Komentarz miesięczny
Transkrypt
Komentarz miesięczny
Komentarz miesięczny Maj 2015 Sytuacja makroekonomiczna Wzrost przyspiesza miesiącach br. wzrosło do poziomu 3,5 proc. r/r. Większą niewiadomą jest oczywiście rozwój sytuacji w kolejnych kwartałach roku. Jednak obserwując stopniową poprawę w Europie Zachodniej, w miarę bezbolesne zastąpienie przez krajowych eksporterów rosyjskiego rynku zbytu oraz odbudowę popytu krajowego można zakładać w scenariuszu bazowym powrót do 4 – procentowego tempa wzrostu gospodarczego. W tym też kierunku idą najnowsze prognozy dla Polski formułowane przez uznane instytucje międzynarodowe. Źródło: GUS,NBP, W kwietniu poznaliśmy ostatnie dane makroekonomiczne za marzec i tym samym za cały I kwartał br. Ten fakt pozwala na wstępne podsumowanie trendów w gospodarce obserwowanych w pierwszych miesiącach roku i antycypacje przyszłych zdarzeń. Najważniejszym miernikiem rozwoju gospodarczego jest dynamika PKB i ta właśnie wielkość budzi największe zainteresowanie rynków finansowych. Analiza zmian dynamiki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej będących wskaźnikami wyprzedzającymi odnośnie zachowania wartości dodanej oraz konsumpcji wskazują na nieznaczne podbicie PKB w I kwartale br. w górę w stosunku do ostatniego kwartału ub.r. Źródło: Dane GUS, obliczenia własne, Pozytywnym elementem jest również, począwszy od II kwartału 2014 r. szybsze tempo wzrostu popytu wewnętrznego od PKB. Zakładany, zatem, iż tempo wzrostu gospodarczego w pierwszych trzech Źródło: Dane GUS, obliczenia własne, Przy stopniowo rosnącej dynamice wzrostu gospodarczego trudno oczekiwać zmiany polityki pieniężnej zadekretowanej przez RPP na marcowym posiedzeniu. Oznacza to utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas. Kluczowym czynnikiem w tym przypadku jest przyszły poziom inflacji. Od lipca 2014 r. utrzymuje się deflacja cen towarów i usług wynikająca głównie ze spadku cen surowców energetycznych i rolnych. Ceny ropy naftowej na rynkach światowych po osiągnięciu minimum pod koniec marca odbiły w górę i obecnie są o prawie 23 proc. wyższe, co przy jednoczesnym jedynie nieco ponad 5 procentowym umocnieniu złotego do dolara powinno oddziaływać w dłuższym okresie proinflacyjnie. Z drugiej strony indeks cen żywności FAO kontynuuje spadki. W marcu obniżył się o 18,7 proc. r/r. Mając na względzie powyższe oraz spodziewane przez nas przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego do poziomów powyżej 4 proc. w ostatnim kwartale br. szacujemy stopniowy wzrost inflacji w kolejnych miesiącach. Spodziewamy się, iż wartości dodatnie zacznie ona przyjmować jesienią br. a na koniec roku osiągnie poziom 1,1 proc. r/r. To wciąż poniżej dolnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP. Niniejszy dokument ma charakter wyłącznie informacyjny. Prognozy i opinie zawarte w niniejszym opracowaniu są wyrazem oceny BPS TFI S.A. i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Dokument ten nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych lub rekomendacja inwestycyjna, w szczególności nie stanowi on rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. Nr 206, poz. 1715). Pomimo dołożenia należytej staranności przy sporządzaniu niniejszego dokumentu BPS TFI S.A. nie może zapewnić, że prezentowane opinie okażą się trafne, a sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie, w szczególności w stosunku do określonych instrumentów finansowych. BPS TFI S.A. nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za działania lub zaniechania podjęte na podstawie niniejszego dokumentu, w szczególności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Rynek akcji Powolny rozruch W kwietniu podobnie jak i w marcu sytuacja na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych kształtowała się pozytywnie. Indeks WIG miesiąc zakończył na poziomie ponad 56,4 tys. pkt., a indeks WIG20 utrzymał się ponad 2,5 tys. pkt. W skali miesiąca indeks głównego rynku zyskał 4,4 proc., a indeks największych spółek 5,2 proc. Licząc od początku br. indeks WIG zyskał, więc już ponad 10 proc., a indeks WIG20 prawie 9 proc. (stan na 5 maja br.) . Zatem jak widać tendencje wzrostowe umacniają się. Jeśli jednak spojrzymy szerzej na sytuację na rynkach rozwiniętych i wschodzących to widać wyraźnie, że wzrosty na GPW nie wyglądają jakoś szczególnie imponująco. Kwiecień był pierwszym miesiącem tego roku, w którym średni dzienny poziom obrotów przekroczył poziom z przed roku (patrz wykres). Oczywiście do wyniku z 2013 r. wciąż jeszcze daleko (1129 mln zł), ale poprawa jest zauważalna. W kolejnych miesiącach poprawa koniunktury na GPW oraz większy ruch na rynku pierwotnym powinny spowodować napływ inwestorów indywidualnych. Źródło: Obliczenia własne, Źródło: Dane Bloomberg, Jak pisałem przed miesiącem o kondycji giełdy świadczy nie tylko sam poziom indeksu, ale również poziom dziennych obrotów? O ile wciąż jeszcze jest on niezbyt imponujący patrząc z perspektywy historycznej o tyle poprawa jest już widoczna. Źródło: Obliczenia własne, Wydaje się, że obecnie jest kilka czynników, które sprzyjają własne takiemu scenariuszowi. Po pierwsze pomimo ostatnich wzrostów na GPW, główne indeksy wciąż pozostają odległe od swoich historycznych maksimów. W przypadku indeksu WIG to poziom 67 568 pkt. z lipca 2007 r. (obecnie 56,4 tys. pkt.), a w przypadku indeksu WIG20 to 3 910 pkt. z października 2007 r. (obecnie nieco ponad 2,5 tys. pkt.) . Po wtóre na rynku długu widoczny jest gwałtowny spadek cen, co w najbliższej perspektywie nie będzie zachęcać do lokowania środków właśnie w tym segmencie rynku. Wreszcie rekordowo niskie stopy procentowe banku centralnego znajdują swoje odzwierciedlenie w spadku oprocentowania lokat bankowych. Według najnowszych danych NBP średnie oprocentowanie depozytów złotowych dla gospodarstw domowych w terminie do 2 lat, a więc najbardziej płynnych, wyniosło w marcu br. 2,2 proc. spadając o 0,2 pkt. proc. od grudnia ub.r. Tak, więc alternatywne w stosunku do giełdy formy inwestowania nie dają zbyt atrakcyjnych stóp zwrotu. Tymczasem perspektywy dla wzrostów indeksów giełdowych wydają się obiecujące. Gospodarka będzie prawdopodobnie przyspieszać w kolejnych kwartałach, a krajowe stopy procentowe nadal powinny pozostać niskie. Prognozy dotyczące wzrostu cen wskazują na jedynie umiarkowane Niniejszy dokument ma charakter wyłącznie informacyjny. Prognozy i opinie zawarte w niniejszym opracowaniu są wyrazem oceny BPS TFI S.A. I mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Dokument ten nie powinien być rozumiany, jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych lub rekomendacja inwestycyjna, w szczególności nie stanowi on rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. Nr 206, poz. 1715). Pomimo dołożenia należytej staranności przy sporządzaniu niniejszego dokumentu BPS TFI S.A. nie może zapewnić, że prezentowane opinie okażą się trafne, a sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie, w szczególności w stosunku do określonych instrumentów finansowych. BPS TFI S.A. nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za działania lub zaniechania podjęte na podstawie niniejszego dokumentu, w szczególności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. przyspieszenie tendencji inflacyjnych w najbliższych kwartałach. Rynek długu Zmiana trendu czy korekta? Końcówka kwietnia i początek maja okazały się okresem, w którym być może nastąpił odwrót od rynku długu. Być może, gdyż tak naprawdę trudno jednoznacznie powiedzieć, czy to trwały trend i dlaczego akurat w tym momencie inwestorzy rozpoczęli wyprzedaż długu. Całkiem możliwe, że jakiś niewielki impuls uruchomił stop lossy, czyli automatyczne zlecenia sprzedaży, co pociągnęło za sobą tak drastyczny wzrost rentowności. rezerw stanowiących zabezpieczenie płynności w finansowaniu potrzeb pożyczkowych. Resort finansów zapowiedział również możliwość rezygnacji na kilka miesięcy z organizowania kolejnych aukcji w przypadku niekorzystnych warunków rynkowych. W maju planowano jeszcze jedną aukcję (21 maja). Zatem po stronie podażowej można oczekiwać raczej ograniczeń niż ekspansji. Z drugiej zaś strony do wykupu w 2015 r. pozostaje jeszcze dług o wartości nominalnej wynoszącej 49,8 mld zł (według stanu na 30 kwietnia br.). Z czego obligacje hurtowe wynoszą 32,1 mld zł., obligacje detaliczne 1,4 mld zł. a obligacje oraz kredyty na rynkach zagranicznych 16,2 mld zł. Źródło: Ministerstwo Finansów, obliczenia własne, Źródło: Bloomberg, Jednak o zmianie sytuacji na rynku długu świadczą wzrosty rentowności na rynkach bazowych. W przeciągu miesiąca rentowność niemieckich 10-latków wzrosła o 40 pb., W analogicznym okresie w przypadku polskich papierów wzrost wyniósł 45 pb. Również za oceanem widzieliśmy odwrót od rynku długu. Tamtejsze 10-letnie papiery rządowe zyskały na dochodowości blisko 20 pb. Wydaje się, zatem, że czasy niskich rentowności powoli dobiegają końca. Jeśli chodzi o rynek krajowy w maju byliśmy świadkami po raz pierwszy od dawna odwołania aukcji długu przez Ministerstwo Finansów. Resort zdecydował się na taki krok wobec gwałtownej wyprzedaży na rynkach, równocześnie mając komfort wynikający z pokrycia w 66 proc. potrzeb pożyczkowych na br. i posiadając ponad 63,3 mld zł. Zapadalność długu warz z wypłatą odsetek koncentruje się właściwie tylko w dwóch miesiącach; lipcu i październiku. W tych właśnie miesiącach możemy spodziewać się większego popytu ze strony już obecnych na rynku inwestorów. Równocześnie należy pamiętać, że blisko 40 proc. krajowego długu obligacyjnego znajduje się w rękach inwestorów zagranicznych, co może, ale nie musi mieć negatywne konsekwencje w przypadku masowego odwrotu z rynków wschodzących. Dlaczego nie musi? Otóż polski dług rządowy w porwaniu do innych rynków europejskich oceniany jest bardzo dobrze przez największe agencje ratingowe. Znacznie lepiej niż dług włoski czy hiszpański. Natomiast perspektywy fiskalne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo zdjęcia w czerwcu tego roku z Polski procedury nadmiernego deficytu, co otwierałoby drogę do podniesienia ratingu kraju. Krzysztof Wołowicz, Główny Ekonomista BPS TFI S.A. e-mail: [email protected] tel.: 48 22 578 14 29 kom.: 48 785 501 007 Niniejszy dokument ma charakter wyłącznie informacyjny. Prognozy i opinie zawarte w niniejszym opracowaniu są wyrazem oceny BPS TFI S.A. I mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Dokument ten nie powinien być rozumiany, jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych lub rekomendacja inwestycyjna, w szczególności nie stanowi on rekomendacji w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. Nr 206, poz. 1715). Pomimo dołożenia należytej staranności przy sporządzaniu niniejszego dokumentu BPS TFI S.A. nie może zapewnić, że prezentowane opinie okażą się trafne, a sytuacja na rynku nie ulegnie zmianie, w szczególności w stosunku do określonych instrumentów finansowych. BPS TFI S.A. nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za działania lub zaniechania podjęte na podstawie niniejszego dokumentu, w szczególności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego komentarza ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych.