PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
Transkrypt
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 Spis treści Trybunał młotem na PiS Komisja Wenecka – znamy argumenty rządu Trudne czasy dla sądów i urzędów Dwuwładza w państwie Nie można blokować wyroku Radca prawny urzędu miejskiego pełni funkcję publiczną Prof. Safjan: Standardy konstytucyjne są najważniejsze Rozpoczęły się obrady Komisji Weneckiej Aktywna rola sądu w procesie karnym, pierwszeństwo zasady prawdy materialnej – ustawa przyjęta przez Sejm Zawodowe egzaminy prawnicze - adwokacki i radcowski Trybunał młotem na PiS Andrzej Stankiewicz | http://www.rp.pl/Spor-o-Trybunal-Konstytucyjny/303109830-Trybunal-mlotem-na-PiS.html PO zaskarży do Trybunału kolejne kontrowersyjne ustawy obecnej władzy – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Chodzi o trzy ustawy. Inwigilacyjną, która ułatwia służbom zbieranie informacji o obywatelach. Medialną, która podporządkowała TVP i Polskie Radio rządowi. I wreszcie ustawę o prokuraturze, która dała Zbigniewowi Ziobrze jako prokuratorowi generalnemu ogromne uprawnienia. Te skargi to efekt środowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w którym sędziowie odrzucili ograniczenia, jakie obóz władzy nałożył na TK. Uchwaloną przez PiS w grudniu 2015 r. ustawę uznali za niekonstytucyjną. Platforma liczy na to, że teraz na wokandę trafią kolejne kluczowe ustawy PiS i te także okażą się niezgodne z konstytucją. Tyle że może to doprowadzić do dalszego zaostrzenia kryzysu konstytucyjnego i politycznego. Liderzy PiS zapowiadają bowiem, że nie będą uznawać kolejnych orzeczeń TK, tak jak nie uznają środowego wyroku. Rząd zapowiada, że tego orzeczenia nie opublikuje. – Nie istnieje wyrok Trybunału, który mógłby być opublikowany w Dzienniku Ustaw – przekonywała w czwartek w Sejmie szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa. Rząd od początku twierdzi, że to „komunikat”, a nie wyrok. Ziobro oświadczył nawet, że sędziowie TK działali bezprawnie. – Gdyby premier zdecydowała się na publikację, mogłaby stanąć przed Trybunałem Stanu – przekonywał. Strona Jaka będzie taktyka PiS w wojnie o Trybunał? Według naszych informacji – przeciąganie negocjacji z Komisją Wenecką i czekanie, aż w grudniu skończy się kadencja prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego. Prezydent wskaże wówczas na jego następcę sędziego z nadania PiS. 1 Przedstawicieli władzy skrytykowała Krajowa Rada Sądownictwa – jeden z organów, które zaskarżyły ustawę PiS do TK. Zaapelowała „o przestrzeganie podstawowych zasad ustrojowych wynikających z konstytucji”. W piątek i sobotę na posiedzeniu w sprawie Polski spotyka się Komisja Wenecka. Wszystko wskazuje na to, że jej opinia okaże się niekorzystna dla władzy. Szef MSZ Witold Waszczykowski zasugerował, że będzie z nią polemizować. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, rząd ma argumentować m.in., że Komisja wykroczyła poza zakres spraw, o których zbadanie prosił (miała oceniać tylko grudniową ustawę o TK). PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 Komisja Wenecka – znamy argumenty rządu Andrzej Gajcy | http://www.rp.pl/Polityka/303109838-Komisja-Wenecka--znamy-argumenty-rzadu.html Polska delegacja szykuje się na długą potyczkę z Komisją Wenecką. Podczas piątkowej debaty ma wskazywać na brak obiektywizmu, upolitycznienie, a przede wszystkim niezrozumienie Konstytucji RP. Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski nie weźmie udziału w weneckiej debacie. Rząd będzie reprezentowało trzech wiceministrów „Rzeczpospolita” dotarła do głównych argumentów, które mają paść podczas piątkowej polemiki w Wenecji. Trzech wiceministrów, dwóch z MSZ: Konrad Szymański i Aleksander Stępkowski, oraz wiceszef resortu sprawiedliwości Marcin Warchoł będą w piątek zabiegać, by ostateczna opinia Komisji Weneckiej ws. zmian w Trybunale Konstytucyjnym nie była druzgocąca dla polskiego rządu. Jak słyszymy od polskich dyplomatów – to wręcz mission impossible. Pierwotnie polskiej delegacji miał przewodzić szef MSZ Witold Waszczykowski, na którego wniosek Komisja zajęła się zmianami w Trybunale, lecz w rządzie zapadła decyzja, by delegacja była mniej polityczna, natomiast bardziej ekspercka. Waszczykowski zapowiedział w czwartek, że polska delegacja podczas obrad Komisji będzie zbijać stawiane zarzuty. Do tego celu ma posłużyć lista uwag do projektu opinii, jakie rząd przesłał w ostatnich dniach do Komisji Weneckiej. Jakich argumentów użyje polska delegacja? Po pierwsze, przedstawiciele polskiego rządu mają wskazywać, że Komisja Wenecka w swojej opinii zachowała się nielojalnie, wykraczając poza zakres wniosku z 23 grudnia 2015 r. Dotyczył on bowiem jedynie oceny grudniowej nowelizacji, a nie kontrowersji związanych z problemem kompletności składu TK czy sposobu obsady stanowisk. Po drugie, Komisja wykazała się brakiem obiektywizmu, nie odnosząc się do faktu niedopuszczenia przez prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego zaprzysiężonych przez prezydenta trzech sędziów. Rząd zarzuca też ekspertom Rady Europy upolitycznienie i przekroczenie kompetencji, bo jako ciało wyłącznie doradcze nie może wzywać władz RP do określonego działania i stawiać ultimatum. Polscy negocjatorzy mają także podnosić błędną ocenę przez Komisję kwestii ślubowania sędziów oraz obowiązku prezydenta do jego przyjęcia. Twierdzą, że KW błędnie uznała, iż rząd zawsze związany jest nie tylko sentencją wyroku TK, ale także jego uzasadnieniem, bo zdaniem PiS konstytucja wiąże rząd jedynie do opublikowania sentencji orzeczenia. Według naszych ustaleń rząd nie zgadza się także z twierdzeniem Komisji, że zmiany w zakresie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów TK godzą w ich niezawisłość. Kiedy w rzeczywistości nowela – zdaniem polskich władz – zwiększa ich niezawisłość, bo żeby pociągnąć do odpowiedzialności sędziego Trybunału, nie wystarczy sama wola pozostałych sędziów, konieczna jest także akceptacja Sejmu. Takie rozwiązanie funkcjonuje obecnie m.in. w Niemczech, Austrii i USA. Ponadto Komisja – zdaniem PiS – dość egzotycznie uznała, że jeśli ustawa nie podoba się niektórym sędziom TK, to chociaż jest prawidłowo opublikowana, może być uznana za niezobowiązującą. Tymczasem – jak mają podnosić polscy ministrowie w Wenecji – tylko prezydent może się domagać kontroli ustawy przed wejściem jej w życie. Jolanta Ojczyk | http://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/303119999-Spor-o-TK-trudne-czasy-dla-sadow-i-urzedow.html Strona Trudne czasy dla sądów i urzędów 2 Wenecka debata będzie arcyważna z punktu widzenia obrony polskiego wizerunku. Jednak, jak mówi nam minister ds. europejskich Konrad Szymański, nie rozwiąże ona politycznego sporu wokół TK. – Zakończenie tej sprawy może się wydarzyć w dłuższej perspektywie, i to nie w Wenecji, lecz w Warszawie – przekonuje Szymański. I dodaje, że chodzi o „polityczne porozumienie w ramach racji stanu”. – Kazimierz Michał Ujazdowski posunął się w swej propozycji bardzo daleko. Propozycję kompromisu przedstawiła także premier Szydło. Ale opozycja odrzuca wszystko, bo jej wygodnie, kosztem, niestety, racji stanu – podkreśla minister. Z rozmów „Rzeczpospolitej” z politykami PiS wynika, że po środowym orzeczeniu Trybunału, którego nie uznaje strona rządowa, coraz częściej w partii mówi się o scenariuszu totalnego paraliżu. Według niego rząd nie uznawałby żadnego wyroku TK, odmawiając jak teraz ich publikacji, a Trybunał kwestionowałby każdą ustawę PiS. – Decydujący głos ma prezes Kaczyński, który poważnie rozważa taki scenariusz – słyszymy od prominentnego polityka partii. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 Sędziowie mogą uznawać niepublikowane wyroki Trybunału Konstytucyjnego, ale urzędnicy – nie. Partia Razem przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów upominała się o publikację wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca Polacy postanowili opublikować wyrok Trybunału Konstytucyjnego, skoro nie chce tego zrobić rząd. Pierwsza z taką inicjatywą wystąpiła partia Razem. W środę wieczorem na ścianach gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyświetliła wyrok. Z kolei na Facebooku pojawiło się konto „Cała Polska niezwłocznie publikuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego”. Do godz. 18 zdążyło je polubić nieco ponad 35 tys. użytkowników. Niestety, Polacy nie mogą wyręczyć rządu. Zgodnie z art. 190 konstytucji orzeczenia TK publikowane są w Dzienniku Ustaw i wchodzą w życie z dniem ogłoszenia. Nawet jeśli wszyscy użytkownicy Fb czy Twittera upublicznią wyrok z 9 marca, to i tak nie będzie ogłoszony zgodnie z konstytucją. Choć są też prawnicy, którzy uważają, że sama publikacja to kwestia techniczna, a wyrok i tak obowiązuje. – Jeśli środowe orzeczenie nie stanowi wyroku, to jak traktować dwa zdania odrębne? Votum separatum można złożyć tylko od orzeczenia. Dla mnie jest to argument, że jednak jest to orzeczenie TK. Zgodnie zaś z konstytucją jest ostateczne, a to, że podlega publikacji, jest wyłącznie przesłanką techniczną – uważa Rafał Puchalski, sędzia Sądu Rejonowego w Jarosławiu. Podobnego zdania jest sam Trybunał, który może wrócić do pracy. Na rozstrzygnięcie czeka ponad 170 spraw, a PO deklaruje, że wniesie kolejne skargi. Czy jednak urzędnicy i sędziowie będą respektować kolejne niepublikowane wyroki TK? Z sondy „Rzeczpospolitej” wynika, że sądy – mogą, ale urzędy – niekoniecznie. – Aby wyrok mógł być stosowany, trzeba go opublikować. Inaczej najprawdopodobniej urzędy nie będą go uznawać – uważa radca prawny Mirosław Łabanowski z kancelarii Lex Consulting. Żaden urzędnik nie chce się wypowiedzieć oficjalnie. Anonimowo przyznają jednak, że jeśli Trybunał przesądzi o niekonstytucyjności jakiegoś przepisu, to wyrok nieopublikowany nie będzie dla nich wiążący. – Skoro przedstawiciele rządu uważają posiedzenia Trybunału za prywatne spotkania, to podległe im urzędy nie mogą stosować takich wyroków – mówi jeden z urzędników. Inaczej na sprawę patrzą sędziowie. – W mojej ocenie sędzia sądu powszechnego przy takim chaosie prawnym, jaki mamy, powinien bezpośrednio stosować przepisy konstytucji. Co prawda są orzeczenia Sądu Najwyższego, które mówią, że sąd nie jest do tego uprawniony, ale ja mam odmienne zdanie – mówi Rafał Puchalski. Przyznaje jednak, że brak publikacji może się przełożyć na skargi obywateli. Jak? – Takie orzeczenie podjęte przez Trybunał nie będzie stanowiło podstawy do wznowienia postępowania i nie będzie miało skutku w stosunku do tego przepisu – tłumaczy Mirosław Łabanowski. Każdy ze składów orzekających będzie więc musiał samodzielnie decydować, czy zastosować przepis, który został uznany za niekonstytucyjny. W razie braku publikacji wyroku TK taki przepis w dalszym ciągu funkcjonuje w porządku prawnym. Przestanie dopiero, gdy orzeczenie Trybunału zostanie opublikowane. – Do tego czasu będzie duża niepewność co do stosowania prawa – uważa Mirosław Łabanowski. Barbara Piwnik, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, nie chce deklarować, jak będzie orzekać. – Będę wiedziała, co zrobić. Nie zamierzam teraz o tym mówić, bo za chwilę ktoś mi zarzuci, że ujawniam, jak będę rozstrzygała. Z tej prostej przyczyny nie mogę odpowiedzieć na pytanie, co zrobię, gdy stanę przed koniecznością zadania pytania prawnego czy wydawania orzeczenia, gdy Trybunał Konstytucyjny orzeknie o niekonstytucyjności jakiegoś przepisu. Wtedy, jak w każdej sprawie, należy rozstrzygnąć problem i w uzasadnieniu przedstawić, dlaczego tak się stało – wyjaśnia sędzia. Dwuwładza w państwie Jan Majchrowski, PROFESOR UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO Strona Czy TK nie mógł orzekać na podstawie nowelizacji? Jan Majchrowski: Domniemanie konstytucyjności badanej ustawy zawsze było fundamentem działania Trybunału. To wnioskodawca przedstawiał argumenty za niekonstytucyjnością, a Trybunał je przyjmował albo odrzucał, będąc arbitrem, nigdy stroną, w sporze. Przyjęcie a priori założenia strony wnioskodawcy o niekonstytucyjności badanej ustawy przeczyłoby roli TK jako arbitra i czyniłoby zeń stronę i arbitra w 3 http://www.rp.pl/Opinie/303119954-Jan-Majchrowski-Dwuwladza-w-panstwie.html PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 jednej osobie. W tym wypadku jednak badana ustawa dotyczy procedury przed TK i wiąże się z pytaniem o samą możliwość orzekania na jej podstawie w tej sprawie. To komplikuje zagadnienie. Czy wyrok wydany w 12, a nie 13osobowym składzie jest ważny? Myślę, że akt stosowania prawa podjęty przez Trybunał jest dotknięty wadą wynikającą choćby z arbitralności decyzji prezesa TK o niedopuszczeniu trzech sędziów do orzekania. Ta decyzja nie miała ani podstawy ustawowej, ani wynikającej z orzeczeń TK i będzie miała bardzo destruktywne skutki polityczne i społeczne. W istocie była to więc decyzja polityczna. Gdyby w tej sprawie przyjąć orzekanie TK bezpośrednio na podstawie konstytucji, to i jej przepisy zostały zastosowane wybiórczo. W tym zakresie zgadzam się z argumentacją sędziego Piotra Pszczółkowskiego w zdaniu odrębnym. Można było orzekać w składzie wynikającym z obowiązującej ustawy. Ale i tu sprawa się komplikuje, gdy weźmiemy pod uwagę choćby przepis tejże ustawy powodujący, że Trybunał mógłby badać ustawę dotyczącą fundamentu jego działania w kolejności wpływania spraw, tj. dość późno. Nie można jednak argumentować, że działanie na podstawie znowelizowanej ustawy o TK sparaliżowałoby Trybunał. Jeśli wyrok z 9 marca nie zostanie opublikowany, co będzie ze stosowaniem innych wyroków TK? Zgodnie z zapowiedzią premier zapewne nie opublikuje wyroku w Dzienniku Ustaw i to będzie formalna podstawa jego nieobowiązywania. Czy jednak spowoduje to orzekanie przez TK na podstawie ustawy, którą swym niepublikowanym wyrokiem uznał za niekonstytucyjną? Z pewnością nie. Trybunał de facto stworzył sobie autonomiczną podstawę orzekania, co zresztą wpisywało się w politykę niektórych sędziów Trybunału współtworzących ustawę o TK za Sejmu poprzedniej kadencji. Teraz należy się spodziewać, że Trybunał weźmie się za uznawanie za niekonstytucyjne kolejnych ustaw uchwalonych przez obecny Sejm, w tym kluczowych dla reform nowego rządu, których to orzeczeń nie będzie się publikować. To zmierza do dwuwładzy w państwie i do najgorszego możliwego scenariusza. Czy nowelizacja sparaliżowałaby pracę Trybunału? Samą regułę orzekania kwalifikowaną większością głosów uważam za słuszną. Powoduje, że wyrok zapadałby nie tylko większością głosów składu orzekającego, ale także wyraźną większością składu całego TK. Eliminowałoby to możliwe manipulacje przy kompletowaniu składów orzekających. W tym jednak przypadku nie tyle chodzi o racjonalność i prakseologię rozwiązania, ile o pytanie, czy termin konstytucyjny „większość” (bez przymiotników) odnoszący się do wyroków TK można ustawowo przełożyć na inną większość niż większość zwykła. To jest dyskusyjne. Nie można blokować wyroku Ryszard Piotrowski, UNIWERSYTET WARSZAWSKI http://www.rp.pl/Opinie/303119955-Ryszard-Piotrowski-Nie-mozna-blokowac-wyroku-Trybunalu-Konstytucyjnego.html Czy Trybunał nie mógł orzekać na podstawie nowelizacji? Ryszard Piotrowski: Kiedy Trybunał dokonuje oceny zgodności z konstytucją, to przecież kieruje się przepisami konstytucji, a nie ustawy, którą bada. Istotą kontroli konstytucyjności jest kontrola hierarchiczna – norm niższego rzędu z normami wyższego rzędu. W każdym wypadku dokonując konstrukcji wzorca, Trybunał stosuje bezpośrednio konstytucję. Co więcej, w tej sytuacji brak vacatio legis powodował, że TK musiałby oceniać nowelizację według reguł w niej przewidzianych. A to pozbawiałoby go możliwości dokonania oceny, stanowiąc jednocześnie obejście konstytucji. Strona Jeśli wyrok z 9 marca nie zostanie opublikowany, co będzie ze stosowaniem innych wyroków TK? W razie wątpliwości sądy mogą zadać pytanie prawne Trybunałowi. Ewentualnie takiego rozstrzygnięcia może dokonać Sąd Najwyższy. Jeśli zaś TK będzie rozstrzygał zgodność jakiegoś aktu normatywnego z konstytucją, a jego wyrok nie zostanie ogłoszony i powstanie pytanie, jaki jest stan prawny w danej kwestii, to sąd dla rozstrzygnięcia problemu może sam bezpośrednio zastosować konstytucję. To, że moje stanowisko w tej sprawie jest jednoznaczne, nie oznacza że podobne poglądy 4 Czy wyrok TK wydany w 12, a nie 13osobowym składzie jest ważny? Moim zdaniem tak. Jeśli Trybunał orzekał na podstawie konstytucji, a nie na podstawie nowelizacji, to postępował według reguł określonych w ustawie przed nowelizacją. W uzasadnieniu orzeczenia TK odniósł się do tej kwestii. Składem właściwym są ci wszyscy sędziowie, którzy są zdolni do orzekania w warunkach faktycznych i prawnych. Wszyscy sędziowie, którzy mają konstytucyjną legitymację do wydawania rozstrzygnięć, stanowią skład właściwy, a więc składem pełnym jest skład złożony z sędziów legitymowanych do orzekania. Ten pogląd znajduje również oparcie w projekcie opinii Komisji Weneckiej. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 prawne będą mieć sędziowie, zwłaszcza w konkretnych sprawach. Przede wszystkim jednak nie widzę argumentów na rzecz tezy, która pozwoliłaby uznać, że władza wykonawcza może zablokować wyrok TK. Czy nowelizacja sparaliżowałaby pracę Trybunału? Zsumowane reguły z nowelizacji mogłyby doprowadzić do paraliżu funkcjonowania Trybunału. Takie stanowisko przedstawiła też Komisja Wenecka, gremium o wiele bardziej doświadczone niż ja. Komisja nie pozostawia wątpliwości, że reguły, które nie pozwalają na procedowanie w spójny sposób, w sumie prowadzą do sparaliżowaniu TK. Nie można mieć też wątpliwości w tej kwestii, zważywszy na wypowiedzi przedstawicieli większości sejmowej. Przedstawiciele rządu nieraz formułowali pogląd, że niezbędnym warunkiem realizacji obietnic wyborczych jest uniemożliwienie Trybunałowi skutecznego blokowania ustaw, a więc jego sparaliżowanie. A ta nowelizacja to realizuje. Radca prawny urzędu miejskiego pełni funkcję publiczną Danuta Frey | http://www.rp.pl/Radcowie/303119956-Radca-prawny-urzedu-miejskiego-pelni-funkcje-publiczna--wyrok-WSA.html Wysokość wynagrodzenia radców prawnych zatrudnionych w urzędzie samorządowym jest informacją publiczną. Może ona jednak podlegać ograniczeniu ze względu na prywatność tych osób. O udostępnienie m.in. informacji o wymiarze etatu, rozkładzie czasu pracy i wynagrodzeniu radcy prawnego urzędu miejskiego zwrócił się do burmistrza Sandomierza Maciej S. (dane zmienione). Burmistrz odpowiedział, że radca prawny jest na etacie, a wysokość pensji nie jest informacją publiczną. Maciej S. wystosował więc do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach skargę na bezczynność burmistrza. Zwrócił uwagę, że radcy prawni zatrudnieni w urzędzie samorządowym są osobami pełniącymi funkcje publiczne. Informacje o wydatkach gminy na ich zatrudnienie nie mogą więc podlegać ograniczeniu ze względu na prywatność. Odpowiadając na skargę, burmistrz stwierdził, że radcy prawni nie mają statusu osób pełniących funkcję publiczną. Nie składają jawnych oświadczeń majątkowych i nie należą do tych grup osób, których wysokość wynagrodzenia wynika wprost z przepisów powszechnie obowiązujących. Skoro żądane dane nie mają charakteru informacji publicznej, nie było obowiązku wydania decyzji. Wystarczyło odpowiedzieć pismem. Spór dotyczył więc kwestii, czy żądane informacje miały charakter informacji publicznej, czy podlegały ochronie ze względu na prywatność oraz w jakiej ewentualnie formie powinny być udostępnione. Sąd stwierdził, że dane o wynagrodzeniu pracowników jednostki samorządu terytorialnego mają charakter informacji publicznej. Dotyczą bowiem sposobu wydatkowania majątku publicznego przez podmioty tworzące sektor finansów publicznych. Obowiązuje tu wymóg jawności gospodarowania środkami publicznymi, w tym również na wynagrodzenia dla pracowników. Art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej dopuszcza odmowę jej udzielenia ze względu na ochronę prywatności osób fizycznych, a więc również radców prawnych. Nie wystarczy jednak pisemna odmowa, musi być wydana decyzja administracyjna. Takiej decyzji nie wydano. Sąd uznał więc odpowiedź burmistrza za nieprawidłową i zobowiązał go do rozpoznania w terminie 14 dni od prawomocnego wyroku wniosku Macieja S. w części dotyczącej m.in. czasu pracy radców prawnych zatrudnionych w Urzędzie Miejskim Sandomierza oraz wysokości ich wynagrodzenia. Prof. Safjan: Standardy konstytucyjne są najważniejsze Premier Beata Szydło jeszcze przed ogłoszeniem wyroku TK zapowiedziała, że nie będzie go publikować. Tym samym mamy obecnie dwie rzeczywistości - konstytucyjną i rządową. - To początek anarchii - komentuje prof. Marek Safjan. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przywołuje też precedens, który można do tej sprawy stosować przez analogię. - Kiedy wyroki trybunału podlegały jeszcze - za starej konstytucji - akceptacji Sejmu, TK, pod przewodnictwem prof. Andrzeja Strona 5 - Stoję na stanowisku, że wyroki TK są wiążące, nawet gdy nie są opublikowane - mówi prof. Marek Safjan. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 Zolla w 1993 roku, wydał uchwałę, że jeżeli Sejm zwleka z głosowaniem nad wyrokiem należy uznać, że orzeczenia nie odrzuca i że chodzi on w życie - podkreśla. Zaznacza jednocześnie, że sytuacja, w której władza nie uznaje orzeczeń TK zdarza się niezwykle rzadko. - Kojarzę dwie takie sytuacje. Jedna na Białorusi po przejęciu władzy przez Łukaszenkę, ale on zaraz rozwiązał tamten trybunał i powołał własny. Druga - na Ukrainie, zaraz po pomarańczowej rewolucji - zaznaczył prof. Safjan. PS/źródło: GW Rozpoczęły się obrady Komisji Weneckiej W Wenecji rozpoczęło się w piątek dwudniowe posiedzenie plenarne Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo, znanej pod nazwą Komisja Wenecka. Wyda ona opinię na temat nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w Polsce. Polska delegacja, przybyła na posiedzenie podczas czwartkowych wstępnych rozmów z przedstawicielami Komisji, zwróciła się o wprowadzenie zmian do projektu opinii. Opinia nie ma charakteru wiążącego, lecz zawierać będzie propozycje i rekomendacje. Według informacji podanych przez Komisję, do jej opinii i zawartych w nich rekomendacji stosuje się 90 procent krajów. Opinia zostanie przyjęta zapewne najpóźniej wczesnym popołudniem - powiedział PAP przed rozpoczęciem obrad przewodniczący Komisji Weneckiej Gianni Buquicchio. Podczas posiedzenia komisji, złożonej z ekspertów prawa konstytucyjnego, jeden ze sprawozdawców przedstawi projekt opinii na temat ustawy o TK, a potem stanowisko Polski zaprezentuje przedstawiciel delegacji z Warszawy. Następnie odbędzie się otwarta dyskusja, po niej zaś zgłoszony zostanie wniosek o przyjęcie opinii. Nie wiadomo kiedy opinia zostanie opublikowana Nie należy wykluczać, że ostateczna opinia różnić się będzie od ujawnionego wcześniej jej poufnego projektu, gdyż może zostać uzupełniona o poprawki. Nie wiadomo natomiast, kiedy opinia zostanie opublikowana. Zgodnie z przyjętymi zasadami powinno to nastąpić wkrótce po przyjęciu ostatecznej wersji dokumentu. Sprawa TK jest jedną z wielu kwestii z innych państw, którą zajmie się Komisja podczas rozpoczętego w piątek posiedzenia. Dyskutowane będą opinie dotyczące m.in. Francji i Rosji. O wydanie opinii na temat ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 22 grudnia 2015 roku zwrócił się do Komisji Weneckiej, która jest organem doradczym Rady Europy, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w związku z kontrowersjami w trakcie prac nad ustawą i po jej uchwaleniu. Do Wenecji przyjechała polska delegacja, w skład której wchodzi dwóch wiceministrów spraw zagranicznych: Konrad Szymański i Aleksander Stępkowski, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, a także m.in. senator Michał Seweryński i poseł Stanisław Piotrowicz. Sprawozdawcy przeanalizowali oficjalną odpowiedź strony polskiej na projekt opinii Strona 6 Komisja Wenecka wyda opinię, nie wyrok; w razie niekorzystnej opinii będziemy dalej rozmawiać - oświadczył w piątek szef MSZ Witold Waszczykowski. Wniosek Komisji, żeby politycznie rozwiązać problem, jest zgodny z naszym myśleniem - dodał. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 W czwartek, czyli w przeddzień posiedzenia plenarnego, polska delegacja spędziła kilka godzin w miejscu obrad Komisji średniowiecznym budynku Scuola Grande di San Giovanni Evangelista, czyli Wielkiej Szkoły Świętego Jana Ewangelisty, najstarszego spośród weneckich bractw i stowarzyszeń. Prowadzono rozmowy na temat projektu opinii. Został on sporządzony na podstawie komentarzy sześciu sprawozdawców komisji z Czech, USA, Austrii, Malty, Belgii i Finlandii po lutowej wizycie jej delegacji w Warszawie. Delegacja spotkała się z kilkoma sprawozdawcami, którzy przygotowali komentarze i oceny do projektu opinii, a także z przedstawicielami dwóch komisji: sprawiedliwości społecznej i prawa międzynarodowego. Ponadto delegacja przedstawiła swój punkt widzenia w niektórych kwestiach i – jak poinformował Gianni Buquicchio - poprosiła o wprowadzenie pewnych zmian w projekcie. Szczegółów nie podał. Sprawozdawcy przeanalizowali wcześniej wysłaną z Warszawy oficjalną odpowiedź strony polskiej na projekt opinii. Otrzymają ją również na początku obrad wszyscy członkowie Komisji. Strona polska: "Wyjście przez Komisję poza zakres wniosku stanowiło zachowanie nielojalne wobec wnioskodawcy" W dokumencie pt. "Argumenty ws. projektu opinii Komisji Weneckiej w sprawie nowelizacji ustawy z 25 czerwca 2015 r. o TK", do którego dotarła PAP, strona polska podkreśla, że szef polskiej dyplomacji zwrócił się do Komisji Weneckiej o ocenę grudniowej nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, a jego pytanie "nie dotyczyło dotychczasowych kontrowersji związanych z Trybunałem". "Natomiast Komisja w swojej opinii wykroczyła poza zakres wspomnianego wniosku, odnosząc się m.in. do problemu kompletności składu Trybunału, czy sposobu obsady stanowisk. Wyjście przez Komisję poza zakres wniosku stanowiło zachowanie nielojalne wobec wnioskodawcy mogące wpływać negatywnie na autorytet Komisji i wydanych przez nią opinii” – napisano w dokumencie. Strona polska ocenia, że „wiele uwag Komisji miało charakter czysto polityczny”, do czego nie jest ona umocowana, bo jest organem eksperckim, a nie politycznym, jak np. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. Komisja Wenecka nie jest wyrocznią; to do polskich władz należy decyzja, w jakim zakresie jej zalecenia będą wdrażane powiedział w piątek rzecznik rządu Rafał Bochenek. Podkreślił, że opinia Komisji Weneckiej nie jest wiążąca. Wraz z przyjęciem opinii i jej publikacją kończy się rola Komisji Na obrady około 80 członków Komisji Weneckiej przyjechała jej pierwsza wiceprzewodnicząca Hanna Suchocka - była premier, była minister sprawiedliwości i była ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej. To już 106. posiedzenie komisji, powołanej w 1990 roku w związku ze zmianami ustrojowymi w Europie Środkowo- Wschodniej. Gianni Buquicchio w rozmowie z PAP podkreślił, że wraz z przyjęciem opinii i jej publikacją kończy się rola Komisji. Wyraził nadzieję, że "Polska będzie liczyć się" z wydaną opinią. "W projekcie opinii są propozycje i ufam, że będą one podstawą refleksji, aby sytuacja się poprawiła – powiedział. - W tym kontekście bardzo ważne jest to, by wszystkie siły polityczne w Polsce, koalicji i opozycji, współpracowały lojalnie w taki sposób, by znaleźć rozstrzygnięcia kompromisowe w celu rozwiązania problemu". Strona Uczestnicy posiedzenia wchodzący do średniowiecznego gmachu weneckiej szkoły nie kryli zaskoczenia zainteresowaniem polskich mediów ich obradami. Jak zauważył jeden z rozmówców PAP, jest to dla nich wyjątkowa sytuacja. 7 "To jest ważne" - powtórzył przewodniczący Komisji. Przypomniał, że nie pełni ona roli politycznej, lecz prawną. Jak zaznaczył, "sprawą Polski mogłoby zainteresować się Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy". "Ale wtedy stałoby się to ewidentną kwestią polityczną" - powiedział. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 Rzecznik rządu Rafał Bochenek potwierdził wpłynięcie projektu opinii Komisji Weneckiej - organu doradczego Rady Europy - w sprawie Polski. Zapowiedział złożenie uwag i zastrzeżeń do dokumentu. Według PO uwagi Komisji z projektu są "bardzo poważne". Z Wenecji Sylwia Wysocka (PAP) sw/ cyk/ ap/ woj/ http://www.pap.pl/aktualnosci/news,484373,rozpoczely-sie-obrady-komisji-weneckiej.html#sthash.BWpdZ5Ez.dpuf Aktywna rola sądu w procesie karnym, pierwszeństwo zasady prawdy materialnej – ustawa przyjęta przez Sejm Sejm przyjął dzisiaj (11 marca 2016 r.) ustawę wprowadzającą zmiany w Kodeksie postępowania karnego i niektórych innych ustawach, która została przygotowana w Ministerstwie Sprawiedliwości. Przyjęta ustawa odwraca niekorzystne skutki nowelizacji Kodeksu postępowania karnego, które weszły w życie z dniem 1 lipca 2015 r. Zakłada zatem m.in.: przywrócenie priorytetu zasady prawdy materialnej oraz przywrócenie pełnej inicjatywy dowodowej sądu. Najważniejszą zmianą jest przywrócenie bardziej aktywnej roli sądu w procesie oraz pierwszeństwo zasady prawdy materialnej. Pełna kontradyktoryjność wprowadzona poprzednią nowelizacją może prowadzić do sytuacji, w których sąd decyduje tylko na podstawie dowodów przedstawionych przez strony, a nie dąży do ustalenia prawdziwego stanu rzeczy. Dlatego przywrócono zasadę, zgodnie z którą należy przede wszystkim dążyć do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, a dopiero w przypadku niemożności usunięcia wątpliwości – rozstrzygnąć je na korzyść oskarżonego. Niepokojące skutki zmian w Kodeksie postępowania karnego związane z przyjęciem kontradyktoryjnego modelu rozpoznawania spraw przez sądy widoczne są już po niespełna pół roku od ich wprowadzenia. Od tego czasu do sądów trafiło ok. 1/3 spraw mniej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, a co czwarty akt oskarżenia zwracany jest do prokuratury. Przed takimi skutkami eksperymentowania z reformą procedury karnej przestrzegali nie tylko prokuratorzy, ale i adwokaci. Wskazywano, że aktualnie obowiązujące przepisy ograniczą prawo do obrony. W istocie, przeniesienie ciężaru postępowania dowodowego na strony sprawiło, że z natury rzeczy upośledzone w reprezentowaniu swych procesowych racji stały się osoby, których sytuacja materialna nie pozwala na zaangażowanie pełnomocników i korzystanie z usług ekspertów; a warto wspomnieć, że ok. 90% oskarżonych żąda obrońcy z urzędu. Zmiany wprowadzone w lipcu 2015 r. stawiały więc w uprzywilejowanej pozycji osoby zamożne, które stać było na wynajęcie prawników, ekspertów czy biur detektywistycznych. Innymi zmianami są m.in. ograniczenie trybów konsensualnych w sprawach o poważne przestępstwa, które powinny być rozpoznawane na publicznej rozprawie, a także wyeliminowanie obowiązku stawiennictwa prokuratora na rozprawie w sprawach mniejszej wagi, w związku z możliwością przeprowadzania przez sądy dowodów z urzędu. Uchwalona ustawa ma na celu usprawnienie i przyspieszenie postępowania, poprzez: 8 przyspieszenie postępowań w instancji odwoławczej – sąd drugiej instancji będzie obowiązany w granicach zaskarżenia dopuścić dowody z urzędu niezbędne w celu realizacji zasady prawdy materialnej, co w połączeniu z ograniczeniem kasatoryjności tego postępowania spowoduje, że sprawy w znacznej większości będą kończone w drugiej instancji, a nie wielokrotnie uchylane, Strona PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 rezygnację z obowiązkowego uzyskiwania informacji z urzędów skarbowych – nie będzie to wymóg formalny aktu oskarżenia, uproszczenie aktu oskarżenia – brak tez dowodowych przy zachowaniu fakultatywnego uzasadnienia, przyznanie uprawnień do występowania z wnioskiem o wydanie wyroku skazującego również nieprokuratorskim oskarżycielom publicznym. Ustawa wprowadza wiele zmian, które są efektem obserwacji praktyki postępowań jurysdykcyjnych. Poszerzono kompetencje referendarzy sądowych, do których będą należały także wszystkie czynności o charakterze nieorzeczniczym, porządkowym i technicznym. Referendarze będą podejmować decyzje dotyczące wykonania kary grzywny, niektóre decyzje dotyczące wykonania kary ograniczenia wolności (np. odroczenie kary), decyzje w sprawie ustanowienia obrońcy dla skazanego. Ustawa wyszczególnia sprawy, które będą wyłączone z ich kompetencji. Ustawa przewiduje ponadto zmiany w zakresie prawa materialnego: wyeliminowanie możliwości zawieszania krótkoterminowych kar pozbawienia wolności orzeczonych w ramach tzw. kary mieszanej, rezygnację z możliwości nadzwyczajnego złagodzenia kary wynikającego jedynie z faktu zastosowania trybów konsensualnych. Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwo Sprawiedliwości https://ms.gov.pl/pl/informacje/news,8088,aktywna-rola-sadu-w-procesie-karnym.html Zawodowe egzaminy prawnicze - adwokacki i radcowski W dniach 15-18 marca 2016 r. na terenie całego kraju odbędą się egzaminy adwokacki i radcowski. Egzaminy przeprowadzone zostaną przez 83 komisje egzaminacyjne powołane przez Ministra Sprawiedliwości, w tym 34 komisje egzaminacyjne do przeprowadzenia egzaminu adwokackiego – mające siedziby w 13 miastach i 49 komisji egzaminacyjnych do przeprowadzenia egzaminu radcowskiego – mających siedziby w 19 miastach. W skład każdej komisji egzaminacyjnej wchodzi 8 osób – 4 przedstawicieli Ministra Sprawiedliwości oraz 4 przedstawicieli samorządu zawodowego – odpowiednio adwokackiego lub radcowskiego. W tym roku po raz pierwszy egzaminy będą przeprowadzone w zmienionej formule, wprowadzonej ustawą z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów (Dz. U. poz. 829). Egzaminy będą składać się z pięciu części i trwać cztery dni. W dniu 15 marca zdający będą rozwiązywać zadanie z zakresu prawa karnego, w dniu 16 marca – zadanie z zakresu prawa cywilnego lub rodzinnego, w dniu 17 marca – zadanie z zakresu prawa gospodarczego, a w dniu 18 marca - zadanie z zakresu prawa administracyjnego i nowe zadanie egzaminacyjne z zakresu zasad wykonywania zawodu odpowiednio adwokata albo radcy prawnego lub zasad etyki. Zadania egzaminacyjne – jednakowe dla wszystkich zdających dany egzamin – przygotowane zostały przez zespoły, powołane przez Ministra Sprawiedliwości, w skład których wchodzą przedstawiciele Ministra Sprawiedliwości oraz przedstawiciele delegowani odpowiednio przez Naczelną Radę Adwokacką i Krajową Radę Radców Prawnych. Do egzaminów łącznie zgłosiło się ponad 5500 osób, w tym do egzaminu adwokackiego ponad 2300 osób (z czego około 2150 osób po ukończeniu aplikacji oraz około 150 osób uprawnionych z innych tytułów), natomiast do egzaminu Strona 9 Egzaminy rozpoczynają się o godz. 1000 i trwają po 6 godzin w przypadku pierwszego, drugiego i trzeciego dnia oraz 8 godzin w czwartym dniu. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 11 marca 2016 radcowskiego około 3200 osób (w tym około 2840 osób po odbyciu aplikacji oraz około 360 osób uprawnionych z innych tytułów). Do egzaminów przystąpi 23 zdających będących osobami niepełnosprawnymi. W przypadku tych osób, czas trwania każdej części egzaminu podlega wydłużeniu o połowę. Wśród osób dopuszczonych do egzaminów jest 71 – matek karmiących dziecko piersią, którym przysługuje uprawnienie do dwóch półgodzinnych przerw w czasie trwania każdego dnia egzaminu. Uprawnienie takie przyznano zdającym egzamin adwokacki i radcowski po raz pierwszy na mocy rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 października 2015 r. (Dz. U. z 2015 r. poz. 1721 i poz. 1722). Dla przypomnienia, w roku 2015 do egzaminu adwokackiego przystąpiło 2175 osób ( w tym 1979 osób po odbyciu aplikacji oraz 196 osób uprawnionych z innych tytułów), zaś do egzaminu radcowskiego - 3635 osób (z czego 3209 osób po odbyciu aplikacji i 426 osób uprawnionych z innych tytułów). Podobnie jak w latach ubiegłych, zdający mają możliwość sporządzania prac egzaminacyjnych – według własnego wyboru – pismem ręcznym lub przy użyciu sprzętu komputerowego. Zdecydowana większość zdających – około 99%, wybrała możliwość rozwiązywania zadań przy użyciu sprzętu komputerowego. Zdający, którzy zdecydowali się na opracowywanie zadań przy użyciu sprzętu komputerowego, będą korzystali z przyniesionych w tym celu własnych laptopów. Natomiast Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało wyposażoną w edytor tekstu aplikację egzaminacyjną, której zadaniem jest blokowanie dostępu do zasobów komputera i uniemożliwienie łączności z urządzeniami zewnętrznymi. Aplikacja egzaminacyjna na nośnikach pendrive zostanie przekazana zdającym odrębnie na każdy dzień egzaminu razem z zadaniami egzaminacyjnymi. Strona 10 https://ms.gov.pl/pl/informacje/news,8085,zawodowe-egzaminy-prawnicze---adwokacki-i.html