44. Protokół Nr XLIV obrad sesji Rady Miejskiej w Ornecie z
Transkrypt
44. Protokół Nr XLIV obrad sesji Rady Miejskiej w Ornecie z
1 Protokół Nr XLIV/10 obrad XLIV sesji Rady Miejskiej w Ornecie w dniu 30 lipca 2010 r. Zawiadomienie o zwołaniu XLIV sesji stanowi załącznik nr 1 do protokołu. Miejsce obrad: Sala Ratuszowa w Ornecie. Czas trwania sesji: godz. 16,03 – 19,05 Obrady są nagrywane urządzeniem do rejestracji dźwięku obrad. Obecni radni Rady Miejskiej w Ornecie: według listy obecności stanowiącej załącznik nr 2 do protokołu. Lista obecności osób zaproszonych stanowi załącznik nr 3 do protokołu. W sesji uczestniczą mieszkańcy miasta i miny Orneta. Obradom przewodniczy Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz. Porządek posiedzenia: 1. Otwarcie XLIV sesji Rady Miejskiej w Ornecie. 2. Stwierdzenie prawomocności obrad. 3. Powołanie sekretarza obrad. 4. Przyjęcie protokołu XLIII sesji Rady Miejskiej. 5. Podjęcie uchwał: a) zmieniającą uchwałę w sprawie zasad gospodarowania nieruchomościami stanowiącymi własność Gminy Orneta, b) w sprawie nieodpłatnego przejęcia nieruchomości będących własnością Powiatu Lidzbarskiego, c) w sprawie określenia szczegółowego sposobu konsultowania z radami działalności pożytku publicznego lub organizacjami pozarządowymi i podmiotami wymienionymi w art. 3 ust. 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie projektów aktów prawa miejscowego w dziedzinach dotyczących działalności statutowej tych organizacji, d) w sprawie zakazu sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych na terenie miasta Orneta, nie wymienionych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, e) w sprawie podziału miasta i gminy Orneta na okręgi wyborcze dla wyboru Rady Miejskiej w Ornecie, f) w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego działki nr 37/3 położonej w obrębie geodezyjnym Opin, gmina Orneta, g) w sprawie nadania nazwy ulicy w mieście Orneta, h) w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Drwęczno, i) zmieniającą uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu gminy Orneta na 2010 r., j) zmieniającą Uchwałę Nr XXXVI/232/2001 z dnia 1.10.2001 roku w sprawie utworzenia samorządowej instytucji kultury pod nazwą „Miejski Dom Kultury w Ornecie” i nadania jej statutu, 2 k) w sprawie zatwierdzenia przez Gminę Orneta projektu współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytet IX Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach, Poddziałanie 9.1.1 Zmniejszanie nierówności w stopniu upowszechniania edukacji przedszkolnej. Tytuł projektu: Edukacja przedszkolaka priorytetem każdego Polaka 2, l) w sprawie ustalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków: motywacyjnego, funkcyjnego, za warunki pracy oraz niektóre inne składniki wynagrodzenia, ł) w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Wojciechowo na lata 2010-2017. 6. Informacja Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej o wynikach kontroli: - wydatkowania środków z Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Gminnego Programu Przeciwdziałania Narkomanii za lata 2008-2009, - zatrudniania w Urzędzie Miejskim w Ornecie i jednostkach organizacyjnych – nabór (stosowanie procedur w latach 2009-2010). 7. Sprawozdanie Burmistrza z pracy w okresie między sesjami. 8. Pytania sołtysów i mieszkańców w sprawach dotyczących gminy. 9. Interpelacje i zapytania radnych. 10. Odpowiedzi na interpelacje, zapytania i wnioski i odpowiedzi na interpelacje zgłoszone na poprzedniej sesji. 11. Informacje i komunikaty. 12. Zamkniecie obrad. Obradom przewodniczy Przewodniczący Rady Miejskiej w Ornecie Tadeusz Fiodorowicz. Ad. 1 XLIV sesję Rady Miejskiej w Ornecie otworzył Przewodniczący Rady Tadeusz Fiodorowicz. Powitał mieszkańców przybyłych na sesję, Burmistrza, Skarbnika Gminy, Sekretarza Gminy, radnych Rady Powiatu Lidzbarskiego, sołtysów i przewodniczących zarządów osiedli mieszkańców. Ad. 2 Przewodniczący Rady Tadeusz Fiodorowicz stwierdził prawomocność obrad: skład ustawowy Rady Miejskiej w Ornecie wynosi 15 radnych, według listy obecności na XLIV sesji obecnych jest 14 radnych. Obrady są prawomocne. Po stwierdzeniu prawomocności obrad przybył radny Gabriel Zamyślewski. Obecnych jest 15 radnych. Obrady są prawomocne. Ad. 3 Na wniosek Przewodniczącego Rady Miejskiej na sekretarza obrad powołano jednogłośnie – 14 głosów za, radną Elżbietę Fijarczyk. Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz zapytał czy są propozycje odnośnie porządku obrad. Burmistrz Andrzej Ołtuszewski zgłosił wniosek o wprowadzenie do porządku obrad 4. projektów uchwał: 1) zmieniającą Uchwałę Nr XXXVI/232/2001 z dnia 1.10.2001 roku w sprawie utworzenia samorządowej instytucji kultury pod nazwą „Miejski Dom Kultury w Ornecie” i nadania jej statutu – druk nr 357, 3 2) w sprawie zatwierdzenia przez Gminę Orneta projektu współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytet IX Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach, Poddziałanie 9.1.1 Zmniejszanie nierówności w stopniu upowszechniania edukacji przedszkolnej. Tytuł projektu: Edukacja przedszkolaka priorytetem każdego Polaka 2 – druk nr 356A, 3) w sprawie ustalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków: motywacyjnego, funkcyjnego, za warunki pracy oraz niektóre inne składniki wynagrodzenia, 4) w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Wojciechowo na lata 20102017. „Mam jeszcze propozycję do punktu 5 ppkt g) – w sprawie nadania nazwy ulicy w mieście Orneta. Chodzi o tę nową ulicę przy stadionie i OSiR-ze. Wpłynął wniosek do urzędu, żeby tej ulicy nadawać nazwę Spacerowa. Bardzo bym prosił państwo, żebyście odsunęli to na przyszłą sesję – podjęcie tej uchwały, z uwagi na to, że nie mamy opinii samorządu mieszkańców nr 1. Trzeba by było zasięgnąć tej opinii. Jeżeli samorząd będzie uważał, że może to być ulica Bażyńskiego, niech będzie Bażyńskiego, jeżeli Spacerowa, to wtedy będziecie mieli państwo dylemat przed tym jak ją nazwać. Ale taki wniosek składam i do państwa należy decyzja. Dziękuję bardzo.” Radny Ryszard Jaroń: „Panie burmistrzu, mam pytanie. Od kogo ten wniosek wpłynął o zmianę nazwy tej ulicy ?” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Wniosek wpłynął od Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ornecie i od klubu „Błękitni”.” Radny Adam Kaczmarek: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, panie burmistrzu. Chciałbym przypomnieć, że na ostatniej sesji wydawało mi się, że zawarliśmy kompromisowe rozwiązanie dotyczące zmiany ulicy ks. Jerzego Popiełuszki. Z tego co pamiętam, Rada jednogłośnie, jednogłośnie – zaznaczam, przyjęła, iż ulica, której nadanie nazwy jest w porządku obrad – przyjęła takie rozwiązanie, więc nie widzę tutaj potrzeby ani jakiejś wymuszonej sytuacji, żeby to odsuwać. Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Tak, panie radny, wiem o tym, że Rada jednogłośnie, niemniej jednak po tym fakcie wpłynął wniosek następny i ja tutaj nic nie sugeruję, że trzeba by było zmienić, tylko sugeruję, że trzeba by było zasięgnąć opinii samorządu mieszkańców. Nic więcej. A to do was będzie należała decyzja jaką nazwę ulicy podejmiecie. Dziękuję bardzo.” Radny Józef Uzar: „Czy ta propozycja dotycząca nazwy ulica Bażyńskiego jest zaopiniowana przez samorząd mieszkańców ? Jaka jest opinia ?” Radny Ryszard Ferenc „Pozytywna.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Nie rozumiem pytania pana radnego Uzara. Dlaczego nie rozumiem, zaraz uzasadnię. Bo to wy podejmiecie decyzje. Nikt inny nie podejmie decyzji. Kwestia tylko, żeby zasięgnąć opinii. Opinia, jeśli chodzi o ulicę Baźyńskiego, z tego co pamiętam, nie jest wiążąca z uwagi na to, że nie było quorum tego samorządu. Z tym, że nie było opinii pozytywnej. Ale obojętnie czy będzie pozytywna czy negatywna, Rada podejmuje uchwałę, do kompetencji Rady należy jak będzie się nazywała ta ulica. I wszystko. Dziękuję 4 bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz zakomunikował, że na sesję przybył radny Gabriel Zamyślewski i stwierdził, że w tej chwili obecnych jest 15 radnych. Nie było innych wniosków dotyczących porządku obrad, wobec czego Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie wnioski zgłoszone przez Burmistrza dotyczące rozszerzenia porządku obrad o projekty uchwał: 1) zmieniającą Uchwałę Nr XXXVI/232/2001 z dnia 1.10.2001 roku w sprawie utworzenia samorządowej instytucji kultury pod nazwą „Miejski Dom Kultury w Ornecie” i nadania jej statutu – druk nr 357 Za przyjęciem wniosku głosowało 11 radnych, wstrzymało się od głosu 4 radnych, głosów przeciwnych nie było. Projekt uchwały został zamieszczony w pkt. 5 porządku obrad jako ppk j). 2) w sprawie zatwierdzenia przez Gminę Orneta projektu współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytet IX Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach, Poddziałanie 9.1.1 Zmniejszanie nierówności w stopniu upowszechniania edukacji przedszkolnej. Tytuł projektu: Edukacja przedszkolaka priorytetem każdego Polaka 2 – druk nr 356A Wniosek został przyjęty jednogłośnie – 15 głosów za. Projekt uchwały został zamieszczony w pkt. 5 porządku obrad jako ppkt k) 3) w sprawie ustalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków: motywacyjnego, funkcyjnego, za warunki pracy oraz niektóre inne składniki wynagrodzenia Wniosek przyjęty został jednogłośnie – 15 głosów za. Projekt uchwały został zamieszczony w pkt. 5 porządku obrad jako ppkt l). 4) w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Wojciechowo na lata 20102017 Wniosek przyjęty został jednogłośnie – 15 głosów za. Projekt uchwały zamieszczony został w pkt. 5 porządku obrad jako ppkt ł). Przewodniczący Rady Miejskiej: „Pan burmistrz złożył propozycje, żeby wycofać z dzisiejszego porządku projekt uchwały w sprawie nadania nazwy ulicy. Ja proponuję, żeby ten projekt uchwały zostawić tak jak jest i jak dojdziemy do tego punktu, Rada podejmie w tej kwestii decyzję. Wnoszę, aby porządku w tym punkcie nie zmieniać. Czy są inne propozycje ze strony radnych ? Nie ma. Wobec tego przechodzimy do porządku obrad.” Ad. 4 Protokół XLIII sesji Rady Miejskiej w Ornecie w dniu 1 czerwca 2010 r. przyjęty został bez uwag jednogłośnie – 15 głosów za. Ad. 5 a) Projekt uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie zasad gospodarowania nieruchomościami stanowiącymi własność Gminy Orneta – na druku nr 347, stanowi załącznik nr 4 do protokołu. Nie zgłoszono uwag do projektu uchwały. 5 Uchwała Nr XLIV/334/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. zmieniająca uchwałę w sprawie zasad gospodarowania nieruchomościami stanowiącymi własność Gminy Orneta, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XLIV/334/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 5 do protokołu. b) Projekt uchwały w sprawie nieodpłatnego przejęcia nieruchomości będących własnością Powiatu Lidzbarskiego – na druku nr 348, stanowi załącznik nr 6 do protokołu. Radny Adam Kaczmarek: „Panie przewodniczący, panie burmistrzu mam pytanie jeśli chodzi o przejęcie ulicy Mickiewicza, bo rozumiem, że przejmujemy ja od starostwa powiatowego. Na jakich zasadach to przejecie będzie ? Czy jest to tylko przekazanie tej ulicy czy możemy oczekiwać, iż starostwo uporządkuje przed przekazaniem sprawy przy remizie strażackiej ? Jak wygląda ta sprawa ? Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Szanowni państwo, to nie jest przejęcie ulicy Mickiewicza. To jest przejęcie tego kawałka, który jest przy remizie. To jest działka wydzielona i ten kawałek jest nam niezbędny żebyśmy mogli mieć dojazd do remizy od strony byłego parku i żebyśmy mogli na tym kawałku urządzić postój dla czterech karetek pogotowia. To nie jest przejęcie ulicy. Dziękuję bardzo.” Nie zgłoszono innych zapytań i uwag do projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod glosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/335/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie nieodpłatnego przejęcia nieruchomości będących własnością Powiatu Lidzbarskiego, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XLIV/335/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 7 do protokołu. c) Projekt uchwały w sprawie określenia szczegółowego sposobu konsultowania z radami działalności pożytku publicznego lub organizacjami pozarządowymi wymienionymi w art. 3 ust. 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie projektów aktów prawa miejscowego w dziedzinach dotyczących działalności statutowej tych organizacji – na druku nr 349, stanowi załącznik nr 8 do protokołu. Nie zgłoszono pytań ani uwag do projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/336/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie określenia szczegółowego sposobu konsultowania z radami pożytku publicznego lub organizacjami pozarządowymi i podmiotami wymienionymi w art. 3 ust. 3 ustawy o działa1ności pożytku publicznego i o wolontariacie projektów aktów prawa miejscowego w dziedzinach dotyczących działalności statutowej tych organizacji, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała nr XLIV/336/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 9 do protokołu. 6 d) Projekt uchwały w sprawie zakazu sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych na terenie miasta Orneta, nie wymienionych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi – na druku 350 i druku nr 350A stanowią załączniki nr 10 i nr 11 do protokołu. Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz poinformował, że projekt uchwały na druku nr 350A uwzględnia wnioski zgłoszone przez Komisję Oświaty, Kultury, Sportu. Turystyki i Spraw Społecznych Rady Miejskiej w dniu 6.07.2010 r. i przyjęte przez Komisję Budżetową i Komisję Gospodarki, Rolnictwa i Bezpieczeństwa Publicznego Rady Miejskiej w dniu 22.07.2010 r. Nie zgłoszono pytań ani uwag do projektu uchwały na druku nr 350A. Przewodniczący Rady poddał pod glosowanie projekt uchwały na druku nr 350A. Uchwała Nr XLIV/337/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych na terenie miasta Orneta, nie wymienionych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XLIV/337/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 12 do protokołu. e) Projekt uchwały w sprawie podziału miasta i gminy Orneta na okręgi wyborcze dla wyboru Rady Miejskiej w Ornecie – na druku nr 351, stanowi załącznik nr 13 do protokołu. Radny Adam Kaczmarek: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, panie burmistrzu. W kwietniu pan burmistrz przedłożył nam projekt uchwały, który co prawda nie wszedł pod obrady, ale proponował tam połączenie okręgu wyborczego 5 i 6 w jeden okręg dwumandatowy. W związku z tym w imieniu grupy radnych wnoszę o dokonanie takiej zmiany w tym projekcie uchwały, więc połączenie okręgu 5 i 6. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Czy są inne wnioski ? Pan radny Adam Kaczmarek złożył wniosek, żeby w projekcie tej uchwały połączyć dwa okręgi – okręg nr 5 z okręgiem nr 6. Wobec tego stawiam pytanie kto z pań i panów radnych jest za tym, żeby przyjąć…” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, to nie jest wasza kompetencja, przepraszam. Proszę się zapoznać z prawem i dopiero później stawiać wnioski.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „To może poczekamy jak radca prawny przybędzie. Przejdziemy…” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „…bo wniosek może o zmianie okręgu postawić tylko burmistrz – wójt, burmistrz, prezydent miasta może wniosek postawić. Radny nie może, ani rada, postawić wniosku. W tej chwili byście taką gafę popełnili nie zastanawiając się nawet nad skutkami tego. W Ornecie by musiało być 16. radnych. Ustawa mówi o 15. radnych. Wiem, że łatwo wniosek postawić, ale trzeba przewidzieć konsekwencje jego. W tej chwili nasza gmina jest podzielona w ten sposób, że 4 mandaty są z terenu sołectw i 11 mandatów jest z terenu miasta. Tak wyglądają proporcje. Na 1 mandat potrzeba 853 mieszkańców. No, nie wszędzie można to dopasować z uwagi na to, że muszę państwu powiedzieć, że faktycznie, jeśli chodzi o te dwa okręgi - jeden okręg, z tego co pamiętam, bo analizowałem 7 to, ma 1400 mieszkańców, drugi okręg ma mniej mieszkańców. Jakie jest zagrożenie ? Pierwsze takie zagrożenie jest, gdyby połączyć w tej chwili te dwa okręgi i stworzyć jeden obwód, to może być taka sytuacja, że z terenu miasta będzie dwóch radnych albo z terenu wsi będzie dwóch radnych. Nie będzie tam przedstawicielstwa mieszkańców danych ulic, bo to połączenie by było sołectwa z częścią Ornety. Druga rzecz – można by było zmniejszyć okręg, gdzie jest za dużo ludzi przez to, że można by było niektóre miejscowości przesunąć na przykład do okręgu henrykowskiego. W henrykowskim okręgu nie ma 850 ludzi, z tym, że zrobiłoby się tym ludziom, którzy mieszkają np. w Krośnie, Białym Dworze, bym powiedział, niedogonie dojechać do Henrykowa. Nad tym wszystkim trzeba się zastanowić. Jeżeli rzeczywiście państwo macie jakiś pomysł, to proponuje, żebyśmy w przyszłej kadencji nad tym się zastanowili. Trzeba było na początku kadencji pochylić się nad tym tematem i jeszcze raz do tego tematu podejść. A może zrobić w ten sposób, że jeżeli procentowo 4 mandaty przypadają na wieś, zrobić jeden okręg wiejski. 11 mandatów przypada na miasto – zrobić drugi okręg miejski. I to też można miasto podzielić wzdłuż rzeki Drwęcy – na lewą stronę, prawa stronę. Można różne konfiguracje zrobić, ale musimy tez myśleć o ludziach, którzy będą szli do wyborów. Żebyśmy nie zrobili na trzy miesiące przed wyborami jakiegoś galimatiasu. Ludzie są przyzwyczajeni do głosowania w poszczególnych szkołach czy poszczególnych okręgach wyborczych i nie można tutaj rewolucji robić. Dlatego proszę was bardzo o przyjecie tej uchwały. Nie wiem czy na sali jest pani Agnieszka Nowosiak… to może zanim zabierzecie głos, pani Agnieszka może jeszcze wyjaśni. Dziękuję bardzo.” Agnieszka Nowosiak podinspektor Urzędu Miejskiego, referent projektu uchwały: „Dzisiaj jeszcze dokładnie to przeanalizowałam i wyliczyłam. Żeby obliczyć liczbę mandatów w danym okręgu, trzeba ustalić normę przedstawicielstwa. A normę przedstawicielstwa wylicza się w ten sposób, że w danym roku wyborczym potrzebna nam jest liczba mieszkańców na koniec roku poprzedzającego rok wyborczy, czyli rok 2009. I liczbę mieszkańców, nie wyborców, dzielimy przez 15. radnych i wychodzi nam norma przedstawicielstwa, to jest 853 mieszkańców. Z każdego okręgu liczbę mieszkańców należy podzielić przez tę normę i wychodzi nam ułamek. Zgodnie z ordynacją wyborczą, z art. 92 ust. 2 pkt 1, jeżeli ten ułamek jest większy bądź równy ½. wtedy zaokrąglamy ten ułamek do całej – wyżej, np. jak jest 2,81 w okręgu wyborczym nr 1, to zaokrąglamy do 3. mandatów. Po kolei wyliczyłam, zgadza się, jest 15 mandatów. W przypadku gdybyśmy chcieli połączyć okręg wyborczy nr 5 i nr 6, jak dodam liczbę mieszkańców z 5. okręgu, tj. 1217 mieszkańców i z 6. okręgu - 1012 mieszkańców i podzielę przez normę przedstawicielstwa, to wychodzi powyżej 2,5 i trzeba by było mieć 3 mandaty. I wtedy automatycznie u nas by było 16. radnych. Dlatego jest to niemożliwe. Dziękuję bardzo… Tez zgodnie z ordynacją, art. 92 ust. 2, podział na okręgi wyborcze i granice i numery oraz liczbę radnych wybieranych w każdym okręgu ustala, na wniosek wójta, burmistrza, prezydenta miasta, rada gminy. Podział gminy na okręgi wyborcze jest stały. Zmiany granic okręgów wyborczych można dokonywać najpóźniej na 3 miesiące przed upływem kadencji. Dziękuję bardzo.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Mam jeszcze pytanie do pani Agnieszki. Pani Agnieszko, w miesiącu kwietniu, jeśli pamiętam, taka uchwała, gdzie te dwa okręgi – nr 5 i 6, zostały połączone, do nas trafiła do rąk. To jak to się stało ? Wówczas nie zostały przeliczone te dane ?” Agnieszka Nowosiak podinspektor Urzędu Miejskiego: „Wtedy uchwała dotyczyła obwodów, a obwodów mamy 8. A okręgów jest 9. Tamta uchwała w kwietniu dotyczyła tylko aktualizacji ulic, tam nie było łączenia.” 8 Radna Elżbieta Fijarczyk: „Rozumiem. A tu jest w okręgu nr 3 ulica Bażyńskiego, której nie ma obecnie.” Agnieszka Nowosiak podinspektor Urzędu Miejskiego: „Ale na ostatniej komisji była…” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Uchwała nie została podjęta i nie wiadomo czy dzisiaj zostanie podjęta. Czyli co, podejmujemy uchwałę, w której jest ulica, której de facto nie ma ?” Agnieszka Nowosiak podinspektor Urzędu Miejskiego: „Ale padł wniosek, żeby ją przyjąć ze zmianą, na komisji.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „No, ja tylko pytam.” Radny Adam Kaczmarek: „Panie burmistrzu, rzeczywiście myśmy się kierowali tutaj tym wcześniejszym projektem uchwały. W związku z wyjaśnieniami pani Agnieszki i pana, wycofuję swój wniosek. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Pani Agnieszko, mam do pani pytanie. W okręgu nr 3 jest ulica Bażyńskiego – kto to powinien zmienić ? Rada powinna to zmienić czy to administracyjnie powinno być zmienione ?” Agnieszka Nowosiak podinspektor Urzędu Miejskiego: „Pan burmistrz przedstawia projekt.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Bo jeżeli dzisiaj nawet, pani Agnieszko, przyjmiemy ten projekt uchwały i ta ulica przy Przemysłowej nazywać się będzie ulicą Bażyńskiego, to czy ona będzie pasowała do tego okręgu akurat ?” Agnieszka Nowosiak podinspektor Urzędu Miejskiego: „Ale o tej ulicy mówimy przy stadionie ?” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Tak. Czy ona będzie akurat do tego okręgu pasowała, gdzie jest Browarna, Kościuszki, Mostowa ?” Agnieszka Nowosiak: „O tej ulicy nie było jeszcze mowy na komisji, przynajmniej przy mojej uchwale. Bo ja mówię cały czas, bo ja chyba źle zrozumiałam. Moja uchwała na ostatniej komisji, projekt uchwały był jeszcze z ulicą Bażyńskiego w okręgu…” Radna Elżbieta Fijarczyk: „…no właśnie, a Bażyńskiego nazywa się w tej chwili Popiełuszki. I nie ma tutaj, nie widzę…” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Na komisji to zostało zmienione. I to nie są takie istotne rzeczy, z uwagi na to, że zarówno na jednej i na drugiej ulicy nikt nie mieszka.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Ale nie wiadomo co może być w przyszłości.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Nikt tam nie mieszka. Dopiero możemy zmieniać jak zostanie opublikowane w dzienniku urzędowym… już zostało opublikowane.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Mam propozycję, żeby pan burmistrz dokonał korekty, postawił wniosek, żeby zamiast ulicy Bażyńskiego była ulica 9 ks. Jerzego Popiełuszki. I to by był wniosek pana burmistrza, bo twórcą tego projektu uchwały jest pan burmistrz, wynika to z ustawy, którą pani zacytowała.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Stawiam wniosek, żeby ulicę Bażyńskiego zmienić na ulicę ks. Jerzego Popiełuszki.” Radny Józef Uzar: „Mam pytanie, nie wiem, może do pana mecenasa. Na początku tej dyskusji pan burmistrz powiedział, że kwestia obwodów to jest jego kompetencja, my nie mamy kompetencji. To pytam się, po co my głosujemy tę uchwałę, jak nie mamy kompetencji ? Panie mecenasie, jak to jest ? Jeżeli to jest tylko kompetencja pana burmistrza, to ja nie rozumiem po co rada ma glosować nad tym, co jest kompetencją pana burmistrza.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, szanowni państwo. Nie powiedziałem, że to jest moja kompetencja. Stawianie wniosku, powiedziałem, panie radny. Pan radny mnie źle zrozumiał. Wy nie możecie postawić wniosku o zmianę obwodów głosowania. Wniosek ja stawiam do Wysokiej Rady i Wysoka Rada podejmuje uchwałę.” Krzysztof Gulbinowicz radca prawny: „Na pewno jest tak, że kompetencje do stawiania wniosku, jeśli chodzi o kwestię obwodów, stawia burmistrz, a państwo przyjmujecie to w formie uchwały. Na tym polega kompetencja organu stanowiącego - rady. To wydaje mi się, wyczerpuje tutaj wątpliwości. Dziękuję.” Nie było innych zapytań do projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały wraz ze zmianą w załączniku do projektu uchwały, tj. w okręgu wyborczym nr 3 zamiast ulicy Bażyńskiego wpisana jest ulica ks. Jerzego Popiełuszki. Uchwała Nr XLIV/338/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie podziału miasta i gminy Orneta na okręgi wyborcze dla wyboru Rady Miejskiej w Ornecie, podjęta została 11 głosami za, 1 głosem przeciwnym i 3 głosami wstrzymującymi się. Uchwała Nr XLIV/338/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 14 do protokołu. f) Projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego działki nr 37/3 położonej w obrębie geodezyjnym Opin, gmina Orneta – na druku nr 352, stanowi załącznik nr 15 do protokołu. Nie zgłoszono zapytań i uwag do projektu uchwały. Przewodniczący Rady Miejskiej poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/339/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego działki nr 37/3 położonej w obrębie geodezyjnym Opin, gmina Orneta, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XLIV/339/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 16 do protokołu. g) Projekt uchwały w sprawie nadania nazwy ulicy w mieście Orneta – na druku nr 353, wraz z kserokopią opinii samorządu mieszkańców osiedla nr 1 i nr 2 oraz pismem z dnia 21.06.2010 r. Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ornecie, stanowi załącznik nr 17 do protokołu. 10 Na wniosek radnego Stanisława Taraszkiewicza, Przewodniczący Rady ogłosił 10-minutową przerwę w obradach. Wznowienie obrad. Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, szanowni państwo. Na sali znajdują się wnioskodawcy zmiany nazwy ulicy. Na sali również znajdują się przewodniczące samorządu mieszkańców nr 1 i samorządu mieszkańców nr 2, w obrębie których jest ta ulica. Bardzo bym prosił, żeby ci państwo wypowiedzieli się na ten temat.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Proszę, z przewodniczących rady mieszkańców chce w tej kwestii zabrać głos ?” czy ktoś Małgorzata Kozioł przewodnicząca zarządu osiedla nr 2: „Szanowni państwo, panowie radni. Ja dostałam pismo od panów w sprawie ustosunkowania się co do nazwy ulicy Bażyńskiego. Musiałam odpowiedzieć – nie zebrał mi się samorząd, nawet zarząd samorządu osiedla, więc nie została ta sprawa rozstrzygnięta. Z osobą jedną z zarządu, z którą rozmawiałam, nie wiem, takie jest nasze zdanie, co prawda nie ma tego na piśmie, ale warto by było się zastanawiać nad nadaniem tej ulicy Jana Bażyńskiego, wiadomo, jak pan Adam Kaczmarek tutaj przedstawił, jest to postać historyczna, czy nie bardziej gdzieś tę ulicę umiejscowić w rynku na przykład, zamiast ulicy Fryzjerskiej- na przykład. Dlatego, że jest to jakkolwiek postać historyczna, więc nie bardzo, uważamy, nasze zdanie jest takie – tych osób, które były, żeby miejsce tej ulicy było przy stadionie. Tak że to jest nasze zdanie, tych osób, które były. Jak państwo radni ustosunkują się do tego, to już pozostawiam decyzji tutaj… Dziękuję.” Andrzej Gierlof dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ornecie: „Szanowni państwo, dyskusja na temat zmiany ulicy Przechodniej, mówię w cudzysłowie, bo ona administracyjnie nie jest usankcjonowana, rozpoczęła się na poprzedniej sesji, na której byłem, przy okazji nadania ulicy dotychczas Bażyńskiego nazwy ks. Popiełuszki. Uznałem, że jako administrator terenów, że tak powiem, okalających w całości ulicę dotychczasową Przechodnią, to są tereny Ośrodka Sportu i Rekreacji, będące w naszym zarządzie, użytkowane w znacznej części przez MKS „Błękitni” Orneta, że mamy prawo zająć głos w dyskusji, Zająć głos w dyskusji, przedstawić nasz wniosek w tej sprawie. Skonsultowałem to z zarządem Miejskiego Klubu Sportowego, zresztą padały różne nazwy, i z pracownikami, i zaproponowaliśmy wspólnie żeby nadać tej ulicy nazwę Spacerowa, że ona swoją nazwą będzie odpowiadać do charakteru terenów. Taka była historia. Proszę traktować nasz wniosek jako opinię w dyskusji. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Chcę jedną uwagę wnieść – w uzasadnieniu był błąd przy kserowaniu dokumentów i nie to uzasadnienie było skserowane. Przed sesją wyłożone zostało prawidłowe uzasadnienie do tego projektu uchwały.” Radny Stanisław Taraszkiewicz: „Składam wniosek o odroczenie uchwały i zasięgnięcie opinii samorządów osiedlowych i uchwałę wprowadzimy w przyszłym miesiącu na następnej sesji. Dziękuję.” Radny Józef Uzar: „Szanowni państwo, czytam uzasadnienie do tej uchwały, które dostałem dzisiaj - samorząd mieszkańców osiedla nr 1 wyraził na temat nazwy ulicy Bażyńskiego opinię pozytywną, samorząd osiedla nr 2 nie zajął stanowiska. Niezajęcie stanowiska jest też opinią. Więc ja uważam, że oba samorządy - jeden zajął opinie, drugi nie chciał zająć. Już tu 11 nie raz mieliśmy taką sytuacje, że mieszkańcy mieli coś opiniować, i potem się mówiło <ale nikt nie przyszedł i nie opiniował>. Uznaliśmy, że zaopiniowane jest, bo nikt nie był. Skoro ten samorząd nie chciał opiniować, to znaczy, że wyraził opinię. Chcę państwu przypomnieć jeszcze jedną rzecz, że na tej sali zmieniano nazwę ulicy wbrew opinii samorządu. Również. Dziękuje bardzo.” Radny Adam Kaczmarek: „Miałem nie zabierać głosu w tej dyskusji, ale jednak zdecydowałem się wypowiedzieć swoje zdanie. Proszę państwa, pani Kozioł argumentuje, że powinna być to ulica w rynku, itd. Chcę przypomnieć wszystkim tu zebranym, że ulica Jana Bażyńskiego była w rynku. Była w rynku, była w takim miejscu, jakie jest godne Janowi Bażyńskiemu. Dlatego ja tutaj zupełnie nie rozumiem. Robimy galimatias, robimy problem z tak drobnej rzeczy. Zajmujemy się nią na sesji, gdzie ustaliliśmy, podjęliśmy jakieś decyzje, teraz znowu odwracamy kota ogonem. Jest to dla mnie wszystko bardzo niezrozumiałe. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „W tej kwestii chcę jeszcze tylko dopowiedzieć, że była to forma kompromisu, kiedy nadawaliśmy nazwę ulicy ks. Jerzego Popiełuszki i wszyscy radni na poprzedniej sesji przegłosowali wniosek odnośnie nadania tej ulicy przy stadionie imienia Jana Bażyńskiego. Tyle miałbym do powiedzenia.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, szanowna Rado. Nie stawiałem tutaj wniosku o przesunięcie ze względu tylko na to, że jestem przeciwny, żeby ta ulica nosiła nazwę Bażyńskiego. Stawiałem wniosek, ponieważ pan radny Uzar manipuluje faktami. Przeczytał opinię. Opinia ta dotyczy tylko nazwy ulicy Bażyńskiego. W tym czasie jeszcze nie było wniosku OSiR-u i wniosku „Błękitnych” o nazwie ulicy Spacerowej. Tak że ten wniosek nie trafił do samorządów. Jeżeli mamy traktować samorządy mieszkańców poważnie, to bardzo bym prosił, żeby taki wniosek trafił do samorządów mieszkańców, żeby oni mieli możliwość teraz, w tych dwóch przypadkach – nazwa jednej lub drugiej ulicy, zabrać głos. Ja tu cały czas podkreślałem, że nikt nic nie chce zwekslować, tylko chcemy po prostu, żeby decyzję, którą podejmie szanowna Rada, była decyzją podpartą opinią. Wiem, że samorząd mieszkańców, w zasadzie trójki, negatywną opinię wystawił jeśli chodzi o ulicę ks. Jerzego Popiełuszki. W zasadzie to nie zajął stanowiska, jeśli chodzi o ks. Jerzego Popiełuszki. Z tym, że rada podjęła taką uchwałę i uchwała jest ważna. Tak samo i wy podejmiecie tę uchwałę teraz czy na poprzedniej sesji. To wszystko od was zależy. Ale apeluję do was, żebyśmy poważnie traktowali samorządy mieszkańców. Bo jeżeli są na tym terenie i działają, to oni niech opinię wystawią czy oni chcą mieć jedna czy drugą. Ale wy podejmiecie państwo decyzję jako radni. Dziękuję bardzo.” Henryk Kaczmarek radny Rady Powiatu Lidzbarskiego: „Przysłuchuję się z zażenowaniem tej dyskusji, bo uważam, że projekt uchwały o nadaniu nazwy tej ulicy, o której mowa na tamtej sesji była i dzisiaj słyszę, powinien być zaopiniowany przez komisje Rady. Pytam w związku z tym o procedurę. Skoro projekt uchwały został złożony Radzie, to pytam którego dnia wpłynął wniosek zarówno OSiR-u jak i „Błękitnych” o to, by jeszcze odłożyć konsultowanie nazwy tej ulicy na inną. I to jest dla mnie istotne. Bo jeżeli opinie komisje wydały, a to przyszło w jakimś spóźnionym czasie, to należy w ogóle tego nie rozpatrywać.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Może od razu udzielę odpowiedzi. Wniosek Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ornecie z podpisem pana prezesa klubu „Błękitni” wpłynął do Rady Miejskiej 24 czerwca. Dwie komisje – budżetu i gospodarki 6 lipca 12 zaopiniowały pozytywnie projekt uchwały, komisja oświaty i sportu też zaopiniowała pozytywnie ten wniosek.” Radny Józef Uzar: „Kto tu manipuluje ?” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „No, pan manipuluje, panie Uzar, ponieważ nie był pan na komisji i pan nie wie, że przewodniczący komisji odczytał tylko uchwałę, a nie odczytał pisma załączonego do niego, bo on prawdopodobnie o tym piśmie jeszcze w ogóle nie wiedział. I dopiero później rozgorzała cała dyskusja. Dziękuję bardzo.” Radny Józef Uzar: „Ja akurat na komisji byłem, panie burmistrzu.” Radny Gabriel Zamyślewski: „Panie przewodniczący, ubiegł mnie pan. Rozumiem, że… bo my tu nie mamy przed sobą, ale u pana, komisje, tak jak pan mówi, zaopiniowały pozytywnie.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Tak.” Grzegorz Radzicki prezes Zarządu MKS „Błękitni”: „Proszę państwa, powiem dlaczego się tam podpisałem i z jakim apelem do państwa chciałem wystąpić. Zanim podpisałem ten wniosek, zapoznałem się z tą postacią bliżej – Jana Bażyńskiego. I dziwię się historykom naszym, bo czymże naprawdę aż tak ten pan Jan Bażyński się zasłużył dla Ornety, że taki spór trwa ? Dla regionu – rozumiem. Przeczytałem, bardzo duże opracowanie jest w internecie przez historyka ostródzkiego, w którym jest epizod, nawet nie wymieniona jest Orneta, posiadał w naszej gminie ziemie nadane, wspólnie z Tolkmickiem, z Kadynami. Nawet w Kadynach to bardziej to jest zaznaczone niż w Ornecie. I państwo historycy, którzy zasiadacie też w tej Radzie, no dziwię się, bo o co ten spór jest tak naprawdę ? O człowieka, który generalnie ani nie promuje nam tego miasta, urodził się w Leszczu, tam się bardziej powinno o tego człowieka upominać Dąbrówno, Ostróda. Zresztą jest tam wyróżniony kilkakrotnie. Naprawdę, jeśli państwo się wstrzymacie od tego wniosku dzisiaj i zapoznacie się z tymi materiałami, co ja się zapoznałem… Proszę państwa, naprawdę mamy ważniejsze sprawy w mieście i mamy wielu bohaterów orneckich, którzy tu się naprawdę zasłużyli, żyjących i nieżyjących. A jeśli chodzi o stadion i akurat te miejsca, mamy sportowców, mamy działaczy sportowych, którzy się tu wyróżnili w tym mieście… no, rozważcie państwo to trochę rozsądniej. Czy to naprawdę jest tylko udowadnianie sobie kto jest mądrzejszy, kto jest głupszy, kto lepszy, kto gorszy ? I ja tak naprawdę to uważam, że to nie chodzi o nazwisko, o to, żeby to umieścić. To jest tak jak, proszę państwa, z ulicą Popiełuszki, która miała być początkowo na ulicy Pionierów. No, być może dzisiaj ta nazwa nie odpowiada, ale proszę państwa, jakie to są koszty. To szczęściem chyba się stało, że akurat przeszliśmy na tę ulicę, gdzie miasto nie poniosło takich kosztów. Oszczędzamy na rzeczach… ja obecnie będąc w klubie „Błękitni” muszę szukać oszczędności na drużynach, na sporcie, na piłkarzach, na wszystkim, a my tak sobie szastamy kasą naprawdę na rzeczy, które… Ja nie mówię, że nie są istotne. One są, bo one oczywiście mają wielkie też znaczenie. Ale jakaś hierarchia tego wszystkiego też nas obowiązuje. I apeluję do państwa żebyście wzięli to pod rozwagę co powiedziałem. Dziękuję.” Krzysztof Gulbinowicz radca prawny: „Chciałem zwrócić uwagę pana przewodniczącego na fakt, że radny złożył wniosek, jak to sformułował, o odroczenie, który de facto potraktowano jako wniosek o zmianę porządku i zdjęcie projektu tej uchwały z porządku obrad, co zobowiązuje przewodniczącego do poddania tego wniosku pod głosowanie.” 13 Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Dziękuję za tę uwagę, ale ja to zrobiłem celowo, żeby posłuchać dyskusji, pana burmistrza była propozycja. Dlaczego mieliśmy dzisiaj nie podyskutować ? Jeżeli ten wniosek przejdzie za miesiąc czy za półtora, taka sama dyskusja będzie albo zbliżona. Dziękuję.” Radny Józef Uzar: „Krótko chciałbym powiedzieć, bo tu pan Grzegorz bardzo ładnie apelował do historyków, ja się czuję, że to do mnie pan apelował. Ja, panie Grzegorzu, nie stawiam takiego wniosku co ten człowiek zrobił dla Ornety. Bo bym wymienił wszystkie nazwiska osób, których imieniem są nazwane ulice, i nikt nic dla Ornety nie zrobił. Nikt. Sienkiewicz, Mickiewicz – dla Ornety nic nie zrobili. Ale są tutaj. I nikomu nie przychodzi do głowy, żeby zmieniać te ulice. Zaczął się proceder bardzo brzydki. Bo zaczęło się od zmiany ulic. I teraz już słyszę – zmieńmy Rycerską na jakaś. W tym mieście te nazwy ulic były od wielu lat. Nagle teraz komuś wpadło na myśl zmienianie ulic. I to jest, proszę państwa, konsekwencja. Zaraz będą jeszcze inne pomysły i będziemy zmieniać tak te nazwy ulic. Czy komuś przeszkadzało to, że tak te ulice się nazywają ? Na poprzedniej sesji, nie na poprzedniej – wcześniej, proponowałem, że zróbmy wykaz osób w tym mieście, które są godne, żeby ich imieniem nazwać ulice. I jeżeli się pojawi nowa ulica, nazywajmy tym nazwiskiem, a nie Spacerowa, Leśna, Podleśna. Co to jest za nazwa ? A czy Spacerowa to jest ulica, która jakąś zasługę zrobiła dla Ornety ? Rozumiem, nie sprzeczajmy się. Można te ulice nazywać różnie. Tylko, widzi pan, zaczęło się od drobiazgu, a idzie w konsekwencje. Jeżeli teraz zdejmiemy ten projekt uchwały i będziemy do samorządów kierować, a na następną sesję wpłynie następny wniosek, żeby jeszcze inaczej tę ulicę nazwać. I znowu będziemy rezygnować i do samorządu wysyłać ? Pytam się. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Przechodzimy do glosowania wniosku postawionego przez radnego Stanisława Taraszkiewicza, żeby zdjąć z porządku dzisiejszej sesji podjęcie uchwały w sprawie nadania nazwy ulicy - według pkt. 5 g. Kto z pań i panów radnych jest za przyjęciem tego wniosku, proszę o podniesienie mandatu.” Radny Stanisław Taraszkiewicz: „Panie przewodniczący, wycofuję swój wniosek. Dziękuję.” Nie zgłoszono innych zapytań do projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/340/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie nadania nazwy ulicy w mieście Orneta, podjęta została 8 głosami za i 7 głosami wstrzymującymi się, głosów przeciwnych nie było. Uchwała Nr XLIV/340/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 18 do protokołu. h) Projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Drwęczno – na druku nr 354, stanowi załącznik nr 19 do protokołu. Radny Józef Uzar: „Mam pytanie – to pytanie zrodziło się w momencie, kiedy dostaliśmy projekt uchwały dotyczący Wojciechowa. I w podstawie prawnej, w obu uchwałach, jest powoływanie się między innymi na rozporządzenie ministra z 14.02.2008 r., ale w projekcie Wojciechowo jest powiedziane, że to rozporządzenie zostało w 2010 r. zmienione i w konsekwencji musimy zmieniać plan odnowy Wojciechowa. A tutaj, w tej podstawie prawnej dotyczącej miejscowości Drwęczno nie ma tej zmiany. Zadaję pytanie czy ten projekt uwzględnia również zmiany wniesione do rozporządzenia w 2010 roku. Dziękuję bardzo.” 14 Joanna Leszczyńska p.o. kierownika Referatu Rolnictwa, Zagospodarowania Przestrzennego i Gospodarki Gruntami Urzędu Miejskiego, referent projektu uchwały udzieliła odpowiedzi: „Jest kwestia taka, że zarówno plan odnowy miejscowości Drwęczno i Wojciechowo został już przygotowany w ramach obowiązujących przepisów, czyli zmiany do rozporządzenia, które obowiązywało w 2008 roku. Zostało to rozszerzone przede wszystkim o to, że musiało być wskazane miejsce w centrum wsi, które będzie znaczącym punktem rozwoju dla miejscowości, jak i również punktem, obszarem charakterystycznym dla miejscowości w ramach jego rozwoju. I jeszcze kwestia dotyczyła tego, że we wcześniejszym planie odnowy miejscowości były, tak jak jest PROW, czyli lata 2007-2013, a plan odnowy miejscowości zgodnie z nowym rozporządzeniem jest przyjmowany na okres 10. lat, czyli musi być 2010-2017. Gdyby wcześniejsze plany, które były przygotowane były 2007-2013 nie był to okres 10-letni, a gdybyśmy przyjmowali na dzień dzisiejszy, to nie byłoby 2013, tylko musi być przedłużone na okres 4. Lat, do okresu 2017.” Radny Józef Uzar: „Zawile to pani wyjaśniła. Pytanie było tylko takie – czy w tej uchwale dotyczącej Drwęczna te zmiany, które były w 2010 roku, zostały uwzględnione ?” Joanna Leszczyńska p.o. kierownika Referatu RZPiGG: „Tak, bo inaczej by nie było tutaj kwestii z 2007-2013.” Nie było innych zapytań dotyczących projektu uchwały. Przewodniczący Rady Miejskiej poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/341/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Drwęczno, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XLIV/341/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 20 do protokołu. i) Projekt uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu gminy Orneta na 2010 r. – na druku nr 355, stanowi załącznik nr 21 do protokołu. Radna Elżbieta Fijarczyk: „Chciałam zapytać panią skarbnik odnośnie przesunięć w Ośrodku Sportu i Rekreacji. O jaki chodnik chodzi ? O ten chodnik, który już został zrobiony ? Może to pytanie bardziej do pana dyrektora. Panie dyrektorze, o remoncie jakiego chodnika mówimy ? O tym, który już został wykonany ?” Andrzej Gierlof Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji: „Szanowni państwo, we wniosku, który skierowałem do burmistrza Ornety, na pewno państwo też się z nim zapoznali na komisjach, proszę o przesunięcie w ramach budżetu, nie o dodatkowe pieniądze, na wykonanie innych pilnych prac remontowych na obiekcie stadionu – cytuję „to jest w pierwszej kolejności rozbiórkę starego chodnika z płytek i wykonanie nowego z kostki polbruk na odcinku od biura MKS „Błękitni” do stadionu, wraz ze schodami, renowację konstrukcji metalowej wiaty, wymianę podestów drewnianych z części trybun”. Zaznaczam, że to jest w pierwszej kolejności. Ten chodnik ja wykonałem, o którym tu w pierwszym punkcie napisałem, ale nakłady na ten chodnik pokryłem z dochodów własnych. Czekam cały czas na środki z Rady, bo chcę zrealizować jeszcze wiele innych rzeczy, których tu wszystkich nie napisałem, tylko sygnalizuję.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Bardzo dziękuję.” 15 Jozef Uzar: „Mam dwa pytania, jedno do pani skarbnik. Pani skarbnik, jeżeli chodzi o uzasadnienie – napisane jest w ten sposób w uzasadnieniu, że niniejszą uchwałą wprowadza się do budżetu następujące zmiany… I potem jest tak napisane, że nie wiem czy my dodajemy czy odejmujemy te kwoty, nie ma czy zwiększamy o tę kwotę czy pomniejszamy. Prosiłbym panią skarbnik, żeby w następnych uchwałach było pisane, że zwiększamy albo zmniejszamy, bo potem nie wiadomo jak myśleć. Mam jeszcze jedno pytanie – nie wiem do kogo, bo nie widzę pani Danuty Jaroń. Chodzi mi o zmianę dotyczącą zdjęcia środków na program Odlot. Chciałem zadać pytanie dlaczego, z tego co się orientuję, może się mylę, jest to program dotyczący zajęć w szkole dotyczących narkomanii, jeżeli się nie mylę. Z jakiego powodu ta kwota jest przesunięta na organizowanie imprez w charakterze kulturalno-rozrywkowych promujących zdrowy styl życia ?” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, na to pytanie będzie udzielona odpowiedź na piśmie, bo nie widzę – chyba nie ma pani Jaroń na dzisiejszej sesji.” Nie było innych zapytań dotyczących projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/342/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. zmieniająca uchwałę w sprawie uchwalenia budżetu gminy Orneta na 2010 r., podjęta została 12 głosami za i 3 głosami wstrzymującymi się, głosów przeciwnych nie było. Uchwała Nr XLIV/342/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 22 do protokołu. j) Projekt uchwały zmieniającej uchwałę Nr XXXVI/232/2001 z dnia 1.10.2010 roku w sprawie utworzenia samorządowej instytucji kultury pod nazwą „Miejski Dom Kultury w Ornecie” i nadania jej statutu – na druku nr 357, stanowi załącznik nr 23 do protokołu. Radny Ryszard Ferenc: „Wstrzymałem się w tym momencie, kiedy pan burmistrz zaproponował żeby ta uchwała na dzisiejszą sesję weszła dlatego, bo nie słyszałem nic na ten temat, chciałbym usłyszeć o co chodzi, co robimy, co organizujemy, bo na żadnej komisji nie było to opracowywane, nie rozmawialiśmy na ten temat.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Jest w uzasadnieniu – zmiana adresu, który był niewłaściwie napisany. Porządkujemy sprawy. Nic więcej.” Radny Ryszard Ferenc „Tylko adres zmieniamy ?” Radny Józef Uzar: „Panie burmistrzu, mógł ktoś nie zdążyć przeczytać, dzisiaj ten projekt uchwały otrzymaliśmy, a nie tydzień temu. Niech się pan tak nie dziwi.” Nie było innych pytań dotyczących projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/343/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. zmieniająca Uchwałę Nr XXXVI/232/2001 z dnia 1.10.2001 roku w sprawie utworzenia samorządowej instytucji kultury pod nazwą „Miejski Dom Kultury w Ornecie” i nadania jej statutu, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XLIV/343/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 24 do protokołu. 16 k) Projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia przez Gminę Orneta projektu współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytet IX Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach, Poddziałanie 9.1.1 Zmniejszanie nierówności w stopniu upowszechniania edukacji przedszkolnej. Tytuł projektu: Edukacja przedszkolaka priorytetem każdego Polaka 2 – na druku nr 356, stanowi załącznik nr 25 do protokołu. Radny Józef Uzar: „Mam dwa pytania. Czytamy, że z tego projektu będzie korzystać 15 osób – tzn., że jest to zaspokojenie w ogóle potrzeb Bażyn czy było więcej chętnych, a projekt przewiduje tylko 15 osób ? Jest też mowa o tym, że w wyniku tego projektu zostaną zatrudnione dwie osoby, a wiemy, ze ten projekt już był realizowany wcześniej, czy podobny projekt. Chcę zapytać czy to będą te same osoby czy będzie zmiana osób zatrudnionych ? Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, szanowni państwo. Odpowiadając na to pytanie – będzie robiony nowy nabór. Faktycznie, to jest kontynuowanie, bo miejscowość Bażyny bardzo chciała, żeby dalej kontynuować tę opiekę nad dziećmi w wieku przedszkolnym. I udało nam się, złożyliśmy wniosek i dostaliśmy pieniądze na kontynuację tego programu. Z tym, że będzie nabór robiony. W tej chwili chodzą tam dzieci z miejscowości Bażyny, uczęszczają też dzieci z miejscowości Dąbrówka, Chwalęcin i Drwęczno. Tak że cały region korzysta z tego. Dzisiaj wiadomo, że jest niedużo tych dzieci, a z drugiej strony - ci, którzy chcieli się tam zapisać, to się zapisali. Dziękuję bardzo.” Radny Adam Kaczmarek „Panie przewodniczący, panie burmistrzu. Dzisiaj dostaliśmy projekt tej uchwały na druku nr 356A. W związku z tym, że jest to dzisiaj dopiero doręczone, chciałem zapytać czy są jakieś różnice między tymi drukami, czy chodzi tylko o pieczątkę radcy prawnego, czy są jakieś zmiany w projekcie uchwały ? Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Różnic żadnych nie ma, tylko tamta uchwała była stylistycznie bardzo źle opracowana i zmieniliśmy tylko szyk zdania pierwszego i dołożyliśmy jeden chyba tylko wyraz w dalszej części uchwały. Poza tym jest ta sama uchwała dotycząca tej samej sprawy, tych samych pieniędzy i tego wszystkiego co ma się wydarzyć. Dziękuję bardzo.” Nie było innych zapytań dotyczących projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/344/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie zatwierdzenia przez Gminę Orneta projektu współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytet IX Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach, Poddziałanie 9.1.1 Zmniejszanie nierówności w stopniu upowszechniania edukacji przedszkolnej. Tytuł projektu: Edukacja przedszkolaka priorytetem każdego Polaka 2, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XLIV/344/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 26 do protokołu. l) Projekt uchwały w sprawie ustalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków: motywacyjnego, funkcyjnego, za warunki 17 pracy oraz niektóre inne składniki wynagrodzenia, stanowi załącznik nr 27 do protokołu. Radny Gabriel Zamyślewski: „Chciałbym zapytać pana przewodniczącego, a może pani przewodniczącej komisji oświaty, czy jest opinia komisja oświaty względem tego projektu uchwały, który został doręczony nam przedwczoraj. Nie ukrywam, że nie mam tu żadnych zastrzeżeń, tylko czy jest opinia do tego projektu i jest jednak, mimo wszystko, wiele kwestii dla przeciętnego radnego niezrozumiałych. I jeżeli by to było na komisji oświaty, to na pewno dyskutując na ten temat wiele rzeczy by pani przewodnicząca nam wyjaśniła. Bo chociażby w projekcie uchwały, jeżeli państwo macie przed sobą, mam tu nowe prawo samorządowe, chciałbym zapytać. Dzisiaj, podejrzewam, że nie bardzo będzie miał kto mi odpowiedzieć. Najlepiej burmistrza zapytam. Panie burmistrzu, czy w tym roku byli nauczyciele, którzy na przykład korzystali u nas z dodatku uzupełniającego ? Czy podstawa prawna z 14 lipca 2010 r., bo tu mamy elegancko napisane, to jest ta sama, która jest w projekcie uchwały, która mówi 2010 i nic więcej ? Czy dodatki nie są na przykład, moim zdaniem, za niskie dla nauczyciela, który ma grupę dzieci niepełnosprawnych – 5%, czy nie powinny być 10% ? I już na koniec powiem takie uzasadnienie – w rozdziale V Postanowienia końcowe – projekt regulaminu oraz jego zmiany podlegają uzgodnieniu z właściwymi organami związkowymi. Chciałbym się zapytać czy zostały uzgodnione czy dopiero będą podlegały uzgodnieniu ? To jest naprawdę bardzo duży projekt, na pewno państwo radni nauczyciele doskonali się z tym zapoznali i, jeżeli nie ma obiekcji, to ja tu nie będę wnikał. Ale dla mnie jest tu takich wiele niewiadomych, powiedziałbym nawet krzywdzących rzeczy. I chciałbym zapytać po prostu o takie rzeczy. Dzisiaj, no nie mogę się odnieść w żaden sposób, bo nie miałem nawet kogo o to zapytać konkretnie. Dziękuję, panie przewodniczący.” Radna Elżbieta Fijarczyk przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu, Turystyki i Spraw Społecznych Rady Miejskiej: „Panie radny Zamyślewski, ten projekt uchwały niestety nie był omawiany na posiedzeniu komisji oświaty z tego powodu, że komisja odbyła się 6 lipca, natomiast on wpłynął do Rady Miejskiej dnia 28 lipca, czyli dwa dni temu. Ja także mam pytania do referenta, do wnioskodawcy, do autora tej uchwały, ponieważ uzasadnienie nie zawiera informacji. Zawiera informację tylko taką, że konieczność podjęcia przedmiotowej uchwały wynika z faktu, że poprzednia uchwała w tej sprawie utraciła moc. I mam pytanie do pani kierownik: kiedy ta uchwała utraciła moc, bo jaka to uchwała, to my wiemy, to wynika z treści tej uchwały, i dlaczego ta uchwała zostaje podjęta tak późno ? Bardzo dziękuję.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, szanowni państwo. Myślę, że zanim pani Szmatowicz – kierownik referatu zabierze głos, chciałem powiedzieć, że jeśli chodzi o warunki, które tam są – fundusz motywacyjny i wychowawczy, to były konsultowane ze związkami zawodowymi, mamy opinię pozytywną. Jeśli chodzi o konsultacje, to konsultacje się odbyły.” Hanna Glińska-Szmatowicz kierownik referatu edukacji, kultury, turystyki, promocji i sportu Urzędu Miejskiego: „Witam państwa bardzo serdecznie. Proszę państwa, rząd zagwarantował nauczycielom podwyżki, gwarantuje to ustawa, która się nazywa Karta nauczyciela, która zobowiązuje organy prowadzące gminy do tego, żeby wypłacić nauczycielom średnie płace. I wiemy, że w tym roku od 1 września ta średnia płacy wzrośnie. Ale płaca zasadnicza to nie jest tylko, co otrzymuje nauczyciel, ale również inne składniki. I te wszystkie inne składniki plus płaca zasadnicza muszą dobić do tej zagwarantowanej przez rząd płacy dla nauczycieli. Dlaczego gmina podejmuje taką uchwałę ? Również dlatego, że my musimy jak gdyby te składniki pozostałe podwyższyć, dlatego że jeżeli nauczyciel nie 18 otrzyma zagwarantowanej podwyżki, to gmina jest zobowiązana na koniec roku wypłacić jednorazowy dodatek uzupełniający dla nauczycieli. W związku z tym uważamy, że te dodatki wpłyną motywująco na pracę nauczycieli.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Pani Haniu, my to wszystko wiemy. Tylko ja chciałam zapytać, bo z tego co mi wiadomo, ale być może się mylę, może nie pamiętam, ta uchwała, która została podjęta przez nas dnia 25 marca 2009 r. straciła swoją moc z końcem kalendarzowego roku, czyli od 1 stycznia de facto, proszę mi powiedzieć na jakiej zasadzie i czy w ogóle były wypłacane nauczycielom dodatki motywacyjne, tudzież inne dodatki, bo być może nie były, skoro nie było uchwały. Ta uchwała straciła moc 31 grudnia 2009 r.” Hanna Glińska-Szmatowicz kierownik Referatu EKTPiS Urzędu Miejskiego: „Uznaliśmy, że nowe zasady wynagradzania nauczycieli, tak jak było powiedziane, wszystkie pozostałe regulaminy już nie wchodzą w rachubę. Tak było określone. I tak uznaliśmy, że nie musimy podejmować kolejnej uchwały.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Czyli co ? Czyli dodatki były wypłacane nauczycielom bezprawnie, bez żadnej litery prawa. Na jakiej zasadzie ?” Hanna Glińska-Szmatowicz kierownik Referatu EKTPiS Urzędu Miejskiego: „To znaczy…” Radna Elżbieta Fijarczyk: „No, nie ma podstawy prawnej, tak ?” Hanna Glińska-Szmatowicz kierownik Referatu EKTPiS Urzędu Miejskiego: „To znaczy, podstawa prawna jest.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Jaka ?” Hanna Glińska-Szmatowicz kierownik Referatu EKTPiS Urzedu Miejskiego: „Po prostu uznaliśmy, że nowy regulamin…” Radna Elżbieta Fijarczyk: „…po prostu za późno podejmujemy te uchwałę. Bardzo dziękuję.” Radny Ryszard Jaroń: „W związku z tym, że właśnie ta uchwała nie została omówiona na komisjach, nie było opinii komisji oświaty, ja wnioskuję, bo przed sekundką mieliśmy podobną sytuację, opieraliśmy się na opinii komisji, jeżeli chodzi o ulicę. Komisje zadecydowały, w związku z tym uchwała przeszła. Teraz też ja wnioskuję, żeby tę uchwałę przesunąć na miesiąc sierpień i na komisji oświaty obrobić ją, bo wiele rzeczy w takim razie jest niezrozumiałych, sam tej uchwały dobrze nie rozumiem. To jest mój wniosek, panie przewodniczący.” Radny Józef Uzar „Mnie niezręcznie jest na ten temat mówić, ale zmierza to w kierunku bardzo złym, panie radny Ryśku. Ponieważ państwo słyszeliście, że to jest uchwała, która tak naprawdę spowoduje, że to, co było wypłacane bezprawnie będzie wypłacane zgodnie z prawem. Możemy to odnosić dalej, możemy przesuwać. Chcę państwu powiedzieć, że to ja zgłosiłem tutaj do urzędu pani kierownik informację, że moim zdaniem uchwała poprzednio podjęta jest nieważna i trzeba podjąć nową. I zrobiłem to na początku kwietnia. Zwróćcie uwagę – kwiecień, a mamy lipiec. Jeszcze chcemy to dalej ciągnąć ? Moim zdaniem należy tę 19 uchwałę podjąć na tej sesji po to, żeby usankcjonować, żeby to było zgodne z prawem co się dzieje. Tu nie raz na tej sali słyszałem, że się wszystko robi w tej gminie zgodnie z prawem. Okazuje się, że nie zawsze. A ja jestem zwolennikiem tego, żeby było zgodnie z prawem. I zróbmy to na tej sesji, żeby było zgodnie z prawem. Związki zawodowe, tu padło pytanie, uzgadniały to, były konsultacje z panem burmistrzem, w których uczestniczyłem. Zaopiniowaliśmy, może nie wszystko, bo nie wszystkie jakby propozycje związku zostały uwzględnione, ale nie zostały uwzględnione te, które nie miały jakiegoś większego znaczenia, ale te zasadnicze – tak. Natomiast chcę powiedzieć państwu, że ja też jestem zaskoczony bardzo często, bo jeżeli się coś robi, to się powinno dostawać odpowiedzi na piśmie. Po tych konsultacjach my wyraziliśmy zgodę na pewne rzeczy, ale związki nie dostały żadnej informacji, że pan burmistrz przyjmuje te… No, ale to zostało w tej uchwale, to co uzgodniliśmy z burmistrzem, zostało w większości, zaznaczam, ujęte. Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski „Ja też bardzo państwa proszę o przyjęcie tej uchwały. Rzeczywiście, muszę się państwu przyznać, że późno dowiedziałem się, że ta uchwała nie została przyjęta. Z tym, że muszę państwu powiedzieć, że w ubiegłym roku również bardzo późno została uchwała przyjęta, bo przyjęta została pod koniec marca, a powinna być przyjmowana, bym powiedział, na początku roku. Z tym, że w ogóle, jeśli chodzi o tę uchwałę, to prawdopodobnie tę uchwałę podejmiemy i już więcej tych uchwał nie trzeba będzie podejmować, bo zmieniły się przepisy i całkiem inaczej regulacja prawna w obecnej chwili wygląda. Ale jest to wypadek przy pracy, ja się przyznaję, że to jest wypadek przy pracy. Też jest wina tutaj moja, bo ja nadzoruję to wszystko. Ale niestety, powiem państwu, że tak się stało jak się stało i w tej chwili trzeba to bardzo szybko naprawić i tę uchwałę przyjąć. Moja prośba jest taka, żeby przyjąć uchwałę. Dziękuję bardzo.” Radny Stanisław Taraszkiewicz: „Mam pytanie do pani kierownik – odnośnie tej nowej uchwały a starej czy jest tylko różnica wysokości dodatku motywacyjnego i w wychowawstwie, tak ?” Hanna Glińska-Szmatowicz kierownik Referatu EKTPiS Urzędu Miejskiego: „Tak.” Radny Gabriel Zamyślewski: „Tak jak powiedziałem na początku – nie wiem czy za późno, bo według rozporządzenia do końca września musimy wypłacić podwyżki nauczycielom, I tu nie chodzi o te podwyżki, bo te podwyżki są tak nędzne, że nawet nie ma co tu obliczać, bo prawda jest taka. Tylko chodzi o to o co konkretnie zapytałem. Czy są takie osoby, które w tym roku na przykład otrzymały dodatek uzupełniający ? Czy w kwestii tych zapytań, o których mówiłem, no kogo mam dzisiaj zapytać ? Przecież nie zapytam kolegi Józki, no bo on nie wie, pomimo, że jest przewodniczącym. Czy wiesz Józefie ? No, nie wiesz.” Radny Józef Uzar: „Ale jakie ?” Radny Gabriel Zamyślewski: „Czy ktoś z nauczycieli i ile było tych dodatków uzupełniających. O takie rzeczy pytam tylko. Jeżeli są, to na komisji ktoś by mi powiedział. Jeżeli pani kierownik jest tutaj, może wie, to niech po prostu powie. I wiele, wiele takich innych. Tu nie chodzi o jakieś tutaj wymysły. Tylko mówię. I wcale, uważam, że nie jest termin goniący, bo jednoznacznie rozporządzenie mówi, że do końca września.” Radna Elżbieta Fijarczyk :”Do końca września mamy wdrożyć podwyżki.” 20 Radny Gabriel Zamyślewski: „Do końca września muszą wypłacić podwyżki nauczycielom – samorządy. Czy się mylę ?” Radny Józef Uzar: „Kolego Gabrysiu, ta uchwała nie dotyczy do końca września. Dotychczas tego typu uchwały według starych przepisów były – każdy samorząd musiał podejmować na każdy rok, co roku nowa, i obowiązek uchwalenia tej nowej uchwały był do końca marca. Więc w tym 2009 roku myśmy się w terminie zmieścili. I tamta uchwała była podjęta na rok 2009. Teraz przepisy się zmieniły i w tej chwili samorząd już nie musi co roku podejmować takiej uchwały. I tak jak pan burmistrz mówił, podjęcie tej uchwały spowoduje, że ona będzie obowiązywać do momentu jak ktoś wpadnie na pomysł, że trzeba ją zmienić. I tylko tyle. Od tej pory gmina nie będzie co roku podejmować takiej uchwały. Ale chcę powiedzieć, proszę państwa, że tamta uchwała przestała obowiązywać od 1 stycznia. I ta uchwała, jak państwo czytacie, wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2010 roku. Dziękuję bardzo.” Radny Ryszard Jaroń: „Jeżeli mogę – ponowne pytanie do pani przewodniczącej. Z tego co zrozumiałem, to pani mówi tak – uchwała wygasła w grudniu, powinniśmy ją podjąć w styczniu.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Powinniśmy podjąć do 31 marca 2010 roku z mocą prawną od 1 stycznia.” Radny Ryszard Jaroń: „I użyła pani takiego sformułowania do pani kierownik, że dodatki motywacyjne, dobrze zrozumiałam ?, zostały wypłacane nieprawnie.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Bez podstawy prawnej.” Radny Ryszard Jaroń: „To ja panią pytam na jakiej podstawie, właśnie.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „No, ja właśnie chciałam zapytać. Bez podstawy prawnej.” Radny Ryszard Jaroń: „Bo ja chcę uzyskać na to odpowiedź.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Dodatek motywacyjny wypłaca się na podstawie uchwały Rady Miejskiej, czyli organu prowadzącego.” Radny Ryszard Jaroń: „Ale nie było.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „No nie było, więc proszę zapytać dyrektorów. W powiecie takowa uchwała istnieje i ja wypłacałam na podstawie uchwały.” Radny Ryszard Jaroń: „Pani przewodnicząca, dziękuję pani, bo ja wyłapałem po prostu z tego co pani mówiła, właśnie tę wiedzę, o której mówię, bo ja nie rozumiem, uchwały nie ma, a wypłaca się dodatki motywacyjne.” Radna Elżbieta Fijarczyk; „Każdy dyrektor wypłaca, panie radny.” Radny Ryszard Jaroń: „Nie mam pytań, dziękuję bardzo.” 21 Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Czy odnośnie projektu uchwały są pytania ? Nie ma. Wobec tego pan radny Ryszard Jaroń złożył wniosek.” Radny Ryszard Jaroń: „Wycofuję.” Przewodniczący Rady Miejskiej poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/345/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie uchwalenia regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków: motywacyjnego, funkcyjnego, za warunki pracy oraz niektóre inne składniki wynagrodzenia, podjęta została 12 głosami za i 3 głosami wstrzymującymi się, głosów przeciwnych nie było. Uchwała Nr XLIV/345/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 28 do protokołu. ł) Projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Wojciechowo, stanowi załącznik nr 29 do protokołu. Nie było pytań dotyczących projektu uchwały. Przewodniczący Rady poddał pod głosowanie projekt uchwały. Uchwała Nr XLIV/346/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. w sprawie zatwierdzenia Planu Odnowy Miejscowości Wojciechowo na lata 2010-2017, podjęta została jednogłośnie – 15 głosów za, głosów przeciwnych i wstrzymujących się nie było. Uchwała Nr XLIV/346/10 Rady Miejskiej w Ornecie z dnia 30 lipca 2010 r. stanowi załącznik nr 30 do protokołu. Ad. 6 Radny Józef Uzar przewodniczący Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej w Ornecie odczytał protokoły kontroli przeprowadzonych przez Komisję Rewizyjną: 1) kontrola wydatkowania środków z Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Gminnego Programu Przeciwdziałania Narkomanii za lata 2008-2009, przeprowadzona w dniach 19 i 27 kwietnia oraz 7 i 13 maja 2010 r. w Urzędzie Miejskim w Ornecie – protokół kontroli stanowi załącznik nr 31 do protokołu sesji, 2) kontrola zatrudniania w Urzędzie Miejskim i jednostkach organizacyjnych – nabór (stosowanie procedur w latach 2009-2010) przeprowadzona w Urzędzie Miejskim w dniach 14 i 24 czerwca 2010 r. – protokół kontroli stanowi załącznik nr 32 do protokołu sesji. Nie zgłoszono zapytań ani uwag. Przewodniczący Rady Miejskiej ogłosił 10-minutową przerwę w obradach. Wznowienie obrad. Ad. 7 Sprawozdanie ze spotkań Burmistrza Ornety w miesiącu czerwcu i lipcu 2010 roku, stanowi załącznik nr 33 do protokołu. Radny Adam Kaczmarek: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, panie burmistrzu. Miałem zadać to pytanie przy zmianach w budżecie, ale zagapiłem się. Ale widząc, że w pkt. 5 mamy podsumowanie projektu organizowanego przez LGD „Warmiński Zakątek” – „Aktywnie w Ekoraju” w Dobrym Mieście, chciałbym zadać pytanie – jakie projekty i jakie 22 kwoty finansowe pozyskaliśmy w ramach członkostwa w LGD „Warmiński Zakątek” i ile nas to kosztuje, czyli jaka jest składka, ile wnosimy, bo widziałem, że w zmianach w budżecie zabukowaliśmy 30 tys. zł – poręczamy na kwotę 30 tysięcy. Jeśli pan burmistrz mógłby odpowiedzieć na to pytanie przy sprawozdaniu, będę wdzięczny. Dziękuję.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Szanowni państwo, jeśli chodzi o pierwszy punkt, dostanie pan odpowiedź na piśmie. W tej chwili trudno jest scytować ile projektów przeszło, na jaką kwotę, itp., ale dostanie pan odpowiedź na piśmie. Jeśli chodzi o to drugie pytanie - te 30 tysięcy to jest poręczenie tylko, zapisujemy w budżecie, zresztą wszystkie gminy, które należą do Zakątka takie poręczenie składają, ponieważ te projekty, które składaliśmy musimy też mieć je poręczone. Całkiem inaczej jest jak dotyczy samorządów, a całkiem inaczej jak dotyczy stowarzyszenia. Dziękuję bardzo.” Radny Ryszard Ferenc: „pkt 10 – spotkanie ze szwedzką firmą budującą siłownie wiatrowe – co było na tym spotkaniu ciekawego dla nas, dla naszej gminy ?” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Spotkanie odbyło się jeszcze przed moim urlopem. Muszę ciekawostkę państwu powiedzieć, że pan Karol Nagórka, który jest dyrektorem ds. rozwoju inwestycji w szwedzkiej firmie, jest Polakiem, był mieszkańcem Pieniężna, zna doskonale ten teren. W zasadzie to bardzo byli zainteresowani Henrykowem, niemniej jednak też poruszyli sprawę lotniska. I ja, jeśli chodzi o lotnisko, w przyszłym tygodniu we wtorek mam zamiar się spotkać z dyrektorem agencji nieruchomości w obecności pana Karola Nagórki, ponieważ zmieniliśmy plan przestrzennego zagospodarowania gminy – dotyczy to właśnie Krzykał, i tam są zlokalizowane siłownie wiatrowe, czyli mogliby już Szwedzi, gdyby się dogadali z Agencją, która jest właścicielem tego terenu, mogliby już tam budować siłownie wiatrowe. Z tym, że oni są okolicami Henrykowa bardzo zainteresowani z uwagi na to, że pan dyrektor SKR-u to jest kolega pana dyrektora, i chyba on ich nawet na ten teren ściągnął. Tak to wygląda. Dziękuję bardzo.” Radny Leonard Gruba: „Panie przewodniczący, panie burmistrzu, szanowni państwo. Mam pytanie do pkt. 15 – podpisanie umowy w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich – dofinansowanie wyposażenia świetlicy wiejskiej w Nowym Dworze. Chciałbym coś więcej – kiedy będą te środki na realizowanie tego programu ?” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Krótko odpowiadam – wczoraj z panią skarbnik byliśmy w Olsztynie w departamencie rozwoju obszarów wiejskich, podpisaliśmy umowę, i myślę, że już niedługo to będzie realizowane.” Radny Ryszard Jaroń: „Panie burmistrzu, w tym samym temacie – o jakie kwoty tu chodzi, o jakie środki finansowe ? Proszę powiedzieć.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Kwota 28 tys. zł, z tym, że wkład własny też nasz jest, to jest 25% naszego wkładu własnego. Jest dużo, państwu wszystkim radnym przedstawię jakie projekty zostały złożone, na jaką kwotę i ewentualnie na jakim etapie realizacji te projekty są. Dziękuję.” Nie było innych pytań do sprawozdania burmistrza z pracy w okresie między sesjami. 23 Ad. 8 Ireneusz Popiel mieszkaniec Ornety: „Dzień dobry państwu. Wiem, że parę osób stęskniło się za moją skromną osobą, więc jestem. Witam serdecznie panie burmistrzu, panie przewodniczący, Wysoka Rado, szanowni państwo. Szczególnie pozdrawiam moich przyjaciół radnych. Zostałem wywołany troszeczkę do tablicy, tak jak pan burmistrz zawsze to powtarza, pochyliłem się także nad ostatnim artykułem z Wieści z Ornety. Przyznam szczerze, że niejednokrotnie rozmawiając obiecaliśmy sobie, że nie będziemy polemizować tą drogą, będziemy sprzeczać się na argumenty. Ale niestety, pan burmistrz nie dotrzymał tego słowa. W związku z tym, dzisiaj jestem. Chciałbym zadać pytanie, ale zanim to pytanie zadam, pozwólcie państwo półtorej minuty tekstu czytanego, nie mówionego, mając także doświadczenie, pan burmistrz wie o czym mówię, czyta się inaczej to, co się powiedziało, a nie to co się napisało, w związku z tym żeby było bardziej precyzyjnie przygotowałem krótkie sprostowanie do Wieści z Ornety. Pozwólcie państwo, że je odczytam – z pytaniem na końcu, oczywiście. <Ze zdziwieniem przeczytałem opinię burmistrza na temat mojego odejścia z urzędu w ostatnich Wieściach z Ornety. Ponieważ pan burmistrz ma monopol na informowanie ludzi używając do tych celów gazetę finansowaną z podatków mieszkańców, tą samą drogą chcę ustosunkować się do tej opinii przypominając rzeczywiste powody mojego odejścia. Pan burmistrz pisząc o moim małym doświadczeniu samorządowym patrzy przez swój pryzmat. Można powiedzieć, że mamy, panie burmistrzu, bardzo podobne doświadczenie w pracy w samorządzie, oczywiście nie licząc pana sekretarzowania i służby w PZPR, ale myślę, że przez 8 lat byłem radnym dwie kadencje pełniąc funkcję wiceprzewodniczącego Rady, przewodniczącego komisji budżetu i finansów, byłem także wicedyrektorem Zespołu Szkół Zawodowych zdobywając doświadczenie w zarządzaniu, nie licząc funkcji przewodniczącego parlamentu studentów Uniwersytetu Gdańskiego oraz wiceprezesa stowarzyszenia studentów wybrzeża podczas studiów. Wszystko zależy od punktu widzenia. W pana stylu jest minimalizowanie i bagatelizowanie wszystkich, którzy mają odmienne zdanie od pana. Zgodziłem się na objęcie stanowiska zastępcy burmistrza mając wiele zapału do pracy, różnych pomysłów na rozwiązywanie problemów gminy chcąc je realizować. Początkowo współpraca układała się bardzo dobrze i tym samym potwierdzam zdanie panie burmistrza w artykule na stronie 11 Wieści z Ornety. Sytuacja uległa zmianie w momencie, kiedy pan burmistrz zorientował się, że do emerytury potrzebna jest jeszcze jedna kadencja. Wówczas zaczęły się działania dyskredytujące moją osobę. Tak się domyślam. Nieprawdą jest, że nie podałem powodów swojego odejścia. Na sesji 26 sierpnia 2009 r. poinformowałem o tych powodach. Były to między innymi, nie wszystkie, ale pozwolę sobie je przytoczyć: brak konkursu na stanowisko dyrektora SP 1 i powierzenie tego stanowiska pani Fijałkowskiej, żonie ówczesnego radnego, notabene zatrudnionego w SP 1, czerwcowy konkurs na dyrektora Gimnazjum Nr 2 i wybór radnej na to stanowisko, sfinansowanie około 20 tys. zł z pieniędzy podatników remontu mieszkania w Dąbrówce radnemu Ryszardowi Jaroń, angażowanie się burmistrza w obronę radnego Fijałkowskiego łamiącego przepisy ustawy. Dzisiaj mam ogromną satysfakcję, że prawo i sprawiedliwość zwyciężyło pomimo zaciętości pana burmistrza w tej sprawie. Nawiązując do artykułu pana burmistrza, nie zgadzam się ze zdaniem, że 2 i pół roku, faktycznie 2 lata i 9 miesięcy, to mało, aby nabyć doświadczenie. Przy panu nauczyłem się wiele, przede wszystkim mogłem obserwować działania, których nie popierałem i w przyszłości będzie mi łatwiej unikać takich działań. Zdaję sobie sprawę, że pojawienie się opinii o moim odejściu nie jest przypadkowe. Wiadomym przecież jest, że w najbliższych wyborach zamierzam startować na burmistrza Ornety. W związku z tym będę rywalem pana Ołtuszewskiego. Startuję w wyborach, ponieważ chcę dokończyć to co nie udało się zrobić pełniąc funkcji zastępcy burmistrza Ornety. Powyższe argumenty są dowodem na to, że nie uciekam od problemów, panie 24 burmistrzu. Miałem i mam pomysł na rozwój gminy Orneta. I wiem jak to zrobić. Przede wszystkim nie będę się bał podejmować działań leżących w interesie naszej gminy. Trzeba walczyć o sprawy gminy Orneta nawet jeżeli ma się odmienne zdanie od władz powiatu, województwa i układów politycznych. Na koniec chcę stanowczo podkreślić fakt, że nie zależy mi na ciepłych posadkach, przecież mogłem być zastępcą do końca kadencji i pobierać niezłą pensyjkę w wysokości 6 tysięcy zł na rękę. Jednak wybrałem inną, o wiele trudniejszą drogę. Czy ktoś będąc na moim miejscu podjąłby taką decyzję wiedząc, że na świat przyjdzie niebawem jego długo oczekiwana córka ? Proszę o zamieszczenie powyższego tekstu w Wieściach z Ornety, zgodnie z ustawą Prawo prasowe.> Taki tekst przekażę na ręce redaktora, dzisiaj siedzącego pani Hani Glińskiej-Szmatowicz, nie widzę pani redaktor naczelnej, w związku z tym za chwilę to uczynię. I pytanie, nie wiem czy do burmistrza czy do pań redaktorek, kiedy następny numer Wieści z Ornety pojawi się w Ornecie w nakładzie tysiąca egzemplarzy ? To jest pierwsze pytanie. A drugie pytanie, pozwólcie państwo jeszcze, do pana burmistrza. Sprawa dotyczy mieszkania na ulicy Aleja Wojska Polskiego 13 lub 14a, sprzedane pracownikowi urzędu. Chciałbym dowiedzieć się czy na to mieszkanie był ogłoszony przetarg. Jeżeli tak, to kiedy ? Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, szanowni państwo. Zdziwiło mnie bardzo to wystąpienie, bo to co tam napisałem, jest wszystko prawdą. Muszę państwu powiedzieć, że pan Ireneusz Popiel, myślę że nie zaprzeczy jeżeli ma trochę honoru, powiedział mi o tym, że odchodzi ze stanowiska w dniu sesji Rady Miejskiej. Trzy dni wcześniej rozmawialiśmy oczywiście o wspólnych planach, mieliśmy wspólne plany, mieliśmy wspólnie dalej to wszystko prowadzić. Oczywiście, różniliśmy się w pewnych sprawach. I to zaraz się do nich ustosunkuję. Ale o odejściu swoim, wszyscy dookoła wiedzieli, ja byłem zapewniany, że to bzdura, że to kłamstwa, że to nieprawda. Panie Irku, spotkaliśmy się u mnie na działce w niedzielę rano i jeszcze wtedy pan nic nie powiedział o tym, że pan odchodzi. Jeżeli ma pan honoru trochę, to niech pan powie kiedy pan mi powiedział. Powiedziałeś mi takie słowo, rano jak przyszedłem do ciebie w środę, kiedy była sesja, odchodzę, składam rezygnację na sesji i wstępuję do platformy. Tak po prostu zakomunikowałeś mi. Irku, miej trochę honoru i powiedz prawdę jak było. I teraz dalsza sprawa, jeśli chodzi o zarzuty. Zarzuty, rozumiesz, przedstawiłeś mi te zarzuty, pani redaktor z Lidzbarka wywiad z tobą zrobiła przy pięknej szkole. No i tam były zarzuty skierowane pod moim adresem. Jeden z tych zarzutów – brak konkursu. Ja się pytam w Ornecie - czy pani dyrektor miała konkurs ? Nie miała konkursu. Starosta, zgodnie ze swoimi kompetencjami powierzył pani dyrektor, pani dyrektor Hermanowicz, powierzył stanowisko dyrektora. Też w naszej gminie kilku dyrektorów nie miało konkursu, zostały powierzone. I tak samo zrobiłem w stosunku do, korzystając z uprawnień oczywiście, zrobiłem w stosunku do pani dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 1. Tak to wyglądało. Jeśli chodzi o gimnazjum – wiadomo, że się odbył konkurs. W tej chwili nie odbył się konkurs w Bażynach, no ale to z innych przyczyn. No, różnie jest. Jeżeli jest po prostu gwarancja, że ktoś będzie dobrze prowadził szkołę, nie ma sensu po prostu zmieniać tego. I korzystając z kompetencji po prostu to zrobiłem co zrobiłem. Oczywiście, to był taki atak, bym powiedział. Sfinansowanie mieszkania – wracamy do tego mieszkania, które było w prokuraturze trzy razy i prokuratura umorzyła, bo nie dopatrzyła się tego, że gdzieś złamałem prawo. Szanowni państwo, to mieszkanie stało w Dąbrówce przez 6 lat, porzucone popegeerowskie mieszkanie, nikt nie chciał tego kupić, nikt nie chciał tego zasiedlić, w końcu przyszedł pan radny Jaroń i mówi, że on by wziął to mieszkanie, dołożyłby do remontu. I na to poszliśmy. Dołożył do remontu, dzisiaj to mieszkanie dalej jest komunalne, i płaci czynsz i jest wszystko, bym powiedział, normalnie. Następny powód był – teraz, angażowanie się w sprawie radnego Fijałkowskiego. Wojewoda wygasił mu mandat i na tym się skończyło. Nie jeździłem do wojewody, nigdzie 25 się nie angażowałem, nie próbowałem wojewodę przekonać. Nie było tam angażowania. Te zarzuty wszystkie mogę po kolei pozbijać, jak one są. I naprawdę przykro mi tutaj, kolego Irku. Dobrze nam się pracowało. Nie przeczę, mieliśmy różne zdania i to w różnych zdaniach… ale to wiadomo, że w pracy, ty patrzyłeś z jednego punktu widzenia, ja z drugiego punktu widzenia i jakiś tam konsensus w pracy uzyskaliśmy. I dla mnie to było naprawdę zaskoczenie w dzień sesji, że odchodzi ode mnie najbliższy mój współpracownik. No niestety, tak do tego doszło. Że będziesz startował – oczywiście, masz startować, ja zresztą namawiam w Ornecie kupa ludzi żeby startowało, będą wybory, mieszkańcy wybiorą kogo będą uważali za najlepszego, kogo obdarzą zaufaniem. Każdy ma dzisiaj prawo, a niektórzy siedzą, jak i państwo, którzy jesteście na tej sali macie prawo startować, bo ustawa tak mówi, że burmistrz nie musi po prostu posiadać wykształcenia specjalistycznego, nie musi posiadać w ogóle wyższego, średniego i tym podobnie. Każdy, jeżeli mu elektorat zawierzy, może zostać dzisiaj burmistrzem. Tak samo radnym. Co innego zastępca burmistrza, który obligatoryjnie musi posiadać wyższe wykształcenie. Tak ustawa mówi i po prostu tak jest to stosowane. Tak że, oczywiście, to sprostowanie w następnym wydaniu się ukaże i to będzie myślę, że sprostowanie będzie w miesiącu sierpniu. Proszę bardzo, ja nic nie zamierzam ukrywać. Na pewno się ustosunkuję do niego. I tak to się wszystko skończy. Uważa się, że jest moja gazeta. Ja państwu… zresztą w moim programie wyborczym przede wszystkim napisałem, że taką gazetę utworzę, że postaram się wyborców informować o wszystkim co się dzieje w Ornecie. Trudno mi oceniać tę gazetę i trudno mi oceniać po prostu politykę informacyjną. Może ktoś będzie lepszą robił. Ale wybór będzie należał do wyborców i z tym wyborem trzeba będzie się po prostu pogodzić. Dziękuję bardzo. Z tym, że o tych czterech latach mojej… szanowni państwo, ja się w ogóle sam zastanawiam czy lepiej jak mnie wybiorą czy lepiej jak mnie nie wybiorą. Już mnie straszono i prokuratorami i sędziami. I dzisiaj dostałem takie, powiem państwu, obelżywy list dostałem, no bo jednej osobie nie chcę przydzielić mieszkania, bo komisja nie zakwalifikowała, i też jest wszystko na mnie zwalone. Muszę państwu powiedzieć – to, co się w gminie dzieje, to za wszystko jestem ja obciążany, czy dobre czy złe, to wszystko jest na burmistrza. I trudno ludziom dzisiaj wytłumaczyć o tym, że są pewne kompetencje pewnych organów, pewnych osób są kompetencje, jest wszystko pod adresem moim kierowane. Oczywiście, 4 lata mi zostały do emerytury, ja tu nie ukrywam. Jeżeli przejdzie projekt obywatelski to będę mógł od razu przejść na emeryturę, bo staż pracy mój już jest powyżej 40 lat. Ale czas pokaże, życie to rozstrzygnie. I myślę, że sprawa jest otwarta. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Panie burmistrzu, jeszcze pan Ireneusz się pytał o jakieś mieszkanie gminne, które zostało sprzedane bez przetargu.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Nie wiem o jakie mieszkanie chodzi. Proszę bardzo, żeby złożył mi na piśmie zapytanie, podał mi adres, podał mi nazwisko. Nie kojarzę sobie sprawy. A jeżeli jest taka sprawa, to na pewno ją wyjaśnię, na pewno będę mógł po prostu posiłkować się dokumentami. Ja muszę państwu powiedzieć, że mam czyste ręce, żadnej nie podpisałem decyzji, która by była niezgodna z prawem. I z tego jestem zadowolony. Dziękuję bardzo.” Ireneusz Popiel mieszkaniec Ornety: „Panie burmistrzu, chodzi o panią Joannę Adamczyk, pracownika Urzędu Miejskiego w Ornecie. I to ja bym prosił na piśmie, wystarczy, że zwyczajowo, tak że powiem na sesji, pan powinien się ustosunkować na piśmie. I na to oczekuję. Natomiast jeżeli chodzi o Platformę Obywatelską, krótko powiem – nigdy nie zabiegałem o to, nie wstępowałem i nie jestem członkiem Platformy Obywatelskiej na dzień 30 lipca 2010 r., panie burmistrzu. Siedzi wiceprzewodniczący Platformy, może także o tym powiedzieć. Krótko, tak jak miało być – panie burmistrzu, pani dyrektor zadał pytanie czy 26 w Zespole Szkół Zawodowych jest jakiś konflikt. Natomiast w SP 1 na tamten czas, pan, widzę, ma krótką pamięć, był bardzo duży konflikt dotyczący pracowników, pewnego niezadowolenia, a w związku z tym, żeby oczyścić całą sytuację zaproponowałem panu, żeby nie było już żadnych gadek na ten temat – zróbmy konkurs, pani Fijałkowska się umocni. Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Jeśli chodzi o panią Joannę Adamczyk, na pewno sprawdzę. Pamiętam, że był przetarg organizowany na to mieszkanie, ale ja to sprawdzę jeszcze dokładnie, bo wiem, że trochę czasu minęło od przetargu. To jest pierwsza rzecz. Druga rzecz – tak mi powiedzieli, że wstępuje do Platformy. I ja to dzisiaj przytaczam. Po trzecie – jeśli chodzi o konflikt. Konflikt - konflikt jest w każdej szkole dzisiaj. Jak popatrzysz, w każdej szkole jest konflikt… pani Elu, jest pani może naiwną trochę, dziewczyną, nie wszyscy panią kochają i pani o tym powinna wiedzieć. I to jest wszędzie tak, w każdej instytucji, w każdym zakładzie pracy, wszędzie jest jakiś tam konflikt. Ale nie było takiego konfliktu, który akurat bym jako argument użył, że nie mogłem powierzyć pani Ali Fijałkowskiej dalej pełnienia funkcji dyrektora. Dziękuję bardzo.” Radna Elżbieta Fijarczyk dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych w Ornecie: „Panie burmistrzu, wezwał mnie pan do odpowiedzi. Przypominam sobie, zadawałam panu wówczas pytanie, jeśli chodzi o konkurs na dyrektora Szkoły Podstawowej Nr 1, jaka była opinia rady pedagogicznej. Pan to publicznie przeczytał – opinia była 24 przeciw, 11 za. Pamiętam to jak dzisiaj. Jeśli chodzi o moją osobę, panie burmistrzu, to opinia rady pedagogicznej była 25 do 1. Bardzo dziękuję.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Pani Elu, nie powiedziała pani o dwóch opiniach, które były. Pierwsza opinia była pozytywna, a druga opinia była taka, o której pani powiedziała. Z tym, że nie chciałem się sugerować opiniami z uwagi na to, że nie chciałem po prostu, żeby tam dalej, w tej szkole była rozróba. Bo zaczynała być rozróba. Zresztą, to co państwu powiedziałem, wszędzie są podziały, wszędzie są grupy ludzi, którzy całkiem inaczej odbierają to co się dzieje. I dlatego powierzyłem pani Fijałkowskiej, dzisiaj nie wiem czy bym to samo zrobił, ale na ten dzień byłem przekonany, że trzeba powierzyć, i powierzyłem. Dziękuję bardzo.” Sławomir Subiel przewodniczący Zarządu Osiedla Nr 4: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado. Chciałem się zapytać pana burmistrza o te nasze nieszczęsne drogi. Pan zapewniał, że w czerwcu zacznie się prace remontu dróg. Już mamy koniec lipca, nigdzie się nic nie zrobiło. Ulica Sadowa, proszę pana, jak pan niedawno przejeżdżał, to chyba nie utopił pan się, bo samochodem pan przejeżdżał, ale to dziury to naprawdę wołają o pomstę do nieba. Dziękuję.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie Sławku Subiel, pan wie dokładnie, że ulica Sadowa jest ulicą powiatową, nie jest ulicą gminną. Rzeczywiście, specjalnie po deszczu pojechałem, żeby zobaczyć. Oglądnąłem wszystkie ulice, muszę państwu powiedzieć, że w poniedziałek rano jestem umówiony z panem dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych na rozmowę, ponieważ z tego, co informację dostałem, że został remont zakończony – dróg powiatowych. Ja jednak wysłałem pana Leona, który stwierdził jakie ulice nie zostały jeszcze wyremontowane. Pan dyrektor mi przyrzekł, że będzie remontował, z tym, że prawdopodobnie, bo ja mogę też odpowiadać prawdopodobnie, z uwagi na to, że sam przez parę lat byłem dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych i znam te kwestie. Po prostu rozpisano przetarg, podano za mało metrów i przetarg został rozstrzygnięty, metry zostały chyba wykorzystane. Podejrzewam, że to tak jest, ale na poniedziałek rano jesteśmy umówieni i na 27 pewno te ulice będą wyremontowane. Wiem, że w tym roku remont bardzo późno się zaczął z uwagi na to, że i ten konkurs późno został rozstrzygnięty. Ale myślę, że tutaj w pewnym sensie wpływało to, co tam się dzieje w tym zarządzie dróg, i myślę, że ten poślizg dlatego nastąpił. Dziękuję bardzo.” Małgorzata Kozioł przewodnicząca Zarządu Osiedla Nr 2, mieszkanka Ornety: „Nawiązując do tematu dróg – chodzi o tę nieszczęsną ulicę Mickiewicza. Już dzwoniłam sama do Zarządu Dróg Powiatowych, dlatego że przy remoncie drogi, ulicy – ulica Mickiewicza była oczywiście remontowana, ale przy poczcie. A kawałek, już tutaj, gdzie my mieszkańcy mamy dojazd, jeden pas jest naprawdę w tragicznym stanie. Nie rozumiem, jeżeli się remontuje jedna ulicę, to uważam, że powinno się ją skończyć w całości. Drugie pytanie mam takie – wiadomo, niedługo zostanie oddana straż pożarna, nowy budynek, przejdzie ratownictwo, a co będzie z ambulatorium i z poradnią chirurgiczną, z prześwietleniami, które w tej chwili służą mieszkańcom ? Uzyskałam wstępną informację – do końca roku funkcjonuje w budynku obecnym, natomiast w przyszłym roku nie wiadomo co się z tym stanie. Czy będziemy mieli poradnię chirurgiczną czy jakiś zakład opieki zabierze to, niepubliczny, czy po prostu będziemy musieli już wszyscy jeździć do Lidzbarka czy Olsztyna ? A jeszcze nawiązując do wymiany zdań między panem burmistrzem i panem Popielem – szanowni państwo radni, ja jestem też w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Wiem, że są różne opinie na temat mojej osoby. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Miałam tego nie mówić, ale po prostu jeżeli się wymienia takie zdania, to ja też chciałabym coś powiedzieć w tym temacie. Pracowałam w placówce w Henrykowie przez 4 lata, było bardzo ciężko, tworzyliśmy ją od początku. Było na hali, później przenieśliśmy się do Henrykowa. To są moje soboty wolne, to są moje wieczory, gdzie włożyłam tam mnóstwo serca i pracy. I naprawdę nie pozwolę sobie już dłużej, żeby moje nazwisko było poniewierane. I ja naprawdę włożyłam tam całe swoje serce. A przyszła osoba, która przez 6 miesięcy zniszczyła praktycznie wszystko. Naprawdę, ja zrobiłam tam kupę dobrej roboty, jeżeli już można powiedzieć takim językiem potocznym, może niezbyt odpowiednim na to miejsce. Wprowadziłam Nikiforiadę, która jest imprezą, która przyjęła się w województwie. W tym roku dostało Henrykowo 3,5 tysiąca z województwa, 4 tysiące dostało z gminy. Ja w tamtym roku organizowałam to za 3 tysiące, proszę państwa. Impreza naprawdę odbiła się dużym echem w całym województwie we wszystkich placówkach. Do tej pory mam kontakt z przyjaciółmi z Nidzicy, Ostródy, Mikołajek, Szczytna, cały czas jestem w kontakcie. Jest naprawdę mi bardzo przykro. Wiem, że wielu, i z państwa radnych i z mieszkańców, ocenia mnie źle. Ale jeżeli tak uważacie, to jest wasze zdanie. Ja naprawdę zrobiłam tam dużo, włożyłam dużo ciężkiej pracy. Ja traktowałam to, że tak powiem, jak swój drugi dom, bo uważałam, że w miejscu pracy spędzamy naprawdę dużo czasu. Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Szanowna pani Małgosiu, na pierwszą sprawę oczywiście zna pani odpowiedź. Byłem na tej ulicy, oglądaliśmy razem te dziury. Rzeczywiście, paskudne dziury są. Na drugi dzień zgłosiłem do Zarządu Dróg Powiatowych, ale to co państwu powiedziałem, dyrektor mi przyrzekł, że to zostanie naprawione. Szkoda, że do tej pory nie zostało to naprawione, bo rzeczywiście te dziury tam grożą wypadkowi. Jeśli chodzi o drugą sprawę, to w zasadzie sprawa jest do powiatu, do radnych powiatowych. Tutaj właśnie uczuliłbym radnych powiatowych, żeby się zainteresowali tym tematem – co dalej z pozostałymi usługowymi instytucjami medycznymi, które znajdują się w tamtym budynku. Jeśli chodzi o trzecią sprawę, to muszę pani powiedzieć, że w ubiegłym roku zrobiła pani Nikiforiadę, piękna impreza była. Pani dyrektor Edyta Jędrzejczak była pod wielkim wrażeniem, i dlatego w tym roku, muszę pani powiedzieć, że Caritas w Henrykowie dostał te pieniądze od wojewody, i to duża suma – 3,5 tys. zł. Nie wiem, czy pani czy pani następczyni, 28 wystąpiła o 4 tysiące w konkursie do gminy, za 7 i pół tysiąca rzeczywiście można coś pięknego zrobić, no i uważam, że jeden dzień to za mało. Z tym, że ja wielokrotnie pani mówiłem, że ja z pani pracy byłem strasznie zadowolony, widziałem, że pani dużo tam zrobiła i dużo pani zmian wprowadziła, i rzeczywiście, była pani tam twórczą osobą. Niemniej jednak poprzednia kadencja Rady powierzyła prowadzenie tego domu środowiskowego Caritasowi i Caritas podejmuje decyzje o zatrudnieniu. Dziękuję bardzo.” Nie zgłoszono innych zapytań. Ad. 9 i 10 Radna Leokadia Adamczyk: „Chciałam pytanie skierować do członka Zarządu Powiatu. Chodzi o drogi. Tu mamy porozumienie zawarte miedzy gminą a powiatem. No i są tu remonty dróg te, o których mówił nawet, wymieniał pan Subiel. Między innymi jest Polna, Krzywa, Sadowa, Ogrodowa, Podleśna, Przemysłowa. Na jakim etapie jest spawa modernizacji tych dróg ? I drugie pytanie – co z remontami cząstkowymi dróg ? Między innymi Sadowa, Kwiatowa i te wszystkie inne.” Krzysztof Gulbinowicz radca prawny: „Jeśli chodzi o pierwsze pytanie dotyczące remontów dróg, które pani wymieniła, Zarząd Dróg Powiatowych w Lidzbarku Warmińskim ogłosił przetarg. Przetarg został unieważniony z uwagi na to, że kwota którą dysponuje Zarząd Dróg Powiatowych była o wiele mniejsza niż oferta złożona przez wykonawcę. W związku z tym został ogłoszony drugi przetarg i lada chwila zostanie on rozstrzygnięty. To tyle na ten temat.” Elżbieta Suchodolska członek Zarządu Powiatu Lidzbarskiego: „Natomiast co się dotyczy cząstkowych remontów, to jak widać trwają. Widziałam, że na ul. Krzywej jest remontowany chodnik, natomiast w dalszej części miasta to nie jestem zorientowana, ale na pewno na następną sesję przygotuję, dlatego że ja nie mam wglądu do wszystkiego, co jest w zarządzie dróg. A na te pytania państwu postaram się odpowiedzieć na sierpniowej sesji, ale myślę, że wtedy już będziemy dużo widzieli co się dzieje, bo już szczęśliwie zakończy się przetarg i na pewno ruszą w dobrym momencie i w dobrym tempie te wszystkie inwestycje, które z porozumienia wynikają. Dziękuję.” Radny Mirosław Zaobidny: „Mam interpelację napisaną, na piśmie, złożę na ręce pana przewodniczącego po sesji, ale pozwolę sobie ją przeczytać. <Informowanie mieszkańców gminy o działaniu władz jest istotnym i ważnym obowiązkiem władz samorządowych. Mieszkaniec gminy musi być jasno informowany przez swoich włodarzy. Otwarta polityka informacyjna, to duży plus w codziennym kreowaniu wizerunku naszego miasta i gminy. Warto pamiętać, że każdy dobrze poinformowany mieszkaniec, to siła, która później może zaowocować wieloma pozytywnymi działaniami. Obserwując politykę informacyjną prowadzoną w naszej gminie, chociażby za pośrednictwem gazety wydawanej przez MDK „Wieści z Ornety”, zastanawiam się czym kieruje się burmistrz Ornety, jaką rolę w informowaniu mieszkańców odgrywa ta gazeta. Moim zdaniem, zaznaczam, moim zdaniem, jest to gazeta bardziej propagandowa niż informacyjna. Zauważyłem, że szczególnie ostatnio podaje się w tej gazecie wiadomości bardzo tendencyjne, a nawet nieprawdziwe. Dlatego pytam burmistrza oraz redakcję Wieści z Ornety: 1) Jak jest tworzona ta gazeta i w jaki sposób jest finansowana ? 2) Jaki jest koszt wydania jednego numeru gazety i w jakim zakresie koszty pokrywa budżet gminy ? 3) Czy przedstawiciel władzy, na przykład radny, może opublikować swoje uwagi dotyczące istotnych dla gminy i jej mieszkańców 29 działań, problemów oraz sprostowania do nieprawdziwych informacji ? A jeżeli tak, to w jaki sposób to może uczynić ? 4) Jak redakcja gazety Wieści z Ornety będzie odnosić się do możliwości publikowania na swoich łamach materiałów wyborczych różnych komitetów wyborczych w trakcie zbliżającej się kampanii wyborczej ? Czy przewiduje się taką możliwość i na jakich zasadach ? Dziękuję bardzo.” Radny Adam Kaczmarek: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, panie burmistrzu, drodzy państwo. Mam dwa pytania, a po moich pytaniach chciałbym wygłosić oświadczenie również, dotyczące, podobnie jak u pana Zaobidnego, sprawy wieści orneckich. Panie burmistrzu, jak bumerang wraca na sesji kolejnej sprawa ulicy Kopernika. Nic się tam nie dzieje. Mam nadzieję, że urząd podjął jakieśkolwiek kroki dotyczące wyegzekwowania od firmy inwestorskiej remontu tej nawierzchni i zrobienia jej w końcu jak należy. To jest jedno pytanie. I drugie pytanie dotyczy sprawy Bażyn – co tam się w tej chwili dzieje ? Wiem, że był konkurs. Z tego, co mi wiadomo, nie został rozstrzygnięty. Jak w tej chwili widzi pan funkcjonowanie tej placówki oświatowej ? Jeśli pan burmistrz byłby skłonny odpowiedzieć na moje pytania, potem chciałbym wygłosić oświadczenie. Dziękuję bardzo.” Radny Gabriel Zamyślewski: „Mam pytanie do pana przewodniczącego. Chciałbym pana przewodniczącego zapytać czy posiadamy inny porządek obrad. Bo chcę panu przypomnieć – w pkt. 8 Pytania sołtysów i mieszkańców, mam wrażenie, że zmieniliśmy dzisiaj porządek. Zmienił to pan. A mianowicie, rozmawiamy tu nie o sprawach dotyczących gminy. W punkcie na przykład, przedmówcy pierwszego – w jednym temacie, rzeczywiście dotyczącym gminy, w drugim zapytaniu, a w pierwszym, to mam wrażenie, że rozmawiamy w sprawach różnych, czyli rozmawiamy wygłaszając swoje CV – pytający, burmistrz odpowiadający. Chciałbym zapytać dlaczego pan, jako przewodniczący w tym momencie nie przerywa ? Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski udzielił odpowiedzi: 1) na interpelację radnego Mirosława Zaobidnego dotyczącą polityki informacyjnej gminy „Panie przewodniczący, Wysoka Rado, szanowni państwo. Jest to opinia, tak jak podkreślał pan Mirek Zaobidny, opinia jest jego tylko, osobista. Ja się w ogóle nie dziwię, że on ma taką opinię, z uwagi na to, że pan Mirek Zaobidny jest w opozycji. Pan Mirek Zaobidny jako opozycjonista może mieć taką opinię. I dla mnie to jest normalne. Z tym, że jeśli chodzi o gazetę - tworzy redakcja i z tyłu napisane jest kto wchodzi w skład redakcji w gazecie, a finansowana jest z budżetu gminy. I żadnych materiałów propagandowych żadnych partii nie będziemy umieszczali w gazecie orneckiej. Będzie moje rozliczenie z kadencji i nic więcej. Tak że każdy z radnych może, proszę bardzo, przynieść artykuł do sekretarza gazety czy do pani Krysi jako sekretarza urzędu, i ten artykuł zostanie wydrukowany. Któryś z radnych próbował to zrobić ? Nie. Żaden radny nie próbował tego zrobić, więc zarzuty stawiane o tendencyjności gazety i o tym, że gazeta to jest tuba burmistrza, są bzdurą. Zostałem przez społeczeństwo wybrany na burmistrza kadencji 2006-2010 i ja jestem burmistrzem i ja po prostu też piszę w gazecie artykuły, też do tego się ustosunkowuję. Ja, tak jak państwu powiedziałem, ponoszę odpowiedzialność za to, co się dzieje w gminie. I to jest bardzo, myślę, że prosta sprawa.” 2) na pytanie radnego Adama Kaczmarka dotyczące remontu ul. Kopernika „Oświadczenie pana Adama Kaczmarka – nic się tam nie dzieje. Panie radny, niech pan się nie ośmiesza. Nie można zacząć od stwierdzenia, że się nic nie dzieje. Dzieje się bardzo dużo. Gdyby pan przeszedł się do referatu budownictwa i gospodarki komunalnej, dowiedziałby się pan ile to się dzieje. To się czeka na sesję, żeby się zapytać co tam się dzieje. To jest dla mnie 30 nieporozumienie. Dlatego zapraszam do referatu. Pan kierownik referatu panu powie jakie kroki podjęliśmy, na jakim etapie to wszystko jest, wszystko powiemy. I wtedy mógłby pan dopiero krytykować i mógłby pan zarzucać mi bezczynność, jeżeli faktycznie by się w tym temacie nic nie działo.” 3) na pytanie radnego Adama Kaczmarka dotyczące funkcjonowania Szkoły Podstawowej w Bażynach „Jeśli chodzi o Bażyny – szanowni państwo, był konkurs rozpisany na dyrektora Bażyn, na komisji tłumaczyłem to dokładnie. Miałem dwie delegacje z Bażyn – jedna była delegacja za panią dyrektor, druga delegacja była przeciwko pani dyrektor z prośbą o rozpisanie konkursu. Jedną i drugą delegację, żeby usatysfakcjonować w pewien sposób, powiedziałem, że obecna pani dyrektor jeżeli przystąpi do konkursu, wygra ten konkurs, to ja od razu na cztery lata powierzę jej pełnienie funkcji dyrektora. I tak bym to zrobił. Z tym, że pani dyrektor obecna nie przystąpiła do tego konkursu. Przystąpiła za to osoba inna. Powiedziałbym państwu, że dla mnie to jest śmieszne, w tej chwili ta ustawa na temat przeprowadzania tych konkursów. Zdyskwalifikowała tę kandydatkę, bo nie miała opinii, a opinia ma być w ciągu roku wydana. Jeżeli ktoś nie pracuje w oświacie, a ma przygotowanie oświatowe, ma doświadczenie oświatowe, to taką opinię… Przepisy są przepisami, musieliśmy się do tego dostosować. Ale taka opinia to też dla mnie jest śmieszna. Byłem, spotkałem się z radą pedagogiczną Szkoły Podstawowej w Bażynach i poprosiłem ją, dałem jej dwa tygodnie czasu, że każdy z państwa nauczycieli może złożyć koncepcję funkcjonowania szkoły. Ja się pochylę nad tą koncepcją i wybiorę najlepszą. I wtedy jest możliwość powierzenia funkcji pełnienia dyrektora przez okres 10. miesięcy, bo później trzeba przeprowadzić konkurs. W wyniku tego, po dwóch tygodniach przyszła jedna koncepcja, która mi się bardzo podobała i zamierzam tej pani na 10 miesięcy powierzyć funkcję pełnienia dyrektora, a później to rzeczywiście trzeba będzie przeprowadzić konkurs. Tak to wygląda. Nie mam tu nic do ukrycia. Tak to przebiegało w Bażynach i tak wygląda sprawa obsady funkcji dyrektora w Bażynach. Dziękuję bardzo.” Radny Adam Kaczmarek: „Dziękuję bardzo za odpowiedź co do drugiego mojego pytania. Natomiast absolutnie nie usłyszałem odpowiedzi na pytanie pierwsze. W związku z tym bardzo bym prosił pana burmistrza o udzielenie mi tej odpowiedzi na piśmie. Wcześniej, już trzy sesje temu mogłem o to poprosić, to był mój błąd, tak że bardzo bym prosił w tej chwili o taką odpowiedź, żeby móc krytykować albo chwalić.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Chcę udzielić odpowiedzi panu radnemu Gabrielowi Zamyślewskiemu. Powiem w ten sposób, panie Gabrielu. Wypowiedź, tak jak panu mówił, osoby wcześniej mówiącej nie przerwałem i nie miałem takiego zamiaru. Nie przerwałem też dla pani Małgorzaty. I stosuję zasadę dobrych obyczajów. Jeżeli kogoś coś boli, ma problem jakiś, i nawet taki osobisty bardziej, związany z działalnością gminy, z działalnością pewnych instytucji, które funkcjonują w gminie, organizacji pewnych, ma prawo na sesji się wypowiedzieć. I dlatego przyjąłem zasadę dobrych obyczajów i nie będę nikomu przeszkadzał. Dziękuję… Ale panie Gabrielu, ja nie myślę z panem polemizować. Takie prawo mam. Jeżeli pytanie, proszę bardzo.” Radny Gabriel Zamyślewski: „Pytanie, panie przewodniczący. Chciałbym panu przypomnieć, że dokładnie punkt, o którym rozmawiamy, to jest pana inicjatywa. Powiem więcej – to pan ciągle próbował stworzyć, bo w poprzednim statucie mieliśmy inny zapis tego punktu, gdzie mieszkańcy mogli wolnie wypowiadać się w słowach. To pan optował za tym, że tylko dotyczących sprawy gminy, żeby nikt nie opowiadał, za przeproszeniem, pierdół. I proszę tu nie czarować opinii publicznej, że jest inaczej, bo prawda jest taka. Dziękuję panu za tę szczerą odpowiedź. A mam teraz jeszcze jedno zapytanie, panie przewodniczący, 31 mam prawo zapytać, właściwie interpelacja. Chciałbym podziękować panu radnemu Henrykowi Kaczmarkowi. Nawet inicjatywa na takie duże słowa, powiem, za zaangażowanie i zgłoszenie problemu na poprzedniej sesji. Bo, proszę państwa, muszę powiedzieć tu z pełną odpowiedzialnością, że właściwie w trybie 10. dni pan radny Kaczmarek nie że uzyskał od pani dyrektor odpowiedź, tylko odpowiedź prawdziwą, która mnie, jako pytającego bardzo satysfakcjonuje chociażby dlatego, że przyznaje się do stawianych, może nie zarzutów, ale spraw, niedociągnięć w opiece zdrowotnej. I chcę państwu powiedzieć, że też uważam, że dzięki tej inicjatywie zmienia się, i to dosyć sporo. Bo byłem tego przykładem w szpitalu w Lidzbarku nie tak dawno. Nie używając żadnego nazwiska, czy własnego czy któregoś z radnych powiatowych, że rzeczywiście zaczyna się po prostu w tamtym szpitalu poprawiać. Obsługa, kultura z pacjentami i daj Panie Boże, panie radny, żeby to tak się działo dalej. I rozumiem, że takie monitowanie jednak jest potrzebne, bez skłócania się z kimkolwiek. Bo chcę państwu zacytować, że pani dyrektor odpisując panu radnemu na zapytania, które do niej skierował przyznaje, że wypisy chorych wydawane są od godziny 13,00, zdarza się jednak sytuacja, podkreśla, częsta, że pacjent proszony jest o zwolnienie łóżka dużo, dużo, powiem godzin, wcześniej, i nie wie bardzo co ma ze sobą zrobić. To jest za to dzięki. Ale teraz, żeby nie skończyć na tym pytaniu, to mam następną prośbę. Bo proszę państwa, lekarzy, i jestem tego przykładem, w niedziele znowu nie ma. Na przykład w sobotę i niedzielę, to jest 10 i 11, nie było lekarza. I chwalić naprawdę tu należy ratowników medycznych, których mamy w Ornecie, bo ci ludzie robią wszystko co jest możliwe, oni pracują za lekarzy. Dziękuję bardzo.” Radny Józef Uzar: „Mam wniosek czy zapytanie odnośnie tego co mówił przede mną radny Zamyślewski. Ponieważ są problemy z obsługą lekarską – pamiętacie państwo, że po takich wydarzeniach bardzo brutalnych, morderstwach, jako samorząd podjęliśmy decyzję, że w czasie wakacji będziemy dokupywać służby policyjne. I to robimy. I z tego co pamiętam, to w tegorocznym budżecie jest. To może byśmy rozważyli, żeby również na takiej samej zasadzie, może doprowadzić do tego, żebyśmy również wykupywali służbę lekarską. Skoro lekarze nie chcą za taką stawkę pracować jak proponuje powiat, to może dołóżmy do tych pieniędzy i niech ta obsługa w końcu w weekendy będzie normalna i nie będą się tłumaczyć, że nie ma lekarzy. Bo z tego co słyszeliśmy, kiedyś tutaj ktoś mówił, że lekarze nie chcą za taką kwotę jaka jest proponowana pełnić dyżuru. Więc mam taki wniosek, żeby rozważyć ewentualnie uczestniczenie w dokupieniu tych dyżurów lekarskich w weekendy i wolne dni. Dziękuję bardzo.” Radny Ryszard Jaroń: „Panie przewodniczący, Wysoka Rado. Pan sam wywołał mnie do wypowiedzi używając argumentu, że jeżeli kogoś coś boli, to ma prawo się wypowiedzieć i pan nie będzie przerywał. Więc ja – leży mi na sercu pańskie kłamstwo, którego pan użył na policji oczerniając mnie wręcz, że użyłem sformułowania takiego jakiego pan użył, a ono było nieprawdziwe. A mianowicie, proszę państwa, proszę uważnie posłuchać, opowiem o swoim bólu, który do tej pory nawet przewodniczący nie raczy mi powiedzieć przepraszam. A więc tak – zakupił pan przewodniczący komputer dla policji nie konsultując tej decyzji z radą miasta. Mam na to świadków, że moje pytanie brzmiało: panie przewodniczący, dlaczego tak się stało, że pan sam jako przewodniczący Rady podjął taką decyzję nie konsultując z nikim, nie powiadamiając nikogo i zakupił ten komputer do policji ? I proszę mi tylko wytłumaczyć kto o tym wiedział, ile to kosztowało. Pan przewodniczący, nie pamiętam co mi odpowiedział, ale nie do tego zmierzam. Mi chodziło konkretnie o to, że, mógł kupić i pięć komputerów, nigdy nie byłem przeciwny podniesieniu ręki jeżeli chodzi o zakup dla policji. Trzeba wspomagać. Kolejny przykład tutaj kolegi Józefa, gdzie mówi, że trzeba by było zapłacić dla lekarza nadgodziny tak jak płacimy dla policjantów. Jestem zawsze za taką 32 inicjatywą. Tak samo jestem za inicjatywą, żeby popierać takie właśnie inicjatywy zakupu, byłem za naprawą samochodów, za zakupem samochodów. I też jestem za tym, dwoma rękoma się podpisuję pod tym, żeby zakupić komputer dla policji jeszcze jeden. Ale na litość boską, panie przewodniczący, poinformować radę miasta. Wszyscy nabrali wody w usta dzisiaj, wszyscy o tym mówią, tylko nikt nie mówi, ja bym też nie mówił, tylko pan mnie sam sprowokował. A konkretnie chodzi mi o co ? Chodzi mi o to, że pan przewodniczący, mało tego, że postąpił tak jak postąpił, pojechał na komisariat i powiedział dla komendanta czy zastępcy – wiesz, mówi, Jaroń jako jedyny był przeciwny temu zakupowi tego komputera. To dla mnie szok. Szok dla mnie normalnie, termiczny. Myślałem, że się przewrócę. Myślę sobie – będę jechał do domu, to mnie zatrzymają i mi prawo jazdy zabiorą. I dlatego - wiecie, nie chodzi o to, chodzi o sam… nie mam pretensji, to już przeszłość, historia, minęło… Panie Ryszardzie, śmieje ten się, co się śmieje ostatni. Tak że ja tylko powiem i podkreślę – dzisiaj miało stać się inaczej, byłem bardziej rozgoryczony wcześniej, mi przeszło. Ale tak się nie powinno postępować. Przewodniczący reprezentuje całą Radę, ja życzę sobie, panie przewodniczący, żeby pan mnie reprezentował godnie i żeby pan informował nas jako radnych o swoich decyzjach. I dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Może od razu udzielę odpowiedzi. Nie zgadzam się z wypowiedziami częściowymi kolegi radnego Jaronia, że byłem na policji, że tam mówiłem, że Jaroń. Jest to nieprawdziwa wersja. Przedstawię państwu, żebyście wiedzieli jak to było. Mieliśmy spotkanie z policją. Na tym spotkaniu był komendant, wicekomendant policji, był komendant policji powiatowej, był na tym spotkaniu radny Gabriel Zamyślewski i był pan burmistrz Andrzej Ołtuszewski. W trakcie dyskusji wyszedł temat, nie pamiętam który – czy komendant czy wicekomendant mówi: może by Rada kupiła laptopa dla policji, bo… nie wiem czy to się nazywa referat, w każdym bądź razie ten mały wydział w Ornecie, śledczy, że po prostu idą gdzieś na przesłuchanie i nie mają możliwości sporządzenia odpowiednio protokołu. No i zwrot nastąpił w moją stronę pana radnego Gabriela Zamyślewskiego. Mówi – no weź, kup ten komputer. Ja mówię – dobrze, przemyślimy, zobaczymy. Komputer został kupiony, laptop został kupiony. Przewodniczący Rady reprezentuje Radę na zewnątrz, pan burmistrz podpisał umowę z policją o przekazanie darowizny, którą był komputer dla Komisariatu Policji w Ornecie. Taka jest rzeczywistość, I więcej nie będę z nikim polemizował i nie będę mówił, że to było inaczej. Dziękuję.” Radny Ryszard Jaroń: „Panie przewodniczący, jeszcze jedno zdanie tylko dopowiem…” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Ale ja już nie chcę prowadzić polemiki…” Radny Ryszard Jaroń: „…ja przepraszam, pan powiedział nie tak dawno, wszyscy słyszeliście, że nie przerywa się wypowiedzi, jeżeli człowiek ma problem i chce zabrać głos. Ja pana trzymam za słowo, proszę mi nie przerywać. Panie przewodniczący, najbardziej mnie zabolało to, jeżeli ja zadzwoniłem do pana i zapytałem: panie przewodniczący, dlaczego pan nakłamał ? A pan mi powiedział: a co, nie mówiłeś ? Owszem, mówiłem, tylko że chodziło mi o coś innego. Konkretnie mi chodziło o to dlaczego pan mnie i nas nie poinformował. Panowie radni, wszyscy o tym rozmawialiśmy, a dzisiaj każdy milczy.” Radna Leokadia Adamczyk: „Ja mam jeszcze jedno pytanie. Dlaczego pan nie przedstawił zamiaru zakupu komputera na komisji ? Przecież bardzo prosta sprawa – przedstawiamy na komisji, tak jak wszelkie zakupy dla policji. I my się zgadzamy. Nie było, że nie zgadzamy się. Dlaczego nie wpłynęło żadne pismo do Rady ? W kancelarii Rady nie ma żadnego pisma 33 z policji wystosowanego o zakup komputera czy drukarki. Bo tu mamy przed sobą faktury, gdzie jest data, wszystko jest. Nie ma na żadnej komisji, nie ma żadnego pisma. No trochę nie fair wobec radnych, myślę. Wszystkich radnych – nie jednostek, które wiedziały. Dziękuję.” Radny Ryszard Jaroń: „Dziękuję pani Jolu.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Na ile posiadam wiedzę, pani Jolu, powiem pani w ten sposób, i państwu. Budżet jest wykonywany przez burmistrza miasta. Cały budżet. Nawet Rady Miejskiej. Burmistrz zarządza. Powierza się wykonanie budżetu burmistrzowi miasta i gminy. I nie ma darowizny przekazywania bez podpisu burmistrza. To tylko burmistrz może podpisać umowę z obdarowanym, gdzie jest w tym wypadku policja. No, jeżeli kolega Gabriel sam zasugerował, to nie mógł powiedzieć innym, że <słuchajcie, ja zaproponowałem przewodniczącemu żeby to kupił…> ?” Radna Leokadia Adamczyk: „Ale nie mówił”. Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Ale nie rozumiem jednej rzeczy – dlaczego są odgrzewanie kotlety z miesiąca stycznia ? Wobec tego ja już więcej nie będę polemizował.” Radny Gabriel Zamyślewski: „Panie przewodniczący, tak, ma pan rację, dajmy spokój. Ale proszę dokładnie do końca powiedzieć, że kolega Gabriel też zasugerował: <Tadeusz, trzeba to przedstawić Radzie i niech wszyscy o tym wiedzą>. I pewnie, że tak, ja nie ukrywam i nie uciekam od tego, na litość boską. I dajmy sobie spokój już.” Radny Ryszard Jaroń: „Dziękujemy za informacje…” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Szanowna pani i szanowni panowie radni. Chciałam zapytać pana mecenasa, żeby ukrócić tę dyskusję, czy pan przewodniczący, jako przewodniczący Rady Miejskiej nie otrzymał od nas kredytu zaufania i czy nie może rozporządzać sam, bez naszej zgody, budżetem Rady Miejskiej, tak jak robią to kierownicy jednostek organizacyjnych urzędu ?” Krzysztof Gulbinowicz radca prawny Urzędu Miejskiego: „Proszę państwa, budżet, tak jak tutaj przewodniczący powiedział, wykonywany jest przez burmistrza. Natomiast przewodniczący rady w ramach, że tak powiem, działania rady, wydatki niezbędne na funkcjonowanie rady, w takim zakresie jest samodzielny.” Radna Elżbieta Fijarczyk: „Oczywiście. Bardzo dziękuję.” Radna Leokadia Adamczyk: „..to była darowizna dla policji, a więc to jest różnica. Bo wydatkowanie materiałów, różnych rzeczy na radę uważam, że jest co innego, a wydatkowanie poza radą, to jest…” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Pani radna Adamczyk, jeżeli kupuję kwiaty, wiązankę kwiatów i wręczam komuś, to jest spoza rady czy dla rady ? Mnie się wydaje, że ta polemika jest niepotrzebna. Dziękuję, ja już nie będę na ten temat polemizował. Dziękuję. Czy są pytania jeszcze ?” 34 Radny Stanisław Taraszkiewicz: „Mam pytanie: czy to były pieniądze prywatne czy to były pieniądze z biura Rady ? Jeżeli były pieniądze z biura Rady, jeszcze raz podkreślam, jestem dwoma rękoma za tym, żeby kupić taki sprzęt, żeby wspomóc policję, żeby wspomóc straż pożarną. Ale nic nie stało na przeszkodzie, ażeby w sposób – przedyskutować na komisjach oświaty, budżetu czy gospodarki. Tak że, moja prośba na przyszłość, jakiekolwiek wydatki będą związane z gminą, żeby to było przedyskutowane, przeanalizowane, uzgodnione z Radą. Dziękuję bardzo.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „To jest pana sugestia. Rozumiem. Dziękuję za sugestię.” Radny Józef Uzar: „Ja apeluję do państwa kolegów radnych, żeby sprawy wewnętrzne Rady nie wałkować przy mieszkańcach, którzy się tu nudzą, i przy okazji, bo dla nich nie jest to istotne czy ten powiedział czy tamten powiedział. Kto kogo ma za co przepraszać ? Ja tu siedzę i już nie wiem, chyba pójdę do domu, bo już zajmujemy się rzeczami, które są nieistotne. A jeżeli chodzi o kwestię, to mam pytanie, bo usłyszałem, nie wiem czy dobrze usłyszałem, od pani radnej, że pani dysponuje fakturą. Tak ? To ja zadaję pani skarbnik pytanie – czy ja mogę przyjść do pani jutro i powiedzieć jakie faktury sobie życzę ?” Radna Leokadia Adamczyk: „…Może się przejęzyczyłam, wgląd do faktury, nie faktury, bo faktury to są w księgowości.” Skarbnik Gminy Anna Kich: „Wgląd do faktury, oczywiście, może pan otrzymać. Tylko osób fizycznych, wynagrodzenia osób fizycznych… Radny, nie każdy.” Radny Józef Uzar: „Radny, tak ? Rozumiem.” Radny Ryszard Jaroń: „Ja chciałem, panie Józefie, podziękować serdecznie, właśnie sprawy radnych będziemy załatwiali tam, gdzieś na komisjach. Na pewno przypomnę panu, jeżeli będzie pan poruszał sprawy radnych tu, na sesji. Dziękuję bardzo.” Radny Adam Kaczmarek: „Na koniec, proszę państwa, chciałbym wygłosić oświadczenie w imieniu grupy radnych dotyczące polityki informacyjnej urzędu, a zwłaszcza pana burmistrza. Mam również nadzieję, że to co powiedział pan burmistrz, że żaden radny nie próbował jeszcze składać żadnych artykułów i jakichkolwiek materiałów do redakcji Wieści z Ornety, w tym wypadku całe to oświadczenie zostanie wydrukowane.” Następnie radny Adam Kaczmarek odczytał powyższe oświadczenie: <Panie przewodniczący, Wysoka Rado, panie burmistrzu, drodzy państwo. Z wielkim niepokojem i zaskoczeniem przypatrujemy się wydawanej za pieniądze podatników bezpłatnej gazecie pod tytułem Wieści z Ornety. Zaskoczeniem są bez wątpienia treści tam przedstawiane, które wielokrotnie mijają się z prawdą, gloryfikują osobę pana Ołtuszewskeigo oraz grupę radnych z nim związaną. Dodatkowo, co dwa tygodnie, również za publiczne pieniądze, ukazują się artykuły w Gazecie Lidzbarskiej, w których burmistrz udziela propagandowych wywiadów dyskredytując radnych klubu „Po prostu Orneta” oraz radnych, którzy mają własne zdanie i nie popierają polityki prowadzonej przez pana burmistrza Ołtuszewskiego. Przykładem może być tutaj artykuł z Gazety Lidzbarskiej pt. Orneta jest moją małą ojczyzną, w którym pan burmistrz wypowiada się na temat współpracy z samorządem powiatowym i gminnym. Żali się tam na brak współpracy z częścią Rady Miejskiej, która według burmistrza usilnie mu przeszkadza w przyjmowaniu zgłoszonych i uzasadnionych uchwał. Przykładem, który przedstawił w artykule jest sprawa zmiany nazwy ulicy z Bażyńskiego na Popiełuszki – 35 według pana burmistrza dla naszego miasta i gminy sprawa najwyższej wagi. Jak mówi pan burmistrz – cytuję „próbowano nie dopuścić do zmiany nazwy ulicy, 4 radnych z opozycji było temu przeciwnych”. Jest to nieprawda, ponieważ klub radnych „Po prostu Orneta” proponował nazwać ulicę nie posiadającą jeszcze nazwy, a istniejącą ulicę przy kościele imieniem Jana Bażyńskiego zostawić bez zmian. Ponadto wynik głosowania był 10 radnych za zmianą nazwy ulicy, 3 się wstrzymało, a 1 jeden tylko był przeciwny. Takie są fakty. Chcemy tutaj nadmienić, że wbrew opinii burmistrza opozycyjni radni większość uchwał przyjmują po merytorycznej dyskusji bez większych przeszkód. Jedynie te, które budzą kontrowersje i narażają na szwank interes gminy, są krytykowane i kwestionowane. Dotyczy to takich uchwał jak nieuzasadniona podwyżka pensji burmistrza, której projekt został zgłoszony na sesji przez grupę radnych bezkrytycznie sprzyjającą burmistrzowi, bez wcześniejszej dyskusji na komisjach, a radni zostali postawieni przed faktem dokonanym. Innym przykładem jest uchwała dotycząca emisji obligacji na kwotę 5 mln. 250 tys. zł. Jest to kredyt, proszę państwa, na których zaciągnięcie burmistrz uzyskał zgodę Rady Miejskiej w głosowaniu 8 radnych za i 7 przeciw. W ten sposób na koniec kadencji zadłużenie gminy może się zwiększyć z 8 mln. zł zostawionych przez burmistrza Jarosława Koguta, nawet do 16 mln. zł. Dlaczego pan burmistrz o tym nie pisze ? Odpowiedź jest jasna. Kolejnym przykładem może być absolutorium, które było głosowane na sesji kwietniowej, a jest dokładnie opisane, nie wiedzieć czemu, w czerwcowym wydaniu Wieści z Ornety. Prawdą jest to, że budżet za 2009 rok został wykonany zgodnie z prawem, burmistrz nie złamał dyscypliny budżetowej. Krytyka budżetu dokonana w imieniu klubu radnych „Po prostu Orneta” przez radnego Józefa Uzara była dokładnie uzasadniana na sesji Rady Miejskiej. Dlaczego pan burmistrz nie przedstawił merytorycznych argumentów, którymi kierowali się radni opozycji głosując przeciwko polityce pana burmistrza, a nie przeciwko samemu sprawozdaniu z wykonania budżetu ? Chodzi o kredyty, których pan Ołtuszewski obiecywał nie brać, głosząc w kampanii wyborczej hasło <koniec życia na kredyt>. Chodziło również o słabe wykonanie dochodów własnych, wydatków i deficytu, które nie były osiągane w tej gminie od kilkunastu lat. O tym już nie napisano. Jest to kolejny dowód na manipulowanie informacjami. Kolejną, dziwną rzeczą był artykuł w rubryce Pytania do burmistrza – w czerwcowym wydaniu. Pytanie dotyczyło przekazania lokalu mieszkalnego w 2008 r. jednemu z radnych. Rzeczywiście, w tej sprawie klub radnych „Po prostu Orneta” skierował sprawę do CBA, ponieważ podobnie jak w sprawie bezprawnego piastowania mandatu przez radnego Wojciecha Fijałkowskiego, nie można było tej sprawy wyjaśnić za pośrednictwem organów Rady Miejskiej, w której pan burmistrz miał większość. Mimo pytań kierowanych na piśmie na sesjach Rady Miejskiej, pan burmistrz udzielał niejasnych i niekonkretnych wyjaśnień. Sprawę, która bulwersowała społeczeństwo orneckie i gminne należało wyjaśnić. Niestety, sąd lidzbarski, mimo stwierdzenia pewnych niezgodności związanych choćby z posiadaniem przez radnego prawa własności do innego lokalu mieszkalnego w innym mieście, nie wszczął postępowania w tej sprawie i ją umorzył. Pan burmistrz w swoim wywiadzie dowodzi jak działał zgodnie z prawem i literą prawa. Jednak to wyborcy rozliczą go w nadchodzących wyborach z odpowiedzialności moralnej i etycznej związanej z wydatkowaniem ponad 20 tys. zł z budżetu gminy na przystosowanie lokalu mieszkalnego w Dąbrówce. Należałoby zatem zapytać czy każdy z mieszkańców miasta i gminy, który dostaje przydział komunalny może liczyć na takie wsparcie jak w tym wypadku. O tym już redakcja Wieści z Ornety nie pisze. Im bliżej wyborów, tym Wieści z Ornety zwiększają swój format. Oczywiście pan burmistrz ponownie odgrzewa stary temat z sierpnia 2009 r. związany z odejściem Ireneusza Popiela z urzędu i funkcji zastępcy burmistrza. Na pytanie dlaczego Popiel zrezygnował, burmistrz robi wielkie oczy i dokonuje subiektywnej oceny dwu i pół letniej pracy swojego zastępcy zarzucając mu zniechęcenie do pracy i tchórzostwo, co jest ewidentną nieprawdą. Jasnym jest fakt, że chodzi o zdyskredytowanie osoby Ireneusza 36 Popiela w oczach mieszkańców naszego miasta. Przykładów nierzetelnego i niekompletnego informowania mieszkańców za pośrednictwem Wieści z Ornety, można tutaj pokazywać wiele. Dlatego zwracamy się z apelem i prośbą do redakcji tej gazety, tj. pani Agnieszki Lewandowskiej, pani Wiesławy Komiago i pani Hanny Glińskiej-Szmatowicz o prowadzenie tego czasopisma w sposób bardziej obiektywny, bardziej informacyjny, bez politykowania i zbędnej propagandy, którą mieszkańcy gminy i miasta są znudzeni i oburzeni. Mamy również nadzieję, że wygłoszone na dzisiejszej sesji oświadczenie znajdzie się w niezmienionej treści na łamach Wieści z Ornety w nadchodzącym miesiącu. Podpisali się radni Rady Miejskiej: radny Ferenc, Elżbieta Fijarczyk, Mirosław Zaobidny, Józef Uzar, Adam Kaczmarek i Andrzej Salamonik. Dziękuję bardzo.” Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Rozumiem rolę opozycji, to normalna rzecz jest. Wybory się zbliżają, już wybory za trzy miesiące. Tylko mi powiedzcie jak po prostu robić inwestycje nie zaciągając kredytów, to będzie naprawdę… myślę, że na Nobla zasłużycie. Wasz kandydat na radnego na swoim afiszu napisał <Jak najmniej kredytów, jak najwięcej inwestycji>. Salomon tego nie rozwiąże. To co państwu powiedziałem, ja się rozliczę z każdej złotówki wydanej w tej kadencji. Zrobię podsumowanie kadencji i na pewno państwo będziecie mogli się sami ustosunkować do tego czy pieniądze zostały zmarnowane czy nie. Jeśli chodzi o to oświadczenie – oczywiście, zamieścimy. Ale ja do tego oświadczenia muszę się ustosunkować, bo brak konkretów w tym oświadczeniu jest. Dziękuję. Tyle mam co do tego oświadczenia.” Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Czy są jeszcze interpelacje i zapytania ? Nie ma, wobec tego przechodzimy do punktu następnego, pkt 10.” Ad. 10 Odpowiedzi na zapytania i interpelacje zostały udzielone bezpośrednio po zgłoszeniu zapytania i interpelacji. Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz: „Na poprzedniej sesji była zgłoszona interpelacja przez radnego Ryszarda Ferenca. Pan radny Ryszard Ferenc odpowiedź uzyskał. Tylko, panie burmistrzu, mam jedną uwagę, że zgodnie ze statutem gminy odpowiedź na interpelację pan burmistrz powinien złożyć, czy służby pana burmistrza, do biura Rady dla radnego, który zadał pytanie i do biura Rady jako przewodniczącemu Rady, który funkcjonuje w danym czasie, i jest to okres 14 dni. Tylko taką drobną uwagę mam. Dziękuję.” Ad. 11 Burmistrz Andrzej Ołtuszewski: „Panie przewodniczący, wszyscy państwo, dwa słowa – będę chciał w przyszłym tygodniu zrobić spotkanie z sołtysami i może w następnym tygodniu z przewodniczącymi rad osiedli. Jest poważny problem, z którym musimy się zderzyć. Jest to podwyżka cen odpadów. Z uwagi na to, że w Polsce ustawa zamknęła kilkaset składowisk odpadów, praktycznie wszystkie małe składowiska odpadów. Mamy w tej chwili trzy w obrębie 100 km dostosowane składowiska, tj. Bartoszyce - Wysieka, Rudno – Ostróda i to jest Elbląg. I na któreś z tych składowisk będziemy musieli wozić odpady. Oczywiście cena tych odpadów pójdzie w górę. Wiem, że okres przedwyborczy, że każdy by chciał, żeby odpady zostały na tym samym poziomie, ale na nim, niestety, nie można już się trzymać i będzie dosyć rażąca cena. Na tych spotkaniach bym chciał ten problem poruszyć 37 i powiedzieć ludziom jak można zminimalizować koszty za składowanie odpadów. Dotychczas, muszę państwu powiedzieć, że jeśli chodzi o koszty odbioru tych odpadów, składowania, to były koszty w granicach 20% tej ceny, którą płaciliście. 80% wchodziła w to opłata środowiskowa, którą musimy przekazywać do Urzędu Marszałkowskiego. Jest to za jedną tonę odpadów 104 zł. Jest to duża kwota. Zaokrąglając to, płaciliśmy poprzednio 140 zł za tonę odpadów, z tego 104 zł wynosiła opłata środowiskowa. Zapraszam też do lektury, ponieważ napisałem artykuł w nowych Wieściach z Ornety – Odpady to poważny i kosztowny problem. Zapraszam do lektury, tam wszystko napisałem – jak wygląda sytuacja w Polsce, jakie ustawy są najważniejsze w tej kwestii. Muszę państwu jeszcze powiedzieć, że do końca roku rząd przyjmie nową ustawę odnośnie śmieci. Śmieci będą stanowiły własność gminy, gmina będzie decydentem tych śmieci. To wszystko na pewno państwo znajdziecie w tym artykule, a jak będziecie chcieli bliżej poznać temat, zapraszam. Wczoraj w Rzeczpospolitej się ukazał artykuł o śmieciach, zresztą bardzo dużo jest na temat śmieci w internecie. Wejdźcie na stronę i zobaczcie jak poważny to jest problem i z którym musimy, jak powiedziałem na początku, się zderzyć. Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.” Nie było innych informacji ani komunikatów. Ad. 12 Przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Fiodorowicz stwierdził, że porządek obrad został wyczerpany i zamknął XLIV sesję Rady Miejskiej w Ornecie. Sekretarz obrad Przewodniczący Rady Miejskiej Elżbieta Fijarczyk Tadeusz Fiodorowicz Protokołowała Ł.Żukowska