Strata pewna jak… w banku

Transkrypt

Strata pewna jak… w banku
Strata pewna jak… w banku
Paweł Cymcyk, DNA Rynków
Deutsche Bank, Société Générale, UniCredit, Credit Suisse to cztery gigantyczne banki, których nazwy były
odmieniane przez wszystkie przypadki na początku roku. W lutym przeżywały one chwile grozy, bo ceny ich
akcji na giełdzie w ciągu roku straciły 50%, a mimo to spadki przybierały na sile. Uzasadnieniem dla tej
przeceny były obawy o ekspozycję banków na instrumenty pochodne. Ekspozycja samego Deutsche Banku
na produkty nowoczesnej inżynierii finansowej jest szacowana na blisko 50 bln euro. Dla porównania PKB
Niemiec sięga „zaledwie” 2,7 bln euro. Taki lewar w przypadku małego niepowodzenia tworzy potężne
kłopoty, które uderzają w gospodarkę, niszcząc ją z siłą bomby atomowej.
120
100
80
60
40
20
Credit Suisse Group AG UniCredit Group Société Générale 6-06-2016
6-05-2016
6-04-2016
6-03-2016
6-02-2016
6-01-2016
6-12-2015
6-11-2015
6-10-2015
6-09-2015
6-08-2015
6-07-2015
6-06-2015
6-05-2015
6-04-2015
6-03-2015
6-02-2015
6-01-2015
0
Deutsche Bank AG
Nieformalny ratunek sektora bankowego zapewnił EBC, podkreślając, że zrobi, co w jego
mocy, aby nie dopuścić do eskalacji kłopotów. To pozwoliło inwestorom i bankierom na chwilę
oddechu.
Jeżeli ktoś sądzi, że to były „trudne czasy”, to niestety jest w błędzie. Europejski system
bankowy ma przed sobą dużo większe problemy niż skomplikowane derywaty – to
europejska demografia i stopy procentowe.
Obecnie Europa doświadcza największego zasobu siły roboczej, a więc największego grona chętnych do
korzystania z usług bankowych (i płacenia za te usługi). W kolejnych latach liczba pracowników będzie spadała
– a wraz z nią liczba Klientów zainteresowanych kredytem czy inwestycjami. Starzejące się społeczeństwo nie
szuka ryzyka, lecz lokat, które dla banku są kosztem, a nie zyskiem. Alternatywą dla stagnacji gospodarczej
wynikającej ze spadku liczby pracowników jest skokowy wzrost wydajności na miarę rewolucji przemysłowej
(wątpliwe) lub napływ młodych imigrantów (bardzo wątpliwe). Nazywanie Europy Starym Kontynentem
z roku na rok będzie coraz bardziej adekwatne do sytuacji.
Ponadto starzejące się społeczeństwo ma mniejsze potrzeby wydatków i konsumpcji. Woli oszczędzać.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że ujemne stopy procentowe ustalone przez EBC rozgoszczą się
na dłużej, niż sądzimy. Jeżeli połączymy to z trendem całkowitego zastąpienia gotówki pieniądzem
elektronicznym, realne staje się doświadczanie ujemnego oprocentowania… oszczędności. To stwarza
nieoczekiwane konsekwencje. Wprowadzenie jedynie pieniądza elektronicznego spowoduje, że
dolna granica oprocentowania nie zatrzyma się na 0%, jak w przypadku gotówki, ale sięgnie -100%
(słownie: minus 100%). Pytanie, jaka jest motywacja do konsumpcji i wydatków, gdy wiesz, że za rok
nic nie zostanie z Twoich oszczędności, pozostawię każdemu z czytelników. Banki fizycznie działają
dzięki depozytom, a faktycznie dzięki zaufaniu Klientów. Niestety tego drugiego sztucznie nie
wytworzą ani rządy, ani nawet wszechpotężny EBC.
A jak Twoim zdaniem będzie wyglądać przyszłość sektora bankowego w Europie? Czeka
nas rozwój związany z nowymi technologiami i produktami, a może powrót do tradycyjnej
bankowości? Zapraszam do dyskusji.
Pomocnicze linki
1. Największe banki w Europie według kapitalizacji:
http://www.relbanks.com/top-european-banks/assets
2. Struktura demograficzna Europy:
http://www.indexmundi.com/european_union/age_structure.html
3. Szczyt zasobu siły roboczej:
http://www.economist.com/news/finance-and-economics/21570752-growth-will-sufferworkers-dwindle-working-age-shift
4. Dla dociekliwych – piramidy demograficzne wszystkich krajów w Europie:
http://www.viewsoftheworld.net/wp-content/uploads/2014/11/
EuropePopulationPyramids.jpg