Katecheza 2016.11.22 – Gdy starasz się uwolnić od zła i szukasz
Transkrypt
Katecheza 2016.11.22 – Gdy starasz się uwolnić od zła i szukasz
Katecheza 2016.11.22 – Gdy starasz się uwolnić od zła i szukasz dobra (reguła 4) Rozdział 3 Odczytaj samego siebie… pięknego czy brzydkiego 2. Gdy starasz się uwolnić od zła i szukasz dobra (reguła 4) Czwarta Reguła: Kiedy podejmujesz wysiłek, aby uwolnić się od zła i szukasz dobra, zły wysłannik daje ci strapienie duchowe. Jest ono przeciwne pociesze. Wyrażą się w ciemności, niepewności, skłonności do rzeczy niskich i ziemskich, niepokoju wywodzącym się z różnego rodzaju wzburzeń, pokusach, braku nadziei i miłości, lenistwie, niechęci, smutku i poczuciu odłączenia od Boga. Jak w rzeczywistości pocieszenie jest przeciwieństwem strapienia, tak myśli rodzące się z pocieszenia są przeciwne myślom pochodzącym ze strapienia (ĆD 317). Jak przemawia nieprzyjaciel, kiedy starasz się uwolnić od zła i poszukujesz dobra? Ta czwarta reguła rozwija drugą część reguły drugiej i wyjaśnia poprzez kontrast z poprzednią podstawowy język nieprzyjaciela, przeciwny językowi Boga. Nieprzyjaciel mówi poprzez strapienia. Nosi on imię diabeł, co oznacza „dzielący”. Jego działanie, przeciwne działaniu Emmanuela, odłącza cię od Jego „towarzystwa”, pozostawia cię przygnębionym, opuszczonym, z towarzyszącymi temu uczuciami smutku. Najpierw oddziela cię od Boga i od Jego słowa, a następnie od ciebie samego („jestem nagi!” – odpowiada Adam), potem od innego, wreszcie od całej natury. Całe życie od narodzin do śmierci to rozłam, głęboki niepokój i trud (por. Rdz 3,10-24). Oddzielony od Boga, którego jesteś obrazem, tracisz swoją tożsamość. Po zerwaniu relacji, rwą się również inne. Pozostajesz sam, „opuszczony”, w samotności coraz większej i bez granic. Ogarnięty ciemnością nicości, nie wiesz kim jesteś, skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz. Jesteś zakłopotany i wzburzony, napełniony strachem, zawieszony w żarłocznej pustce, którą bezużytecznie starasz się wypełnić iluzorycznymi przyjemnościami. Jesteś niespokojny, niezdolny do działania, pozbawiony nadziei, wiary i miłości. Jego imię znaczy również szatan, co znaczy „oskarżyciel”, „oskarżyciel publiczny”. Jest przeciwieństwem do Parakleta, adwokata, obrońcy. Po zepchnięciu cię do ciemności bezlitośnie kieruje palec przeciwko tobie, by cię policzkować, budząc w tobie przekonanie, że dla ciebie ta sytuacja jest już słuszną karą, z której nie wyzwolisz się nigdy. Przezywasz pociechę, jeśli jesteś w harmonii z dziełem Boga i odnajdujesz w ciszy i ufnym zawierzeniu Jemu twoją moc (por. Iz 30,15). Przezywasz strapienie, gdy jesteś w kontraście z pociechą bądź to z twojej winy, bądź z powodu insynuacji nieprzyjaciela. Przeżywasz wówczas niepokój jak bezbożni: jesteś jak wzburzone ~1~ morze, które nie może się uciszyć i którego fale wyrzucają muł i błoto (por. Iz 57,20n). Wszyscy lepiej znamy strapienie niż pociechę również dlatego, że zło jest bardziej dostrzegalne niż dobro. Bardziej odczuwasz ukłucie szpilki niż dobre samopoczucie ciała. Strapienie bez, lub z naszej winy, jest naszym codziennym doświadczeniem w postaci wyrzutów sumienia lub smutku. Jest typowym miejscem kuszenia tego, kto walczy ze złem. Jeśli zatem idąc za złem nieprzyjaciel wabi cię pozorną przyjemnością, to wówczas, kiedy starasz się wyrwać z niewoli, przeszkadza ci przez strapienie, pozorny smutek. Niebezpiecznym jest zatrzymanie się na dialogu z nim, gdyż prowadzi to do popadnięcia w coraz większą udrękę, w piekło, które jest brakiem tego, czego pragniesz i obecnością tego, czego się obawiasz. Jeśli w pociesze odczuwasz „wewnętrzne poruszenie” i „ogień”, to tu dostrzegasz „blokadę” i „ciemność”, jesteś nieszczęśliwy, bierny, zżyjesz życiem nie do zniesienia. Strapienie posiada potrójny wyraz przeciwstawny do pociechy. Istnieje strapienie odczuwalne, połączone z ciemnością, niepokojem, pociągiem do zła, wzburzeniem, buntem i odrzuceniem dobra. Jest ono przeciwstawne do odczuwalnej pociechy. Samo w sobie nie jest jeszcze złem. Jest jedynie próbą niosącą ze sobą wielkie niebezpieczeństwo upadku, ale również sposobnością do oczyszczenia. Istnieje strapienie zasadnicze, utrata wiary, nadziei i miłości, przeciwstawne do zasadniczej pociechy, nieodczuwalnej. Owa utrata – nie jednak jej wrażenie – jest zawsze złem. Może prowadzić do niewierności, rozpaczy, obojętności lub nawet do nienawiści Boga. Jest to lenistwo, śmiertelny wróg życia duchowego, straszny „demon południowy”, który chwyta cię podczas drogi postępu duchowego, gasi początkowe radości. Wówczas lenistwo i brak entuzjazmu dla tego co dobre, smutek z powodu zła, które widzisz, lub którego się obawiasz, stają się twym złagodzonym więzieniem, klatką zamykającą cię coraz bardziej w zgorzknieniu i niezadowoleniu z siebie i ze wszystkiego. Istnieje wreszcie strapienie ledwo odczuwalne, przeciwstawne do odpowiedniej pociechy, które wyraża się jako brak radości, pokoju i wszelkiego dobrego poczucia oraz, co gorsze, jako uczucia przeciwne: oziębłość i apatia, które mogą prowadzić do gnuśności. Nie dawaj posłuchu tym uczuciom, które cię blokują. Staraj się uwolnić od nich, zwracając się ku uczuciom przeciwnym. Część negatywna i istotna rozwoju duchowego polega na pozbyciu się „tej głębokiej pustki”, która przeszkadza w przyjęciu pełni Bożej. Podczas rachunku sumienia istotną rzeczą jest pozbycie się tych myśli negatywnych (por. drugi rozdział). Strapienia, jeśli nie są dostrzegalne i rozpoznane, prowadzą do coraz większego zła. Musisz je odczuć i rozpoznać, ale odseparuj się od nich. Nie pielęgnuj ich. Są ~2~ drzewem śmierci. Bóg pozwala na nie tylko dlatego, że przyjmowane z cierpliwością i wiarą dają ci okazję do duchowego wzrostu. Istnieje strapienie, które niezawodnie dopada cię, gdy czytasz Pismo święte. Z przygnębieniem dostrzegasz dystans istniejący między tobą i tym, co ci proponuje Słowo Boże. Wraz z demonami stawiasz Jezusowi to pytanie: „Co ma to wspólnego ze mną?” U podstaw leży założenie, że chciałbyś zdobyć to, oraz smutek, że nie jesteś w stanie to osiągnąć. Wspomnij wówczas z pokorą, że każdy urywek ewangeliczny nie jest w zasadzie tym, co powinieneś czynić, ale tym co Pan czyni dla ciebie. Jest dla ciebie darem, jeśli go pragniesz i prosisz o niego z wiarą. Teksty Biblijne: Ga 5,19-21: strapienie i jego konsekwencje są wyliczone i nazwane „uczynkami ciała” Hiob pokazuje, jak należy zachować się w strapieniu: „nie spieraj się z Bogiem”, „przyjmij jako dobro” również i zło. Jonasz jest przeciwnym prototypem: „odbiera jako zło”, i to z gniewem, to, co jest dobre. ~3~