4 lutego
Transkrypt
4 lutego
NR 5(91)/1 5(91)/1 PO GÓRACH, DOLINACH... 4 lutego 1996 r. NR 5(91) 4 lutego 1996 O NAŚLADOWANIU NA LADOWANIU CHRYSTUSA Dobrze teŜ jest, Ŝe spotykamy się czasem z przeciwnym zdaniem i Ŝe źle i opacznie bywamy sądzeni nawet wtedy, gdy czynimy dobrze i w dobrej intencji, to bowiem budzi w nas pokorę i broni przed próŜną chwałą. Tomasz a Kempis PAN PRZYJACIELEM MOIM Od paru lat tak na świecie jak i w naszym kraju trwa triumfalny pochód przez estrady „dinozaurów” muzyki rozrywkowej lat 60-tych. Zjawisko to znajduje swe odzwierciedlenie równieŜ na rynku muzycznym w postaci licznych reedycji płyt nagranych w tamtych latach, na które wciąŜ rośnie popyt, tym bardziej, Ŝe obecnie zostały opracowane w systemie cyfrowym i wydane w wersji kompaktowej. O jednej z takich płyt pisałem dokładnie półtora roku temu na łamach naszej gazetki w artykule poruszającym obecność sacrum w muzyce rozrywkowej. Niedawno ukazała się ona właśnie w wersji kompaktowej, wydanej przez Polskie Nagrania. Mowa tu o mszy beatowej „Pan przyjacielem moim” skomponowanej przez Katarzynę Gaertner i wykonanej przez zespół Czerwono Czarni. Jej prawykonanie miało miejsce 14 stycznia 1968 roku w kościele św. Krzysztofa w Leśnej Podkowie. Lucjan Kydryński w słowie wstępnym na wkładce do płyty tak o tym fakcie pisze: „Gdy w roku 1968 powstała Msza beatowa Katarzyny Gaertner, było to wydarzenie nie tylko o czystym artystycznym znaczeniu. Fakt, Ŝe kompozytorka popularnej muzyki młodzieŜowej napisała dzieło związane z liturgią katolicką i Ŝe przeznaczyła je młodemu zespołowi do wykonania w kościele, niejako zachęcając tym samym młodzieŜ do uczestnictwa w naboŜeństwach i wykazując otwartość Kościoła na młodzieŜową kulturę, zbulwersował ówczesne władze... Niewątpliwie był to powaŜny eksperyment - szczególnie jak na polską obyczajowość i polską kulturę liturgiczną, ale eksperyment, który zwycięsko przeszedł swoją próbę: Msza beatowa, lub przynajmniej jej fragmenty były przez długi czas wykonywane co niedzielę w Leśnej Podkowie, przy pełnej aprobacie wiernych”. Od siebie dodam, Ŝe dwa z nich, a mianowicie „Panie zmiłuj dokończenie str. 3 WYWIAD Z KATECHETKĄ SP 2 D.Ł. Czy dzieci chętnie chodzą na religię-katechezę? K. B. Religia jest to związek człowieka z Bogiem oparty na wierze, który ma charakter więzi osobowej i nadaje sens ludzkiemu Ŝyciu. Tak rozumiejąc religię mogę stwierdzić, Ŝe te dzieci, dla których Bóg w domu rodzinnym jest Osobą waŜną, uczestniczącą w codziennych zmaganiach z rzeczywistością i ciągle obecną, chętnie chodzą na spotkania katechetyczne. Wiedzą one, Ŝe mogą w ten sposób lepiej i bliŜej poznać Boga, wbogacić swoją wiarę oraz głębiej zrozumieć swoje Ŝycie i przeznaczenie. Te zaś dzieci, dla których Bóg jest odległy i niezrozumiały, nie bardzo pojmują po co mają Go poznawać. I tu pojawia się zadanie dla nas katechizujących, tak ukazać Boga i umoŜliwić rozwój ich wiary, aby te spotkania stały się radością nas wszystkich. D. Ł. Czym w szczególności interesuje się młodzieŜ? K.B. Myślę, Ŝe jest kilka tematów, którymi szczególnie interesuje się młodzieŜ. Są to: sport, muzyka, a w tym Ŝycie piosenkarzy i całych zespołów, poznawanie nowości technicznych, jak równieŜ sprawa przyjaźni i miłości rozumianych w ich kategoriach. Bywa, Ŝe miłość i przyjaźń poznają tylko z ekranów telewizyjnych, które niestety wykrzywiają całą głębię tego problemu lub z czasopism, zajmujących się najczęściej stroną fizyczną, co jest juŜ wynikiem miłości, a nie całym procesem. Takie podejście do tematu moŜe spowodować późniejsze problemy w Ŝyciu rodzinnym. D.Ł. W czym tkwi problem? K.B. Przypuszczam, Ŝe problem tkwi w nas samych i w hierarchii wartości, jaką sami przyjmujemy. W momencie postawienia Boga jako najwyŜszej wartości naszego Ŝycia zrozumiemy, Ŝe to co mamy najcenniejszego, to są nasze dzieci, dla których warto poświęcić swój czas i swoje siły. Jeśli zaś, na samym szczycie ustawimy sobie wartości materialne i będziemy do nich dąŜyć za wszelką cenę, to zabraknie nam czasu dla rodziny, a szczególnie dla dzieci. Gdy one to zauwaŜą, stracimy ich zaufanie a całe wychowanie będzie się opierać na kolegach i koleŜankach lub na tym co proponują środki masowego przekazu. Doświadczymy agresji z ich dokończenie str. 2 4 lutego 1996 r. PO GÓRACH, DOLINACH... GENEZA POLSKIEGO HARCERSTWA W USTRONIU CZ. II Po tej pierwszej prezentacji chętnych do wstąpienia w szeregi harcerstwa było coraz więcej. KaŜda zbiórka gromadziła coraz to nowych poglądaczyochotników. KaŜdy z naszej grupy ukończył jakiś kurs lub nawet kilka. Wykładowcami byli instruktorzy z Ośrodka Szkolenia Kadr Harcerskich na Buczu koło Górek, z Cieszyna, Bielska a nawet z Komendy Chorągwi w Katowicach. I tak z małego zaląŜka powstała „I DruŜyna Harcerska im. Tadeusza Kościuszki”. Kadra złoŜyła przyrzeczenie harcerskie na wierność Ojczyźnie i Prawu Harcerskiemu. Była to chwila do dziś nie zapomniana. W kręgu złączonych rąk na leśnej polanie pod Małą Czantorią, przy blasku płonącego ogniska śpiewaliśmy „Wszystko, co nasze, Polsce oddamy...” Przez całą noc okupacji i hitlerowskiego terroru wymowa tych słów nabrała szczególnego znaczenia. Garnęli się do nas chłopcy w wieku od lat 8 do 14, rozrastały się nasze szeregi. Byliśmy oszołomieni i mile zaskoczeni. Czy zadowolimy ich marzenia? Kształcmy przede wszystkim samych siebie. Jedźmy na kursy, rajdy, zloty, obozy. Wysyłamy młodych na coraz to nowe zajęcia szkoleniowe. Powstaje zuchowa druŜyna dla najmłodszych, krąg starszoharcerski i druga druŜyna. Nad całością sprawuje pieczę samorzutnie zorganizowana przez rodziców i opiekunów, moŜniejszych mecenasów „ Koło Przyjaciół Harcerstwa”, któremu przewodzi pani Pelagia Jarocka, Ŝona dyr. Kuźni Ustroń. Do koła naleŜą wszyscy rodzice, a takŜe liczący się obywatele Ustronia, wielu zawodów, wyznań i światopoglądów. W 1938 roku powstaje w Ustroniu wpierw podhufiec, a następnie hufiec. NaleŜą do niego druŜyny i ich zawiązki z Ustronia, Wisły, Istebnej i Goleszowa. W 1938 roku Hufiec Ustroń liczy juŜ przeszło 300 harcerzy. Komendę hufca tworzą: dh km Alojzy Kłapsia, dh Jerzy Michalczeski, Leon Cholewa, Józef Walaszek, Józef Stec, Rudolf Penkała, Wilibald Selcer, Rudolf Szubert i Jan Cholewa. Przyświecały nam cele naszych ojców, poznanie samych siebie, otoczenia, kraju i sąsiadów, przecieŜ Ŝyliśmy na pograniczu Polski, które wcale nie było zawsze spokojne. Wyrabialiśmy u siebie i nam oddanej pod opiekę młodzieŜy miłość do swojego Ustronia, do Ziemi Cieszyńskiej, do Ojczyzny-Polski. Brzmi to dziś moŜe patetycznie, ale rzeczywiście tak było, taki obrany raz kierunek był realizowany w naszym działaniu. Nie wystarczyło juŜ miejsca pod mostem na Wiśle, w pomieszczeniach szkoły na rynku. Z pomocą przyszły nam władze gminy, dyrekcji Kuźni, Tartaku, Nadleśnictwa i inne, które po porozumieniu przydzieliły nam pomieszczenia po dawnej gospodzie Goldfingera w budynku, gdzie obecnie mieści się Ochotnicza StraŜ PoŜarna. Zaczęliśmy przebudowywać przyznane lokale. KaŜdy miał w tym dziele własny udział, od zucha po członka Koła Przyjaciół. Do harcówki zaczęły napływać czasopisma, ksiąŜki, gry, dostarczane w duŜych ilościach przez Ŝyczliwych ludzi, związki i organizacje. Odbywały się tutaj równieŜ zajęcia druŜyn Ŝeńskich Ustronia. Harcówka stała się miejscem spotkań młodzieŜy, ale równieŜ rodziców, opiekunów oraz członków Koła Przyjaciół Harcerstwa. KaŜde święto państwowe, kaŜda uroczystość ogólnoustrońska była okazją do prezentacji naszych osiągnięć. Jednolicie umundurowane zastępy, druŜyny uświetniały uroczystości, przemarsze, festyny, doŜynki i pokazy. Nadal urządzaliśmy kursy i szkolenia, m.in. zorganizowano kursy zastępowych, druŜynowych, szczepowych druŜyn zucho wych, p ier wszej p o mo cy sanitarnej, terenoznawstwa, kartografii, strzelectwa, radiotelegrafii, sygnalizacji, szybownictwa, spadochroniarstwa, obrony przeciwlotniczej i gazowej. Prawie wszyscy starsi harcerze przeszli kursy stolarstwa, ciesielstwa, ślusarstwa, malarstwa, nawet kroju i szycia oraz rzeźby w drewnie. Uprawialiśmy prawie wszystkie dyscypliny sportowe. Braliśmy udział w zawo-dach ogólnych, urządzanymi przez organizacje. Stworzyliśmy jedyną druŜynę kolarską w całej Chorągwi Katowickiej. Harcerstwo było naszą szkołą Ŝycia codziennego, współŜycia, wzajemnej pomocy w nauce. Deklamacje, śpiewy i gawędy przy ogniskach umilały czas nie tylko harcerzom, ale równieŜ słuchaczom: rodzicom, mieszkańcom Ustronia, a takŜe licznym gościom z całej Polski. Ten tak wspaniały rozkwit harcerstwa NR 5(91)/2 5(91)/2 NASZE IMIONA NASI PATRONOWIE 4.02 - 5 niedziela zwykła (Iz 58,2 - 10; ps 112;1 kor 2,1-5; J 8,12 b; Mt 5,13-16). Joanny i Weroniki - „Przyjdzie św. Weronika - zniesie jajka kaczka dzika”. 5.02 - Poniedziałek - św. Agaty dziewicy - „Chleb i sól św. Agaty od ognia strzeŜe chaty”. 6.02 - wtorek - św. Pawła Miki i Towarzyszy, Doroty - „Święta Dorota suszy chusty u płota”. 7.02 - środa - Teodora, Romana i Ryszarda - „Gdy luty wiatrów i mrozów nie daje - prowadzi rok słoty i nieurodzaje”. 8.02 - czwartek - Hieronima i Sebastiana. Św. Hieronima pochodził z Wenecji. Był kapłanem. W szczególny sposób opiekował się sierotami i oddawał się dziełom miłosierdzia. 9.02 - piątek - św. Apolonii. Udręczona torturami (podczas których wybito jej zęby) rzuciła się w ogień. Na pamiątkę jej kaźni jest patronką dentystów. Jest przedstawiona z obcęgami w rękach. 10.02 - sobota - Scholastyki i Jacka - „ Scholastyka mróz utyka”. 11.02 - 6 niedziela zwykła. Wspomnienie NMP z Lourdes Międzynarodowy Dzień Chorych WYWIAD Z KATECHETKĄ KATECHETK DOKOŃCZENIE ZE STR.1 strony, która będzie walką o miłość. D.Ł. Jak rozwiązywać te problemy? K.B. JuŜ Chrystus daje nam odpowiedz na to pytanie mówiąc: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem naleŜy królestwo BoŜe” (Łk 18,16). Pozwólmy dzieciom iść do Chrystusa, ale równieŜ pozwólmy im przyjść do nas dorosłych. Dajmy im nasz czas i nasze doświadczenie, przyjmijmy ich problemy jako nasze własne potraktujmy je z miłością i powagą tak jak traktuje je Chrystus. Dziecko nie jest zabawką, jest Ŝywym rozwijającym się człowiekiem, który nas potrzebuje. D.Ł. Jakie propozycje na ferie zimowe ma Pani do zaoferowania młodzieŜy? K.B. Na czas wolny proponuje młodzieŜy obejrzenie filmu pt. „Molokaj” przedstawiającego postać kapłana pracującego wśród trędowatych. Z ksiąŜek polecam: „Zanim powiesz kocham” - ks. M. Malińskiego; „Chrystus w Moim Ŝyciu” wg. opracowania ks. St. Klimaszewskiego NR 5(91)/3 5(91)/3 PO GÓRACH, DOLINACH... PAN PRZYJACIELEM MOIM się nad nami”, i „Baranku BoŜy” śpiewane są w kościołach całej Polski, w tym takŜe i w naszej świątyni, jako jedne z wersji melodycznych tych części Mszy św. Zanim przejdę do analizy stylistyki wykonywanej muzyki, parę słów dla nastoletniego czytelnika obeznanego ze współczesnymi trendami muzyki rozrywkowej. OtóŜ muzyka beatowa, czy big beatowa (ang. mocne uderzenie) to po prostu pierwowzór obecnej muzyki rockowej, który to termin zakorzenił się u nas na dobre dopiero w latach 70-tych. Zespoły big beatowe lat 60-tych ukształtowały obowiązujące obecnie kanon instrumentalny w muzyce rockowej: gitary elektryczne - solowa, rytmiczna, basowa oraz perkusja. Często w skład podstawowego instrumentarium wchodziły organy elektryczne. Katarzyna Gaertner, będąc juŜ wówczas dojrzałą twórczo kompozytorką zdecydowała się na taki eksperyment muzyczny na pewno pod wpływem ówczesnych nurtów poszukiwań nowych form wyrazu w muzyce rozrywkowej szczególnie w Anglii i USA. Były to lata łączenia z rockiem innych źródeł muzycznych: muzyki klasycznej czy etnicznej - szczególnie indyjskiej i marokańskiej. To wszystko pobrzmiewa na tej płycie. Właśnie takie łączenie róŜnych stylów zdecydowało w duŜej mierze o jej popularność. Płytę otwiera Ŝywiołowa pieśń na wejście - „Pan Króluje”, łatwo wpadająca w ucho, utrzymana w konwencji przeboju wykonana z towarzyszeniem sekcji dętej. Przechodzi ona w chorał gregoriański - tu wyraźny wpływ zespołu The Yardbirds (Sill I’m Sad) i w końcu pięć minut stylizowanej muzyki indyjskiej z imitacją bębnów tabla i partii sitaro wykonanej po mistrzowsku na gitarze elektrycznej powtarza się tu motyw muzyczny rozwinięty w kolejnej części Kyrie. Gloria - to parlando Chwała na wysokości Bogu z subtelnym tłem instrumentalnym, nieodparcie kojarzącym się ze stylem uprawianym przez zespół Procol Harum. Dalej następuje pieśń rozwaŜania - Graduale z tekstem Kazimierza Grześkowiaka opartym na psalmie 92, z towarzyszeniem sekcji smyczkowej. Kolejną stałą częścią Mszy św. jest Credo - 4 lutego 1996 r. wyznanie wiary, które tu nabiera cech improwizacji muzycznej, typowej dla psychodelicznych zespołów Zach. WybrzeŜa USA Grateful Dead, Spirit, czy Iron Butterflay. Hosanna dla odmiany wykonana jest a capella przez członków zespołu. W Agnus Dei wykorzystano efekt pogłosowy kończący frazę. PotęŜny barokowy dźwięk organów katedralnych jest wstępem do pieśni na Komunię - pięknej kolędy „Płonie gwiazda nad Betlejem”, wykonywanej w dwugłosie z podkładem muzycznym kojarzącym się z piosenką „Mały KsiąŜe” - wielkim przebojem Czerwono - Czarnych z 1966 roku. Mszę kończą trzy pastorałki. Pierwsza z nich - „Chwalcie imię Pana” to eksplozja soulu (znów wspaniały popis sekcji dętej). Kolejna - „Przyjaciele moi” - to znów przebojowa piosenka. Ostatni utwór - „Historia o BoŜym Narodzeniu” - w warstwie tekstowej typowa pastorałka z jasełek a od strony muzycznej stary, dobry nowoorleański jazz . Słowem Msza beatowa jest niewątpliwie osiągnięciem kompozytorskim Katarzyny Gaertner, a takŜe bez wątpienia wielkim dziełem Czerwono-Czarnych, znanych do tej pory z prostych banalnych piosenek dla młodzieŜy. Kronikarska dokładność kaŜe mi w tym miejscu odnotować iŜ Msza „Pan przyjacielem moim” była pierwszym tego typu dziełem w państwach bloku wschodniego, a pojawiła się niecały rok po prekursorskiej Mszy beatowej Mass In F - Minorr skomponowanej przez Davida Axelroda i wykonanej przez kalifornijski zespół Electric Prunes. Katarzyna Gaertner udowodniła raz jeszcze iŜ Polacy nie gęsi i ... swoją Mszę beatową mają. Płyta w wersji kompaktowej (na kasetach się nie ukazała, a szkoda), róŜni się okładką od pierwowzoru analogowego. Mankamentem jej jest brak informacji o zespole. Z posiadanych źródeł mogę podać, Ŝe trzon ówczesnych Czerwono - Czarnych tworzyli: Klaudiusz Maga - organy, Tadeusz Mróz - gitara, Henryk Zomerski - gitara basowa i śpiew, Ryszard Gronek - perkusja. Ich muzyka nic nie straciła na swej świeŜości choć to juŜ ponad ćwierć-wiecze od nagrania płyty i wszyscy ci którzy przejedli się metalem, rapem i techno odkryją w niej nowe źródło fascynacj starymi, dobrymi latami 60-tymi. Z śYCIA PARAFII - W sobotę dnia 20 stycznia odbył się Bal Karnawałowy zorganizowany dla najmłodszych naszej parafii przez młodzieŜ oazową. Przy wspólnym śpiewie i zabawach czas upływał sympatycznie. - Koncert istebniańskiej kapeli. Józef Skrzek i „Kapela z Istebnej Wałasi” koncertowała w niedzielę 21.01.96 r. o godz. 17.00 w naszym kościele. Skład zespołu: Józef Skrzek - organy, Monika Wałach - skrzypce, Maciej Rosenberg - altówka, Zbigniew Michalik - bas, Jan Kaczmarzyk - gajdy. - We wtorek dnia 23 stycznia w Szkole Podstawowej nr 1 w Ustroniu zostały wystawione Jasełka przygotowane przez uczniów tej szkoły. - Na zakończenie tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan wystąpiły w naszym kościele św. Klemensa w Ustroniu: Chór Ewangelicki oraz nasz Chór Parafialny. W programie były przede wszystkim kolędy oraz pieśni. - Zakończyła się tradycyjna kolęda - odwiedziny duszpasterskie. Parafian mamy 4900, a kolędę przyjęło 3600 osób (ok. 1200 rodzin) SERWIS INFORMACYJNY - Informujemy Szanownych czytelników, Ŝe cykl wydawniczy naszej gazetki wynosi 2 tygodnie, dlatego materiały, które są przesyłane do redakcji nie mogą być drukowane bezpośrednio po ich dostarczeniu. - Prosimy naszych miłych czytelników o nadsyłanie materiałów dotycz ą c ych Ŝ yc i a ro d z i n n e go i parafialnego. Składamy serdeczne podziękowania ks. Tadeuszowi Serwotce za uczestnictwo w ceremonii pogrzebowej śp. Ludwika Rycko opiekunowie 4 lutego 1996 r. PO GÓRACH, DOLINACH... INTENCJE MSZALNE 4.2.96 - 11.2.1996 r. Niedziela - 4.2.96 - 5 niedziela zwykła 7.30 Ku uczczeniu Królowej RóŜańca św., w intencji Członkiń i Członków śywego RóŜańca, Cudownego Medalika i Słuchaczy Radia Maryja 9.00 Za ++ Katarzynę Legierską i męŜa Józefa 10.30 W intencji męŜa o zdrowie 11.30 Dziękczynno - błagalna za wstawiennictwem MB Kończyckiej w intencji Wandy w 80 urodziny, oraz w intencji rodziny Raszyk 17.30 NaboŜeństwo ku czci Najśw. Serca Jezusowego 18.00 Za ++ Wiktorię Łazarek /7 r/ i męŜa Stanisława Poniedziałek - 5.2.96 7.00 18.00 Dziękczynno błagalna w intencji Marii z okazji imienin Wtorek - 6.2.96 7.00 Za ++ Zuzannę i Jerzego Rycko, rodzeństwo 4 braci i siostrę Za ++ Marię Rycko, rodziców ks.Alfonsa Latochę, dwie siostry 17.00 Godzina RóŜańcowa 18.00 Za + ojca Jerzego Kołoczek w 50 rocznicę zsyłki KOCHANE DZIECI „Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno” Krysia z Jankiem grają w kości. Janek cieszy się, gdyŜ za kaŜdym razem wyrzuca sześć lub pięć oczek. Krysia natomiast jest zmartwiona; ani razu nie udało się jej jeszcze wygrać. - O BoŜe - wzdycha, rzucając kolejny raz. - Znowu tylko dwa oczka! A Janek, jak na złość, znowu wyrzucił sześć oczek. - Wygrywam, wygrywam! - podskakuje z radości. Teraz kolej na Krysię. - Tylko trzy oczka! Matko święta! Przegram! wykrzykuje dziewczynka. Janek śmieje się, jest zadowolony. Mama, która przez chwilę przysłuchiwała się dzieciom, upomina córkę: NR 5(91)/4 5(91)/4 Środa -7.2.96 7.00 W intencji męŜa o zdrowie 17.30 NaboŜeństwo ku czci Matki Boskiej Nieustającej Pomocy 18.00 Ku uczczeniu NMP w int. wszystkich Jej Czcicieli szczególnie proszących i dziękujących publicznie Czwartek -8.2.96 7.00 Za ++ Jerzego i Ewę Michalik,syna i córki 17.00 Adoracja Najśw. Sakramentu 18.00 Dziękczynno błagalna w intencji rodziny Zabielany Piątek - 9.2.96 7.00 Za + Jana Zarębę 1 rocznica 18.00 Za ++ Weronikę Błachut, 2 męŜów i ++ z rodziny Sobota - 10.2.96 7.00 W intencji męŜa o zdrowie 18.00 Dziękczynno - błagalna w intencji syna Romana w 13 urodziny o BoŜe błogosławieństwo Niedziela - 11.2.96 - 6 niedziela zwykła 7.30 Za + Rudolfa i Eufemię Bukowczan 9.00 Dziękczynno błagalna w intencji Teresy 10 urodziny 10.30 Za + Mariannę Mędrek 11.30 Za + Zofię Antonowicz od sąsiadów z bl. 5 os. Centrum 18.00 Za + Ignacego Ogiegło, ++ z rodzin Ogiegło i Sutor - Krysiu, nie moŜna tak mówić. - Mamusiu, ale ja przegrywam - Ŝali się Krysia. - Wasza gra jest tylko zabawą. Imię BoŜe naleŜy szanować i czcić. Nie wolno z byle powodu czy dla zabawy wzywać Boga. Pan Bóg w drugim przykazaniu „ Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno” nakazał nam szanować i czcić Jego imię. Jesteś jeszcze mała i nie znasz przykazań BoŜych, ale musisz pamiętać, Ŝe bez potrzeby nie moŜna wymawiać imienia BoŜego. W codziennej modlitwie rano i wieczorem wymawiamy podziękowania. Wzywamy równieŜ imię BoŜe w nieszczęściach i chwilach pełnych bólu, prosząc o ratunek i pomoc. Bóg jest dla nas najwaŜniejszy, najukochańszy, najlepszy i dlatego z miłością i szacunkiem wymawiamy Jego imię. W oparciu o „Daj mi Jezusa” ks. J. Nowackiego Wierny Przyjaciel "Po górach, dolinach..." Redaguje kolegium: ElŜbieta KoŜdoń-Buchta (sekr.red.), Jolanta Kamińska, Daniela Łabuz (red.naczelny), Maria Pasterna, Halina Puchowska-Ryrych, Anna Suchanek, ks.Zygmunt Siemianowski (red.odpowiedzialny), Mirosław Mańczyk (red.techniczny), Józef Twardzik. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów. Wydawca: Fundacja "Źródło" Kraków, Adres Redakcji Gazety: 43-450 Ustroń ul. M.Konopnickiej 1, tel 54-23-23 i 54- 22-31.