Komentarz miesięczny

Transkrypt

Komentarz miesięczny
Komentarz miesięczny
Lipiec 2016
Sytuacja makroekonomiczna
Powolny wzrost inflacji
dobre aby wzrost gospodarczy zdołał wyraźnie
przyspieszyć. Raczej trudno liczyć na taki scenariusz –
pozostaje więc czekać na pobudzenie inwestycji w
związku ze wzrostem wykorzystania środków z
funduszy europejskich oraz konsumpcji prywatnej ze
środków z programu 500+.
Źródło: GUS,NBP,
Koniec kwartału to dobry moment do podsumowań.
Po
zaskakująco
słabym
pierwszym kwartale
bieżącego roku spodziewano się, iż kolejne trzy
miesiące przyniosą przyspieszenie tempa wzrostu
gospodarczego. Tymczasem jednak analiza danych
miesięcznych publikowanych zarówno w czerwcu jak
i miesiąc wcześniej wskazuje, że wzrost w kolejnym
kwartale może ledwie nieznacznie przekraczać
poziom 3 proc. PKB. Indeks PMI dla sektora
przemysłowego
będący
stosunkowo
dobrym
indykatorem przyszłych zmian wskazuje raczej na
stabilizację niż wzrost (patrz wykres poniżej).
Źródło: Dane GUS, obliczenia własne,
W czerwcu indeks odnotował poziom 51,8 pkt., co
oznaczało jego lekki spadek w stosunku do maja
(52,1 pkt.) zaś średnia krocząca 3 miesięczna była
niższa o 3,7 proc. w stosunku do analogicznej średniej
liczonej dla tego samego okresu roku ubiegłego.
Dane publikowane w lipcu, a dotyczące ostatniego
miesiąca II kwartału musiałby zatem być bardzo
Źródło: Dane Bloomberg i obliczenia własne,
To na co warto zwrócić uwagę, a co jeszcze przed
miesiącem nie wydawało się tak oczywiste, to lekki
wzrost inflacji cen konsumpcyjnych. Wstępny
szacunek za czerwiec wskazuje na poziom -0,8 proc.
r/r., to wciąż głęboka deflacja jednak jeszcze nie tak
dawno, bo w kwietniu wzrosła ona do poziomu -1,1
proc. r/r. Rzut oka na dane z ubiegłego roku
pokazuje zaskakująco podobny wzorzec zmiany cen.
W 2015 r. również w kwietniu deflacja wyniosła -1,1
proc. r/r w maju wzrosła, aby w czerwcu obniżyć się
do -0,8 proc. i kontynuować ten proces w kolejnych
miesiącach, aż do poziomu -0,5 proc. na koniec roku.
Przy wszystkich podobieństwach jest jednak jedna
różnica, a mianowicie zmiany cen ropy naftowej. Od
początku bieżącego roku ceny ropy na rynkach
światowych liczone w ujęciu rok do roku notują
spadki o 20-30 procent. Wynika to oczywiście z faktu,
iż porównujemy się do wyższych poziomów z roku
ubiegłego. Ponieważ w tym samym okresie złoty w
relacji do dolara amerykańskiego, w którym
rozliczane
są
kontrakty
na
zakup
ropy,
deprecjonował cena kupowanej ropy jest niższa o
20-30 procent. Równocześnie jednak należy
pamiętać, że w kolejnych miesiącach te relacje
powinny ulec odwróceniu. Z jednej strony rosnące
stopniowo ceny ropy będą porównywane z niskimi
wartościami z drugiej połowy ub.r., a z drugiej zaś
złoty po solidnej deprecjacji również będzie
porównywany do coraz wyższych poziomów z 2015 r.
Niniejszy dokument ma charakter wyłącznie informacyjny. Prognozy i opinie zawarte w niniejszym opracowaniu są wyrazem oceny BPS TFI S.A. i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Dokument
ten nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych lub rekomendacja inwestycyjna, w szczególności nie stanowi
on rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów
lub wystawców (Dz. U. Nr 206, poz. 1715). Pomimo dołożenia należytej staranności przy sporządzaniu niniejszego dokumentu BPS TFI S.A. nie może zapewnić, że prezentowane opinie okażą
się trafne, a sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie, w szczególności w stosunku do określonych instrumentów finansowych. BPS TFI S.A. nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za działania
lub zaniechania podjęte na podstawie niniejszego dokumentu, w szczególności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych
decyzji inwestycyjnych.
Rynek akcji
Krajowe czynniki dominują
Po słabym początku czerwca na GPW w kolejnych
tygodniach nic się nie zmieniło. Oba główne indeksy
pokonywały zgodnie kolejne poziomy poruszając się
na „południe”. Indeks szerokiego rynku WIG dosyć
łatwo pokonał granice 44 tys. pkt., a indeks
największych spółek WIG20 zszedł poniżej 1,7 tys. pkt.
Zatem powoli zbliżamy się do tegorocznych minimów
z drugiej połowy stycznia.
się zbyt wielkim
inwestorów.
zainteresowaniem
ze
strony
Co gorsza rynek krajowy wygląda również kiepsko w
porównaniu do sytuacji na innych rynkach
wschodzących. Indeks MSCI EM Europe & Middle
East od początku roku zyskał aż 10,2 proc., a inny
indeks
obrazujący
sytuację
na
rynkach
wschodzących MSCI Emerging Markets 4,7 proc.
(patrz wykres poniżej). W tym samym okresie indeks
szerokiego rynku WIG stracił 5,7 proc., a indeks
największych spółek WIG20 jeszcze więcej bo 8,7
proc.
Źródło: Dane Bloomberg,
Pierwszym czynnikiem mocno negatywnym dla GPW
był wynik brytyjskiego referendum z 23 czerwca br.
do tego dnia powszechnie zakładano, iż wynik
będzie
pozytywny
tzn.
przeważą
głosy
za
pozostaniem W.Brytanii w UE. Stąd też na giełdach
panował optymizm, a inwestorzy chętnie nabywali
bardziej ryzykowne aktywa. Jednak po ogłoszeniu
zaskakującego zwycięstwa eurosceptyków indeksy
na świecie zareagowały przeceną. O ile jednak na
rynkach rozwiniętych giełdy szybko wróciły do
wzrostów o tyle na warszawskim parkiecie na dobre
zagościły niedźwiedzie. Warszawski WIG20 od tego
momentu (do 7 lipca) stracił ponad 9 proc. Co
więcej indeks z Warszawy zachowywał się znacznie
gorzej od innych indeksów w regionie. Dla
porównania w tym samym czasie indeks giełdy
budapesztańskiej stracił 2,3 proc., a praskiej 3,4 proc.
Słabość krajowego rynku potwierdzaj również dane o
obrotach. W czerwcu średni dzienny poziom obrotów
dla indeksu WIG wyniósł prawie 678 mln zł. To więcej
niż w maju br. ale o prawie 100 mln zł mniej niż w
analogicznym miesiącu roku ubiegłego. W pierwszej
połowie 2016 r. średni poziom obrotów w miesiącu
tylko dwukrotnie przekroczył wielkość 700 mln zł.
Oznacza to, iż rynek kapitałowy cały czas nie cieszy
Źródło: Dane Bloomberg,
Wniosek jaki nasuwa się z tych liczb jest oczywisty.
Przyczyny słabości krajowego rynku kapitałowego są
wewnętrzne. Wymienić tu można m.in. wciąż nie
rozwiązaną kwestię kredytów frankowych. Prace nad
tym zagadnieniem trwają ale wydaje się, że dobrego
rozwiązania nie ma. Z jednej strony mamy
zobowiązania wyborcze Prezydenta z drugiej realia
ekonomiczne - straty systemu bankowego w
przypadku konwersji kredytów frankowych wyniosą
wg. NBP ok. 44 mld zł. Sądzimy, że ostatecznie pojawi
się jakaś ustawa ale będąca bardziej alibi dla
polityków niż faktycznym rozwiązaniem problemu. Tak
czy inaczej z punktu widzenia inwestorów
giełdowych liczy się sama decyzja, a póki takowej
brak póty nie ma co liczyć na wzrosty na giełdzie.
Kolejny czynnik być może jeszcze silniejszy ciążący
giełdzie to ostateczne rozwiązanie kwestii OFE.
Przedstawione plany nie wyglądają tak źle jak rynki
mogły wcześniej oczekiwać ale wciąż brak
konkretów. W tym przypadku podobnie jak kredytów
frankowych znaczenie będzie miała ostateczna
decyzja w formie ustawy sejmowej. Dopóki te kwestie
nie zostaną rozwiązane giełda raczej nie wejdzie w
trwały trend wzrostowy.
Niniejszy dokument ma charakter wyłącznie informacyjny. Prognozy i opinie zawarte w niniejszym opracowaniu są wyrazem oceny BPS TFI S.A. I mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.
Dokument ten nie powinien być rozumiany, jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych lub rekomendacja inwestycyjna, w
szczególności nie stanowi on rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące
instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. Nr 206, poz. 1715). Pomimo dołożenia należytej staranności przy sporządzaniu niniejszego dokumentu BPS TFI S.A.
nie może zapewnić, że prezentowane opinie okażą się trafne, a sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie, w szczególności w stosunku do określonych instrumentów finansowych. BPS TFI S.A.
nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za działania lub zaniechania podjęte na podstawie niniejszego dokumentu, w szczególności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie
niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.
Rynek długu
Wypłaszczenie krzywej dochodowości
Rynek długu paradoksalnie po brytyjskim Brexicie (23
czerwca) zyskał i to dość wyraźnie. Jeszcze w dniu
głosowania
rentowność
polskich
10-letnich
benchmarkowych obligacji skarbowych wyniosła 3,0
proc. i rosła jedynie w kilku następnych dniach, aby
od początku lipca
zacząć wyraźne spadki. W
efekcie pod koniec pierwszego tygodnia lipca
osiągnęła poziom 2,87 proc. Na krótkim końcu
krzywej dochodowości ruchy rentowności były o
wiele mniejsze. W skali miesiąca spadek nie wyniósł
nawet całego 1 pb. W efekcie spread 2-10Y zawęził
się
o
blisko
20
pb.
deflacja cen konsumpcyjnych w znacznym stopniu
niezależna od polityki pieniężnej nie skłania Rady do
obniżki stóp procentowych. Dodatkowo dochodzi tu
szereg negatywnych czynników powstrzymujących
Radę przed takim ruchem – jak na przykład
pogorszenie sytuacji sektora bankowego czy
osłabienie złotego. Z drugiej strony wzrost
gospodarczy aczkolwiek wolniejszy od oczekiwań jest
wciąż na takim poziomie że nie uzasadnia
konieczności obniżki.
Źródło: Bloomberg, obliczenia własne,
Źródło: Bloomberg,
Oznacza to wyraźne wypłaszczenie krzywej, czyli w
tym przypadku szybszy spadek rentowności na
długim końcu niż na krótkim tzw. bycze
wypłaszczenie (bull flattener). W ujęciu cenowym
relacja jest oczywiście odwrotna tzn. wolniejszy wzrost
cen na krótkim końcu niż na długim końcu. Gdyby te
tendencje miały się utrzymać w przyszłości
implikowało by to przyjęcie strategii opartej na
sprzedaży obligacji 2 –letnich i kupnie 10-latek.
Krótki koniec krajowej krzywej wydaje się dość
solidnie zakotwiczony na obecnych poziomach. W
głównym stopniu jest to skutek oczekiwań odnośnie
zmian stóp procentowych banku centralnego.
Lipcowe posiedzenie RPP zgodnie z oczekiwaniami
nie przyniosło żadnych zmian w tym zakresie. Co
więcej potwierdziły się przypuszczenia, iż RPP uznaje
obecnie za najlepszą strategie prowadzenia polityki
pieniężnej -strategię opartą o tzw. „wait and see”,
czyli obserwuj i czekaj. Z jednej strony długotrwała
Zatem wydaje się, że stopy procentowe banku
centralnego jeszcze długo powinny pozostać na
obecnym poziomie. W ciągu ostatniego miesiąca
oczekiwania rynkowe w tym zakresie uległy zmianom
w kierunku wzrostu prawdopodobieństwa obniżki stóp
w horyzoncie najbliższych 9 miesięcy. Nadal jednak
jest to relatywnie niskie prawdopodobieństwo poniżej
30 procent. Swoje zrobił tu zapewne Brexit, który
zrodził obawy o skutki dla gospodarki europejskiej w
tym i polskiej. Możliwe że wraz ze stopniowym
powrotem inflacji w okolice zera oczekiwania te
wygasną. Długi koniec zyskiwał z kolei na oddaleniu
perspektywy podwyżki stóp procentowych w
Stanach Zjednoczonych wraz z kolejnymi słabymi
danymi z tamtejszego rynku pracy. Jednak pierwszy
tydzień lipca przyniósł bardzo wysoki wzrost
zatrudnienia w amerykańskim sektorze pozarolniczym
(287 tys.) i natychmiast pojawiły się oczekiwania na
wzrost stóp w grudniu br. Jeśli kolejne dane,
szczególnie z rynku pracy pokażą poprawę
oczekiwania te się umocnią co będzie ciążyło
polskim 10-latkom.
Krzysztof Wołowicz, Główny Ekonomista BPS TFI S.A.
e-mail: [email protected]
tel.: 48 22 578 14 29 kom.: 48 785 501 007
Niniejszy dokument ma charakter wyłącznie informacyjny. Prognozy i opinie zawarte w niniejszym opracowaniu są wyrazem oceny BPS TFI S.A. I mogą ulec zmianie bez zapowiedzi.
Dokument ten nie powinien być rozumiany, jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych lub rekomendacja inwestycyjna, w
szczególności nie stanowi on rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące
instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. Nr 206, poz. 1715). Pomimo dołożenia należytej staranności przy sporządzaniu niniejszego dokumentu BPS TFI S.A.
nie może zapewnić, że prezentowane opinie okażą się trafne, a sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie, w szczególności w stosunku do określonych instrumentów finansowych. BPS TFI S.A.
nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za działania lub zaniechania podjęte na podstawie niniejszego dokumentu, w szczególności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie
niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.

Podobne dokumenty