Nr 28 Październik - Grudzień 2015 - Solec

Transkrypt

Nr 28 Październik - Grudzień 2015 - Solec
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
Gazeta Solecka
KWARTALNIK GMINY SOLEC-ZDRÓJ
egzemplarz bezpłatny
W numerze m.in.:
•kwartalnikowe ogłoszenia
•ze starego kalendarza
•napisali do nas
•sięgamy do korzeni – Zielonki
•jak wieść gminna niesie
•GCK proponuje
•co nowego w szkołach
•palce lizać… bez cudów
•sylwetki samorządowców
Nr 27 Lipiec - Wrzesień 2015
ISSN 2080-3338
1
Opłatek
„... Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie”.
(C. K. Norwid)
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia
oraz Nowego 2016 Roku
serdeczne życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności
mieszkańcom Gminy Solec-Zdrój
oraz wszystkim czytelnikom Gazety Soleckiej
składa
Rada Gminy, Wójt
oraz pracownicy jednostek organizacyjnych Gminy
Kwartalnikowe ogłoszenia
Kapituła
konkursu
Wzorowa Gmina, po przeanalizowaniu
danych nt. Gminy Solec-Zdrój,
zwłaszcza w zakresie inwestycji
ekologicznych., przyznała Gminie
tytuł – Wzorowa Gmina.
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
3
Solec-Zdrój
– Gmina wzorowa
Doceniono dbałość władz Gminy o czystość i porządek, sprzyjanie
tworzeniu pozytywnego wizerunku
Gminy Solec-Zdrój, jako miejscowości przyjaznej kuracjuszom. Ważnym
elementem była budowa oczyszczalni ścieków, której możliwości w
pełni zaspakajają potrzeby instytucji
oraz mieszkańców z terenu gminy.
Co istotne - nowi inwestorzy, stale
rozbudowując bazę wypoczynkowo-sanatoryjną, doceniają te atuty
i przyciagają kapitał, tworząc nowe
miejsca pracy. Ważna jest także bardzo udana akcja informacyjna wśród
mieszkańców dot. odbioru segregowanych śmieci oraz konkursy realizowane w szkołach. To wszystko
przyczyniło się do przyznania gminie
Solec-Zdrój tytułu Wzorowa Gmina.
Solec – Zdrój
wysoko
w rankingu samorządów
Kolejny już raz Pismo Samorządu Terytorialnego Wspólnota przygotowało ranking samorządów.
Tym razem pod lupę poszły wydatki finansowe
samorządów ze środków unijnych w okresie ostatnich dziesięciu lat tj. 2004-2014. I znów odnotowaliśmy wielki sukces Gminy Solec – Zdrój. W kategorii
gmin wiejskich zajęliśmy 7 miejsce w Polsce wydając
ze środków unijnych 8305,06 zł w przeliczeniu na
jednego mieszkańca. I miejsce w tej kategorii zdobyła gmina Ożarowice z woj. Śląskiego. Solec – Zdrój
ze swoim 7 miejscem plasował się też najwyżej w
województwie świętokrzyskim. To olbrzymi sukces,
zwłaszcza, że do każdej złotówki ze środków unijnych trzeba dołożyć praktycznie drugą z własnego
budżetu, a większość tych pieniędzy przeznacza się
na inwestycje. Ważny też jest długi okres rozliczania tych środków – nie jest to jednorazowy zryw,
ale stałe, skrupulatne wykorzystywanie szansy jaką
dla rozwoju gminy są środki unijne. A jesteśmy też
przed nowym okresem finansowania i nowymi możliwościami pozyskania środków.
4
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
Co nowego w szkołach
Szkoła Podstawowa w Zborowie
Dzień Edukacji Narodowej
W przeddzień Dnia Edukacji Narodowej-13 października 2015r. w Szkole Podstawowej w Zborowie odbyło się
ślubowanie uczniów klas pierwszych ze Szkoły Podstawowej w Zborowie i Szkoły Filialnej w Kikowie. W obecności
zaproszonych gości, dyrektora szkoły, grona pedagogicznego, rodziców i uczniów pierwszoklasiści złożyli uroczyste ślubowanie na sztandar szkoły. Uroczystości przewodniczyło hasło: „Wiedza jest drugim słońcem dla ludzi”.
W poczet uczniów zostali przyjęci: Bojdo Jakub, Kopeć
Amelia, Kunat Fabian, Kuraciński Kacper, Lesiak Emilia,
Lubczyńska Weronika, Maj Wojciech, Misiaszek Marcin,
Mucha Filip, Mucha Julia, Olszowa Kalina, Pałys Weronika,
Piechociński Maksymilian, Staworzyńska Marlena, Kopeć
Bartosz, Leżoń Weronika, Mazur Filip, Mazur Zuzanna,
Mrożek Ernest, Pietrzyk Kacper, Sadowska Oliwia, Sapa
Lena, Studziżur Natalia, Świtkowska Agata i Wielgo Karolina. Uroczystość uświetnił występ klas pierwszych- recytacja okolicznościowych wierszy i śpiewanie piosenek,
a także profesjonalnie wykonany „Krakowiak”. Z okazji
Dnia Edukacji Narodowej p. Dyrektor złożył życzenia pracownikom oświaty, a chór szkolny wraz z samorządem
uczniowskim dedykowali życzenia, piosenki i kwiaty. Był
też czas na wspólne fotografie. Na zakończenie uroczystości wszystkie dzieci z klas młodszych zostały zaproszone
na słodki poczęstunek przygotowany przez rodziców. Kierownik Referatu Oświaty Urzędu Gminy Solec-Zdrój Pani
Edyta Patrzałek przekazała dyplomy i upominki uczniom,
którzy wzięli udział w Ogólnopolskiej Kampanii „Zachowaj
Trzeźwy Umysł”. Nagrodzeni uczniowie: Emilia Dyrdół, Paweł Nowak, Patrycja Piotrowska, Oliwia Prokop, Klaudia
Żurek.
Podczas uroczystości oficjalnie pożegnano pracownika
obsługi - panią Elżbietę Majczak, która z dniem 1 listopada odeszła na zasłużoną emeryturę po 40 latach pracy.
Wręczono również nagrody Dyrektora Szkoły i Wójta
Gminy dla wyróżniających się nauczycieli.
Jeszcze dwa miesiące temu dzieci „z bijącym sercem
stały przed szkołą”. Teraz już wiedzą, „że będzie im tutaj
dobrze i wesoło”.
AK ,DD
IV miejsce w Finale Wojewódzkim w Mini-Piłkę Siatkową Dziewcząt o Puchar Marszałka Województwa Świętokrzyskiego
W dniu 04. XII. 2015r. w hali sportowej Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Skarżysku-Kamiennej rozegrany
został Finał Wojewódzki w Mini-Piłkę Siatkową Dziewcząt
o Puchar Marszałka Województwa Świętokrzyskiego. Do
turnieju drużyna Szkoły Podstawowej w Zborowie awansowała po zwycięstwie w Półfinale Wojewódzkim. W ogól-
nej klasyfikacji zajęliśmy
IV miejsce, przegrywając
mecz o 3 miejsce 1:2(tie
break 14:16).
Uczestnicy:
SP Nieświn
SP Nr 5 Skarżysko Kam.
SP Nr 10 Ostrowiec Św.
SP Nr2 Opatów
SP Kluczewsko
SP Zborów Wyniki spotkań:
SP Zborów- SP Opatów 2 : 1
SP Zborów – SP Kluczewsko 0 : 2
mecz o 3 miejsce: SP Zborów – SP
Nieświn 1 : 2 (tie break 14:16)
Skład drużyny:
Jagoda Bugaj, Martyna Chmura,
Roksana Mazur, Olga Galus, Klaudia
Rajczewska, Karolina Tarapata, Aleksandra Piechocińska, Klaudia Żurek,
Aleksandra Nowak opiekun: Jolanta
Rachuna
Czwarta drużyna w województwie
otrzymała piękny puchar, dyplom i piłkę.
Nagrody wręczał Świętokrzyski Wicekurator Oświaty pan Grzegorz Bień.
(jr)
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
W dniu 6 listopada br. podczas XVI Sesji Rady Gminy Solec-Zdrój
Prezes Oddziału Rejonowego PCK dr Marcin Podesek uroczyście wręczył
Łukaszowi Domańskiemu – niepełnosprawnemu mieszkańcowi Gminy
– rower przystosowany dla osób mających trudności z przemieszczaniem się.
5
rower służył długo i bez żabych usterek oraz ułatwił codzienne funkcjonowanie.
Rower dla Łukasza
Rower został
ufundowany
przez buski oddział PCK. Gratulacje i życzenia, aby sprzęt
służył
przez
długie lata młodzieniec przyjął
m.in. od Wójta
Gminy
Solec-Zdrój
Pana
Adama Pałysa
oraz Przewodniczącego Rady
Gminy
Pana
Pawła Patrzałka.
Życzymy, aby
A jeśli naprawdę nasi bracia mniejsi przemówią w noc wigilijną, to
może zrobić się nam mniej świątecznie. Bo mogą przypomnieć sobie o pustej misce, o krótkim łańcuchu, o zatrzaśniętych w mroźną noc drzwiach i
o gorszych naszych grzechach, o których aż strach pomyśleć. Z niektórymi
z nas to nawet gadać im się nie będzie chciało.
O zwierzętach
nie tylko w Wigilię
Zmienia się ostatnio- u weterynarza
kocie i psie kolejki, psia karma znika ze
sklepu, a sam ojciec święty Franciszek
tłumaczy nam, że chyba coś źle zrozumieliśmy z tym, że jesteśmy koroną
stworzenia. Co prawda tak dalece się
nie posunął, żeby powiedzieć, że dla
zwierząt jest przewidziane miejsce w
raju, ale tak na zdrowy rozum – cóż to
by był za raj bez psa, bez bocianów,
bez wilgi, bez saren pod lasem? I są
tacy, co nawet bez potwierdzenia najwyższego autorytetu nie mają cienia
wątpliwości, że u św. Piotra na podołku wygrzewa się kot, a jarzębiate kury
grzebią pod rajskim krzaczkiem agrestu.
Lepiej sobie uważajmy, póki czas i
szanujmy Boże stworzenia. Bo jeśli nawet nie przemówią w Wigilię, to kto
wie, czy ich głos nie będzie się liczył w
ostatecznym rachunku. Może być nawet całkiem poważnie, najpoważniej,
wzięty pod uwagę. Już tam święty
Franciszek z Asyżu razem ze świętym
Rochem tych spraw pilnują.
(rsz)
Sylwetki samorządowców
Jan Kaczmarczyk
mieszkaniec
Zielonek i długoletni sołtys
tej miejscowości.
Funkcję sołtysa pełni nieprzerwanie od
1987 roku, czyli już 28 lat. O
tym jak wielkim
poważaniem
cieszy się wśród
mieszkańców świadczy najlepiej
fakt, iż wybierany jest przez aklamację, nie mając żadnych kontrkandydatów. Ale swoje społecznikowskie
pasje Jan Kaczmarczyk realizował
również jako radny gminy. Funkcję
tę pełnił w latach 1988-1998.
Bardzo angażuje się w działania
na rzecz swojej rodzinnej miejscowości. W ubiegłym roku czynnie uczestniczył przy organizowaniu w Zielonkach placu zabaw dla dzieci. Pan Jan
osobiście dogląda, aby dzieciaki bezpiecznie mogły spędzać tam czas.
W 2013 roku za swoją działalność dla społeczności gminnej Jan
Kaczmarczyk uhonorowany został
tytułem Samorządowca Roku 2013.
6
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
Gminne Centrum Kultury w Solcu-Zdroju
W Gminnym Centrum Kultury w Solcu – Zdroju 8 listopada gościliśmy chór "Tu i Teraz" z Bejsc. Chór przyjechał
do nas ze specjalnym koncertem pieśni patriotycznych.
Ten wspaniały koncert wprowadził nas w prawdziwie
sentymentalno - patriotyczny nastrój przygotowując
nas tym samym do obchodów Święta Niepodległości.
Zespół wokalno- instrumentalny „ Tu i teraz” jest zespołem mieszanym, wielopokoleniowym. Członkowie
chóru wspólnie grają i śpiewają od ponad 5 lat. Łącznie
zespół liczy 18 osób , a jego Kierownikiem jest Pan Radosław Kornaś.
„Gramy każdy rodzaj muzyki od kolęd i pastorałek,
przez pieśni patriotyczne, muzykę typowo rozrywkową,
aż po muzykę ludową. Opracowujemy muzykę wielogłosowo, lecz staramy się również wyłonić solistów.
Gramy na instrumentach klawiszowych, akordeonie i
pianinie, trąbce, saksofonie, gitarach oraz instrumentach perkusyjnych .” (Radosław Kornaś)
Na zakończenie koncertu chór przygotował niespodziankę, która wywołała zachwyt wśród publiczności,
a było to wspólne śpiewanie. Śpiewać z tak wspaniałą
grupą można by bez końca lecz wszystko ma swój początek i koniec…
Mikołajkowe taneczne spotkanie w GCK
5 grudnia 2015r. w Gminnym Centrum Kultury w
Solcu – Zdroju grupa taneczna przygotowała specjalny
występ dla Św. Mikołaja! Był to debiutancki występ tej
formacji więc nasi młodzi tancerze mieli wielką tremę.
Występ ten bardzo podobał się publiczności i Św. Mikołajowi, który przyniósł dla artystów drobne upominki.
Kolejnym punktem spotkania były taneczne zabawy
mikołajkowe, do których zaangażowani byli rodzice z
dziećmi. Taneczne zmagania z balonami dostarczyły
wiele radości.
Grupa taneczna działa przy Gminnym Centrum Kultury od września
tego roku. Zajęcia odbywają się w
każdy piątek o godz. 17.00. Grupę
prowadzi Pani Dagmara Kasza z Centrum Edukacji Wiedza i Pasja. Zajęcia
przynoszą uczestnikom wiele radości,
dają szansę na rozwijanie talentu tanecznego.
***
Tradycyjnie w ostatnią sobotę w Hali Sportowej w Solcu - Zdroju odbył się Jesienny Międzyzakładowy Turniej
Sportowy.
Do udziału w turnieju zgłosiło się sześć drużyn: Hotel
Malinowy Zdrój w Solcu-Zdroju, Lokalna Grupa Działania „Królewskie Ponidzie”, Oświata z terenu Gminy Solce-Zdrój, Urząd Gminy w Solcu-Zdroju, firma Demarol z
Zielonek oraz Nadwiślański Bank Spółdzielczy w Solcu –
Zdroju.
Turniej otworzył Wójt Gminy Solec – Zdrój witając zawodników, kibiców oraz życząc wszystkim dużo zabawy
podczas rozgrywek.
Na rozpoczęciu turnieju zatańczył zespół Black Rose ze
Zborowa, który naładował wszystkich uczestników pozytywną energią.
W drużynach prócz pracowników firm grali również
szefowie. W drużynie Urzędu Gminy jednym z najlepszych
zawodników był Wójt Gminy – Adam Pałys. Drużynę Hotelu Malinowy Zdrój wzmocnił Prezes Malinowych Hoteli
Pan Tomasz Kaleta oraz Dyrektor Hotelu Malinowy Zdrój –
Paweł Patrzałek. W zespole Oświaty grali Dyrektorzy Szkół
z Solca – Zdroju i Zborowa. Pan Paweł Ślusarki – dyrektor
Zespołu Szkół w Solcu – Zdroju miał nie lada zadnie, był
jednocześnie zawodnikiem i konferansjerem.
Rozgrywki przyniosły bardzo dużo emocji ! Wyniki były
wyrównane, wszystkie drużyny reprezentowały wysoki
poziom co znacznie podnosiło atmosferę na boisku. Każda z drużyn odegrała po cztery mecze, które wyłoniły finalistów. W finale spotkały się zespoły Hotel Malinowy Zdrój
oraz Lokalna Grupa Działania „ Królewskie Ponidzie”. Jak
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
w każdej dyscyplinie najlepsza może być tylko jedna reprezentacja. Walka o pierwsze miejsce była zacięta i pełna
napięcia. Zwycięzcą tego Turnieju została LGD „Królewskie
Ponidzie”. Na drugim miejscu znalazła się reprezentacja
Hotelu Malinowy Zdrój w Solcu - Zdroju, trzecie miejsce
zajęła drużyna Oświaty z terenu Gminy Solec – Zdrój.
Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy, a drużyny które znalazły się na podium puchary. Radość ze zwycięstwa
była ogromna.
Organizatorem turnieju było Gminne Centrum Kultury
w Solcu – Zdroju.
7
zwariowana bohaterka, pełna szalonych pomysłów i
żądna niezwykłych przygód od razu zaskarbiła sobie
sympatię dzieciaków. Salwom śmiechu nie było końca. Była to sceniczna adaptacja wiersza Jana Brzechwy
„Kaczka Dziwaczka”. Wyraziste postacie bohaterów,
kolorowe stroje, barwna scenografia, to atuty bajki.
Spektakl był barwnym, pełnym śmiechu i zabaw wydarzeniem. Przedstawiona została dzieciom historia roztargnionej Kaczki - Cudaczki, która spotyka na swojej
***
W czwartek 5 listopada gościliśmy w Gminnym Centrum Kultury w Solcu-Zdroju Pana Stanisława Rogalę,
świętokrzyskiego poetę, prozaika i literaturoznawcę, autora książek dla dzieci i młodzieży, doktora nauk humanistycznych. Pochodzący z Kielecczyzny artysta spotkał się z
dziećmi, młodzieżą oraz z dorosłymi. Pierwsze spotkanie
o godz. 9.30 było z maluchami ze Szkół Podstawowych z
Solca-Zdroju, Wełnina oraz Zborowa.
O godz. 11.00 prezentował swoją twórczość przed
młodzieżą gimnazjalną z Samorządowego Gimnazjum im.
Jana Pawła II w Solcu-Zdroju.
Popołudnie należało do dorosłych.
Pan Stanisław Rogala bardzo szczegółowo omówił
swoją twórczość dla czytelnika dorosłego oraz dla dzieci i młodzieży, podkreślając jak ważną rolę odgrywa jego
związek z ziemią świętokrzyską. Z tego powodu nazywany
jest „Malarzem świętokrzyskich krajobrazów”.
Na jego dorobek składa się m.in. siedem tomów poezji,
osiem powieści, cztery zbiory opowiadań, dwa zbiory legend, siedem monografii i szkiców literackich, sześć przewodników turystycznych oraz kilka książeczek dla dzieci.
Jest również autorem słownika Współczesne środowisko
literackie Kielecczyzny. Słownik pisarzy i badaczy literatury
oraz współautorem Pisarzy Kielecczyzny.
Wszyscy z uwagą przysłuchiwali się niezwykle ciekawej
opowieści naszego gościa, natomiast uczniowie bardzo
chętnie zadawali pytania, chcąc dowiedzieć się kiedy Pan
Rogala napisał swój pierwszy utwór, jacy autorzy stanowią
dla niego inspiracje twórcze oraz ile czasu zajmuje napisanie książki. Na zakończenie uczestnicy spotkania mieli
okazję nabyć książki autora wraz z dedykacją.
Kaczka Cudaczka
W piątek 30 października w Gminnym Centrum Kultury po raz kolejny pojawili się aktorzy krakowskiego
Studia Małych Form Teatralnych Art Re. Wystąpili z
przedstawieniem pt. „Kaczka Cudaczka”. Niesforna i
drodze zwierzęta oraz ptaki:
• Szop - pracz pierze Kaczce zakurzone piórka,
• Papuga - fryzjerka zmienia uczesanie Kaczki Dziwaczki na kolorowego irokeza
• Sowa - aptekarka udziela porad w zakresie bólu
brzucha, po tym jak Dziwaczka zjadła na śniadanie same
cukierki,
• Dzięcioł - doktor, radzi Kaczce stać się po prostu
sobą, twierdząc, że to najlepszy sposób na dobre samopoczucie
Panowała miła atmosfera, było dużo śmiechu i zabaw ruchowych z główną bohaterką. Wszystkim dzieciom przedstawienie bardzo się podobało, a aktorów
nagrodzili gromkimi brawami. Najwięcej radości sprawiła dzieciom interaktywna forma przedstawienia chętnych do wyjścia na scenę i współtworzenia wydarzenia nie brakowało.
Dziękujemy za wspaniałą zabawę i już nie możemy
się doczekać kolejnej wizyty. Ciekawe czyje losy zobaczymy następnym razem.
KONCERT FINAŁOWY Młodych Mistrzów
2 października w Solcu – Zdroju w Kościele św. Mikołaja
odbył się koncert finałowy pierwszej edycji festiwalu ,, Tygiel Kultur’’ pod przewodnictwem Grzecha Piotrowskiego
słynnego saksofonisty, kompozytora i producenta muzycznego. Przy akompaniamencie młodych muzyków, uczestników warsztatów oraz zawodowych instrumentalistów
zaśpiewali goście specjalni ,,Anna Karwan& Mateusz Krautwurst’’. Koncert przebiegał w bardzo wzruszającej i podniosłej atmosferze. Publiczność występ wokalistów i muzyków nagrodziła
owacjami
na
stojąco. Po zakończeniu koncertu nie obyło
się bez rozdawania autografów i
robienia wspólnych pamiątkowych zdjęć.
8
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
W książce adresowej z 1929 roku zachowały sie informacje o naszej okolicy, nawet o całkiem małych miejscowościach, w dodatku książka jest w
wersji dwujęzycznej - z przekładem na francuski.
O NASZYCH KOWALACH
mnianych
miejscowości była kuźnia: w
Solcu A. Czerwińskiego, w Wełninie Józefa
Pawlaka, w Kikowie
W. Gołdy, w Zborowie
Władysława Pluty, w
Piestrzcu Franciszka
Rokickiego, w Zagórzanach A. Santora,
a w Świniarach biły
młoty u J. Starościaka
i u A. Więckowskiego.
A dziś nie ma żadnej
kuźni w całej okolicy i tylko popularne
nazwiska
Kowalski,
Kowalik, Kowalczyk
przypominają jak powszechny był w przeszłości zawód kowala.
Jeden ze starych
kowali, urodzony w
1881 roku, tak mówił: „dziś młodzież
nie chce się uczyć na
kowali, bo wymaga
Wnętrze kuźni Józefa Pawlak, na kowadle wciąż leży młotek, z to długiej, uporczytyłu po prawej stronie piec.
wej i ciężkiej nauki.
Trochę to niezwykłe, bo po co Nie wystarczy uczyć się parę tygoim we Francji było wiedzieć, że np. dni. Wolą więc uczyć się ślusarstwa
masłem w Piestrzcu handluje J. Po- w garażach, ale potem w kuźni nic
kusa, kamieniołom należy do firmy nie umieją robić. Kowalstwo umrze
F. Materny i Ska, a młyn (wodny) razem ze starymi kowalami”. Tak
prowadzi tam K. Jewiarz? Albo że w prorokował kilkadziesiąt lat temu.
Zborowie kołodziejem jest J. Krupa, W znacznym stopniu potwierdza
a dachówkami w Kikowie handluje jego opinię Ireneusz Pluta ze ZboroM. Materny (może to i brat tamtego wa. To właśnie kuźnię jego dziadka,
Maternego od kamieniołomów). Już Władysława (rok urodzenia 1886),
prędzej pewno bardziej zaciekawiłby wspomina książka adresowa z 1929
Francuzów Solec, bo w 1929 roku roku. Dziadek uczył się fachu przez
uzdrowisko pracowało pełną parą i ponad 10 lat. Zaczynał w wieku 12
gości tu przyjeżdżało dużo, dobrze lat jako pomocnik pochodzącego
było zatem zawczasu wiedzieć, że z Lelowic kowala Wójcika w kuźni
można się uczesać u fryzjera J. Ćwi- dworskiej w Zborowie, u Walchnowkło. Z usług soleckiego cieśli M. Ko- skiego (kuźnia była mniej więcej tu,
walika zapewne jednak kuracjusze gdzie teraz są silosy na kiszonkę).
nie korzystali. Dla nas dzisiaj są to Po wielu latach Władysłąw Pluta
jednak informacje bardzo ciekawe, otworzył własną kuźnię na gruncie
wiadomości o świecie, który bez- kupionym od Walchnowskich, „na
powrotnie zaginął i nie ma co do piachach”, wciąż jednak wykonywał
tego wątpliwości, wystarczy bowiem pewne prace dla dworu. Dziedzic był
wspomnieć, że w 1929 roku drew- niezadowolony, że zbyt dużo czasu
nem w Solcu handlowała spółka R.J. poświęca na roboty dla chłopów,
Hirda, a stolarzem był Cukierman. No kowal odpowiedział mu hardo „ja
i jeszcze takie spostrzeżenie o tamtej z chłopa pochodzę i chłopom robił
rzeczywistości - w każdej z wspo- będę”. Tuż przed wojną wykonał też
Napisali do nas
wiele prac dla soleckiego kościoła,
spod jego ręki wyszły okucia drzwi
i kraty. Kuźnia W. Pluty uległa zniszczeniu w trakcie wojny, pobudował
zatem nową, z okrąglaków modrzewiowych. Był bardzo dobrym fachowcem, zwłaszcza po wojnie, gdy
brakowało wszystkiego, roboty mu
nie brakowało, umiał wykuć pług niczym nie różniący się od pługu Wenckiego, robił brony, kuł wozy, sanie,
robił i drobniejsze narzędzie, podkuwał konie. Miał wielu synów, wszystkich wykształcił, ale kowalstwa uczyli
się tylko dwaj - Władek i Janek. Jednak na usługi kowali zmniejszało się
zapotrzebowanie, a może i serca do
tej roboty nie mieli, toteż Jan Pluta,
który przejął kuźnię, traktował już
kowalstwo jako zajęcie dodatkowe,
naprawiał narzędzia, klepał lemiesze, podkuwał konie, robił kute bramy. Wnuk też potrafi odnaleźć się
w kuźni, ale na poważnie nigdy się
kowalstwem nie zajmował. Niektórzy uczący się kowalstwa mówili, że
„mistrzowie” mieli swoje tajemnice,
których nie przekazywali uczniom ze
względów konkurencyjnych. Tajemnice z reguły dotyczyły sztuki hartowania. Irek Pluta zgadza się z tymi
opiniami, hartowanie siekier np.
jego zdaniem wymagało ogromnej
wiedzy i umiejętności. Niestety nie
zdradził naszej gazecie szczegółów.
A w Wełninie przetrwało do dziś
prawie kompletne wyposażenie kuźni Józefa Pawlaka, niektóre ze sprzętów i urządzeń liczą co najmniej 84
lata Pewnie jednym z najcenniejszych
elementów jest stare, potężne kowadło. Pani Wanda Pawlak, synowa kowala z książki adresowej, wspomina,
że gdy jej teść dokonywał podziału
majątku, to jeden z synów, Henryk,
dostał konia a drugi, Józef - jak ojciec, mógł wziąć kowadło. Józef, syn
Józefa, zbudował własną kuźnię w
latach pięćdziesiątych minionego
wieku. Znał się na pracy, bo obaj z
bratem pomagali ojcu od najmłodszych lat. Roboty mu nie brakowało,
jak i niegdyś ojcu, robił sprzęt rolniczy, kuł konie pod starą wierzbą,
jesienią ostrzył lemiesze, przed dziabaniami robił motyki, a żonie groził,
że jak nie będzie pilnować, to już
jej więcej nie zrobi. Ale za rok znów
przed dziabaniem potrzebne były
nowe, bo stare się gdzieś rozeszły po
ludziach. A w zeszłym roku syn pani
Wandy kupił motykę na jarmarku
w Szczucinie, bo żadna po ojcowej
pracy nie została. Szkoda, pewno to
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
tępy kawałek blachy, co nim perzu
nie wyciągniesz. Ta blacha to może
nawet chińska. Sama poleciałabym
po porządną kowalską motykę do
pana Józefa Pawlaka. Widziałam za
to w jego kuźni sierp, sierpy nam na
wsi nie dziwne. Mam kilka, ale ten
był naprawdę ładny. Jeśli lubicie stare, pięknie wykonane rzeczy, to też
by wam oczy zalśniły. Sierpów w
domu Pawlaków też było dużo, bo
rodzina zaangażowała się w wykonywanie mat z trzciny, matami ocie-
moda wręczania podkowy nowożeńcom. Obejrzyjcie te podkowy w
Internecie - takie fabryczne, złoto
błyszczące chyba żadnej mocy nie
mogą mieć. Co innego od kowala,
od Pluty czy od Pawlaka. Ale coraz
trudniej znaleźć je w polu.
R.Szybowska
plano domy, a sam Józef, syn Józefa,
pracował także w cegielni w Zielonkach, gdyż z samego kowalstwa nie
dawało się już utrzymać rodziny.
Miał dryg do różnych maszyn, sam
skonstruował maszynę pomagającą
robić trzcinowe maty, zmodernizował swoją kuźnię. Żona nie ma serca
zlikwidować kuźni. I wszyscy chcący
kupić przedwojenne potężne kowadło zostali odprawieni z kwitkiem.
Od dawna podkowa uchodzi za
symbol szczęścia, teraz zapanowała
Palce lizać …... bez cudów
Barszcz czerwony wigilijny
Jako że Boże Narodzenie tuż-tuż, w naszej kulinarnej rubryce tym razem przepis na postny wigilijny
barszcz czerwony.
Barszcz czerwony od zawsze był chlubą polskiej
kuchni. Przyjmuje się, że trafił do nas ze wschodu. I
to dość dawno, bo w XVI wieku. Tradycyjnie w wigilię
podawany jest z uszkami z nadzieniem grzybowym.
Przy innych okazjach gotowany jest na wywarach mięsno-wędzonkowych. Podstawą obu wersji jest zakwas
buraczany. I od niego właśnie zaczynamy nasz przepis.
Do kiszenia barszczu przystępujemy tydzień przed
wigilią (można wcześniej, wtedy zlewamy ukiszony
barszcz do butelki i przechowujemy w lodówce).
Ok. 1 kg buraków ćwikłowych obieramy i kroimy
na kawałki. Wkładamy do kamiennego garnka lub słoja, dodajemy dwa przekrojone ząbki czosnku i zalewamy letnią, lekko osoloną przegotowaną wodą. Na
wierzchu możemy (ale nie musimy) położyć kromkę
chleba razowego. Po kilku dniach mamy pierwszorzędny zakwas buraczany – podstawę naszego barszczu wigilijnego.
W dzień wigilii przygotowujemy wywar jarzynowy na bazie selera, marchwi, pietruszki, pora i cebuli. Dodajemy do niego pieprz ziarnisty, liść laurowy,
ziele angielskie. Można dodać również dwa goździki.
Przecedzony wywar jarzynowy łączymy z wywarem
spod grzybków, które ugotowaliśmy na farsz do uszek
i dodajemy zakwas buraczany ( w proporcjach 1:1).
Podgrzewamy do pierwszego wrzenia. Barszcz doprawiamy solą, pieprzem, odrobiną cukru, a jeżeli nie
jest dość kwaśny dokwaszamy cytryną (nigdy octem!).
Jego smak możemy wzmocnić dodając ząbek roztartego czosnku.
Tradycyjnym dodatkiem do barszczu wigilijnego są
uszka z farszem
grzybowym,
ale
podaje się go
czasami również z kruchymi
pierożkami z
farszem grzybowym, kapuśniaczkami lub
krokietami.
9
Korzystałam z książki „Ludowe
kowalstwo artystyczne w Polsce”
Non omnis moriar
Odeszli od nas:
we wrześniu 2015 r.:
Stanisław Barański lat 76
– mieszkaniec wsi Magierów
Sławomir Kopeć lat 54
– mieszkaniec wsi Sułkowice
Stefania Magdziarz lat 78
– mieszkanka wsi Piasek Mały
Wanda Wesołowska lat 84
– mieszkanka wsi Solec-Zdrój
w październiku 2015 r.:
Czajkowska Marianna lat 85
– mieszkanka wsi Zagórzany
Kapusta Władysław lat 81
– mieszkaniec wsi Wełnin
Pawelec Janina lat 85
– mieszkanka wsi Świniary
Przepióra Bronisława lat 74
– mieszkanka DPS Zborów
Sudoł Józefa lat 91
– mieszkanka wsi Piasek Mały
w listopadzie 2015 r:
Jaros Władysław lat 87
– mieszkaniec wsi Zborów
Kałucka Danuta lat 58
– mieszkanka wsi Magierów
Król Stanisława lat 81
– mieszkanka wsi Świniary
Stojek Zofia lat 91
– mieszkanka DPS Zborów
10
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
SIĘGAMY DO KORZENI
Etymologia nazw miejscowości w gminie Solec-Zdrój
Zielonki
Niby nie ma kłopotu z ustaleniem etymologii nazwy wsi. Wydaje się być pewnym, że pochodzi
od słowa zielony. I tyle wiemy.
Przychodzi nam się tylko domyślać, że ta zieleń związana jest raczej z łąkami i pastwiskami niż z
lasami. O lasach bowiem nigdzie
żadnej wzmianki nie znaleźliśmy,
a łąk i teraz w Zielonkach sporo.
Ale czy na pewno jest to jedyne
wytłumaczenie? Bliskość Strumienia
i Wisły równie dobrze może wskazywać na pochodzenie nazwy wsi od
Trochę statystyki
ptaka wodnego z rodziny chruścieli
– zielonki właśnie (Zapornia parva).
Dziś to bardzo rzadki u nas gość, ale
przecież kiedyś zielonek było dużo
więcej i wcale takie rzadkie na niżu
nie były. Jakby jednak na to nie patrzeć w obu przypadkach nazwa wsi
dobrze się kojarzy i każdy może wybrać sobie to, które bardziej do niego przemawia.
Zgodnie z wykazem urzędowych
nazw miejscowości w Polsce mamy
13 wsi o tej właśnie nazwie, z tego
aż 6 w województwie świętokrzyskim. Zdecydowanie więcej miejscowości nosi nazwę „Zielonka”.
W obrębie Zielonek funkcjonuje
jedna odrębna nazwa części wsi. Są
to Sznury. Tu też nie bardzo możemy
wywieść etymologię z uwarunkowań historycznych. Nie dysponujemy bowiem żadnymi danymi na ten
temat. Może mieszkańcy wyrabiali
tam powrozy? Ale bardziej prawdopodobne jest pochodzenie nazwy
tego przysiółka od stosowanego
dawniej takiego właśnie określenia (sznur) na długi, wąski pas pola
uprawnego. A czyż nie taki właśnie
charakterystyczny układ pól był najczęściej do niedawna spotykany w
naszej gminie?
(bs)
Jak wieść gminna niesie
Liczba ludności w gminie
na koniec 2014 roku - 5053
Październik 2015 r.
Zdarzenia
urodzenia
małżeństwa
zgony
rozwody
rok 2014 r.
Zdarzenia
urodzenia
małżeństwa
zgony
rozwody
styczeń – sierpień 2015r.
liczba
39
42
70
8
Zdarzenia
urodzenia
małżeństwa
zgony
rozwody
liczba
31
28
46
3
Wrzesień 2014 r.
Zdarzenia
urodzenia
małżeństwa
zgony
rozwody
liczba
1
6
5
0
Listopad 2015 r.
liczba
4
6
4
0
Zdarzenia
urodzenia
małżeństwa
zgony
rozwody
liczba
4
1
4
2
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
KRONIKA WYDARZEŃ
Obchody Święta Niepodległości w Solcu-Zdroju
Mikołaj dla niepełnosprawnych w GCK
11
12
Gazeta Solecka - Kwartalnik Gminy Solec-Zdrój
KRONIKA WYDARZEŃ
Wydawca: Urząd Gminy Solec-Zdrój, ul. 1 Maja 10 28-131 Solec-Zdrój
Redakcja: Dział Promocji Urzędu [email protected] www.solec-zdroj.pl nakład: 500 egzemplarzy