Przemówienie Very Michalski-Hoffmann
Transkrypt
Przemówienie Very Michalski-Hoffmann
NAGRODA LITERACKA IM. JANA MICHALSKIEGO 22 LISTOPADA 2012 PRZEMÓWIENIE VERY MICHALSKIEJ-HOFFMANN Drodzy Państwo, Drodzy Przyjaciele, Witam wszystkich na trzecim wręczeniu Nagrody imienia Jana Michalskiego, a pierwszym w Bois Desert, w przyszłym budynku Fundacji. Przyjmujemy Państwa na tym placu budowy, najlepiej jak to jest możliwe, i prosimy o wyrozumiałość. Prosimy też uważać na osoby stojące. Zebraliśmy się tutaj, w bibliotece, która, prawdę mówiąc, dopiero dzisiaj skończyliśmy lakierować. Witam obecnych tu członków jury, jak również Yannicka Haenela, którego dzisiaj z nami nie ma i który w tym roku, z powodu zdrowia, nie uczestniczył w naszych dyskusjach, ale pozostał członkiem jury. Na początku kilka słów na temat przebiegu naszej ceremonii, która jest tak pozbawiona pompy, że właściwiej jest ją nazwać świętem albo po prostu przyjęciem. Po kilku słowach wprowadzenia przedstawię Państwu nazwisko naszego laureata. Każdy z członków jury wypowie się krótko w swoim wybranym języku. Martial Leiter przekaże swój obraz namalowany specjalnie na tę okazję, a wybrany laureat przeczyta fragmenty ze swojej książki. Całą ceremonię zakończymy koktajlem przygotowanym przez Benoit Violier, któremu gratuluję otrzymanej niedawno trzeciej gwiazdki Michelin. Jesteśmy tutaj, jak już mówiłam, w bibliotece, sercu Maison de l’Ecriture. Jest ona na razie pusta, ale dzięki staraniom Guillaume’a, naszego bibliotekarza, któremu wkrótce przyjdzie z pomocą drugi bibliotekarz, już niedługo, mam nadzieję, nie nadążymy z zapełnianiem półek. Ogromnie się cieszę, że mogę zobaczyć ukończony budynek, działający dzisiaj, ponad dziesięć lat po śmierci Jana Michalskiego, w roli skarbca kultury. Nasze marzenia, które dotąd były tylko utopią, stają się rzeczywistością. Ale przed nami jeszcze budowa innego ważnego miejsca tego centrum – domu gościnnego dla pisarzy – która nie została wciąż rozpoczęta. Nasze dzisiejsze spotkanie różni się od dwóch poprzednich. Po pierwsze – miejscem. Po drugie tym, że nasz laureat, jak również jego przedstawiciel są nieobecni. Tak więc bezskutecznie próbujecie Państwo wypatrzeć w tłumie osobę, która jest naszym dzisiejszym zwycięzcą. Przygotowaliśmy też dla Państwa niespodziankę – dwa filmy, których bohaterem jest nasz laureat. A także inaczej niż w poprzednich latach, jury zdecydowało się na krótką listę składającą się tylko z literatury faktu. Tak więc ukoronujemy w tym roku dzieło, które należy do literatury faktu, w naszym żargonie wydawniczym określanej literaturą „non-fiction”. Ale proszę się nie niepokoić, nasza niewierność wobec literatury pięknej jest tylko tymczasowa i wkrótce wrócimy do świata wyobraźni. Naszą nagrodę charakteryzuje niezależność. Jury odrzuca myślenie kategoriami czy gatunkami literackimi, które są mniej czy bardziej godne zainteresowania. Nasza oryginalność wynika też z naszej wielopaństwowości i wielojęzyczności. Krótko mówiąc, nasze horyzonty są szerokie i otwarte jak horyzont tu w Montricher, oczywiście w dniu pozbawionym mgły. Laureatem Nagrody imienia Jana Michalskiego w 2012roku jest kobieta, nasza pierwsza nagrodzona kobieta. Julia Lovell, brytyjska znawczyni historii i tłumaczka z języka chińskiego, otrzymała tę nagrodę za książkę The Opium War : Drugs, Dreams and the Making of China. To ważna książka, która bada istotę chińskiej wojny narodowej. Wkrótce oddamy głos nieobecnej autorce i zrozumieją Państwo, dlaczego jej dzisiaj z nami nie ma. Proszę Isabel Hilton, która zwróciła uwagę jury na ten tytuł, żeby przedstawiła nagrodzoną książkę i jej znaczenie. Vera Michalski-Hoffmann