Regiony - Forum Ekonomiczne

Transkrypt

Regiony - Forum Ekonomiczne
Regiony
Rosja, Ukraina, Bliski Wschód.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
77
Regiony
Rosja w przededniu
wyborów parlamentarnych
• Leopold Unger
Publicysta Le Soir
• Andrey Ryabov
Cz∏onek Rady Naukowej
Centrum Carnegie
w Moskwie
• Prof. Irina Kobrinska
Instytut Gospodarki
Âwiatowej i Stosunków
Mi´dzynarodowych
Rosyjskiej Akademii Nauk
• Vitaliy Portnikov
Komentator polityczny,
Rosja
Wybory w 2004 roku mogà byç punktem zwrotnym
we wspó∏czesnej historii Ukrainy. ÂwiadomoÊç wagi
tego wydarzenia jest coraz wi´ksza nie tylko wÊród
mieszkaƒców 48 milionowej Ukrainy, która wkrótce
b´dzie graniczyç z rozszerzonà Unià Europejskà.
Rok poprzedzajàcy wybory, a przede
wszystkim ich rezultat b´dzie mieç
znaczàcy wp∏yw na kierunek i charakter
rozwoju Ukrainy przez nast´pne dziesi´ciolecia. Wybory poka˝à czy Ukraina wykorzysta swà ostatnià szans´ do∏àczenia do
klubu demokratycznych, wolnorynkowych
paƒstw europejskich, czy te˝ pozostanie na
rozdro˝u mi´dzy autorytarnym i demokratycznym wyborem tej drogi.
Wa˝nym czynnikiem gwarantujàcym bezpieczeƒstwo
w Europie jest rozwój obustronnie satysfakcjonujàcych stosunków mi´dzy Ukrainà a Rosjà. Stosunki
te ju˝ dziÊ powinny formowaç si´ w oparciu o standardy europejskie. Powinny byç przewidywalne,
stabilne i przejrzyste zarówno dla elit politycznych,
spo∏eczeƒstw obu paƒstw, jak równie˝ dla partnerów
zagranicznych.
Nieodzowne jest stworzenie nowej jakoÊci relacji
gospodarczych oraz wype∏nienie sk∏adanych deklaracji konkretnymi dzia∏aniami. Wa˝ne jest te˝ wypracowanie nowego algorytmu relacji dwustronnych
zgodnych z europejskim wyborem Ukrainy i Rosji.
Ukraina i Rosja, mimo nieraz sprzecznych deklaracji,
popierajà rozszerzenie Unii. Uwa˝ajà, ˝e rozwini´cie
stosunków z partnerami, jakimi sà paƒstwa zachodnie, zwi´ksza ich mo˝liwoÊci zaistnienia na tych
rynkach. Przyczyni si´ do wzrostu gospodarczego
i umocni nap∏yw nowych inwestycji.
78
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Regiony
Wiktor Juszczenko
Deputowany Rady Najwy˝szej
Ukrainy, b. Premier
Ukraina kojarzy si´, jako g∏´boko
skorumpowany kraj, z wysokim
poziomem przest´pczoÊci. To
kraj, w którym gospodarka jest
w szarej strefie, gdzie nie funkcjonujà zasady rynku. Ukraina jest
tym krajem, gdzie nie ma swobody s∏owa, gdzie – chocia˝ jest
to wr´cz haniebne – dzia∏a cenzura polityczna. To kraj, który
nie jest praworzàdny, w którym
cz∏owiek nie mo˝e obroniç swoich
praw w sàdzie. Dwie trzecie
spo∏eczeƒstwa znajduje si´ poni˝ej
granicy ubóstwa.
Oczywiste jest te˝ os∏abienie
procesów integracyjnych.
Bardzo cz´sto ze strony w∏adz
brzmià sprzeczne oÊwiadczenia.
Integracja mo˝e przebiegaç w
kierunku wschodnim, integracja mo˝e te˝ przebiegaç na Zachód,
w zale˝noÊci od tego, jacy goÊcie
odwiedzajà nasz kraj. Takie
dzia∏ania powodujà niezrozumienie naszej polityki i na Wschodzie, i na Zachodzie. Rozczarowani sà nami i w Warszawie,
i w Moskwie. Rozczarowani sà
równie˝ nami w Brukseli.
Ukraina jest rok przed wyborami.
Potrzebuje nie tylko zmiany
w∏adzy ale i systemu w∏adzy.
To kluczowe zadania, przed którymi stoi elita polityczna, biznesowa, inteligencka i inne.
Jak funkcjonuje obecna w∏adza? Wie, ˝e po roku
nie b´dzie ju˝ wybrana, proponuje wi´c takie podejÊcia: spróbujmy zrobiç reform´ tzw. konstytucyjnà, fina∏em której b´dzie po prostu przed∏u˝enie
kadencji prezydenta. JeÊli nie ma mo˝liwoÊci przed∏u˝enia swojej w∏adzy poprzez machinacje i manipulacje przy konstytucji, przystàpmy do nowej serii
dzia∏aƒ. Spróbujmy wi´c przekazaç pe∏nomocnictwa
instytucji prezydenta na premiera i parlament,
poniewa˝ w parlamencie panuje teraz wi´kszoÊç
proprezydencka, czyli partia w∏adzy – ludzie,
którzy sà powiàzani kryminalnie. Przeka˝my te
pe∏nomocnictwa, a z czasem mo˝na b´dzie przesunàç na te fotele w∏adzy odpowiednich ludzi.
Mo˝na b´dzie nie zmieniajàc samej w∏adzy, zachowaç jà w swych r´kach. To jeden ze scenariuszy
ukraiƒskich przed wyborami.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
79
Regiony
Europa a Islam
• Farid Asadullin
Dyrektor ds. Kontaktów
z Rzàdem z Rady Muftich
w Rosji
• Alexei Malashenko
Cz∏onek Rady Naukowej
Centrum Carnegie
w Moskwie
• Wojciech Gie∏˝yƒski
Orientalista z Wy˝szej
Szko∏y Komunikowania
i Mediów Spo∏ecznych
Problem islamski istnieje bezpoÊrednio w Europie
Wschodniej, chocia˝ nieznacznie. Jest to w∏aÊciwie
problem zerowy. Jest jednak wielce prawdopodobne,
˝e za kilkadziesiàt lat znacznà cz´Êç ludnoÊci Europy
b´dà stanowiç muzu∏manie. Islam stanie si´ ju˝ nie
drugà religià w Europie, a pierwszà. Takie sà szacunki demograficzne. Czasami ten fenomen si´
nazywa zagro˝eniem islamskim.
Muzu∏manie w Europie majà podwójnà mentalnoÊç
– europejskà i muzu∏maƒskà. Te same tradycje
kultury politycznej, te same w∏asne tradycje wyznaniowe, które istniejà na Bliskim Wschodzie ju˝
istniejà w Europie, w tym równie˝ fundamentalizm
islamski. Do Europy wchodzi bowiem ró˝ny islam.
Wojciech Gie∏˝yƒski
Orientalista z Wy˝szej Szko∏y
Komunikowania i Mediów Spo∏ecznych
Chomeini powtarza∏ bez przerwy, równie˝
kiedy by∏em jego goÊciem, ˝e Islam jest
religià politycznà.
80
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
Farid Asadullin, Dyrektor ds. Kontaktów z Rzàdem
z Rady Muftich w Rosji, proponuje aby Islamu nie
rozpatrywaç jako czynnika wyznaniowego, paƒstwowego, który jest swoisty dla Persów, Tatarów,
Arabów, wszystkich narodów, które wyznajà ten
Êwiatopoglàd. Jego zdaniem nale˝y spojrzeç na
islam jako na ostatnià, najbardziej konsekwentnà
form´ monoteizmu. Popatrzeç na to z pozycji teologicznych i wówczas wiele rzeczy stanie si´ zrozumia∏e i znajdzie realne, ziemskie odpowiedzi.
Alexei Malashenko
Cz∏onek Rady Naukowej Centrum
Carnegie w Moskwie
Islam w Europie jest dwojaki. My muzu∏manie adaptujemy si´ do Europejczyków,
bo przyszliÊmy tutaj ze swoimi tradycjami
i wobec tego nasz kawa∏ek Europy b´dzie
muzu∏maƒski, co jest charakterystyczne
dla Francji, Anglii, W∏och. Ale sà te˝ w Europie takie wspólnoty, które utrzymujà grupowe interesy, majà kontakty z Iranem,
z Bliskim Wschodem.
Regiony
Czy i kiedy
na Bliskim Wschodzie
zapanuje pokój?
• Adam Szostkiewicz
Publicysta
Tygodnika Polityka
• Marian Turski
Publicysta
Tygodnika Polityka
• Prof. Shlomo Avineri
Instytut Studiów
Europejskich, Uniwersytet
Hebrajski w Jerozolimie
• Konstanty Gebert
Publicysta Gazety
Wyborczej
Prof. Shlomo Avineri
Instytut Studiów Europejskich, Uniwersytet
Hebrajski w Jerozolimie
˚adne z 22 paƒstw arabskich nie jest paƒstwem
demokratycznym. Rejon arabski jest Êrodowiskiem
niedemokratycznym, co trzeba powiedzieç publicznie, otwarcie i g∏oÊno, chocia˝ nie jest to politycznie poprawne. Islam mo˝e ˝yç w demokracji
albo i nie, to zale˝y od wyboru.
Palestyƒczycy mówià, ˝e Izraelczycy powinni
uznaç prawa wszystkich uchodêców arabskich,
którzy zostali wyp´dzeni w 1947 roku. To bardzo
palàca kwestia. Izrael oczywiÊcie ponosi cz´Êç
odpowiedzialnoÊci za t´ sytuacj´. Ale có˝ to tak
naprawd´ oznacza? Je˝eli pokój b´dzie zale˝a∏ od
powrotu wszystkich uchodêców z roku 1947 i ich
potomków do Izraela, to zniszczymy w ten sposób
Izrael.
Nasz konflikt dzieje si´ pomi´dzy dwoma narodowymi ruchami: syjonizmem oraz palestyƒskim
nacjonalizmem. To konflikt dotyczàcy terytoriów,
legitymizacji, o pami´ci historycznej. Nie jest to
konflikt religijny, ale oczywiÊcie ma równie˝
pewien wymiar religijny.
Konstanty Gebert
Publicysta Gazety Wyborczej
Dyskusje o tym czy jest mo˝liwy pokój na Bliskim
Wschodzie troch´ przypominajà dyskusj´ o tym
czy jest mo˝liwe ˝ycie na Marsie.
Podstawowy problem w konflikcie izraelskopalestyƒskim jest taki, ˝e mamy tam dwa narody,
które codziennie rano budzà si´ z g∏´bokim
marzeniem, ˝e tych drugich ju˝ wreszcie nie ma.
Wstajà, wyglàdajà przez okno – sà, no dobra, trzeba jakoÊ prze˝yç jeszcze ten dzieƒ, ale mo˝e jutro
si´ obudzimy i tamtych ju˝ nie b´dzie. Izraelskiej
lewicy intelektualnej zaj´∏o pi´çdziesiàt lat
zmuszenie spo∏eczeƒstwa izraelskiego do uznania,
˝e Palestyƒczycy nie zniknà, ˝e sà tak samo cz´Êcià
tej ziemi jak ˚ydzi i ˝e wobec tego trzeba w pe∏ni
uznaç prawomocnoÊç ich roszczeƒ do cz´Êci tej
ziemi i dokonaç podzia∏u. Trwa∏o to dosyç d∏ugo,
zanim spo∏eczeƒstwo izraelskie, sprzeciwiajàc si´,
krzyczàc i wierzgajàc, zaakceptowa∏o t´ rzeczywistoÊç. To by∏ nies∏ychany prze∏om, którego skutki
okaza∏y si´ trwa∏e, mimo kolejnych zamachów
samobójczych. Nadal w Izraelu istnieje bowiem
wi´kszoÊç polityczna za tym, ˝eby podzieliç si´
ziemià zbyt obiecanà z Palestyƒczykami.
XIII Forum Ekonomiczne, Krynica 2003
81