wąż wodny

Transkrypt

wąż wodny
Sygn. akt VPa 9/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 lutego 2015 roku
Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy
w składzie następującym:
Przewodniczący – SSO Andrzej Marek
Sędziowie: SSO Jacek Wilga (spr.)
SSO Krzysztof Główczyński
Protokolant: Ewa Sawiak
po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2015 roku w Legnicy
na rozprawie
sprawy z powództwa J. P.
przeciwko (...) S.A. Oddział Zakłady (...) w P.
o ustalenie wypadku przy pracy
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego - Sądu Pracy w Lubinie
z dnia 5 listopada 2014 roku sygn. akt IV P 234/14
I. oddala apelację,
II. zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa
procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 5 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy w Lubinie oddalił powództwo J. P. przeciwko (...) S.A. Oddział
Zakłady (...) w P. o ustalenie wypadku przy pracy (pkt I) i zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 120 zł
tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w sprawie.
Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem materiał dowodowy nie dawał żadnych
podstaw do ustalenia, że dnia 14 marca 2013 r. powód doznał wypadku przy pracy w okolicznościach przez niego
wskazywanych. Twierdził on bowiem, że tego dnia po zmianie przystąpił do mycia ładowarki łyżkowej (...). Używał do
tego myjki oddziałowej, która posiada wąż wodny zamontowany po lewej stronie chodnika kopalni. Mycie rozpoczął
od strony, gdzie zamontowany był wąż, a następnie przeciągnął go na drugą stronę maszyny. Będąc po drugiej
stronie chodnika doszło do obsunięcia się prawego ociosu, na wysokości kabiny operatora. Powód chcąc się wycofać
- przewrócił się i w wyniku upadku doznał urazu lewej ręki oraz otarcia naskórka. W ocenie Sądu pierwszej instancji
treść akt powypadkowych, zebrana dokumentacja fotograficzna, szkice sytuacyjne miejsca zdarzenia, a także treść
zeznań świadków L. H., T. K. i H. M., które to dowody Sąd uznał za w pełni wiarygodne, wykluczają, by do urazu
powoda doszło w okolicznościach przez niego podawanych. Z zeznań tych wynikało bowiem, że powód nie mógł myć
maszyny po stronie prawej, gdyż wąż wodny myjki tam nie sięgał. Zdaniem Sądu, wskazani świadkowie posiadali
najwięcej informacji na temat zdarzenia, bezpośrednio brali udział w jego badaniu zaraz po wypadku, a ich zeznania
były spójne i korespondowały z dokumentacja powypadkową, której powód nie kwestionował. Jednocześnie Sąd
wskazał, że zeznania pozostałych świadków W. M. oraz M. D., którzy twierdzili, że do wypadku mogło dojść w
sposób opisywany przez powoda, nie były miarodajne, gdyż nie posiadali oni informacji o istotnej kwestii, jaką była
długość węża myjki i konstrukcja myjki. Sąd wskazał, że powód nie przedstawił żadnych kontrdowodów co do ustaleń
dokonanych w protokole powypadkowym, a w toku postępowania podawał różne wersje zdarzenia, wskazując na
różne miejsca swojego położenia w stosunku do maszyny w czasie osunięcia się ociosu. Z tych powodów Sąd pierwszej
instancji oddalił powództwo.
Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie art. 3 ust. 1 pkt 1
ustawy z dnia 30.10.2002 o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U.199,
poz1673), dalej „ustawa wypadkowa”, poprzez nieuznanie zdarzenia z dnia 14 marca 2013 r. z udziałem powoda za
wypadek przy pracy.
W uzasadnieniu stawianego zarzutu skarżący podniósł, że z zeznań świadków W. M. oraz M. D. wynika, że nie da
się stwierdzić jednoznacznie, że do zdarzenia w okolicznościach podawanych przez skarżącego nie doszło. Zdaniem
skarżącego Sąd pierwszej instancji niezasadnie pominął w rozważaniach fakt, że powód doznał opisywanych urazów
ręki, a także nie wyjaśnił ostatecznie co było ich przyczyną.
W oparciu o powyższe powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości
i zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa
procesowego, według norm przepisanych.
W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie w całości i złożyła wniosek w przedmiocie kosztów
postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy, nie znajdując przesłanek do zakwestionowania ustaleń faktycznych orzeczenia I
instancji i przyjmując je za własne, zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.
Na wstępie należy zauważyć, że powód, stawiając zarzut naruszenia prawa materialnego, kwestionuje de facto
ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, twierdząc, że błędnie zostały ocenione zeznania
świadków W. M. oraz M. D. oraz pominięto fakt zaistnienia urazów jego ręki.
Takimi wadami zaskarżone orzeczenie nie jest obciążone.
Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne i ocenę prawną poczynione przez Sąd Rejonowy w Lubinie
w przedmiotowej sprawie. Sąd II instancji nie dopatrzył się błędów w tych ustaleniach, na które powołuje się w
uzasadnieniu apelacji skarżący, lecz uznaje je za szczegółowe, wyczerpujące, obejmujące wszystkie istotne ze względu
na przedmiot sporu okoliczności, a przy tym poczynione w oparciu o prawidłowo przeprowadzone i ocenione w
sposób logiczny, zgodny z zasadami doświadczenia życiowego dowody w postaci dokumentów, zeznań świadków,
przesłuchania powoda.
Jeśli idzie o zeznania świadków W. M. oraz M. D., to rację ma Sąd pierwszej instancji wskazując, że nie były one
miarodajne dla ustalenia rzeczywistego przebiegu wypadku, skoro świadkowie ci nie potrafili określić długości węża
wodnego myjki, a od tego zależało ustalenie, czy powód mógł myć maszynę po stronie przeciwnej niż wąż ten był
zamontowany. Ponadto, wbrew sugestiom apelacji, Sąd Rejonowy brał pod uwagę doznane przez powoda urazy,
jednak kwestią sporną pozostawały okoliczności, w jakich do urazów tych doszło. W materiale dowodowym brak jest
dowodów pozwalających na przyjęcie, iż do wypadku z udziałem powoda doszło w sytuacji przez niego opisywanej.
Z zeznań świadków, które Sąd Rejonowy słusznie uznał za wiarygodne, wynika, że konstrukcja myjki uniemożliwiała
powodowi mycie maszyny w miejscu przez niego wskazywanym jako miejsce wypadku. Apelujący nie wskazał żadnej
sprzeczności ani braku logiki w tych zeznaniach czy niespójności z dokumentacją sporządzoną przez tych świadków
w trakcie postępowania powypadkowego. W tym stanie rzeczy jego zarzuty co do prawidłowości swobodnej oceny
sędziowskiej zgromadzonego materiału nie mogły być skuteczne.
Nie jest uzasadniony podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia prawa materialnego, t.j. art. 3 ust. 1 pkt 1ustawy
wypadkowej poprzez jego niezastosowanie.
Sąd I instancji trafnie uznał, że powód nie wykazał, iż doznał urazu w związku z wykonywaną przez niego pracą.
Zgodnie z art. 3 ustawy wypadkowej, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną
zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą. Wynika z tego, że dla przyjęcia istnienia
wypadku przy pracy istotne są 3 elementy: nagłość, przyczyna zewnętrzna oraz związek z pracą. Konieczną przesłanką
jest to, aby zdarzenie zostało wywołane przyczyną zewnętrzną, powodującą uraz lub śmierć, która nastąpiła w związku
z pracą.
Zgodnie z zasadą kontradyktoryjności (art. 232 k.p.c.) ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego i
to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Z kolei przepis
art. 6 k.c. określa reguły dowodzenia, to jest przedmiot dowodu oraz osobę, na której spoczywa ciężar udowodnienia
faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Przy czym Sąd nie ma obowiązku dążenia z urzędu
do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy, zaś obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na
stronach (art. 3 k.p.c.) Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w treści uzasadnienia wyroku z dnia 7 listopada 2007 r., II CSK
293/07, „ciężar” udowodnienia faktu należy rozumieć w ten sposób, że z jednej strony ów ciężar jest to obarczenie
strony procesu obowiązkiem przekonania Sądu dowodami o słuszności swoich twierdzeń, a z drugiej konsekwencjami
poniechania realizacji tego obowiązku lub jego nieskuteczności, zaś skutkiem tego jest zazwyczaj niekorzystny dla
strony wynik procesu. Rolą sądu jest ocena dowodów oferowanych przez strony na okoliczności zasadności powództwa
– w przypadku powoda i na okoliczność przeciwną – w przypadku strony pozwanej. Zadaniem Sądu w niniejszej
sprawie nie było zatem ustalenie, jakie były rzeczywiste przyczyny doznania przez skarżącego urazu ręki, a jedynie
ocena, czy materiał dowodowy zgromadzony w sprawie potwierdza podawaną przez niego wersję wydarzeń.
Na powodzie spoczywał ciężar dowodu, że w spornym dniu doszło do zdarzenia nagłego, wywołanego przyczyną
zewnętrzną, mającego związek z pracą i skutkującego urazem. Tymczasem powód nie zaoferował takich środków
dowodowych, które skutecznie podważałyby prawdziwość ustaleń zespołu powypadkowego. Nie udowodnił,
zwłaszcza, że był w stanie myć maszynę po stronie prawej, posługując się wężem myjki widocznym na fotografiach
sporządzonych w dniu zdarzenia. Nie jest wystarczające, jak zdaje się twierdzić powód, wykazanie doznania samego
urazu w czasie godzin pracy (na co jednak również brak jest dowodów w sprawie).
Skutkiem nieudowodnienia wskazanych powyżej okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, stosownie do
treści przesłanek z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy wypadkowej, jest oddalenie powództwa wywodzonego z art. 189 k.p.c.
Mając powyższe na uwadze i w konsekwencji uznając apelację za bezzasadną, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385
k.p.c., orzekł jak w pkt I sentencji wyroku.
O kosztach postępowania apelacyjnego (pkt II) Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108
i art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 11 ust. 1 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności
radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę
prawnego ustanowionego z urzędu.