D - Sąd Rejonowy | W Wyszkowie

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy | W Wyszkowie
1.Sygn. akt II K 872/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 maja 2014 r.
Sąd Rejonowy w Wyszkowie w II Wydziale Karnym
w składzie:
Przewodniczący: SSR Magdalena Brzostek
Protokolant: st. sekr. sąd. Piotr Długoborski
w obecności Prokuratora ------------oskarżycieli posiłkowych M. G. (1) i W. G. (1)
po rozpoznaniu w dniu: 21 maja 2014 r.
na rozprawie
sprawy:
1. M. M. (1) s. H. i E. zd. S.
urodz. (...) w T.
2. M. B. (1) s. J. i K. zd. B.,
urodz. (...) w P.
oskarżonych o to, że: w dniu 12 lipca 2013 roku w W. ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, dokonali
kradzieży mienia w ten sposób że podali się za pracowników gazowni i pod pretekstem sprawdzenia szczelności
urządzeń gazowych, weszli do budynku mieszkalnego, a następnie wykorzystując nieuwagę mieszkańców budynku,
zabrali w celu przywłaszczenia szkatułkę z zawartością wyrobów ze złota i srebra o łącznej wartości 10000 złotych
działając na szkodę W. i M. G. (2), przy czym M. M. (1) zarzucanego czynu dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu
co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne
tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w stosunku do M. M. (1)
tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k. w stosunku do M. B. (1)
orzeka:
I. oskarżonego M. M. (1) uznaje za winnego zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu i za to na podstawie art. 278 §
1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. skazuje go i na podstawie art. 278 § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia
wolności;
II. na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierza oskarżonemu M. M. (1) karę grzywny w wysokości 100 (sto) stawek
dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięć) złotych;
III. na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka od oskarżonego M. M. (1) solidarnie na rzecz pokrzywdzonych M. G. (2) i W.
G. (2) nawiązkę w wysokości 6000 (sześć tysięcy) złotych;
IV. oskarżonego M. B. (1) uznaje za winnego zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu i za to na podstawie art. 278
§ 1 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;
V. na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie wymierzonej oskarżonemu M. B. (1) kary 8 (ośmiu)
miesięcy pozbawienia wolności zawiesza na okres próby wynoszący 3 (trzy) lata;
VI. na podstawie art. 73 § 1 k.k. w okresie próby oddaje skazanego M. B. (1) pod dozór kuratora;
VII. na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierza oskarżonemu M. B. (1) karę grzywny w wysokości 50 (pięćdziesiąt) stawek
dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięć) złotych;
VIII. na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka od oskarżonego M. B. (1) solidarnie na rzecz pokrzywdzonych M. G. (2) i
W. G. (2) nawiązkę w wysokości 3000 (trzy tysiące) złotych;
IX. zasądza od oskarżonego M. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w sprawie w kwocie 450
(czterysta pięćdziesiąt) złotych, w tym kwotę 380 (trzysta osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty oraz od oskarżonego
M. B. (1) w kwocie 350 (trzysta pięćdziesiąt) złotych, w tym kwotę 280 (dwieście osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy ustalił
następujący stan faktyczny:
W domu przy ul. (...) w W. zamieszkują małżonkowie W. A. i M. G. (2), ich dzieci: M. G. (3) i D. G. oraz prowadząca
dom M. O..
W dniu 12 lipca 2013 roku M. M. (1) i M. B. (1) przebywając w W. udali się do domu przy ul. (...) i podając się
za pracowników gazowni, pod pretekstem sprawdzenia szczelności urządzeń gazowych, zostali wpuszczeni przez
mieszkającą w tym domu M. O. do budynku mieszkalnego. Po uprzednim sprawdzeniu skrzynki gazowej na zewnątrz,
oskarżeni wraz z M. O. i M. G. (3) przemieszczali się po domu, przebywając w różnych jego pomieszczeniach, w tym w
piwnicy i pokojach. Przebywając w jednym z pomieszczeń, wykorzystując nieuwagę towarzyszących im domowników,
dokonali kradzieży mienia w ten sposób, że zabrali w celu przywłaszczenia szkatułkę z zawartością wyrobów ze złota i
srebra o łącznej wartości 10000 zł stanowiących własność W. A. i M. T. małżonków G., przy czym działali wspólnie i w
porozumieniu, zaś M. M. (1) zarzucanego czynu dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy
kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne. Samochód, którym przyjechali, oskarżeni pozostawili
w okolicach przystanku PKP.
W dacie orzekania M. B. (1) był dotychczas raz karany za przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k., przy czym wymierzoną mu
za ten czyn karę grzywny wykonano 26.05.2010 r.
M. M. (1) popełnił wymieniony czyn będąc wcześniej prawomocnie skazanym m.in. za umyślne przestępstwa podobne,
tj. czyny z art. 279 § 1 k.k., art. 278 § 1 k.k. oraz art. 280 § 1 k.k. objęte wyrokiem łącznym z dnia 06.10.2000 r. w sprawie
sygn. III K 72/2000 Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim, którym orzeczono wobec niego karę łączną 12 lat
pozbawienia wolności. Oskarżony został warunkowo zwolniony z odbycia reszty kary w dniu 03.06.2009 r. po odbyciu
kary ponad 9 lat pozbawienia wolności.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujący materiał dowodowy: częściowo wyjaśnienia oskarżonego
M. M. (1) (k. 106-108v, 154-155v, 194, 198), częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. B. (1) (k. 95-97v 98-100 157-158v,
194, 194v, 198), zeznania świadka M. G. (2) (k. 13-14v, 195v), zeznania świadka W. G. (2) (k. 2-4, 195v-196), zeznania
świadka M. G. (3) (k. 8-10, 25-26, 56-57, 87-88, 196-197), zeznania świadka M. O. (k. 6-7, 35-36, 58-59, 79-80
197-197v), protokół oględzin (k. 11-12v), materiał poglądowy (k. 15-18), tablica poglądowa (k. 24, 34, 54, 55, 81, 82, 89,
90), protokół zatrzymania rzeczy (k. 31-33), protokół oględzin rzeczy (k. 37-39), pismo do KPP (k. 48-49, 51-52, 65,
66, 72, 78), pokwitowanie (k. 85), płyta z nagraniem z monitoringu (k. 86), protokół zatrzymania osoby (k. 93), kopia
świadectwa dojrzałości (k. 109-110), karta karna (k. 111-112, 113-115, 173-175, 176-178), odpis wyroku (k. 124-124v,
125-127v, 128-128v, 129-130, 131, 134-143v, 144-114v, 149-150v), informacja (k. 133, 148), informacja o obliczeniu
kary (k. 151), zawiadomienie (k. 152).
Oskarżony M. M. (1) zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i przed Sądem przyznał się do popełnienia
zarzucanego mu czynu. Wprawdzie na rozprawie odmówił składania wyjaśnień, jednak w postępowaniu
przygotowawczym złożył obszerne wyjaśnienia. Twierdził m.in., że oskarżony B. nic nie wiedział o dokonywanych
przez niego kradzieżach, a jedynie jeździł z nim jako kierowca, gdyż oskarżony M. nie posiadał prawa jazdy.
Sąd w tej części uznał wyjaśnienia oskarżonego za niewiarygodne. Świadczą o tym zeznania świadków M. O. i M.
G. (3), którzy zgodnie zeznali, że oskarżony B. brał aktywny udział a akcie kradzieży mienia, chodził razem z M. M.
po całym domu, podszywał się pod pracownika gazowni, wykonywał czynności urządzeniami, mające uwiarygodnić
oskarżonych w oczach domowników. To on wydał M. G. (3) polecenie otwarcia okna, co umożliwiło odwrócenie jego
uwagi i zabór szkatułki z biżuterią.
W ocenie Sądu to oskarżony M. był pomysłodawcą sposobu dokonywania kradzieży, a jego zeznania miały służyć
oczyszczeniu z zarzutów oskarżonego B., który aktywnie współpracował z nim w tym procederze. Zeznania w tej części
miały na celu uwolnienie M. B. (1) od odpowiedzialności za popełniony czyn.
Oskarżony M. m.in. wyjaśnił, że w lipcu 2013 r. razem z M. B. (1) trafili do W., a potem do domu przy ul. (...). Samochód,
którym przyjechali pozostawili w pobliżu przystanku PKP. Podał również, że dopiero po kradzieży szkatułki sprawdził
jej zawartość oraz że część skradzionych przedmiotów sprzedał na bazarze R. w W. młodemu mężczyźnie za łączną
kwotę 1700 zł., a następnie sprzedał pozostałą część skradzionej biżuterii. Wyjaśnił również, że posiadał uprawnienia
gazowniczo – kominiarskie, a M. B. (1) nie miał takich uprawnień i nie był pracownikiem gazowni.
W tej części Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego za wiarygodne, ponieważ znajdują one potwierdzenie w pozostałym
materiale dowodowym, w tym w zeznaniach przesłuchanych świadków.
Oskarżony M. B. (1) zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i przed Sądem konsekwentnie nie przyznawał się
do popełnienia zarzucanego mu czynu i negował swoją rolę w kradzieży. Na rozprawie odmówił składania wyjaśnień.
W postępowaniu przygotowawczym podał, że zna oskarżonego M., który pracował w firmie gazowniczo - kominiarskiej
i dokonywał przeglądów kominów i instalacji gazowych. Z wyjaśnień tych wynika, iż M. B. (2), posiadając prawo jazdy
kilkukrotnie jeździł z oskarżonym M. na przeglądy, samochodem należącym do M. M. (1), jednak twierdził, że nie
wiedział o dokonywanych przez niego kradzieżach, a jego rola ograniczała się do kierowania pojazdem i asystowania
przy przeglądach.
Ta część wyjaśnień oskarżonego miała stanowić uzasadnienie dla przyjętej przez niego linii obrony, co w jego zamyśle
miało uwolnić go od grożącej mu odpowiedzialności.
W tej części wyjaśnienia oskarżonego są całkowicie niewiarygodne z uwagi na ich sprzeczność z pozostałym
materiałem dowodowym. Świadczą o tym zeznania świadków M. O. i M. G. (3), który zeznał, że obaj oskarżeni
podawali się za pracowników gazowni, zaś oskarżony B. miał ze sobą jakieś urządzenie, z którym chodził po domu, obaj
mieli stroje sugerujące, że mogli być pracownikami gazowni. Natomiast świadek M. O. zeznała, że oskarżony B. był
bardzo aktywny, w tym werbalnie i nawet, by ich uwiarygodnić, powoływał się na dyrektywy unijne. Poza tym, gdyby
oskarżony nie podejrzewał, w jakim celu przyjechali z M. M. do domu pokrzywdzonych, to nie zostawiałby pojazdu w
okolicach stacji PKP, zwłaszcza że oskarżeni mieli ze sobą różne urządzenia i logicznym jest, że łatwiej byłoby dokonać
inspekcji podjeżdżając w miejsce, w którym miała się ona odbyć.
Powyższe jednoznacznie świadczy o tym, że rola M. B. (1) w dokonanej kradzieży, nie była tak marginalna, jak starali się
to przedstawić obaj oskarżeni. M. B. brał czynny, aktywny współudział w tym procederze, a przytoczone okoliczności
w świetle doświadczenia życiowego wskazują, iż doskonale wiedział, jaki jest cel wizyty obu oskarżonych w domu przy
ul. (...).
Sąd uznał zeznania oskarżonego B. w części, w której opisywał, że jeździł samochodem M. M. (1) wożąc go na
„inspekcje”, oraz że w lipcu 2013 r. chodził z nim po pomieszczeniach domu przy ul. (...) w W., za wiarygodne, ponieważ
w tym zakresie jego wyjaśnienia znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym.
Sąd zważył co następuje:
Sąd dał wiarę przyznaniu się oskarżonego M. M. (1) do winy oraz częściowo jego wyjaśnieniom złożonym w
postępowaniu przygotowawczym. Zdaniem Sądu przyznanie się oskarżonego do popełnienia zarzucanego mu
przestępstwa oraz jego wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego w części, w jakiej Sąd uznał je za wiarygodne,
nie budzą żadnych wątpliwości.
Zdaniem Sądu częściowo wyjaśnienia oskarżonego z postępowania przygotowawczego są zgodne z rzeczywistością
i dlatego Sąd dał im wiarę. Wyjaśnienia te znajdują bowiem potwierdzenie w zgromadzonym w aktach sprawy
materiale dowodowym. W szczególności poświadczają je zeznania świadków oraz dowody w postaci dokumentacji
fotograficznej, a także protokoły oględzin, z których wynika, że oskarżony został rozpoznany jako sprawca kradzieży.
Natomiast oskarżony B. nie przyznał się do winy, jednak zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie
wskazuje, że dopuścił się zarzucanego mu czynu. Powyższe znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków,
dokumentacji fotograficznej, a także protokołach oględzin, z których wynika, że oskarżony został rozpoznany jako
jeden ze sprawców kradzieży.
W niniejszej sprawie ważnymi dowodami były zeznania świadków.
Świadek M. G. (2) zeznała, że nie była obecna w domu w chwili dokonania kradzieży. W postępowaniu
przygotowawczym wymieniła skradzione przedmioty, które oszacowała na 10000 zł, jednak na rozprawie podała,
że okazało się, iż zginęły jeszcze inne rzeczy, ale nie potrafiła ich wymienić. Podała, że wraz z mężem oszacowali to
wszystko co zginęło na kwotę ok. 22000 zł. Świadek zeznał, że jedna ze skradzionych bransoletek ma dla rodziny
wartość sentymentalną i pytała w kilku miejscach ile kosztowałoby jej odtworzenie i wskazywano kwoty pomiędzy
8000 zł a 10000 zł, zaś drugiej bransoletki kupionej w Indiach, na której jest próba srebra oznakowana jako Ragastan,
ręcznej roboty, w ogóle nie można odkupić.
Sąd uznał zeznania tego świadka za wiarygodne w całości, ponieważ korespondują one z pozostałym materiałem
dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym z wyjaśnieniami oskarżonego M. złożonymi w postępowaniu
przygotowawczym oraz dokumentacją fotograficzną.
Świadek W. G. (2) zeznał, że również nie było go w domu, gdy doszło do kradzieży oraz że w momencie kradzieży
nie znał bieżącej wartości skradzionej biżuterii. Podał, że wraz z żoną oszacowali skradzioną biżuterię w ten
sposób, że mniej więcej znali wagę poszczególnych przedmiotów i żona pytała u jubilerów ile by taka rzecz mogła
kosztować. Prosili też klientów biura podróży prowadzonego przez jego żonę, którzy wyjeżdżali do Indii czy do
Tunezji aby orientowali się ile teraz mogą kosztować przedmioty, których zdjęcia im dawali i oni się pytali o ceny
i przekazywali informacje pokrzywdzonym, natomiast będąc w Grecji pokrzywdzeni dokonali takiego sprawdzenia
sami. W postępowaniu przygotowawczym świadek zeznał, iż pod jego nieobecność w domu przebywali dwaj
mężczyźni, podający się za pracowników gazowni, po wyjściu których stwierdzono, że z jednego pokoju zginęła
szkatułka ze złotą i srebrną biżuterią. Świadek podał, iż sprawdził, że w tym dniu żadnej kontroli z gazowni nie było,
wymienił też skradzione przedmioty i ocenił ich wartość na 10000 zł.
W ocenie Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne w całości, ponieważ korespondują one z pozostałym materiałem
dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym z wyjaśnieniami oskarżonego M. złożonymi w postępowaniu
przygotowawczym, zeznaniami świadka M. G. (2) oraz dokumentacją fotograficzną.
Świadek M. O. zeznała, że była w domu w dniu zdarzenia, oskarżeni zadzwonili do drzwi, a ona im otworzyłam i
zawołała M. G. (3). Z zeznań świadka wynika, że mężczyźni ci twierdzili, że Unia Europejska wydała takie oświadczenie,
że wszystkie urządzenia gazowe trzeba sprawdzić, czy nie ulatnia się gaz i zaczęli sprawdzać skrzynkę gazową
na zewnątrz. Potem powiedzieli, że muszą sprawdzić urządzenia także w domu. Z zeznań świadka wynika, że
obydwaj ci mężczyźni mówili i obydwaj chodzili po pomieszczeniach w domu, byli też w piwnicy, obaj twierdzili,
że są pracownikami gazowni, obaj mieli urządzenia do mierzenia gazu. Według świadka, gdy oskarżeni weszli do
mieszkania, to poczuli się pewnie. Świadek bez żadnych wątpliwości podał, że oskarżony B. był bardzo aktywny i to on
kazał M. G. (3) otworzyć okno w sypialni. W postępowaniu przygotowawczym świadek zeznała, że mieszka wspólnie
z rodziną Państwa G. i prowadzi im dom, oraz że w dniu 12.07.2013 r. w godzinach 12.00 – 14.00 przyszło do tego
domu dwóch mężczyzn, którzy przedstawili się jako pracownicy gazowni i oznajmili, że sprawdzają, czy nie ulatnia
się gaz. Na tej podstawie zostali wpuszczeni do domu. Z zeznań świadka wynika, że obaj mężczyźni ubrani byli w
ciemnogranatowe ubrania i mieli czapki z daszkiem z takiego samego materiału. Mieli też przy sobie jakieś papiery
służbowe i sprawdzali wyciek gazu. Świadek opisała też wiek i wygląd tych mężczyzn, a także podała, iż po powrocie
W. G. (2) z pracy, stwierdził on, że została skradziona szkatułka, w której były wyroby ze złota i srebra, w tym pamiątki
rodzinne.
Sąd uznał zeznania tego świadka za wiarygodne w całości, ponieważ są one spójne, logiczne i konsekwentne oraz
znajdują potwierdzenie w zeznaniach drugiego z bezpośrednich świadków zdarzenia – M. G. (3) oraz korespondują z
pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym z wyjaśnieniami oskarżonego M. złożonymi w
postępowaniu przygotowawczym, dokumentacją fotograficzną, tablicami poglądowymi.
Świadek M. G. (3) zeznał, że w dniu 12.07.2013 r. przebywał w domu w W. przy ul. (...). W domu była jeszcze jego siostra
D. G. oraz M. O., która wyszła na dwór, a za chwilę poprosiła, aby wyszedł też świadek. Kiedy świadek wyszedł przed
dom, oskarżeni oznajmili, że są z firmy gazowniczej i chcą przeprowadzić kontrolę skrzynki, która jest na dworze i pieca
gazowego. Z zeznań świadka wynika, że chodził z tymi mężczyznami do poszczególnych pomieszczeń. Świadek zeznał,
że szkatułka z biżuterią stała w sypialni jego rodziców, zaś mężczyźni chcieli również wejść do sypialni twierdząc, że
muszą tam sprawdzić wentylację. Wg świadka obaj ci mężczyźni chodzili po domu i obaj podawali się za pracowników
gazowni. Obaj rozmawiali i ze świadkiem i z M. O.. Świadek zeznał, iż oskarżony M. B. (1) miał jakieś urządzenie,
z którym chodził po domu, zaś drugi mężczyzna sporządzał jakiś protokół. Oskarżony M. na ubraniu miał plakietkę
ze zdjęciem. Obaj mieli stroje sugerujące, że mogli być pracownikami gazowni i za takich się podawali. Wówczas,
gdy zginęła szkatułka z sypialni rodziców, to obaj oskarżeni byli obecni w tym pomieszczeniu. W postępowaniu
przygotowawczym świadek zeznał, że w dniu 12.07.2013 r. do domu w R., przy ul. (...), gdzie mieszka wraz z rodzicami,
siostrą i M. O., przyszło 2 mężczyzn, którzy podali, iż są z centrali PGNiG w W. i że sprawdzają na tym osiedlu w
domach instalacje gazowe. Jeden z tych mężczyzn posiadał wyglądający na prawdziwy identyfikator ze zdjęciem i
personaliami tej osoby, z plastikową obwolutą. Mężczyźni posiadali odzież w kolorze czarnym, mieli czapki z daszkiem.
Z zeznań świadka wynika, iż mężczyźni sprawdzili skrzynkę gazową na zewnątrz, a następnie weszli do piwnicy, w
której znajduje się piec gazowy, a potem wchodzili do kolejnych pomieszczeń w domu w tym do sypialni, skąd została
skradziona biżuteria.
W ocenie Sądu zeznania tego świadka są wiarygodne w całości. Są one rzeczowe, spójne, logiczne i konsekwentne
oraz korespondują z zeznaniami drugiego z bezpośrednich świadków zdarzenia – M. O. oraz z pozostałym materiałem
dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym z wyjaśnieniami oskarżonego M. złożonymi w postępowaniu
przygotowawczym, dokumentacją fotograficzną, tablicami poglądowymi.
Za wiarygodne i istotne dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie należy uznać również pozostałe dokumenty
zgromadzone w sprawie, w szczególności odpisy wyroków, karty karne, informacje, materiały poglądowe, protokoły
oględzin, dokumentację fotograficzną. Czynności te zostały przeprowadzone zgodnie z procedurą, zaś dokumenty
zgromadzone w sprawie zostały wystawione przez uprawnione do tego organy, a ich treść nie pozostawia wątpliwości
co do prawdziwości zawartych w nich informacji.
Zdaniem Sądu w świetle poczynionych ustaleń faktycznych, dokonanych na podstawie analizy materiału dowodowego
znajdującego się w aktach sprawy, nie ma wątpliwości co do tego, że oskarżeni M. M. (1) i M. B. (1) działając wspólnie
i w porozumieniu, w dniu 12 lipca 2013 roku w W. z domu przy ul. (...) zabrali w celu przywłaszczenia szkatułkę
zawierającą wyroby ze złota i srebra o łącznej wartości 10000 zł. stanowiące własność M. i W. G. (2). Czynem swym
oskarżony M. B. (1) wypełnił dyspozycję przepisu z art. 278 § 1 k.k. i naruszył dobro prawnie chronione, jakim jest
własność. Natomiast oskarżony M. M. (1) zarzuconego mu czynu dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary
pozbawienia wolności objętej wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 06.10.2000 r. w
sprawie sygn. III K 72/2000, którym orzeczono wobec niego karę łączną 12 lat pozbawienia wolności, m.in. za umyślne
przestępstwa podobne, tj. czyny z art. 279 § 1 k.k., art. 278 § 1 k.k. oraz art. 280 § 1 k.k., za które wymierzono kary
jednostkowe: 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności, 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności i 1 rok pozbawienia
wolności, przy czym oskarżony został warunkowo zwolniony z odbycia reszty kary w dniu 03.06.2009 r. po odbyciu
kary pozbawienia wolności w wymiarze ponad 9 lat. Czynem swym wypełnił dyspozycję przepisu z art. 278 § 1 k.k. w
zw. z art. 64 § 1 k.k. i naruszył dobro prawnie chronione, jakim jest prawo własności.
Art. 64 § 1 k.k. stanowi, że jeżeli sprawca skazany za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności popełnia w
ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary umyślne przestępstwo podobne do przestępstwa, za które był już
skazany, sąd może wymierzyć karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy
ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
Natomiast stosownie do treści art. 115 § 3 k.k. przestępstwami podobnymi są przestępstwa należące do tego
samego rodzaju; przestępstwa z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia albo przestępstwa popełnione w celu
osiągnięcia korzyści majątkowej uważa się za przestępstwa podobne.
Wobec przytoczonych okoliczności Sąd uznając oskarżonego M. M. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu
wymierzył mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.
Sąd przy wymiarze kary wziął pod uwagę charakter i okoliczności popełnionego czynu, jego społeczną szkodliwość,
która jest znaczna oraz stopień winy oskarżonego, jak również charakter naruszonego przez oskarżonego przypisanym
mu czynem dobra prawem chronionego. Jako okoliczność obciążającą Sąd uznał fakt, że oskarżony był w przeszłości
wielokrotnie karany, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu oraz to, że dopuścił się zarzucanego mu czynu w
warunkach recydywy.
Sąd orzekł wobec oskarżonego bezwzględną karę pozbawienia wolności z uwagi na jego uprzednią karalność oraz ze
względu na to, że popełnił zarzucane czyny w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k., tj. w ciągu pięciu lat po odbyciu
co najmniej sześciu miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne. Wobec oskarżonego w
przeszłości została wymierzona kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Pomimo
tego oskarżony ponownie popełniał przestępstwa, w tym skierowane przeciwko mieniu. W związku z tym, zdaniem
Sądu brak było podstaw do wymierzenia kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, o
których mówi art. 69 k.k. W ocenie Sądu jedynie bezwzględna kara pozbawienia wolności spełni swoje cele, wpływając
pouczająco, wychowawczo i zapobiegawczo na sprawcę.
Z uwagi na rodzaj i ilość popełnionych przez oskarżonego w przeszłości przestępstw, Sąd uznał, iż nie ma podstaw do
przyjęcia, że w razie warunkowego zawieszenia wykonania kary, oskarżony będzie przestrzegał porządku prawnego.
Dotychczas orzekano wobec oskarżonego zarówno bezwzględne kary pozbawienia wolności, jak i kary pozbawienia
wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania, jednak oskarżony popełniał kolejne przestępstwa, w tym
tego samego rodzaju, za które był skazywany. Skutkiem tego jest niemożność wymierzenia kary z warunkowym
zawieszeniem jej wykonania.
Sąd przy wymiarze kary miał przede wszystkim na względzie prewencyjne oddziaływanie kary w stosunku do
osoby oskarżonego. Orzekane wobec niego kary nie osiągnęły zamierzonego efektu resocjalizacyjnego, zaś społeczna
szkodliwość tych czynów jest wysoka.
Oskarżony nie wyciągnął żadnych wniosków ze swojego dotychczasowego postępowania, kolejnych orzekanych wobec
niego kar i długoletniego pobytu w zakładzie karnym. Jest to jaskrawy przejaw lekceważenia norm obowiązujących
w społeczeństwie.
Sąd uznając oskarżonego M. B. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wymierzył mu karę 8 (ośmiu)
miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 3 (trzy) lata,
jednocześnie oddając skazanego w okresie próby pod dozór kuratora.
W ocenie Sądu odnośnie oskarżonego M. B. spełnione zostały przesłanki, o których mowa w art. 69 k.k., zaś
wymierzona oskarżonemu kara pozbawienia wolności, także z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, spełni swoje
cele, wpływając pouczająco, wychowawczo i zapobiegawczo na sprawcę. Podnieść należy, że to oskarżony M. był
organizatorem kradzieży z użyciem podstępu, polegającego na podaniu się za pracowników gazowni i dokonaniu
zaboru mienia, o czym świadczy również fakt, że to on sprzedawał na bazarze skradzione przedmioty, zaś oskarżony B.
przyłączył się do tych działań, nie będąc wcześniej karanym za przestępstwa przeciwko mieniu. Został 8 lat wcześniej
tylko raz ukarany za przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k. Zatem stopień winy oskarżonego B. jest mniejszy niż oskarżonego
M..
Okres próby, na jaki zawieszono wykonanie orzeczonej kary, zdaniem Sądu będzie wystarczający, aby sprawdzić
trafność pozytywnej prognozy, że oskarżony nie wejdzie ponownie w konflikt z prawem. Należy przewidywać, że
orzeczona kara zmotywuje oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego chociażby z uwagi na możliwość
odbywania kary izolacyjnej w razie zarządzenia wykonania orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności,
zwłaszcza, że w okresie próby będzie nadzorowany przez kuratora.
Ponadto Sąd wymierzył oskarżonym, obok kar pozbawienia wolności, również kary grzywny na podstawie art. 33 §
2 k.k.: oskarżonemu M. M. (1) w wysokości 100 (stu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę
10 (dziesięć) złotych, zaś oskarżonemu M. B. (1) w wysokości 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych, ustalając wysokość
jednej stawki na kwotę 10 (dziesięć) złotych oraz orzekł solidarnie na rzecz pokrzywdzonych: od oskarżonego M. M.
(1) nawiązkę w wysokości 6000 (sześć tysięcy) złotych, a od oskarżonego M. B. (1) nawiązkę w wysokości 3000 (trzy
tysiące) złotych.
Wymierzone oskarżonym kary grzywny oraz środki karne będą stanowiły dla nich dodatkową dolegliwość i w ocenie
Sądu spowodują, że oskarżeni nigdy więcej nie zdecydują się na drogę przestępstwa, zaś nawiązka ma również
charakter kompensacyjny odnośnie poniesionej przez pokrzywdzonych straty.
Sąd różnicując wymierzone oskarżonym kary i środki karne kierował się zasadą indywidualizacji wymiaru kary i
wziął pod uwagę stopień winy każdego z oskarżonych oraz ich rolę w popełnieniu przestępstwa, a także indywidualne
okoliczności dotyczące warunków osobistych każdego ze sprawców.
Rolą Sądu orzekającego jest wyważenie proporcji miedzy winą sprawcy, a orzekaną wobec niego karą. Dlatego Sąd
nie mógł uwzględnić wniosku oskarżycieli posiłkowych o wymierzenie oskarżonym kar w najwyższym możliwym
wymiarze.
Przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Tak więc górna
granica zagrożenia ustawowego wobec oskarżonego B. wynosi 5 lat, natomiast w stosunku do oskarżonego M. 7 lat i
6 miesięcy. Zdaniem Sądu odnośnie obu oskarżonych byłyby to kary niewspółmiernie surowe do okoliczności i wagi
czynu oraz stopnia jego społecznej szkodliwości.
Sąd nie mógł też uwzględnić wniosku oskarżycieli posiłkowych co do nałożenia na oskarżonych obowiązku
naprawienia szkody.
Zgodnie z treścią art. 46 § 1 k.k. w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej
osoby uprawnionej orzeka, obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części lub
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę; przepisów prawa cywilnego o przedawnieniu roszczenia oraz możliwości
zasądzenia renty nie stosuje się. Natomiast § 2 tego przepisu stanowi, że zamiast obowiązku określonego w § 1 sąd
może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego.
Natomiast w myśl art. 49 a k.p.k. jeżeli nie wytoczono powództwa cywilnego, pokrzywdzony, a także prokurator, może
aż do zakończenia pierwszego przesłuchania pokrzywdzonego na rozprawie głównej złożyć wniosek, o którym mowa
w art. 46 § 1 Kodeksu karnego.
Tymczasem w niniejszej sprawie pokrzywdzeni zgłosili wniosek o naprawienie szkody w wysokości 22000 zł. dopiero
zajmując końcowe stanowisko w sprawie, już po zamknięciu przewodu sądowego. Tak więc zgodnie z cytowanymi
wyżej przepisami orzeczenie naprawienia szkody nie było dla Sądu obligatoryjne.
W niniejszej sprawie akt oskarżenia został skonstruowany w oparciu o zidentyfikowaną biżuterię, którą pokrzywdzeni
w postępowaniu przygotowawczym wymienili i szczegółowo opisali, wskazując m.in. wygląd i wagę poszczególnych
przedmiotów oraz kruszec, z którego zostały wykonane, oszacowaną na kwotę 10000 zł. Oskarżeni w toku
postępowania nie kwestionowali ani wskazanej biżuterii, ani wskazanych wartości. Zatem nie wychodząc poza granice
aktu oskarżenia bezspornie ustalono, że łączna wartość skradzionego mienia wyniosła 10000 zł. Tak więc Sąd przyjął
te okoliczności za udowodnione.
Jednakże w toku postępowania pokrzywdzeni rozszerzyli zarówno przedmiotowo, jak i odnośnie wartości swoje
twierdzenia dotyczące powstałej szkody, ale nie byli w stanie określić, jaka jeszcze biżuteria, poza wymienioną
podczas zeznań w postępowaniu przygotowawczym im zginęła. Tak więc rozszerzonego roszczenia nie można było
zidentyfikować, a co za tym idzie – oszacować. Z tych względów Sąd nie mógł też orzec o obowiązku naprawienia
szkody z urzędu, bowiem w toku postępowania nie został w dostateczny sposób udowodniony ani ostateczny zakres
szkody, ani jej wartość. Podkreślić należy, że pokrzywdzona zeznając na rozprawie podała: „Ja wymieniłam skradzione
rzeczy jak byłam przesłuchiwana w KPP w W., ale potem jak przeglądałam zdjęcia, to okazało się, że zginęły jeszcze inne
rzeczy. Ja w tej chwili dokładnie nie pamiętam. My z mężem oszacowaliśmy to wszystko co zginęło i jest to kwota ok.
22000 zł.”. Natomiast z istoty odszkodowania wynika, że aby można było je zasądzić konieczne jest ustalenie zakresu
szkody i jej wysokości. Skoro zatem Sąd na chwilę zamknięcia przewodu sądowego nie dysponował nawet pełną listą
skradzionych przedmiotów, a pokrzywdzeni domagali się kwoty 22000 zł., to nie mógł orzec o obowiązku naprawienia
szkody. Podobnie rzecz się ma z jej wysokością. Szacunki dokonane przez pokrzywdzonych były w tym zakresie
niewystarczające wobec nie wskazania przedmiotów, które zostały przez nich oszacowane, zwłaszcza, że oskarżony
M. zakwestionował podaną przez nich wartość szkody, tj. 22000 zł. Natomiast Sąd nie miał żadnej możliwości, aby
zweryfikować rozszerzony przedmiotowo zakres szkody.
Dlatego też Sąd, aby choć w części zrekompensować pokrzywdzonym poniesione przez nich straty, skorzystał z
możliwości, by zamiast obowiązku naprawienia szkody orzec na ich rzecz nawiązki.
Podkreślić należy, że wyrok skazujący wydany w postepowaniu karnym jest wiążący w procesie cywilnym. Tak więc
nie ma żadnych przeszkód, aby pokrzywdzeni dochodzili swoich roszczeń odszkodowawczych na drodze cywilnej.
Zdaniem Sądu tak orzeczone kary i środki karne są adekwatne i proporcjonalne do stopnia zawinienia każdego
z oskarżonych, stopnia społecznej szkodliwości czynu, a także zrealizują swoje cele w zakresie kształtowania
świadomości prawnej społeczeństwa i umocnią przekonanie, że sprawcy przestępstw ponoszą odpowiedzialność
adekwatną do popełnionych czynów. W ocenie Sądu spełnią one swoje cele, wpływając pouczająco, wychowawczo i
zapobiegawczo na sprawców i stanowią dla nich dostateczną dolegliwość.
O kosztach rozstrzygnięto w oparciu o zasadę, zgodnie z którą oskarżony winien ponieść ciężar finansowy
postępowania w przypadku wyroku skazującego ( art. 626 § 1 k.p.k., 627 k.p.k.). Jednocześnie nie znaleziono podstaw
do odstąpienia od tej reguły na rzecz zwolnienia od ponoszenia kosztów procesu przez oskarżonych.