego robi się na Biebrzy. Wotum dla Polaczka Ukraina popiera pomys w Polsce szczytu energetyczne O ropie i tarczy Iloraz prorodzinny wed Rozliczenie korzystne d rodziny Pamięci Ŝo Sprawa wygl Uchwała w sprawie obr Ŝycia Mamy zobowi przyszłych pokole Chcieli zabi CBA zajmie się Kasie Rolniczego Społecznego Korupcja czy zemsta Konieczna liberalizacja odpowiednim Otrzymaliś Antykorupcyjna akcja resortu s wewnętrznych NajwaŜniejsza jest świadomość Protest przybiera na si Ja tym się róŜni kochają pszczół Tymczasem najwa Ekologia to nie jest religia, to p gałąź wiedzy i nauki Estakada nie zaszkodzi Komorowski do CBA Rada Warszawy zdominowana lewicę i liberałó Gronkiewicz-Waltz Decyzja zaskar Pierwsze zarzuty Zyskamy czy stracimy na wej strefy euro Euro budzi w Wyłudzali VAT, wpadli Wicepremier nie ust wicepremierowi Krótko Często podnoszony jest argument, Ŝe estakada negatywnie wpłynie na wody powierzchniowe doliny. Czy słusznie? - To jest torfowisko niskie. Takie torfowiska powstają dlatego, Ŝe jest poziomy przepływ wody. Zabetonowania terenu powstałe po budowie będą stanowiły ułamek promila tej doliny. Więc w jaki sposób moŜe zakłócić to przepływ wody? Jeśli włoŜy się podpory pod estakadę, to one nie powstrzymają przepływu http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20070308&id=po52.txt 2007-04-04 Nasz Dziennik Strona 2 z 2 wody. To tak, jakby w rzece o szerokości kilku metrów połoŜyć kamień. PrzecieŜ to nie zakłóca przepływu! Woda i tak będzie przepływać. Torfowiska przyrzeczne, niskie, mają ciągły poziomy przepływ wody. Dlatego to nie grozi takŜe kumulacją szkodliwych substancji. Czy wariant budowy drogi przez Chodorki, bliŜej terenów zabudowanych, nie będzie korzystniejszy? - W całej tej inwestycji najwaŜniejszy jest człowiek. JeŜeli to moŜliwe, to wszystkie drogi i autostrady powinny być prowadzone przez tereny zalesione, moŜe nie przez rezerwaty i unikalne puszcze, np. Puszczę Białowieską, ale z dala od ludzkich siedlisk. Dlatego Ŝe w terenie leśnym następuje kanalizacja spalin, te spaliny zostają w wąskim pasie. Lepiej niech te trucizny zostaną wbudowane w drewno, niŜ mają być wbudowane w ludzi i zwierzęta czy w rośliny, które później będą spoŜywać ludzie. Z kolei jeśli ta obwodnica miałaby być dłuŜsza, to proszę przemnoŜyć liczbę samochodów, liczbę kilometrów wydłuŜonej trasy, przeciętnie zuŜywaną benzynę przez 365 dni w roku. Koszty dla ludzi i przyrody będą jeszcze większe. Jak ocenia Pan postawę ekologów broniących doliny Rospudy? - Ja tym się róŜnię od "zielonych", Ŝe oni kochają pszczółki, motylki i ptaszki. Tymczasem najwaŜniejszy jest człowiek. Ekologia to nie jest religia, to jest potęŜna gałąź wiedzy i nauki. Jeśli mnie ktoś pyta, czym się zajmuję, to mówię, Ŝe jestem ekologiem i od razu dodaję, Ŝe od ekosystemów wodnych i bagiennych. Ja sam nie jestem w stanie nawet powiedzieć, Ŝe jestem ekologiem roślin, bo daleko mi do tego. A tu mamy sytuację, Ŝe zawiesi się ktoś na sznurku, na gałęzi - i on jest ekologiem. To są ludzie "niedoinwestowani" ekologicznie. Wśród tych "zielonych", pseudoekologów, najwaŜniejsze postaci to informatyk, jakiś ekonomista, dziennikarz ze średnim wykształceniem. Ja nie mam nic przeciwko tym ludziom, oni lubią kwiatki, rośliny, zwierzęta, chcą im pomagać, ale nie moŜna być zawsze na "nie". Podobnie jeśli chodzi o to referendum. Tu zdecyduje większość, a więc często ludzie nieuświadomieni, oszołomieni przez media, a to nie jest wyjście. Ja jestem za budową tej estakady, a oni mnie przegłosują, bo tak media naświetlają tę sprawę, Ŝe wszyscy są przeciwni. To referendum jest bez sensu. Zanim dojdzie do referendum ogólnokrajowego, trzeba się zastanowić, co gospodyni domowa z Opola czy Wrocławia moŜe wiedzieć na temat bagien w dolinie Rospudy. Dziękuję za rozmowę. >> Na początek << http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=po&dat=20070308&id=po52.txt 2007-04-04