Monitoring mediow

Transkrypt

Monitoring mediow
DZIENNIK GAZETA PRAWNA (Gazeta Prawna)
2014-05-05
Strona: B13
Szybciej zapłacisz grzywnę, szybciej zapomnisz o wyroku
Michał Królikowski Do istoty kary ograniczenia wolności należeć będzie areszt domowy do 12 godzin. Myślę, że znajdzie się
grupa prawników bardzo oddanych sprawom prawa karnego, którzy ocenią to jako zwiększenie surowości represji
Jutro Rada Ministrów ma
zająć się wielką reformą
kodeksu karnego. Co w niej
takiego wielkiego?
Minister sprawiedliwo­
ści przedstawił obszerną,
pierwszą kompleksową od
1997 r., czyli od uchwale­
nia kodeksu karnego, jego
nowelizację. I znowu, po­
dobnie jak przy wprowadza­
niu nowego modelu proce­
su karnego, przewiduje ona
nowy kształt struktury kar
orzekanych za przestęp­
stwa. I tak: jest to kolejny
element wielkiej reformy
wymiaru sprawiedliwości
w sprawach karnych, jaki
realizujemy od 2009 r„ kie­
dy to Komisja Kodyfikacyjna
Prawa Karnego rozpoczęła
prace nad modelową zmia­
ną procedury karnej.
pozbawienia wolności z wa­
runkowym zawieszeniem jej
wykonania i zaproponowa­
nie w to miejsce zmodyfi­
kowanej kary ograniczenia
wolności i grzywny. Przy
grzywnie zbuduje się motywatory do jej uiszczenia,
takie jak szybsze zatar­
cie skazania czy ujawnie­
nie niezapłaconej grzyw­
ny w rejestrze dłużników
i BIG. Proponujemy rów­
nież orzekanie kar miesza­
nych - krótkoterminowej,
kilkumiesięcznej kary po­
zbawienia wolności i kary
ograniczenia wolności, wy­
konywanych kolejno. Jedno­
cześnie jednak proponujemy
modyfikacje przy zarzą­
dzaniu wykonania kary po­
przednio zawieszonej, tak
by można było zamieniać ją
na inną karę rodzajową lub
zmniejszać zakres jej wyko­
nania, w zależności od dłu­
gości prawidłowo odbywa­
nej próby.
Tylko że od dawna wszyscy
domagają się surowszego
prawa karnego, podniesie­
nia kar za przestępstwa,
surowszej represji. O jakiej
reformie w tych warunkach
możemy mówić?
To pytanie trafia w sedno.
Największym problemem
jest odpowiedź na pytanie,
jaki powinien być cel refor­
my prawa karnego. Spada
przestępczość - najpraw­
dopodobniej w związku ze
zmianami populacyjnymi,
ale relatywnie zwiększa się
powrotność do przestęp­
stwa. Czy to są warunki,
w których należy pracować
nad zaostrzeniem prawa
karnego? Myślę, że nie. Ale
prawdą jest to, że w debacie
publicznej króluje populizm
penalny, budowanie kapita­
łu politycznego na idei walki
z przestępczością.
Jak rozumiem, powodem
Naszym zdaniem zaś naj­
tej zmiany jest diagnoza
większym problemem jest
rzeczywistości? Co takiego
społeczne przekonanie o tym,
się dzieje, że minister
że sprawcy zbyt często odcho­
sprawiedliwości ryzykuje,
dzą „wolni", bowiem orzeczo­
wprowadzając tak duże
no wobec nich „jedynie" za­
zmiany?
Minister sprawiedliwo­ wiasy, a z drugiej strony, że ta
ści uważa obecną praktykę praktyka ostatecznie prowa­
orzeczniczą w zakresie kara­ dzi do przeludnienia więzień.
nia za przestępstwa za nie­ Są dwa sposoby rozwiązania
właściwą. Na tę ocenę skła­ tej zapaści. Pierwszy, który
da się dezaprobata dla zbyt akceptuje częste orzekanie
częstego orzekania probacji, kar z zawieszeniem ich wyko­ Prof. UW Michał Królikowski,
popularnie określanych ka­ nania, a w przypadku ponow­
rami pozbawienia wolności nego popełnienia przestęp­ czenia wolności czy redukcję
w zawiasach, które są sto­ stwa lub innego naruszenia kary - którą zarządza się do
sowane wielokrotnie wobec prawa przez skazanego ze­ wykonania.
tego samego sprawcy, a na­ zwala na łagodzenie kary
stępnie, w wyniku zarządze­ - choćby poprzez zmianę Ale to zupełnie nie państwa
nia ich wykonania, powodują warunków odbywania kary pomysł...
przeludnienie więzień i wie­ pozbawienia wolności na sys­ Nie. Zdajemy sobie sprawę,
lotysięczną kolejkę do odby­ tem dozoru elektronicznego, że mimo obiektywnych oko­
cia kary w zakładzie karnym. zamianę jej na karę ograni­ liczności, które pozwalają
To zmiany w duchu libera­
lizacji.
wiceminister sprawiedliwości
na tonowanie ostrza repre­
sji prawnokarnej, tego ro­
dzaju projekt nie ma szans,
a w ocenie ministra spra­
wiedliwości - nie jest wła­
ściwy. Drugim sposobem
wyjścia z klinczu jest likwi­
dacja możliwości częstego
i szerokiego orzekania kary
Myślę, że można oceniać
je różnie. W perspektywie
oczekiwania na orzekanie
kary pozbawienia wolności
rzeczywiście sądy, w przy­
padku drobnej i średniej
przestępczości, zostają po­
stawione przez projek­
todawcę przed wyborem
orzekania bezwzględnej
kary pozbawienia wolności
(wyjątkowo - „w zawiasach")
albo kary wolnościowej,
choć dolegliwej i odczu­
walnej od razu dla sprawcy.
Dość powiedzieć, że do isto­
ty kary ograniczenia wolno­
ści wszedł areszt domowy
wykonywany do 12 godzin>dziennie w systemie dozoru
elektronicznego. Myślę, że
znajdzie się grupa prawni­
ków, i to bardzo oddanych
sprawom prawa karnego,
którzy ocenią to jako zwięk­
szenie surowości repre­
sji karnej. Tym bardziej że
w przypadku zbrodni, takich
jak zgwałcenie ze szczegól­
nym okrucieństwem czy
handel ludźmi, projekt prze­
widuje zwiększenie zagroże­
nia z 15 do 20 lat kary pozba­
wienia wolności.
>
A co zamierza pan odpowie­
dzieć tym krytykom?
Wie pani co, ja uważam,
że między przestępstwem
a karą istnieje relacja etycz­
na, nie tylko logiczna. Że
dopiero w tej perspektywie
sprawiedliwość naprawcza,
nadzwyczajne złagodzenie
czy warunkowe umorzenie
postępowania nabiera pra­
widłowej treści; tej „miło­
siernej" twarzy, uwzględ­
niającej istniejące jednaką
w człowieku, który popełnił
przestępstwo, dobro. Uwa­
żam jednocześnie, że po­
trzeba ukarania, wyrażana
społecznie, jest nośnikiem
osądu moralnego, które­
go ustawodawca nie może
zlekceważyć, gdyż wówczas
nie może liczyć na autory­
tet wymiaru sprawiedliwo­
ści. Sądzę, że w tej perspek­
tywie kary wolnościowe - ale
realne, zamiast nagminnie
orzekanych zawiasów - le­
piej wychodzą naprzeciw tej
potrzebie.
^
Rozmawiała Barbara Kasprzycka
10