List otwarty Prezydenta do Stowarzyszenia ASK

Transkrypt

List otwarty Prezydenta do Stowarzyszenia ASK
Urząd Miasta Racibórz
http://umraciborz2016.intracom.pl/urzad/aktualnosci_lista/List-otwarty-Prezydenta-do-Stow
arzyszenia-ASK/idn:398/printpdf
List otwarty Prezydenta do Stowarzyszenia ASK
17 Maj 2005
kategoria:
Wiadomości i wydarzenia
Raciborskie Stowarzyszenie Kulturalne ASK zorganizowało pod koniec kwietnia w ramach akcji "Śmierć Raciborza", happeningi "Ostatnie
tchnienie Raciborza" oraz "Pogrzeb Raciborza", które w zamiarze Stowarzyszenia, miały sprowokować do wzięcia udziału w dyskusji.
12 maja br. w Raciborskim Centrum Kultury odbyło się kolejne spotkanie Stowarzyszenia "The Task is to ASK" pt. "Racibórz - sekcja zwłok czy
reanimacja?", na które zaproszono m.in. władze Raciborza.
Jak czytamy w zaproszeniu: "Podczas dyskusji spróbujemy zastanowić się nad takimi kwestiami jak m.in. polityka kulturalna Raciborza i tego co
się z nią wiąże. Czy istnieje strategia rozwoju kultury naszego miasta, jakie są priorytety w lokalnej kulturze, czy istnieje miejsce na
różnorodność i nowatorstwo, czy mamy wolę podejmowania ryzyka, aby wprowadzać innowacje. Pytań i wątpliwości jest bardzo wiele nie tylko w
dziedzinie kultury. Widzimy potrzebę, aby zastanowić się nad tym, jaka jest rola młodych ludzi w kreowaniu wizerunku miasta i dlaczego młodzi
ludzie, którzy się tu wychowali, uciekają z Raciborza.
Istotny jest również problem tego, czy w wystarczający sposób są wykorzystywane placówki kulturalne, lokalne organizacje i instytucje dla
rozwoju miasta. Najważniejsze jest to, aby spróbować wspólnie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Racibórz umarł, czy to MY - mieszkańcy straciliśmy chęć do życia. Może jednak wszystko jest w najlepszym porządku?".
Na zaproszenie Stowarzyszenia ASK odpowiedział Z-ca Prezydenta Raciborza Mirosław Szypowski, który wraz z Inspektorem ds. kultury
raciborskiego magistratu p. Teresą Piasecką wzięli udział w spotkaniu.
Zastępcą Prezydenta Raciborza Mirosław Szypowski wręczył Prezesowi Stowarzyszenia List Otwarty, w którym napisał: "Sprowokowany do
dyskusji artykułem pn. "Racibórz pogrzebany", jaki ukazał się w Nowinach Raciborskich 3 maja br. w odniesieniu do happeningów
prezentowanych ostatnio w rynku przez Stowarzyszenie ASK, któremu Pan przewodzi, pragnę wyrazić swoją opinię na temat rzekomej "śmierci
Raciborza", odtwarzanej przez twórców plenerowych zamierzeń.
Miałem nadzieję, że kolejne, niedawno powołane Stowarzyszenie, włączy się dynamicznie w nurt działań kulturotwórczych Raciborza, inicjując
nowe, ciekawe przedsięwzięcia, zachęcając tym samym miejscową społeczność do aktywnego uczestnictwa w życiu kulturalnym miasta.
Liczyłem na młodzieńczą witalność, entuzjazm, poryw i zapał, a także pogodę ducha członków powołanego gremium, co przejawiać się będzie w
nowatorskich pomysłach ich autorów.
W tym też klimacie przyjąłem Wasze zawiadomienie o chęci zorganizowania 28 kwietnia br. w rynku, imprezy pn. "Dzień pokoju". Ku mojemu
zdziwieniu, pomimo wyrażonej zgody na jej sfinalizowanie, zamierzenie z niewiadomych mi przyczyn nie doszło do skutku. Zastąpiono je
natomiast dwoma happeningami, traktującymi o "zgonie" Raciborza.
Jestem otwarty na wszelkie, pełne inwencji twórczej działania kulturalne, jednakże z przesłaniem nt. "Śmierci naszego miasta", jakie wyrażono w
prezentowanych działaniach, zgodzić się nie mogę. Liczne zaproszenia, na wszelkiego rodzaju przedsięwzięcia kulturalne, jakie otrzymuję
nieomal codziennie, organizowane przez: Raciborskie Centrum Kultury, Muzeum, Miejską i Powiatową Bibliotekę Publiczną, Młodzieżowy Dom
Kultury, Stowarzyszenie Artystów i Podróżników - Grupę "Rosynant", Stowarzyszenie Kultury Ziemi Raciborskiej, Raciborskie Stowarzyszenie
Twórców Kultury "Horyzont", Towarzystwo Miłośników Ziemi Raciborskiej, Polski Związek Chórów i Orkiestr - Okręg Raciborski, Koło Terenowe
Polskiego Związku Głuchych oraz artystów indywidualnych, wskazują na ich mnogość i różnorodność.
Trudno zatem mówić o agonii w tym zakresie i nie twierdzę, że wskazane podmioty, powiedziały w tej materii ostatnie słowo.
Uczestnictwo w kulturze jest integralnym składnikiem stylu życia współczesnego społeczeństwa i zależy od wielu czynników, z których istotnym
jest kształtowanie potrzeb w tym zakresie. Proces ten wymaga prowadzenia m.in. wielostronnej edukacji, cierpliwego proponowania
ambitniejszych ofert kulturalnych, niezależnie od statystycznych wskaźników ich popularności.
Sądzę, że Stowarzyszenie, oprócz krytycznego, przygnębiającego spojrzenia na to co animowane w raciborskiej kulturze i przyjmowane przez jej
odbiorców, wesprze liczne grono niestrudzonych i niezniechęconych organizatorów działań kulturotwórczych naszego miasta."