gazetka 5styczen08 - Zespół Szkół im. Mikołaja Kopernika

Transkrypt

gazetka 5styczen08 - Zespół Szkół im. Mikołaja Kopernika
Z OSTATNIEJ ŁAWKI
*GAZETKA KÓŁKA DZIENNIKARSKIEGO *
*ZST W BEŁśYCACH *
NUMER Styczeń 2008
DZIŚ w gazetce:
Relacja ze studniówki
Konkursy boŜonarodzeniowe
Relacje z wycieczek
Savoir-vivre
Święto miłości
Humor z zeszytów szkolnych
wywiady z tegorocznymi maturzystami
gotować kaŜdy potrafi- choćby wodę
fotoreportaŜ z wycieczek w ramach EFS
jesteś internautą przeczytaj
14 luty dla świętem wszystkich ?
oczywiście nie naszych ☺
I po Studniówce.....
26 stycznia w naszej szkole odbył się bal
studniówkowy klasy III liceum profilowanego
i klasy IV technikum Ŝywienia. Oto krótkie
wywiady przeprowadzone z uczniami klas
maturalnych,
którzy
zgodzili
się
nam
zrelacjonować swoje wraŜenia oraz zdradzić
kilka szczegółów dotyczących przygotowań jak
równieŜ przebiegu samej studniówki.
Byłam zmęczona przygotowaniami, a poza tym
pewnie tak jak kaŜdemu towarzyszył mi stres.
Jednak gdy byłam juŜ na miejscu humor zaczął mi
dopisywać, wiedziałam juŜ wtedy, Ŝe będę się dobrze
bawić i wcale się nie pomyliłam… szkoda, Ŝe ten
czas tak szybko upływał.
- Teraz moŜe powiesz nam kilka słów na temat
poloneza?
- Układ był łatwy i krótki. Cały polonez trwał ok. 10
min. Dzięki organizowanym wcześniej
próbom
polonez wyszedł nam dobrze…
Wywiad z Iloną Kaczor- uczennicą klasy IV Tś
- MoŜe na początek
opowiedziałabyś nam w
kilku słowach jak
przebiegały przygotowania
do studniówki ?
-Przygotowania zaczęliśmy
w drugim tygodniu ferii
(dokładnie od środy do
piątku).Na
początku nie
wiedzieliśmy od czego się
zabrać. KaŜdy był zabiegany
i na początku praca nam nie
szła, ale później podzieliliśmy
między sobą czynności, kto
czym ma się zająć i praca
poszła nam sprawnie.
- A co z walcem?
- Oczywiście walc był,
lecz ochotników nie
bardzo, więc do tańca
odwaŜyło się pójść
zaledwie 10par ( w tym
równieŜ i ja).
- Jak twoim zdaniem
spisała się orkiestra?
Muzyka
była
róŜnorodna: disco polo,
techno,
dance.
Orkiestra grała bardzo
głośno, ale myślę, Ŝe
nikomu
to
nie
przeszkadzało. Jedynie
co mi się nie podobało
to, Ŝe robili zbyt długie
przerwy.
- To znaczy, Ŝe się
NajwaŜniejszy jest dobry humor i oczywiście
- Czy to znaczy, Ŝe obyło się
towarzystwo
bez zbędnych kłótni między
waszą klasą a klasą III liceum?
dobrze bawiłaś?
- MoŜe to nie były aŜ kłótnie, ale małe sprzeczki
-Oczywiście. Nigdy nie zapomnę tego wieczoru.
owszem. Jednak staraliśmy się iść na kompromis,
Wybawiłam się za wszystkie czasy. Na drugi dzień
uzgodniliśmy Ŝe kaŜdy zaproponuje własny pomysł
nie
czułam nóg- ale to chyba dobrze wróŜy ☺
i będziemy wybierać najlepsze rozwiązania. Myślę,
A
czy twoim zdaniem nauczyciele równieŜ się
Ŝe obie klasy były z tego zadowolone.
wybawili?
- Przygotowania zostały zapięte na ostatni guzik,
-Moim
zadaniem
nauczycielom
takŜe się podobało.
do wielkiego dnia coraz bliŜej, a co z twoimi
Bawili
się
świetnie,
w
kółeczku
i
z uczniami.
odczuciami?
Atmosfera
była
naprawdę
miła.
KaŜdy się
- Na początku nie miałam zbyt wielkiej ochoty
zintegrował.
gdziekolwiek
się
wybierać.
1
Wywiad z Markiem Sieńko- uczniem klasy III liceum
profilowanego.
- Opowiedz nam o swoich wraŜeniach ze
studniówki, towarzyszył ci stres?
- Ogólnie studniówka mi się bardzo podobała. Czas
leciał nieubłaganie. Zanim się obejrzałem, był juŜ koniec
imprezy. Na pewno ten dzień zapamiętam na bardzo
długo.
A co do stresu to ani przed studniówką, ani w trakcie nie
czułem się w jakikolwiek sposób zestresowany wręcz
przeciwnie byłem ,,wyluzowany”. Nie martwiłem się tym
jam jak wypadnę, bo nawet nie dopuszczałem takiej
myśli, Ŝe moŜe coś mi nie wyjść.
- Wiemy juŜ, Ŝe bez małych problemów
z dogadaniem się z druga klasą maturalna nie obyło
się, moŜe powiesz nam coś więcej?
- To prawda, problemów nie uniknęliśmy. Jednym z
głównych, który pamiętam był problem z wystrojem sali. Ale
po krótkiej wymianie zdań doszliśmy do porozumienia.
AleŜ Ci maturzyści mają werwę tylko im pozazdrościć
- Czy twoim zdaniem układ poloneza był trudny?
- Układ poloneza mi bardzo odpowiadał, poniewaŜ nie był za
długi, ani skomplikowany. TakŜe kroki były łatwe do zapamiętania wiec nie powiem (nie chwaląc się oczywiście)
nikomu tak dobrze nie poszło jak mi... ☺
- Słyszeliśmy o małym problemie podczas poloneza, moŜe nam coś więcej zdradzisz?
- A no bez ,,wpadki” się nie obyło ☺mieliśmy małe problemy z prądem w połowie poloneza, ale juŜ po 2 min
wszystko było… OK.!
- To skoro taki dobry z ciebie tancerz to na pewno nie miałeś tez problemów z walcem?
- Heh, niestety nie miałem przyjemności pokazać swoich zdolności podczas tego tańca, byłem troszki nieśmiały,
ale nie tylko ja ,,spękałem”, na parkiet odwaŜyło się wyjść tylko kilka par.
-A co powiesz o muzyce?
- Oczywiście muzyczka była OK, chociaŜ jak dla mnie było trochę za duŜo techno, ale tak poza tym to nie mam
Ŝadnych zastrzeŜeń.
Rozmawiały Anna Barwiak i Joanna Ceglarz
Spotkanie z pszczołami
( o dziwo, całkiem
przyjemne)
Dnia 01.02.2008 roku odbyła się wycieczka
kółka dziennikarskiego do szkoły w Pszczelej
Woli, której głównym etapem był wykład na
temat „śycie miodem pisane..” prowadzony
przez panią Renatę Wilczyńską – nauczycielkę
przedmiotu
pszczelarstwa.
Pani
Renata
opowiedziała nam to co najwaŜniejsze
o pszczołach oraz przedstawiła produkcję miodu
i duuuuŜo opowiadała o swoich zamiłowaniach.
MoŜe nie wszystkich to zainteresowało, ale na
pewno naszą uwagę zwróciło to, Ŝe dzięki
pszczołom moŜna zarobić duŜe pieniądze, m.in.
na sprzedaŜy kitu pszczelego – czyli inaczej
mówiąc propolisu, którego kilogram kosztuje
bagatela 1400zł!!!Tak, tak duŜo… ale trudno jest
zebrać taką ilość tego specyfiku, a ponadto
posiada on duŜo właściwości zdrowotnych, a
zarazem antybiotycznych. Jednak największe
zainteresowanie wzbudził widok prawdziwych,
Ŝywych pszczół, których - jak moŜna było się
spodziewać – bała się większość osób, które
najbardziej były zainteresowane pszczołami. Na
koniec
obejrzeliśmy
małe
muzeum
pszczelarstwa, gdzie była prawdziwa czaszka
człowieka, znaleziona podczas budowy szkoły!!
Ilona Adamczyk
Piękne ule ale miód był wyśmienity
2
Warszawa…
Dnia 19.12.07r. odbył się wyjazd do Warszawy.
Uczestniczyły w nim koła: dziennikarskie, języka
rosyjskiego, angielskiego oraz koło fotograficzne.
Wyjazd rozpoczął się o godzinie 11.00. Wszyscy
zebrali się pod szkołą . Przed nami była bardzo
długa droga. KaŜdego rozpierała energia. Zaczęły
się śmiechy i wygłupy. Po długiej trasie, dość
meczącej, zajechaliśmy na obiad do pięknego
zajazdu „U MIKULSKICH”. Wszyscy byli ucieszeni
faktem ,Ŝe chwilę odpoczniemy i zjemy. Po
pysznym obiedzie wyruszyliśmy w dalszą drogę.
Dojechaliśmy do Warszawy na godzinę 15.00.
Pierwszym celem naszego wyjazdu
było
zwiedzanie Muzeum Powstania Warszawskiego.
Jest to nowe muzeum, poniewaŜ ma tylko 2 lata .
W
bardzo
nowoczesny
i oryginalny sposób ukazuje historie najnowszą.
Jest to znakomita lekcja, podczas której kaŜdy
moŜe wczuć się w atmosferę kolejnych
powstańczych dni. Mieliśmy panią przewodnik,
która
oprowadzała
nas
i opowiadała o wielu ciekawych wydarzeniach
związanych z powstaniem. Muzeum to jest bardzo
rozbudowane.
Wszyscy
byli
zdumieni
i zachwyceni faktami i scenami, jakie działy się
podczas Powstania Warszawskiego. Nikt tak
naprawdę nie domyślał się, jak wielkim
bohaterstwem wykazali się młodzi Polacy w
tamtych czasach. Po zwiedzeniu całego muzeum
podziękowaliśmy Pani przewodnik następnie
udaliśmy się do teatru ,,KOMEDIA” na spektakl
pt..: „Pół Ŝartem, pół sercem”. Przedstawienie
zaczęło się o 19.30. Wszyscy po otrzymaniu
biletów udaliśmy się na wyznaczone miejsca .
Teatr był ogromny, było w nim bardzo duŜo ludzi.
Przedstawienie takŜe nam się bardzo podobało,
było wciągające, wszyscy byli zachwyceni.
Zobaczyliśmy wielu znajomych z telewizji aktorów
między innymi Waldemara Błaszczyka i Michała
W Muzeum Powstania Warszawskiego
Lesienia. Nie było chyba na widowni osoby, która
by się dobrze nie bawiła na spektaklu.
Po obejrzeniu spektaklu udaliśmy się do
autokaru.
O godzinie 22.00 wyjechaliśmy z Warszawy.
KaŜdy był mocno zmęczony. Nie było juŜ
wygłupów i śmiechów, wszyscy poszli spać. Na
godzinę 1.00 dojechaliśmy do BełŜyc pod szkołę.
Kierowca poodwoził nas do domów. ChociaŜ
byliśmy zmęczeni, to i tak bardzo zadowoleni z
wyjazdu . KaŜdy z miłą chęcią powtórzyłby ten
wyjazd jeszcze raz .
Jagoda Besztak, Anna Zdun
Odkrywamy talenty
W dniach 18 -20 grudnia 2007 roku w naszej szkole obywały się konkursy boŜonarodzeniowe, w
których uczniowie zaprezentowali swoje umiejętności w zakresie gotowania, dekorowania oraz
znajomości zwyczajów wigilijnych.
Pierwszym z konkursów był konkurs gotowania: „Moja specjalność kulinarna”, w którym udział
wzięło bardzo duŜo chętnych. Jury miało bardzo trudny wybór, poniewaŜ było bardzo duŜo rozmaitych,
smacznych potraw. Po kilku godzinach mozolnej pracy, a takŜe smacznego wyboru, szanowne jury
przedstawiło swoje oceny uczestnikom konkursu niecierpliwie oczekującym na werdykt. Potrawą, która
została uznana rajem dla naszego podniebienia i zajęła pierwsze miejsce, okazały się pierogi
z makiem, autorstwa wspaniałych, młodych , utalentowanych, przyszłych
kucharzy Rafała
CzyŜewskiego i Konrada Niedzieli. Na drugim miejscu znalazła się ryba w warzywach, którą przyrządziła
nasza koleŜanka młoda kucharka, która uwielbia eksperymentować w kuchni, Monika Besztak. Na
trzecim podium znalazły się śledzie mix przygotowane przez Martę Gadziak, która gotuje tak dobrze jak
Robert Makłowicz. Pragniemy dodać, iŜ marzeniem naszych młodych kucharzy jest udział w programie
Olgi Bończyk „ SmaczneGo!” lecz nie jako widownia, tylko cenieni, światowi kuchmistrze... kto wie, moŜe
marzenie się spełni…
3
W konkursie na najpiękniejszy stroik świąteczny najbardziej wyróŜniał się Marcin Pietraś, młody, uzdolniony
projektant, który wykonał miniaturę szopki boŜonarodzeniowej wraz z elementami świątecznymi, drugie miejsce
zajęła piękna, złota choinka wykonana z szyszek modrzewiowych, która była dziełem Justyny Walencik, natomiast
trzecie miejsce zajął Rafał Winiarski (przyszły kucharz – stolarz który swoim zapałem do pracy oraz
samodyscypliną osiąga sukcesy w nauce jednocześnie pracując), który stworzył św. Mikołaja na pięknych,
brzozowych saniach.
Jak powinien wyglądać BoŜonarodzeniowy stół świąteczny? Za
najlepszą propozycję został uznany stół Joanny Ceglarz oraz
Anny Barwiak który przypadł do gustu zarówno dyrekcji jak
i jury; zaszczytne miejsce zajął równieŜ stół Katarzyny
Walencik jak i równieŜ stół Małgosi Bednarczyk, która zajęła
trzecie, równie dobre miejsce.
18 grudnia w Starostwie Powiatowym w Lublinie została
zorganizowana wystawa i konkurs w kategoriach "Dekoracje
boŜonarodzeniowe oraz ekspozycje świąteczne". Celem
konkursu było kultywowanie polskich tradycji świątecznych,
odkrywanie nowych talentów i promowanie ich. Nasza szkoła
zgłosiła się do udziału w tym przedsięwzięciu. Do oceny zostało
przygotowanych pięć prac indywidualnych, które stworzyły
ekspozycję świąteczną.
Dekoracja piękna ale miny jakoś nie pasują ...
Szkołę reprezentowali:
E. Gajowiak kl. III at
-"Stroik świąteczny"
J. Walencik kl. III at
- "Choinka z szyszek"
M. Wojtaszko kl III at
- "Szopka"
R. Wrona kl III at
- "Choinka z orzechów"
M. Wicha kl. II bz
- "Figurki z modeliny"
Cała ekspozycja była wykonana z Ŝywych elementów.
Uczniowie bardzo przyłoŜyli się do pracy, gromadzili róŜne potrzebne
rzeczy m. In. : szyszki, orzechy, gałązki świerku, słomę, a takŜe
wiele innych rzeczy jak np. mech leśny. KaŜdego dnia spędzali
długie, ciągnące się w nieskończoność godziny nad swoimi
projektami. Nad prawidłowym przebiegiem pracy czuwały panie
nauczycielki, które motywowały uczniów do pracy. Wszyscy bardzo
powaŜnie podchodzili do tego zadania. Na efekty nie trzeba było
długo czekać. Jak widać prace uczniów nie poszły na marne, czego
dowodem było zaszczytne zajęcie pierwszego miejsca i wspaniałe
nagrody. Konkurencja była naprawdę ogromna, poza jedną szkołą,
która nie była dla nas Ŝadną konkurencją.
Nie ma to jak pamiątkowe zdjęcie
Jury było zachwycone nie tylko
naszymi potrawami ...?
Kolejnym konkursem, bardzo waŜnym zarówno dla
uczniów jak i całej naszej szkoły był konkurs
kulinarny ”Smaki Lubelszczyzny” organizowany
przez
Urząd
Marszałkowski
Województwa
Lubelskiego. Prezentacja potraw odbyła się
8 grudnia w Filharmonii Lubelskiej. Nasza szkołę
reprezentowali uczniowie Technikum śywienia:
Justyna Walencik, która zajęła się dekoracja stołu
i przygotowała go w tonacji złoto – pomarańczowej,
oraz Kamil Bardecki, tegoroczny maturzysta oraz
wspaniały kucharz, wykonawca gołąbków z kaszą
gryczaną w sosie borowikowym.
Do konkursu przystąpiło 15 szkół. Nasza szkoła
zajęła wspaniałe 2 miejsce, nagroda było
dofinansowanie pracowni gastronomicznej naszej
szkoły w wysokości 600 złotych. Wróciliśmy
w świetnych humorach, z przekonaniem , Ŝe nasze
umiejętności zostały docenione. Koordynatorem tego zadania była pani profesor Toruń Ewa, która podtrzymywała
uczniów na duchu.
Ilona Adamczyk, Justyna Walencik
4
Jest jeden ciepły dzień w środku zimy. Co roku 14 lutego podnosi się
temperatura uczuć wszystkich zakochanych. KaŜdy chce obdarować swoją
ukochaną osobę jakimś drobiazgiem , ale to nie jest takie waŜne . NajwaŜniejsze
jest , aby w tym dniu być tylko we dwoje.
Początki Walentynek
sięgają średniowiecza,
a wywodzą się z Anglii. Jego patron, czyli święty Walenty
był biskupem , który miał moc uzdrawiania chorych ,
jednak mówi się o przynajmniej dwóch świętych
Walentych związanych z datą 14 lutego. Przodkiem tego
święta w Polsce były ,,Kupały ”. W tym czasie panny na
wydaniu, aby zwrócić uwagę kawalerów, stosowały
magiczne sposoby np., wrzucały im do herbaty kostkę
cukru.
Faktem jest ,Ŝe święty Walenty jest patronem
zakochanych w Europie co najmniej od XV wieku. W
Polsce święto zakochanych obchodzone jest zaledwie od
kilkunastu , a moŜe tylko od kilku lat. Niemniej dobrze się
stało , Ŝe zakochani – szczególnie ci cierpiący
z powodu uczuć – mają swojego świętego i swoje święto.
Walentynki obchodzi kaŜdy bez względu na to, ile ma
lat i jakiej jest płci. Dlatego 14 lutego zakochani z
wzajemnością bądź bez wzajemności wysyłają sobie
serduszka , karteczki z Ŝyczeniami i obdarowują się
prezentami . Walentynkowe wyznania moŜna ukradkiem
włoŜyć do kieszeni , czy plecaka lub wysłać pocztą.
Walentynki otrzymują najczęściej osoby , które darzymy
ciepłym
uczuciem.
Tradycja
mówi,
Ŝe
kartki
z Ŝyczeniami powinny być anonimowepodpisane Twój Walenty albo Twoja Walentynka.
Wszystkim zakochanym Ŝyczę miłości , miłości i jeszcze raz miłości.
Walencik Katarzyna
5
Savoir-vivre w Internecie
W trosce o bezpieczeństwo…
Internet moŜe być wspaniałym źródłem wiedzy i znakomitym sposobem nawiązywania kontaktów, ale
nie moŜemy zapomnieć takŜe o wielu niebezpieczeństwach jakie groŜą nam podczas korzystania
z Internetu.
Czego nie naleŜy robić?
1. Nie podajemy swoich danych osobowych online.
2. Nie odpowiadamy na obraźliwe lub wulgarne e-maile, reklamy, propozycje np. z prośbą
o zaprzestanie ich wysyłania. Potwierdzamy wtedy jedynie, Ŝe je odbieramy.
3. Podchodzimy z dystansem do znajomości zawartych przez Internet.
4. Nie podajemy Ŝadnych informacji o sobie i swojej rodzinie w róŜnego rodzaju formularzach
rejestracyjnych, ankietach czy quizach.
5. Nie otwieramy Ŝadnych załączników od nieznajomych, lub skanujemy je za pomocą
programu antywirusowego.
Co moŜna robić?
1. Uświadamiać sobie i dzieciom jakie zagroŜenie niesie ze sobą Internet.
2. Kontrolować ilość czasu, jaką spędza dziecko dziennie przed komputerem.
3. Sprawdzać, jakie strony internetowe przegląda dziecko i z jakich korzysta czatów.
4. Rozmawiać z dziećmi o ich znajomościach zawieranych przez Internet.
5. Umieścić komputer z dostępem do Internetu w pomieszczeniu ogólnie dostępnym.
Co powinno zrobić dziecko?
6. W wypadku otrzymania w e-mailu czegoś niepokojącego zawiadomić któregoś z rodziców.
7. Pytać rodziców o zgodę na spotkanie z osobą poznaną przez Internet.
8. unikać stron internetowych i czatów niedostosowanych do ich wieku.
Marysia Bielak
Humor z zeszytów – (oczywiście nie naszych :)
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Andrzej Radek myślał, Ŝe nauczyciel da mu w skórę. Ale było odwrotnie.
Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami.
Baryka zakopał precjoza wraz z Ŝoną i synkiem.
Boryna był teściem Ŝony syna Antka Hanki.
Boryna śpiewał w chórze, ale tylko partie solowe.
Często spotykamy Soplicę z "Pana Tadeusza" w sklepie monopolowym.
Czytałem sztuki Szekspira. Dwie zapamiętałem: Romeo i Julia.
Danusia ratując Zbyszka przed napaścią dzikiego zwierza, zabiła go.
Danuśka weszła na ławę i zaczęła grać na lutownicy.
Do ludności w "Balladach" Mickiewicza zaliczamy nie tylko pojawienie się rusałki, ale i równieŜ jęki
chłopa pod jaworem.
Dosyć szybko moŜna się zorientować, Ŝe Izabela nie nadaje się do interesu, który ma Wokulski.
Gdy wiosną umarła babcia automatycznie powiększył się metraŜ w mieszkaniu.
Gerwazy wyciągnął szablę i strzelił.
GraŜyna poległa w boju, ale przeprosiła Litowara za ten wypadek.
Jacek Soplica miał długie rzęsy i dlatego nazywali go wąsalem.
Jacek Soplica po swojej śmierci był jakiś nieswój, ale przecieŜ wiedział, Ŝe całe Ŝycie poświęcił
ojczyźnie.
Kiedy ojciec wracał z koniem do domu, to chłopcy pchali mu do pyska skórki od chleba.
Pijacy pod wpływem alkoholu często popełniają samobójstwo i nazajutrz nic nie pamiętają.
Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech: Mona Liza, Leon DaVinci, Dawid i MojŜesz.
Rodzicami śeromskiego byli Józef i Wincenty śeromscy.
Roland był bardzo towarzyski. Nawet po śmierci towarzyszy znosił ich trupy z pola walki.
Rozstanie Cezarego Baryki z Laurą było bardzo romantyczne, poniewaŜ on uderzył ją szpicrutą.
Skawiński usiadł na brzegu wyspy i zainteresowaniem zaczął połykać kartki "Pana Tadeusza".
Zebrał i przygotował zespól redakcyjny.
Redaguje zespół w składzie: Ilona Adamczyk, Ilona Bartoś, Anna Barwiak, Jagoda Besztak, Monika Besztak, Maria Bielak,
Joanna Ceglarz, Wioleta Czępińska, Justyna Lalak, Monika Nieoczym, Ewelina Rzuciło, Arkadiusz Szyszko, Katarzyna
Walencik, Michał Winiarski, Rafał Winiarski, Anna Wójcik, Ewelina śuchnik, Małgorzata śydek.
Opiekun koła mgr Anna Jendrzejczak.
6