Epigenomy rewolucjonizują nauki biologiczne – czy
Transkrypt
Epigenomy rewolucjonizują nauki biologiczne – czy
Innowacyjne opracowanie z zakresu medycyny – ODCINEK 1: Epigenomy rewolucjonizują nauki biologiczne – czy naprawdę? „Rozszyfrowanie ludzkiego genomu u progu nowego tysiąclecia przyniosło ze sobą nadzieję i obietnicę początku końca cierpienia człowieka. Jednakże po dekadzie intensywnych badań (...) genomu, brzemię ludzkiego cierpienia i chorób jedynie się zwiększyło. (...) Nadzieja ustąpiła miejsca rozczarowaniu, kiedy naukowcy odkryli, że (...) twoje geny nie decydują o twoim losie” (dr Mark Hyman, założyciel The UltraWellness Center [Centrum Rekreacji Kompleksowej], autor licznych książek i autorytet w dziedzinie medycyny funkcjonalnej). SKĄD takie rozczarowanie? Jeszcze niedawno naukowcy twierdzili, że poznali tajniki genomu, będą więc mogli zaradzić rozmaitym chorobom ludzkości. Dlaczego obecnie zmieniają zdanie? Odkąd kilka lat temu odkryli tak zwany epigenom, kreślili wizję świetlanej przyszłości nauk biologicznych. Zaczęli wiązać epigenetykę z możliwością podjęcia skuteczniejszej walki z chorobami nękającymi człowieka XXI wieku. Czyżby te szanse okazały się teraz znikome? Żeby zrozumieć, czym podyktowana jest ta zmiana stanowiska genetyków, zajmijmy się dokładniej naszym wnętrzem, a konkretnie wnętrzem komórki człowieka. Prześledźmy, co się w niej dzieje, czym są geny, co to takiego chromosomy, genomy i epigenomy. Oczywiście artykuł ten nie jest rozprawą naukową z dziedziny genetyki, nie pretenduje też do rangi referatu naukowego dla studentów medycyny, lecz ma za zadanie trafić do przeciętnego czytelnika. Postaram się zatem przybliżyć tę nową i trudną w zrozumieniu tematykę językiem w miarę prostym i przystępnym, tu i tam ilustrowanym obrazami odwołującymi się do naszej wyobraźni. Rzecz jasna zajdzie też konieczność wprowadzania w trakcie wywodów pewnych uproszczeń w rozumowaniu, zwłaszcza w odniesieniu do skomplikowanych procesów biochemicznych. Na wstępie rozważmy, co się kryje za nazwami epigenetyka oraz epigenom. Epigenetyka – nowatorska sfera badań genetycznych Mówiąc w wielkim uproszczeniu, można stwierdzić, że żywe komórki naszego organizmu zawierają informacje genetyczne niezbędne do produkcji następnych komórek. Dość długo uważano, iż wszystkie te informacje „upakowane” są w tak zwanym genomie, czyli w materiale genetycznym lub zespole genów mieszczącym się w pojedynczym (podstawowym) zespole chromosomów w jądrze komórkowym, to znaczy w cząsteczkach DNA. Ale niedawno okazało się, że sprawy mają się inaczej! Warto tutaj zaznaczyć, że człowiek posiada dwa genomy w jądrach swoich komórek – te z gamety żeńskiej, i te z męskiej. Idąc dalej, wspomnieć wypada, że mamy 23 pary chromosomów (w sumie 46), przy czym 22 pary to chromosomy „normalne” (homologiczne, tj. autosomy), a jedna para to chromosomy „płciowe” (heterosomy) – u kobiet ta jedna para składa się z dwóch chromosomów X, natomiast u mężczyzn z jednego chromosomu X i jednego Y (dlatego płeć dziecka zależy od mężczyzny, nie zaś od kobiety). Aby nie wprawiać czytelnika w zakłopotanie, koniecznie nadmienię w tym miejscu, że gdyby wspomniane nazwy (genom, chromosomy i geny) uporządkować w kolejności od genu, czyli podstawowej jednostki dziedziczenia cech, do kompletnego materiału genetycznego, wówczas powstałaby następująca hierarchia: 1) Gen – podstawowa jednostka dziedziczenia, zlokalizowana w chromosomach, decydująca o przekazywaniu cech potomstwu; 2) Chromosom – najważniejszy składnik jądra komórkowego, siedlisko czynników dziedzicznych, czyli genów; inaczej jest to bardziej niż gen zaawansowana forma organizacji materiału genetycznego wewnątrz komórki. Jak widać, chromosom składa się z zespołu genów. Często mówi się, że chromosom to cząsteczka DNA – kwasu deoksyrybonukleinowego; Epigenomy – Odcinek 1 2 3) Genom – materiał genetyczny zawarty w jednym zespole chromosomów; wynika stąd, że genom to inaczej zespół mnóstwa genów mieszczących się w zespole chromosomów. Gdybyśmy cały materiał genetyczny umiejscowiony w genomie przyrównali do „książki”, wtedy chromosomy (cząsteczki DNA) będą odpowiednikami „rozdziałów” książki, a jeden chromosom utworzy „pojedynczy, podstawowy rozdział”. Co z genami? Nazwać by je można małymi „felietonami”, które złożą się na „rozdział”. Taka wizualizacja jeszcze się nam w tym artykule przyda. Zapamiętajmy zatem sekwencję: 1) gen („felieton”) > 2) chromosom lub cząsteczka DNA (zespół genów – „rozdział”) > 3) genom (zespół chromosomów, a więc tym samym zespół wielu genów, czyli „książka”). Po tych dodatkowych informacjach powróćmy do wątku głównego – do tematu genomu. Stwierdziliśmy, że – jak jeszcze kilka lat temu sądzono – wszystkie informacje konieczne do produkcji żywych komórek mieszczą się w genomie. Jednakże stosunkowo niedawno naukowcy zaczęli dokładniej badać procesy biochemiczne związane z „pozagenowym” dziedziczeniem cech, nie determinowanych poprzez sekwencję DNA. Ta nowatorska sfera badań nazywa się epigenetyką – czyli jakby genetyką istniejącą obok tej dotychczas znanej. Uczeni w wyniku badań, doszli do wniosku, że sam zapis genetyczny to nie wszystko. Wiedzą, że nasze komórki zawierają ten sam materiał genetyczny, a jednak istnieje COŚ, co sprawia, iż jedna zapłodniona komórka jajowa zaczyna się różnicować i w rezultacie komórka serca różni się od komórki kości, a obie są inne od erytrocytów. To właśnie podczas dorastania komórek zapis genetyczny ulega modyfikacjom. Innymi słowy, modyfikacjom podlega genom – niektóre jego fragmenty (zespoły genów) uaktywniają się, inne zaś wyciszają. I nie da się tego wytłumaczyć zmianami sekwencji DNA! Mówiąc krócej, uczeni biolodzy i chemicy chcą poznać, jak w istocie funkcjonuje genom. Dlatego przyjęli, że wspomnianymi modyfikacjami genomu musi coś „sterować”. Nazwali to „coś” epigenomem, a związane z tym pole badawczo-naukowe – epigenetyką. Jeśli teraz na chwilę powrócić do zaprezentowanej przeze mnie wyżej hierarchii nazw genetycznych, to powinniśmy dopisać do niej punkt 4) Epigenom. Wyjaśnienie, czym on jest i jak działa zamieszczam nieco niżej. Epigenetyka – definicja naukowa: nowatorska dziedzina badań procesów biochemicznych związanych z „pozagenowym” dziedziczeniem cech, nie determinowanych poprzez sekwencję DNA – zdaniem niektórych zapowiada rewolucję w naukach biologicznych Epigenetyka – definicja uproszczona, ale kompletna: naukowcy stwierdzili, że sam zapis genetyczny, że informacje zawarte w genomie, to nie wszystko; ponieważ genom podlega pewnym modyfikacjom (wyciszanie lub uaktywnianie jego fragmentów), więc specjaliści chcą się dowiedzieć, co „steruje” tymi modyfikacjami – i ten zakres badań obejmuje właśnie „epigenetyka”, czyli jakby genetyka istniejąca obok („epi-”) dotychczas znanej nam genetyki Badania nad epigenomem, a konkretnie nad zsekwencjonowaniem ludzkiego epigenomu, który kształtuje sposób „ekspresji” genów, są bardzo zaawansowane i zdają się przynosić pewne rezultaty. Z epigenomami wiąże się duże nadzieje. Naukowcy sądzą, że możliwe stanie się utrzymanie organizmu człowieka w lepszym zdrowiu niż dotychczas. Liczą także na to, że uda się opracować nowe i lepsze, skuteczniejsze metody terapii wielu schorzeń, szczególnie tych uciążliwych, przysparzających wielu cierpień. Niektórzy uczeni widzą wręcz na horyzoncie nowe perspektywy leczenia nowotworów, a co za tym idzie – szanse wydłużenia życia ludzkiego. Inni mówią wprost, że rozwój epigenetyki pozwoli spowolnić procesy starzenia się człowieka. Epigenomy – Odcinek 1 Gen „felieton” 3 Chromosom (cząsteczka DNA) „rozdział” [wiele „felietonów”] E Genom (zespół chromosomów) „książka” [wiele „rozdziałów”] Epigenom „marker” (modyfikuje genom) Tymczasem pomimo wdrożenia ostatnimi laty kosztownych programów badawczych (takich jak BLUEPRINT prowadzony w Europie i mający na celu zsekwencjonować ludzki epigenom, by dokładniej poznać funkcjonowanie samego genomu) jak na razie nie widać nic „oszałamiającego” w odkryciach naukowców. Nic nie zapowiada specjalnego przełomu na przykład w walce z nowotworami czy ze starzeniem się. Przeciwnie, liczne badania wskazują raczej na znaczące ograniczenia genetyki i epigenetyki. Okazuje się, że to sposób życia, jakość naszych relacji z drugimi, jedzenie, sposób korzystania z możliwości naszych ciał oraz otaczające nas środowisko ma na człowieka zdecydowanie większy wpływ niż geny! Coraz więcej specjalistów biochemików i genetyków przywiązuje coraz mniejsze nadzieje do „rewolucji” biologicznej, u której podłoża miałyby leżeć epigenomy. Nic dziwnego, że zdaniem niektórych lekarzy euforia i nadzieja epigenetyczna ustępuje miejsca rozczarowaniu – bo o naszym losie decydują nie tyle geny, co styl życia oraz kilka innych czynników „niegenetycznych”. Dlaczego – zdaniem części uczonych – dokładne badania epigenomu przynoszą więcej rozczarowań niż nadziei? Lepiej to zrozumiemy, gdy szczegółowo zajmiemy się epigenomem i jego rolą w odniesieniu do genomu. O tym w dalszych odcinkach. Koniec odcinka 1 Opracowanie na stronę internetową: Zespół Biura Redkor.pl Autor artykułu: Jan Dobromil Kędzior Wszelkie prawa do tekstu i opracowania graficznego posiada autor materiału i Biuro Redkor.pl. Korzystanie w celu publikacji zamieszczanych tutaj odcinków wymaga zaznaczenia źródła pochodzenia tekstu (odwołanie do łącza internetowego strony), a najlepiej zgody Redkor.pl Przedstawiony tutaj ODCINEK 1 artykułu jest zapowiedzią ukazywania się kolejnych odcinków ciekawego i obszernego opracowania z zakresu medycyny. Odsyłacze do źródeł materiałów zostaną opublikowane na koniec całej serii odcinków. Strona główna: www.Redkor.pl