Czym dla mnie jest kapłaństwo? - Parafia św. Andrzeja Boboli – w

Transkrypt

Czym dla mnie jest kapłaństwo? - Parafia św. Andrzeja Boboli – w
Czym dla mnie jest kapłaństwo?
"Wszystkich wiernych w Kościele nazywamy ludem kapłańskim. Wszyscy ochrzczeni uczestniczą w
kapłaństwie Chrystusa. To uczestniczenie nazywa się "kapłaństwem powszechnym", które zobowiązuje
wszystkich wiernych do udziału w kulcie Bożym. Istnieje również "kapłaństwo urzędowe" udzielające
świętej władzy, mocą której ksiądz służy Ludowi Bożemu (...) " - wyczytałem, przygotowując się do
napisania tego tekstu, z jednej z wielu stron internetowych traktujących o kapłaństwie. Jednakże wiedzę
na temat tego sakramentu można czerpać z dwóch źródeł. O wiele większą i moim zdaniem ważniejszą,
niż czasem skomplikowane reguły z katechizmu, okazuję się wiedza z autopsji. Przez większość swego
niedługiego jeszcze życia, służę w Kościele jako ministrant. Miałem też przyjemność poznania wielu
kapłanów z okazji wyjazdów na rekolekcje oazowe ruchu Światło - Życie. Także, w tym roku jeden z
moich przyjaciół, kolega ze "szkolnej ławki", wstąpił do naszego seminarium duchownego. Ta ostatnia
okoliczność zmusiła mnie do refleksji, do uporządkowania wielu przemyśleń, rodzących się podczas
szukania odpowiedzi na pytania: czym jest kapłaństwo? Jakim człowiekiem jest, jakim powinien być
kapłan?
Wszyscy wierni poprzez uczestnictwo we wspólnocie Kościoła są zobowiązani do służby Bogu i innym.
Kapłan jest to człowiek oddający się tej służbie bardzo szczególnie. Jest to ktoś, kto zostawia swoje
dotychczasowe życie, a w zamian otrzymuje bezpieczeństwo i ciepło, jakie niesie za sobą życie bardzo
blisko Boga, życie w rodzinie Kościoła Świętego. To ktoś, kto został umocniony przez Pana, by mocą swej
siły, wiedzy i zdyscyplinowania nieść przykład dobrego życia i uczyć wszystkich jak dążyć do zbawienia.
To ojciec wspólnoty Kościoła czuwający nad jej istnieniem i funkcjonowaniem. Kapłan to wreszcie dobry
przyjaciel, pocieszyciel, bliska osoba, kompan w wielu dziedzinach życia. Większość z kapłanów, których
spotkałem dotychczas, to ludzie bardzo pomysłowi i obdarzeni wielką charyzmą, do których można
zwrócić się z najtrudniejszym nawet problemem i można mieć pewność, że nigdy nie wyjdzie się bez
pocieszenia.
Jednakże, w dzisiejszych czasach nie wszyscy potrafią dostrzec tą niezwykłą korzyść sunącą z
sakramentu kapłaństwa a nawet zmniejsza się liczba osób korzystających z pomocy kapłana. Jedna z pań
katechetek, nauczających w szkole podstawowej nr 21 powiedziała mi, że szerzy się moda na obsadzanie
w zakładach pracy psychologów, że ludzie chodzą coraz bardziej zaniepokojeni i nie radzą sobie z
codziennością. A czyż nie wystarczyłoby skorzystać z sakramentu pojednania, wyznać dla Pana Boga, to
co nam leży na sercu. Wysłuchać rady kapłana, który jest najlepszym psychologiem, który najlepiej
pouczy jak małymi kroczkami odnaleźć właściwą drogę, osiągnąć spokój i równowagę, które są nam
wszystkim potrzebne.
Często usprawiedliwiamy siebie, że trudno nam przyjść do konfesjonału i
wyznać wszystko dla innego człowieka, lecz nie zapominajmy, że dla kapłana to również wielkie wyzwanie
i rzecz bardzo trudna.
Kapłaństwo czasem też wymaga od księdza innych, niezwykłych poświęceń. Kapłan czuje się
odpowiedzialny za swój lud. Obserwując otaczający świat, śledząc na bieżąco bieg wydarzeń, stara się
być w stanie zająć odpowiednie stanowisko, wybierać właściwe rozwiązania, a nie zawsze jest to takie
proste. Powinniśmy w swojej modlitwie zawsze pamiętać o kapłanach i pomagać im w pracy na tyle, na
ile nas stać.
Zanim mój kolega rozpoczął naukę w seminarium, podczas jednego ze spotkań zapytałem go żartem, czy
za jakieś pięć lat będzie chciał pobłogosławić mój związek małżeński. I gdy chęć taką potwierdził,
napomknąłem, żeby napisał z tej okazji piękne kazanie. Odpowiedział spokojnie - razem napiszemy.
A.N.
http://www.abobola.aplus.pl - Parafia św. Andrzeja Boboli M. w Białymstoku
Powered by Mambo
Generated: 9 March, 2017, 03:11