CHLEB BEZGLUTENOWY Z ZIARNAMI
Transkrypt
CHLEB BEZGLUTENOWY Z ZIARNAMI
CHLEB BEZGLUTENOWY Z ZIARNAMI Prezentowany przepis jest prosty, a przede wszystkim efektem jest bardzo fajny chleb bezglutenowy, czyli wcale nie taki zwykły. Smaczny, dobrze wyglądający, wilgotny i co ważne – nie kruszący się! Chleb udał się za pierwszym razem, co w moim przypadku (mimo pewnego doświadczenia), jest miłym zaskoczeniem :) Na zdjęciach jest pokazany świeżutki, jeszcze parujący chleb. Nigdy nie udaje mi się pokroić bezglutenowego pieczywa po wystudzeniu. Sprawdzenie chleba w środku, po wyjęciu z piekarnika, jest dla mnie pokusą nie do odparcia. Szczególnie w sytuacji, gdy wypróbowuję nowy przepis. Składniki: 250 g mąki gryczanej (ja zmieliłam niepaloną kaszę gryczaną) 100 g mąki ryżowej 150 g mąki z brązowego ryżu 3 łyżki siemienia lnianego (odtłuszczonego) 2 łyżki sezamu 2 łyżki pestek dyni 1 łyżka nasion słonecznika 25 g świeżych drożdży 0,5 łyżki cukru trzcinowego lub miodu 1 płaska łyżeczka soli 550 ml ciepłej wody dodatkowo: tłuszcz do wysmarowania foremki mąka bezglutenowa do wysypania foremki Przygotowanie W kubku zalewamy ciepłą wodą drożdże, cukier lub miód i siemię lniane. Mieszamy dokładnie. Jeśli drożdże się nie rozpuściły do końca, nie należy się przejmować. Podobnie w sytuacji siemienia lnianego – jeśli się nie połączy dokładnie z wodą, też nie ma problemu. Łączymy suche składniki z mokrymi mikserem. Wyrabianie nie powinno trwać dłużej niż 5 min. Kiedy ciasto będzie jednolite, przykrywamy je ściereczką i odstawiamy w miejsce bez przeciągów na około 20 minut. W międzyczasie przygotowujemy foremkę/ keksówkę. Moja miała wymiary: 27,5 cm x 8,5 cm (wymiary dna) i była idealna. Należy ją wysmarować tłuszczem (masłem klarowanym lub olejem kokosowym; są odpowiednim tłuszczem w wysokiej temperaturze), a następnie oprószyć dokładnie mąką bezglutenową. Ja użyłam mąki z amarantusa. Gdy ciasto podrośnie, mieszamy je dokładnie łyżką, przekładamy do przygotowanej formy, ponownie przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 20 minut. Ciasto nie powinno wyrosnąć ponad keksówkę. Pieczemy chleb w temperaturze 230 st.C przez 50-60 minut. Piekarnik powinien być ustawiony na grzanie góry i dołu. Efekt jest dla mnie w pełni zadowalający :) Po wystudzeniu, chleb jest wilgotny, zwięzły i się bardzo dobrze kroi. Mam nadzieję, że nie straci swoich właściwości także po mrożeniu. Jeśli ktoś lubi chleb o słodkawym smaku, myślę że bardzo dobrze wkomponowałyby się suszona żurawina bądź śliwki. Smacznego!